Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Dom Chandler'a
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Rezerwat / Domy, domeczki, chatynki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:15, 18 Lis 2009    Temat postu:

Spoglądała z boku na instrukcję - Tak, to trzeba na mokro - mruknęła do siebie. Odkręciła kurki od umywalki i ustawiła je, by woda nie była ni zimna ni gorąca, a taka w sam raz. Rzuciła okiem na Phill`a - Jak to spartolisz to oberwiesz - uśmiechnęła się pod nosem. Zdjęła z siebie gruby sweter i biały podkoszulek, zostając jedynie w staniku. Co jej z ciepłej wody skoro w łazience i tak było chłodnawo. Wsadziła głowę pod wodę i zaczęła dokładnie opłukując włosy. - Wymieszałeś to ? - zapytała trzęsąc się z zimna.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Śro 19:30, 18 Lis 2009    Temat postu:

Spojrzał na nią zajęty mieszaniem farby. Pachniała okropnie. Dla wyczulonego węchu wilkołaka było to katorgą. Wyciągnął język krzywiąc się i odwrócił lekko głowę byle dalej od kubka - Prędzej odjadę z powodu zapachu jaki to świństwo wydziela... - powiedział marszcząc nos. Wyciągnął kubek na długość ramion. Wstał i pokazał jej ciemną zawartość - Chyba wystarczy. - postawił go na umywalce i owinął Ash szczelnie ręcznikiem. Stanął nad nią i chwycił grzebień w dłoń - I co dalej? - zapytał patrząc na jej odbicie w lustrze.
Powrót do góry
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:36, 18 Lis 2009    Temat postu:

-Nie przesadzaj, aż tak nie cuchnie - stwierdziła, wywącukiereczekąc powietrze. - dzięki .. - uśmiechnęła się w odpowiedzi, gdy owijał ją ręcznikiem. Same ciepło, pochodzące z jego organizmu powodowało w niej gęsią skórkę. - To chyba musi.. no to nałożyć - uśmiechnęła się głupkowato - Tylko nie rękami, tym takim.. czymś - skwitowała.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ashley dnia Śro 19:40, 18 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Śro 19:46, 18 Lis 2009    Temat postu:

- Dla ciebie pewnie nie... - mruknął pod nosem starając się oddychać ustami. Położył jej dłonie na ramiona a grzebień został na czubku głowy - Ash... Gdyby nie ty... Zginąłbym. - zażartował sobie - Wiem że nie rękoma. Są rękawiczki... - Tylko że małe trochę... Popatrzył na jej włosy i ściągnął grzebień. Przeczesał je i wyrównał przedziałek - Chyba nie wylewa się tego ot tak sobie na głowę prawda? - zapytał spoglądając na farbę niezbyt chętnie. Naciągnął cudem rękawiczkę. Starając się nie zaciskać pięści by nie pękła wybrał trochę farby i maźnął nią włosy Ash.
Powrót do góry
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:50, 18 Lis 2009    Temat postu:

Spoglądała w lusterku i ten przedziałek ją rozbawił. Taki równiuśki i przez środeczek, wyglądała jak Chińczyczek. Roześmiała się. - Po trochu i dokładnie - Widząc miny Phill`a zaproponowała - może ja to zrobię jednak sama, jeśli zapach tak Cie drażni co? - jakoś by jej się udało.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Śro 19:56, 18 Lis 2009    Temat postu:

- Gorsze rzeczy się w życiu robiło. Wampiry śmierdzą bardziej. - rzucił i wzruszył ramionami - No dobra. Zobaczymy jaki ze mnie fryzjer miła pani. W końcu sam pomalowałem nie jeden pokój. To czym dla mnie może być głowa niewiasty? - roześmiał się i zaczął przegarniać włosy Ashley z pasją - W końcu chyba jak z obcięcia byłaś zadowolona to i z tego powinnaś być. - oświadczył pewnie a grzebień poszedł w ruch.
Powrót do góry
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:08, 18 Lis 2009    Temat postu:

- Pokój to nie głowa - przestraszyła się tego porównania - Nawet tak nie myśl - głos jej pobrzmiewał groźbą - obciąć jest również łatwiej.. - oznajmiła - już rach, ciach i kończ bo ja śpiąca jestem.. a to jeszcze poczekać trzeba z pół godziny... to już całkiem padnę.. - zaczęła - poza tym zimno jest... zbliż się trochę, jesteś trochę jak domowe ognisko - głośny śmiech rozszedł się po łazience. - Żartuje... oczywiście.. no już do roboty - humor jej dopisywał lepszy niż zwykle.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Śro 20:14, 18 Lis 2009    Temat postu:

- Weź się zdecyduj wreszcie. Mam się zbliżyć, oddalić, pomalować, ułożyć cię spać... I nie bój sie. Wiem że twoja śliczna główka nie jest jak płaska ściana... - machnął grzebieniem - Mówiłem że trzeba do jutra poczekać a ty musiałaś uprzeć się na dziś... - burknął spoglądając z rozchylonymi ustami na czubek jej głowy. Chciał być precyzyjny. Starał się niczego nie ominąć.
Powrót do góry
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 7:31, 19 Lis 2009    Temat postu:

- Jestem zdecydowana. Dziś bo jutro chce mieć to za sobą - burknęła - Tylko... to MOJE włosy...- westchnęła zaciskając drobniutkie palce na umywalce. Wbiła wzrok w swoje stopy, oczekując końca tej zabawy. - Barum barum.... - wymruczała znów się niecierpliwiąc. - Co zamierzasz jutro robić? - za zezowała na lustro.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Czw 10:40, 19 Lis 2009    Temat postu:

- Zdecydowana? Nie... - rzekł przekornie. Przeczesał włosy i znów nałożył partię farby - Ty jesteś zrezygnowana. - powiedział patrząc na palce, które zaciskała na brzegu umywalki - Wiem że to są twoje włosy... Poznaję po zapachu. Zwykle, bo teraz to nie do zniesienia... - parsknął śmiechem słysząc co mruczy pod nosem - Co zamierzam? Iść do pracy. Do tej Ford czy jak jej tam... Do Forks. A dlaczego pytasz? - przekręcił głowę i zaczął malować włosy na jej lewej skroni - Chciałabyś coś załatwić?
Powrót do góry
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:15, 19 Lis 2009    Temat postu:

-No właśnie nie mam nic do roboty - spoglądała na swoje włosy i ten okropny kolor -Wrr... mam nadzieję że wrócę do blondu, będę wyglądać jak głupia.. jak nic.. - wtrąciła nagle - No i będę się nudzić... bardzo... - westchnęła jeszcze kilka razy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Pią 1:16, 20 Lis 2009    Temat postu:

Phill myślał przez chwilę co takiego ciekawego i zajmującego do roboty wynaleźć Ash by nie umarła z nudów - Hm... - chwycił jej włosy i zawinął w coś na kształt koka spoglądając na te u nasady karku - Zawsze możesz iść do Yass. Nicky pewnie chętnie zobaczy kogoś innego. Możesz też jechać ze mną... - powiedział i uśmiechnął się cwanie - Cóż porywy miłości nie wybierają - zaczął i pociągnął dalej spodziewając się reprymendy a już napewno wściekle czerwonego rumieńca na twarzy swej wybranki - Moja kruszyna nie może bezemnie wytrzymać i zabieram ją wszędzie ze sobą... - powiedział żartobliwym tonem, choć prawda była taka że zabrałby Ashley ze sobą gdziekolwiek byle tylko mieć ją na oku i wiedzieć że jest bezpieczna. Ziewnął i wyprostował się. Nie pamiętał już poranka bo ten dzień wlekł się dla wilkołaka w nieskończoność. Odstawił kubek na umywalkę a grzebień wsadził pod strumień wody co i tak niewiele dawało. Przysiadł na wannie i oparł się o ścianę - Jak ci zimno to siadaj... - zaproponował Ashley wskazując na swe kolana.
Powrót do góry
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:32, 20 Lis 2009    Temat postu:

Fala oburzenia przewinęła się przez jej twarz pod postacią fioletu i czerwieni. Nie skomentowała jego słów. Udała, że tego nie słyszała, odrzuciła również propozycje spotkania z Yass - prawie jej nie znam, nie chce jej sobą zamęczać - wzruszyła ramionami i spojrzała w lusterko - To serio wygląda strasznie - wywarczała po cichu. Rzuciła spojrzenie na jego kolana i niby od niechcenia usadziła się na nich. - Nie powinnam Ci podtykając mojego śmierdzącego łba pod nos, co? - zapytała

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Pią 14:45, 20 Lis 2009    Temat postu:

Phill wyszczerzył zęby - Czyli że jedziesz ze mną? - wiedział ze nie ale chciał sobie pożartować choć teraz było to jak stąpanie po cienkim i kruchym lodzie. Z Ashley to zawsze tak wyglądało. Ułożył swe dłonie na brzuchu kiedy przysiadła na jego kolanach - Niby nie powinnaś, ale powiedzmy że już nawąchałem sie tego dostatecznie i mi nie przeszkadza. Mógłbym nawet zaryzykować stwierdzenie że pachnie... - roześmiał się wpatrzony w jej twarz. Sięgnął po ulotkę a następnie spojrzał na zegarek.
Powrót do góry
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:53, 20 Lis 2009    Temat postu:

Znowu puściła jego słowa koło uszu. Nie miała zamiaru tykać tego tematu. On doskonale wiedział, że zostanie w domu. - Nie chce Cię truć, więc jak chcesz to sama to skończę.. serio wolałabym... wolałabym byś przeze mnie nie stracił węchu - mówiła całkiem poważnie. - Myślę że wystarczy pół godziny... - mruknęła gdy sięgał po ulotkę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Pią 15:01, 20 Lis 2009    Temat postu:

- Nie stracę węchu... - powiedział i poczuł się miło z powodu że jednak zatroskała się o jego zmysły - Jak raz się tego nawącham to nic mi nie będzie... Co mają powiedzieć ci co robią to zawodowo na co dzień? - zapytał unosząc w górę brwi - Oni mają przegwizdane Ash. A ja ci tylko pomagam. Pół? - porwał raz jeszcze ulotkę i przeczytał ją dokładnie - Ach tak... - mruknął zgadzając się z nią - Ciekawe jak wyjdzie... - porównał kolor który miała kobieta na opakowaniu. Wyobraźnia go chyba zawodziła - A jak będzie inny?
Powrót do góry
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:06, 20 Lis 2009    Temat postu:

-Mam nadzieję.. Oni zapewne chodzą wiecznie nieszczęśliwi.. Ten zapach wypala im rozum - zaśmiała się cicho. - Jestem pewna, że będzie inny. Pocieszenie : odrosną - wyrwała mu pudełko i wlepiła ślipia w modelkę - Ten uśmiech jest wyjątkowo nie szczery.. zobacz jak udaje - pokazała mu, by po chwili zgnieść opakowanie i wrzucić je do zlewu. O tak.. Brak snu z pewnością działał na nie niepokojąco...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Pią 15:15, 20 Lis 2009    Temat postu:

- Jaki? Różowy? - zapytał niewinnie - Niebieski? Zielony? Biały? jakie pocieszenie? Może akurat będzie ci pasować? - zarechotał pocierając policzek - Skąd wiesz? Poza tym dla mnie zawsze wyglądasz dobrze... - powiedział bez wahania i uśmiechnął sie do niej ciepło. Ledwo co spojrzał na opakowanie zabrała mu je sprzed nosa. Wyciągnął dłonie chcąc je uchronić ale nie zdążył - Za to jej płacą. - powiedział i ziewnął - A ty za bardzo się przejmujesz.
Powrót do góry
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:22, 20 Lis 2009    Temat postu:

Za bardzo?.. Zaczęła energicznie oddychać - Gdybyś, chociaż przez chwile był kobietą to byś się przejął.. Nie chce mieć... ppfff- nadęła się , a ręce zaczęły jej się trząść - nie wiem czego na głowie. - wstała skocznie i podeszła do lustra, by się oby tylko upewnić, ze to nie róż ni czerwień, ni zieleń.. Ani nic innego. - nie zrozumiesz. - odburknęła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Pią 15:31, 20 Lis 2009    Temat postu:

- Pewnie nie. W końcu jestem tylko facetem, którego mało co obchodzą najnowsze wieści ze świata mody czy... - machnął dłońmi nie reagując w najmniejszy sposób na jej oburzenie i złość - A nawet jeśli... Jestem mężczyzną a nie chciałbym mieć ognistej czerwieni na głowie. Wydaje mi się że wyglądam nieźle aktualnie. - powiedział i zdmuchnął grzywkę ze swego czoła zerkając na nią z dumnym uśmieszkiem.
Powrót do góry
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:35, 20 Lis 2009    Temat postu:

Roześmiała się w głos - Tak, wyglądasz całkiem nieźle.. Ale przydałoby się kilka zielonych pasemek i taki kolorowy dres - wyszczerzyła się w jego kierunku. - Wyglądałbyś o niebo lepiej złociutki - puściła mu oczko. Kontynuowała sprawdzanie włosów. Jakby co mogłaby awaryjnie zdjąć to farbę natychmiast.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Pią 15:40, 20 Lis 2009    Temat postu:

- Mówisz? - zapytał podziwiając koszulkę i spodnie, które miał na sobie - Być może... Jak dostanę pierwszą wypłatę to popędzę do sklepu specjalnie po coś takiego. - stwierdził jak najbardziej poważnie patrząc teraz na Ashley - A pasemka ty mi tym razem zrobisz. Miło też by było mieć trochę różu na głowie. To tak optymistyczny kolorek...
Powrót do góry
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:44, 20 Lis 2009    Temat postu:

Szczęka jej opadła - Ani mi się waż. Nie wyjdę z Tobą na ulicę - stwierdziła napinając się dumnie. Poważną minę która pojawiła się na jej twarzy popsuło szerookie ziewnięcie. -Iii ooo... Tooo ja będę wyglądać głupio, Ty nie musisz..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Pią 15:52, 20 Lis 2009    Temat postu:

Phill prychnął - To weź zdecyduj się wreszcie czego ty chcesz... Mnie takiego jak teraz czy Chandlera w wersji odmłodzonej w dresiku i z kolorowymi pasemkami na włosach? - spojrzał na wannę w której na biedę mógłby się przespać - Ty będziesz wyglądać nieźle. A jak nie to kupie ci czapkę w dużym daszkiem. - mruknął i zamachał palcem - Nigdy więcej nie będę ci farbować włosów po nocy... - pogroził sennym tonem.
Powrót do góry
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:58, 20 Lis 2009    Temat postu:

Uśmiechnęła się - Nie bój się.. nie musisz nic w sobie zmieniać. Wcale - spojrzała mu na krótką chwile w oczy, a potem opuściła wzrok. Jej policzki znów zapłonęły żywo .
- Eshh ja mam wystarczająco dużo swetrów i bluz z kapturami więc .. - wzruszyła ramionami - Spłukujemy to ? Bo usypiam na stojąco...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Pią 16:04, 20 Lis 2009    Temat postu:

Pozostawił to bez komentarza. Uśmiechnął sie jedynie. Wstał i stanął obok Ashley - Zapomniałem... Ja chciałem to z ciebie to wyplenić a tak... Cóż wrócisz chyba do tego skoro kolor będzie nie taki. - wzruszył ramionami uważając ze kobieta ma rację - Więc... Wsadzaj głowę pod kran. - zarządził. On sam ledwo co kontaktował.
Powrót do góry
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:09, 20 Lis 2009    Temat postu:

Ożywiona i lekko zdenerwowana wsadziła główkę pod kran. Wzięła głęboki wdech i odkręciła kurek. Zamknęła oczy, bo ta okropna farba spływała po jej twarzy. Powieki zaciskała w zasadzie tak mocno, ze zaczęły ją boleć oczy. Delikatnie palcami masowała głowę z pozbywając się z włosów tej cuchnącej mazi...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Pią 16:14, 20 Lis 2009    Temat postu:

Złapał kolejny ręcznik czekając aż w końcu wykręci włosy. Oparł się o ścianę i skrzyżował nogi patrząc na pochyloną Ashley. Przyjrzał się uzyskanemu kolorowi włosów i nie był aż tak koszmarny jaki mógł być - Kończ że wreszcie... Ja śpię na stojąco... - zajęczał ponaglającym tonem.
Powrót do góry
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:18, 20 Lis 2009    Temat postu:

Zeszło jej się dosc długo, bo wciąż jej się wydawało że ma farbę na włosach, nawet jak jej tam nie było. - Poczekaj chwile ... -mruknęła. Wykręciła włosy , zabrała mu ręcznik i zarzuciła go na głowę. - Skończyłam... Zadowolony? - obmyła jeszcze dłonie i twarz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Pią 16:24, 20 Lis 2009    Temat postu:

- Jak nigdy w życiu. - chwycił Ash za dłoń i wyciągnął z łazienki gasząc światło. Chciał jednego. Spać, spać, spać.... Po wydarzeniach z niezwykle długiego dnia dzisiejszego marzył tylko o tym jednym. Ziewnął wchodząc po schodach. Jego oczom ukazało się to czego było mu potrzeba. Łóżko w zagraconym pokoju. Trzeba to sprzątnąć... Nie lubił, wręcz nie cierpiał obracać się w takim bałaganie. Ale nie miał też na to siły.
Powrót do góry
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:28, 20 Lis 2009    Temat postu:

Śmiała się przez całą drogę na górę.
- Ahh.. a tu ciągle bałagan - powiedziała dostrzegając "porządek" pokoju. Co z tego, że był bajzel... Ona chciała tylko spać. Podeszła do łóżka bez słowa. Zdjęła spodnie i wepchała się pod perzynę. - Tak jak wcześniej Phill... - mruknęła. Podłożyła dłonie pod poduszkę i przymknęła oczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Pią 16:35, 20 Lis 2009    Temat postu:

Rozwalił się na swojej połowie nie marnując tych resztek energii jakie jeszcze posiadał na ściąganie z siebie ubrania. Obrócił głowę w stronę Ashley która zakopała się pod pierzyną - Będzie ci za gorąco... - mruknął wiedząc co mówi. Nie mogła wyspać pod tym całej nocy. Nie przy nim. Uniósł się na łokciach i uraczył kobietę buziakiem na dobranoc. Ułożył pod głową poduszkę i odwrócił sie do niej plecami skoro sobie tego życzyła. Po minucie przestał kontaktować a grzywka fruwała mu w rytm oddechu.
Powrót do góry
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:47, 20 Lis 2009    Temat postu:

Ash długo nie mogła zasnąć. Nie, z natłokiem myśli kłębiącym się w jej główce. To było dla niej za dużo. Czuła się przytłoczona i przybita. Nawet ściana na którą patrzyła, wydawała się zbliżać do niej, by zgnieść ja jak robaka. Wsadziła głowę pod pierzynę z nadzieją, że tak znajdzie spokój. Nie udało się. Spróbowała więc myśleć o czymś weselszym... Rozwiązanie pojawiło się razem z potem na jej czole.
Phill był dobrym, miłym, wychowanym, mądrym i opiekuńczym człowiekiem, jakiego nigdy nie spotkała na swojej drodze. Do tego darzył ją uczuciem... Mimowolnie uśmiech zagościł na jej twarzy. Ashley zdawała sobie sprawę, że powoli zaczyna coś do niego czuć...
Może świadomie a może nie, odkręciła się w jego stronę. Zaskoczył ją widok pleców Phill`a. Przecież sama ustaliła zasady.. Westchnęła. Odkryła się, było jej już wystarczająco gorąco. Objęła śpiącego wilkołaka w pasie i przytuliła się do jego ogromnych pleców. Tak. Teraz czuła się bezpieczna, a i temperatura była w sam raz... Usnęła..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam
Wilkołak



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 10:19, 22 Lis 2009    Temat postu:

A w oddali rozległ się zew alfy zwołującego sforę w trybie natychmiastowym i o.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Nie 22:43, 22 Lis 2009    Temat postu:

/ Dom Gasparda

Wszedł do siebie i pobłogosławił mury w których mieszkał. Oparł się o szafkę i sięgnął po butelkę z wodą. Był spragniony. Nerwy, niepewność i trochę wysiłku. Stanowczo wolał jak nikt niepożądany nie pałętał się po La Push. Ashley spała jeszcze. Opuścił łóżko jak najdelikatniej się dało. Teraz dopiero dostrzegł istotny szczegół na który rano nie miał czasu. Wyplątywałem się z jej ramion... Zaskoczony tym odkryciem uśmiechnął się pod nosem i odgarnął grzywkę. Odstawił butelkę i poszedł do łazienki umyć się. Spodenki Gas'a zamienił na swoje własne a tamte pedantycznie złożył. Polazł na górę i zajrzał do sypialni. Przysiadł na podłodze i oparł się o szafę chcąc by żebro zrosło się prosto. Utkwił swój wzrok w Ash, która nadal nic nie wiedziała i żyła w błogiej nieświadomości. Nie cierpię sfory...
Powrót do góry
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:49, 23 Lis 2009    Temat postu:

Zaczęło jej się robić coraz chłodniej. Dostała gęsiej skórki, drgając jednocześnie. Naciągnęła sobie pościel na głowę. Po chwili dopiero zrozumiała, że ma łóżko tylko dla siebie. Mimo to słyszała wyraźnie oddech Philla. Uchyliła powieki i wyjrzała z pod pierzyny. Siedział na podłodze - A Tobie co? - spytała zaspana.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Pon 16:54, 23 Lis 2009    Temat postu:

- A nic. - odpowiedział żartobliwie uśmiechając się do zaspanej kobiety - Mam tylko trochę złamane zebro. Nic wielkiego. Jutro będzie po sprawie. - zapewnił ją solennie starając się nie zginać ani nie pochylać niepotrzebnie - Jak się spało? Pierzyna chyba była zdatna, co?
Powrót do góry
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:59, 23 Lis 2009    Temat postu:

-Aha....- wymruczała. Dopiero zdając sobie sprawę z jego słów, szybkim ruchem odkryła sie całkiem i prawie zleciała przy tym z łóżka. - Coooo? - w mgnieniu oka znalazła się przy nim - Cholera... żartujesz prawda ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Pon 17:04, 23 Lis 2009    Temat postu:

Phill odsunął się kiedy znalazła sie przy nim i roześmiał - Nie nie żartuję. - powiedział spokojnie i całkiem poważnie - Mieliśmy gościa w La Push. - skrzywił się - Tak jak mówiłem wampir śmierdzi gorzej niż ta twoja farba... - chwycił jej kosmyk włosów i przyjrzał się - Ładnie wyszły... - próbował zmienić temat ale z Ash mu nie wyszło.
Powrót do góry
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:12, 23 Lis 2009    Temat postu:

-Ładnie? Co mnie moje włosy!? - odsunęła głowę, pozbywając się tym samym kilku włosów - daj mi weź... Cholera! I musiałeś dać się połamać!? - zrobiła się purpurowa na twarzy - ŻEBRO? To nic z tym nie zrobisz?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Rezerwat / Domy, domeczki, chatynki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12, 13  Następny
Strona 11 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin