Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Sypialnia Yoru
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Obrzeża miasta / Mała rezydencja Yoru
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 14:19, 30 Lip 2009    Temat postu:

- To dlatego czułem człowieka i wampira. - mruknął cicho, trochę bardziej do siebie. - Zajęci powiadasz ^^? - powiedział trochę zbyt wesołym tonem. - A myślałem, że młodsi bracia zawsze są wścibscy i podglądają. - humor jego stał się nieco... dziecięcy? Hm. Hm. HM. Czując jak podwinął koszulkę i zaczął kreślić esy-floresy na jego brzuchu, uniósł brwi zdziwiony. Jeszcze tak niedawno chłopak go odpychał od siebie. - Zostać dłużej... Tylko jest mały problem... Jest tu dość sporo wolnych pokoi, a obejrzenie i znalezienie kluczy do nich wszystkich, zajmie trochę czasu. Możesz polegnąć w połowie.
Powrót do góry
Hikari
Człowiek



Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:26, 30 Lip 2009    Temat postu:

- Ja wcale nie jestem wścibski! - burknął robiąc nadąsaną minę jak dziecko, nie przestając zakreślać wzorków. Zaśmiał się cicho pod nosem, słysząc humor Yoru. - zabawny jesteś - powiedział cicho, lecz dosłyszenie by mężczyzna mógł to usłyszeć i jak zechce skomentować. - uh... jakoś to się ogarnie - powiedział spokojnie - ale wiesz, warto byłoby wrócić do domu i powiedzieć, że... się przeprowadzam? - zapytał zwracając głowę w stronę wyrazy vampira. - Jak pozwolisz, oczywiście - dodał już trochę ciszej.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hikari dnia Czw 14:27, 30 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 14:33, 30 Lip 2009    Temat postu:

- Zabawny? - burknął podnosząc się i podpierając łokciami. - Zaraz zabawnie będziesz wisiał za oknem trzymany za kostkę. - mruknął ostrzegawczo. - No raczej, bo nie chcę mieć zbytnio twoich przyjaciół na głowie, mówiąc, że cię przetrzymuję. - Ale jeśli już się przeprowadzasz, zważ na to, że często przyjeżdżają tutaj ludzie. Często ćpuny, czasem bardziej ode mnie wybuchowi, uzbrojone półgłówki, nawet czasem napaleni erotomani, więc wolałbym, że jeśli dowiesz się o kimś, kto przyjeżdża, nie wychodził z pokoju. Bo ja nie mam ochoty wozić cię do szpitala z powodu przedawkowania, oberwania kulką ani rozerwania odbytnicy, rozumiesz?
Powrót do góry
Hikari
Człowiek



Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:41, 30 Lip 2009    Temat postu:

- Zabawnie - powtórzył ironicznie. Wysłuchał co może mi grozić, jeśli będzie wychodził z pokoju w czasie gdy ktoś przyjedzie, po czym się odezwał - ouh... mógłbym siedzieć wtedy spokojnie w pokoju, bez problemu - powiedział - A czym w ogóle ty się zajmujesz? - spytał patrząc na niego spokojnie. Przerzucił się na drugi bok, dalej leżąc głową na Yoru. Lekko naciągną jego dekolt, po czym zaczął tam nakreślać swoje wielkie arcydzieła, zwane też wzrokami.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hikari dnia Czw 14:41, 30 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 14:47, 30 Lip 2009    Temat postu:

- Ja mówię całkiem poważnie z tym wiszeniem za kostkę. - powiedział, mrugając parę razy. Nie przeszkadzał Hikari'emu, kiedy ten bawił się, kreśląc wzorki na jego ciele. - Chodzi o pracę? Sporo wymieniać... Zacznę od najważniejszych, na których najwięcej zarabiam... Handel narkotykami, bronią, czasem żywy towar, ale to znikome. Też jeszcze większe pojazdy, czasem samolot, ale to równie rzadko. Ac, no i jeszcze środki dla naszych wielkich sportowców. - wszystko mówił tak luźnym tonem, jakby to nie dotyczyło nielegalnych rzeczy. - No i parę osób ma u mnie dość spore długi. - uśmiechnął się krzywo.
Powrót do góry
Hikari
Człowiek



Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:56, 30 Lip 2009    Temat postu:

- powa - zaczął ironicznie, lecz nie skończył, gdyż wierzył mu, a dopiero w połowie zorientował się, że to naprawdę na poważnie. Słuchał uważnie o jego pracy, o z lekka go przerażało. Pomyślał, że nie ma czego się dziwić, bo przecież mówił o yakuzie, że jest tam bossem, z tego co pamięta. - A co robisz z ludźmi, którzy mają u Ciebie długi? - spytał ciekawy. Zawsze nasuwało mu się jakieś pytanie, iż nigdy nie popierał tego, że lepiej wiedzieć mniej, niż więcej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 15:01, 30 Lip 2009    Temat postu:

- Najczęściej przechodzą na synów, wnuków i dalej. No, ale dajmy takiego Onizukę... - powstrzymał parę epitetów na jego temat. Podniósł się z łóżka i podszedł do okna, trochę uchylając zasłonę. - Żona i dwóch synów. Ojciec zaciąga długi, zaczyna pić. Opuszcza go pierwszy syn. Gorzej. Zaciąga nowe długi i coraz więcej pije. Najpierw bierze się pieniądze, jakie mu jeszcze zostały. Ale co z tego, długi wciąż rosną. Zabieramy rzeczy z domu. Wkrótce znika drugi syn, bez żadnego ostrzeżenia. Matka wie o co chodzi, ale milczy jak zaklęta. Długi stanęły? Nie, nadal narastają. W końcu w domu zostaje tylko stary materac, piecyk i niski stolik. Reszty nie ma. Następna wizyta. Znika piecyk i stoliczek, oraz zabraliśmy żonę. Wynajęliśmy mieszkanie, zamieszkała tam, póki nie uzbiera pieniędzy na własne życie i nie spłaci trochę długów. Ojca wciąż nękamy, ale teraz nie wiadomo, gdzie są synowie, a żona gdzieś znikła, spłacając długi zabrane za wynajęte mieszkanie. - dokończył swoją odpowiedź.
Powrót do góry
Hikari
Człowiek



Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 15:09, 30 Lip 2009    Temat postu:

Cały czas słuchał w milczeniu odpowiedzi na jego pytanie. - To była wizja co może się stać, czy opowiedziałeś historię, która się zdarzyła? - spytał lekko zaniepokojony. Ta historia wydawać mu... dość znajoma, tak jak nazwisko. Usiadł na środku łóżka - i w takim momencie co robicie? Szukacie synów? - zapytał zaciekawiony, cały czas obserwując Yoru.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 15:14, 30 Lip 2009    Temat postu:

- Prawdziwa. - Odwrócił się, puszczając zasłonkę, przez co w pokoju zapanował znajomy półmrok. - Nie wiem, czy szukać. Czy nie wyłożę więcej pieniędzy na poszukiwania kogoś, kto pewnie używał fałszywego nazwiska i wieku. Pewnie po jakimś czasie doszedłbym, kto to, ale nie chce mi się. Sam stary Onizuka wystarczył mi, bym dostał rozstroju psychicznego. Nie potrzebuję następców. - końcówki jego brwi prawie zetknęły się. - Myślę zresztą, że po co im cierpienie, które mieli przez całe swoje życie? - uniósł wzrok na Hikari'ego. - Mimo, że jestem "zły" i zarabiam na nielegalnych rzeczach, nie znaczy, że nie potrafię robić dobrych rzeczy.
Powrót do góry
Hikari
Człowiek



Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 15:19, 30 Lip 2009    Temat postu:

- Prawdziwa? Czyli wszystko co powiedziałeś się zdarzyło? - dopytywał się dalej, chcąc wiedzieć więcej. - Wydaje mi się, że dobrze robisz nie szukając synów.... A jak Onizuka zginie to na kogo spadną długi, na synów nie? To co wtedy zrobicie? - zapytał się jeszcze wpatrując na Yoru. Półmrok w pokoju nie przeszkadzał mu, ani trochę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 15:25, 30 Lip 2009    Temat postu:

- Tak, wydarzyło się naprawdę. - powiedział z nutą irytacji w głosie. Wbił w niego swój wzrok. - A co ci do losów tych dwóch chłopaków, hm? - uniósł pytająco brwi. - Nie wiem. Prawdopodobnie sam go zabiję, w cierpieniach i agonii, pamiętając tylko o swoich długach i straconej rodzinie, a długi? Mam dużo pieniędzy, milion w tą czy w tamtą... Ewentualnie znajdziemy jego matkę, którą o wiele łatwiej "wytropić".
Powrót do góry
Hikari
Człowiek



Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 15:26, 30 Lip 2009    Temat postu:

Za bardzo nie chciał, by ten wiedział, że on jest jednym z synów zadłużonego Onizukę. Sprawa bolała go, ze strony matki, iż chciałby jej pomóc, lecz nie wiedział jak. Hikari był świadomy, że opowiedział mu swoją historię, która dokładnie pasowała do tej co właśnie opowiedział mu Yoru. Miał świadomość, że może się zorientować że jest Onizuka. - A nic... - odpowiedział - tylko tak z ciekawości - a jak znajdziecie matkę bez pieniędzy co zrobicie? - zapytał zaciekawiony.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 15:44, 30 Lip 2009    Temat postu:

- Wspominałem o handlu żywym towarem? - zapytał jak gdyby nigdy nic. - Więc może ją gdzieś sprzedam, albo zostanie służbą w którejś z mojej posesji. Całkiem miła z niej kobieta. - zamyślił sie, wydymając wargi. Spojrzał znowu za zasłonki. - Szkoda, że jedyną styczność z nią gdy zajmowała się pijanym mężem... - zaśmiał się nieco kpiąco. Nie orientował się, że przed nim stoi sam potomek Onizuki.
Powrót do góry
Hikari
Człowiek



Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 15:49, 30 Lip 2009    Temat postu:

- ah... - odpowiedział cicho. Wolał jednak nic nie mówić, gdyż mogło by dość do nieporozumień. - Jeśli to wina ojca, po co czepiać się matki? Mówisz miła kobieta, najlepiej zostawić ją w spokoju, zapomnieć o... Onizukach... - powiedział trochę ciszej, wlepiając wzrok w ścianę. Nie mógł dopuścić myśli, ze jego matka, ta dobra kobieta, która się nim opiekowała, chroniła przed ojcem, może zostać wykorzystana, a to wszytko przez winę jego ojca. Przynajmniej z tego co usłyszał, on z bratem nie będą mieli problemów.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hikari dnia Czw 15:50, 30 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 15:56, 30 Lip 2009    Temat postu:

Gwałtownie się odwrócił, na twarzy miał wypisany gniew. Oczy strzelały gromami, nie powstrzymywał się od używania mocy. - A ty co tak ich bronisz?! - krzyknął, a jego głos dotarł to najgłębszych zakamarków domu. - Ale ojciec też mógł pomyśleć! Teraz cała rodzina poniesie karę za jego czyny! - Tak, Yoru był strasznie wybuchowy. Zbyt długa, nudna rozmowa, na ten sam temat mogła go szybko wyprowadzić z równowagi. Zły ruch mógł wzbudzić agresję. - Zapewniam cię, że nie jestem jedyną osobą u której ma długi! Więc kto pierwszy, ten lepszy! Kto szybciej znajdzie rodzinę, tym szybciej obarczy ją długami! A niektórzy nie są tak łaskawi, by dać kobiecie posadę służby, bo większe zyski przyniesie zrobienie z niej dziwki - nie krzyczał, ale jego głos był przepełniony jadem.

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 16:04, 30 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Hikari
Człowiek



Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 16:11, 30 Lip 2009    Temat postu:

Odruchowo jak zawsze popatrzył mu się w oczy, nie wiedząc, że ten nie powstrzymuje swych mocy. Pisnął ze strachu, iż był tylko człowiekiem. Podkulił nogi a głowę schował w kolanach. Słysząc jak Yoru zaczął krzyczeć zaczął się trząść, iż pod jakimś względem się bał, że ten mu coś zrobi. Kiedy zaczął krzyczeć i mówić o matce, Hiku zacisnął pięści. Nie... Nie tylko ze złości, ale też ze strachu. Nabrał się na odwagę i ukazując swoją głowę, tym razem nie patrząc na jego oczy, lecz w jego stronę. - Dobra! - tu już podniósł wysoko głos - nie.. Nie bronie! - zaprzeczył - Po prostu się spytałem, iż z pewnego powodu, mnie dość obchodziło!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 16:22, 30 Lip 2009    Temat postu:

Podszedł do niego i szarpnął go za podbródek, unosząc wyżej jego głowę. - Jakiego? - syknął wściekły. Nawet nie oddychał. Był zły, bardzo zły. Patrzył na niego nadal nie powstrzymując swych mocy. Jego wzrok oprócz wściekłości mówił, że nie ma zamiaru słuchać jakiś marnych kłamstewek. -Powiesz? - wysyczał, niecierpliwy odpowiedzi. Spojrzał na zaciśnięte pięści Hikari'ego. - Może jeszcze się rzuć, pobij mnie, proszę bardzo.
Powrót do góry
Hikari
Człowiek



Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 16:26, 30 Lip 2009    Temat postu:

Jego wzrok był trochę wściekły, jak i lekko przestraszony. Mieszały się w nim różne uczucia. Chciał mu patrzeć w twarz, w oczy, lecz przed chwilą poznał tą moc, i stwierdził, iż nie chce tego powtarzać. Miał siedzieć cicho, lecz gdy jest zdenerwowany, może mówić różne rzeczy nie patrząc na skutki. - Bo to ja jestem jednym z synów Onizuki! - krzyknął, zwracając wzrok na jego dekolt, gdyż bał się, ze jak wyżej, stanie się coś czego nie chciał. - szukasz całej rodziny? No bravo! Masz już jedną osobę!

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hikari dnia Czw 16:36, 30 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 16:37, 30 Lip 2009    Temat postu:

Zamarł. Dokładnie, przestał się ruszać, nawet oczy przestały błyszczeć. Pchnął Hikari'ego na łóżko, po czym usadowił się na jego biodrach. Pochylił się nad nim. - Hmm... Czyli nie muszę daleko szukać synów. W sumie sami przyszli do mnie... - zamruczał mu do ucha. - Brata znajdę sam. Ale go zostawię w pokoju. Matkę też. Myślę, że spłacenie swojej części długu nie będzie dla ciebie przykre. Ani trochę. - Yoru już się uspokoił. Jak potrafił szybko wybuchnąć, to tak szybko umilknąć.

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 16:37, 30 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Hikari
Człowiek



Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 16:42, 30 Lip 2009    Temat postu:

Patrzył na niego bez słowa. Niezbyt rozumiał co chodziło mu na myśli, ale pomyślał, że jednak mógł siedzieć cicho. Czasami nienawidzi się za swój niewyparzony język, nieograniczoną ciekawość. Uznał, że z Yoru trzeba uważać, iż w jednej chwili jest spokojny w następnej już wybuchnie, a w następnej może być spokojny. Leżał nie wyrywając się, ani nic nie mówiąc.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 16:50, 30 Lip 2009    Temat postu:

- Proponuję ci... - umikł na chwilę, gdyż był zajęty namiętnym pocałunkiem, który złożył na miękkich wargach Hikari'ego. Przesunął się do tyłu, kładąc się na chłopaku, drażniąc przez materiał jego ciało. Zarysował językiem jego wgłębienie w szyi, a zaraz potem kość obojczykową. - ... żebyś umilał mi czas. Zamieszkasz u mnie. - mruknął, jeżdżąc językiem po klatce chłopaka. Zatrzymał się przy jego sutku który bez zastanowienia zaczał drażnić ustami i językiem.
Powrót do góry
Hikari
Człowiek



Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 16:57, 30 Lip 2009    Temat postu:

Z jego ust wydostały się westchnienia, które nie mógł powstrzymać. Kiedy był przy szyi, odruchowo odchylił głowę. Kiedy usłyszał propozycje zastanowił się chwilę, iż pomoc ojcu, go jakoś nie ciągnęła. Ale wiedział, że tak z matką będzie lepiej, postanowił szybko. Chciał coś powiedzieć, lecz gdy ten zaczął drażnić jego sutek, z jego ust zamiast odpowiedzi wydały się ciche jęki, świadczące o przyjemności jaką zyskiwał.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 17:03, 30 Lip 2009    Temat postu:

Podciągnął się do Hikari'ego, znajdując się blisko jego twarzy. - To jak? - chwycił delikatnie zębami jego dolną wargę. Zaczął bawić się jego kosmykami włosów. Nagle puścił wargę młodszego i wsadził do ust kosmyk włosów, który zaczął ssać. Wolną ręką pogłaskał chłopaka delikatnie po policzku. Oczekiwał trochę zniecierpliwiony odpowiedzi, chociaż i tak by zatrzymał przy sobie chłopaka, choćby siłą.
Powrót do góry
Hikari
Człowiek



Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:07, 30 Lip 2009    Temat postu:

Będą blisko serce zaczęło mu bić mocno, a oddech przyśpieszył. Pod jakimś względem dalej się trochę go bał, chodź starał sobie uświadamiać, że nie ma czego - a jeśli... nie? - spytał. Ostatecznie ta decyzja świadczyła by o tym co będzie do końca życia robił i co z nim będzie. I nie ma kiedy on umrze, gdyż wie, że vampir, czyli osoba proponując mu to jest nieśmiertelna.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 17:15, 30 Lip 2009    Temat postu:

Wypuścił kosmyk z ust. - Och, bez problemu. - odsunął się z uśmiechem od Hikari'ego. - Jaki nosisz rozmiar? Bo nie wiem, jaki strój dla pokojówki ci kupić. - jego głos był dziwnie beztroski. Delikatnie jeździł palcami po jego ciele, co jakiś czas przyciskając czy gwałtownie skręcając. Siedział na nim okrakiem i oczekiwał odpowiedzi.
Powrót do góry
Hikari
Człowiek



Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:38, 30 Lip 2009    Temat postu:

- ym...! - wymknęło mu się gdy usłyszał o stroju pokojówki. Wiedział, że już nie ma dużej decyzji. Sprzątanie lub umilanie czasu... pod wieloma względami, pierwszego nawet nie trawił. Jednym z najbardziej oczywistych powodów, jest, że nie lubił jak mu się mówiło co ma robić. - to... co uwzględniasz w 'umilaniu ci czasu'? - powiedział cicho, patrząc na niego. Pomyślał, że Yoru chyba zawsze dostaje to co chce. Nagle coś mu błysnęło w głowie. - Nie muszę chyba spłacać długu, ojciec jeszcze żyje. - powiedział.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 2:21, 31 Lip 2009    Temat postu:

- Ale i tak nie splaci całego długu. - odpowiedział krótko, wygodniej usadawiając się na młodym ciele. - Umilanie czasu? Hm, spełnianie moich drobniejszych zachcianek, większość spełni służba. Pieszcoty, rozmowy, wspolne jedzenie posilków i seks. - jego ton nadal był beztroski. Bawił się, kreśląc różnorakie wzory na brzuchu Hikari'ego.
Powrót do góry
Hikari
Człowiek



Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 11:48, 31 Lip 2009    Temat postu:

- Możliwe, ale to nie jest pewne. Ty nic nie masz do mnie, lecz do mojego ojca. Jestem czysty. - powiedział dość spokojnie, jednak mając obawę, że jego argumenty będą, zbyt słabe, że Yoru znajdzie coś 'mocniejszego' na niego. Umilanie czasu, tak źle nie wyglądało, lecz wszystko to może go przerastać,, iż jest jeszcze młody, a to byłby duży krok. I dla niego to jest... dziwne. Ale argument, który właśnie podał jest mocny, i nie sądzi, że może go jakoś pobić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 14:11, 31 Lip 2009    Temat postu:

- Czyli mam zwrócić się do twojej matki? - powiedział, spuszczając niewinnie wzrok. Na jego twarzy zagościł nieco chytry uśmiech. Jeśli nie miał argumenty, posuwał się do szantażu. Mimo wszystko, coś niesamowicie pociągało Yoru w tym chłopaku, nie chciał go "stracić". Nie znając słowa "proszę" oraz bycia miłym, nie ułatwiał sobie sprawy, stanowczo. Pogładził dłonią jego tors i zamruczał cicho. Skóra młodszego była tak gładka.
Powrót do góry
Hikari
Człowiek



Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:21, 31 Lip 2009    Temat postu:

- ym... Nie! - zaczął. No cóż, nie wątpił, że może zwrócić się do jego matki, a na to za bardzo nie ma ochoty. - czyli... zostaje mi się zgodzić? - spytał podnosząc wzrok na niego. Już nie miał czym za argumentować swój sprzeciw. Pozwalał mu gładzić swoje ciało, bez słowa, ani innych sprzeciwów. Cóż, w tym wszystkim przerażała go ostatnia rzecz w rzeczach wymienionych, w spisie 'umilania czasu Yoru'.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 14:26, 31 Lip 2009    Temat postu:

Podniósł głowę, patrząc nieco promiennym wzroku na Hikari'ego. - Tak .- powiedział wesoło. Pochylił się nad nim i pocałował skromnie policzek chłopaka. Zszedł z niego, wziął jego koszulę i podał mu ją z uśmiechem. - Doprawdy, cieszę się, że się zgodziłeś. - powiedział zadowolony, pomijając, że Hikari zrobił to pod wpływem małego szantażu. Stanął przed małym lustrem w łazience. Spokojnie zaczął poprawiać fryzurę, co jakiś czas zerkając na młodszego. - Coś nie tak?
Powrót do góry
Hikari
Człowiek



Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:32, 31 Lip 2009    Temat postu:

Ubrał koszulkę, którą dał mu Yoru, po czym podniusł się i usiadł na krzyż. Kiedy mężczyzna poszedł do łazienki, on westchnął cicho, analizując wszytko poklei. Przypomniał sobie, pierwsze spotkanie oraz wszystkie sytuacje, aż do teraz, i stwierdził że... nic nie stwierdził. Będąc na środku łóżka, zsunął się na dół łóżka, aż do rogu. - Nie nic - powiedział, odpowiadając na pytanie. - warto było, by powiedzieć mojemu bratu że jednak z nim nie mieszkam - zwrócił się do Yoru.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 14:37, 31 Lip 2009    Temat postu:

Otworzył małą szufladę i wyciągnął z niej pudełko, w którym coś tajemniczko dzwoniło. Otworzył szkatułkę i wyciągnął kolczyki, po kolei wkładając je sobie w wargi. Kiedy metaliczne ozdoby dumnie prezentowały się na jego twarzy, mruknął cicho "Wspaniale!". Podszedł do Hikari'ego i pochylił się nad nim. - To chodźmy... Czy wolisz jednak pójść sam? - zapytał, nieco niepewny, czy Hikari zechce być w jego towarzystwie.
Powrót do góry
Hikari
Człowiek



Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:46, 31 Lip 2009    Temat postu:

Widząc go w kolczykach, znów na jego widok przyszły mu wspomnienia. teraz patrząc lekko serce mu przyśpieszało, lecz nie miał zamiaru się bać jak wcześniej. W momencie gdy Yoru się nad nim pochylił, na twarzy Hikari'ego pojawiły się dwa małe rumieńce. No cóż, tak reagował na bliskość. - Może... lepiej pójdę sam - pomyślał. Sam nie wiedział dlaczego. Nie był pewny, jak się może brat i jego chłopak, zareagować na niego. - a ty jak my myślisz? - zapytał mając na myśli, co uważa na iście do domu, czy z nim czy bez niego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 14:51, 31 Lip 2009    Temat postu:

- Sądzę, że bym wolał poczekać już prędzej przed domem, niż wejść do paszczy smoka. - zachichotał cicho. - Możesz iść sam, nie będę zły. - Powiedział łagodnym głosem, bez cienia fałszywości. Spojrzał na jego rumieńce. - Mmm... Ślicznie wyglądasz z tymi rumieńcami. - stwierdził, ponownie cmokając Hikari'ego, tym razem w czoło. - No to idź, wiem, że się mnie wstydzisz. - mruknął, udając obrażony ton.
Powrót do góry
Hikari
Człowiek



Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:56, 31 Lip 2009    Temat postu:

Kiedy zostały skomentowane jego rumieńce, speszył się bardziej odwracając wzrok i wlepiając go w ścianę. - to więc... idę - mruknął cicho, przesuwając się na bok by móc zejść z łóżka. Kiedy wstał popatrzył się na niego, po czym uszył ku drzwiom. Nagle stanął myśląc o czym, lecz potem znów ruszył spokojnie wychodząc z pokoju.

/ Dom Takeo


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 17:04, 31 Lip 2009    Temat postu:

Usłyszał kroki, rozchodzące się po domu. Inne, niż jego służby. W pierwszej chwili pomyślał, że to Hikari, lecz ten chód był do niego niepodobny. Szczególnie stukot szpilek. Domyślając się, kto to jest, wyprostował się i ruszył ku drzwiom. Wciągnął powietrze nosem, potwierdzając swoje domysły. Otworzył drzwi i wyszedł na spotkanie.

//Hall

Wszedł z powrotem, nawet nie zamykając drzwi. Położył się na łóżku, zamykając powieki. Spokojnie czekał, aż ból minie. Nie był on co prawda z typu nie dających żyć, ale Yoru nie lubił każdego, nawet najmniejszego cierpienia. Musiał przeczekać, aż ból mnie. Chyba, że walczył. Wtedy ignorował ból. Ale lubił rozczulać się nad sobą. Sprawiało mu to poniekąd przyjemność.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 20:16, 31 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Hikari
Człowiek



Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:24, 31 Lip 2009    Temat postu:

/Hall

Będąc przy drzwiach, które Yoru zostawił otwarte po swoim wejściu, zajrzał przez niepewnie, po czym cicho wszedł do środka. Patrzył niepewnie na swojego pana, którym był nim od godziny. Podszedł bliżej po czym usiadł na skraju łóżka. - dobrze się czujesz? - spytał dość cicho. Jego głos był nieco zmartwiony jak i wzrok, który kierował do vampira. Mógł zignorować go, i poczekać spokojnie gdy przejdzie, lecz... nie zrobił tego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 20:33, 31 Lip 2009    Temat postu:

- nie. - westchnął cicho. Spojrzał na Hikari'ego z żalem. - Mocno się... przeraziłeś? - raczej to było logiczne do pomyślenia, że tak, skoro krzyk młodego chłopaka nadal rozbrzmiewał mu w uszach. Milczał, oczekując odpowiedzi. - Przytul mnie. - słowa te zabrzmiały dziwnie w ustach Yoru. Jednocześnie rozkaz i pragnienie. Chłód i czułość. Zamknął ponownie oczy i oparł głowę o poduszki.
Powrót do góry
Hikari
Człowiek



Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:40, 31 Lip 2009    Temat postu:

- już... dobrze - odpowiedział cicho. Głupio się czuł po takim przedstawieniu, iż krzyczał jak dziecko, a miał już 15 lat. Jak każdy na swój wiek, zawsze mówi, że dużo. Nawet 7-latek tak powie. Słysząc rozkaz, wszedł na łóżko, po czym na czworakach podszedł do Yoru. Położył się koło niego bardzo blisko i przytulił, kładąc głowę na jego tors. Znów chciał posłuchać bicia serca, lecz ponownie nic takiego się nie stało, przypominając mu kim jego pan.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Obrzeża miasta / Mała rezydencja Yoru Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 2 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin