Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Galeria handlowa
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15, 16, 17, 18  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Seattle
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Leonardo
Vampire



Dołączył: 06 Wrz 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:46, 05 Gru 2009    Temat postu:

- To nie wyobraźnia. Raczej doświadczenie i praktyka. Zagadana sprzedawczyni nie zadaje zbędnych pytań w stylu: Dlaczego ona nie ma kurtki, dlaczego jest taka brudna i dlaczego w tym wszystkim ma kartę kredytową z całkiem sporym limitem - powiedział cicho. - Chodźmy po te buty. - uśmiechnął się.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yenna
Gość






PostWysłany: Sob 23:56, 05 Gru 2009    Temat postu:

- Nie chodzę brudna na co dzień. - burknęła urażona - Dobrze wiesz co się stało. - wybór butów był o tyle prosty że wyboru samego w sobie nie było. Par obuwia było tak mało że Yenna nie miała czemu się przyjrzeć. Wsunęła na prawą stopę czarnego trampka. Odetchnęła z ulgą bo pasował. Wzrok Leonarda mówił że musi wybrać coś jeszcze. Coś na zimę. Podeszła do regału i chwyciła czarne kozaczki na płaskim obcasie. Sięgały jej do połowy łydki i zadowalały wampirzycę. Podejrzewała że i tak połowy z tego co dziś kupiła nie założy ale... Pozory... Jej dłoń zacisnęła sie na kolejnej torbie. Była drobna ale uniosła jakoś to wszystko - Czego jeszcze mi brakuje by być idealnym człowiekiem? - zapytała z nadzieją że to już koniec choć z twarzy wampira nie dało się niczego wyczytać.
Powrót do góry
Leonardo
Vampire



Dołączył: 06 Wrz 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:16, 06 Gru 2009    Temat postu:

- Ja to wiem, ale sprzedawczyni nie. Pamiętaj że ona cię ocenia tak jak cię widzi. Jak większość ludzi. - powiedział prawdę oczywistą. Po dokonaniu przez nią wszystkich zakupów zlustrował ją wzrokiem. - Teraz jedynie mogłabyś się przebrać. I brakuje czegoś co w tej chwili nosi każda nastolatka - zmarszczył brew. - Telefonu komórkowego i ipoda - uśmiechnął się. Pogrzebał w kieszeni i wyciągnął ipoda. - Chwilowo muzyka poważna. Nagrasz sobie co tam chcesz. - widząc jej zdziwioną minę uśmiechnął się szerzej - to ze jestem starej daty nie znaczy, że nie doceniam nowinek technicznych. Telefon kupimy już we Włoszech. - podał jej ramię - Idziemy moja droga?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yenna
Gość






PostWysłany: Nie 0:24, 06 Gru 2009    Temat postu:

- Klasyczna ofiara losu. - podsumowała siebie Yenna z krzywym uśmieszkiem - Jakimś cudem w zestawieniu z eleganckim starszym panem... - powlekła się za nim. Zajrzała wampirowi przez ramie by zobaczyć co wyciąga. O ile wiedziała co to jest telefon komórkowy to tego czegoś co trzymał nie widziała nigdy - A co to jest? - zapytała spoglądając na małe urządzenie z uwagą. Ona w nowinkach technicznych dopiero raczkowała, więc był w o wiele lepszej sytuacji. Zada mu jeszcze wielokrotnie takie pytania godne pięciolatka.
Powrót do góry
Leonardo
Vampire



Dołączył: 06 Wrz 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 2:02, 06 Gru 2009    Temat postu:

- Nie wiesz? - zdziwił się w pierwszej chwili ale przypomniał sobie co się z nią działo. - To odtwarzacz muzyki. Zgrywasz na to piosenki i możesz ich słuchać wszędzie - podał jej słuchawkę jedną, druga włożył sobie do ucha. Nacisnął play. Popłynęła kompozycja Bacha - Nagramy ci twoją ulubioną muzykę. Proszę - wyjął słuchawkę i wręczył jej ipoda. - Umiesz włoski? - zapytał kierując się z nią w stronę samochodu

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yenna
Gość






PostWysłany: Nie 10:56, 06 Gru 2009    Temat postu:

Pokręciła głową przecząco. Przełożyła pakunki w jedną dłoń i chwyciła małą słuchawkę. Obserwując Leo postąpiła tak samo jak on i z zaskoczeniem usłyszała coś co Syriusz nazywał 'muzyką poważną'. Złapała ipoda i nie wiedząc co z nim począć wsunęła do kieszeni spodni. Przymknęła oczy i złapała się znów jego ramienia bojąc że zgubi się tak jak na lotnisku. Tu też było wielu ludzi i wszyscy szli w różne strony - Nie. Nie umiem. Przykro mi. - powiedziała podłamanym tonem - Umiem tylko angielski.
Powrót do góry
Leonardo
Vampire



Dołączył: 06 Wrz 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 0:13, 07 Gru 2009    Temat postu:

Z aprobatą pokiwał głową widząc jak chowa ipoda
- Nie ma powodu żeby było ci przykro - zaśmiał się dobrotliwie - Pytam z ciekawości. Będziesz miała sposobność się nauczyć. O ile oczywiście będziesz miała ochotę - zauważył. - Będziesz miała okazję nauczyć się o wiele więcej. - cenił młode chłonne umysły. Cenił tych, którzy nie bali się wyzwań. Każdy z nich stanowił wyzwanie dla niego. Sprawiało mu przyjemność obserwowanie jak każdy z jego podopiecznych się zmienia, rozwija, dojrzewa. Ciekawe co na to dziecko powie Morgan... pomyślał o przyjacielu i wychowanku, z którym dzielił dolę i niedolę od wielu lat.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yenna
Gość






PostWysłany: Pon 0:35, 07 Gru 2009    Temat postu:

Popatrzyła na to co wokół niej. Przy Leo to nie wydawało się aż takie straszne. Ludzie owszem tłoczyli się i przepychali. Obciążeni swymi zakupami, zaganiani wcale ich nie zauważali. Traktowali ich jak kogoś obok, kogoś normalnego i przeciętnego - Chętnie sie nauczę. - powiedziała z większym entuzjazmem - Bo... - zawahała się - W końcu chciałabym umieć coś więcej niż tylko... - podniosła bezradnie dłonie bo nie umiała wymienić niczego co umiałaby naprawdę dobrze. Uśmiechnęła się blado. Nie wyobrażała sobie tego co ją czeka. Nie chciała psuć swych marzeń.
Powrót do góry
Leonardo
Vampire



Dołączył: 06 Wrz 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:35, 07 Gru 2009    Temat postu:

- Cieszę się - poklepał ją delikatnie po dłoni. - Ludzie rozwijający się, uczący się.. - nie dokończył - Chodzi mi o to że to od nas zależy jak interesujące będzie nasze życie. Możemy się tylko po nim ślizgać pozwalając na stopniowe znudzenie i degenerację, a możemy żyć z pasją trwającą wieki. Wybór należy do nas. - wyłożył swoje zdanie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yenna
Gość






PostWysłany: Pon 13:20, 07 Gru 2009    Temat postu:

Wyszli przed galerię a Yenna rozejrzała się wokół. Dawno nie była na tak otwartej przestrzeni. To ją onieśmielało. Jednak wampir nie pozwalał na strach czy chęć ucieczki - Do tej pory to chyba tylko się ślizgałam.... - zauważyła idąc trochę szybciej by schować się w jego samochodzie - Co nie znaczy że chciałabym to robić nadal. - sama widziała. Mimo że się tak bardzo bała, to życie jakie wiodła nudziło ją. Była młoda, nie miała jeszcze setki a niczego nie osiągnęła. Poznała sześć osób co było niezwykle śmieszne. Chciała czegoś nowego.

/ Samochód Leonarda
Powrót do góry
Jason Craig
Vampire



Dołączył: 11 Gru 2009
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:41, 15 Gru 2009    Temat postu:

//Ulica
Szybkim krokiem przemierzał szyldy sklepów galerii.Podziwiał to wszystko.Co jak co, ale świat ludzi zawsze go pasjonował.Lecz samemu to nie było już tak fajnie.Westchnął i poszedł w kierunku ławeczek za galerią.Przysiadł na jednej i wyjął swój telefon.Na tapecie widniała piękna dziewczyna.Jason uśmiechnął się i zaczął coś w nim szperać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jason Craig
Vampire



Dołączył: 11 Gru 2009
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:13, 17 Gru 2009    Temat postu:

Z braku jakiego kolwiek innego rozsądnego zajęcia poszedł w mniej ważnym kierunku

//Forks


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anastasia
Pół-wampir



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 9:21, 19 Gru 2009    Temat postu:

/ulica

Wbiegła wraz z Eanem do galerii gdzie przystanęli. Anya rozejrzała się.
- Choc - weszli do jednego ze sklepów.
Podeszli do stanowiska z bluzkami. Anastasia wzięłą do rąk dwie : fioletową i czerwoną
- Który kolor lepszy ? - spytała przykładajac do siebie koszulki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 11:27, 19 Gru 2009    Temat postu:

//ulica

Gdy wbiegł do sklepu był znudzony. Nie lubił zakupów, ale był coś winien An. Zaśmiał się na jej słowa. No tak... Był jej winien i to przez własną głupotę. Ale co tam. Trzeba szaleć. Uśmiechnął się w myślach do siebie.
- Lepszy ten, który tobie się bardziej podoba.
Puścił jej oczki i odłożył gitarę.
- Może też coś kupię... - westchnął i spojrzał na Anyę.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 14:04, 19 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Anastasia
Pół-wampir



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 22:21, 19 Gru 2009    Temat postu:

Wybrała sobie kilka ciuchów po czym zapłaciła. Poszła do przymierzalni i przebrała się w czyste ciuchy.
- ALe ja wybieram - zaśmiała si i wynalazła jakąś ładną koszulę Demowi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 23:30, 19 Gru 2009    Temat postu:

Anastasia napisał:
Demowi.


[tak wiem że go kochasz, ale... xD]

No cóż. Koszule rzadko nosił, ale wziął ją. Może nie chętnie, ale nie okazywał ani znudzenia, ani innego uczucia. Uśmiechnął się do Anyi.
- Dziękuję - puścił jej oczko.
Powrót do góry
Anastasia
Pół-wampir



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 19:47, 20 Gru 2009    Temat postu:

[oj tam...xD Ty też się mylisz Razz]

-Przymierz ją - podyktowałą mu co ma robić z cwanym uśmieszkiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 20:34, 20 Gru 2009    Temat postu:

[ kiedy niby? ;D]

- Dobrze. - powiedział spokojnie.
I udał się do przymierzalni. Ściągnął z siebie koszulkę i kurtkę i wziął do ręki koszulę. Uśmiechnął siędo siebie i założył ją. Zapiął guziki i przejrzał się w lustrze. Wyszedł i odszukał wzrokiem Anyi.
- I jak?
Powiedział gdy już ją znalazł.
Powrót do góry
Anastasia
Pół-wampir



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 20:57, 20 Gru 2009    Temat postu:

Uśmiechnęła się pod nosem. Teraz wyglądał nawet zystojnie.
- świetnie - posłałą m wesoły uśmeich.

[często Razz]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anastasia dnia Nie 20:58, 20 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bastian Martínez
Wilkołak



Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:49, 21 Gru 2009    Temat postu:

Wszedł do galerii handlowej. Zauważył sklep z odzieżą i postanowił wejść. Przechadzał się pomiędzy stosami pełnymi ubrań. Wybrał jedne ze spodenek i skierował się w strone wieszaków z koszulami i T-Shirtami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anastasia
Pół-wampir



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:51, 21 Gru 2009    Temat postu:

Czekałą spokojnie kiedy Ean sie przebeirał.
Nagle coś dużego i ciepłego na nią wpadło i wylądowała pod kimś.
Spojrzała na chłopaka który na niej leżał zdziwiona.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bastian Martínez
Wilkołak



Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 22:02, 21 Gru 2009    Temat postu:

Rozkojarzany wpadł na coś i potknął się. Zauważył że przygniata jakąś nieznaną mu dziewczynę. Zmieszany podniósł się momentalnie i wyciągnął rękę aby pomóc jej wstać. Dopiero po chwili zainteresował się zapachem tej istoty dolatującym do jego nozdrzy. Rozpoznał go. Śpiął się lekko więdząc że nie każdy pół-wampir był przyjaźnie nastawiony do wilków.[/i]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anastasia
Pół-wampir



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 22:06, 21 Gru 2009    Temat postu:

Wstała przy jego ponocy.
-żyjesz? - zadała głupie pytanie otrzepując się.
Spojrzała na niego spod płomiennej grzywki. Nie przeszkadzało jej że to wilk.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bastian Martínez
Wilkołak



Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 22:14, 21 Gru 2009    Temat postu:

Rozluźnił się napotykając jej spojrzenie. Uznał że nie była wrogo nastawiona.
Uśmiechnął się do niej delikatnie. - Chyba powinieniem spytać o to Ciebie. Mi trudno coś zrobić. - zaśmiał się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anastasia
Pół-wampir



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 22:16, 21 Gru 2009    Temat postu:

Również uśmiechnęła się lekko.
- Ja żyję. Cała jestem - oznajmiła spokojnie.
- A tak poza tym Anastasia Romanow - wyciągnęła ku nie mu dłoń.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bastian Martínez
Wilkołak



Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 22:26, 21 Gru 2009    Temat postu:

Domyślał się. Wiedział że jej rasa jest całkiem podobna do nich. Mimo to dziewczyna wydawała mu się krucha. Zerknął na dłoń Anastasii. Ścisną ją przenosząc wzrok z powrotem na twarz nowej znajomej. Poszerzył uśmiech ukazując zęby tak jak to miał w zwyczaju.
- Bastian. Bastaian Martinez. - odpowiedział - Przyjezdna?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Bastian Martínez dnia Pon 22:27, 21 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anastasia
Pół-wampir



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 22:29, 21 Gru 2009    Temat postu:

Uśmiechnęła się wesoło i gdy ją puścił poprawiła włosy.
- Można tak powiedzieć...A Ty ? - psytała wesoło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bastian Martínez
Wilkołak



Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 22:42, 21 Gru 2009    Temat postu:

Widąc jak dziewczyna poprawia włosy odruchowo przejechał ręką po swojej kruczoczarnej czuprynie.
- Aa..Zatrzymałaś się tu w Seattle..? - Miał cichą nadzieje że Anastasia przebywała jednak bliżej La Push. Nie znał tam zbyt wielu osób a ona wydawała mu się miła. - Ja? Ja jestem raczej z daleka. - odpowiedział nie spuszczając z niej oczu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anastasia
Pół-wampir



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 8:00, 22 Gru 2009    Temat postu:

zastanowiła się chwilę.
- W sumie nie w Seattle. Powiedzmy że w Forks choć jeszcze domu tam nie posiadam i mieszkam ze znajomą. - wytłumaczyła spokojnie. Nie patrzyla mu prosto w oczy by nic złego się nie stało.
- Ty też z Forks ? - znów zadała w sumie łupie pytanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bastian Martínez
Wilkołak



Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 14:03, 22 Gru 2009    Temat postu:

- Tak. Przynajmiej narazie. - odpowiedział nie przestając się uśmiechać - Zatrzymałem się tam w małym motelu.
Zauważył że dziewczyna unika kontaktu wzrokowego ale nie zastanawiał się nad tym zbytnio. Przypomniał sobie jej poprzednią wypowiedź.
- JESZCZE nie posiadasz? To znaczy że masz zamiar tu zostać?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Bastian Martínez dnia Wto 14:03, 22 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anastasia
Pół-wampir



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 14:06, 22 Gru 2009    Temat postu:

Uśmiechnęłą się tajemniczo.
- jeszcze do końca nie wiem, choć na razie na pewno zostanę... czemu pytasz? - uniosła zaciekawiona brew do góry.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bastian Martínez
Wilkołak



Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 15:08, 22 Gru 2009    Temat postu:

- Z ciekawości. - odpowiedział lekko się uśmiechając.
Rozejrzał się do okoła oglądając uważnie wszystkich ludzi zgromadzonych w sklepie. Zauważył samotnego mężczyznę, kobietę z około 5 letnim dzieckiem, grupkę rozchichotanych nastolatek...Pomyślał o tym że nawet nie zdają sobie sprawy z dwóch stojąchych pomiędzy nimi istot które każdego z nich mogłyby rozerwać na strzępy. O ile tylko dwóch...Zastanawiał się ilu ludzi wie o istnieniu postaci z legend. W końcu było tu ich sporo jak na tak mały teren. W La Push i Forks wciąż natykał się na wilki, wampiry..a przynajmiej na zapach po nich.
Jego oczy wróciły z powrotem ku dziewczynie. Wcześniej się jej nie przyjrzał. Teraz zmierzył wzrokiem całą jej sylwetkę od stóp aż po ogniste włosy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 15:16, 22 Gru 2009    Temat postu:

Uśmiechnął sięspokojnie i poszedł do przebieralni. Po drodze rozpinał już guziki. Ściągnął ją dopiero w przebieralni. Założył swoją już dość pogniecioną, czarną kopszulkę i skórzaną kurtkę. Uśmiechnął się i znowu podniósł koszulę. Odsunął zasłonę i wyszedł wolnym krokiem. Po drodze podniósł gitarę i zbliżył się do Anyi. Nie odzywał się tylko z uśmiechem wpatrywał sięw chłopaka, który musiał się niedawno pojawić, poniewż niedawno go tu nie było.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 16:13, 22 Gru 2009    Temat postu:

//Forks,dom Daphne

Zaparkowała samochód na parkingu przy galerii i weszła do środka.
Weszła do jakiegoś sklepu i nie zwracając uwagi na nikogo,zaczęła przeglądać ubrania.
Powrót do góry
Anastasia
Pół-wampir



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 19:29, 22 Gru 2009    Temat postu:

Uśmiechnęła się wesoło widząc jak Ean staje obok.
- Poznajcie isę Bastian to Ean - powiedziałą spokojnie po cyzm znów poprawiła włosy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 19:33, 22 Gru 2009    Temat postu:

Wyciągnął uśmiechnięty dłoń nie bardzo nadal wiedząc kto to jest, ale uśmiechał się.
- Ean - powiedział - zresztą Anya już to powiedziała.
Zaśmiał się, a gdy chłopak uścisnął dłoń delikatnie wyrrwał Anyi koszulkę i poszedł do kasy. Uśmiechnął się do sprzedawczyni i gdy usłyszał cenę zapłacił tylko i mruknął coś co miało brzmieć jak 'dziękuję'. Wrócił szybko do Bastiana i Anyi cały czas się oczywiście uśmiechając wesoło.
Powrót do góry
Anastasia
Pół-wampir



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 20:46, 22 Gru 2009    Temat postu:

Szturchnęła lekko Eana
- w końcu będziesz ładnie wyglądał - powiedziała kiedy wrócił. Pokazałą mu język i zaśmiała się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bastian Martínez
Wilkołak



Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 21:17, 22 Gru 2009    Temat postu:

Uścisnął dłoń chłopaka uśmiechając się. - Bastian.
Podążył wzrokiem za Ean'em kiedy ten poszedł do kasy i z powrotem.
Uśmiechnął się szeroko kiedy Anastiasia pokazała mu język.
Zaciekawił się rasą nowo poznanego chłopaka więc zaciągnął się mocno powietrzem. Zmarszczył brwi patrząc na niego. Nie znał zapachu który właśnie poczuł. Był bardzo podobny do ludzkiego..ale..troche inny. Może mi się wydaje.-pomyślał


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anastasia
Pół-wampir



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 10:42, 23 Gru 2009    Temat postu:

Widząc jak Bastian zaciąga się powietrzem podeszłą troszkę bliżej do niego.
- Później Ci to wytłumaczę - szepnęła mu na ucho po czym odsunęła się trochę. Uśmiechnęła się do obu i zamyśliła się na chwilę.
- To gidze idziemy? - spytała wesoło patrząc to na Bastiana to na Eana.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 11:14, 23 Gru 2009    Temat postu:

Także się zamyśliłi wręczył koszulkę Anyi z uśmiechem.
- Noi tak. Raczej nikt się nie cieszy, że stoimy na środku sklepu i gadamy. Nie wiem...
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Seattle Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15, 16, 17, 18  Następny
Strona 14 z 18

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin