Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Kanada
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Cała reszta świata
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 7:31, 26 Lis 2008    Temat postu: Kanada

jw.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 7:46, 26 Lis 2008    Temat postu:

// Forks....// Opuszczony dom
Lizzy biegła jakby ktoś ją ścigał.. Najpierw pojawiła się w Port Angeles gdzie powstrzymywała się od ataków, choć wkoło było tyle pięknych zapachów.. Potem z Port Angeles popłynęła do Victoria - to miasto jednak starała się ominąć.
Kiedy już udało jej się opuścić tereny zaludnione, zaczęła szukać tropu w lasach. Natknęła się na kilka śladów - znikomych, ale jednak to były ślady. I wtedy w jej głowie pojawiła się wstrętna myśl może nie czekał? może Ty głupia w to wierzysz? .
Nie zwróciła na nią uwagi i kontynuowała poszukiwania. W końcu w okolicach Sooke złapała odpowiedni trop...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:09, 26 Lis 2008    Temat postu:

Znalazła się w ciemnym lesie, krople deszczu uderzały o liście. Trop się rozmył.
Lizzy krążyła dookoła mając nadzieje , że wreszcie coś znajdzie. Dopiero po kilkunastu nieudanych próbach , ruszyła we właściwym kierunku. Jej oczom ukazała się drewniana chata - większa i bardziej zadbana od jej domu. Wszystko wskazywało na to , że jeszcze niedawno był zamieszkany przez człowieka.
Lizzy nacisnęła na klamkę , ciężkie drzwi zatrzeszczały.
- Victor? jesteś tu? - powiedziała lekko wystraszona.
- Elizabeth... moja córko..- jej oczom ukazał się wysoki mężczyzna. Jego czarne włosy lśniły mokre od deszczu, a bystre oczy skupiły się na jej twarzy. Kilka sekund później oparł ręce na jej ramionach - wiedziałem , że wrócisz...
- To nie całkiem tak , że wróciłam... muszę się ukryć.. na trochę.. potrzebuje twojego telefonu...- odrzekał z powagą w głosie.
- oczywiście dziecko... - położył na stoliku obok małą srebrną komórkę - wyjaśnisz mi co się dzieje?
- nie... przynajmniej na razie - Lizzy usiadła na fotelu obok stolika . Czuć było zapach papierosów... tak.. ktoś kto tu mieszkał zginał niedawno . Rozejrzała się . Gazeta na parapecie , portfel na szafce...
Zastygła nie ruchomo wpatrując się w telefon, który równie dobrze mógłby wcale nie zadzwonić... Choć Lizzy tego pragnęła... Nawet bardzo...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:15, 28 Lis 2008    Temat postu:

Nagle odezwał się telefon. Lizzy podskoczyła zdziwiona za wcześnie . Powoli zabrała telefon ze stołu, obok Viktor oparł się o ścianę.
- Słucham... - przyłożyła słuchawkę do ucha.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lizzy Brown dnia Pią 20:16, 28 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:26, 28 Lis 2008    Temat postu:

- Lizzy? Tu Albert. - rzekł spokojnym tonem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:30, 28 Lis 2008    Temat postu:

Lekko zadrżała. Victor widząc jej pełną niepokoju minę, przysunął się cicho kilka kroków.
-Byłeś u mnie w domu? - zapytała .
Nie jego spodziewała się usłyszeć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:36, 28 Lis 2008    Temat postu:

- Tak, byłem. Zaniepokoiłem się widząc puste mieszkanie. Gdzie teraz jesteś? - zapytał z troską w głosie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:38, 28 Lis 2008    Temat postu:

- Po co mam Ci mówić? - drgnęła i poczuła na ramieniu rękę swojego opiekuna.
- Martwiłeś się? Chyba żartujesz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:45, 28 Lis 2008    Temat postu:

- Sam się sobie dziwię, ale naprawdę się martwię. - rzekł lekko zawstydzony. - Bo w końcu z mojej winy musiałaś opuścić Forks...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:49, 28 Lis 2008    Temat postu:

- Z twojej , albo nie z twojej ... co to ma za znaczenie? - powiedziała z nutą ironii w głosie. - To przeszłość ... ja niedługo wrócę do Forks- dodała.
- Na czym polegał twój układ.. - walnęła prosto z mostu - że darowałeś Ann?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:55, 28 Lis 2008    Temat postu:

Albert na chwilę zaniemówił lecz po chwili wyjaśnił - Mam pewną sprawę w Forks i w zamian za życie Anny chcę, żeby Cullenowie nie wtrącali się w moje sprawy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:02, 28 Lis 2008    Temat postu:

- Samolubni... oboje tacy jesteśmy... - była całkowicie poważna. Przez chwile milczała, Victor wyraźnie podsłuchiwał.
- Nie dzwon więcej... nie chodź więcej do mojego domu... nie wchodź mi w paradę ... za trzy minuty odłączę się, więc wykorzystaj ten czas...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:06, 28 Lis 2008    Temat postu:

Albert westchnął ciężko. - Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś uda mi się zyskać twoje zaufanie... A tymczasem uważaj na siebie, Lizzy. Przepraszam i... żegnaj. - rozłączył się.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:13, 28 Lis 2008    Temat postu:

koniec rozmowy. Lizzy wróciła do poprzedniej pozycji. Zasiadła na fotelu, telefon położyła w zasięgu wzroku. Kłębiło się w niej uczucie niepewności , czy aby na pewno dobrze postępuje. Victor przykucnął obok niej.
- Nie wróciłaś prawda ?... opowiedz mi wszystko.
I zaczęła swoją opowieść.

- więc wrócisz tam?- zapytał kiedy skończyła.
-tak..
- twój wybór... pamiętaj jednak , że ja zawsze na Ciebie będę czekał- podszedł i ucałował ją w czoło - Elizabeth...
Wyszedł z domu, a Lizzy zwróciła wzrok w stronę stołu i zamarła.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lizzy Brown dnia Pią 21:43, 28 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:51, 29 Lis 2008    Temat postu:

/Forks

Albert pojawił się w małym lesie wraz ze swym sługą. Wziął głęboki wdech i od razu poczuł zapach Lizzy.
- Idealnie. Dziękuję ci. - rzekł. - Dalej dam sobie radę. Zaczekaj tu na mnie.
- Byle szybko, panie. Mistrz Aro nie lubi czekać.
- Spokojna głowa. - uśmiechnął się i puścił się pędem przez las.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:05, 29 Lis 2008    Temat postu:

Owszem telefon dzwonił.. ale nie ten . W holu co jakiś czas słychać było sygnał- wtedy Lizzy za każdym razem podrywała się lekko.
- chyba będę musiał wcześniej wyjechać...- powiedziała zamyślony Victor , kiedy wrócił - kiedy zaczną go szukać - dodał.
Lizzy stała, miała dość wspomnień, o grubym myśliwym który tu mieszkał, zanim znalazł go Victor. Wzięła telefon ze stołu.
- Nie obrazisz się?
- nie weź weź..
Wyszła.


Szła lasem , kiedy kogoś usłyszała .... i poczuła. Zblizał się w jej stronę. Zamarła.
- Albert?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:09, 29 Lis 2008    Temat postu:

- Lizzy - szepnął w biegu i od razu skierował się w stronę skąd dochodził coraz mocniejszy zapach.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:12, 29 Lis 2008    Temat postu:

Rozejrzała się... wyraźnie go czuła i słyszała. Wsadziła telefon do kieszeni i obróciła się kilkakrotnie.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lizzy Brown dnia Sob 18:15, 29 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:17, 29 Lis 2008    Temat postu:

Nagle zatrzymał się. Lizzy stała tuż przed nim. - Witaj. - rzekł po czym nieznacznie się uśmiechnął.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:21, 29 Lis 2008    Temat postu:

Nie zaskoczył jej, nie przybrała pozycji obronnej... Była zrezygnowana, nie chciał się kłócić .
- więc po co .... przyjechałeś ?- uśmiechnęła się lekko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:24, 29 Lis 2008    Temat postu:

- Jeszcze raz chciałem cię przeprosić, Lizzy. - powiedział i podszedł bliżej. - Można powiedzieć, że jestem tu przejazdem. Właśnie zmierzałem do Włoch...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:28, 29 Lis 2008    Temat postu:

Lizzy uśmiechnęła się szerzej, jednak było w tym uśmiechu coś z ironii.
-Jeszcze raz? nie jestem pewna czy przyjmę przeprosiny ... w końcu musiałam wyjechać.. ale przynajmniej się starasz. - czuła się dziwnie, jednocześnie wściekła , że Albert przybył, z drugiej strony zadowolona , że rozmawia z kimś innym niż z Viktorem..
- Wracasz do Włoch ?- zapytała zaciekawiona.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:32, 29 Lis 2008    Temat postu:

Uśmiech spełzł mu z twarzy. - Taa... nie wykonałem rozkazu, więc teraz czekają mnie konsekwencje. - rzekł ponuro. Jednak mimo swojej sytuacji cieszył się. Cieszył się, że widzi ją znowu całą i zdrową.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:17, 29 Lis 2008    Temat postu:

-Obydwoje nas czekają konsekwencje swoich czynów... - na chwile zamyśliła się - jak myślisz co cie czeka? - zapytała bawiąc się włosami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:23, 29 Lis 2008    Temat postu:

- Ciebie będzie sądzić Forks, a mnie Volturi. Jak myślisz, co jest gorsze? - zapytał uśmiechając się krzywo.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:47, 29 Lis 2008    Temat postu:

- ohh .. zapewne Volturi... jednak rozszarpanie przez wilki to też niezła zabawa - uśmiechnęła się ironicznie.
Podeszła bliżej niego i spojrzała się prosto w jego oczy. Przez chwile w jej umyśle zaświtała głupia myśl o wspólnej ucieczce... Ale była to tylko chwila.
- powiedz mi więc .... czemu na prawdę tu jesteś... ? to pożegnanie ?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lizzy Brown dnia Sob 22:52, 29 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:01, 29 Lis 2008    Temat postu:

- Przyznam szczerze, że myślałem o wspólnej ucieczce, ale wiem, że to raczej głupi pomysł. Volturii znajdą nas nieważne gdzie byśmy się ukryli... - westchnął ciężko i odwzajemnił spojrzenie. - Chociaż... Nie, to się nie uda.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:03, 29 Lis 2008    Temat postu:

-Co się nie uda ?- zapytała zaciekawiona.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:07, 29 Lis 2008    Temat postu:

- Gdyby jakoś udałoby mi się ugadać z Volterą, to może... Może jednak moglibyśmy... - gdybał, starając się nie myśleć o Avii.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:09, 29 Lis 2008    Temat postu:

Lizzy westchnęła.
-w końcu jesteś tam kimś więcej...- przysunęła się jeszcze trochę. - kimś bardziej znaczącym


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:18, 29 Lis 2008    Temat postu:

- Trochę odstaję, bo nie siedzę tam z nimi i nie rozkazuję wszystkim wokoło, ale masz rację. Aro mimo wszystko traktuje mnie jak brata. Gorzej z Markiem i Kajuszem. - ponownie uśmiechnął się krzywo.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:19, 30 Lis 2008    Temat postu:

Wzdrygnęła się lekko, kiedy usłyszała imiona jego "braci" , ale szybko się uspokoiła.
- Wzbudzają we mnie strach... - spojrzała tępo w stronę lasu - jak Ty... nawet teraz.
Jej zachowanie było samo w sobie dziwne, gardziła Albertem jako jednym z Volturi ale jednocześnie chciała z nim rozmawiać..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 1:40, 30 Lis 2008    Temat postu:

Albert przyjrzał się dziewczynie z zainteresowaniem. Niesłychane. Boi się mnie. Wampir. A tamten słaby człowiek... - mimowolnie się uśmiechnął.
- Już nie raz drżałem ze strachu przez moich braci. Jednak Aro zawsze stawał po mojej stronie. Przypuszczam, że robił tak tylko ze względu na mój dar. - skwitował z niesmakiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:53, 30 Lis 2008    Temat postu:

- nie mógł go używać kiedy Ty byłeś w pobliżu... - odkręciła się.
- strach ma wiele twarzy... Albercie... czy boję się że mnie rozszarpiesz? nie... boje się waszego sposobu życia, boje się tego , że choć chce się zmienić mogłabym mu ulec . Napawa mnie to obrzydzeniem i przerażeniem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:20, 30 Lis 2008    Temat postu:

- Mają sposoby by ominąć mój dar. Jednakże bez mojego udziału nic nie wskórają. - Albert spojrzał w oczy wampirzycy. - Nikt nie będzie cię zmuszał do przyjęcia naszych poglądów ani stylu życia. - ściszył głos. - Chyba, że zrobisz coś co nie będzie się im podobało. - zmienił temat, gdy spostrzegł, że oczy Lizzy są ciemne. - Chyba dawno nic nie jadłaś. Wybierzemy się na polowanie? - zapytał ciekawy odpowiedzi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:21, 30 Lis 2008    Temat postu:

- Polowanie? o jakie polowanie Ci chodzi? - lekko się poddenerwowała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:28, 30 Lis 2008    Temat postu:

- Jakie chcesz. - odpowiedział spokojnie. - Tym razem nie będę cię zmuszał do zabijania ludzi. - spoważniał.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:34, 30 Lis 2008    Temat postu:

Spojrzała na niego, uśmiechnęła się delikatnie.
- nie teraz... może potem - mimowolnie dotknęła telefonu w kieszeni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:38, 30 Lis 2008    Temat postu:

Albert zauważył ten gest. - Czekasz na coś? - zapytał zaciekawiony.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:39, 30 Lis 2008    Temat postu:

- Właściwie to tak.. ale to może się wcale nie wydarzyć- była zrezygnowana.
- twoi bracia się niecierpliwią .... prawdopodobnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Cała reszta świata Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 1 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin