Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Korytarz
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Centrum miasta / Szpital Rejonowy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Caroline
Gość






PostWysłany: Nie 19:28, 10 Maj 2009    Temat postu:

-Niezły jesteś. - Powiedziała głosem pełnym uznania, patrząc za nimal biegnącą lekarką. Westchnęła ciężko patrząc na April. Pozwoliła, aby głowa dziewczyny spoczęła na jej ramieniu. Sama znów powróciła do porzedniego stanu: Nie za wesoła, chroniąca się przed złym światem w niewidzialnej bańca.
-Widzisz, Oliver? Gdzie się zjawię, od razu są kłopoty. - Westchnęła, słabo się uśmeichając.
Powrót do góry
Aprilan
Vampire



Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bruxelles
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:30, 10 Maj 2009    Temat postu:

To ten wampir... Ale chyba raz na zawsze pozbyłam się jakichkolwiek uprzedzeń do wampirów. A przynajmniej do tego. I jeszcze ta dziewczyna... Boże, kiedy ostatnio ktoś był dal mnei taki miły??
April widząc co on robi i jaki to ma skutek na lekarce wyszczerzyła się do niego.
-Brawo-powiedziała tak by tylko on i dziewczyna z pubu mogli usłyszeć.-Jednak czasami dobrze mieć wampira pod ręką.
April znowu się wyszczerzyła i już chciała cicho zaklaskać gdy przeszył ją ostry ból.
-Ręka-Jęknęła ale od razu potrząsnęła głową by uciszyć ból.
-Tak w ogóle to jestem Aprilan. Ale możecie do mnie mówić April-powiedziała uśmiechając się lekko.-Jeszcze raz dziękuję i... ja się tak zwykle nie upijam. I nigdy więcej tego nie zrobię. Nie po dzisiejszym razie...
Zaśmiała się i z lekka rozluźniła.
-Przypominając sobie co powiedziała dziewczyna uśmiechnęła się lekko
-Mylisz się... To ja przyciągam kłopoty. Dlatego nie mam zbyt wielu znajomości. - Uśmiechnęła się niepewnie-Wy zresztą też nie powinnyście mi tak pomagać... Pewnie obudziłabym się nazajutrz z cholernym bólem ręki, ale bym przeżyła. A tak, jeśli wam się coś stanie teraz, będę wiedziała, że to przez mnie. Więc dlatego jestem niesamowicie wdzięczna...Prawdę mówiąc, to powinnyście teraz zostawić mnie tu i zwiewać jak najszybciej.
Ostatnie zdanie powiedziała niepewnie, tak naprawdę nie chcąc by ją zostawili, ale dając im wolną drogę, by nie myśleli "Oh, biedna dziewczyna, muszę tu zostać...".
Spojrzała na rękę dziewczyny.
-Tak czy siak możesz uciec, ze mną pewnie przytrafiłoby się tobie coś jeszcze gorszego-westchnęła i puściła jej oko.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aprilan dnia Nie 19:42, 10 Maj 2009, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 19:35, 10 Maj 2009    Temat postu:

- Daj spokój. - żachnął się. - Przynajmniej coś się dzieje. - uśmiechnął się, nie za szeroko, żeby nie pokazać 'tych' zębów. Podbiegły do nich dwie pielęgniarki, strasznie czymś przejęte; uśmiechały się od ucha do ucha. Ich wzrok równocześnie spoczął na Oliverze. Chłopak wskazał tylko na dziewczyny i uśmiechnął się lekko. Pielęgniarki dopiero po chwili zajarzyły. Jedna pomogła April wstać, a druga poprowadziła całą grupę do sali chorych. Oliver nie ruszał się z miejsca. Odprowadził je wzrokiem i kiedy zniknęły za drzwiami, usiadł na krześle i wpatrzył się w sufit.
Powrót do góry
Caroline
Gość






PostWysłany: Nie 19:59, 10 Maj 2009    Temat postu:

//Sala chorych

Wyszły obie na korytarz, przy drzwiach siedział O.
-No wszystko w porządku. - Uśmiechnęła się pod nosem. - Może po za tymi sfiksowanymi pielegniarkami, którym się chyba podobasz
Powrót do góry
Aprilan
Vampire



Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bruxelles
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:00, 10 Maj 2009    Temat postu:

Zostały odprowadzone przez chichoczące przez cały czas pielęgniarki. Gdy te zobaczyły Olivera zaczęły jeszcze bardziej chichotać, machać rzęsami i wypinać biust.
April zaśmiała się cicho i przewróciła oczami. Zmarszczyła nos. Denerwował ją gips.
-Miło, że czekasz-powiedziała do Olivera.-Przepraszam, że na samym początku...
Zarumieniła się i spojrzała na swoje nogi. -No wiesz... W Pubie i jeszcze jak mówiliśmy o La Push...
Podniosła głowę patrząc mu się w oczy. -Po prostu przepraszam za moje uprzedzenia.
- I dzięki wielkie, jestem bardzo wam wdzięczna. -powiedziała zwracając się jeszcze do Caroline-Następnym razem to ja wam pomagam.
Uśmiechnęła się i poczęła rozglądać się za wyjściem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aprilan dnia Nie 20:05, 10 Maj 2009, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 20:05, 10 Maj 2009    Temat postu:

Siedział tak i czekał na dziewczyny. Co chwilę ktoś przechodził korytarzem i każdy bez wyjątku, przyglądał mu się. Jedna salowa prawie weszła nogą w wiadro z wodą. Oliver miał niezły ubaw. Wtedy z sali wyszły dziewczyny w towarzystwie rozchichotanych pielęgniarek. Oliver wstał i uśmiechnął się do pań w fartuchach. - Dziękuję bardzo za pomoc, ale teraz panie wybaczą. - uśmiechnął się. Zgrabnym ruchem wcisnął się między Carol i April i popychając je lekko w plecy, ruszyli do wyjścia. - I jak się czujecie? - zapytał. Tak naprawdę miał dosyć tych chichoczących pielęgniarek.
Powrót do góry
Aprilan
Vampire



Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bruxelles
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:14, 10 Maj 2009    Temat postu:

April odwróciła się jeszcze do pielęgniarek pokazując im język.Było to dziecinne z jej strony, ale nie mogła się powstrzymać.
-A jak myślisz mogę się czuć z tym czymś na ręce?-zapytała z uśmiechem April.
-myślisz, że będę mogła to zdjąć trochę wcześniej?-zapytała niemal błagalnie


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aprilan dnia Nie 20:15, 10 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caroline
Gość






PostWysłany: Nie 20:16, 10 Maj 2009    Temat postu:

-Ja dobrze. Zresztą mówiłam ci, ze nic mi nie jest. - Pwiedziała przewracając oczami. Usłyszała za sobą pomruki niezadowolenia chichoczących wcześniej pielęgniarek. Śmieszyło ją ich zachowanie. Owszem, Oliver był przystojny, ale takie zachowanie było zdeczka przesadzone. Sama zaśmiała się cicho pod nosem.
-Myślę, ze zdejmą ci to za góra dwa tygodnie. Szybciej się nie da. - Uśmiechnęła się do April. Było jej wesoło, sama nie wiedziała czemu
Powrót do góry
Aprilan
Vampire



Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bruxelles
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:21, 10 Maj 2009    Temat postu:

April zrobiła buzię w podkówkę.
-No cóż, w ten sposób będzie bardziej bolało jak komuś przywalę -zaśmiała się.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aprilan dnia Nie 20:26, 10 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 20:21, 10 Maj 2009    Temat postu:

- Zdejmą ci go kiedy ręką będzie zdrowa, to chyba logiczne. - zaśmiał się cicho. Zbliżali się już do wyjścia. - Mam nadzieję, że te chichoczące baby chociaż trochę uśmierzyły wasz ból. - spojrzał przez ramię. Pielęgniarki wciąż stały w tym samym miejscu i z podnieceniem coś do siebie szeptały. Kiedy zauważyły, że Oliver na nie spojrzał, pisnęły cicho. Chłopak pokiwał głową z niedowierzaniem, otworzył dziewczętom drzwi i wyszedł za nimi na zewnątrz.

/Teren przed szpitalem.
Powrót do góry
Caroline
Gość






PostWysłany: Nie 20:23, 10 Maj 2009    Temat postu:

//Przed szpitalem
Powrót do góry
Victor
Vampire



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:14, 15 Maj 2009    Temat postu:

/Parking

Wszedł do szpitala otwierając drzwi trochę zbyt gwałtownie. Jakieś stare babki stojące niedaleko wraz z pielęgniarkami spojrzały na Victora oburzeniem. Rozległy się pomruki typu "Do czego to doszło..." "Ta dzisiejsza młodzież..." "Cóż za arogancja!". Victor specjalnie zatrzymał się i zerknął w ich kierunku. Obdarzył ich swoim zwykłym, wkurwionym spojrzeniem. - Coś się nie podoba? - warknął.
Pomruk oznaczający chyba odpowiedź "nie".
- To zamknąć ryje. - warknął i ruszył przed siebie. Drogę zastąpił mu jakiś doktor.
- Proszę tak nie mówić, tu się leczą ludzie. Bo będę zmuszony wezwać ochronę... - nie dokończył, bo Victor wszedł mu w słowo.
- Se wzywaj. - i poszedł.

/Sala chorych


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor
Vampire



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:02, 15 Maj 2009    Temat postu:

/Sala chorych

Ponownie zbyt gwałtownie otworzył drzwi. Jakiś gruby doktor widząc poczynania Victora, podbiegł do niego z zamiarem opieprzenia go za swoje zachowanie. Victor jednak uprzedził fakty. Zanim facet zdążył cokolwiek powiedzieć, wampir, nawet się nie odwracając, ugodził mężczyznę z pięści w twarz. Facet wywalił się i stracił przytomność. Victor zupełnie niczym się nie przejmując wyszedł ze szpitala.

/Parking


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Benjamin
Pół-wampir



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:47, 08 Cze 2009    Temat postu:

/ Polna

Wszedł na korytarz cicho i ostrożnie. Jeszcze raz podziekował komuś za swój dar. Odwiedzał poszczególne pokoje szybko i nie zauważalnie. Kieszenie miał wypełnione torebkami z krwią. Wybrał uniwersalną grupę "O". Popodbierał też nieświadomym niczego pielęgniarką kroplówki, bandaże, strzykawki i igły. Napchał do kieszeni tyle ile się dało. Wrócił do wyjścia uważajac na innych pacjentów i personel. W rękach niósł już to co nie mieściło się w kieszeniach. Gdyby na kogoś nieopatrznie wpadł nie byłoby różowo. Gdybym mógł umrzeć... to gdzie bym teraz trafił?

/ Dom Sobhian


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:10, 12 Cze 2009    Temat postu:

Chyba nawet porządnie nie zaparkowali. Takeo jak się ocknął, był już w korytarzu. Z jego gardła wydobywały się bezgłośnie słowa, znane jedynie jemu samemu. Nie wiedział za bardzo gdzie jedzie, ani gdzie jest. Pragnął zasnąć i się nigdy nie obudzić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Benjamin
Pół-wampir



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:17, 12 Cze 2009    Temat postu:

/ Dom Takeo

Benjamin przysiadł na krześle i zerknął jak Takeo biorą na prześwietlenie klatki piersiowej. Lekarz zaczął się go wypytywać, kiedy chłopak zrobił sobie tyle krzywdy. Ben opisał mu całą sprawę zmieniając jedynie osobnka z lasu na upadek ze schodów bo było to dość prawdopodbne. I zgodne z prawdą. Czekał na niego podrzucając komórkę w dłoni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:19, 12 Cze 2009    Temat postu:

Nie miał juz na nic siły. Patrzył się tylko tępym wzrokiem przed siebie. Czuł jak słone łzy mieszają si z krwią, która wypływała z policzka.
- Mogę... już... pójść? - wykrztusił do zajmującego się nim lekarza. Lekarz zmierzył go wzrokiem, który mówił 'Czy tobie na głowę upadło?'
- Nie - odrzekł spokojnie. - Do sali - mruknął do kogoś z boku.


/Sala Chorych.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Takeo dnia Pią 17:23, 12 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Benjamin
Pół-wampir



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:15, 12 Cze 2009    Temat postu:

/ Dom Takeo

Widzialny juz dla oczu ludzkich wszedł na korytarz. Nawinęła mu się pielęgniarka niska i pulchna, która zawsze kojarzyła się z dobrotliwą cioteczką. Podszedł do niej i poprosił uprzejmie uśmiechając się miło - Czy mogłbym skorzystać z czajnka? - tak jak się spodziewał kobieta nie robiła większych problemów. Poczekał za wrzątkiem. Nasypał liści i zalał je w kubku. Z dumną miną wszedł na salę w kórej leżał Takeo - Karmelowa herbatka, raz!

/ Sala chorych


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Benjamin dnia Pią 19:16, 12 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kim
Zmiennokształtny



Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:20, 12 Cze 2009    Temat postu:

/ulica

Kim weszła szybszym tonem do szpitala kierując swoje kroki do najbliższej pielęgniarki. Kobieta była w podeszłym wieku i wyglądałą na sympatyczną
-przepraszam, ale coś mi się wbiło w rękę i nie mogę tego wyjać - powiedziała grzecznie.
- dobrze, choć ze mną złotko - odparła staruszka. I ruszyła na salę. Kim ruszyła za nią.

/sala chorych


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Benjamin
Pół-wampir



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:05, 12 Cze 2009    Temat postu:

/ Sala chorych

Wypadł z sali wciągając głeboko powietrze. Jak ona śmie! - cały aż trząsł się z gniewu - To zwykła... Mała, wredna...! - ścisnął w dłoni ucho kubka. Nidgy tak nie myślał o kobietach ale w jej przypadku nie starał sie za nadto pohamować. Skłonił głowę w dół i postał tak przez chwilę oparty o chłodną ścianę. Podszedł do miłej pielęgniarki znów prosząc o wrzątek. Kiedy go otrzymał, stanął pod drzwiami sali modląc się o spokój. Nie należał do agresywnych ale teraz musiał się mieć na baczności.

/ Sala chorych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kim
Zmiennokształtny



Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:19, 13 Cze 2009    Temat postu:

/sala chorych

Kim chodziła w tę i spowrotem po korytarzu z gitarą na plecach. Nie umiała usiedzieć w miejscu, czekała za jakimiś wieściami od lekarzy lub za Benem. Nie wiedziała czemu tak się stało, ale było to okropne.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kim dnia Sob 13:43, 13 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Benjamin
Pół-wampir



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:47, 13 Cze 2009    Temat postu:

/ Dom Sobhian Blackrose

Kiedy weszli na korytarz ścisnął dziewczynę za dłoń. - To nie twoja wina. - zerknął na nią i pokręcił głową - To odbija się w twoich oczach a ja to widzę. Nie ukryjesz tego.. - przemierzali ze spokojem korytarz. Benjamin próbował wyczuć przyjaciela ale nie był w stanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kim
Zmiennokształtny



Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:49, 13 Cze 2009    Temat postu:

Zobaczyła Jak wyworzą Takeo i zaczekałą na lekarza. Miała nadzieje że to nic poważnego

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kim dnia Sob 14:12, 13 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:51, 13 Cze 2009    Temat postu:

//Sala chorych czy coś tam XD

Po chwili z jednej z sal wywieziono Takea. Zatrzymali się gdy zauważyli Kim. Jeden z nich, chyba najstarszy, podszedł do Kim.
- Myślimy... A raczej jestesmy pewni... Że on nie jest w stanie już normalnie funkcjonować. - powiedział doktor, patrząc na nią nieco speszony znad swoich okularów. Nie powiedział tego zbyt jasno, ale już po raz kolejny dzisiaj musiał powiadamiać rodziny o śmierci, amputacji i kilka innych. Miał już dość wybuchów złości i wyżywania się na nim.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siobhan Valedhed
Pół-wampir



Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:54, 13 Cze 2009    Temat postu:

/ Dom Sobhian Blackrose

Również uścisnęła jego dłoń jak by próbowała sobie dodać otuchy. - Ciii....nie zawracaj sobie teraz mną głowy najważniejszy jest Takeo - rzekła ze smutkiem w głosie. - Kiedyś mi może przejdzie - dodała cicho choć wciąż czuła się winna za to wszystko lecz postanowiła odpędzić negatywne emocje na bok przecież musiała być w tym momencie, w tej chwili dla nich obojga. - Wzięli go na badania - odetchnęła ciężko wypuszczając powietrze z płuc ze świstem, miała bardziej wyczulony węch niż Benjamin. - Wzięli go na badania nie wpuszczą nas tam, jest w sali na końcu korytarza - dodała rzeczowo zerkajac niepewnie na niego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kim
Zmiennokształtny



Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:54, 13 Cze 2009    Temat postu:

Spojrzałą na doktora.
- nie jest w stanie normalnie funkcjonować czyli? - spytałą delikatnie zaniepokojnona. Widząc wachanie doktora powiedziała spokojnie:
- proszę się nie martwić nie mam zamiaru wyżywać się na panu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Benjamin
Pół-wampir



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:01, 13 Cze 2009    Temat postu:

Pokiwał głową na rewelacje Sobh, patrząc gdzieś w głąb korytarza. Jaskrawe światło jarzeniówek drażnio go jedynie. Podszedł do Kim i tracił ją w ramię ciągle trzymajac lewą dłonią Sobh. Spojrzał na lekarza i posłuchał jego wyjaśnień. Zrobiło mu się gorzej i to w ciągu sekundy. Powtórzył sobie słowa ojca. Musisz być silny Benjaminie. Przełyknął ślinę i stał nadal prosto przypominając posąg.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:08, 13 Cze 2009    Temat postu:

Lekarz nadal się wahał. Spojrzał na przybyłą parę. Skrzywił się nieco. Więcej osób nie ułatwiało mu wyjaśnień.
- On tak jakby... Nie myśli już jak... normalny człowiek, tak to moge ująć. - powiedział. Zmarszczył czoło zastanawiając się co jeszcze powiedzieć. Chyba nie wiedział, bo po chwili odrzekł krótko, ale twardo. - Jest chory psychicznie. - umilkł na chwilę. Dygnął - Wybaczą państwo, pacjenci czekają - odwrócił się na pięcie i odszedł. Takeo został wwieziony do sali


/Sala chorych <niech ktoś inny zavcznie, nie ja XD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kim
Zmiennokształtny



Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:10, 13 Cze 2009    Temat postu:

Patrzyła jak Takeo zostaje zawieźony do sali. Nie wiedziała co powiedzieć, patrzyła to na dziewczynę to na Bena. Po dłuższej chwili weszła do sali

/sala chorych


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kim dnia Sob 14:18, 13 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Benjamin
Pół-wampir



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:10, 13 Cze 2009    Temat postu:

/ Sala chorych

Odetchnął głęboko kiedy opuścił salę o białych zimnych ścianach. Poczuł że niewidzialne sznury które krępowały jego klatkę w końcu opadły i mógł oddychać swobodnie. Przeczytał w karcie że Takeo cierpi na schizofrenię. Z kurtką przerzuconą przez lewe ramię ruszył w kierunku biblioteki by dowiedzieć się czegoś więcej.

/ Biblioteka miejska


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siobhan Valedhed
Pół-wampir



Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:16, 13 Cze 2009    Temat postu:

/Sala Chorych

Wyszła na korytarz zamykając za sobą cicho drzwi i ruszyła w stronę wyjścia z szpitala wciąż uśmiechając się wesoło, jakoś mimowolnie na prawdę jej się humor poprawił. Cicho sobie nucąc jakaś melodię wyszła ze szpitala udajac się do swego domu na sprawunki.

/Dom Sobhian Blackrose


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomas Grant
Zmiennokształtny



Dołączył: 20 Cze 2009
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:50, 25 Cze 2009    Temat postu:

/Parking

-Gdzie teraz?-zapytał dziewczynę
Rozejrzał się dookoła.
-Jestem tu pierwszy raz więc prowadź Panno Kim.
Posłał jej szeroki uśmiech


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kim
Zmiennokształtny



Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:53, 25 Cze 2009    Temat postu:

/Teren przed czy o to tam jest Wink

Kim i Tom weszli do środka. Dziewczyna doprowadził Toma do ławki i kazała mu uśiąść.
- nie ruszaj się stąd - powiedziała i poszukała pielęgniarki. Gdy ja znalazła wytłumaczyła wszystko i po chwili zabrali Toma na badania. Kim czekałą spokojnie n akorytarzu. Postukiwała palcami o stolik. Gdy go wypuścili miał rękę w gipsie.
- i co? - spytała patrząc na niego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomas Grant
Zmiennokształtny



Dołączył: 20 Cze 2009
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:59, 25 Cze 2009    Temat postu:

Peilęgniarka zabrała go na jakomś salę. Lekarz obejżał mu rękę i powiedział że złamany obojczyk i skręcony nadgarstek. Wstawili mu bark w gims razem z całą ręką. Wyszedł na korytarz mrycząc pod nosem
-I na co mi to było? Zawsz słodko! coś.
-Zanim się obejrzał doszedł do Kim.
-Złąmany obojczyk i zwichnięty nadgarstek. w gisie jakieś 2 tygodnie. Super normalnie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kim
Zmiennokształtny



Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:04, 25 Cze 2009    Temat postu:

Spojrzała naniego smutno. 2 tygodnie powtórzyła sobie w myślach. Nie wiedzieć czemu zaczeła go przepraszać.
- Tom, jest mi naprawdę przykro...Przepraszam... - powiedizała cicho. Zaczeli iśc w stronę parkingu. Kim szła z delikatnie spuszczoną głową.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomas Grant
Zmiennokształtny



Dołączył: 20 Cze 2009
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:08, 25 Cze 2009    Temat postu:

-Za co mnie przepraszasz? To moja wina że jestem taki niezdarny.
Wyszli ze szpitala na parking

/parking
(Ty zaczynasz)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:14, 01 Lip 2009    Temat postu:

/ Ulica/ Teren przed szpitalem

W szybkim tempie wwieźli ją na wózku sprawnie na korytarz. Pielęgniarka nerwowym głosem poczęła wołać lekarza dyżurującego w szpitalu. Po kilkunastu sekundach podszedł do nich pośpiesznym krokiem widząc, że sytuacja jest nerwowa. Wyglądało to wszystko źle , facet z rozciętym czołem skąd sączyła się świeża krew i nieprzytomna kobieta, którą teraz pielęgniarka pchała na wózku. - Do izby przyjęć z nią - zawołał lekarz grobowym tonem głosu. Chwilę później byli już na miejscu i przenosili ją z wózka na łóżko. Lekarz zbadał jej puls był nienaturalnie przyśpieszony. - Źle. - zawołał do pielęgniarki. - Sole trzeźwiące proszę jej podać. - zawyrokował a sam począł mierzyć jej ciśnienie. Kiedy skończył jego oczy zrobiły się wielkie jak spodeczki. - Ma bardzo wysokie ciśnienie trzeba je szybko zbić. - wydawał kolejne rozkazy. - I proszę przysłać drugą pielęgniarkę niech się zajmie tym panem trzeba go opatrzyć. - posłał mu przelotne spojrzenie i zajął się Mariką. Widząc jak skaczą w okół niej wnioskowało się, ze sytuacja wygląda bardzo poważnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:26, 01 Lip 2009    Temat postu:

Adam w tym czasie oparł sie o ścianę i zjechał w dół. Kiedy ktoś do niego podszedł zbywał go krótkimi warknięciami. Jego wywiad, który miała pecha przeprowadzić z nim jakaś stażystka opierał się na powtarzaniu dwóch słów "tak, nie" Nic więcej nie mogła z niego wyciągnąć. Miał wszystko gdzies. Myślał nad odpowiedzialnością karną za to co się stało. Pięknie. Kilka lat... Wysoka grzywna. Wspaniale! - oczy zalśniły mu szaleństwem - usunę sie z życia wszystkich, którzy mnie znają i to jeszcze pod nakazem prawa! Cudownie! Wsadził w uszy słuchawki, by odciąć się na dobre od świata który go otaczał

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:40, 01 Lip 2009    Temat postu:

Pielęgniarka podłożyła jej pod nos sole trzeźwiące. Po kilku dobrych chwilach zaczęła dochodzić do siebie, coś niewyraźnie mamrocząc. Chwyciła się mimowolnie za głowę ból znów napłynął, jęknęła jeszcze głośniej. - Moja głowa pęka - wymamrotała, odgłosy w zwolnionym tempie docierały nim odzyskała całkowitą sprawność ruchową. - Gdzie ja jestem - mówiła cicho próbując otworzyć oczy. - Co...-zająknęła się bo musiała przełknąć ślinę. - Co się stało? - starała się mówić dość wyraźnie co przychodziło jej z pewnym trudem. - Lekarz kiwnął porozumiewawczo pielęgniarce a ta wiedziała co ma już robić. Zaaplikował jej dożylnie jakiś lek zbijający ciśnienie. - Trzeba zrobić kompleksowe badania i to jak najszybciej. - powiedział krótko. Po woli zaczęła docierać do niej jej świadomość, zobaczyła żywe obrazy wypadek, twarz mężczyzny jak wsiada do auta a później wielką pustkę, nie mogła sobie przypomnieć właśnie co było potem. Skrzywiła się lekko próbując się podnieść lecz lekarz nakazał się jej pod żadnym pozorem nie ruszać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:03, 01 Lip 2009    Temat postu:

Adamem zajął się lekarz. Siłą odciągnął mu dłoń od rany wyzywając od uparciuchów i ignorantów. Lekarz nie szczędził wody utlenionej i siły a Adam nie szczędził przekleństw. - Proszę! Skończone! - zawołał zadowolony lekarz a Adam zbył go wątłym uśmiechem. Kiedy skończył go opatrywać zalecił mu pobyt na obserwacji, przynajmniej przez jedną noc. Jak że był to nieszczęsny doktor Morgan, nie miał z Adamem najmniejszysz szans. Dużo nizszy, z komicznym głosem i wyglądem skapitulował po jego pierwszej odmowie. Adam minął go z gazą ukrytą pod czarną grzywką i wszedł na salę gdzie przebywała Markia. Nie podchodząc do niej zbyt blisko zapytał - Jak pani się czuje? - nie wyglądała aż tak żle. Napewno lepiej niż on. Bez zakrwawionych ubrań i opatrunku na środku głowy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Centrum miasta / Szpital Rejonowy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 6 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin