Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Dom Takeo
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 36, 37, 38  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Centrum miasta / Domy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:01, 14 Cze 2009    Temat postu:

Wziął kolejnego łyka herbaty, po czym odłożył kubek z napojem na stół. Spojrzał na Machete pytająco.
- To chcesz tak siedzieć i się patrzyć? - odchylił się do tyłu, opierając o oparcie fotela. Mimo to, wciąż wpatrywał się w 'mięśniaka' uważnie.
- Musisz się tak patrzyć? - zapytał go widząc ten jego zwyczajowy wzrok.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Machete
Vampire



Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:07, 14 Cze 2009    Temat postu:

Rzucił mu trochę wściekłe spojrzenie.
- Miałem zamiar trochę cię zmasakrować, ale widze że sam to zrobiłeś. Niestety odbierając mi zabawę - warknął zimno. Taki był, zawsze nie miły. Ranienie innych było mu potrzebne do życia, uwielbiał gdy cierpieli lub bali się przez niego. Zignorował kolejne pytanie, wziął głęboki wdech próbując ustali gdzie są jego znajomi, po to by być może inch odwiedzić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:12, 14 Cze 2009    Temat postu:

Nie zraził go ton mężczyzny. Rozłożył bezradnie ręce.
- Bywa. Przykro mi że zepsułem ci zabawę. - mruknął z niezbyt wielką radością. Chociaz miał spokój. Nie miał dziś jakoś ochoty być traktowanym jak piłka do rzucania. - Czyli co teraz zrobisz, skoro twój niecny plan nie wypalił? - zapytał z tą samą spokojną twarzą. Zerknął na okno. Na ulicy było paru ludzi, ale jak zawsze gdzieś było im śpieszno. Przez ulicę przechodził jakiś wygłodzony pies. I chyba to wszystko. nigdy nic się nie działo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Machete
Vampire



Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:15, 14 Cze 2009    Temat postu:

Zamyślił sie na setną sekundy tak że chłopak nie mógł tego zauważyć.
- Chwilowo czekam aż ty i jakaś dziewczyna, podejrzewam że nazywa się Selene wyzdrowiejecie i znów będę miał zabawę, ostatecznie szukam jakiegos zlecenia - odparł jeszcze chłodniejszym tonem, przed tem nie zasmakował krwi Takeo ale taki właśnie miał plan.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:18, 14 Cze 2009    Temat postu:

- O, to jakaś jeszcze ofiara się znalazła. - mruknął pozbawiony jakiejkolwiek chęci do zycia. Sięgnął po herbatkę, szukając w niej pocieszenia. Wziął łyka, a humor natychmiast mu się poprawił.
- I tak w kółko? Nie stanie się to... monotonne? - zapytał, lekko unosząc brwi znad kubka.
- Oh, znam pewną osobę, która mnie nie lubi, może w niej znajdziesz jakieś pocieszenie i da ci zleceie? - zachichotał cicho.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Machete
Vampire



Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:26, 14 Cze 2009    Temat postu:

Uśmiechnął się cwanie.
- Była przed tobą, twoi znajomi ją uratowali - ostatnie s łowo powiedział z obrzydzeniem. Znów wział głębszy wdech, dzięki czemu wiedział wszystko co się dzieje. W szpitalu prowadzili jakąś operację, słodki zapach krwi trafił do niego a nadal czerwone oczy błysneły groźnie.
- To nie jest monotonne, jest tu wielu ludzi - powiedział lodowato smacznych ludzi dodał w myślach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:47, 14 Cze 2009    Temat postu:

- Oh, wątpię by dała się tobie drugi raz złapać.
Nie myślał zbyt długo nad odpowiedzią, można powiedzieć wręcz, że błyskawicznie odpowiedzial.
- Więc czemu Forks? To małe miasto. W większych miastach jest więcej ludzi. - zamilkł na chwilę, nim oddał nieco ironicznie - W końcu jesteś 'idealny' - wywrócił oczami, biorąc kolejny łyk herbaty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Machete
Vampire



Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:52, 14 Cze 2009    Temat postu:

Popatrzył na niego gniewnie.
- Kazdy da się złapać, wy ludzie jesteście strasznie prymitywni - syknął przez zęby, znów poczuł zapach krwi. Tym razem była to krew Takeo, Machete ledwo sie powstrzymał, chciał po prostu zabawić się w przyszłości. Machete świdrował teraz chłopaka czerwonymi oczami, w których nie było nic innego po za nienawiścią i rządzą mordu. Poczuł przypływ jadu.
- Forks to tylko chwilowy przystanek - mruknął lododwato nadal świdrując go wzrokiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:59, 14 Cze 2009    Temat postu:

- A ty co, UFO? - zapytał, słysząc, jak mówił o ludziach, chociaz sam nim był. Przynajmniej wyglądał x3.
- Chcesz coś? Mogę dać ci coś do pisia, przyrządzić coś, albo szybko podać sushi. - wymienił szybko kilka rzeczy. - Wyglądasz, jakbyś miesiąc nie jadł. - mruknął, lekko się uśmiechając, - Opuchlizna głodowa normalnie.
- Ładne soczewki. Miałem kiedyś podobne. Jednak bardziej preferuję kolor biały. Ciekawy efekt daje.
Zrobił gest, jakby dziękował Bogu.
- Jakie szczęście. - mruknął cicho. Spojrzał na Machete.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Machete
Vampire



Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:06, 14 Cze 2009    Temat postu:

Nadal świdrował go wzrokiem.
- Nie jestem człowiekiem, ale ufo też mnei - mruknął był dumny z tego że jest wampirem i nie miał zamiaru tego ukrywać, zwłaszcza przy obiedzie.
- Nie jadam tego co ty - syknął starając narazie się na niego nie rzucić, wziął wdech. Zapach krwii chłopaka uderzył do niego, Jego oczy najpierw trochę pociemniały a po tem byłysneły złowrogo szkarłatem, co dało się zauwarzyć. Chciał jeszcze coś powiedzieć ale porzucił ten zamiar. Szkoda że niewie że mogę być tu kilka lat pomyślał starając się zapanowac nad instynktem


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Machete dnia Nie 15:07, 14 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:13, 14 Cze 2009    Temat postu:

- To w takim razie kim? - zapytał patrząc na niego jak na osobę chorą psychiczną. Sami swoi, chłopie, sami swoi. Zaśmiał się w duchu ze swoich słów i choroby. Jego dieta nie interesowała go aż tak bardzo, by się pytał co zazwyczaj je. Podniósł rękę i roztrzepał zwyczajowo swe włosy. Sięgnął po herbatę, wzruszając obojętnie ramionami. Wypił resztę, chłodnej już herbaty. Odstawił pusty kubek na stół, po czym przeniósł wzrok na Machete.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Machete
Vampire



Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:25, 14 Cze 2009    Temat postu:

Machete spojrzał na niego wzrokiem który był znów szkarłatny.
- Nie patrz na mnie jak na świra bo nimnie jestem! - warknął nei miłym tonem. Wzioł głęboki wdech i eyczuł kim są jego znajomi mieszaniec, wampirzyca i zmiennokształtna mruknął w myślach.
- jestem wampirem - Powiedział dumnie. Wstał powoli nadal co jakiś czas głębiej oddychając.
- Miło było ale muszę już jechać, to chyba odpowiedni czas na mój posiłek - mruknął lodowato. Po czym wyszedł do przed pokoju.
- jeśli mi nie wierzysz spytaj swoich znajomych - warknął i wyszedł. Przed domem wsiadł na motor i odjechał z głośnym piskiem opon.

/kryjówka Machete


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:40, 14 Cze 2009    Temat postu:

Spojrzał za nim. Siedział jak wryty w fotelu. Zacisnął wargi, a głowę oparł na dłoni, która opierała się o fotel x3.Wampirem? Zapytał siebie. W sumie to by wiele wyjaśniało. Szczególnie jego szybko. Gdyby był człowiekiem, nie mogłby się poruszać tak sprawnie. Spytać swoich znajomych? Skąd oni mogliby wiedzieć, szczególnie Kim, która nie była wtajemniczona, że nieco go połamał Machete. Chyba, że sama taka jest. Wstał z fotelu i wziął kubek. Poszedł do kuchni, wciąż nad tym myśląc, umył naczynie, po czym odstawił je na swoje miejsce. Po pewnym czasie, nadal nad tym rozmyślając ubrał się i wyszedł na spacer


//???


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Takeo dnia Nie 19:14, 14 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:25, 16 Cze 2009    Temat postu:

/Ulica

Wszedł do domu, wciąż obejmując Ryu ramieniem. - Witaj. - powiedział cicho, lecz wz pewnym zadowoleniem. Odsunął się od niego i zdjął swoją kurtkę. Powiesił ją na wieszaku i zerknął na tabletki. Wy sobie poczekacie... - Chodź może do salonu. - powiedział, sam przechodząc do salonu. Usiadł na kanapie wygodnie. Wpatrywał się w Ryu. Jak to dawno było.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 14:34, 16 Cze 2009    Temat postu:

Przysiadł na brzegu fotela i zaczął cicho - Nie już nie pracuję. Musialem z tym skończyć. - Groziło mi najgorsze... Karoshi... Trzeba było z tym zerwać i starać się żyć normalnie... Na tyle ile się da. Obrzucił okiem salon - Ładny.
Powrót do góry
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:36, 16 Cze 2009    Temat postu:

- Dzięki. - powiedział do Ryujiego. Spojrzał, jak ledwo trzyma się swoim tyłeczkiem na foelu. - Nie bój się... nic nie podłożyłem. Tym razem! - zachichotał cicho, wyciągając się na kanapie. Wpatrywał się dłuższą chwile w Ryu, po czym rzekł. - Dawno się nie widzieliśmy. - uniósł nieznacznie kąciki ust.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 14:41, 16 Cze 2009    Temat postu:

- Jakiś czas - Jakiś czas, nawet dość długi czas. - Przepraszam Takeo - za to jak postąpiłem, za to co zrobiłem, za to jaki jestem i jaki byłem. Za to ze nie będę taki jakim chciałbyś mnie widzieć. Wpatrywał się w dłonie a dokładniej w kostki jakie było doskonale widać przez napięta skórę.
Powrót do góry
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:44, 16 Cze 2009    Temat postu:

Kiwnął głową, jak usłyszał odpowiedź chłopaka. Podniósł się nieco, a kątem oka zerknął na chłopaka. - Ależ Ryu, chyba już przepraszałeś? Wybacz, ale zapomniałem. - uśmiechnął się lekko - Może głodny jesteś? - zapytał. Zwykle by nie zapytał, bo Ryu zazwyczaj sam brał co chciał. [o]Sporo się zmieniło.[/i] powiedział do siebie w myślach. Spojrzał pytająco na chłopaka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 14:50, 16 Cze 2009    Temat postu:

- Nie dziękuję. Nie mam na nic ochoty - spojrzał na niego nieśmaiało jakby sie nigdy nie znali. - Chciałbym tylko troszkę odpocząć. Miałem długą podróż. - zaczął wyginać sobie zafrasowany palce.
Powrót do góry
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:55, 16 Cze 2009    Temat postu:

- Jasne. Gdzie chcesz spać? - zapytał, powoli się podnosząc z kanapy. - Tylko nie mów że tu, bo z kotem o kocyk się kłócić nie będziesz. - podszedł powoli do Ryu, pomagając mu wstać. Mimowolnie przyciągnął go do siebie i przytulił. Tkwił tak dłuższą chwilę, po czym odsunął się delikatnie. - Przepraszam. - wymamrotał bardzo cicho. Przeczesał nieco zmieszany ręką włosy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 14:58, 16 Cze 2009    Temat postu:

Odsunął się od niego na krok. - Takeo tak nie można. To już było. - wyprostował się i wbił wzrok w podłogę - Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki - To już nie jestem dawny ja, Takeo. To nie jest ten którego znałeś i kochałeś. - Gdziekolwiek, byle z łóżkiem.
Powrót do góry
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:03, 16 Cze 2009    Temat postu:

- Tak... Nie można... - powtórzył pusto, bez jakiegokolwiek przekonania słowa Ryu. Dawniej pewnie by zaczął stroić fochy niczym małe dziecko. - Chodź. - powiedział nieco przygaszony. Zaczął wchodzić po schodach. Kiedy był już na piętrze, krótko wytłumaczył Ryu co gdzie jest. - Tu możesz spać, jeśli ci nie przeszkadza. - rzekł, wchodząc do pokoju gościnnego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 15:08, 16 Cze 2009    Temat postu:

Szedł za nim z niezbyt wesoła miną powtarzajac sobie : Tak trzeba. Jego lekarz radził zerwać mu ze wszystkim co kojarzyło się z pracą i jego byłym życiem. - Jestem ci wdzięczny. Dziękuję.
Powrót do góry
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:16, 16 Cze 2009    Temat postu:

Nie miał jednak zamiaru opuszczać pokoju. Spokojnie opadł na miękki materac łóżka. Spojrzał na Ryu, po chwili zadając pytanie. - Jak ci się wiedzie? Co teraz będziesz robił? - zapytał go, obserwując go uważnie. Posłał mu delikatny uśmiech. Mimo wszystko, w jakims stopniu za nim tęsknił.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 15:25, 16 Cze 2009    Temat postu:

- Nie mam pojęcia. Muszę znaleźć coś co nie jest aż tak absorbujace. - ziewnął spokojnie. Narazie szukam, bez rezultatu... Co wcale mi nie pomaga... Stał oparty o ścianę i zerkał na Takeo.
Powrót do góry
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:34, 16 Cze 2009    Temat postu:

- Po co w ogóle pracować, Ryu? - zapytał go wesoło, powstrzymując się od dodania kilku słów. Siedział spokojnie na łóżku, czekając na jakąś reakcję chłopaka. Kiedy ten ciągle stał oparty o ścianę, najwidoczniej nie chcąc do niego podejść, zrezygnowany podniósł się z materaca. Zacisnął wargi i podszedł do Ryu. - Rozgość się. - rzekł cicho, ale już nie takim wesołym tonem. Ryuji zachowywał się, jakby jak najmniej chciałby mieć z nim wspólnego. Po chwili Takeo wyszedł z pokoju, nie mając zamiaru czekać na potraktowanie go jak chociaż przyjaciela. Bo bym się nie doczekał mruknął do siebie w myślach, opierając się o poręcz schodów, na których właśnie siadł.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 15:41, 16 Cze 2009    Temat postu:

Nie obejżał sie za wychodzącym chłopakiem. Pomyślał że przyjazd tu to był ogromny błąd i że to wcale mu nie pomoze. Jedynie bardziej zaboli. I jego i mnie. Podszedł do łożka i położył się.

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 15:42, 16 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:47, 16 Cze 2009    Temat postu:

Odczekał paręnaście minut. Kiedy z pokoju nie dochodziły żadne dźwięki, uznał, że chłopak śpi. Wstał powoli i delikatnie uchylił drzwi do pokoju Ryu. Widząc, iż lezy i się nie rusza, podszedł cicho do łóżka i usiadł przy nim, myśląc, że popadł w objęcia Morfeusza. Położył głowę na delikatnym materiale, a ręką pogłaskał Ryu smutno po włosach. Ryu, Ryu... Obaj się zmieniliśmy. Tylko jak bardzo?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Takeo dnia Wto 19:34, 16 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 10:25, 26 Cze 2009    Temat postu:

Spał, a jakby by inaczej. Jednak to wcale nie oznaczało, że niczego nie czuł. Nigdy nie należał do grupy ludzi, którzy mają mocny sen - nawet jeżeli był naprawdę zmęczony. Nie otworzył oczu, jednak był w pełni świadomy tego, co dzieje sie wokół niego. Powinien zrozumieć, że to wszystko nie będzie już takie samo. Za późno. Każdy z nas popełnia błędy, które niekiedy nie da się naprawić. Nie odważył się pokazać, że już nie śpi. Strach czy ciekawość.? Kto wie.
Powrót do góry
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 10:30, 26 Cze 2009    Temat postu:

Głaskał jeszcze chwilę głowę Ryu, ciesząc się, że znów go widzi. Przestał go głaskać. Podniósł się w milczeniu. Zerknął na jego twarz. Tak słodko wygląda, kiedy śpi. Uniósł lekko kąciki ust, rozbawiony sobą. Zrobił krok ku wyjściu, zerknął na twarz mężczyzny, walcząc z sobą. Nie mogąc się powstrzymać, pochylił się nad nim, i delikatnie musnął wargami jego skroń. Mruknął coś cicho i wyszedł z pokoju. Zszedł po schodach, zmierzając do kuchni.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 10:42, 26 Cze 2009    Temat postu:

Gdy był już całkowicie pewny, że chłopak wyszedł otworzył oczy. - Ehh, dlaczego nigdy nie wiesz, kiedy dać sobie z czymś spokój.? Nadzieja matką głupich, zapamiętaj to wreszcie. - mówił szeptem, prawie niedosłyszalnie, wpratrując się w sufit. Żałował, że właśnie tutaj musiał wylądować. Czy tylko mu się wydawało, że przes to wszystko ponownie bedzie musiał przeżyć parę zmian.? Nie, nie chcę...
Powrót do góry
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 10:46, 26 Cze 2009    Temat postu:

Wszedł powoli do pokoju. Otworzył szafę, w której trzymał herbaty. Zaczał szukać jakiejś herbaty na uspokojenie. kiedy znalazł, zaparzył herbatę. przeszedł do salonu, siadając wygodnie na kanapie. polozyl herbatę na stoliku. Przymknął powieki, rozmyślając. Czekał, aż Ryu się obudzi, chciał z nim porozmawiać. Albo nacieszyć się jego widokiem. Nie zdawał sobie sprawy do dziś, że za nim tęsknił. W końcu znalazł sobie przyjaciół, dziewczynę... która zresztą i tak rzuciła. Zacisnął wargi w milczeniu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 10:52, 26 Cze 2009    Temat postu:

Wstał powoli z łóżka, rozglądając się wokoło. Nie było sensu spać na siłę. Zachowywał się dosyć cicho, jako iż nie miał szczególnej ochoty na rozmowę. Zresztą, zazwyczaj w mówieniu był słaby. To nie słowa a czyny wszystko pokazują. Szkoda tylko, że mało osób w to wierzy. Jego uwagę przyciągnęła mocno zakurzona, drewniana ramka; w której widniało zdjęcie Takeo. Uśmiechnął się jedyn kątem ust, po czym przejechał palcem po zadjęciu zza szkła. Wybacz, na nowo niszczę Ci życie
Powrót do góry
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 10:58, 26 Cze 2009    Temat postu:

Wziął parę łyków gorącego napoju. Westchnął cicho, isęgając po pilota. Leniwie włączył telewizję i zaczął bez większego zainteresowania 'skakać' po kanałach.Widząc, że nie ma nic ciekawego, zostawił włączonego na jakimś kanale muzycznym. Polozył się na kanapie, wpatrując się w telewizor. Co jakiś czas sięgał po herbatę, upijając kilka mikroskopijnych łyków.Spojrzał zrezygnowany na złamaną rękę. Za niedługo ściągną ten gips... mam nadzieję...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 11:04, 26 Cze 2009    Temat postu:

Leniwym krokiem skierował się w kierunku schodów. Szedł cicho, dosyć powoli lecz tak, że dało się go słyszeć. Sam Ryu za dobrze się nie czuł, bowiem było widać, że ma lekko napięte mięśnie. Cóóż, nagłe wspomnienia. Tego jest za wiele. Po chwili już znajdował się na dole. Mimowolnie spojrzał w kierunku Takeo, po chwili odwracając wzrok. Stanął tak w miejsu, nie pewny tego, co ma teraz zrobić.
Powrót do góry
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 11:10, 26 Cze 2009    Temat postu:

Wpatrywał się chwilę to w gips, to w telewizor. Słyszał, jak Ryu schodzi po schodach. Kiedy usłyszał, że stanął, chwilę jeszcze patrzył w telewizor, starając się uspokoić nerwy. Powoli się podniósł i spojrzał na Ryujiego.
- Czy jesteś już głodny, czy dalej udajesz niejadka? - posłał w jego stronę ciepły uśmiech, jakby starając się oznajmić "Spokojnie. Nic ci nie jest". Powolnym krokiem podszedł do niego. Zatrzymał się parę kroków przed nim, wciąż się siląc na wesoły uśmiech. Miał nadzieję, że Ryu choć trochę się rozluźni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 11:15, 26 Cze 2009    Temat postu:

Oparł się lekko plecami o ścianę, obserwując chłopaka. - Pozwól, ze jeszcze sobie poudawam neijadka - odparł, mimowolnie odsyłając uśmiech do chłopaka. Uśmiech jednak nie należył do tych ciepłych. Był jakis inny, niby to ironiczny. W pewnym sensie dziękował za to wszystko Takeo'wi, jednak... No właśnie, nie chciał tego okazywać za bardzo. Bał się, że ponownie się do niego przywiąże a później zepsuje to wszystko, jak dawniej. Drgnął lekko, gdy chłopak podszedł bliżej niego.
Powrót do góry
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 11:24, 26 Cze 2009    Temat postu:

- Jak sobie życzysz. - zachichotał cicho. Trochę przygasł, widząc jego uśmiech, mimo to, nie dal tego po sobie poznać.nigdy nie widział takiego uśmiechu, przynajmniej na twarzy Ryu. Zmarszczył brwi nieco zmartwiony. Kiedy drgnął, uśmiechnął się do siebie w duchu. Ten sam Ryu jak dawniej/ Wyciągnął rękę w stronę twarzy Ryu. poklepał go delikatnie po policzku.
- Co się tak boisz? - zapytał, po chwili się odwracając. Wszedł do kuchni, zamierzając sobie przynajmniej zrobić coś do jedzenia. Wyciągnął chleb. Umh... Jak mam to pokroić? Zapytał siebi, wyciągając nóż. Uniósł lewąbrew, w zastanowieniu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 11:30, 26 Cze 2009    Temat postu:

- Strach to coś normalnego - odparł do chłopaka. Nadal był oparty o ścianę. Stał raczej w bezruchu, wodzac tylko oczami za Takeo. Dotknął lekko swojego policzka, który został dotknięty przez chłopaka. Uniósł lekko wzrok ku górze i opuścił ręce wzdłuż ciała. Zeobił krok w kierunku kuchni, wahając się.
Powrót do góry
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 11:40, 26 Cze 2009    Temat postu:

Zaczął sobie coś nucić, starając się zagłuszyć rzucanie chlebem o deskę. Kiedy wreszcie zdołał ukroić sobie kawałek pieczywa, chleb nie był w najlepszym stanie, ani sama kromka. Pokręcił lekko głową. Mruknął do chleba ciche 'gomensai' i otworzył lodówkę. Wyjął z niej masło oraz pomidora. Postawił je obok kromki, marszcząc brwi. Masło jeszcze da radę rozsmarować na kromce, gorzej z pokrojeniem pomidora. Bez wątpienia, warzywo skończyłby jak chleb.
- Umm... Ryu? - zapytał nieco speszony. Wstydził się go poprosic o pomoc, a niewątpliwie jej potrzebował.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Centrum miasta / Domy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 36, 37, 38  Następny
Strona 17 z 38

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin