Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Ulice miasta
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 21, 22, 23  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Seattle
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aprilan
Vampire



Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bruxelles
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:43, 08 Lip 2009    Temat postu:

/Port
April uśmiechnięta lekko szła przez ulice aż w końcu zobaczyła swój samochód. Przesunęła ręką po nim. Nie będę cię widziała przez długi czas, ale o tobie na pewno nie zapomnę-uśmiechnęła się, chociaż wiedziała, że zapomni, chyba że sobie o niej zapisze. Westchnęła lekko, wsiadla do niej i nacisnęła gaz. Przynajmniej teraz wiedziała, co powinna zrobić.

/Forks


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aaron
Człowiek



Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 882
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:15, 08 Lip 2009    Temat postu:

/ Kancelaria Prawnicza Amandy Sharp

Pojawił się na ulicy z wysoko uniesioną głową. Praca, którą otrzymał satysfakcjonowała go w stu procentach. Zawsze uważał że należy mu się coś więcej od życia. Ta Marika... Powracała do jego umysłu co jakiś czas. Ta noc... Przełyknął ślinę kiedy wsiadał do samochodu. Jestem jej coś winien... Jeśli już chciał utrzymać Marikę przy sobie, a chciał, to uznał że powinien ją rozpieszczać. Przejrzał w myślach adresy znajomych mu sklepów z bielizną. Centrum... Rzucił okiem po raz ostatni na fasadę budynku pod numerem 23. Uśmiechnął się bezczelnie i pojechał do galeri handlowej. Po drodze mijał słupy ogłoszeniowe. Były na nich porozlepiane duże, czarne ogłoszenia. Zdołał odczytac nazwę kapeli. Linkin Park. Uśmiechnął się jeszcze szerzej. Fantastycznie... Wszystko się układa... Rozparł się w wygodnie w fotelu i czekał na zielone.

/ Galeria handlowa


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:36, 11 Lip 2009    Temat postu:

/ Kuchnia / Dom Adama Knight'a / Forks

Jakis czas zajęło mu odszukanie warsztatu lakiernika. Kiedy już tam trafił spotkał się z całkiem poważnym mężczyzną. Uzgodnił z nim wszystko, umawiając się na jutrzejszy dzień po odbiór samochodu. Jako że nie był w zbyt znanej sobie części Seattle zapytał się go jeszcze jak dojść na Qwest Field. Facet wytłumaczył mu szybko i Adam udał sie na stadion pieszo.


/ Qwest Field


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenny
Człowiek



Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 10:46, 11 Lip 2009    Temat postu:

//Forks / Dom Jenny Rewolver

Dotarła do Seattle dość szybko, nie zamierzała podjeżdżać pod sam stadion. Zaparkowała na płatnym parkingu. Zanim wysiadła z samochodu, poprawiła makijaż. wyostrzając kolor ust. Westchnęła entuzjastyczne i ruszyła w kierunku stadionu.

/// Qwest Field


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:30, 11 Lip 2009    Temat postu:

/ Pokój nr. 8 / Motel u Selene / Ulice / Forks

Jechali dość szybko, ulice nie były nawet tak bardzo zatłoczone co nie utrudniało im zbytnio jazdy. Wpatrywała się jak zwykle w w okno i mijające krajobrazy. W dość pośpiesznym tempie dojechali do Seattle co ją niezmiernie ucieszyło. - W końcu. - rzekła podekscytowana. - Już się nie mogę doczekać. - zachichotała delikatnie i popatrzyła na Aarona.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aaron
Człowiek



Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 882
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:45, 11 Lip 2009    Temat postu:

Uśmiechnął sie jedynie wysiadając z samochodu. Z rozbawiebiem na twarzy ujął Marikę pd rękę i weszli na stadion. Kolejki już się skończyły. Wpuszczali na bieżąco. Zaczeli przeciskac się przez tłum ludzi, zobaczyć cokolwiek.

/ Qwest Field


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenny
Człowiek



Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 18:57, 11 Lip 2009    Temat postu:

/Qwest Field

Wyszli ze stadionu . Jenny powoli opróżniała piersiówkę , kiedy skończyła ledwo szła na nogach.
-Dzięki -roześmiała się , oddała mu piersiówkę - skończyło się - znowu się wybuchła śmiechem i zaczęła obszukiwać torebkę w poszukiwaniu telefonu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Norman
Człowiek



Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:40, 11 Lip 2009    Temat postu:

- No trudno... - Norman sięgnął do kolejnej kieszeni i sięgnął paczkę papierosów i wyciągnął szybko jednego. Zaproponował dziewczynie i zapytał - Jak masz na imię? - zaciągnął się głęboko. Tego było mu trzeba. Odetchnął pełną piersią.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenny
Człowiek



Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 19:58, 11 Lip 2009    Temat postu:

Machnela dłonia - Nie dzieki... Jenny - powiedziala wyciagajac telefon i spogladając na niego z bliska. - Cholera bateria... - wydukala -Amm trudno - przeniosla wzrok na faceta - A ty to kto w ogole? - zapytała odzyskujac na chwile poczucie rzeczywistosci.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Norman
Człowiek



Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:04, 11 Lip 2009    Temat postu:

- Jenny... - Norman zamyślił się spogladając na rozgwieżdżone niebo - Ja będę teraz twoim najlepszym przyjacielem... - powiedział śmiejąc sie głośno. Jeśli nie będziesz tak głupia i nie będziesz mi się sprzeciwiała... Sprzepnął popiół gdzieś na bok i wydmuchnał dym - Jestem Norman.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenny
Człowiek



Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 20:19, 11 Lip 2009    Temat postu:

Zasmiała sie - Jeszcze sie okaże ... Norman fajne imię. - Zamysliła się chwile nad sposobem powrotu do domu. - Eee twoi znajomi nie będą Cię szukać? - spojrzała na niego uważnie . Odkryła że ten facet ma cos w sobie. Uśmiechnęła się do siebie i spuściła wzrok.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Norman
Człowiek



Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:31, 11 Lip 2009    Temat postu:

- Moi znajomi mnie nie szukają... - Norman uśmiechnął się lekko. Zbliżali sie do celu. Światła w całym budynku były wygaszone. Tak jak zawsze, dziewczęta miały święto. - Staram się nie ruszać... Z domu. -mrugnął do niej. Autosugestia czasem sprawia cuda. Ziewnął przekonywująco - Chryste... Ale chce mi się spać, a tobie? Ten koncert był wyczerpujący, nieprawdaż?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Norman dnia Sob 20:33, 11 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenny
Człowiek



Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 20:51, 11 Lip 2009    Temat postu:

- Tak trochę... - zamrugała oczyma . Spojrzala w kierunku domu - Nie bardzo ją przekonywał. - Byłoby problemem gdybyś zadzwonił po taksówkę? - ledwo trzymala się na nogach - Nie bardzo chce spać na dworze... Chyba że... - oko zabłysło jej a na twarzy zawitał pół uśmiech kiedy spojrzała na Normana.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Norman
Człowiek



Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:06, 11 Lip 2009    Temat postu:

- Och! - Norman udał szczere oburzenie. Choć nie musiał wkładać w to wiele wysiłku. Laska i tak nie kontaktuje... Pchnął ją lekko w stronę drzwi wejściowych. - Czy uważasz mnie za skończonego sukinsyna? - pokrecił głową. Nie zapalał świateł. Kiedyś mnie za takiego będziesz uważać zapewnie. Na jego twarzy wykwitł niecny uśmieszek.

/ Dom Publiczny "Pod Czerwoną Podwiązką" / Hall


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aaron
Człowiek



Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 882
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:35, 11 Lip 2009    Temat postu:

/ Qwest Field

Po pożegnaniu się z Martinem wyszli na ulicę. Kiedy wsiedli do samochodu Aaron zapytał odpalając silnik. - Gdzie pani sobie życzy? - ruszył powoli jako że po chodnikach kręciło się mnóstwo ludzi, którzy opuszczali stadion.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:39, 11 Lip 2009    Temat postu:

/ Qwest Field

Do domu Panie kapitanie. - zaśmiała sie delikatnie wygodnie usadawiając się w fotelu i zapinając pasy bezpieczeństwa. - Było na prawdę miło tego wieczora i w ogóle dobrze spotkać jakieś znajome twarze a jeszcze lepiej wiedzieć, że ma się kogoś znajomego blisko siebie. - mimowolnie się uśmiechnęła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aaron
Człowiek



Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 882
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:54, 11 Lip 2009    Temat postu:

- Jasne - powiedział wychylając się lekko przed siebie. Wyjechali z miasta i czarny samochód sunął swobodnie po drodze. Postanowił odstawić ją do motelu, tak zrozumiał jej polecenie 'do domu'. Światła ulicznych lamp oświetlały im drogę. W środku klatki piersiowej czuł przyjemne łomotanie i ucisk jaki daje muzyka słuchana w taki sposób. Pomyślał że ciężko będzie zasnąć mu tej nocy. Poluźnił krawat i westchnął zadowolony.


/ Forks / Centrum / Motel 'U Selene' / Pokój nr 8


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:06, 11 Lip 2009    Temat postu:

/ Qwest Field

Odetchnął głęboko kiedy wydostał się z tłumu. Otwarł szeroko oczy i pomyślał - Nigdy więcej! - wcisnął się do taksówki i rzucił swój adres. Wpatrywał się w karteczkę z tajemniczym numerem telefonu. Ja?

/ Forks / Obrzeża / Dom Adama Knight'a / Sypialnia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor
Vampire



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:19, 12 Lip 2009    Temat postu:

/Port Angeles

Wjechał do Seattle z palącym gardłem z głodu. Nie mógł uwierzyć, że akurat teraz żadnej zapach go nie interesuje. Kiedy przejeżdżał obok burdelu coś go tknęło. Zatrzymał się z piskiem opon. Czuł pyszny zapach słodkiej krwi. Wparował do budynku nie zastanawiając się wiele.

/Dom publiczny "Pod Czerwoną Podwiązką"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor
Vampire



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:00, 14 Lip 2009    Temat postu:

/Dom publiczny

Wyszedł na ulicę z martwą dziewczyną przewieszoną przez ramię. Zapalił papierosa i beztroskim krokiem ruszył w kierunku pobliskich śmietników. Do największego z nich wrzucił zwłoki po czym podpalił kontener. Chwilę wpatrywał się w płomienie po czym odwrócił się i wszedł na motor. Odpalił silnik i odjechał.

/Forks


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Veronica
Vampire



Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 11:17, 16 Lip 2009    Temat postu:

/? xD

Veronica przyjechała do Seattle z nudów. Może i chciała się odstresować? Wszystko jej było jedno. W Forks urzędował w tej chwili Victor. Nie miała ochoty naciąć się na niego drugi raz... Dziwnie się zachowywał. Cały czas jednak spokoju nie dawał jej jego zapach. Westchnęła cicho wychodząc z taksówki. Był tu całkiem niedawno. Victor to tropiciel, a ona sama spędziła z nim mnóstwo czasu. Może właśnie dlatego całkiem nieźle radziła sobie z odszukiwaniem jego osoby? CO prawda często gubiła się w różnych miastach... Jednak tym razem było inaczej. Uśmiechnęła się dziwnie kiedy wyrósł przed nią dziwny budynek. Achh... Poznała ów interesujący zapach. Burdel. Czego innego można się po nim spodziewać?

/Dom Publiczny tralala KAsyno i bar Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor
Vampire



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 1:24, 21 Lip 2009    Temat postu:

/Czerwona Podwiązka

Wyszedł na ulicę i podszedł do swojego motoru. - Ku*wa... - syknął pod nosem. Miał ochotę kogoś zabić, kogokolwiek. Usłyszał ostatnie słowa Ver i jeszcze bardziej się wpienił. Wszedł na motor i odpalił silnik. Zastanawiał się gdzie tym razem się udać. Może Alaska? Albo inny kontynent? Bez konkretnych planów odjechał.


/Gdzieś daleko Razz


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Victor dnia Wto 19:07, 21 Lip 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Isten
Vampire



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 670
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 21:50, 21 Lip 2009    Temat postu:

/Lotnisko

Zniknął w tłumie, idąc prosto przed siebie. Nie patrzył dokąd zmierza, nogi same go niosły.
na jednym ramieniu wisiał mu niedbale plecak, a w drugiej ręce niósł gitarę. Mógł usłyszeć jak jakaś parka coś mówi na jego temat, wołając przy tym : Ty, El Mariachi! Zagraj nam coś!", ale nie zwrócił na nich uwagi. Nie zwracał uwagi na nic.
Tylko jedno przykuło jego uwagę. Nazwa pewnego lokalu. Zaintrygowany, zagubiony i nie bardzo zdajacy sobei sprawę z tego, co robi mezczyzna wszedł do środka, nie wiedząc nawet co go tam moze czekac.

/Czerwona Podwiązka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:41, 21 Lip 2009    Temat postu:

/ Stary hangar

Zatrzymali się pod Czerwoną Podwiazką. Chryste już dalej nie mogłeś? Musiał przejść chyba z pół miasta, coraz lepiej orientował się w jego topografi. Zanim wysiadł zapytał Martina - To kiedy będę ci potrzebny?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martin
Człowiek



Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:02, 21 Lip 2009    Temat postu:

/ Stary hangar

- To zależy czy chcesz być przy remontowaniu tamtej rudery czy tez jak już będzie wszystko gotowe? - zapytał unosząc lekko brwi w gorę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:07, 21 Lip 2009    Temat postu:

- I tak nie mam co robić. - strzelił palcami - A chyba każda para rąk się przyda... Do pomocy... - choć wątpił by Martin brudził swe dłonie przy pracy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martin
Człowiek



Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:14, 21 Lip 2009    Temat postu:

Uśmiechnął się lekko. - Jasne, zawsze to coś, ale to raczej przy samym urządzaniu górnych pomieszczeń bo resztą zajmą sie odpowiedni fachowcy. - powiedział spokojnie. - Nie ma co się samemu w to pchać, jeśli można do tego nająć sobie odpowiednich ludzi. - wyjaśnił Adamowi co miał konkretnie na myśli.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:22, 21 Lip 2009    Temat postu:

Adam zmierzył go wzrokiem. Tak jak myslałem... Typowy leniwiec... - To w takim razie ustalone. - otworzył drzwi i rzucił jedynie przez ramię - Jestem pod telefonem! -chciał jak najszybciej odzyskać już swój samochód i sam pojechać do domu. Nie lubił liczyć na innych. Oddalał się od Podwiązki najszybciej jak mógł mając na względzie swój żołądek. Coraz bardziej obolały.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martin
Człowiek



Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:27, 21 Lip 2009    Temat postu:

- Dobrze. Na pewno zadzwonię. - powiedział cicho i zasłonił dłonią usta by ukryć ziewanie. Był bardzo zmęczony. Od kilkunastu godzin w ogóle nie spał. Wjechał do garażu burdelu.

/ Garaż


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:18, 22 Lip 2009    Temat postu:

Przemierzył połowę Seattle na nogach, klnąc pod nosem na Martina. Wszedł do warsztatu i przywitał się z lakiernikiem. Obejrzał z uwagą swój samochód. Był jak nowy, śladów wypadku nie było. Musiał zapłacić dość sporą sumę ale nie żałował. Po kilkunastu minutach był już w drodze do domu. Zahaczył o sklep i zrobił zakupy. Przycisnął pedał gazu by być szybciej w domu, bo żołądek nie dawał mu o sobie zapomnieć.


/ Forks / Dom Adama Knight'a


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jasper Hale
Vampire



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:25, 27 Lip 2009    Temat postu:

/z lasu w Forks

Jasper mknał jak wicher razem z Maria. Gdy dojechali do głownej ulicy w miescie zaczał poszukiwac jakiegos miejsca gdzie mogłby zaparkowac. W koncu zatrzymał motor zaparkował przy bulwarze. Zsiadł i pomógł Marii
-Jestesmy w Seattle-mruknał na ucho dziewczynie.
-Jakie teraz plany na dzis?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria
Vampire



Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:40, 27 Lip 2009    Temat postu:

- Nie mam pojęcia - powiedziała szczerze. - Niezbyt dobrze nam to miasto. Byłam tutaj tylko przelotem, ale... Jestem pewna jednej rzeczy: chciałabym coś kupić z ubrań. Mam zaledwie kilka starszych rzeczy. No i może poszlibyśmy w jakieś ładne miejsce - zastanowiła się.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jasper Hale
Vampire



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:44, 27 Lip 2009    Temat postu:

Jasper obrzucił szybkim spojrzenie Marie i rzekł
- Masz słuszna racje, przydałaby Ci sie zmiana garderoby-delikatnie sie usmiechnał
-I tak sie składa ze dobrze wiem gdzie mozemy sie po fatałaszki udac-podszedł blizej Marii i pociagnał delikatnie za reke w stronę domu handlowego usmiechajac sie przy tym szelmowsko


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria
Vampire



Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:49, 27 Lip 2009    Temat postu:

- Będziesz mi musiał pomóc coś wybrać. Zawsze miałeś dobry gust - ścisnęła jego rekę mocniej i odwzajemniła uśmiech, a w jej oczach zatańczyły wesołe iskierki.
- Zdaję się na ciebie, Jazz! - cmoknęła go w policzek szybko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jasper Hale
Vampire



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:54, 27 Lip 2009    Temat postu:

Jazz usmiechnał sie na sama mysl
-Słuze pomoca-spontanicznie ucałował odwzajemnił pocałunek w policzek
-To chodz zaprowadze Cie do galerii, gdzie bedziesz mogła cos ciekawego znalezc, bo o ile jeszcze pamietam to zawsze lubiłas rzeczy oryginalne, czyz nie tak było?-zwrócił sie do wampirzycy a z twarzy nie schodził mu zawadiacki usmiech. Poczuł nagły przypływ moze nie od razu euforii ale radosci, nie wiadomego pochodzenia.
/galeria handlowa


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diego Torres
Vampire



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 12:19, 30 Lip 2009    Temat postu:

/lotnisko

Diego jechał ulicą rozglądając się po mieście. GDy znalazł jakiś parking zaparkował swoje żółte ferrai i wysiadł. Rozejrzał się i widząc zdziwione spojrzenia innych zamknął drzwi i włączył alarm. Czas na spacer pomyślał jednak jeszcze chwilkę stał przy samochodzie i sprawdzał coś w telefonie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 12:24, 30 Lip 2009    Temat postu:

//Forks- obrzeża- ulice- teren przed domem

Taksówka zatrzymała się na jednej z ulic w Seattle. Taksówkarz oczywiście pomógł panu Kalmoire wypakować walizki. Lashiene wyszła z taksówki, zdejmując okulary przeciwsłoneczne, które nałożyła i rozejrzała się. Kiedy już wszystko było wypakowane, ojciec zapłacił kierowcy i jeszcze przez chwilę spoglądał na oddalający się samochód
- I jak Ci się tu podoba, Lashiene?- zapytał, sam się rozglądając. Dziewczyna pokiwała głową, co miało znaczyć "Może być".
- Wiesz, ja teraz muszę iść do hotelu, wynająć jakieś pokoje. Chcesz iść ze mną, czy wolisz pochodzić po mieście?
- Pochodzić... Spotkamy się przy lotnisku... Chociaż w zasadzie masz mój numer telefonu, a ja mam nieco pieniędzy. Wynajmę taksówkę, jak mi powiesz, gdzie będziemy mieszkać- uśmiechnęła się lekko. Ojciec uśmiechnął się, pożegnał z dziewczyną i poszedł w swoją stronę, zostawiając Lashiene na ulicy.
- Zwiedzanie czas zacząć- uśmiechnęła się do siebie i ponownie założyła okulary przeciwsłoneczne i odgarnęła włosy za ucho. Zaczęła iść powoli ulicami, dłonie chowając w kieszeniach białej kurtki.
Powrót do góry
Diego Torres
Vampire



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 12:27, 30 Lip 2009    Temat postu:

Diego schował telefon do kieszeni swojej czarnej, skórzanej kurtki. Spojrzał na samochód i ruszył przed siebie. Miał drobne kłopoty z opanowaniem się. Tyle tutaj ludzi... jego czerwone oczy błysneły złowrogo. Starał się jak mógł i wychodziło mu to. szedł dalej przed siebie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 12:34, 30 Lip 2009    Temat postu:

Z torebki wyjęła telefon i spojrzała na zegarek na wyświetlaczu. Przy okazji zaczęła odpisywać na Sms-a, którego dostała jakiś czas temu, przez co kilka razy wpadła na jakichś ludzi, naturalnie przepraszając.
- Co z tą komórką...- jęknęła, gdy w połowie wiadomości wyłączyła się. "Przecież Cię dzisiaj ładowałam... Świetnie, jak teraz trafię do tego hotelu?" Zaczęła się rozglądać. Nie znała miasta, co znaczyło dla niej mniej więcej tyle, że jeśli telefon się nie włączy, to jest skazana na włóczenie się po mieście i szukania hotelu
Powrót do góry
Diego Torres
Vampire



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 12:38, 30 Lip 2009    Temat postu:

Zauważył jakąś dziewczynę która co jakiś czas wpadała na ludzi. Jak można być takim gapą? On sam wymijał ich instyktownie. W pewnej chwili poczuł bardzo apetyczny zapach. Ciągle zbliżał się do tamtej dziewczyny która teraz jakoś dziwnei rozglądałą się. Jego oczy pociemniały i były teraz niemal czarne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Seattle Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 21, 22, 23  Następny
Strona 8 z 23

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin