Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Dom Chandler'a
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Rezerwat / Domy, domeczki, chatynki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Phill
Gość






PostWysłany: Pią 18:05, 29 Maj 2009    Temat postu:

- Proszę cię... - stanął za nią i wyciągnął jej delikatnie pudełko z rąk. Otwarł je szybko i podał jej jednego papierosa. Widząc że nada nie może się uspokoić podpalił jej go również. - Wybacz mi. Musiałem tak postąpić. Pozatym... - przekrzywił lekko glowę nadal wpatrujac sie w jej plecy - Sama chciałas. - przypomniał jej z uśmiechem.
Powrót do góry
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:27, 29 Maj 2009    Temat postu:

-Dzięki...- szepnęła w odpowiedzi na jego pomoc. Przez chwile nic nie mówiła , tylko spokojnie wypalała papierosa.
-Chciałam... ale... ja... -właściwie to nie wiedziała co powiedzieć. Uśmiechnęła się tylko przez łzy - ciężko czasem wierzyć w to co się widzi...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Pią 18:31, 29 Maj 2009    Temat postu:

Phill stanął przed nią i otarł jej łzy gorącą dłonią - Teraz znasz już moją tajemnicę. - złapał Ashley za ramiona i powiedział - Przepraszam. Musiałem ci powiedzieć i to jak najszybciej. - zrobił strapioną minę. Nie wiedział co ma mówić dalej.
Powrót do góry
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:38, 29 Maj 2009    Temat postu:

Ashley odsunęła się od niego. Było jej cholernie wstyd, ale jego dotyk budził w niej różne uczucia. Jednocześnie wiedziała , że jest bezpieczna i bała się... Phill przecież był mężczyzną i do tego wilkołakiem - przynajmniej tak twierdził. Zatrzęsła się.
- Ciesze się , że mi powiedziałeś... dzięki...- jej głos był taki suchy i pusty . Wetknęła resztkę papierosa w usta i spojrzała w okno.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Pią 18:43, 29 Maj 2009    Temat postu:

Oparł się o ścianę. Popatrzył na nią i uznał że jeżeli przyjmie tyle to i kolejne nowości jakoś da radę ogarnąć. - Peter i Yass sa tacy jak ja. Nie jestem tu jedyny - zamyślił się - W zasdzie połowa twoich klientów jest taka jak ja. - spojrzał na nią ciekaw reakcji. Podszedł do niej szybko bo wydawało mu sie że słania się na nogach.
Powrót do góry
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:47, 29 Maj 2009    Temat postu:

Było jej słabo. Wilkołaki.. wilkołaki... Phill... Phill Zsunęła się powoli na podłogę, całkowicie świadoma swego czynu.
- Jaja sobie robisz? Albo nie... nie robisz... - mruknęła widząc jego spojrzenie.
- Jeszcze coś mi powiesz za nim do reszty zeświruje?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Pią 18:53, 29 Maj 2009    Temat postu:

Panując nad sytuacją złapał ją i wziął na ramiona. Popatrzył na Ash rozbawiony - No... są jeszcze wampiry... I zmiennokształtni... - zrobił przepraszajaca minę - I pół - wampiry i pół - wilkołaki... - poszedł z nią na kanapę i usiadł nadal trzymiąc ją w gorącym uścisku swoich ramion. - To wszystko! - zawołał uśmiechając się pogodnie do blondynki.

Ostatnio zmieniony przez Phill dnia Pią 19:03, 29 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:36, 29 Maj 2009    Temat postu:

Miała dość. Dość jego radosnej miny, dość tych informacji, dość jego gorącego dotyku. Była za słaba i zbyt chwiejna psychiczne na to wszystko. Jakby tego było mało jutro miała spotkanie w Seattle.
- Musze się uspokoić... wybacz... - spróbowała wstać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Pią 19:46, 29 Maj 2009    Temat postu:

Pomógł jej usiąść na kanapie. Odsunął się od niej na bezpieczną odległość widząc jej minę. Podrapał się z zakłopotaniem po ramienu. Zamrugał zrezygnowany i wpatrzył się we wzór na dywanie, czekając na jej werdykt.
Powrót do góry
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:51, 29 Maj 2009    Temat postu:

Siedziała wpatrując się w ten sam wzór dywanu co Phill , a robiła to nieświadomie.
-Jesteś wilkołakiem... Yasmin i Peter też... i połowa La Push... ten facet z klifów i jego pies! - przypomniała sobie.
-Ale... no... to dziwne... I teraz to się Ciebie boję...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Pią 19:55, 29 Maj 2009    Temat postu:

- Och Ash... - zajęczał przeciągle doskonale imitując skomlenie - Przecież nie pokazałem ci tego aby cię przerazić. - zachłysnął się denerwując nagle - Poprostu... Chciałem abyś wiedziała jaki jestem. - spojrzał na nią nieszcześliwy - Teraz dla ciebie jestem potworem , co?
Powrót do góry
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:04, 29 Maj 2009    Temat postu:

-Nie!- zaprzeczyła- Nie jesteś potworem! - nie mógł nim być - Mógłbyś być nawet kozą... ale nie potworem! Ja żyłam z potworem choć nie był żadnym wilkołakiem i zranił mnie o wiele bardziej niż Ty mógłbyś!- potworne uczucie zaczęło rozdzierać ją od środka. Wspomnienia o małżeństwie mieszały się z obrazem Philla i tego jak dobrym człowiekiem był.
-Phill ja się boje ogólnie.. jakbyś zauważył.. ja mam problemy z zaufaniem... a skoro już Tobie ufam... prawie - w końcu kiedy chciał jej w jakikolwiek sposób dotknąć , odsuwała się -... ale to przyjdzie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Pią 20:09, 29 Maj 2009    Temat postu:

Uśmiechnął się nadzwyczaj czule patrząc na nią. Był jej wdzięczny choć za tyle zrozumienia. W końcu nie uciekła na mój widok a mogła... Wcale nie musi tu siedzieć a jednak. Jest... Odwrócił wzrok tym razem pamiętając że ona tego nie lubi - Dziękuję - powiedział cicho.
Powrót do góry
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:13, 29 Maj 2009    Temat postu:

-Nie dziękuj! Bo nie masz za co!- prychnęła, zła na siebie - mogłabym być o wiele milsza dla Ciebie bo na to zasługujesz! - przeniosła na niego wzrok - Mogłabym nie uciekać przed Twoim spojrzeniem... a zachowuje się jak głupia! Ale mam nadzieję , że kiedyś będzie mi łatwiej bo na razie wcale nie jest.. - oparła łokcie na kolanach i brodę na dłoniach - przesadzam...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Pią 20:29, 29 Maj 2009    Temat postu:

Podciągnął kolana pod siebie i przysiadł na nich wpatrując się w Ashley. - Mam za co dziękować. - zerknął na nią i ucieszył się w duchu że teraz nie uciekła przed jego wzrokiem. Spuścił jednak pokornie swój nie chcąc jej denerwować. - Nie jesteś głupia - podjął dalszy ciąg spokojnym a jednocześnie zdecydowanym tonem - Gdybym przeszedł przez to co ty... - skrzywił się na samą myśl o nieznajomym mu mężczyźnie - to zapewne zachowywałbym się tak samo. - potarł znów ramię zakłopotany. Zakończył jeszcze ciszej. - Pamiętasz, powiedziałem ci już chyba kiedyś że mam czas...?
Powrót do góry
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:26, 30 Maj 2009    Temat postu:

-Dobrze wiedzieć...- wyszeptała -kiedyś go wykorzystam jakoś, ale nie teraz.
Zamknęła oczy i zaczęła zastanawiać się nad tym co tu widziała. Nie wiedziała nawet co ma mówić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Sob 9:31, 30 Maj 2009    Temat postu:

Popatrzył na nią i nie uśmiechnął się. Pożałował nagle tego wszystkiego, tego że ją spotkał, poznał, że mu opowiedziała o tym co ją spotkało. Pierwszy raz w życiu to jemu zabrakło słów. Wiedział że musi pomyśleć. Dla człowieka to szok zobaczyć wilkołaka i to w czasie przemiany... - Chcesz herbaty? - zapytał przerywajac ciszę.
Powrót do góry
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:38, 30 Maj 2009    Temat postu:

-Nie dzięki - nie otwierając oczu, zaczęła bujać głowę na rękach.
-To chcesz jechać ze mną do tego Seattle? - pytała nagle podrywając głowę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Sob 9:40, 30 Maj 2009    Temat postu:

- Oczywiście - odpowiedział nad wyraz spokojnie. Nagle poczuł że musi się mieć na bacznosci, przedtem wcale tego nie czuł. Czyżby się bał że ją straci?
Powrót do góry
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:44, 30 Maj 2009    Temat postu:

-Miło z Twojej strony- wstała ziewając.
-Może będę się już zbierać co? - obeszła pół pokoju.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Sob 9:46, 30 Maj 2009    Temat postu:

- Jeśli chcesz - dał jej otwartą drogę. Nie mógł jej zatrzymywać, chociaż chętnie by przy niej posiedział choćby i śpiącej.
Powrót do góry
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:50, 30 Maj 2009    Temat postu:

Pokiwała głową.
-To... wpadnij do mnie jutro... jeśli chcesz -zawahała się - rano... przed ósmą.. - popatrzyła jeszcze na niego chwilkę i wyszła.

/Dom Ashley


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Sob 9:54, 30 Maj 2009    Temat postu:

Pokiwał głową - Zjawię się - obiecał i odprowadził ja wzrokiem. Wyciagnał się jak długi na kanapie. Nie chciało mu się posprzatać w ogrodzie, nie chciało mu się iść na górę. Odechciało mu się wszystkiego chociaż Ash nie zrobiła tego czego najbardziej się obawiał. Po kilku minutach zasnął.
Powrót do góry
Phill
Gość






PostWysłany: Nie 13:25, 31 Maj 2009    Temat postu:

Obudził się odczuwając wszelkie niedogodności spania na kanapie jakie może odczuwać wysoki meżczyzna. Usiadł i obrócił głową czując lekkie strzykniecie w okolicach szyi. Wstał i przeciągnął się ziewając przy tym. Pierwsza rzecza jaką zrobił było pójście do ogrodu. Kiedy popatrzył na te kilka szklanek przypomniał mu się dokładnie wczorajszy wieczór. Zebrał wszystko i zanióśł do kuchni gdzie pozmywał. Postanowił wziąść prysznic i ubarał się w czyste rzeczy. poszedł do garazu i wyprowadził swoja starą furgonetkę. Seattle... Pozamykał dom i pojechał do Ashley.

/ Ulica / Dom Ashley
Powrót do góry
Phill
Gość






PostWysłany: Śro 14:12, 01 Lip 2009    Temat postu:

/ Dom Ashley

Wszedł do domu i oparł się o ściane. Można było go wziąść za osobę pod wpływem alkoholu lub jakis innych środków odużajacych. Był upojony szczęściem jakie odczuwał. Umył się i poszedł spać.


Wstał wczesnie rano i zjadł pospiesznie śniadanie. Miałem być pierwszy. Wypadł z domu w koszulce z krótkim rękawkiem. Było mu gorąco.

/ Sklep
Powrót do góry
Phill
Gość






PostWysłany: Czw 17:07, 02 Lip 2009    Temat postu:

/ Ulica

Odłożył chleb na jego miejsce i poszedł na górę do sypialni. Dorwał się do małego pudełka. Przeliczył szybko swoje oszczędności, które posiadał. Nie była to powalajaca suma. Na coś ładnego powinno wystarczyć. Włożył wszystko do portfela i prawie wybiegł na podwórko. Wsiadł w swój stary samochód i pojechał do wielkiego miasta.

/ Port Angeles / Sklep z biżuterią Jenny i Lucasa Rewolver
Powrót do góry
Phill
Gość






PostWysłany: Śro 10:33, 08 Lip 2009    Temat postu:

/ Knajpa "U Sam'a"


Wszedł do domu i wyciągnął pudełko z kieszeni. Odstawił je na stól i popatrzył na nie przez chwilę. Spojrzał na zegarek. Jeszcze jej nie ma w domu. Postanowił poczekać do 17. Umył się i ubrał dość ładnie. Zwyłką koszulkę zamienił na białą koszulę z krótkim rekawem. Przebierał w krwatach ale uznał że to i tak mu nie pomoże. Ale ja jestem głupi! Walnął się otwartą dłonią w czoło. Nie mam kwiatów... Dopadł do okna i rozejrzał się po ogródku. Jakieś późne róże uchowały się w dobrym stanie. Uspokojony wrócił przed szafę ale zrezygnowal z krawatu. Wyciągnął jeszcze ciemne spodnie i spojrzał po raz ostatni w lustro. Obrócił się ze wszystkich stron i obejrzał. Kiwnął głową jakby upewniając się w swojej decyzji. Poszedł uciąć róże. Kiedy wybiła właściwa godzina udał się do domu Ashley modląc się by nikt go nie zobaczył po drodze.

/ Dom Ashley
Powrót do góry
Phill
Gość






PostWysłany: Nie 11:04, 12 Lip 2009    Temat postu:

/ Dom Ashley / Ulica

Wszedł do domu otępiały. Poszarzał na twarzy. Wyraźnie czuł małe pudełko w kieszeni. Wręcz go parzyło, odpychało i skłaniało do złego. Wyciągnął je i schował do szafy w jej najgłębszą część, tak by nie trafiło w jego ręcę przypadkiem. - Jej wybór - myślał monotonnie. Nic innego nie przyszło mu do głowy. Mimo ssania w żołądku nie ruszył się do kuchni. Pomyślał by zmienic się w wilka. - To nic nie da... Będę wszystkich słyszeć... - Zwinął się w kłębek na łóżku i próbował odłączyć swój mózg od reszty ciała.
Powrót do góry
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:14, 23 Lip 2009    Temat postu:

/ Dom Ashley

Przez całą drogę trzęsła się okropnie. Gdy zatrzymała się przed domem Phill`a oparła głowę o kierownicę starając się uspokoić. Tylko kilka minut..
Bała się, z minuty na minutę oddychała coraz szybciej. Musiała iść tam teraz bo potem byłoby gorzej. Wysiadła z auta i chwiejnym krokiem znalazła się pod drzwiami. Zapukała bardzo cicho. Normalny człowiek nie byłby w stanie tego usłyszeć..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Czw 17:19, 23 Lip 2009    Temat postu:

Zamrugał powiekami. Wiedział kto jest na jego progu. Nie miał pojęcia czy miał otworzyć. Nie robił sobie nadziei. Wiedział że nie zmieniła zdania. Wstał powoli z łóżka przypominając sobie jak to się robi. Zszedł na dół i otworzył drzwi. Przysiadł bez sił na przedostatnim stopniu schodów.- Tak?
Powrót do góry
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:23, 23 Lip 2009    Temat postu:

Popatrzyła na Philla On nawet nie chce z Tobą gadać.. głupia westchnęła głośno.
-Przyszłam się pożegnać..-uśmiechnęła krzywo, spuszczając głowę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Czw 17:29, 23 Lip 2009    Temat postu:

- Co? - poderwał głowę i wpatrzył się w przedziałek na jej głowie - Nieee... - zajęczał i wstał znalazł się przy niej w przeciągu sekundy - Nie jedź nigdzie... Proszę cię. - mruknął zagryzając wargę - Ja nie pokaże ci się na oczy ale zostań w La Push...
Powrót do góry
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:33, 23 Lip 2009    Temat postu:

Pokręciła głową Ale będziesz zbyt blisko...
-To nie tak...- cofnęła się do tyłu - Musze to zrobić... nie zrozumiesz... nie wiesz jak to ... - zaczęła się bezsensownie jąkać - Pożegnaj się ze mną i tyle - poprosiła spoglądając na niego spod kaptura.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Czw 17:38, 23 Lip 2009    Temat postu:

- Oducz się choć jednego... - powiedział cicho. Pociągnął za jej kaptur. Nie stawaiała mu oporu. - Mówiłem że nic ci nie zrobię więc nie musisz mieć tego na głowie kiedy rozmawiasz ze mną. - uśmiechnął się blado spoglądając na Ashley - Nie powiesz mi gdzie jedziesz, co?
Powrót do góry
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:44, 23 Lip 2009    Temat postu:

Pokiwała głową , gdy ściągał jej kaptur.
-Jadę w rodzinne strony i tyle...- mruknęła niby od niechcenia. Nie chciała mówić mu do kogo.
-Mam nadzieję... jeszcze Cię kiedyś zobaczyć.. Mam gdzieś Twój numer- zaczęła się rozglądać, czując że znów będzie płakać - Pewnie zadzwonię.. jeśli chcesz...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Czw 17:49, 23 Lip 2009    Temat postu:

Widząc że zaczyna się rozklejać zmarszczył czoło i postanowił jej szybko pomóc, choć może nie było to grzeczne. - Oczywiście, zadzwoń. - klepnął ją lekko w ramię goracą dłonią - Jedź, mam nadzieję że spotkanie z rodziną ci pomoże. - jej słowa obiecujące mu kiedyś spotkanie przeistoczyły się dla niego w coś co zapamiętał na zawsze.
Powrót do góry
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:13, 23 Lip 2009    Temat postu:

Nie była wstanie wydusić słowa. Powoli wycofała się w kierunku samochodu, oglądając się co i raz , by spojrzeć na Philla Mogłam spotkać Cię wcześniej.. . Wsiadła do samochodu , położyła dłoń na kluczyku, gotowa by go przekręcić. Uśmiechnęła się do niego ostatni raz i ruszyła.

//Salem..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Czw 18:21, 23 Lip 2009    Temat postu:

Trzeba było tego nie robić. Pomachał jej dłonią starając się uśmiechać przekonywująco. Wyciągnął leniwie lewą dłoń i zatrzasnął drzwi. Wrócił na górę. Nie odczuwał głodu, nie chciał pracować, nie wierzył że zadzwoni. Nie miał sił żyć.
Powrót do góry
Phill
Gość






PostWysłany: Wto 11:59, 28 Lip 2009    Temat postu:

Już w trakcie gdy rozmawiał z Ash zerwał się z łózka. Kiedy się rozłączyła wyrzucał z szafy przeróżne rzeczy. Płyty wylądowały na podłodze. Salem... To samo spotkało stare magazyny o technice. Kartki fruwały po pokoju. Szukał jednego. Jakieś drewniane pudełko przeleciało przez cały pokój i rozbiło się o ścianę. Pochylił się i zagłębił jeszcze bardziej w meandrach tego co zawierała w sobie ta szafa. Jest! Wyciągnął z niej mapę i utkwił w niej wzrok.
Powrót do góry
Yasmin
Gość






PostWysłany: Wto 17:58, 28 Lip 2009    Temat postu:

// ?

Wbiegła do jego domu.
- Phill! - zawołała i dosłyszała hałas z jego pokoju. Wbiegła do góry i stanęła w drzwiach.
- Phill co jest? - spytała rozglądając się
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Rezerwat / Domy, domeczki, chatynki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 11, 12, 13  Następny
Strona 6 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin