Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Dom Chandler'a
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Rezerwat / Domy, domeczki, chatynki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 1:34, 22 Wrz 2009    Temat postu:

Poczuła się urażona tym co powiedział i jak to powiedział. Spuściła czym prędzej wzrok. Czuła się jak ostatnia sierota, jak głupia.
-W takim razie dzięki. - odpowiedziała poirytowana , mając łzy w oczach i wstała od stołu. Poszła prosto do łazienki, płacząc cicho .Przeszukała szafki, chwyciła swoje blond loki i zaczęła je ciąć tępymi nożyczkami. W tym momencie chciała czym prędzej wyjechać. Tym razem na zawsze. Sposób w jaki potraktował ja Adam, mówił jej jasno co o niej myśli, on. Co o niej będzie myśleć reszta sfory.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Wto 9:05, 22 Wrz 2009    Temat postu:

- Cały czas prowadzę uregulowany tryb życia. - Bardziej niż którekolwiek z was. Sprawę pracy przemilczał. Adam dowie się prędzej czy później. Kiedy nastrój Ashley się zmienił Phill poczuł się nagle gorzej jakby coś go uderzyło. Każdy cichy szloch czy jęk targnął jego nerwem. Zacisnął lekko pięść a szklanka pękła z hukiem. Kiedy usłyszał odgłos nożyczek zerwał się z podłogi i wpadł za kobietą od łazienki. Znając ją przewidywał przeróżne możliwości. Chwycił ostrożnie za jej nadgarstek - Uspokój się. - powiedział tonem przypominającym raczej prośbę niż nakaz. Zerknął na asymetryczne teraz włosy i westchnął lekko. Odciągnął jej rękę i spróbował wyjąć z palców nożyczki.
Powrót do góry
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 6:03, 25 Wrz 2009    Temat postu:

Nawet nie patrzyła w lustro, gdy machała nożyczkami. Cięła włosy jak popadnie.
Gdy do łazienki wszedł Phill, i próbował jej zabrać nożyczki, zacisnęła wokół nich swoje szczupłe palce i powiedziała ostro:
-A pukać to nie łaska? - Spojrzała na jego twarz odbijającą się w lustrze i zmiękła - proszę Phill, skoro to jedyne co mogę zrobić... - w jej głosie odbiła się nutka żalu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Pią 12:53, 25 Wrz 2009    Temat postu:

Uśmiechnął się do niej i wyciągnął z dłoni ostre narzędzie. Schował je za siebie - Nie łaska. W takiej sytuacji akurat nie. - stwierdził ze spokojem - Możesz. Ale wybacz Ash... - zachichotał cicho i pociągnął ją za blond loki - Jeśli już się na to zgadzasz to wybierz się choć do fryzjera... - kiwnął głową - Lub zacznij ciąć je bez nerwów bo nie wychodzi ci prosto - przekrzywił głowę.

Ostatnio zmieniony przez Phill dnia Pią 12:53, 25 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:36, 25 Wrz 2009    Temat postu:

- Żadnego fryzjera, sama to zetnę - rozdrażniona mruknęła , gdy zabierał nożyczki - Tylko mi je oddaj! - zamyśliła się przez chwile, przeczesując palcami włosy i spoglądając w lusterko - jest tragicznie.. - pociągnęła dłuższe pasma - Ty je zetnij.. Wiem, że zrobisz to lepiej niż ja- wymruczała prosząco.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Pią 23:41, 25 Wrz 2009    Temat postu:

Phill roześmiał się - Tak sądzisz? - stanął za Ashley patrząc na jej włosy raz z jednej raz z drugiej strony - Ja rozumiem... - chwycił w prawą dłoń nożyczki - Pokładasz we mnie wiarę... Owszem umiem dużo rzeczy i tak dalej, ale... - pociągnął za jeden kosmyk przybierając na twarzy przerażoną minę. Próbował zachować powagę - Z męska? - z uśmiechem zdmuchnął sobie grzywkę z czoła.
Powrót do góry
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:56, 25 Wrz 2009    Temat postu:

-Ty umiesz wszystko - powiedziała z uroczym uśmiechem i ogromnym przerażeniem w oczach. To co mówiła nie do końca , pokrywało się z jej odczuciami. Bała się, że to schrzani. Jak Ona dbała o te włosy! A teraz dawała je ściąć jakiemuś facetowi, który pewnie tego nie robił.
-Dawaj!- pisnęła zamykając oczy - Tnij, gorzej niż jest nie będzie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Sob 0:21, 26 Wrz 2009    Temat postu:

- Jesteś pewna? - zaczął się z nią droczyć ze szerokim uśmiechem - Tak na sto procent? - zapytał ponownie unosząc rękę w górę - Jak mi coś nie wyjdzie to co mi zrobisz? - zerknął w lustro patrząc na jej przerażoną twarz - Wiesz że na mnie wszystko goi się jak na psie? - Dobra! Ujął między dwa palce włosy Ashley. Zerknął raz jeszcze na drugą stronę tak by były w miarę równo i nożyczki poszły w ruch.
Powrót do góry
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:25, 26 Wrz 2009    Temat postu:

-Jestem pewna.. Tak nawet na dwieście procent...- zacisnęła powieki, nie mając odwagi otworzyć oczu. Zacisnęła kurczowo piąstki. Słysząc dźwięk jaki wydawały nożyczki, popadła w przerażenie - Nie!- pisnęła - Albo dawaj.. Długo jeszcze? Tnij.. Cholera

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Sob 0:36, 26 Wrz 2009    Temat postu:

- Ash... - wysyczał przez zęby w uśmiechu. Nożyczki wydały jeszcze parę charakterystycznych odgłosów i zamilkły. Chwycił z półki grzebień i przeczesał jej włosy które straciły sporo ze swojej długości. Strzepnął je ze swojej koszulki i popatrzył w lustro krytycznie. Obciął Ashley równo, w końcu starał się to zrobić jak najlepiej. Nie wiedział którą wersję bardziej wolał - Otwórz oczy. - poprosił łagodnie opierając się o ścianę.
Powrót do góry
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 1:33, 26 Wrz 2009    Temat postu:

Nożyczki zamilkły. Ashley poczuła jak Phill przeczesuje jej włosy , wtedy przeszedł ją dreszcz. Otworzyła posłusznie oczy..
-Dziękuję!!- pisnęła uradowana, że nie zniszczył tego co miała na głowie jeszcze bardziej. Wyglądała o inaczej... Nie gorzej. Odruchowo rzuciła się mu na szyję (musiała podskoczyć XD ) i mocno przytuliła - Dzięki...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ashley dnia Sob 2:32, 26 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Sob 9:14, 26 Wrz 2009    Temat postu:

Zadowolony z takiego entuzjazmu przytulił Ash do siebie - Proszę... - powiedział kiedy go puściła i odwróciła się by znów przejrzeć się w lustrze - Może zamiast mechanika samochodowego powinienem szukać zatrudnienia jako fryzjer, co? - zebrał jej włosy w dłonie sprawdzając jak wygląda w spiętych - Też nieźle.
Powrót do góry
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 8:17, 27 Wrz 2009    Temat postu:

Spoglądała na swoje odbicie z każdej strony, jakby oceniając jego robotę - Nie- odpowiedziała - Nie przesadzajmy...- roześmiała się i klasnęła w dłonie.
-Przebiorę się i skoczę do sklepu po farbę... - powiedziała niechętnie otwierając drzwi od łazienki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Nie 14:11, 27 Wrz 2009    Temat postu:

- O matko... - Phill przybrał nachmurzoną minę - Żartowałem, żartowałem.... - wymruczał szczerząc się do kobiety. Wyszedł za nią z łazienki pytając - A jak? Na brązowo? Na czarno?
Powrót do góry
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 6:30, 28 Wrz 2009    Temat postu:

-Nie wiem - wzruszyła ramionami - Zobaczymy...- podeszła do swojej torby z ubraniami i zaczęła ją ciągnąć po podłodze do łazienki. Kiedy była w środku, posłała Phill`owi uśmiech i zamknęła za sobą drzwi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Pon 9:44, 28 Wrz 2009    Temat postu:

Kiedy drzwi łazienki zostały przed nim zamknięte machnął zrezygnowany dłonią i wrócił do kuchni. Przysiadł na krześle naprzeciw Adama i chwycił za kubek z ostygłą herbatą - Włosy skrócone... - powiedział patrząc w okno i upijając łyk napoju.
Powrót do góry
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 6:26, 29 Wrz 2009    Temat postu:

Westchnęła cicho, odsuwając zamek torby. Wyciągnęła co znalazła. Ciemne jeansy i długi , jasny sweter z kapturem. Szybko się przebrała. Naciągnęła sweter najbardziej jak mogła. Sięgał jej on do kolan. Złożyła też kaptur i wyszła z łazienki. Chwyciła w dłonie swoją torbę i spojrzała na mężczyzn.
-To ja... zaraz.. wrócę ..- zająknęła się i wyszła.

/Sklep


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam
Wilkołak



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:19, 02 Paź 2009    Temat postu:

Adam odetchnął. Przez cały ten czas obracał w dłoniach telefon. Uśmiechnął się uprzejmie do Ashley i skinął jej głową.
- Zmiana wyglądu to jedno - powiedział w końcu gdy za kobietą zamknęły się drzwi - ale mamy poważniejszy problem. jakiś bubek ze stanowej sę za bardzo przy tym kręcił. Nie wpadł na nic jeszcze, ale jeżeli się tu zjawi to masz ją trzymać od niego z daleka, rozumiesz? I sam się masz trzymać od niego z daleka. On będzie moim zmartwieniem. Tylko jeżeli się tu zjawi i powiem spakujciesię i jedzcie do mojej chaty w górach to spakujesz siebie i ją i bez jednego słowa wyjedziesz. Rozumiemy się? - wbijał w Philla spojrzenie. Adam nie lubił nadużywac swojej władzy jako alfa i unikał tego jak ognia. - Twoja kobieta mnie nie lubi. Pewnie wydałem się jej obcesowy i chamski. Trudno. Ale taki mam sposób bycia. Nie chciałem jej urazić więc byłbym wdzięczny gdybyś jej to wytłumaczył.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Sob 11:41, 03 Paź 2009    Temat postu:

Obracał kubek w dłoniach patrząc na alfę - Adam nie tłumacz mi jak jakiemuś młodemu... - zaczął styranym tonem - Przecież chyba logicznym jest że pragnę się od tego trzymać jak najdalej. - uśmiechnął się krzywo posłuchał jego dalszej wypowiedzi - Rozumiem, wszystko rozumiem, ale... - pociągnął za płatek ucha - To jest bez sensu. Taka wieczna ucieczka. - złożył ramiona na blacie - Przecież ona nie jest niczemu winna. - przerwał i uniósł naczynie do ust - Nie mów o niej moja kobieta. Ja jej tylko pomagam. - powiedział uśmiechając się nagle o wiele radośniej choć jego oczy zostały dziwnie chłodne - Tylko tyle. Na tyle ile sobie pozwala.
Powrót do góry
Adam
Wilkołak



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:28, 03 Paź 2009    Temat postu:

- Oczywiście - Adam uśmiechnął się pod nosem - Czyli plotki o tym że zamierzałeś się oświadczyc były tylko plotkami... - Adam pokręcił głową - Po pierwsze nie traktuje cię jak pierwszego młodego. Gdyby tak było to dostawałbyś w skórę i siedział na dupie w leśnej jamie dopóki nie pozwoliłbym ci z niej wyjść. Po drugie tu już nie chodzi tylko o ciebie i Ashley. Ściągając na siebie uwagę policji naraziliście wilki nie tylko tu ale i tam na duże nieprzyjemnosci. Ty myślisz ze pojscie na policję rozwiązałoby wszystko? Jak myslisz, ile czasu zajełoby im skapowanie ze jesteś inny? Zaczęliby drążyć. A tego nie chcemy. - połóżył nacisk na ostatnie słowa - Jestem za was odpowiedzialny do cholery. I jak powiem ze masz spieprzac w góry to masz spieprzać w góry. A moja głowa w tym zeby nic nie znaleźli i wynieśli się stąd jak najszybciej. - walnął ręką w stół. - Jesteśmy silniejsi od ludzi Phill. Dlaczego alfy trzymają wilki krótko? Bo za wielką siłą idzie wielka odpowiedzialność. Jak by to było gdyby każdemu pozwolić na wymierzanie sprawiedliwości we własnym zakresie? Nie zamierzam cię za to ganić bo sam postąpiłbym tak samo gdyby chodziło o osobę mi bliską. Ale to nie znaczy ze będę udawał ze wszystko jest w porządku. Przy Ashley tego nie powiem bo ona jest delikatniejsza. Jak każda kobieta. Co ty myslisz ze ja ślepy jestem? Przeciez taka informacja jedna a ona sie rozsypie i gotowa sama jest isc na policję. A na to, do cholery, nie pozwolę. Jesteście częścią sfory. Skoro zdecydowałeś się jej pomagać, jak to mówisz, to ona również została objęta nasza opieką. Wdepnęliście w niezłe bagno. - powiedział szczerze - Nie jestem twoim wrogiem więc daruj sobie to chłodne spojrzenie. Może Sam był lepszym alfą ale Sama już nie ma. Ja nie jestem gorszy. Jestem inny. I w tej swojej inności zrobię wszystko zeby ochronic wam dupy. Nie utrudniaj mi tylko tego. - popchnął szklankę po stole. Zatrzymała się tuż przed Phillem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Sob 14:56, 03 Paź 2009    Temat postu:

Wywrócił oczami. Zapomniał że La Push jest takie małe - A czy te plotki nie mówiły również że oświadczyny nie zostały przyjęte? - odgryzł mu się. Skrzyżował ramiona na piersi i słuchał Adama - Sprzeciwiłem ci się kiedykolwiek? - zapytał pochylając się lekko w przód - Nie. I nie mam nic przeciwko temu ze jesteś alfą. Nie kwestionuje twoich decyzji i zgadzam się z nimi. - powiedział patrząc mu prosto w oczy - Dobrze mi jest w La Push i nie zamierzam tego porzucać dla bezsensownej ucieczki. - uderzył palcem w stół - Zrobię to tylko wtedy gdy będzie to koniecznością. A to jest równoznaczne z tym że każesz nam się wynosić. - wiedział że Adam ich nie wypędza ale jeśli wyda mu polecenia wyjazdu zrobi to tak jak sobie życzy. Trącił lekko jego szklankę odsuwając ją od siebie na bok - Nie pójdę na policję tylko dlatego... Tylko że to mogłoby być dla nas wszystkich niewygodne. W innym przypadku już dawno bym tam był.
Powrót do góry
Adam
Wilkołak



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:17, 05 Paź 2009    Temat postu:

- Ja wam się nie każę wynosić - westchnął Adam - Tylko wyjechać. Na chwilę. Nie, nie sprzeciwiłes się i cieszy mnie to. - potarł skronie. Głowa mu pękała. Blanka wyjechała na dwa tygodnie i to go doprowadzało do obłędu. Codziennie wymyślał 100 scenariuszy, a w każdym coś jej groziło. Obiecał że nie będzie za nią jechał, ale martwiło go, że od kilku dni nie miał wiadomosci od przyjaciela, który miał mieć na nią oko. - Phill, ja nie jestem twoim wrogiem - powiedział powoli - Nie życze ci źle. Wręcz przeciwnie. Nie traktuj mnie jak zła koniecznego. Umówmy się że wyjazd jest ostatecznością. Szczerze liczę, że do tego nie dojdzie. Może wydaję się wam obcesowy czasem i nieuprzejmy, ale wybacz.. taka moja rola. A poza tym mam sporo na głowie ostatnimi czasy. - pomasował nos u nasady. - Nie bedę chyba wam przeszkadzał. Wydaje mi sie, ze dobrze wam zrobi chwila ciszy i spokoju. Mam jeszcze jedną małą radę. Nie rozpamiętujcie tego co się stało - spojrzał Phillowi w oczy - Dla zadnego z was nie byłoby to dobre..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Wto 9:53, 06 Paź 2009    Temat postu:

Machnął dłonią - Wiem. Przecież wiem... - patrzył na Adama słuchając go. Był tym wszystkim zmęczony. Nie spał prawie wcale, a jutro musiał iść do pracy. Skończyło się grzebanie w domu... - Nigdy nie posądzałem cię o to że jesteś moim wrogiem. Znamy się już parę lat... - mruknął pod nosem i ziewnął. Złożył głowę na ramionach przymknął oczy - Nikt nie ma ochoty tego rozpamiętywać. - zapewnił go - Nie ma po co...
Powrót do góry
Adam
Wilkołak



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:58, 06 Paź 2009    Temat postu:

- Prześpij się Phill - powiedział Adam wpatrując się w mężczyznę. Miał coś jeszcze powiedzieć ale dzwonek telefonu mu przerwał. Z każdą chwilą rozmowy robił się radośniejszy i odżywał. Zamknął telefon - Phill przepraszam. Blanka wróciła. Siedzi na dworcu w Forks i musze po nią jechać... Jakby co to dzwońcie. Trzymaj się stary - klepnął wilka w ramię i wyleciał z domu jak oparzony. Pobiegł do siebie, wsiadł w samochód i ruszył jakby go kto gonił i o.

// Forks / dworzec


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:50, 07 Paź 2009    Temat postu:

// Sklep

Weszła do środka, mogła by zapukać, ale jakoś wyszło, że tego nie zrobiła. Chwile potem znalazła się w kuchni z pudełkiem farby w dłoni. Spojrzała na puste miejsce na przeciwko Phill`a. - Polazł? - Odetchnęła z ulgą i usiadła na miejscu Adama.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Śro 16:01, 07 Paź 2009    Temat postu:

Uchylił lekko prawą powiekę i spojrzał na Ashley - Polazł. - powtórzył i wyprostował się sprawiając pozory dobrze wypoczętego - I prosił by przeprosić cię za jego zachowanie. Jakby to cokolwiek zmieniało... - wskazał palcem na pudełko w jej dłoniach - Kupiłaś?
Powrót do góry
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:05, 07 Paź 2009    Temat postu:

- Jestem mu wdzięczna, że nam pomaga, ale mam go gdzieś. - była wyjątkowo niezadowolona z zachowania Adama. - Kupiłam. - położyła pudełeczko przed nosem - Zobaczymy co wyjdzie... Najwyżej ogolę się na łyso.. - spojrzała na farbę obojętnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Śro 16:07, 07 Paź 2009    Temat postu:

- Wtedy z moich zrobię Ci tupecik. - zapewnił ją żartobliwie i spojrzał na fotografię kobiety na opakowaniu - Sądzisz ze ten będzie odpowiedni? - wyobraził sobie Ash w brązie na głowie.
Powrót do góry
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:10, 07 Paź 2009    Temat postu:

-To też mam gdzieś. To i tak nie będzie to samo.. - była zakochana w swoich złotych lokach. Żałowała tego, że ścięła je pod wpływem złości. Skoro już je ścięła to kolor nie miał znaczenia. To nie było to samo. - Zajmę się tym wieczorem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Śro 16:18, 07 Paź 2009    Temat postu:

Phill popatrzył na nią z ciekawością. Była jak dla niego zbyt beztroska - Stało się coś? - zapytał obracając pudełko powoli w prawej dłoni.
Powrót do góry
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:12, 14 Paź 2009    Temat postu:

-Nie, nic a nic- skłamała - Tyle, że mam to wszystko już gdzieś i o. Mówi się trudno... - zwlokła się z krzesła, bo jej dłonie znów zaczęły drżeć. Obawiała się, że on pozna kłamstwo. - Musze... muszę zapalić.. Gdzie ja je mam? - pytanie retoryczne. Były w torebce. Poszła po nią, a gdy wróciła, już trzymała papierosa w ustach.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Śro 13:47, 14 Paź 2009    Temat postu:

- Wszystko gdzieś? - poruszył się by móc śledzić Ashley wzrokiem. Wstał i z przyzwyczajenia poszedł za nią. Taki stróżujący pies - Co to znaczy? Co znaczy mieć wszystko gdzieś? - czasem zadawał dziwaczne pytania - I co obejmuje to 'wszystko'? Tak absolutnie wszystko? - usiadł znów na krześle patrząc na dym z jej papierosa.
Powrót do góry
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 6:45, 15 Paź 2009    Temat postu:

Usiadła tyłkiem na blacie, obok zlewu. Papieros zaczął latać jej w ustach, gdy tylko się odezwała - To znaczy dokładnie to, co znaczy i nic ponad to. Nie doszukuj się, żadnego sensu. - zaciągnęła się - I tak. Absolutnie wszystko.. - Spojrzała na Phill`a i uświadomiła sobie: - Nie, prawie wszystko..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Czw 12:03, 15 Paź 2009    Temat postu:

Wycelował w nią palcem mrużąc zabawnie oczy - Zdecyduj się Ashley. - przekrzywił głowę w bok ziewając - Czy w końcu... - westchnął - No wiesz o co chodzi. Wszystko jako wszystko, czy wszystko z wyjątkiem czegoś.
Powrót do góry
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:46, 15 Paź 2009    Temat postu:

-Zdecydowanie wszystko z wyjątkiem czegoś... - powiedziała kończąc papierosa - Ogólnie rzecz biorąc.. Musze się ogarnąć.. I tak jest wystarczająco zestresowana.. Patrz - na dowód wyciągnęła przed siebie bladą dłoń, drżącą niemiłosiernie.
-Tam nie może być..- zmieszana schowała ją do kieszeni - Wszystko da się ze mnie odczytać.. Smutek, złość, zawstydzenie, zmieszanie, niepewność.. Wiele, wiele więcej.. - mruknęła smutno - A teraz.. jak wszystko będę miała gdzieś, znaczy prawie wszystko, to będzie łatwiej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Pon 20:18, 19 Paź 2009    Temat postu:

- Dobra. Pójdę na to. Skoro tak będzie ci łatwiej. - zaczął wstając od stołu - Nie widzę przeszkód byś prawie wszystko miała gdzieś. - nie zadręczał jej kazaniem utwierdzającym kobietę w tym że tak naprawdę jest. Zrobiła dziś już dużo. Opowiedziała o tym Adamowi i przeszła przez to raz jeszcze. Phill przyzwyczajał się powoli do krótszych włosów. Miały zmienić jeszcze kolor. Stanął przed Ashley z popielniczką w dłoni. Wysunął przedmiot w jej stronę - Idziesz spać?
Powrót do góry
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:06, 19 Paź 2009    Temat postu:

Ugasiła to co zostało z papierosa i rzuciła do popielniczki. -Tak. Już... Tak położę się. - pokiwała głowa. To było rozsądne. Była zmęczona tym dniem. Jej psychika była zmęczona. Za dużo się działo jak na jej małą główkę - Ale najpierw.. chce go nałożyć. - miała na myśli kolor. - Mieć to z głowy. Jutro będzie nowy dzień. - Miała nadzieję, że jutro będzie już lepiej, łatwiej i inaczej. Zeskoczyła z blatu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Śro 13:53, 21 Paź 2009    Temat postu:

- Już dziś? - zapytał odsuwając się od blondynki i odstawiając popielniczkę na stół - Nie lepiej...? Po nocy włosy farbować... - porwał opakowanie w dłoń i przekręcił by móc odczytać co tam jest napisane - Pół godziny?! - zawołał zaskoczony. Pojęcie o farbowaniu włosów miał nikłe - To... - zamachał opakowaniem celując w Ash - Tak zawsze?
Powrót do góry
Ashley
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:45, 27 Paź 2009    Temat postu:

-Tak, tak zawsze. - mruknęła niecierpliwie. Zeskoczyła na podłogę uśmiechając się i zwiewając w ty samym czasie. - Nałożyłabym to i poszłabym spać... - stwierdziła - Pomożesz mi? - spytała i po chwili dodała - nałożyć to?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phill
Gość






PostWysłany: Śro 13:36, 28 Paź 2009    Temat postu:

- A umiem? - zapytał bo nigdy tego nie robił - To znaczy oczywiście postaram się ci pomóc. - zapewnił kobietę z nieodłącznym uśmiechem na ustach - Powiedź tylko co mam zrobić i zaczynamy. - poszedł do łazienki i uchylił przez Ashley drzwi. Z instrukcji wyczytał że potrzebna jest miseczka. Z braku takowej w dłoni trzymał stary nieużywany kubek.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Rezerwat / Domy, domeczki, chatynki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12, 13  Następny
Strona 10 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin