Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Skarpa
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Centrum miasta
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 12:32, 22 Gru 2009    Temat postu:

Ian westchnął.
- Wreszcie poszli...
Mruknął.
- Nie lubię towarzystwa tak naprawdę. W rzeczywistości wciąż ukrywam swoje prawdziwe ja.
Powiedział po chwili.
Spojrzał na Julię.
Nie powinni się spotkać wtedy w parku.
Ian o tym wiedział.
Dlatego nie zadawał się z innymi, bo zawsze potem znikał.
Powrót do góry
Julia
Człowiek



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1026
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:40, 11 Sty 2010    Temat postu:

Ian Gallagher napisał:
- Może...
Odpowiedział.
Trochę się uspokoił.
Nie było łatwe dla niego życie wśród ludzi.
W szczególności gdy nie starzeje się.


Posiedziała tak jeszcze trochę z nim w milczeniu, po czym powoli się podniosła, dała mu buziaka w policzek i poszła.

/gdzieś


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sher
Człowiek



Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:29, 11 Sty 2010    Temat postu:

Może i tego nie chciała, lecz zakłóciła tę świętą ciszę, która dotychczas tu panowała. Wyłączyła motocykl i przeszła kawałek dalej, kopiąc napotkane kamyki. Tak, tu można było porozmyślać. Westchnęła nieznacznie i usiadła na pobliskim, obalonym pniu, wciąż będąc jednak blisko motocykla. Rozejrzała się... Towarzyszyła jej samotność, mimo, iż ostatnio się z nią pokłóciła. Przyznać jednak trzeba, że wcale nie ma jej z nią tak źle. Kwestia przyzwyczajenia...
* jeśli ktokolwiek tu jeszcze jest, uznajmy, że go nie zauważyłam xP *


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sher dnia Pon 21:32, 11 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gerard
Wilkołak



Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:41, 11 Sty 2010    Temat postu:

Chodził w jedną i drugąstronę z wzrokiem wlepionym w ziemię, a rękami zanurzonymi w kieszeni bluzy. Jak na zimię był ubrany dość przewiewnie - jak wilkołak. Rozmyślał... O czym? Hmm... Właściwie o wszystkim. Minę miał naburmuszoną. Gdy usłyszał ryk motocykla uradował się i zasmucił zarazem. Zasmucił - przecież dalej mógłby tu rozmyślać sam. Rozweselił - pieprzyć ciszę! On kocha motocykle. Zilustrował wzrokiem dziewczynę, ktora właśnie usiadła na drzewie - oczywiście obalonym. Westchnął i postanowił zawrócić krok. Tak więc i zrobił i z wymuszonym uśmiechem podszedł do dziewczyny.
- Cześć.

// Em... jeśli Ger będzie nieco gburowaty - nie przejmuj się. Tak ma w naturze xD//


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sher
Człowiek



Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:49, 11 Sty 2010    Temat postu:

Uniosła spojrzenie na... Eee.. W tym momencie ciężko stwierdzić, ale przyjmijmy, że przybyłego, który wyrwał ją z 'transu'. Uśmiechnęła się ciepło, w końcu docierając do jego źrenic.
- Cześć.- Rzuciła w jego stronę barwnym, niegłośnym, miłym dla uszu tonem. Potrzebowała jeszcze chwili, aby uporać się z faktem, że nie jest sama. Doszła jednak do wniosku, ze może być całkiem miło...
- Jane. Jane Black, choć możesz mówić mi Sher.- Mówiąc to, wskazała mu miejsce obok. Wlepiła spojrzenie w horyzont, tak na chwilę, chcąc ostatecznie dojść do siebie. Po chwili powróciła wzrokiem do towarzysza... Pewnie kolejny, szukający ukojenia na łonie natury, zresztą jak ona sama. I co teraz miała zrobić? Ah, tak, zaczekać na 'coś' z jego strony...

*mi to nie przeszkadza, wręcz pasuje. sama nawet mogę taka dziś być. ^^,


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sher dnia Wto 15:12, 12 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gerard
Wilkołak



Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:28, 12 Sty 2010    Temat postu:

Uśmiechnął siękącikiem ust, a przynajmniej zrobił nimi taki ruch, który miał uśmiech choć odrobinkę przypominać. Niektórzy ten jego ' wesoły uśmieszek' uznawali za grymas, ale też jak najbardziej chciał się uśmiechnąć. Cóż... Tak bywa kiedy ktoś cały czas chodzi naburmuszony. Ale wracając do tego co właśnie zrobił... W pierwszej chwili popszedł za wzrokiem dziewczyny i usiadł obok niej i jak narazie milczał. Po chwili przerwał jednak tę ciszę i z jego ust poleciało kolejne pytanie:
- Ten motor jest twój?
Spojrzał to na ' dwa kółka', to na dziewczynhę. Tym razem uśmiechając się odsłonił białe ząbki okazując tym samym entuzjazm do tej sprawy. Oczywiście nie interesował go tylko motor, ale też sama osoba dziewczyny.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Gerard dnia Wto 15:29, 12 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sher
Człowiek



Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:56, 12 Sty 2010    Temat postu:

Uniosła brew, zerkając przez moment na motocykl. Rozejrzała się.
- Nie widzę blisko kogoś innego, do kogo mógłby należeć.- Po chwili jakże poważnego milczenia na jej twarz wstąpił szeroki uśmiech.
- Oczywiście, mój.- Podsumowała. Wracając do nowo poznanego... Zmierzyła go z dołu do góry i na odwrót. Nie miała wprawy w nawiązywaniu znajomości, gdyż te na razie ograniczały się do jednej osoby, ale cóż, tak bywa. Wielu ocenia książki po okładce... A może sama tego do czasu nie chciała? Możliwe. Przy tym, co przeżyła- na pewno.
- Hm, a jak mam się do Ciebie zwracać? 'Ej, ty'?- Oczywiście, nie ukrywała, iż tak naprawdę po prostu chce wiedzieć jak jej rozmówca ma na imię. Jakiś taki błysk w oku, lecz co on oznaczał? Radość z tego, że samotność zechciała ją opuścić i 'nagle' zaczynają otaczać ją ludzie? Dziwnie, bo z dnia na dzień, ale.. Raczej nie miała nic przeciwko. Nawet wydawałoby się, że z każdym słowem bardziej się otwiera na drugiego człowieka, a pewne uprzedzenia znikają.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sher dnia Wto 19:59, 12 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gerard
Wilkołak



Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:05, 12 Sty 2010    Temat postu:

Zrobił wielkie ozy i wtedy uświadomił sobie bardzo ważnąsprawę. Zaśmiał sięcicho i wymamrotał z uśmiechem: - Przepraszam... Zapomniałem sięprzedstawić. Jestem Gerard. - I gdy skończył znowu nieco się zaśmiał. Gdy opanował już swój ' wybuch emocji' wbił wzrok w... w każdym razie w coś co miał przed sobą. Właściwie prawie, że tylko na trawę. Czekając na odpowiedź ze strony dziewczyny znów na niąspojrzał, a nogami zaczął kopać niczym od niechcenia w ziemi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sher
Człowiek



Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:16, 12 Sty 2010    Temat postu:

Kiedy tylko jej towarzysz się roześmiał, zrobiła to samo, bo było z czego się śmiać ;P Odgarnęła sobie włosy z twarzy, na powrót wlepiając piwne oczy w Gerarda.
- No tak, miło mi.- Rzekła doń, wręcz niezauważalnie wzdychając.
- A ty to tak pewnie przyszedłeś porozmyślać w samotności?- Zapytała właściwie tylko na moment odrywając spojrzenie... I.. I natknąłeś się na mnie. Pomyślała krótko, jakby uzupełniając to, co powiedziała przed chwilą na głos. Rozmowa mogła okazać się dość ciekawa, a znajomość jeszcze lepsza, Gerard wydawał się być całkiem miły... Taki pozytywnie 'inny' i na tę myśl na jej twarz wstąpił pewnego rodzaju zamyślony, mało znaczący uśmiech. Dopiero teraz przyszło jej się zastanowić nad tym, co powiedziała, ale cóż, na zmiany już za późno xd


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sher dnia Wto 20:16, 12 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gerard
Wilkołak



Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:32, 12 Sty 2010    Temat postu:

['rzekła dłoń' rozwalasz mnie xD]

Czy przyszedł pomyśleć w samotności...? Tak..., ale zarazem nie. Cóż nawet jeśli by chciał coś to myślenie za dobrze mu dzisiaj nie szło, a samotności jakkolwiek nie lubił, tak więc... nie. Przyszedł tu kogoś poznać. No tak.... Wybrał sobie idealne miejsce do poznawania ludzi. Cóż... jak widać tu także ktoś jeszcze zagląda... Na jego korzyść. Wracając do dziewczyny... Przydałby się ktoś znajomy w Forks także jak najbardziej była na miejscu, a osobiście lubił zakładać nowe znajomości. W końcu zebrawszy stwoje dziwne i pogmatwane myśli rzekł najprostszym i najczęstszym słowem, która wypada z jego ust, a później się uśmiechnął:
- Nie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sher
Człowiek



Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:40, 12 Sty 2010    Temat postu:

*napisałam 'doń' xD, a to, że rozwalam (często bardzo pozytywnie, do braku powietrza ze śmiechu i godzinnego zmagania się z tym faktem) to wiem, mam to w naturze xP *

Mógł dostrzec, jak jej wargi wyginają się w uśmiechu. Tak po prostu 'nie'. Fajnie. xd
Właściwie to w tym momencie tak ją dobił (jednak wcale nie negatywnie), że nie wiedziała co powiedzieć. Chyba Cię lubię. Stwierdziła powstrzymując się od śmiechu, gdyż nie chciała tego, ale postać stojąca przed nią zbudzała naprawdę wiele pozytywnych emocji. Czy Sher była dziwna? Zależy. Zależy też od tego, jak kto patrzy xP W każdym razie cholernie wrażliwa, często wbrew pozorom. Może warto odegrać tą, co uwielbia milczeć? Może jednak być sobą? Tak, tak, to najlepsze wyjście. Nagle ją olśniło. Sięgnęła do kieszeni i po chwili trzymała paczkę drpsów. Jakoś tak wyszło.
- Chcesz?- Zapytała towarzysza, przenosząc spojrzenie na jego źrenice. Nie przystało się nie dzielić.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sher dnia Wto 20:44, 12 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gerard
Wilkołak



Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:12, 12 Sty 2010    Temat postu:

Gdy dziewczyna grzebała w kieszeni on skierował wzrok za jej dłonią. Pewnie gdyby usłyszał jej myśli odpowiedziałby: Ja cb chyba też co byłoby prawdziwym cudem u Ger'a. Gdy w końcu zobaczył paczkę dropsów w ręce Sher w jego głowie pojawiła się t.... Nie! Żadnej tęczy tam nie było. Tylko dropsy... Tę myśl powtarzł sobie kilka razy w głowie nie odrywając wzrk od tego 'cuda', za które uwarzał właśnie dropsy. Już nie odzywając się z uśmiechem sięgnął do saszetki i wyjął dośćsporą garść dropsów. Pewnie nawet nie zdąży skorztować gdy on będzie je jadł... Cóż na to akurat nic nie poradził. Na jego 'inność' nie było już chyba żadnego leku. Tak samo jak na jego częste' zachwyty dropsami'. Kiedyś na ich widok prawie się zapowietrzał. Co te słodycze mogą zrobić z ludźmi...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sher
Człowiek



Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:25, 12 Sty 2010    Temat postu:

Na chwilę zrobiła duże oczy, patrząc jak spora część dropsów znika z niedużego opakowania. No cóż, jakoś trzeba to przeżyć xd. tak dla pewności, że coś dla niej zostanie, sama wyciągnęła z saszetki dość sporą ich garść.
- Reszta dla Ciebie.- Nim zdążył zaprzeczyć (choć pewnie by tego nie zrobił), Sher położyła mu ową paczkę na ręce, trwając w charakterystycznym, ciepłym uśmiechu, który zdawał się nie mieć zamiaru spłynąć z jej twarzy. Zabrała się do zjadania 'swojej części', bo cóż innego miała robić xP Czasem zerkała na Gerarda, tak dla pewności, że sobie nie poszedł xD I miała nadzieję, że dropsy przetrzymają go trochę dłużej. Może jednak się nie przyznawać, że w domu ma ich dość sporo?^^"


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sher dnia Wto 21:27, 12 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gerard
Wilkołak



Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:03, 12 Sty 2010    Temat postu:

Gdy zobaczył minę dziewczyny uśmiechnął się kącikami ust, ale jadł dalej. Przecieżgdyby brał ich za dużo powiedziała by mu o tym... Chyba..., Ale czy by posłuchał? Eeee... Nie! Odpowiedziałby pewnie coś w stylu niezbyt słyszalnego: 'mhm' ale jadłby oczywiście dalej. Po chwili jednak zadał sobie pytanie w głowie: Czy powinien przestać? Po chwili zastanowienia, a także chwili bez ruchu [czyt. bez szeleszczących papierków] odpowiedział sam sobie: Nie! Przecież ta paczuszka na jego kolanach wyglądała tka kusząco... Przecież nawet go wołała! Słyszał ten cieniutki głosik: Gerard zjedz mnie! Szybko odpędził od siebie jednak te myśli. Przecież za to można iść do psychiatryka... Tak czy inaczej zaczął zajadać kolejną porcję dropsów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sher
Człowiek



Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:16, 12 Sty 2010    Temat postu:

* <wybucha głośnym śmiechem, a w jej myślach cały czas szumi Gerard, zjedz mnie! xDD > *

Dokładnie obserwowała każdy jego ruch, nawet ten najmniejszy gest. To było, można powiedzieć, fascynujące xd Z takim pożądaniem patrzeć na dropsy ^^, Wzruszyła barkami, oderwała od niego spojrzenie i jadła dalej, aż doszła do ostatniego dropsika, którego już po chwili nie było. Patrzyła jeszcze przez chwilę na swoje puste dłonie, kiedy jednak dotarło do niej, że magikiem nie jest i sobie dropsa nie sprawi, powróciła swymi piwnymi ślepiami do towarzysza.
- Zimno się zrobiło i... Chyba dropsy się skończyły.- Posumowała i potarła dłonie, w celu rozgrzania, co nie przyniosło jednak za dużych efektów. Podeszła do motocykla.
- Jedziesz ze mną?- Zapytała, siadając na swoje chromowane cudo xD Spojrzała na niego ponownie, uśmiechając się przebiegle, a zarazem, jak zwykle zresztą, miło.
- W domu mam dużo dropsów...- Rzuciła w jego kierunku... Zachęcająco? Już właściwie była gotowa do odjazdu, ale nie, chciała, chciała usłyszeć jego 'ostatnie słowa'. Chyba naprawdę polubiła tego osobnika, a może lepiej byłoby powiedzieć, że jego inność. xd Być może dziś nie będzie sama objadać się dropsami... Albo i sama? Mierzyła go wzrokiem, czekając na cokolwiek.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sher dnia Wto 22:20, 12 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gerard
Wilkołak



Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:23, 12 Sty 2010    Temat postu:

< no co! dropsy to moja miłość! xD>

Teraz w głowie miał tylko jedno: dropsy, dropsy, dropsy. Można byłoby powiedzieć, że działają na niego jak pigułka gwał... Stop! Gerardziku nie zapędzaj się tak. No tak... Ten mózg jednak coś musi robić prócz 'kurzenia się.' Musiał to przemyśleć... Mógłby być sam na sam u siebie z paczkądropsów... Albo u Sher z kilkoma paczkami dropsów... Oczywiście, że to drugie! Teraz to nawet motocykl go nie interesował. Chciałby wybuchnąć entuzjazmem i z radością na twarzy podbiec w podskokach do motocykla by pojechać na nim jak na jednor... jak na motorze. Ale przełknął ostatniągaśc dropsów ze smutkiem w oczach i nie chcąc dać czegos po sobie poznać wzruszył ramionami tylko i wstał z drzewa po czym, podszedł do motoru. Gdy wsiadał zapytał tylko niczym dziecko pytające się mamy: Ale zrobisz to, dobrze?. Tyle że on powiedział głosikiem:
- Ale pojedziesz szybko, dobra?

// Dom Sher... czy tam mieszkanie xD


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Gerard dnia Wto 22:32, 12 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sher
Człowiek



Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:31, 12 Sty 2010    Temat postu:

- Nie ma sprawy.- Odrzekła po chwili spoglądania w jego oczy, jakoś wyraźnie szczęśliwa, że Gerard jedzie z nią. I nawet dała to po sobie poznać.
- Tylko, jak spadniesz, nie licz na moją pomoc.- Zażartowała i ruszyła, nie zważając na śliskie podłoże. Śnieg rozbryznął się na boki, odsłaniając ciemny łuk zmarzniętej, czarnej ziemii.
No, a na ulicy wiadomo, pełny gaz i do domu xP

// Lokum Sher xd


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Centrum miasta Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
Strona 8 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin