Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Ulica
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 39, 40, 41  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Rezerwat
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dea
Człowiek



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:09, 03 Maj 2009    Temat postu:

/MDPP

Dea zrezygnowała dziś z motoru. Byłoby jej wyjątkowo niewygodnie w krótkiej spódniczce. Wykorzystała to że Embry nie wrócił i w stroju, w którym mu sie zaprezentowała zamierzała wybrac się na zakupy. Wiedziała, ze wygląda w tym dobrze. A zamierzała wyglądać lepiej. Złapała autobus do Port Angeles.

//Port Angeles


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ian
Wilkołak



Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push - Rumunia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:51, 04 Maj 2009    Temat postu:

Camille napisał:
Ian napisał:
- to uczucie którego nie można porównać z żadnym innym, wiem co mówię. To... Rodzaj miłości która nie przemija, na pierwszym miejscu stawiasz dobro i szczęście osoby w której jesteś wpojony. Czujesz dziwny magnetyzm, wszystko wydaje się być takie proste... - Uśmiechnął się mimowolnie.
- No to tak w skrócie, Królewno.



-Rodzaj miłości która nie przemija?-spytała zaciekawiona. Spojrzała na niego swoimi zielonymi oczami, z którym można było wyczytać zaciekawienie.
Spojrzała na Ian'a im dłużej z nim przebywała tym bardziej wydawał się jej intrygujący i przystojny.
-Wpoiłeś się już?-spytała, choć wiedziała że w tej chwili jest wścibska. Z drugiej jednak strony była ciekawa odpowiedzi, jego słowa że "wie co mówi" mogły właśnie to oznaczać.


- jesteś wścibska, ale prawdę mówiąc nic nie tracę. - Zmiął papierek po lodzie w dłoni i schował go do kieszeni.
- Prawda jest taka... że tak. - Nie mógł jej okłamać, był nią zbyt oczarowany.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 15:37, 04 Maj 2009    Temat postu:

-Naprawdę?-spytała trochę z niedowierzeniem.
Złapała się na tym, że jednak trochę żałowała tego, że Ian jest "zajęty.
-Czemu więc siedzisz ze mną, a nie z nią?-spytał spoglądając na niego
Powrót do góry
Ian
Wilkołak



Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push - Rumunia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:49, 04 Maj 2009    Temat postu:

- W rzeczy samej, chyba powinienem już pójść. - Rozprostował nogi i wstał. Wiatr zmierzwił jego włosy.
- Znasz ją. - uśmiechnął się nonszalancko i pomógł jej wstać z ławki.
- Czy mogę odprowadzić panienkę do domu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 20:01, 04 Maj 2009    Temat postu:

-Oh-wyrwało jej się na jego oznajmienie o odejściu.
Tak dobrze jej się z nim siedziało. zaraz! która to już godzina. Gapsard nie będzie zły?
Poderwała się z miejsca.
-Ja też się zasiedziałam-powiedziała uśmiechając się przepraszająco.
"Znasz ją"chodziło jej po głowie, gdy ruszyli w drogę do domu
Ale kogo? Kim ona jest-pytała siebie.
Powrót do góry
Ian
Wilkołak



Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push - Rumunia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:59, 04 Maj 2009    Temat postu:

Uśmiechnął się do siebie. Miała śliczny uśmiech.
Do głowy przyszedł mu diabelski pomysł. Chwycił ją w tali i energicznym aczkolwiek delikatnym ruchem przerzucił ją sobie przez ramię.
- No cóż. Prawie Cię nie czuję, jakaś specjalna dieta? - Zaśmiał się dźgając ją w bok.
- Chyba jednak powinienem cię postawić na ziemi. Gas, wkurzy się widząc mnie z tobą. Cały czas się zastanawiam... - Cały trząsł się ze śmiechu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 22:03, 04 Maj 2009    Temat postu:

-Ian-powiedziała z oburzeniem zanosząc się śmichem na jego ramieniu.
Wierzgnęła nogami.
-Ala-poskarżyła się-masz kościsty palec.
Dodała z wyrzutem nadal wiszą na jego ramieniu.
-Zastanawiasz się nad czym?-spytała opierając łokcie na jego plecach, a na swoich dłoniach swoją twarz.
Powrót do góry
Ian
Wilkołak



Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push - Rumunia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:18, 04 Maj 2009    Temat postu:

- Czy cię postawić na ziemi głuptasku! W końcu delikatnie opuścił ją na ziemię.
Gdy uniósł oczy, jej twarz była tylko parę centymetrów od niego.
- Chyba wiesz co teraz powinienem zrobić. Wyszeptał niemal do jej ust a po chwili ostrożnie się odsunął.
- Panienka wybaczy moją nieostrożność. - W jego oczach tańczyły dwa ogniki, zmarnował okazję. tego był pewien.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 22:27, 04 Maj 2009    Temat postu:

-To chyba oczywiste, że Tak!-powiedziała ze śmiechem, poczuła jak lekko "odkłada" ją na ziemie.
Spojrzał na nią, akurat gdy dzieliły ich centymetry. Na jego słowa zarumieniła się lekko.
Spróbowała się uśmiechnąć.
znaczy się co?-spytała ciekawie. Skoro był w kogoś wpojony, to na pewno nie chciał całować jej. tego była pewna, nie zaszkodziło więc spytać.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pon 22:28, 04 Maj 2009    Temat postu:

/ dom Jack'a

Szedł spokojnie ulicą rozglądając się po okolicznych domach i ludziach stojących z boku. Minął jakąś roześmianą parę. Przypomniał mu się jego pobyt w Afryce, jego przyjaciele. Przypomniała mu się Amy. Wciąż cierpiał, że musiał go tam zostawić.
Zbliżał się do domu, z którego dochodził zapach spagethi.
Powrót do góry
Ian
Wilkołak



Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push - Rumunia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:58, 04 Maj 2009    Temat postu:

- Pomińmy temat. Westchnął i potargał jej wlosy.
- Ups... - Wyjąkał
Ruszył pędem przed siebie, był pewny że zacznie go gonić.
/ Dom Gas'a


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 23:01, 04 Maj 2009    Temat postu:

Zaśmiała się.
-Wygląda teraz jak jakaś wiedźma.
Oznajmiła wchodząc do domu.
/Dom Gas'a
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 16:28, 05 Maj 2009    Temat postu:

Szedł dalej powolnym krokiem w nieznanym kierunku.
Z domu wybiegła jakaś dziewczyna. Przypominała jego przyjaciółkę, za którą tęsknił.
- Wyglądam zupełnie jak Amy... ale to niemożliwe. Mam jakieś zwidy - mruknął sam do siebie.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 18:59, 05 Maj 2009    Temat postu:

//Dom Amy

Wyszła na ulicę poprawiając sobie torbę na ramieniu. Zawiązała ręce na piersi i brnęła dalej przed siebie w nieokreślonym kierunku. Pod wpływem kaptura, który ograniczał jej pole widzenia wpadła na kogoś. Zadarła glowę, bo ów ktoś był wysoki i był zapewne mężczyzną.
-Prze... - Zatkało ją.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 19:10, 05 Maj 2009    Temat postu:

Rozglądał się do okoła kiedy nagle wpadła na niego jakaś dziewczyna.
- Nic Pani nie... Amy? - spytał radośnie. Nie zastanawiał się długo tylko ją przytulił.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 19:13, 05 Maj 2009    Temat postu:

Się trochę wzięła zawiesiła, bo kogo jak kogo, ale jego nie miała zamiaru tu spotkać. Za chwilę jednak mocno do niego przywarła. Jej uczucia, jak to często bywa z radości zmieniły się w pretensję. Jako, że trzymał ją dość mocno starała się tylko od niego odsunąć.
-Dlaczego nie przyjechałeś! - Pisnęła z nutą goryczy w głosie tłukąc go piąstkami po torsie
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 19:16, 05 Maj 2009    Temat postu:

Puścił ją i uśmiechnął się ciepło. Nie zbyt go bolało to walenie pięściami.
- Przepraszam. Chciałem przyjechać ale musiałem zostać tutaj. - powiedział uśmiechając się.
- Wiesz, że myślałem dzisiaj o Tobie - zaśmiał się.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 19:23, 05 Maj 2009    Temat postu:

Jak jej niesamowicie brakowało tego uśmiechu! Oczy zaszkliły jej się od łez szczęścia, ale otarła je ukradkiem, bo przecież wciąż była na niego obrażona.
-Jack! - Zaczęła pretensjonalnie. - Nie musiałeś! Mogłeś do mnie przyjechać! Zresztą mieszkam tu od roku!
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 19:27, 05 Maj 2009    Temat postu:

- Oj nie płacz mi tutaj - zaśmiał się.
- Czemu Ty nie wróciłaś wtedy ze mną? - spytał ale zaraz tego pożałował - przepraszam. Masz rację, mogłem przyjechać, idiota ze mnie. Ale dzwoniłem - powiedział patrząc w jej czekoladowe oczy.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 19:34, 05 Maj 2009    Temat postu:

-Nie mogłam wrócić! Nie mogłam zostawiać tych wszystkich chorych ludzi, zrozumiesz to wreszcie?! - Teraz to już nawet była trochę zła. Osunęła się od niego dwa kroki. Jako, że Amy była jedną z tych osób, które bardzo szybko sie wkurzają, awantura była gotowa. - Jesteś w zmowie z moją matką? Ona ci zrobiła pranie mózgu?!
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 19:38, 05 Maj 2009    Temat postu:

Znał Amy bardzo dobrze i wiedział, że teraz ma przechlapane.
- Już rozumiem, że to dla Ciebie ważne i że musiałaś im pomóc - powiedział spokojnie robiąc krok w jej stronę.
- Nie, dobrze wiesz, że Twoja matka za mną nie przepada - skrzywił się.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 19:48, 05 Maj 2009    Temat postu:

-Może i tak, ale w sumie to nie ma nic do rzeczy. - Burknęła zdając sobie sprawę, że Jack mówi prawdę.
-Ale moja ciotka cię lubi. - Rzuciła od tak, zupełnie nie na temat.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 19:50, 05 Maj 2009    Temat postu:

Uśmiechnął się .
-Skończmy te smutne tematy. Opowiedz co tu robisz bo ja dopiero przyjechałem - zaśmiał się podchodząc bliżej.
Powrót do góry
Mark
Wilkołak



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1062
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:37, 05 Maj 2009    Temat postu:

//Plaża

Wszedł na ulicę wściekły na wszystko co się stało. Powoli złość z niego ulatywała. Rozglądał się wokolo w poszukiwaniu ładnyck dziewczyn. Nagle zobaczył baardzo interesującą młodą kobitkę. Od razu zmierzył jej walory męskim okiem i stwierdził, że gra jest warta więcej niż świeczki. W rękach miała z miliar toreb, a jednej z nich właśnie oderwało się ucho, a cała zawartość poleciała na ziemię. Podszedł do niej i schylił się po rzeczy. Pozbierał je, włączając bardzo dustowny staniczek i podał jej.
-Proszę. Może ci z tym pomóc? - Spytał z czarodziejskim uśmiechem


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mark dnia Wto 20:43, 05 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dea
Człowiek



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:40, 05 Maj 2009    Temat postu:

// Port Angeles / Galeria handlowa

Dea wysiadła z taksówki objuczona siatkami. Z szerokim uśmiechem zapłaciła kierowcy. Wiatr leciutko podwiewał jej krótką spódniczkę. Ale nie za bardzo Razz Kozaczki opinały jej zgrabne łydki. Rude włosy kaskada opadały na plecy. Taksówkarz odjechał. Dea odwróciła się i ruszyła w stronę domku. Jedna z siatek urwała się. Ubrania wyleciały na chodnik. Jakieś sukienki, spodenki, stanik... XD
- Może pomóc? - przystojny i wyglądający miło chłopak pozbierał jej rzeczy. Gdy podawał jej stanik Dea zaczerwieniła się.
- Dziękuję... - mruknęła speszona.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dea dnia Wto 20:45, 05 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mark
Wilkołak



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1062
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:48, 05 Maj 2009    Temat postu:

-To jak? Dasz mi te siaty? Mi nie sprawia problemu noszenie takich rzeczy. - Nie wiedział, czy dziewczyna jest świadoma istnienia wampirów, wilkołaków itd., więc robił za maczo i że niby codziennie pakuje na silowni XD Wyszczerzył się do niej zachęcająco, przy okazji dyskretnie sprawdzając rozmiar stanika, który właśnie jej oddawał.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dea
Człowiek



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:51, 05 Maj 2009    Temat postu:

- Nie chciałabym sprawiać kłopotu... - Zarumieniła się jeszcze trochę. Powiał silniejszy wiatr i podwiał jej spódniczkę tak praaawie do samej góry. Bielizny nie było widać Razz Aż tak nie podwiał. Ale za to ukazały się całkiem sympatycznie wyglądające uda. XD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mark
Wilkołak



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1062
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:58, 05 Maj 2009    Temat postu:

-Nie mam nic lepszego do roboty, a spędzanie czasu z TAKĄ dziewczyną to sama frajda. - Odpowiedział uśmiechając się jeszcze szerzej na widok sympatycznych nóg dziewczyny xD Albo wiatr był jego sojusznikiem, albo miał po prostu cholernego farta.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dea
Człowiek



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:05, 05 Maj 2009    Temat postu:

- Dziękuję - speszona przyjęła komplement. Oddała mu połowę siatek. - Mieszkam tutaj niedaleko plaży - uśmiechnęła się nieśmiało. Obcy mężczyźni nadal ją trochę peszyli. Wskazała na mały domek prawie nad samym brzegiem morza.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mark
Wilkołak



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1062
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:15, 05 Maj 2009    Temat postu:

Plaża. Znowu. - Weschtnął w duchu, ale nie okazał po sobie znudzenia. Wziął siatki do rąk i uśmiechnął się powtórnie.
-Jestem Mark? A tobie jak na imię?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dea
Człowiek



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:18, 05 Maj 2009    Temat postu:

- Dea - z uśmiechem wyciągnęła rękę. - Kiedyś mieszkałam w lesie, ale się trochę pochrzaniło i wylądowałam tutaj... Lubię plażę, ale zdecydowanie lepiej czuję się w lesie. - uśmiechnęła się szeroko ukazując równiutkie białe ząbki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mark
Wilkołak



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1062
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:32, 05 Maj 2009    Temat postu:

-W lesie? - Spytał uśmiechając się półgębkiem. Dziewczyna napradę była ładna i to bardzo.
-To podobnie jak ja. Tyle, że ja jestem trochę od lasu uzależniony. - Wywrócił oczami. Oczywiście miał na myśli wilczą naturę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dea
Człowiek



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:35, 05 Maj 2009    Temat postu:

- W lesie. Kocham las - rozmarzyła się. Spojrzała na niego. Nie podał jej ręki więc nie mogła stwierdzić czy jest wilkiem. - Każdy ma swoje małe uzależnienia, nieprawdaż? - zaśmiała się dźwięcznie. - Za pomoc mogę się odwdzięczyć herbatą... i moze czyms do jedzenia... Jesteś głodny?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mark
Wilkołak



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1062
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:38, 05 Maj 2009    Temat postu:

Była baardzo ładna. Ale nie śmierdziała wampirem, wilkołakiem również. Przysunął się bliżej niej, szli teraz prawie ramię w ramię.
-Każdy. - Potwierdzil. - Chętnie... Szczególnie podoba mi się 'coś do jedzenia'


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dea
Człowiek



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:44, 05 Maj 2009    Temat postu:

- Typowy facet... - Zaśmiała się. Pachniał piżmem. Całkiem miły zapach. - wspomnij o jedzeniu a zacznie burczeć w brzuchu. Mam jakieś kanapki. Mogę na szybko też coś upichcić...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mark
Wilkołak



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1062
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:46, 05 Maj 2009    Temat postu:

-Nie chcę się narzucać. - Uśmiechnął się powtarzając wypowiedziane przez nią zdanie.
-Mimo wszystko... chyba się do ciebie wproszę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dea
Człowiek



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:52, 05 Maj 2009    Temat postu:

- Żadne narzucanie - uśmiechnęła się szczerze - Lubisz spagetti carbonara? - doszli juz do domku (tam akurat pachnie wilkołakiem Razz) Dea otworzyła drzwi.

// mdpp

[Mark pierwszy]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 15:03, 06 Maj 2009    Temat postu:

Jack napisał:
Uśmiechnął się .
-Skończmy te smutne tematy. Opowiedz co tu robisz bo ja dopiero przyjechałem - zaśmiał się podchodząc bliżej.


-Laurence wysłała mnie do siostry, bo stwierdziła, że złapie od tych ludzi AIDS . - Mruknęła, jakby było to kompletnym nonsensem.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 15:09, 06 Maj 2009    Temat postu:

- Nie opowiadałaś jej nic o tej chorobie? - spytał uśmiechając się. Dobrze było mieć znów przyjaciółkę obok siebie.
Powrót do góry
Aprilan
Vampire



Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bruxelles
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:34, 06 Maj 2009    Temat postu:

/Ulica Forks

April zmęczona wreszcie doszła do La Push. Obejrzała się dookoła. Nie wiedziała, po co tu przyszła i co ma zamiar zrobić, więc na razie usiadła na krawężniku by odpocząć i zamyśliła się.
Cholerny wampir-mruknęła przypominając sobie poprzednią sytuację. Przynajmniej w La Push odpocznie od wampirów. Poruszyła się niespokojnie. Nie podobało jej się to, że ten wampir od tak chciał pójść na terytorium miejscowych Indian. Nie wiedziała, czy akurat w tej mieścinie legenda o wilkołakach jest prawdziwa, ale tak czy siak, pakt obowiązywał ten rezerwat i nie miała zamiaru ułatwiać jakiemuś wampirowi łamanie go. Pewnie jest tu nowy-mruknęła do siebie, powoli się rozluźniając.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aprilan dnia Śro 16:48, 06 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Rezerwat Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 39, 40, 41  Następny
Strona 12 z 41

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin