Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Pokój Junette
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 10, 11, 12  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Centrum miasta / Motel 'u Selene'
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Junette Kowalska
Moderator



Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:50, 14 Lut 2009    Temat postu:

-Dokładnie. Nie ma to jak szantaż, a teraz... wsuwaj.
Świdrowała chłopaka wzrokiem.
-Chcę twojego dobra. Mam wyrzuty że cię tu zaciągnęłam...
że musiałeś mnie widzieć w stanie lekkiej furii. - Ale nie miałam pojęcia co ona od nas chce, jak jest nastawiona. Chyba mnie rozumiesz?
Tłumaczyła sie niezgrabnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara
Moderator



Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:10, 15 Lut 2009    Temat postu:

Chiara cały czas była uśmiechnięta. Wreszcie poczuła, że jest szczęśliwa z tego gdzie jest i z kim jest.
- Daniel wygląda na fajnego. Pasuje do June. - pomyślała i zachichotała.
- June, to moja wina , że ona tu przyszła nie powinnam jej wpuszczać jeszcze w dodatku, że nie było cię w domu. - powiedziała patrząc na Daniela i June.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 23:48, 15 Lut 2009    Temat postu:

-Och dajcie spokój obie.
Powiedział sięgając po kawałek ciasta.
-Jak to się mówi, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem.
Uśmiechnął się.
Powrót do góry
Junette Kowalska
Moderator



Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:52, 15 Lut 2009    Temat postu:

- Ale coś mi w niej nie pasuje... Westchnęła.
-Węszy tu, a nie powinna. Ale koniec. Nie rozmawiajmy już o niej. Do głowy przyszedł jej niezły pomysł na rozluźnienie atmosfery.
- Daniel... Chciałbyś zobaczyć mały pokaz latających przedmiotów? Zapytała porozumiewawczo mrugając do Chiary.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara
Moderator



Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 0:13, 16 Lut 2009    Temat postu:

- Już się robi. - zaśmiała się wstając z krzesła.
Popatrzyła na June, która skończyła swój kawałek ciasta.
- uwaga na głowę. - Powiedziała i ostrożnie przeniosła ją na łóżko.
Następnie posprzątała wszystkie naczynia ze stołu. W trakcia 'pokazu' spojrzała na zszkowaną lecz uśmiechniętą twarz Daniela.
Na koniec przeniosła go na łożko obok June, sama siadając w fotelu.
- Nic specjalnego. Kiedyś pokażę wam więcej. - mrugnęła okiem w kierunku przyjaciół.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Chiara dnia Pon 0:29, 16 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Junette Kowalska
Moderator



Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:55, 16 Lut 2009    Temat postu:

June zaklaskała z podziwem po czym chwyciła nóż którym Chiara kroiła ciasto.
- Prawda że niezwykłe? Zaśmiała się trącając Daniela. Zważywszy na nóż w ręku wyglądało to trochę groźnie.
- Moja sztuczka jest mniej efektowna ale przydaje się w życiu, szczególnie moim - jestem uciekinierką Volturi. Wywróciła wymownie oczami i zabrała się do roboty.
Nóż na szczęście był ostry. Wbiła go głęboko przy nadgarstku i pociągnęła aż do przedramienia. rana wyglądała okropnie.
-Między innymi dlatego chciałam żebyś najpierw zjadł. Zaśmiała się widząc ich miny, gdy skóra zaczęła się zrastać. Po paru chwilach po bliźnie nie było ani śladu.
- Mam nadzieje że was nie zemdliło. Uśmiechnęła się promiennie tak jakby cięcie sobie ręki nożem było na porządku dziennym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara
Moderator



Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:21, 16 Lut 2009    Temat postu:

Chiara troszkę się przeraziła widokiem June rozcinającej sobie rękę ale słyszała o jej nie zwykłym darze więc za bardzo nie panikowała.
Odwzajemniła uśmiech i spojrzała w stronę przerażonego Daniela. Chłopak był wyrazinie zaskoczony.
- Skąd June, przywykłam do takich widoków.- odparła i podeszła do okna. Otwierając je powiedziała:
-Noc. To zarazem najlepsza i najgorsza pora dnia. Z jednej storny można wyjść nie przejmując sie, że ktoś cię rozpozna, można wsłuchać się w odgłosy noc i poczuć zapach świeżego powietrza. Ale niestety często jest nudno a noc ciągnie się w nieskończoność . - zaśmiała się i wyjżała przez okno.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 23:22, 16 Lut 2009    Temat postu:

-Czuję się taki słaby przy was
Zaskomlił, udając smutnego
Powrót do góry
Junette Kowalska
Moderator



Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:28, 16 Lut 2009    Temat postu:

- Słaby, skądże. Zaśmiała się i dźgnęła go palcem w nos. - Mam nadzieje że kiedyś... Zaśmiała się i skończyła temat. Bardzo przejęła się śmiercią Rey'a i napaścią Victorii. Nie myślała do końca racjonalnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara
Moderator



Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:33, 16 Lut 2009    Temat postu:

Chiara wciąż wyglądała przez okno. Słysząc kawałek rozmowy June i Daniela zajrzała spowrotem do pokoju.
- To co robimy? Może macie ochotę na spacer albo chcecie zostać tutaj i porobić coś innego? - zapytała.
- Daniel może masz ochotę na dokładkę ciasta i coś do picia? - uśmiechnęła się do chłopaka.
- Biedna June, tyle już przeszła a jednak nadal jest silna i wesoła - pomyślała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 12:25, 17 Lut 2009    Temat postu:

-Zdaję się na was, drogie panie.
Powiedział.
-Dzięki Chi, już się najadałem.
Powrót do góry
Junette Kowalska
Moderator



Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:12, 17 Lut 2009    Temat postu:

June położyła się na łóżku i delikatnie zagryzła wargę, Daniel pachniał tak kusząco... zdecydowanie musiała zapolować. Powinna robić to rzadziej a jednak... paskudny nawyk! Rey ją rozumiał, przecież razem polowali, i on zawsze dawał jej fory, w prezencie otrzymywała kalekę bądź już "unieruchomionego" Jestem niedorzeczna... Skarciła się w myślach. Jednak ta myśl nie dawała jej spokoju. Straciła towarzysza, i mimo że była z Chiarą czuła się trochę samotna. Rey... cicho zaskomliła. Schowała twarz w poduszkę.
- Dan... Czy nie rozważałeś myśli... aby, aby zostać... Wybuchła. Wybiegła z pokoju trzaskając dzwiami.

/ motel u selene[/i]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara
Moderator



Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:12, 17 Lut 2009    Temat postu:

Chiara widziała już wcześniej, że June w głębi bardzo cierpi po stracie Rey'a ale nie chce tego ukazywać. Wiedziała też, że nawet jakby stanęła na głowie aby nie czuła się samotna to i tak to nie da zbyt dużo.
- Taaa, moje towarzystwo w porównaniu do towarzystwa Rey'a.-skarciła się w myślach - Nie mogę tak myśleć. -w tej samej chwili popatrzyła na zaskoczonego Daniela.
- Nie złość się na nią. Ona dużo ostatnio przeszła. Musi wszystko sobie poukładać. Niedługo wróci. Co masz ochotę zrobić? Wiesz, nie za bardzo wiem na co chłopak w Twoim wieku ma ochotę. Spacer, jakaś gra? Możemy też pogadać jeśli masz ochotę. - zapytała i poklepała go po ramieniu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 21:16, 17 Lut 2009    Temat postu:

Uśmiechnął się i machnął ręką.
-Siadaj tu obok.
Powiedział klepiąc miejsce na łózku koło siebie.
-Może powiedz, jak cię zmienili.
Spytał.
Powrót do góry
Chiara
Moderator



Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:28, 17 Lut 2009    Temat postu:

-Ok. Zbyt wiele nie pamiętam. Nie wiem kto mnie zmienił i jak to się stało.
Pamiętam tylko, że to strasznie bolało, jak można to tak nazwać. Potem moja rodzina znalazła mnie w lesie. Niestety nie mogłam już dłużej patrzeć na cierpienie ludzi, których zabijałam więc przeszłam na wegetarianizm. Miałam też dobrego przyjaciela, można powiedzieć, że był dla mnie kimś podobnym jak Rey dla June. - mówiąc to posmutniała. - potem przyjechałam do Forks i resztę już znasz.
- Wiesz zrobię Ci może herbatę bo chyba już się troszkę zimno zrobiło.- powiedziała smutno i zaczęła gotować wodę.- Mam może zbyt osobiste pytanie, więc jak nie chcesz to nie odpowiadaj. Czy ty i June no wiesz..... yyyyy...... jesteście parą czy coś takiego? - zapytała dość nieśmiało ponieważ nie zbyt często rozmawiała na takie tematy i odwróciła się w stronę blatu aby zalać dzbanek z herbatą.
- Mogłam nie pytać, weźmie mnie za wścibską. - skrzywiła się troszkę na tą myśl.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Chiara dnia Wto 22:04, 17 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara
Moderator



Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:38, 18 Lut 2009    Temat postu:

Daniel nie odpowiadal na zadane pytanie co tylko umocniło Chiarę w przekonaniu, że wziął ją za wścibską.
- Daniel słuchaj, ja nie chciałam.....poprostu.... -powiedziała odwracając się gdy nagle zrozumiała czemu Daniel nie odpowiadał.
- No tak, ludzkie potrzeby. - wymarotała widząc śpiącego chłopaka. Podniosła go dalikatnie i umieściła jego głowę na poduszce i przykryła go ciepłą pościelą.
Nagle w rogu pokoju zobaczyla swoje walizki. - Chyba czas się rozpakować- pomyślała otwierając szafę - miała do wyboru jeszcze komode ale obawiała się, że jej ubrania mogą się nie pomieścić. Upewniając sie, że szafa jest pusta a komoda zajęta przez June otworzyła wszystkie 3 walizki i powoli i delikatnie układała swoje ubrania.
- Ciekawe gdzie teraz jest June? Może w lesie.... - nagle pomyślała sięgając po czarną sukienke.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 23:44, 18 Lut 2009    Temat postu:

Otworzył oczy i przetarł rękoma powieki,
zdał sobie sparwę że usnął.
Rozejrzał się i zdał sobie sprawę że nie jest u siebie w domu
-O cholera.
mruknął.
Powrót do góry
Chiara
Moderator



Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:49, 18 Lut 2009    Temat postu:

Chiara zobaczyła, że Danile się obudził.
- Hej, śpiochu. Chyba musiałam przynudzać- zachichotała. - Masz ochotę na herbtkę? - zapytała.
- Więc chciałam spytać Cię-nim zasnąłeś Czy Ty i June no wiesz jesteście razem czy coś w tym stylu? - znów sie jąkała zaczynając ten temat.
-Ale wiesz to dość osobiste więc nie oczekuję, że odpowiesz. - odparła wyciągając kubek z szafki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 0:01, 19 Lut 2009    Temat postu:

Zaśmiał się.
-Nie chcę herbatki.
Powiedział uśmiechając się pięknie do Chiary.
-A co do mnie i June.
Zastanowił się chwilę.
-Nie wiem, jednak myślę, że zależy mi na niej.
Podrapał się po głowie.
Powrót do góry
Chiara
Moderator



Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 0:09, 19 Lut 2009    Temat postu:

- Ok, pozwól,że w czasie rozmowy bedę się rozpakowywać. - odwzajeminła się jednym ze swoich najładniejszych uśmiechów.
- Myślę, że jej też zależy. Nie mam doświadczenia w takich sprawach. Nigdy nie miałam chłopaka ani nikogo takiego. - jej czerwone usta wygieły się w podkówkę - ale już przywykłam, że zostanę starą panną na wieki.
Wyciągnęła z kieszeni torby małe pudełeczko. Otworzyła to i podała Danielowi. - Co o tym myślisz? - w środku znajdował się naszyjnik z diamentową gwiazdką. - Zatrzymaj go i daj June. Spodoba sie jej. Ja go już nie potrzebuje. Nosiłam go tylko do tej sukienki.- pokazała mu czerwoną sukienkę, która chwile pózniej wsadziła do kosza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 11:54, 19 Lut 2009    Temat postu:

-Chiara...
Powiedział, nie za bardo wiedząc jak się zachować.
Trzymał w dłoni pudełko z naszyjnikiem.
-Ja nie mogę..
próbował od innej strony lekko zakłopotany.
Przyjrzał się dziewczynie.
-Nie będziesz zawsze starą panną.
Powrót do góry
Chiara
Moderator



Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:30, 19 Lut 2009    Temat postu:

- Weź go. Pasuje do June. Wiesz, albo ty go jej dasz albo sama to zrobie. - powiedziała. Bardzo zależało jej na tym aby oddać go komuś a teraz miała dobrą okazję. - Błagam weź go,kojarzy mi się z nie najlepszym okresem mojego życia. - dodała błagalnym tonem.
- A co do starej panny, to wiem co mówię. Możemy się założyć. - powiedziała z uśmieszkiem na ustach. - Już tyle lat żyję i ani razu nic ani troszkę zainteresowania. Ale nie będę Cię zamęczać tymi problemami. Muszę się z nimi sama uporać. - mrugnęła okiem okiem patrząc na pudełeczko, które Daniel trzymał w ręce, czekając na jego rekcję.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 18:06, 19 Lut 2009    Temat postu:

-Ehh, no dobrze.
powiedział wiedząc że dziewczyna nie odpuści w sprawie naszyjnika.
-A właściwie, ile lat żyjesz?
Uśmiechnął się
-Wiem, wiem kobiet o wiek się nie pyta.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Czw 21:21, 19 Lut 2009    Temat postu:

//Motel 'U Selene'

Wpadł do pokoju i wciągnął powietrze w płuca.
-Kogo tu mamy? Czyżby deser? - Obnażył białe, ostre jak brzytwa ząbki i spostrzegł, że nie jest sam. Jak mógł jej nie zauważyć? Wampirzyca stała obok, nieco zszokowana i przestraszona, ale gotowa obronić jedzonko. Zerknął na nią przez ułamek sekundy. Była ładna. Ale nie przyszedł tu podrywać wampirzyce. Zbliżył się do chłopaka na niebezpieczną odległość. Wampirzyca wyszczerzyła zęby broniąc go. Spojrzał jej w oczy. Wegetarianka - Stwierdził.
Uśmiechnął się kpiąco.
-Nie masz ze mną szans, złotko.
Powrót do góry
Chiara
Moderator



Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:46, 19 Lut 2009    Temat postu:

- Zobaczymy. Czego tu szukasz? - warknęła.
Chiara również spojrzała mu w oczy i pomyślała - Jest dużo silniejszy ode mnie. Muszę zrobić wszystko by chronić Daniela. Jakby mu się coś stało June by mi nie wybaczyła. - spojrzała przepraszającym wzorkiem w stronę Daniela.
Odwróciła się na sekundę i szepnęła mu do ucha:
- Nie bój się jesteś bezpieczny. Wrócimy do naszej rozmowy później, a teraz będziesz miał mały pokaz sztuczek.
Chiara widziała, że ich gość się nie cierpliwi i szykuję się do zaatakowania Daniela i jej, szybko postanowiła użyć swojego daru. Podniosła wampira jak najwyżej się dało, otwierając przy tym okno na oścież.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 22:36, 19 Lut 2009    Temat postu:

Nie dała mu się nawet wytłumaczyć. Poczuł jak stopy odrywają mu się od ziemii. A więc to musi być jej dar - Zdążył pomyśleć. Zobaczył jak okno otwiera się na oścież. Postanowił, że nie da się tak łatwo wypędzić. Kolej na mnie - uśmiechnął się pod nosem. Szarpnął ręką w swoją stronę, a nagły podmuch wiatru zatrzasnął okno i rozwiał włosy wampirzycy. Straciła nad nim kontrolę, więc postanowił wykorzystać tą chwilę. Podniósł się z ziemi w chwili, kiedy wampirzyca odgarnęła włosy z twarzy. Nie zwlekając rzucił się na człowieka, ale poczuł jak coś boleśnie zatrzymuje go w połowie drogi.
Powrót do góry
Junette Kowalska
Moderator



Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:53, 19 Lut 2009    Temat postu:

/pokój Reymonda
Pociągnęła intruza i przycisnęła ku sobie. Tak jak myślałam...
- Cztery lata u Volturii dały efekt... Wyszeptała mu do ucha i pchnęła z całej siły pod ścianę.
-Chiara, Ty go podniesiesz a ja wykończę, chyba że powie czego tu szuka.
Albo.. wolisz zostawić go sobie. Oblizała wargi. Jej włosy ponownie przybrały szkarłatny kolor. Okalały jej głowę w dosyć niezwykły sposób, falowały niczym za podmuchem wiatru. wysunęła kiełki.
- Daniel, ostatnie przygody zapamiętasz do końca życia. Zaśmiała się Szczerząc kły do czerwonookiego Wampira.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara
Moderator



Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:12, 19 Lut 2009    Temat postu:

Chiara nie zdążyła zareagować na atak wampira. Ulżyło jej gdy zobaczyła June wkraczającą do akcji.
-June, nareszcie. Wiesz, wolę go podnieść a Ty zrób z nim co uważasz. Ale może najpierw by nam powiedział czego tu szuka? - zapytała cicho June.
Chiara znów uniosła troszkę ku górze nieznajmego ale tym razem nie zbyt wysoko. Zaczęła przenosić go po całym pokoju, czasami robiąc nim małe akrobacje. Chciała tylko pokazać, że nie powinien wkraczać im w drogę.
- Hmmm, szkoda go, z początku wydawał się całkiem fajny- pomyślała przyglądając się wampirowi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 0:30, 20 Lut 2009    Temat postu:

-A nie możecie pokojowo?
Wtrącił swoje trzy grosze Daniel.
Zupełnie się nie przejmował, że za chwile może go zjeść ten wampir.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 9:05, 20 Lut 2009    Temat postu:

Vea uśmiechnął się kpiąco.
-Co możesz mi zrobić, skarbie? - Spytał wyzywająco i szarpnął ręką w ten sam sposób, którym zamknął okno. Wiatr przebił się przez szybę wybijając ją i, starannie omijając człowieka, wystrzelił odłamkami w June.
Powrót do góry
Chiara
Moderator



Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:32, 20 Lut 2009    Temat postu:

Chiarę coraz bardziej irytowało zachowanie wampira.
- Daniel, pokojowo by się dało gdyby on niechciał Cię zjeść, a na to nigdy nie pozwolimy.-powiedziała szybko Danielowi, patrząc na stojącego pare metrów dalej wampira. W głebi zaczęła coraz bardziej panikować, że nic go nie powstrzyma.
- A jak nie damy rady, jak coś się stanie Danielowi albo June....... - pomyślała
- Może powiesz nam jak Ci na imie? - warknęła szybko, chcąc żeby wyglądało i brzmiało groźnie ale jak zwykle nie za bardzo jej to wyszło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victoria
Gość






PostWysłany: Pią 15:41, 20 Lut 2009    Temat postu:

//Korytarz

Victoria usłyszała dźwięk tłuczonego szkła i przyspieszyła. Wpadła do pokoju i ukazał jej się osobliwy widok. June stała obok nieznajomego wampira, na około niej były porozrzucane odłamki szyby. Chiara stała trochę dalej, jak zauważyła Victoria, przyciskając go do ściany. Daniel stał obok, jakby wogóle nieco zszokowany, ale spokojny.
Sam wampir nie wykazywał żadnego zainteresowania zaistniałą sytuacją. Uśmiechał się tylko szyderczo, rzucając urywkowe spojrzenia to na Chiarę to na Junette, to na Daniela, który był zapewne powodem kłótni.
Teraz wszyscy spojrzeli się na nią.
-Może przyda wam się pomoc? - Spytała powoli.
Powrót do góry
Junette Kowalska
Moderator



Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:45, 20 Lut 2009    Temat postu:

June Nieźle oberwała, szło wbiło jej się w ramiona i twarz jednak zanim opadło na ziemę, nieduże rany się zrosły.
- Kotku, zanim zaczniesz mnie prowokować pomyśl czy ci się to opłaca. Zaśmiała się kpiąco. Zupelnie niespodziewanie podeszła do niego i uwodzicielsko szepnęła.
- Powiesz mi czego szukasz? Hm? Bo jeżeli przekąski będę musiała cię wyprosić. A to będzie boleć. Zamruczała puszczając oczko do Chiary.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 15:51, 20 Lut 2009    Temat postu:

-Czejść Viki.
Powiedział Daniel. W ogóle nie przejmując się tym, że jeszcze chwilę temu, Viktoria była tą, która rzekoma chciała go zjeść. Zwykłym dla siebie zwyczajem skrócił imie dziewczyny,uważając że tak brzmi fajniej.
Nie wiedział, po co ten koleś tak się awanturuje, stał więc spokojnie. Nie przejmując się tym, co się dzieje. Co prawda, gdy zobaczył szkło lecące w stronę June, miał ochotę gościa nieźle sprać. Ale wiedział, że raczej z jego ludzką siła, nie zrobił by wampirowi nic. No, może połamał sobie na nim kości.
-Może napijemy się herbaty i obgadamy to wszytko przy stolę.
Rzucił luźno z kpiącym uśmiechem.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 16:06, 20 Lut 2009    Temat postu:

Wampirka, zdaje się ta June, podeszła do niego i spytała po co tu jest. W między czasie wpadła trzecia, ruda wampirzyca.
-Akurat tu szukałem obiadu. - Uśmiechnął się patrząc jak na jej twarz wstępuje grymas zlości. - Ale tak po za tym zakładam, że jestem tu z tego samego powodu co ty. Uciekam przed Volturi.
Powrót do góry
Chiara
Moderator



Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:20, 20 Lut 2009    Temat postu:

June musiała jednak zauważyć, że Chiara trochę panikuje. Chiara uśmiechnęła się delikatnie i niepewnie do Junette.
- Może Daniel ma rację aby załatwić to pokojowo. Ty pójdziesz znaleźć inny obiad a nas zostawisz w spokoju. Może być? - powiedziała swoim delikatnym, melodyjnym głosem, delikatnie się uśmiechając.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 16:37, 20 Lut 2009    Temat postu:

-Hmm.... Niech się zastanowię... Nie! Znaczy tylko w połowie. Nie zjem twojego ukochanego - Zwrócił się do Junette - Ale też nie zostawie was w spokoju.
Prawda jest taka,że nie mam gdzie iść, a coś muszę jeść. Przyszedłem po pomoc, ale kiedy poczułem ludzki zapach...
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 16:42, 20 Lut 2009    Temat postu:

Klasnął w dłonie.
-Tutaj, polować nie można, zgodnie z paktem.
Przypomniał wszystkim w pokoju.
-Ale poza Waszyngtonem, prosze bardzo.
Dodał.
-Z wasza nadmierną szybkością długo to nie zajmie.
Zasmiał się.
-Hej, zaprzyjaźnijmy się i zostańmy jedną wielką rodzina.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 16:45, 20 Lut 2009    Temat postu:

Widzę, że twojemu chłopaczkowi jest za bardzo do śmiechu. Ciekawe cy dalej będzie się krzywił, jak skręcę mu kark! - Krzyknął groźnie i zaczął się wyrywać. Chiara miała coraz większe problemy z utrzymaniem go przy ścianie
Powrót do góry
Victoria
Gość






PostWysłany: Pią 16:55, 20 Lut 2009    Temat postu:

-Wręcz przeciwnie. - Zagrzmiała Victoria, a wszyscy na chwilę zamilkli. Odezwała się po raz pierwszy odkąd weszła do pokoju. Podeszła do ciskającego się wampira i przyłożyła mu rękę do szyi. Poczuła, jak tamten wstrzymuje oddech, czekając na rozwój wydarzeń. Tymczasem ona wertowała najgłębsze zakątki jego pamięci. W końcu otworzyła oczy i zwróciła się do niego.
-Nie wyrywaj się tak, ona ci nic nie zrobi, histeryku.
-Dowiedziałam się paru istotnych rzeczy, resztę wydedukowałam - Tu zaczęła gadać do pozostałej trójki.
-Nazywa się Vea de Mochart i jest banitą. Niedawno został wygnany przez Kajusza z dworu Volturi, bo mu się tam znudziło służyć tym popaprańcom - Pościła oko do Vei. - Ma 42 lata. Tego się dowiedziałam. Wydedukowałam, że jego darem jest panowanie nad klimatem, tzn. wiatr, deszcz i tak dalej. I on chyba chce się przerzucić na wegetarianizm, ale jeszcze tego nie wie. No, to wszystko.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Centrum miasta / Motel 'u Selene' Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 10, 11, 12  Następny
Strona 3 z 12

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin