Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Mieszkanie na drugim piętrze, w starej kamienicy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 26, 27, 28  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> USA / New York, New York...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:35, 24 Sie 2009    Temat postu:

- Jestem o tym święcie przekonana. Wszystko się ułoży. - powiedziała nad wyraz spokojnie. Była o tym dziwnie przekonana. Dodatkowo ton jego głosu jak i słowa sprawiały, że wierzyła w to, miała niegasnącą w sobie iskrę nadziei, która paliła się nad nim i nią. To dawało jej siłę do tego aby mogła tą ich rozłąkę przetrwać. Poczuła ostatni raz na swoich wargach jego miękkie, aksamitne usta, w tym pocałunku było zawarte wszystko to co czuł on, oddawała mu to tym samym. Zniknął za drzwiami pozostawiając, cisze i pustkę, ale nie czuła się samotna, choć już bardzo tęskniła zanim jednak wewnątrz niej wypełniało ją szczęście i obecność Adama nie zanikała wręcz przeciwnie czuła jak by pozostawił przy niej cząstkę jego samego. Przyłożyła sobie dłoń do serca zaś drugą do ust delikatnie je gładząc, wpatrywała się wciąż w drzwi. Jednakże w końcu musiała się ruszyć, wolno poszła do sypialni, wygrzebała suche rzeczy i przebrała się na prędce. Mokre rzeczy zaniosła do łazienki. Rozczesała sobie włosy. Każdy dotyk, miejsc w których dotykał ją Adam przypominał jej o nim ze strojoną siłą. Odczuwała bardzo silnie bodźce związane z nim. Powędrowała, do kuchni. Nastawiła sobie czajnik z woda na gaz, wyciągnęła kubek i wrzuciła do niej torebkę. Siadła sobie na krześle obok stołu. Podciągnęła jedną nogę w górę, objęła ją ramionami i zamyśliła się wciąż wspominając i przeżywając na nowo, zdarzenia sprzed kilku minut. Przed oczyma pojawiały jej się żywe obrazy. Ach Adamie, tęsknię już za Tobą. Czy wiesz, że uczyniłeś mnie najszczęśliwszą kobietą pod słońcem dając nadzieję na normalne udane życie z Tobą... Dziękuję...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marika Knight dnia Pon 13:38, 24 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grace
Człowiek



Dołączył: 27 Kwi 2009
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:45, 24 Sie 2009    Temat postu:

/ ?

Grace stanęła pod drzwiami mieszkania syna. Nie odwiedzała go już dawno. Wyjazd do kuzynki jej na to nie pozwolił. Zaczęła szukać w dużej ciemnej torbie kluczy. Kiedy je znalazła wsunęła w odpowiednią dziurkę przekręciła i zamarła. Drzwi były otwarte. Wrócił? Miał być dopiero za miesiąc! Pchnęła drzwi i obwieściła swoje przyjście głośnym stukotem obcasów po panelach. Otrzepała za drzwiami jeszcze parasol a teraz go zamknęła. Parszywa pogoda. Rzuciła okiem na wieszak. Dostrzegła kurtkę damską. Męskiej, która mogłaby należeć do jego syna nie było. Pokręciła głową. Trafiła do kuchni, stanęła w progu, podparła się parasolem jak laseczką i zmierzyła spojrzeniem kobietę siedzącą na krześle. Zaskoczona tym że to nie ta którą miała ostatnio okazję poznać powiedziała - Witam. Jest Adam?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:52, 24 Sie 2009    Temat postu:

Siedziała zamyślona, gdy usłyszała zgrzyt klucza w zamku. Adam? Wrócił? Może czegoś zapomniał... Miała taką nadzieję, że to on. Jednakże w przedpokoju usłyszała stukot damskich butów. Zmarszczyła lekko brwi. To zapewne Grace, nie Adam, no cóż o wilku mowa Pomyślała, ale nie nastawiała się negatywnie na spotkanie z nią. Przybrała na twarz naturalny lekki uśmiech. Kiedy kobieta stanęła w progu kuchni, powstała z krzesła i dyskretnie ją zlustrowała od stóp do głowy. Dostrzegała między nimi wielkie podobieństwo, jednakże tą uwagę zachowała dla siebie. - Dzień dobry. Adam wyszedł zaledwie piętnaście minut temu na samolot, wraca do Forks. A pani to zapewne wspominana jego mama Grace czyż nie ta? - zapytała choć prawda dla niej była oczywista, lecz czyniła to z grzeczności. - Napije się czegoś pani? - osobiście sama się nie przedstawiała, póki co nie wydawało jej się to konieczne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grace
Człowiek



Dołączył: 27 Kwi 2009
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:03, 24 Sie 2009    Temat postu:

Grace zmrużyła lekko oczy - Dla ciebie... - wycedziła wpatrując się w nieznaną jej młoda kobietę. Mama Grace... - Pani Knight. - rzekła krótko i rozejrzała się po kuchni. Wyraźnym śladem przebywania tu jej syna był talerz z naleśnikami. Niczego innego nie umie ugotować... - To ja... Jestem u siebie. - zaznaczyła opierając parasol o ścianę i kładąc torbę na szafie. Rozpięła krótki płaszczyk i odwiesiła go na wieszaku w przedsionku. Wmaszerowała do kuchni i chwyciła jedną ze szklanek. Po chwili wsypała do niej dwie łyżeczki kawy i zalała. Obydwa naczynia. - Dlaczego tutaj był?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:12, 24 Sie 2009    Temat postu:

- Ach proszę mi wybaczyć moją nietaktowność Pani Knight. - skłoniła się lekko i ukryła lekko kpiący uśmieszek. Nie zamierzała ani jej wchodzić na głowę, ani też się do niej przymilać, nie uważała to za stosowne, a tym bardziej konieczne czy też nie zamierzała się zmuszać do tego rodzaju rzeczy. - Adam, no cóż... - również tłumaczyć się nie miała w zwyczaju. Zabrała swój kubek z herbatą, wyciągnęła torebkę i posłodziła sobie dwie łyżeczki, chwile się zastanawiała nad odpowiedzią. - ... Przyjechał na pogaduchy, w końcu taka stara klachara z niego, przecież to taki miły chłopak. - upiła łyczka herbaty ukrywając za nim swoją twarz, na której wykrzywiał się lekki uśmiech ironii.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grace
Człowiek



Dołączył: 27 Kwi 2009
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:19, 24 Sie 2009    Temat postu:

Chwyciła swoją szklankę i obróciła ją w dłoniach. Złapała za uszko. - Skoro pani zna mnie... - powiedziała szybko i wyraźnie. Nie mruczała nigdy pod nosem - To wypadało by się przedstawić. Podejrzewam że Adam, ja wiem.. Jest głupiutki, ale zapewne miał jakieś powody by panią tu umieścić. Tym bardziej że sam wrócił. - upiła łyk nie krzywiąc się z goryczy jaka dostarczała czarna i mocna kawa - Chętnie posłucham. - usiadła na przeciw nieznanej jej jeszcze kobiety i założyła nogę na nogę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:26, 24 Sie 2009    Temat postu:

Upiła łyczka herbaty i o mało co się nią nie zakrztusiła. Dała sobie kilka sekund na dojście do siebie. - Nazywam się Marika Grey i jestem sąsiadką Adama. Cóż nie ma tu żadnej sensacji, jakoś, że musiałam na jakiś czas wyjechać do Nowego Yorku, a Adam miał tu mieszkanie po prostu użyczył mi go, a przyjechał, bo musiał mi dać klucze i pokazać lokalizację to wszystko. - rzekła niby to obojętnie. Przedstawiła jej jedynie suche, ograbione z bogatej kartoteki fakty. - I wbrew temu co pani sobie o nim myśli on nie jest w żadnym wypadku głupi, może jak każdy człowiek czasem niewłaściwie postępuje, ale stara się naprawiać swoje błędy, ocenia go pani bardzo źle. - broniła go, nie lubiła gdy się mówiło o kimś rzeczy, które nie były prawdą a tym bardziej gdy były kierowane pod adresem Adama.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marika Knight dnia Pon 14:28, 24 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grace
Człowiek



Dołączył: 27 Kwi 2009
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:40, 24 Sie 2009    Temat postu:

Wyprostowała się swobodnie - Śmiem twierdzić że znam go lepiej i dłużej niż pani... - uśmiechnęła się krzywo. Bardzo podobnie jak syn - I jeśli ja tak mówię to tak jest. - nie dawała się zbyć byle czym - Wyjechać do Nowego Yorku tak... - zerknęła na nią przeszywając ją spojrzeniem - Powody? Nie sądzę by dawał klucze od mieszkania byle komu - jeśli ją obrażała to nieświadomie. Taki miała stosunek do ludzi była bezpośrednia. Ty przynajmniej wydajesz się być rozsądna...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:47, 24 Sie 2009    Temat postu:

- Powody, chce je pani znać, oczywiście jestem w ciąży to są moje powody. Wyjechałam bo chciałam uciec od przeszłości, ale od niej się nie da tak sobie odejść po prostu prędzej czy później Cię dopadnie jak zmora. Adam na prośbę mojego kuzyna się mną po części opiekuje, jak mówiłam przyjechał dać mi klucze do mieszkania. I jak widać jestem byle kim, więc są wyjątki od reguły. - zaśmiała się delikatnie. Nie poczuła się urażona uwagą kobiety. - Nie wątpię, że zna pani swego syna dłużej, ale obecnie nie przebywacie ze sobą na co dzień a on, się zmienia. Ja śmiem twierdzić, że po prostu nie zauważa pani wielu oczywistych faktów, oboje macie trudne charaktery, zresztą nie tylko wy. Cóż, ja ma swoje zdanie a pani swoje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grace
Człowiek



Dołączył: 27 Kwi 2009
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:12, 24 Sie 2009    Temat postu:

Tym razem to Grace się zakrztusiła. Spojrzała na nią z uśmiechem pełnym niedowierzania - Przepraszam... - powiedziała chrząkając w zaciśniętą dłoń - Chyba się przesłyszałam. - Opiekuje? Opiekuje?! Odstawiła szklankę na stół. Tematu ciąży Mariki nie skomentowała. Oczywistym wydawało jej się że to dziecko nie jest Adama. Z tego co powiedziała jej Amanda nie jest już z Selene i to jej wystarczyło. Nie podejrzewała syna o takie wyskoki. Bardziej zaskoczyło go to co mu powiedziała. Kuzyn? Ona? I kto jeszcze? - Długo tu był? - przesłuchiwała ją szybko i sprawnie. Nie mogła tu dziś długo zabawić. Grała w brydża z przyjaciółkami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:19, 24 Sie 2009    Temat postu:

- Nie bardzo. W żadnym wypadku się pani nie przesłyszała. Było tak jak powiedziałam. - wzruszyła lekko ramionami. Najwidoczniej, wywołało to na kobiecie szok. W pewnym sensie Marika była z tego powodu zadowolona. - Był tutaj dwa dni. Dłużej nie mógł zabawić. Ma swoje sprawy na głowie, a ja nie zamierzałam go zatrzymywać. Adam jest wolnym człowiekiem i robi to na co ma ochotę. - uśmiechnęła się leciuteńko. Pociągnęła solidnego łyka z kubka i wolno czuła jak ciepły płyn rozchodzi się po jej żołądku. Póki co grzecznie odpowiadała, ale były pewne granice, których ona nie zamierzała przekraczać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grace
Człowiek



Dołączył: 27 Kwi 2009
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:25, 24 Sie 2009    Temat postu:

Grece nie spuszczała z niej wzroku - Swoje sprawy? - uniosła lekko brew pijąc kawę - Co robi w Forks? - Jego urlop... On już tam zgnije w tej dziurze. Nie wiem co ten chłopak sobie wyobraża... Była niezbyt zadowolona. Zdawało się jej że świadomie porzuca interesy tutaj, nie wiedziała jedynie co go trzyma w tej małej, zapyziałej mieścinie. Zerknęła na zegarek. Musiała się spieszyć, ale wymagała od niej odpowiedzi, więc siedziała spokojnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:34, 24 Sie 2009    Temat postu:

- Mieszka droga pani, mieszka. Nie wnikam w jego życie prywatne, jeśli chce się pani dowiedzieć, proszę o to zapytać swojego syna. Skoro tu nie wraca, najwidoczniej jest mu tam dobrze. - odpowiedziała uprzejmie. Wyczuwała kobiece obawy. Sama wkrótce miała się stać matką. To całkowicie naturalne, że matka martwi się o swego syna, ta samo twierdziła iż Grace, choćby nie wiadomo jaka była chłodna i jak surowa, w głębi siebie kochała Adama, nie wątpiła w to ani trochę. - Żeby sobie pani nie myślała, nie chodzę za nim jak cień miał ze mną ciężkie przeżycia, dlatego powiem, że to cud iż udało nam się ze sobą dogadać. Mam równie ciężki charakter co on a kiedy spotykają się dwa huragany wychodzi z tego Tajfun. Było minęło a życie toczy się dalej. - krzesło na którym siedziało zdawało się być dla niej niewygodne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grace
Człowiek



Dołączył: 27 Kwi 2009
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:45, 24 Sie 2009    Temat postu:

Nie jestem ci droga.... Westchnęła - Skoro znasz go bliżej niż inni to wiesz na pewno jaki stosunek ma do mnie. - puściła pustą szklankę i zatarła dłonie - Zapewne powiedział ci co nieco. Cóż. Znam go. - podeszła do torby i zaczęła w niej czegoś szukać. Jej zdobyczą była srebrna papierośnica. Zerknęła na Marikę zastanawiając się nad czymś. Wciągnęła jednego papierosa i położyła go na szafce. Ubrała się. Zarzuciła torbę na ramię, chwyciła parasol i wyciągnęła z kieszeni zapalniczkę - Jurto chciałbym się dowiedzieć czegoś więcej. - zapaliła - Wiem co kazał ci zrobić. Jeśli jest tak jak myślę to kazał zdać ci z tego spotkania relację... - znała go dobrze. Lepiej niż on myślał - Wybadaj go. Co możesz mi powiedzieć a czego nie. Nie chcę... - przystanęła w progu - Byś miała nieprzyjemności. - z tymi słowami wyszła z domu.


/ ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:59, 24 Sie 2009    Temat postu:

- Owszem, prosił jeśli byłaby pani zbyt nachalna i nieprzyjemna, ale ja nie widzę potrzeby tego robienia, nie czuję się zagrożona. - odprowadziła ją do wyjścia. - Potrafię sobie świetnie radzić i również sama wiem co mogę powiedzieć, a czego nie. A skoro zna pani dobrze swego syna, tak na prawdę wiele mówić nie trzeba. - Ale dziękuję za pani troskę. Jak mniemam jutro też się mam pani spodziewać. W takim razie będę czekać z niecierpliwością. - powiedziała z niekłamaniem. Nie widziała w matce Adama niczego niepokojącego, faktycznie może była trochę oschła, ale Marii nie dała się zwieźć. Kiedy zniknęła za drzwiami chwyciła w dłonie szklankę z ciepła herbata, poszła do pokoju, włączyła sobie telewizor i wgramoliła się pod cieplutką kołdrę. Zagapiła się w ekran starając się nie myśleć o tym.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:46, 24 Sie 2009    Temat postu:

Telefon zaczął jej grać więc siłą wioli zmuszona była wstać. Postawiła pusty kubek na stoliku i poszukała swej komórki. Odebrała usadawiając się na powrót w ciepłym łóżku, tylko Adama jej było brak, ale właśnie dzwonił. Szczegółowo opowiedziała mu o rozmowie z Grace. Pogadali trochę i w końcu rozmowa się zakończyła, czego żałowała a jeszcze bardziej, że nie są teraz razem obok siebie. Westchnęła ciężko i położyła telefon na ziemi, nie chciało jej się ponownie podnosić z łóżka. Ułożyła się wygodniej i szczelnie okryła kołdrą. Przyłożyła głowę do poduszki i rozmyślała o Adamie jak i o tym co się wydarzyło. Czuła się potwornie szczęśliwa. Pogładziła swój płaski brzuszek. Widzisz maluszku, nie jesteśmy już sami, jednak ktoś nas chce... Uśmiechała się do swych myśli. Oczy same zaczęły jej ciążyć. Jesteś mi aniołkiem zesłanym z nieba. Postaram się Ciebie nie zawieść... To była jej ostatnia myśl, zanim na dobre zapadła w kamienny sen. Jej klatka piersiowa równo unosiła się pod wpływem miarowego oddechu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:28, 26 Sie 2009    Temat postu:

Co raz to silniejsze bodźce docierały do jej zaspanego jeszcze umysłu. Przewróciła się na bok i cicho jęknęła. Uchyliła swe oczy i przetarła je lekko. Zakryła sobie usta dłonią by ukryć ziewanie. Podniosła się lekko na łokciach w górę by się rozejrzeć i ponownie opadła bezwiednie na posłanie. Ledwo otworzyła oczy a do na myśl jej się nasunął Adam ostatnio nie potrafiła nie robić nic innego jak tylko myśleć o nim. Wrył jej się w pamięć jak wydłubany na drzewie inicjał. Patrzyła w sufit szukając w nim nie wiadomo czego. Nie miała ochoty wstawać z łóżka. Brakowało jej jego. Zastanawiała się jak długo wytrzyma ta rozłąkę. Zaczęła w dłoniach miętosić niedbale skrawek kołdry. Jej dobry humor gdzieś się ulotnił, a pozostało jej jedynie ciągłe rozmyślanie. Westchnęła cichutko.Naciągnęła na głowę pościel próbując odciąć się od świata.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:30, 28 Sie 2009    Temat postu:

Kilka wiadomości od Adama podniosło ją nieco na duchu, ale i tak w dalszym ciągu się o niego martwiła. Nie mogła całego dnia spędzić w łóżku pomimo szczerych chęci. Co by sobie pomyślała o mnie matka Adama? Wstała w końcu i wzięła się za ścielenie łóżka. Potem udała się na poranną toaletę. Gdy już była gotowa i ubrana ruszyła w kierunku kuchni zrobić sobie śniadanie. Postawiła na coś prostego i szybkiego. Do miseczki wsypała płatki śniadaniowe i zalała je zimnym mlekiem, tak jak lubiła najbardziej. Zasiadła za stołem i wzięła się za ich konsumpcję. Hm... Ciekawe o co też mnie będzie pytać? Adam dlaczego Cię tu teraz niema kiedy najbardziej jesteś mi potrzebny, wiedziałbyś co robić. A ja zapewne jak zwykle się zbłaźnię... Westchnęła zrezygnowana. Dokończyła posiłek i podeszła do zlewu pozmywać za sobą. Zrobiła sobie herbatę i udała się do sypialni pooglądać coś w telewizorze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grace
Człowiek



Dołączył: 27 Kwi 2009
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:38, 28 Sie 2009    Temat postu:

/ ?

Weszła do mieszkania z nadzieją że pozbyła się uprzedzeń. Telefon od syna wytrącił ją całkowicie z równowagi. Nie była bez serca. Musiała się zgodzić. Po raz pierwszy o coś tak ją prosił. Widać... Zależy mu... Zsunęła z ramion płaszcz i szary delikatny szal - Dzień dobry. - powiedziała od niechcenia zaglądając do sypialni. Tak układa się sobie życie? Adam wyjaśnił jej i dopowiedział to czego nie powiedziała ona. Rozpinając ciemnozielony żakiet poszła do kuchni, kuszona kawą w szafce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:51, 28 Sie 2009    Temat postu:

Machinalnie odwróciła głowę w stronę, dochodzącego hałasu. Grace... W tej jednej myśli było zawarte wszystko, jej emocje, myśli jak i odczucia. Przybrała na usta dość szeroki uśmiech. W gruncie rzeczy kobieta wcale jej nie wadziła. - Dzień dobry Pani. - odpowiedziała uprzejmie, o dziwo nawet nie musiała się silić na to, samo z niej wyszło. Była to matka Adama. Jej Adama, bliskiego sercu. Wyłączyła telewizor i podążyła za kobiecym głosem. Oparła się o kuchenną framugę. - Jednak Pani przyszła. - ucieszyła się z towarzystwa jakiekolwiek ono by nie miało być. Sama siebie skazała na to wszystko. Zrezygnowała z kolejnego pytania. Wpatrywała się w nią swoimi ciemnymi oczyma.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grace
Człowiek



Dołączył: 27 Kwi 2009
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:05, 28 Sie 2009    Temat postu:

- Witaj. - mruknęła. Zamarła z puszka kawy w dłoni i zlustrowała ją spojrzeniem. O to też ją prosił - Jak sie czujesz? - zapytała dość uprzejmie tonem, który uważała za życzliwy. Odwróciła się od niej i wsypała do szklanki zmielone ziarna kawy. Wstawiła wodę. Nie czekała długo. W czajniku była ciepła. Ujęła naczynie w dłonie i stanęła przed Mariką - Mdłości? - zapytała z czystej kobiecej ciekawości.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:13, 28 Sie 2009    Temat postu:

- Dziękuję, dość dobrze. - kiwnęła leciutko głową, ale nie poruszyła się. - Mdłości, no cóż czasem mnie dopadają, ale jakoś trzeba sobie z tym radzić. - odpowiedziała równie życzliwym tonem co ona. Upiła łyka herbaty z kubka trzymanego w dłoni. - A pani jak się czuje? - zapytała ciekawa. Choć matka Adama nie wyglądała a osobę, którą coś boli. Trzymała się dość dobrze pomimo swego wieku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grace
Człowiek



Dołączył: 27 Kwi 2009
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:21, 28 Sie 2009    Temat postu:

Minęła ją w progu i gestem dłoni zaprosiła do sypialni - Dobrze. - wypowiedziała to słowo komentując jej stan zdrowia. Powinien być zadowolony. Zasiadła w fotelu. Jedynym w tym domu zajmowanym zwykle przez jej syna. Zawsze miała go zapytać dlaczego fotel jest tylko jeden. Jakoś nigdy nie miała okazji - Jak ja się czuję? - machnęła dłonią. Gdybym mogła zapalić czuła bym się lepiej. Niezauważalnie zgrzytnęła zębami. Zakazał jej. On jej tego zakazał - Wspaniale. - powiedziała z ironią.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Grace dnia Pią 21:33, 28 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:16, 30 Sie 2009    Temat postu:

Wolno podążyła za nią do pokoju. Podwinęła sobie pod tyłek nogę i zasiadła na łóżku. W dłoniach trzymała kubek z ciepłą herbatą. - Chyba jednak nie do końca skoro używa pani tak specyficznego tonu głosu. Nie będę pani ciągnąć na zwierzenia. A jest to na pewno ostatnią rzeczą jaką pani ma ochotę robić czyż nie prawda? - potrząsnęła delikatnie głową tym samym roztrzepując swoje włosy na boki. Nieznacznie się uśmiechnęła do starszej kobiety. Jej ciało dziwnie wypełniał spokój tak jak by było tak od zawsze, a one znały się tyle lat. Sama nie wiedziała skąd w niej się to bierze. Mogla nawet by rzec, że miewała to samo uczucie co przy Adamie. Zapewne można by to zrzucić na karb powiązań krwi i genetycznych. Patrząc na Grace poniekąd zdawało jej się jak by patrzyła na Adama. Znalazła sobie proste tłumaczenie w które nie starała się zagłębiać. - Adam jest do pani bardzo podobny. - stwierdziła mimowolnie wlepiając swe spojrzenie w jej oczy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grace
Człowiek



Dołączył: 27 Kwi 2009
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:19, 31 Sie 2009    Temat postu:

Grace patrzyła na nią przez chwilę. Specyficzny ton... - Skoro twierdzisz że jestem tak podobna do Adama to nieraz napewno słyszałaś podobny ton z jego ust. - upiła łyk kawy rozglądając sie po pokoju znudzonym wzrokiem. Skierowała go znów na młodą kobietę - Nie lubię się zwierzać. - przyznała jej rację - Ale to też już ci chyba jest znajome, chyba że mój syn zmienił się nie do poznania i nagle stał się jak otwarta księga dla wszystkich... - odstawiła szklankę na stolik i odchyliła głowę w tył - Jak się poznaliście? - była tego ciekawa. On jak zwykle nie powiedział nic ponad to czego chciał by wiedziała. Nie mogła przestać sie dziwić że Adam zadaje się z Mariką. W dodatku jeszcze odstępuje mieszkanie... Prosi o pomoc przy niej... Była starsza od tej czarnowłosej i tym na samym wstępie zapunktowała u niej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:35, 03 Wrz 2009    Temat postu:

- Ten ton głosu jest mi znany bardzo dobrze, często go słyszałam z jego ust. - posłała jej leciuteńki uśmieszek. Rozsiadła się wygodniej na łóżku i zagapiła w jakiś punkcik na ścianie. - Co do pani syna, to jesteście jeszcze bardziej podobni do siebie niż myślałam. Adam nie lubi się zwierzać. Nawet ja nie mam zdolności aby go ciągnąć za język. Choć mogę jedynie stwierdzić, że zachowuje się ostatnio przy mnie swobodniej niż przy innych, ale to chyba tyle. - wzruszyła ramionami umaczając swe usta w herbacie. Odpowiadanie kobiecie przychodziło jej nad wyraz łatwo. Potarła sobie kark i zatrzymała w tym miejscu swoją rękę. - Poznaliśmy się hm, w pubie o tak w pubie w Forks. - tamtego dnia nigdy nie zapomni. Był to dla niej dzień radosny jak i dzień niemiły. - Cóż od samego początku nie przepadaliśmy za sobą. Oboje nerwowi, jak pyskaci. Och wiele razy sobie dogryzaliśmy. Na przykład pamiętam wtedy jak był niemiły dla kelnera, kazałam mu nie zwracać na niego uwagi bo stwierdziłam, że chyba kobieca menstruacja się mu zbliża. - roześmiała się delikatnie wędrując do tamtego dnia. - Albo jak zdenerwował się do tego stopnia, że zgniótł w dłoni szklankę. Chciałam mu pomóc, ale oczywiście od razu odrzucił ją. Dopiero niedawno po wielu przejściach, zaczęliśmy się tolerować. Ten świat jest pełen zawirowań. - westchnęła lekko. Posłała kobiecie niepewne spojrzenie. - Zna pani swojego syna bardzo dobrze, więc również wie pani, że nie jest skory do rozmów z kimkolwiek.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grace
Człowiek



Dołączył: 27 Kwi 2009
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:44, 03 Wrz 2009    Temat postu:

Uśmiechała się słuchając opowiadania Mariki. Był to uśmiech pełen niedowierzania i zdziwnienia. Adam jednak nie zmienił się tak do końca. Cieszyło ją to. Nie wiedziała nigdy zbyt dużo o tym co dzieje się w jego życiu, a kobieta siedząca na przeciw niej wiedziała - Adam... - obróciła w dłoniach szklankę - Jest specyficzny. - uniosła lekko brew wpatrując się w ciemną mętną powierzchnię - Nie... - urwała na chwilę zastanawiając się czy kończyć. Postanowiła jednak to zrobić, dla jego dobra. Mimo tego że mieli ze sobą takie stosunki a nie inne dbała o niego. Zacisnęła dłonie wokół szklanki i spojrzała na Marikę - Nie zrób mu krzywdy. - powiedziała cicho. W jej tonie nie było groźby ani niczego podobnego. Zwykła prośba.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:17, 03 Wrz 2009    Temat postu:

Uniosła lekko dłoń w górę jak by chciała zaprzeczyć. - Może być pani w zupełności spokojna. Nie mam zamiaru w żadnym wypadku zrobić mu krzywdy. Ja...- zawahała si, ale nie widziała sensu by ukrywać przed Grace takich faktów. Poza tym, nie było to chyba zbrodnią. - ... Polubiłam Adama, tak szczerze. Kiedy pozwoli do siebie podejść i się zbliżyć, jest na prawdę fajnym facetem. - zaśmiała się. Na jej policzkach wystąpiły zdrowe rumieńce. - Wie pani, Adam to na prawdę złoty chłopak. Bardzo mi pomógł i to z własnej woli, sam wyszedł z taką inicjatywą. Było to dla mnie wielkim zaskoczeniem. Ale jestem mu wdzięczna za to i zawsze będę bez względu na to co się stanie później. - oparła sobie brodę o swe kolana, które podciągnęła w górę. Starała się jak najwięcej utrzymywać kontakt wzrokowy z kobietą aby wiedziała, że to co mówi jest szczere.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grace
Człowiek



Dołączył: 27 Kwi 2009
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:30, 03 Wrz 2009    Temat postu:

Grace roześmiała się. Fajny facet... Pokręciła głową zerkając na Marikę - Dobrze. Dobrze że ci na nim zależy. - powiedziała unosząc szklankę do ust - Nie zniszcz tego... - mruknęła spoglądając w dół na swoje buty - Skoro sam wyszedł z tym wszystkim, dał ci to mieszkanie... - wystarczyło spojrzeć na Marikę by dostrzec pewne ciekawe szczegóły. Błyszczące oczy, szeroki uśmiech, zaczerwienione policzki - Jestem zadowolona z tego jaki się stał. - uniosła na krótką chwilę oczy - Oczywiście dzięki tobie. - skłoniła się krótko - Tylko... - przyłożyła palec do czoła i uśmiechnęła się zuchwale - Nie zdrabniaj nigdy jego imienia i nie mów do niego... Zbyt czule. To go wytrąca z równowagi, zawsze. - dała jej dobrą rade na przyszłość. Zachichotała wspominając ile razy się z nią wykłócał kiedy był młodszy a pozwoliła sobie zwrócić się do niego 'Adasiu'.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:04, 03 Wrz 2009    Temat postu:

- Ską... - chciała zapytać matkę Adama skąd to wie, ale stwierdziła, że przecież jest kobietą do tego bardzo spostrzegawczą. - ... Tak, nie zmarnuję tego, obiecuję. Mam jedynie nadzieję, że Adam po prostu będzie szczęśliwy to wszystko. - pokręciła głową roztrzepując swe ciemne włosy. - Broń mnie boże. Zdrobnienia nie pasują do niego. Ja po prostu wolę mówić mu po imieniu Adam, mnie samej się nie podobają określenia typu, Adamku, Adasiu i temu podobne. A co do bycia zbyt czułą również odpada. Oboje nie lubimy przesłodzenia. Jasne okazywanie sobie uczuć czasem jest dobre, ale nie za często. Po prostu można by dostać od nadmiaru obrzydzenia. - zachichotała delikatnie a następnie spoważniała. - Nie. To raczej nie pod moim wpływem się zmienił. Nie wiem pod czyim, ale nie moim. - jakoś trudno było jej przyjąc do wiadomości, że swoim zachowaniem mogłaby komuś pomóc.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grace
Człowiek



Dołączył: 27 Kwi 2009
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:12, 03 Wrz 2009    Temat postu:

- Pod twoim. - Grace spojrzała na nią upartym wzrokiem - Przecież nie pod wpływem tej... - urwała bo nie chciała nikogo obrażać - Napewno nie jej. - pokiwała głową - I nie czerwień się tak. - powiedziała oschle - To nie wygląda najlepiej. - uśmiechnęła się szerzej słysząc jej opinię na temat zdrobnień - Tak, jakby to przemyśleć... To nie pasuje już teraz do niego, ale kiedyś... Był taki... - nie wiedziała jak to ująć - Był młodszy a od zawsze wydawał się być dorosły. Nie szło się z nim zabawić jak z każdym głupiutkim dzieckiem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:44, 03 Wrz 2009    Temat postu:

- Skoro pani tak mówi więc i tak może jest. Nie mnie to oceniać. - dopiła swą herbatę i powstała by odłożyć kubek na stoliczek. Rozprostowała kości i powróciła na swe poprzednie miejsce. - Cóż Adam jest bardzo dojrzały psychicznie. On nigdy nie podejmuje decyzji na sucho, raczej długo nad tym myśli, rozważa wszystkie za i przeciw. - Nie zgadzała się z ostatnią opinią Grace. I również nie zamierzała tego kryć przed nią. - Myli się pani, żadne dziecko nie jest głupie. Czy to małe czy duże, na pewno nie głupiutkie. W wielu dzieciach drzemie nie odkryty potencjał, a rodzice ,którzy czasem bywaj zbyt nadopiekuńczy nie zawsze to dostrzegają. Ale to moje zdanie. - przymknęła powieki by ponownie je otworzyć i wlepić swe spojrzenie w twarz kobiety. - Proszę , mi wybaczyć, nie mam wpływu na występujące na mej twarzy rumieńce, nie łatwo nad tym zapanować.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grace
Człowiek



Dołączył: 27 Kwi 2009
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:51, 03 Wrz 2009    Temat postu:

Grace wykrzywiła usta parząc na Marikę - Nie miałam na myśli dzieci mało inteligentnych - powiedziała poprawiając sobie kołnierzyk żakietu - Raczej o ich naiwność. Taką zwykłą naiwność sześciolatka. - zakończyła wzruszając ramionami - obracała kubkiem na prawo i lewo wprawiając tym znajdujący się w niej napój w ciągły ruch - Jak długo...? - zapytała nagle celując palcem w jej brzuch. Tego jej nie powiedział. A chciała wiedzieć. Jak zawsze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:59, 03 Wrz 2009    Temat postu:

- I tu również dodam, że nie wszystkie małe dzieci są naiwne. Zadziwiające jest to jak wiele takich maluchów, wcale nie chce się dać zrobić w balona a ponadto wyczuwają takie rzeczy jak kłamstwa. Również świetnie wyczuwają ludzkie emocje. - jak zawsze musiała mieć swoje zdanie na dany temat. Z natury była bardzo szczera, dlatego nigdy nie ukrywała swoich poglądów na pewne sprawy, nie lubiła niedomówień. - Ponad miesiąc. Dopiero niedawno się dowiedziałam o ciąży. Cóż jego ojciec się go wyparł. Ot tak odrzucił jak nic niewartościowego śmiecia. No cóż mówi się trudno i żyje się dalej. Poradzę sobie. - była o tym święcie przekonana. Wiedziała, że nawet gdyby została całkowicie sama na świecie kochałaby to dziecko calutkim swym sercem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grace
Człowiek



Dołączył: 27 Kwi 2009
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:08, 03 Wrz 2009    Temat postu:

Grace przeciągnęła palcem po policzku obrzucając Marikę przeciągłym spojrzeniem - I Adam go zna? - uniosła pytająco brew - I ten.. - machnęła dłonią bo nie mogła sobie przypomnieć imienia które padło w rozmowie z jej synem. Słyszała jakim tonem zostało wypowiedziane. Z najwyższą pogardą i odrazą. Nie często słyszała taki odcień jego głosu. Wiedziała że wybitnie go nienawidził - Jeszcze żyje? - spytała żartobliwie. Wiedziała że jej syn potrafi się odpłacić jeśli coś mu sie nie podoba.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:17, 03 Wrz 2009    Temat postu:

- Aaron. - wyjawiła jego imię kobiecie, która najwyraźniej nie pamiętała. - Ma na imię Aaron. - wypowiedziała to imię z najwyższym obrzydzeniem i odrazą. Oj zalazł jej za skórę i to bardzo. Zresztą chyba nie tylko jej. - Jak widać jeszcze żyje i ma się najwyraźniej bardzo dobrze a w dodatku wcale się tym nie przejmuje. - zacisnęła dłonie w piąstki. Rozmowa o nim zawsze wywoływała w niej niepotrzebne nerwy. Nabrała kilka głębszych wdechów nim znów przemówiła. - Ja po prostu nie chce go widzieć na oczy a tym bardziej mieć cokolwiek z nim do czynienia. A jeszcze bardziej nie chcę by czasem Adam się do niego zbliżał. To już nie ma znaczenia i nie warto sobie takim kretynem głowy zawracać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grace
Człowiek



Dołączył: 27 Kwi 2009
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:25, 03 Wrz 2009    Temat postu:

Grace spojrzała na sufit - Czuję że Adam mu nie odpuści... - wiedziała to podświadomie. Skoro już tak się stara byś czuła sie jak najlepiej... A tobie na przeszkodzie stoi ten Aaron. Uśmiechnęła się przez co na jej twarzy uwidoczniły się zmarszczki. Odepchnęła na bok rozmyślania o tym do czego mógłby się posunąć jej syn i powróciła na ziemię - Co byś chciała? - zadała dziwne trochę obcesowe pytanie - Chłopca czy dziewczynkę?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:34, 03 Wrz 2009    Temat postu:

- Nie! - powiedziała twardo stawiając na swoim. - Nie pozwolę na to by Adam się w to mieszał. Nie pozwolę rozumie pani. Zresztą nie, to jemu powinnam to wmawiać i tak tez uczynię. Nie chce by sobie przez kogoś takiego zmarnował życie i za pewne pani tez nie chce prawda? - miała szczerą nadzieję, że jego matka poprze ją w tej decyzji. - Szczerze mówiąc nawet się nad tym nie zastanawiałam, tak na prawdę mnie to obojętne najważniejsze jest to aby dziecko urodziło się zdrowe i silne. Zresztą chyba każda matka chce tego dla swego dziecka. A płeć na prawdę nie gra roli. Ucieszę się z tego czy będzie to chłopiec czy dziewczynka, czy też parka. - wyglądała jak by się zamyśliła a na jej ustach wypełzł błogi uśmieszek.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marika Knight dnia Czw 20:35, 03 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grace
Człowiek



Dołączył: 27 Kwi 2009
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:45, 03 Wrz 2009    Temat postu:

Grace uniosła wysoko brew - Nie unoś się. Adam nie jest głupi. - powiedziała patrząc na nią z ukrywanym rozbawieniem - Nie zrobi tego. Chyba. A nawet jeśli to tak że jemu nic się pewnie nie stanie a ty nawet nie będziesz wiedziała. Zawsze spada na cztery łapy - przywołała na twarzy wymuszony uśmiech i przytaknęła jej - Oczywiście. Zdrowe dziecko to marzenie każdej z nas. - oświadczyła jej nagle pogodnym tonem - Nie zawsze marzenia się spełniają. Chciałam córkę a co mam? - rzuciła pytanie retoryczne i wstała zabierając ze sobą szklankę - Co chcesz na obiad? - zapytała siedzącą na łóżku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:55, 03 Wrz 2009    Temat postu:

- Ja się nie unoszę. Może trochę się oburzyłam. Ale mam swoje powody. Boję się o niego i to jest naturalne. - wzruszyła leciutko ramionami. - Widzi pani chciała pani córkę ale za to trafił się pani wspaniały syn. Można tylko pozazdrościć nic więcej. - powstała ze swego miejsca i zgarnęła kubek ze stoliczka podążając za nią. - Obiad? Nie mam pojęcia na co mam ochotę. Ale nie będzie w żadnym wypadku mi pani gotować. Mam dwie zdrowe ręce i potrafię to zrobić sama, może raczej wypadałoby zapytać się na co pani ma ochotę? - wstawiła do zlewu swój kubek i ponownie nastawiła wodę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> USA / New York, New York... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 26, 27, 28  Następny
Strona 13 z 28

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin