Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Ulice miasta
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 21, 22, 23  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Seattle
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Susan
Gość






PostWysłany: Śro 18:34, 16 Wrz 2009    Temat postu:

//??

Również szła ulicą rozglądając się dookoła i wyłapując smakowite zapachy. Co prawda nie lubiła pić krwi, ale od czasu do czasu powąchać se można, nie? xD
No i natrafiła na słodki, wiśniowy zapach połączony z innym, również pięknym, wampirzym. Podeszła do kobiety będącej jego właścicielką i uśmiechnęła się kokieteryjnie.
-Wie pani, wyczułam jakieś sliczne perfumy... Mogłaby pani podać mi ich nazwę?
Powrót do góry
Leila
Vampire



Dołączył: 16 Wrz 2009
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:38, 16 Wrz 2009    Temat postu:

Spojrzała na kobietę, która stała przed nią.
- To nie perfumy - uśmiechnęła się delikatnie i spojrzała na nią znacząco.Wzięła lekki wdech i przeczesała dłonią włosy. Spojrzała na nią od gry do dołu.
- Ładna bluzka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Susan
Gość






PostWysłany: Śro 18:43, 16 Wrz 2009    Temat postu:

Wiedziała, no cóż, wyczuwała aurę kobiety. Odwzajemniła uśmiech. Na sobie miała długą białą bluzkę z głębokim dekoltem i czarne rurki. I do tego szaroki pasek, na bluzkę.
-Śpieszysz się gdzieś? W ogóle to jestem Susan. - Przedstawiła się, wyciągając rękę.
Powrót do góry
Leila
Vampire



Dołączył: 16 Wrz 2009
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:46, 16 Wrz 2009    Temat postu:

- Nie w sumie nigdzie - uśmiechnęła się.
- Leila - uścisnęła jej dłoń delikatnie. Znów na nią zerknęła. Poprawiła jej bluzkę bo trochę się jej osunęła .
- No teraz dobrze


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Susan
Gość






PostWysłany: Śro 18:52, 16 Wrz 2009    Temat postu:

Niby od niechcenia przejechała opuszkami palców po jej ramieniu, a potem w dół, aż do dłoni. Leila miała tak niesamowicie delikatną skórę, że miała ochotę już za to ją wycałować.
-To może się gdzieś wybierzemy, co? - Zaproponowała z łobuzerskim uśmiechem. - Co proponujesz?
Powrót do góry
Leila
Vampire



Dołączył: 16 Wrz 2009
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:56, 16 Wrz 2009    Temat postu:

Kiedy Susan przejechała palcami po jej skórze westchnęła cicho i oczy się jej aż zaświeciły.
- Tak to dobry pomysł. Szczerze mówiąc nie wiem. Dopiero co zamieszkałam w Forks więc nie znam tutejszych okolic więc zdaję się na Ciebie - uśmiechnęła się ślicznie i poklepała ją po ramieniu a potem niby niechcąco przejechała dłonią po jej plecach a potem zatrzymała się na jej biodrze i wzięła rękę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Susan
Gość






PostWysłany: Śro 19:21, 16 Wrz 2009    Temat postu:

Śmiało wplotła palce w jej dłoń z uśmiechem.
-Znam fajną kawiarnię w pobliżu. - Oznajmiła i pociągnęła Leilę w jej stronę.
Powrót do góry
Leila
Vampire



Dołączył: 16 Wrz 2009
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:26, 16 Wrz 2009    Temat postu:

Zdzwiła się trochę jej otwartością ale nie protestowała.
- Kawiarenkę? A podają tam coś krwawego? - zaśmiała się cicho żeby tylko Susan słyszała. Pogładziła jej dłoń kciukiem lekko


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Susan
Gość






PostWysłany: Śro 19:42, 16 Wrz 2009    Temat postu:

-Ach... - Westchnęła zakłopotana i uśmiechnęła się przepraszająco. - Wybacz, zapomniałam. Możemy zjeść coś w lesie, jeśli chcesz. Albo w parku.
Powrót do góry
Leila
Vampire



Dołączył: 16 Wrz 2009
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:47, 16 Wrz 2009    Temat postu:

-Myślę, że las to bardzo dobry pomysł - uśmiechnęła się i odgarnęła włosy za ucho.
- Będziesz jadła? - spytała. Zerknęła na jakiegoś przechodnia. Puściła na chwilę Susan i pocałowała ją w policzek. Pobiegła za tym facetem.
- Przepraszam samochód zepsuł się mnie i mojej przyjaciółce. Mógłby Pan nas podwieźć do domu? - zrobiła słodkie oczka a chłopak od razu się zgodził. Puściła oczko do Susan


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Susan
Gość






PostWysłany: Czw 14:07, 17 Wrz 2009    Temat postu:

Przygryzła dolną wargę. Dawno nie piła krwi, nawet zwierzęcej... Ale w sumie co, zaszkodzi? Nie zaszkodzi. A pomóc napewno pomoże. Podeszła tanecznym krokiem do faceta, który tam stał. Okazało się, że był z kumplem. No i dobrze
-Byłybyśmy baaardzo wdzięczne za pomoc. - Uśmiechnęła się znacząco, a tamci chyba pojęli o co chodzi. Facet "od Susan" złapał ją ramieniem w pasie. Bleee! - Jęknęła w myślach, ale nie powiedziała nic na głos.
-To gdzie ten samochód?
Powrót do góry
Leila
Vampire



Dołączył: 16 Wrz 2009
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:11, 17 Wrz 2009    Temat postu:

- Pod lasem. Jechałyśmy właśnie z Forks i coś się zepsuł - uśmiechnęła się słodko i poprawiła torbę na ramieniu. Facet uśmiechnął się łobuzersko. Wywróciła oczami kiedy zobaczyła, że jeden z nich objął Susan ramieniem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Susan
Gość






PostWysłany: Czw 14:29, 17 Wrz 2009    Temat postu:

-No to chyba wypada paniom pomóc, nie Jake? - Zwrócil się do kumpla ten Susan. Tamten uśmiechnął się głupkowato i złapał Leilę za rękę. Ruszyli żwawym krokiem w stronę lasu. Susan, z każdym krokiem nabierała ochoty, by wbić kły w tętnice wyrostka, ale powstrzymywała się, póki mogliby znaleźć się jacyś swiadkowie.
Powrót do góry
Leila
Vampire



Dołączył: 16 Wrz 2009
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:02, 17 Wrz 2009    Temat postu:

Szła obok Susan i pogłaskała ją po plecach widząc, że jest zła. W końcu do szli do auta . Mężczyźni wpuścili dziewczyny do tyłu. A sami siedli z przodu.
- To prowadźcie.

// las w Seatlle ( nie wiem czy coś takiego jest Smile ) , obie, zacznij


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dea
Człowiek



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:32, 22 Wrz 2009    Temat postu:

//La Push/ ulice

- Nazwałam go narwanym zwierzem - zaczerwieniła sie. - Tak w wolnym tłumaczeniu - mruknęła. - Podasz mi adres kancelarii? Ktoś mnie odbierze. Te krwotoki. To pamiątka po szpitalu. Z reszta wszystko znajdziesz w opinii psychiatry, który mnie obecnie prowadzi - uznała za stosowne go uświadomić. Stuknęła palcem w teczkę, która miała ze sobą. Wysłała kolejną wiadomość.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aaron
Człowiek



Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 882
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:56, 22 Wrz 2009    Temat postu:

- Ładnie. - przyznał ze śmiechem. Narwany zwierz... Podał jej adres a Dea zaczęła stukać kolejnego sms'a - Masz wszystko? Opisy chorób... Wypisy ze szpitala... - kiedy kiwała głową powiedział - To dobrze. Ułatwi nam to sprawę. - Długo jeszcze? Zajęczał w duchu kiedy stanęli w najzwyczajniejszym miejskim korku. Chuchnął znudzony na boczną szybę patrząc jak krążek pary pomału zanika - Często? - zapytał wskazując na nos.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dea
Człowiek



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:08, 22 Wrz 2009    Temat postu:

- Mam wszystko. Telefon do doktora równiez, gdybyś sam chciał z nim porozmawiać. Odpis moich zeznań złożonych na policji również. - przytaknęła. - Zawsze tu tak tłoczno? - spojrzała przez okno. Gdy wskazał na jej nos westchnęła - Kiedyś? Bardzo często. Od kilku miesięcy się nie pojawiały. Dopiero dziś.. Zdenerwowałam się trochę i o. - wzruszyła ramionami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aaron
Człowiek



Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 882
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:22, 22 Wrz 2009    Temat postu:

- Sądzę że to wystarczy. Zobaczymy... - powiedział zamyślony, bawiąc się machinalnie brelokiem przy kluczach. Pierwszy raz zaczął się zastanawiać czy sobie poradzi. Nie było Amandy i wszystko spadło na jego poczochraną łepetynę - Co? - wyrwała co z otępienia w jakie popadł. Ruszył kawałek do przodu i znów się zatrzymał - Tak. Rano przeważnie. Ludzie do pracy... - uśmiechnął się lekko - Nie to co rezerwat. - spojrzał na Deę - Długo zwlekałaś z tym by zacząć go sądzić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dea
Człowiek



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:30, 22 Wrz 2009    Temat postu:

- Faktycznie nie to samo - zaśmiała się. - Czy długo? Nie obowiązuje przedawnienie. Tak to się chyba nazywa, prawda? Nie długo. Właściwie na policję złożył doniesienie mój obecny lekarz. On pierwszy mi uwierzył... Ja w szpitalu byłam pięc lat. To się działo przez 5 lat... Od wyjścia do dnia złożenia doniesienia minął niecały rok. - przypominała sobie daty.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aaron
Człowiek



Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 882
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:45, 22 Wrz 2009    Temat postu:

- Tak. To się tak nazywa. - posunęli się znów do przodu kilkanaście metrów. Wbił sie w fotel z zawiedzioną miną. Anne obiecał że będzie za godzinę a rozwlecze się to do dwóch. Westchnął przechylając się w bok i opierając o drzwi - Nie powiedziałaś tego. - zwrócił wzrok w stronę rudowłosej odrywając go od kobiety przechodzącej przez pasy. Chciałbym widzieć ją bez tego płaszcza... - Nie mówiłaś że doniesienie złożył twój lekarz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dea
Człowiek



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:52, 22 Wrz 2009    Temat postu:

- A to ma jakieś znaczenie większe? - zaniepokoiła się. - Doc złożył doniesienie. Zaraz potem przesłuchano mnie i spisano zeznania. Ja nie mogłam złożyć doniesienia, bo prawnik kliniki je podważał. Że niby jestem... - wywinęła kręcka palcem w okolicy swojej skroni. Westchnęła. - Doc złożył doniesienie dopiero pod koniec mojej terapii. Żeby nie można było podważyć już moich zeznań.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aaron
Człowiek



Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 882
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:59, 22 Wrz 2009    Temat postu:

- Nic nie zmienia. - przyznał jej rację - Trwałem jedynie w przekonaniu że to ty zaczęłaś, to wszystko. - pokręcił głową by zaprzeczyć gestowi który uczyniła. Miał powiedzieć że faceci to świnie ale pomyślał że sam należy do ich najgorszego gatunku więc oszczędził sobie kazania. Był prawnikiem który gdzieś miał przepisy więc przejechali na żółtym. Odetchnął kiedy mogli poruszać się już swobodniej - A ten Doc... - zastanowił się czy to nie jej skrót - Szpital w Forks?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dea
Człowiek



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:07, 22 Wrz 2009    Temat postu:

Upewnił ją ze to nic nie zmienia. Odetchnęła z wyraźną ulgą.
- Doc? Nie. Doktor Betrell prowadzi swoją praktykę. To największa sława na tym kontynencie. Ma klinikę w NY, ale chwilowo przeniósł sie tutaj. Jego zona rodzi na dniach. Nie chciał jej zostawiać. Znajomy mnie z nim skontaktował. Jacgues'a zainteresował mój przypadek, chociaż myślę że Gaspard truł mu tyłek póki Doc się nie zgodził. Szpital w Forks - wzdrygnęła się - staram sie omijać z daleka. Ten lekarz.. Ostatnio go tam widziałam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aaron
Człowiek



Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 882
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:16, 22 Wrz 2009    Temat postu:

- Cóż... - zaczął ze śmiechem - Nie jestem znawcą w tej dziedzinie. Chciałem wiedzieć. Dzięki za wytłumaczenia. - powiedział kiedy odnotował sobie wszystko w pamięci. Przydadzą się. Zatrzymał się przed kancelarią widząc jak twarz Anne zniknęła za oknem. Wykrzywił usta i spojrzał na Deę - A o szpital pytałem bo myślałem że ten psychiatra tam pracuje. - powiedział wykręcając się w tył po neseser - Nie chciałem... - wzruszył ramionami i wysiadł.

/ Kancelaria prawnicza Amandy Sharp


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 18:03, 23 Wrz 2009    Temat postu:

/Lotnisko
Walizka podskakiwała na nierównościach gdy Margaux ciągnęła ją za sobą. Rozpoznała swój samochód postawiony przy lotnisku i zapłaciła facetowi, który go tu przywiózł. Odwróciła się do Coline z uśmiechem na ustach.
- To od czego zaczynamy?-spytała wesoło. Dla większej wygody spięła włosy w kitkę i rozejrzała się dookoła. Zaśmiała się wdzięcznie do siebie i uśmiechnęła do jakichś nieznanych jej ludzi na ulicy. Co jak co, ale humor miała doskonały.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 19:22, 23 Wrz 2009    Temat postu:

/Lotnisko
Coline szła za Margaux wszędzie się rozglądając i wdzięcznie uśmiechając. Spodobało jej się to miasto. Machinalnie zaczęła się bawić swoim wisiorkiem, w którym pływało ziarnko ryżu. Po chwili jej wzrok spoczął na samochodzie stojącym przed lotniskiem. Jej uśmiech się powiększył, bo rozpoznała samochód Margaux.
-Nie wiem jak ty, ale ja mam ochotę na lody! -wyszczerzyła się do Margaux.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 18:38, 27 Wrz 2009    Temat postu:

/???
Jane zaparkowała samochód na ulicy i rozejrzała się dookoła. Chociaż nie lubiła marnować czasu na takie błahe czynności jak posiłek, była tym razem głodna jak wilk.
Rozglądała się za jakąś restauracją i najbliższą jaką zauważyła była z szyldem "Magnifico". Włoska kuchnia..
-Może być -mruknęła i skierowała się do drzwi.
/Włoska restauracja 'magnifico'
Powrót do góry
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:04, 02 Paź 2009    Temat postu:

// Podwiązka

Wyszła i rozkleiła się kompletnie. Samozaparcia i opanowania starczyło jej jedynie do chwili gdy zamknęły się za nią drzwi burdelu. Nie nadążała wycierać łez. Nie chciał jej. Olał ją. Mówił że jest jego... Pieprzony kłamca... Kłamał! W żywe oczy kłamał! Prychnęła opanowując łkanie. Nie będzie przez niego płakała. Nie i już! Warknęła półgłosem i powoli ruszyła otulając się szczelniej płaszczem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Zmiennokształtny



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:10, 02 Paź 2009    Temat postu:

//Ch.... wie skąd

Przyjechał ze zdjęciami, miał dosyć dzwonienia. Trzymał zdjęcia w dużej, skórzanej torbie przewieszonej niedbale przez ramię. Sprawiło mu wiele frajdy wywołanie ich w staromodny sposób na ładnym papierze i och ach w ogóle. W pewnym momencie zdębiał.
Był pewien, ze idzie przed nim otulona płaszczem.
-Juliette?- podszedł do niej kładąc rękę na ramieniu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:20, 02 Paź 2009    Temat postu:

Ponury... Drgnęła gdy ktoś ją dotknął. Odwróciła się gwałtownie. Nie wiedziała czemu słyszała głos Normana. Była przekonana, ze to on. Zamrugała kilkakrotnie widząc kogoś innego. Błyskawicznie przypominała sobie imię.
- Seth... - otarła oczy wierzchem dłoni. - Seth.. co tu robisz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Zmiennokształtny



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:22, 02 Paź 2009    Temat postu:

No i zwątpił, bez wątpienia była uryczana i to mocno.
-Mam wyczucie i zjawiam sie, jak jest źle.- ogarnął ją ramieniem ni tak ni w kak.
-Dasz się wyciągnąć na kawę? Poprawisz sobie humor...- uśmiechnął się szeroko, sympatycznie, takie duże dziecko jak to ona.
-a potem dam Ci coś ładnego...- rzucił głosem godnym ojca, który córkę podpuszcza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:35, 02 Paź 2009    Temat postu:

- Kawę? - spojrzała mało przytomnie - Kawę i ciacho. Wielkie i z bitą śmietaną - powiedziała jak dziecko któremu działa się straszna krzywda - Coś ładnego? - zdziwiła się. Przypomniała sobie o zdjęciach. - Oj... - westchnęła - masz zdjęcia...? - zamieniło się to w niepewne pytanie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Zmiennokształtny



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:37, 02 Paź 2009    Temat postu:

-No mam...- rozszyfrowała jego niespodziankę i to go niezbyt cieszyło, jednak ciacho z bitą śmietaną było swietnym pomysłem.
-Ciacho z kremem, a zdjecia dostaniesz później.- przytulił ją do siebie.
-Uśmiechnij się, dla mnie, co?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:45, 02 Paź 2009    Temat postu:

- Nie wiem czy chwilowo stać mnie na uśmiech - powiedziała szczerze - Mam za sobą koszmarnie długi lot. A powitanie w domu daleko odbiegało od tego czego się spodziewałam. - westchnęła ciężko i oparła głowę o jego ramię - Po prostu... nikt mi nigdy jeszcze nie dał tak bardzo i sugestywnie do zrozumienia ze nie jestem mile widziana. I drażnię. - mruknęła

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Zmiennokształtny



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:47, 02 Paź 2009    Temat postu:

-Kretyn, jak nic.- zaśmiał się i pogładził ją po ranmeniu.
-Pomyśl sobie, że ja się cieszę, ze Cię widzę. Wiem, ze to marne pocieszenie, ale cóż, zdarza się. Lepszy rydz niż nic, nieprawdaż?- pogładził ją po głowie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:51, 02 Paź 2009    Temat postu:

- Fakt - przyznała - To opowiedz mi coś o tych zdjęciach.. - początkowo miała je zniszczyc, ale teraz... prawdę powiedziawszy nie widziała powodu. Jego nie obchodziło co ona robi. W ogóle go nie obchodziła. Zmrużyła oczy. - Ładnie wyszły? - zapytała szczerze zaciekawiona

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Zmiennokształtny



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:02, 02 Paź 2009    Temat postu:

-A jak byś mogła brzydko wyjść co? Nawet taka upłakana jesteś ładna.- zaśmiał się szczerze, znowu, jak to on.
-Zdjęcia sprawiły mi sporo frajdy, wywoływałem je starymi metodami po przeniesieniu na kliszę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:08, 02 Paź 2009    Temat postu:

- Mogłabym.. - stwierdziła wzruszając ramionami - Zdjęcia... wiesz co.. ja nie wiem co mi wtedy strzeliło do głowy - powiedziała nagle - naprawdę nie wiem... - nagle zaczęła się tłumaczyc. Sama nie wiedziała czemu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Zmiennokształtny



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:11, 02 Paź 2009    Temat postu:

-Każdy miewa zachcianki. A jak na razie to napuściłaś mnie na ciacho z bitą śmietaną.- oparł głowę o jej i pociągnął ją w stronę kawiarni.
-Uśmiechnij się i nie tłumacz, dobra?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:15, 02 Paź 2009    Temat postu:

- To mi pasi - uśmiechnęła się słabo acz szczerze. - I nie napuściłam. Sama zjem ze dwa - stwierdziła przekomarzając się z nim - A jeżeli nawet napuściłam... Oj sam się dałeś podpuścić - pokazała mu język.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Seattle Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 21, 22, 23  Następny
Strona 13 z 23

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin