Pokój Junette

Junette Kowalska · Wysłany: Śro 20:51, 04 Mar 2009 Temat postu:

June szybko założyła bluzę z kapturem i spodnie.
Wygramoliła się z łazienki. i spojrzała na naścienny zegar.
- Jest cholernie późno. nie jesteś śpiący? Zapytała związując włosy w kucyka.

Gość · Wysłany: Śro 20:56, 04 Mar 2009 Temat postu:

-Nie jestem śpiący.
Spojrzał na zegar.
-I cholernie poźna pora tego nie zmieni.
Powiedział uśmiechając się do niej.

Junette Kowalska · Wysłany: Śro 21:02, 04 Mar 2009 Temat postu:

Uśmiechnęła się kpiąco
- Zgrywasz twardziela? To zgrywaj dalej ale pozwól zrobić sobie kawę.
Podeszła do niewielkiego blatu kuchennego i włączyła czajnik.
Usiadła na łóżku, obok niego i wtuliła się w jego ramię.
- Co sądzisz o pomyśle Chiary? Wspólny dom itp?

Gość · Wysłany: Śro 21:08, 04 Mar 2009 Temat postu:

-Ja nie zgrywam nikogo.
Zaśmiał się.
-Mnie się podoba, tylko żeby w nim mieszkać, musiałbym być wampirem.
Zauważył.

Junette Kowalska · Wysłany: Śro 21:15, 04 Mar 2009 Temat postu:

- A chciałbyś? Zapytała. W sumie nic innego nie przychodziło jej do głowy. - Czy chciałby?

Gość · Wysłany: Śro 21:18, 04 Mar 2009 Temat postu:

Wzruszył ramionami i zastanowił się chwilę.
-Jeśli z Tobą.
Przeczesał włosy reką.
-Chociaż słyszałem że początki są trudne.

Junette Kowalska · Wysłany: Śro 21:25, 04 Mar 2009 Temat postu:

- Czujesz jakby coś paliło twoje wnętrzności... zadrżała. Kilka okropnych godzin. Potem niewyobrażalny głód. Nie musisz się przestawiać na Wegetarianizm od razu, ani w ogóle. Ja... poluję na ludzi. Westchnęła.
Cichy dźwięk oznajmił że woda się zagotowała. Po chwili po pokoju roznosił się zapach kawy.
uśmiechając się podała mu kubek.

Gość · Wysłany: Śro 21:32, 04 Mar 2009 Temat postu:

Zabrał kubek z uśmiechem i zatopił usta w płynie.
Zastanawiał się, czy byłby w stanie polować na ludzi.
takich, jakim on sam jest.
-Pyszna kawa
powiedział zgodnie z prawdą.

Junette Kowalska · Wysłany: Śro 21:38, 04 Mar 2009 Temat postu:

- Proszę. Uśmiechnęła się promiennie.
- Krew ludzka jest niewyobrażalna, ciężko się odzwyczaić. Zaśmiała się.
- Ciężko ci teraz pewnie o tym myśleć ale wampirowi nie przychodzi do głowy obrzydzenie. Poprostu, taka natura.
Spojrzała na śpiącą Winky. Szczeniak skomlał przez sen.
- Nigdy nie będę mogła mieć dzieci.pomyślałam że skoro niektórzy ludzie kupują sobie zwierzątka... Jak ci się podoba? Zapytała

Gość · Wysłany: Śro 21:49, 04 Mar 2009 Temat postu:

-Winky? Fajna jest.
Zdecydował po chwili.
-Mnie jednak nigdy nie bawiły zwierzątka.
Zauważył z uśmiechem.

Junette Kowalska · Wysłany: Śro 21:54, 04 Mar 2009 Temat postu:

- Polubisz ją. Jeżeli jednak chciałbyś być jednym z nas, daj znać. Zaśmiała się pełna niezdrowego optymizmu.
- Jaka była Diana? Pytam z ciekawości. Pośpiesznie zaczęła się tłumaczyć

Gość · Wysłany: Śro 22:02, 04 Mar 2009 Temat postu:

Uśmiechnął się.
-Diana?
Zastanowił się chwilę.
-Diana zawsze musiała zrobić wszytko po swojemu.
Uśmiechnął się na wspomnienie

Junette Kowalska · Wysłany: Śro 22:28, 04 Mar 2009 Temat postu:

- Byłą ładna? Zapytała lz dziwną zazdrością w oczach.

Gość · Wysłany: Czw 21:26, 05 Mar 2009 Temat postu:

-Ładna?
Powtórzył. Wzruszyła ramionami.
-Była ładna, jak każdy wampir. Nieziemsko ładna.
Zastanowił się chwilę.
-Jednak mnie jakoś nie pociągała.
Posłał dzieczynie usmiech.

Junette Kowalska · Wysłany: Czw 21:37, 05 Mar 2009 Temat postu:

- A ja. Ja cię pociągam? Choć troszeczkę?
Zmieniła temat widząc jego minę.
- Spotkałeś jej kolegów? Zapytała niewinni

Gość · Wysłany: Czw 21:48, 05 Mar 2009 Temat postu:

-Niesmowicie.
Przynał spoglądając na June.
-Kolegów? Kilku.
Powiedział zaśmiewając się.
-Jeden chodził ze mną do szkoły.

Junette Kowalska · Wysłany: Czw 21:52, 05 Mar 2009 Temat postu:

- No tak... westchnęła. - Włochy.
Oparła się na jego barku.
- cieszę się że nie muszę przed tobą niczego ukrywać. Ale nie wkurza cię że zabijam ludzi z wyboru?

Gość · Wysłany: Czw 21:58, 05 Mar 2009 Temat postu:

Objął ją dłonią.
-Zabijasz żeby przeżyć.
Wzruszył ramionami.

Junette Kowalska · Wysłany: Czw 22:06, 05 Mar 2009 Temat postu:

- Mogłabym zabijać zwierzęta. A jednak zadajesz się ze mną.
Pomyślała chwilę.
- To naprawdę dziwne... Odwróciła się w jego stronę.
- Chiara i Vea długo nie wracają, zapewne są bardzo zajęci. Zaśmiała się pokazując białe kiełki.
- Nikt się o ciebie nie martwi? Że spotykasz się z nieznajomą dziewczyną, nocujesz u niej?

Gość · Wysłany: Czw 22:13, 05 Mar 2009 Temat postu:

-Ciocia?Ona ma swój biznes którym jest pochłonięta.
Powiedział.
-Zajęci, tak. Na pewno.
Powiedział wyszczerzając swoje zęby.

Junette Kowalska · Wysłany: Czw 22:24, 05 Mar 2009 Temat postu:

- To Dobrze... westchnęła i osunęła się tak, że głowę miała na jego kolanach.
Popatrzyła na jego podkrążone oczy.
- Idź spać. Dobrze ci radzę. Jutro musisz być na nogach. Zaśmiała się.
- Jeżeli chcesz się umyć, łazienka jest po lewo.

Gość · Wysłany: Czw 22:29, 05 Mar 2009 Temat postu:

Poczochrał jej włosy.
-Traktujesz mnie jak małe dziecko.
Powiedział kierując się w stronę łazienki.

Junette Kowalska · Wysłany: Czw 22:47, 05 Mar 2009 Temat postu:

- Ktoś mi kiedyś powiedział że tak się traktuję mężczyzn. Zaśmiała się.
- Ale jeżeli Cię tym uraziłam... przepraszam! Krzyknęła do pustego pokoju aby usłyszał co ma na myśli.

Gość · Wysłany: Czw 22:54, 05 Mar 2009 Temat postu:

-Nie marudź.
Krzyknął z łazienki.
-Za bardzo się czasem przejmujesz.

Junette Kowalska · Wysłany: Czw 23:03, 05 Mar 2009 Temat postu:

Zaśmiała się ścieląc mu łóżko. Dwa razy przetrzepała poduszki i wygładziła dłonią pościel. Uchyliła okno a parapet skropiła olejkiem z lawendy.
Gdyby nie to że była wampirem, zasnęła by na miejscu.

Gość · Wysłany: Czw 23:21, 05 Mar 2009 Temat postu:

Wyszedł z łazienki i przeciągnął się.
Na nogach trzymały go resztki kawy.
Rzucił się na łóżko i poklepał miejsce koło siebie.
-Chodź

Chiara · Wysłany: Pią 16:43, 06 Mar 2009 Temat postu:

/ motel U.S

Cichutko weszli do pokoju i zauważyli śpiącego Daniela a tuż obok leżącą June.
- Hej. - wyszpetała Chiara do June i podbiegła do szafy szukając ciuchów do przebrania.

Junette Kowalska · Wysłany: Pią 16:56, 06 Mar 2009 Temat postu:

Przyłożyła palec na usta aby dać im do zrozumienia żeby byli cicho. Wampiry na ogół nie mają z tym problemu jednak życie wśród ludzi uczy dziwnych, głośnych nawyków. Daniel obejmował ją przez sen, może celowo a może z braku przestrzeni, mieściły się na nim ledwo dwie osoby.
Było już po 10, spał zaledwie kilka godzin, czuła jednak że za chwilę się obudzi.
- Jest taki rozkosznie ciepły... westchnęła na tyle cicho by go nie obudzić.

Gość · Wysłany: Pią 16:59, 06 Mar 2009 Temat postu:

/Ulica

Vea wślignął się po cichutku do pokoju, tuż za Chiarą. June i Daniel leżeli na łóżku, ten drugi spał. Vea uśmiechnął się i objął Chiarę w talii

Chiara · Wysłany: Pią 17:06, 06 Mar 2009 Temat postu:

Chiara uśmiechnęła się do June i uwolniła się z uścisku Vei
- Muszę się przebrać - szepnęła mu do ucha i pocałowała w policzek.
Wyciągnęła z szafy komplet bielizny, czarną bluzkę i czarne rurki. Szybko w łazience przebrała się i umyła. Nałożyła na siebie skórzaną kurteczke i czarne szpilki i weszła znów do pokoju.
- Wyjdę i kupię coś na śniadanie. Pewnie będzie głodny. - podbiegła do June i cmoknęła ją w policzek, zaraz potem podbiegła do Vei i zrobiła to samo.
- Zaraz wracam. - powiedziała radośnie i jeszcze raz popatrzyła na szczęśliwą June.

Gość · Wysłany: Pią 17:09, 06 Mar 2009 Temat postu:

Vea patrzył, jak Chiara znika za drzwiami. Następnie skierował wzrok na June, a później na swoje przemoczone ciuchy. Uśmiechnął się do June i szepnął:
-Idę się przebrać, zaraz wrócę.

/Pokój nr 10

Chiara · Wysłany: Pią 17:10, 06 Mar 2009 Temat postu:

Chiara wyszła z pokoju i wyszła z motelu.

/ ulica

Junette Kowalska · Wysłany: Pią 17:13, 06 Mar 2009 Temat postu:

Kiwnęła głową i lekko przymknęła oczy, zazdrościła Danielowi możliwości wysypiania się.

Chiara · Wysłany: Pią 17:24, 06 Mar 2009 Temat postu:

/ ulica

Chiara cichutko wśliznęła sie do pokoju i weszła do kuchni.
- Nie przeszkadzaj sobie, poleż sobie jeszcze. - szepnęła z uśmiechem w stronę June.
Poruszała się bez szelestnie i rozpakowała zakupy. Zaczęła przygotowywać śniadanie dla Daniela. Zrobiła kanapki, nakryła do stołu.... . Gdy skończyła rozsiadła się wygodnie w fotelu czekając na Veę.
- I jak spędziliście wieczór? - spytała śmiejąc się.

Gość · Wysłany: Pią 17:41, 06 Mar 2009 Temat postu:

Vea wślizgnął się do pokoju i przysiadł obok Chiary. Objął ją ramieniem i pogłaskał po głowie.
-June, Chiara była ciekawa co robiliście jak nas nie było. - Uśmiechnął się tajemniczo i uniósł jedną brew do góry.

Chiara · Wysłany: Pią 17:43, 06 Mar 2009 Temat postu:

Chiara wtuliła się w niego.
- Yyy, no troszkę byłam. - powiedziała nieśmiało i spojrzała na Veę uśmiechając się szeroko.
- Może pójdziemy na miasto za chwilkę? Chciałam załatwić parę spraw. -zapytała go.

Gość · Wysłany: Pią 17:46, 06 Mar 2009 Temat postu:

-Ok, jak chcesz. Chętnie pojechałbym do Port Angeles, bo moja garderoba nie jest zbyt rozbudowana. - Powiedział, uświadamiając sobie, że ubrania, które ma na sobie, to ostatnie czyste.

Chiara · Wysłany: Pią 17:48, 06 Mar 2009 Temat postu:

- Dobrze, możemy jechać. Tylko nie wiem czy przeżyjesz zakupy ze mną. - zaśmiała się cichutko.
- A potem do biura nieruchomości. - dodała i wstała aby przejżeć się w lustrze.
- Całkiem nieźle wyglądam.....
- To kiedy jedziemy? - spytała i usiadła Vei na kolanach.

Junette Kowalska · Wysłany: Pią 21:35, 06 Mar 2009 Temat postu:

- Hmm... Westchnęła. - Było ciekawie. zaśmiała się cicho.
Widząc ich miny wywróciła oczyma.
- Nie, nie zboczyliśmy z drogi czystości. Uśmiechnęła się kątem ust.
- Chiara, wyglądasz cudownie... Ale teraz ja jestem ciekawa, co robiliście, bo twój nieśmiały uśmieszek doprowadza moją wyobraźnię do szału.

Chiara · Wysłany: Pią 21:38, 06 Mar 2009 Temat postu:

- Hmmm, mamy tu dwa aniołki. - zaśmiała się.
- Było bardzo przyjemnie i wogóle....My, no....yyyy....domyśl się. - uśmiechnęła się nieśmiało i popatrzyła na Veę.