Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Ulice miasta
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 21, 22, 23  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Seattle
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 12:43, 30 Lip 2009    Temat postu:

- By Cię wszyscy...- warknęła i schowała komórkę do kieszeni. Zdjęła okulary i szarpnęła głową, coby grzywkę przesłaniającą prawe oko z twarzy zrzucić. Okulary schowała do torebki, nie omieszkując przy tym zerwać ramiączka. "Boże... Co ja Ci takiego zrobiłam, że się na mnie mścisz?" zapytała się w myślach.
- Walizka...- mruknęła sama do siebie, po czym otworzyła ją i tam wcisnęła nieszczęsną torbę. Szczęście, że walizka była na kółkach, nie musiała jej targać przez całe miasto w rękach.
Powrót do góry
Diego Torres
Vampire



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 12:50, 30 Lip 2009    Temat postu:

Patrzył co robi dziewczyna. Rozbawiło go to. Zaśmiał się dźwięcznie i nadal do niej zbliżał. Ten zapach był kuszący dla niego. Widocznie się zgubiła.. przemkneło mu przez myśl. Na wiedziła go wizja jak ją zabija i pije jej krew. Swoim darem sprawił by dziewczynę zabolała ręka. Nie rozcinał jednak jej skóry, bo wiedział że nie powstrzyma się. Po kilku minutach sprawił żeby ból ustał. Był teraz może półtora metra od niej. Stanął spokojnie i oparł się o jakąś ścianę uważając by jej nei zburzyć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 12:54, 30 Lip 2009    Temat postu:

- Au... AU!- syknęła dość głośno i szarpnęła ręką. Podwinęła rękaw kurtki, by spojrzeć na rękę. Zacisnęła dłoń w pięść i wpatrywała się w nią, jakby chciała dostrzec, co było przyczyną bólu. Kątem oka zarejestrowała sylwetkę mężczyzny, który stał niedaleko. Zmarszczyła brwi, ale postanowiła nie zwracać na niego uwagi, co było dość trudne. W końcu wzięła walizkę i zaczęła iść z nią przez ulicę, chcąc jak najszybciej dojść do hotelu
Powrót do góry
Diego Torres
Vampire



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 12:59, 30 Lip 2009    Temat postu:

Zaśmiał się widząc jak odchodzi. Po kilku jej krokach znów zadał jej ból tym razem w lewą nogę. Po kilku minutach ból minął. Strawił też by pod wpływem bólu przekręciła głowę w jego stronę. Uśmiechnął się zawadiacko i po chwili ból z jej ciała zniknął. Stał sobie spokojnie przy tej ścianie i obserwował apetycznie pachnącą dziewczynę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 13:07, 30 Lip 2009    Temat postu:

- Szlag!- jęknęła, chwytając się za nogę. Zmarszczyła brwi i zagryzła dolną wargę. Zaskoczył ją fakt, że w jednej chwili pojawia się ból nie do zniesienia, który znika tak szybko, jak się pojawił. Nie była to jednak odpowiednia chwila, by się nad tym zastanawiać. Spojrzała na mężczyznę. "Czemu on się tak na mnie gapi? Chyba że..." kątem oka omiotła przechodniów obok siebie. Nie. On wpatrywał się w nią. Na samą myśl o tym, że jest obserwowana przez nieznajomego, zrobiło jej się chłodno. Przełknęła ślinę, wyprostowała się i podeszła do mężczyzny
- Pardonnez-moi. Quelle heure est-il?- zapytała, zdobywając się na wymuszony uśmiech
Powrót do góry
Diego Torres
Vampire



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 13:27, 30 Lip 2009    Temat postu:

Nadal uśmiechał się zawadiacko. Gdy do niego podeszłą jego oczy stały się całe czarne. Ten zapach uderzał w niego lecz Diego starał się opanować. Nie przy ludziach pomyślał. Słysząc jej pytanie, przypomniał sobie troszkę francuski tak żeby jej choć trochę odpowiedzieć. Czemu nie gada po hiszpańsku?spytał się w myślach.
-Je ne comproment pas francais - odparł jej nadal się uśmiechając.
- A jeżeli o godzinę chodzi to jest 10:00 - dodał już normalnie. Mógłby porozmawiać z nią po Francusku ale nie chciało mu się przypominać słów.nie mówiłem jakies 100 lat po Francusku...Chyba znów zacznę... przemkneło mu przez myśl. Gdy się opanował czyli po jakichś dwóch minutach jego oczy znów stały się czerwone. Nadal uśmiechał się i patrzył na dziewczynę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Diego Torres dnia Czw 13:39, 30 Lip 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 13:45, 30 Lip 2009    Temat postu:

Cofnęła się gwałtownie, widząc czerń oczu mężczyzny. Zacisnęła dłoń na rączce walizki, starając się wmówić sobie, że albo to zwykła gra światła, albo soczewki. Każdy ma jakiś swój "odpał", jak to kiedyś ujęła
- Jednak Pan zrozumiał- powiedziała, uspokajając głos i patrząc na mężczyznę wyzywająco. Każdy wprawny obserwator po pierwszym spojrzeniu stwierdziłby, że Lash się boi. Tak czy siak, próbowała to ukryć, co niezbyt jej wychodziło
- Tak czy siak, dziękuję za informację- kiwnęła głową i odwróciła się o sto osiemdziesiąt stopni, chcąc podjąć jakieś kroki, by znaleźć się jak najdalej od faceta... Jakieś znaczyło w tym przypadku jak najszybsze i najdłuższe
Powrót do góry
Diego Torres
Vampire



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 13:51, 30 Lip 2009    Temat postu:

Czuł od niej strach. Zaśmiał się tylko. Nadal na nią patrzył teraz już czerwonymi oczyma.
- Nie mówiłem ładnych parę lat - odpowiedział spokojnie, zawadiacki uśmieszek nei znikał z jego twarzy. Gdy dziewczyna się odwróciła podszedł do niej i zastąpił jej drogę. RZadko był uprzejmy. Z rzesztą nie chciał żeby tak smaczny kąsek odszedł.
- Nie zgubiłaś się przypadkiem? - zapytał spokojnie wlepiając z wnią czerwone spojrzenie. Wziął wdech i stał jak wryty. Zajeło mu możę pół minuty ponowne opanowanie się. Gdy już się to zrobił miał w oku jakiś dziwny błysk.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 13:54, 30 Lip 2009    Temat postu:

- A to my jesteśmy na Ty, tak?- spytała chłodno, krzyżując ręce na piersiach. Przez chwilę wpatrywała się w mężczyznę, po czym ponownie chwyciła za rączkę walizki, uśmiechnęła się sztucznie
- Do widzenia- wyminęła mężczyznę raz kolejny i przyśpieszyła nieco
Powrót do góry
Diego Torres
Vampire



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 13:59, 30 Lip 2009    Temat postu:

Zaśmiał się głośniej widząc jej reakcję.
- Możemy ... - mruknął i spojrzał jak go wymija.
- żebyś sie tylko nie natkneła na jakieś podejrzane typy .... - powiedział cicho tak że mało kto mógł to usłyszeć. Niech idzie. I tak ją znajdę Uśmiechnął się do swoich myśli i wizji wypicia jej kuszącej krwi. Teraz dla niego była tylko marnym człowieczkiem...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 14:08, 30 Lip 2009    Temat postu:

- Tak, na pewno- mruknęła, idąc coraz szybciej. Kiedy skręciła w jedną z uliczek, szybki marsz przemienił się w trucht. Biegła przed siebie, patrząc ciągle przez ramię na uliczkę za sobą. W końcu ktoś złapał ją za ramiona. Dziewczyna krzyknęła i odskoczyła jak oparzona. Odetchnęła z ulgą
- Tato... nie rób tak, zawału dostanę...- powiedziała, przyciskając dłoń do piersi, oddychając głęboko
- A stało się coś?- zapytał, patrząc w stronę, w którą przed chwilą patrzyła Lashiene
- Nie... nic- odrzekła po chwili zastanowienia. Postanowiła nie martwić ojca tym, że jakiś mężczyzna ją obserwował i zachowywał się, w dość łagodny sposób mówiąc, dziwnie. Tak czy siak, niezmiernie się cieszyła, że teraz przynajmniej miała "obstawę". Co raz jednak oglądała się przez ramię
- Na pewno, mon coeur? Ca va?- zapytał, obejmując córkę ramieniem
- Bien papan... bien...- odpowiedziała niezbyt przekonująco. Przełknęła ślinę i pozwoliła ojcu się poprowadzić

//Kawiarnia ;]


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 14:29, 30 Lip 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Diego Torres
Vampire



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 14:36, 30 Lip 2009    Temat postu:

Diego Olał totalnie zachowanie dziewczyny, Tylko ten zapach za nim szedł. Ruszył w przeciwnym kieruknu. Krążył tak po mieście aż natrafił na jakąś kawiarenkę. Wszedł do niej tak od niechcenia.

/Kawiarenka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diego Torres
Vampire



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 18:42, 30 Lip 2009    Temat postu:

/kawiarnia

Diego wyszedł wraz z Lash z kawiarni.
- Pojedziemy moim samochodem, będzie szybciej - oznajmił jej i pokierował ją do niego. Po kilku minutach staneli przed żółtym Ferrari enzo. Diego wyłączył alarm i otworzył zamek od drzwi. Gdy Lash wsiadała grzecznie otworzył i zamknął jej drzwiki, po czym sam wsiadł i ruszył.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 18:47, 30 Lip 2009    Temat postu:

//kawiarnia

Spojrzała na samochód. Nie był taki, jakie się codziennie widywało na ulicach. Sportowy, elegancki... Pokiwała z aprobatą głową i wsiadła do auta
- Nie pytam ile kosztowało- powiedziała oglądając wnętrze. Walizkę już wcześniej schowała do bagażnika. Ruszyli.
- Często tutaj przyjeżdżasz?- zapytała, zapinając pas bezpieczeństwa
Powrót do góry
Diego Torres
Vampire



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 18:52, 30 Lip 2009    Temat postu:

Zastanowił się chwilę.
- niezbyt. W sumie jestem tu pierwszy raz - powiedział z łobuzerskim uśmiechem na twarzy
- A samochód nie był aż tak strasznie drogi - dodał wesoło. Po kilku minutach zatrzymał się pod wielkim apartamentowcem. Gdy wysiadł otworzył przed Lash drzwi i wyjął z bagażnika jej walizkę. Weszli do środka. Diego nadal miał jej walizkę. Wjechali na ostatnie piętro aż do jego prywatnego apartamentu.

/Prywatny Apartamemt Diego Torres'a


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 18:57, 30 Lip 2009    Temat postu:

- Jasne... Takie auto wcale nie jest drogie- przewróciła oczami. Kiedy zobaczyła apartamentowiec, dodała
- I ten dom też kosztował grosze, prawda?- wyszła z samochodu, rozglądając się. Weszła po chwili za mężczyzną do jego domu

//P.A.D.T ;]
Powrót do góry
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:34, 30 Lip 2009    Temat postu:

/ Obrzeża miasta / Ulica

Wjechali spokojnie w rozleniwione ulice Seattle. - Twierdź sobie jak uważasz ja tam swoje wiem. - skwitowała pomimo jego zakazu. Zbliżali się do podwiązki. Z głośników poleciała następna [link widoczny dla zalogowanych]. - Cóż więc myślę, że trafisz w jego gusta bez wątpienia. - powiedziała od niechcenia.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marika Knight dnia Czw 20:34, 30 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:40, 30 Lip 2009    Temat postu:

- Ja też. - odparował. I nic tego nie zmieni - pomyślał twardo. Zatrzymali się na kolejnych światłach. Drogę do Podwiązki jako tako zapamiętał - A ty czym zaszczycisz drogiego kuzyna? - zapytał. To wszystko przestawało go bawić. Całe to udawanie że jest fajnie i silenie się na spokój, męczyło go. Od wybuchu powstrzymywała go jedynie muzyka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:47, 30 Lip 2009    Temat postu:

Wzruszyła lekko ramionami. - Nic szczególnego, kupiłam mu [link widoczny dla zalogowanych]. Miała nadzieję, że kuzynowi się spodoba. - O taki pokazała mu wyciągając małe ozdobne pudełeczko.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:55, 30 Lip 2009    Temat postu:

Przyjrzał się zegarkowi mając gdzieś to że inni kierowcy z tyłu poganiali go do jazdy. Ruszył po chwili przypominajac sobie o policji - Faktycznie musi być dla ciebie ważny skoro... - wzkazał na przedmiot, który już zniknął w pudełku. Zerknął na swój znoszony zegarek i przyspieszył trochę. Cóż... Łańcuszek. Nie spodobał mu się. Według Adama nie był użyteczny. Poza tym gdybym miał nosić przy sobie coś takiego, martwiłbym się czy mam go przy sobie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:06, 30 Lip 2009    Temat postu:

- Jest dla mnie bardzo ważny. W końcu to mój kuzyn. Jak dla mnie nie musi go w ogóle zakladać, może nawet leżeć sobie w pudełku, ale to ma być pamiątka dla niego nic więcej. - lekko się uśmiechnęła i spojrzała ostatni raz na zegarek z jakimś rozżewnieniem. Schowała pudełeczko do torebki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:19, 30 Lip 2009    Temat postu:

Rozsądne podejście. Kończyli swą podróż więc Adam w połowie przerwał [link widoczny dla zalogowanych]. Zaparkował przed Podwiązką, wyłączył silnik i powiedział do Mariki - Proszę bardzo. Pod Czerwoną Podwiązką. Trafiłem do burdelu. - Wysiedli z samochodu. Wynosząc się na wyżyny swej grzecznosci uchylił przed Mariką drzwi. Przygryzł dolną wargę, kiedy znaleźli się w hallu

/ Pod Czerwoną Podwiazką / Hall


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria
Vampire



Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:12, 30 Lip 2009    Temat postu:

/ Kawiarenka

- No powiedz, co ci przyszło do głowy - uśmiechnęła się szeroko. - Nie daj się prosić, noooo - szturchnęła go kokieteryjnie. - Proszę!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jasper Hale
Vampire



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:44, 30 Lip 2009    Temat postu:

/kawiarnia

Jasper delikatnie oddał szturchańca Marii
-Dowiesz sie w swoim czasie -szepnał-A narazie...-wskazał palcem miejsce-widzisz te wiezyczki? Za nimi bedzie park i potem zobaczysz budynek teatru do ktorego zmierzamy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria
Vampire



Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:53, 30 Lip 2009    Temat postu:

- Widzę, widzę - uśmiechnęła się. - I nie zmieniaj tematu, paskudo - zachichotała.
- Dnia nam braknie na to wszystko - stwierdziła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jasper Hale
Vampire



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:57, 30 Lip 2009    Temat postu:

-O to nie musisz sie obawiac-usmiechnał sie i przyciagnał do siebie Marie a potem ucałował w czołko
-Zobaczysz, bedzie naprawde fajnie. Ja wiem i Ty tez ze na wszystko starczy nam czasu-specjalnie zaakcentował słowo "wszystko" i był ciekawy co tez sobie mogła pomyslec. Ale nie dał tego po sobie poznac.
Szli spokojnym ludzkim tępem i powoli zblizali sie do parku. Jeszcze troche i znajda sie w teatrze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria
Vampire



Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:06, 30 Lip 2009    Temat postu:

- Chyba nie pozostaje mi nic innego, niż tylko ci zaufać - wzruszyła ramionami, ale nadal się uśmiechała. - A tak w ogóle to na co idziemy do tego teatru? xD - spytała ciekawa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jasper Hale
Vampire



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 9:40, 31 Lip 2009    Temat postu:

-Wiedziałem ze wcześniej czy później zadasz mi to pytanie-powiedział z lekką nonszalancją
-To miała byc niespodzianka i tajmnica utrzymana do końca ale moge Ci już ją zdradzic-usmiechnał sie i wyciągnął z kieszeni marynarki bilety.
-Proszę-powiedział podajac je Marii-otworz i zobacz.
Ciekawość była duzo silniejsza niż mógł przypuszczac. Były to bilety na musical"taniec wampirów" Widząc zaskoczona mine wampirzycy powiedział- to chyba jakby cos o nas, czyz nie-bardziej było to stwierdzenie niz pytanie. Z jego głosu wydobył sie śmiech, ktory zwrocił uwagę nie jednego przechodnia, ale Jasper sie tym nie przejmował.
-Zobaczymy jak to wyglada z innej prerspektywy-usmiechnał sie i znowu złapał Marie w talii. Majac ją tak blisko siebie czuł sie dosyc dziwnie ale było mu miło i przyjemnie. Patrzac jej w oczy powiedział-Nie czaruj mnie az tak, bo co bedzie jak mnie zaczarujesz. Jego głos był ciepły, spokojny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diego Torres
Vampire



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 16:15, 31 Lip 2009    Temat postu:

/P.A.D.T

Diego wraz z Lash wyszedł z apartamentowca. Otworzył przed nią drzwi i zamknął je gdy wsiadła. Po chwili włożył jej walizkę do bagażnika i sam wsiadł do samochodu.
- Nie ma żadnego problemu. To co ? Forks? - spytał i odpalił silnik.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Diego Torres dnia Pią 16:16, 31 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 16:22, 31 Lip 2009    Temat postu:

//P.A.D.T

- Forks- powtórzyła, zapinając pas bezpieczeństwa. Omiotła okolicę, w jakiej się znajdowała i spojrzała na Diega
- To jedziemy
Powrót do góry
Diego Torres
Vampire



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 16:25, 31 Lip 2009    Temat postu:

tak więc ruszył. Najpierw jechał wolne lecz gdy wyjechali z miasta odrazu dał gaz do dechy. Całą tą drogę przez miasto milczał. Nie zapinał pasów bo przecież po co? Wskazówka prękościomierza wskazywała teraz jakieś 280 km/h

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 16:34, 31 Lip 2009    Temat postu:

- Diego, zwolnij- powiedziała, trzymając się siedzenia
- Może i Ciebie nic nie może zabić, ale jakbyś nie zauważył, ja jestem istota absolutnie śmiertelną- jęknęła, zagryzając dolną wargę.
- Diego, proszę Cię
Powrót do góry
Diego Torres
Vampire



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 16:38, 31 Lip 2009    Temat postu:

Spojrzał na nią.
- Czemu mam zwolnić? Tak będziemy szybciej - odpowiedział lekko rozbawionym tonem nadal patrząć na nią.
- Myślisz że coś Ci się stanie? - spytał po chwili nie odwracając wzroku od niej. Co jakiś czas tylko zerkał na ulicę która była prawie pusta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 16:45, 31 Lip 2009    Temat postu:

- Nie patrz na mnie tylko na ulicę! I zwolnij!- jęknęła, zamykając oczy
- Tak, myślę że może mi się coś stać! Bądź sobie nieśmiertelny i bimbaj sobie na życie, ale ostrzegam Cię, jak mnie rozmaże na ulicy, bo w coś uderzysz, to będę Cię nawiedzać!- jej głos podniósł się do krzyku
Powrót do góry
Diego Torres
Vampire



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 16:50, 31 Lip 2009    Temat postu:

Wywrucił tylko oczami.
- Kobiety... - mruknął pod nosem i zwolnił do 150 km/h przeniusł też wzrok na ulicę.
- Teraz Ci pasuje? - spytał z lekko obrażoną miną. Ugh...Jak można się tak wlec? Według niego było to bardzo wolno.
- Myślisz że tak normalnie pozwoliłbym żęby coś Ci się stało? - znów spytał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 16:55, 31 Lip 2009    Temat postu:

- Lepiej, dziękuję- powiedziała, otwierając oczy. Przeczesała dłonią włosy
- Faceci... tylko samochody im w głowie, a bezpieczeństwo ni hu hu...- dodała po chwili złośliwym szeptem. Kiedy usłyszała pytanie, natychmiast odpowiedziała
- Skąd mam wiedzieć. Jesteś wampirem, wszystko może Ci chodzić po głowie. Poza tym jakoś nie za bardzo Cię widzę w roli bohatera ratującego mnie z opresji
Powrót do góry
Diego Torres
Vampire



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 16:59, 31 Lip 2009    Temat postu:

Zaśmiał się.
- To że jestem wampirem nie oznacza że nie mogę mieć ludzkich odruchów - powiedziął wesoło. Po czym zailkł na chwilę.
- Jakby coś Ci się stało byłbym pierwszym podejrzanym. A jak byśmy mieli wypadek i byś zaczeła krwawić... Mógłbym nie wytrzymać - wytłumaczył ciszej. I tak dziwił się że ma opory przed tym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria
Vampire



Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:02, 31 Lip 2009    Temat postu:

Jasper Hale napisał:
-Wiedziałem ze wcześniej czy później zadasz mi to pytanie-powiedział z lekką nonszalancją
-To miała byc niespodzianka i tajmnica utrzymana do końca ale moge Ci już ją zdradzic-usmiechnał sie i wyciągnął z kieszeni marynarki bilety.
-Proszę-powiedział podajac je Marii-otworz i zobacz.
Ciekawość była duzo silniejsza niż mógł przypuszczac. Były to bilety na musical"taniec wampirów" Widząc zaskoczona mine wampirzycy powiedział- to chyba jakby cos o nas, czyz nie-bardziej było to stwierdzenie niz pytanie. Z jego głosu wydobył sie śmiech, ktory zwrocił uwagę nie jednego przechodnia, ale Jasper sie tym nie przejmował.
-Zobaczymy jak to wyglada z innej prerspektywy-usmiechnał sie i znowu złapał Marie w talii. Majac ją tak blisko siebie czuł sie dosyc dziwnie ale było mu miło i przyjemnie. Patrzac jej w oczy powiedział-Nie czaruj mnie az tak, bo co bedzie jak mnie zaczarujesz. Jego głos był ciepły, spokojny.


- "Taniec Wampirów" - spojrzała na bilety. - Może być ciekawie. Tytuł co najmniej zachęcający - zaśmiała się. - Mam nadzieję, że będziemy się świetnie bawić * - dodała. Spojrzała na Jaspera, który w tym samym momencie na nią spojrzał i zwrócił się do niej.
- Ja cię czaruję? O ile mi wiadomo nie mam takiej zdolności - nacisnęła pieszczotliwie na jego nos. - Przecież ja nic nie robię. Po prostu jestem - uśmiechnęła się Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 17:04, 31 Lip 2009    Temat postu:

Uniosła ręce w geście obronnym
- Nie wiem, nie jestem wampirzycą. W każdym bądź razie wierzę Ci na słowo. Zwolnisz jeszcze troszkę?- to pytanie było ewidentną próba podpuszczenia Diega i rozdrażnienia go... Chociaż... Czy rozdrażnienie wampira za kierownicą jest rozsądnym wyjściem?
Powrót do góry
Diego Torres
Vampire



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 17:07, 31 Lip 2009    Temat postu:

Rzucił jej złe spojrzenie.
- Może mam się jeszcze zatrzymać?! - spytał trochę zdenerwowanym głosem. Jakimś cudem udało jej się zdenerwować Diega.
- Wolniej się przecierz nie da - dodał nie zmieniając tonu. Nie znosił wolnej jazdy i tyle. Starał się opanować...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Seattle Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 21, 22, 23  Następny
Strona 9 z 23

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin