Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Apartament J. Dubois
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Seattle / Wille Seattle / Apartamentowiec / Ostatnie piętro
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Seth
Zmiennokształtny



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:52, 05 Paź 2009    Temat postu:

-A na ile chcesz?- spytał całkiem serio, stwierdził, ze wątek z burdelem się pominie, bo co? Ma się nie przyznawać? Kpina... Ma sie chwalić? Średnio, bo jemu z tym było źle...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:54, 05 Paź 2009    Temat postu:

- Kilka dni? - zapytała z nadzieją. Może dobrze jej to zrobi

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Zmiennokształtny



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:55, 05 Paź 2009    Temat postu:

-Ile chcesz.- wzruszył ramionami.
-Tylko miło by było, jak bym mógł się spakować.- pokiwał głową i ziewną, oj... papa sie komuś darła. Jego oczka właśnie wróciły do normalności. Bycie pumą zjadało sporo energii...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:11, 05 Paź 2009    Temat postu:

- Kilka dni... dla złapania oddechu - uśmiechnęła się ciepło - Czy ja ci się bronię spakować? - sama stwierdziła że w sumie dobrze zrobiła nie rozpakowując walizki - Słuchaj... wygodniej zabrać walizkę czy plecak? Nigdy tam nie byłam więc wiesz... - zafrasowana patrzyła na niego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Zmiennokształtny



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 6:22, 06 Paź 2009    Temat postu:

-Weź lepiej plecak i lepiej pojedź ubrana na sportowo. Taka moja rada,a le czy mnie posłuchasz...- wzruszył ramionami. Nie widział jej tam w szpilkach za bardzo, ale może miał ograniczoną wyobraźnię... Ograniczała go jego głupota oraz radość w tej chwili.
-Nawet nie wiesz jak się cieszę, że pojedziesz ze mną.- posłał jej kolejny szeroki uśmiech.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 7:32, 06 Paź 2009    Temat postu:

- Jako koleżanka - zaznaczyła rozbawiona. Dawno nikt się tak nie cieszył z jej towarzystwa.Przynajmniej nie tak otwarcie. To było zadziwiająco miłe. - Na sportowo... Ja nie wiem czy ja mam sportowe rzeczy - zaśmiała się widząc wyraz jego twarzy - to był żart - parsknęła - myślę że coś się znajdzie - zachichotała. Będę się musiała przepakować... Mam całą noc na to... I tak nie usnę... westchnęła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Zmiennokształtny



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:03, 06 Paź 2009    Temat postu:

-Bo znając mój dom to ja będę kotem i będą mnie ganiać małe dziewczynki ze wstążeczkami na pineskach...- wywrócił oczyma.
-Może będziesz miała taryfę ulgową i tylko moja mama Cię będzie dokarmiać, wyglądasz na zagłodzoną z lekka.- zaśmiał się i w tym samym czasie ziewnął. Cały on... Jak dziecko, nie umiał się zdecydować na jedną rzecz i o.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:31, 06 Paź 2009    Temat postu:

- Nie moja wina że mam taką a nie inną figurę - żachnęła się lekko i obejrzała od stóp do głów. No faktycznie. Schudła w Paryzu... - Zmęczony jesteś - zauważyła ziewnięcie. Nie bardzo wiedziała jak mu powiedziec że może powinien iść się przespać, położyć albo co.. Nie chciała by zabrzmiało to nieuprzejmie. Nie miała zamiaru go wyrzucać ani nic z tych rzeczy. Po prostu uznała że jest juz późno a on powinien się wyspać przed drogą na Alaskę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Zmiennokształtny



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:28, 06 Paź 2009    Temat postu:

-Ostatnia nowina, biorę ze sobą aparat.- posłał jej kolejny dziecięcy, pełen dumy uśmiech i przeciągnął się.
-Zbieram się. Przestraszę portiera tym, ze mam tylko dwie nogi i to na nich idę.- wstał z fotela i rozejrzał się za swoją torbą. Zlokalizował ją na kanapie, chciał ją wziąć i walnął o stół.
-Zabolało Cię stoliczku, co...- wymruczał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:41, 06 Paź 2009    Temat postu:

- Będziesz mnie nim straszył po nocach? - zaśmiała się. Jej ten jego aparat wcale nie przeszkadzał. Spojrzała na zdjęcia, które jej przyniósł i mimowolnie uśmiechnęła się ciepło. - Nie boję się. - pokazała mu język. Zignorowała uwagę o portierze. Huk torby o stół ją zadziwił - Co ty tam nosisz? Kamienie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Zmiennokształtny



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:47, 06 Paź 2009    Temat postu:

-Ja?- zastanowił się.
-EE.... Aparat, jedne obiektyw na zaś, portfel, telefon, a i jest tu jeszcze książka...- spojrzał do torby.
-a poza tym nic ciekawego.- wzruszył ramionami.
-Czyli co, do jutra?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:53, 06 Paź 2009    Temat postu:

Zaśmiała się. - Do jutra - przytaknęła - przyjedziesz po mnie tutaj czy zgarniesz mnie z miasta?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Zmiennokształtny



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:56, 06 Paź 2009    Temat postu:

-Przyjadę, zestresuje portiera, uwielbiam gościa już, ale nie umiem jeździć jako puma...- pokiwał głową, miał okropną ochotę ją pocałować, ale stwierdził, że to byłoby nie na miejscu. Złapał sie za drzwi i jej przyjrzał, nie chciał jej widzieć na sportowo...
-Dobranoc.- poszedł w długą. Na dole skinął portierowi, powiedział dobranoc i o.


/-?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:36, 06 Paź 2009    Temat postu:

Juliette zachichotała - Dobranoc - zamknęła za nim drzwi. W domu zrobiło się nagle cicho. Westchnęła i posprzątała. Zapakowała wszystko co wydawało się jej potrzebne w plecak. Walnęła się na łóżko. Nawet się nie spostrzegła kiedy usnęła.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Juliette dnia Czw 20:41, 08 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Zmiennokształtny



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:43, 08 Paź 2009    Temat postu:

//powiedziałabym wam kto wi skąd on przybył, ale cenzura jest...

Podjechał swoim cudnym autkiem pod dom Juliette. Wysiadł, wpadł do portiera. miał an chwilę oczka pumy.
-Ja do Juliette.- rzucił tylko i polazł na górę. Nikt się z nim nie kłócił, jak miło. Zapukał do drzwi grzecznie.
-Mrau, miau, czy jak tam robią kotki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:51, 08 Paź 2009    Temat postu:

Obudził ją dzwonek telefonu. Z portierni. Jak to ktoś do mnie? Nie spodziewałam się nikogo... Norman?! Nie mozliwie.. Przyszedł?! Nagła myśl wygoniłą ją z łóżka. Pukanie do drzwi. Narzuciła na siebie szlafrok i podbiegła do drzwi. Otworzyła nie sprawdzając kto.
Seth... Nawet nie czuła rozczarowania. Uśmiechnęła się - Dzień dobry Mruczku - tak jej się walnęło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Zmiennokształtny



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:54, 08 Paź 2009    Temat postu:

-Mrauuuuuu...- oparł się o futrynę.
-Wiesz co? Zbieraj się. Stwierdzam, ze raz na jakiś czas będę facetem i zabieram Cię teraz. Moja mama obiecała wspaniałą kolację i w ogóle.- rozpierała go energia.
-Ślicznie wyglądasz zaspana.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:56, 08 Paź 2009    Temat postu:

Przetarła oczy. Zaraz? Jak to zaraz?
- Która godzina? - zapytała przeciagając się. - Mam czas na zrobienie kawy? I ubranie się? - przeczesała palcami włosy. - Jadłeś śniadanie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Zmiennokształtny



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:00, 08 Paź 2009    Temat postu:

-Zapolowałem na myszy w drodze do Ciebie.- wyciągnął torbę papierową ze swojej skórzanej.
-Ciepłe, słodkie bułki. Zrobisz kawę i śniadanie jak diabli. A jest godzina około rannej, zaczyna się robić jasno, więc na pewno 6 już minęła.- pokiwał głową. Humor dopisywał kotkowi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:08, 08 Paź 2009    Temat postu:

Uśmiechnęła się szeroko
- Ale nie przyniosłes mi żadnej? - upewniła się. Koty miały dziwne zwyczaje. Wpuściła go do domu. - Chodź Mruczku. - ruszyła do kuchni zabierając mu torbę. Szybko zaparzyła kawę i wyciągnęła bułeczki -Mmmmm - pachniały bosko. Podała mu kubek z kawą, bułeczki wyłożyła na talerzyk i wyjęła z szafki konfiturę - Smacznego - usiadła na jednym z krzeseł przy stoliku w kuchni. Szlafrok rozchylił się ukazując smukłe uda.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Zmiennokształtny



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:12, 08 Paź 2009    Temat postu:

-Przyniosę Ci na Alasce, to jest moja ukochana złośliwość, wpadam komuś rano do łóżka z myszą w zębach.- wywrócił oczyma, siegnął po bułkę i napił się kawy.
-Wspaniała kawa.- mruknął z pełną buzią. istny Seth w akcji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:17, 08 Paź 2009    Temat postu:

- Dziękuję - zaśmiała się - Nie lubie martwych myszy, wiesz? Ale żywa... czemu nie - pokazała mu język i wgryzła się w bułeczkę posmarowaną konfiturą. Popiła kawą. Jadła szybko. - To ile mam czasu?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Zmiennokształtny



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:20, 08 Paź 2009    Temat postu:

-Licytacja, co? J stawiam na początek Minutę. Jedną, całą Minutę.- oparł się łokciami o stół i spojrzał w kawę, którą kręcił
-Albo znaj moją łaskę, dwie minutki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:28, 08 Paź 2009    Temat postu:

- Pięć. I to nie podlega dyskusji. - zachichotała zgarniajac rzeczy po śniadaniu i wrzuciła je do zmywarki. - Musze wziąć prysznic - wytłumaczyła ruszajac do łazienki. Po drodze porwała ze sobą telefon - I odwołać adwokata - krzyknęła przed zamknieciem drzwi. Zadzwoniła do Carmen.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Zmiennokształtny



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:30, 08 Paź 2009    Temat postu:

-Cztery!- zaśmiał się siadając sobie wygodniej na kanapie. Trzymał w łapie aparat czekając na moment jak będzie wychodzić, by cyknąć jej zdjęcie z zaskoczenia. Małpa jedna, kotowata xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:49, 09 Paź 2009    Temat postu:

Zakończyła rozmowę i wzięła szybki prysznic uważając by nie zmoczyć włosów. Błyskiem [link widoczny dla zalogowanych] wpisując w międzyczasie wiadomość do Aarona. Wyszła do salonu z kurtką i szalikiem w ręku, plecakiem przewieszonym przez ramię i uśmiechem na gębie.
- To chyba jestem goto...- flesz był zaskoczeniem - ...wa. Kiedyś ci kliszą pęknie - postraszyła go


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Zmiennokształtny



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:29, 09 Paź 2009    Temat postu:

-Wiesz co? Robiłem zdjęcia gorszym kobietom i przeżyła klisza, więc teraz też nie będzie tak źle...- pokiwał głową rozbawiony wstając z kanapy, czuł się przy niej jak beztroskie dziecko, cholera wie czemu.
-Ślicznie wyglądasz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:39, 09 Paź 2009    Temat postu:

- Dziękuję - rozpromieniła się. Jak każda kobieta, Juliette również była łasa na szczere komplementy. I bynajmniej nie czuła się dla niego matką Razz - Załatwiłam wszystko. Jak dla mnie, to mozemy jechać - ogarnęła wzrokiem mieszkanie. Było ok.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Zmiennokształtny



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:28, 09 Paź 2009    Temat postu:

wstał sobie z kanapy i otworzył przed nią drzwi.
-Panie przodem.- zaśmiał się.
-W ogóle portier mnie się chyba boi, nie wiem czemu...- pokiwał głową.
-Przeszkadzają mu niebieskie oczy chyba.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:06, 10 Paź 2009    Temat postu:

- O ile się nie mylę, to on nadal jest święcie przekonany, ze u mnie w domu mieszka puma - zaśmiała się. - nie strasz mi portierów więcej, proszę... - zachichotała. Wyszli na korytarz. Juliette zamknęła drzwi na klucz. - Zamierzasz prowadzić całą drogę? - zapytała gdy zjeżdżali winda.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Zmiennokształtny



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:36, 10 Paź 2009    Temat postu:

-Z portierem się zastanowię, ale nie jestem pewien....- pokiwał głową.
-Tak, będę prowadził cała drogę, czy to zły pomysł. Wbrew pozorom sięgam do pedału gazu i do kierownicy.- stał sobie grzecznie, poważnie. Stwierdził, ze zero pumich oczu już na dziś, koniec kropa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:49, 10 Paź 2009    Temat postu:

- A czy ja powiedziałam, że nie dosięgasz? - spojrząła na niego z ukosa. Wysiedli z windy. Juliette zamieniła kilka słów z portierem, który nadal podejrzliwie patrzył na Setha. Cmoknęła chłopaka z porannej zmiany w policzek, aż się biedny zaczerwienił, złapała fotografa pod ramię i wyszli na ulicę. - Chodziło mi raczej o to - ciągnęła wcześniejszy temat - że nie dojedziemy tam w jeden dzień. Nie mozesz prowadzic 24 na dobę... Zawsze mozemy się zmieniać za kólkiem - zaproponowała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Zmiennokształtny



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:55, 10 Paź 2009    Temat postu:

-Znajdzie się jakiś Hotelik w Kanadzie. Daj spokój, ja mam kluczyki, ja mam auto, ja mam kierownicę i nie oddam. koniec kropka.- machał jej kluczykami pod nosem.
-Naprawdę długo mogę siedzieć za kółkiem i nie wolno się ze mną sprzeczać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 1:01, 10 Paź 2009    Temat postu:

Ja mam kluczyki, ja mam auto... Dziecko i jego zabawki... parsknęła w myśli. Jednak jak tak machał jej przed oczami kluczykami to w niej też się obudziło dziecko. Zareagowała instynktownie i zabrała mu kluczyki - Teraz to ja mam kluczyki. I sie z tobą nie sprzeczam - pokazała mu język rozbawiona i sama pomachała mu kluczykami przed nosem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Zmiennokształtny



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 1:04, 10 Paź 2009    Temat postu:

-Oddajecie towarzyszko moje kluczyki.- stwierdził, ze szarpanina na nic tu. Wziął ją na ręce, żeby nie zwiała i podreptał do autka. Posadził ją na masce i spojrzał uważnie na nią.
-Ciągnąc to ja go nie będę, Ty jesteś chętna czy oddasz kluczyki?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 1:12, 10 Paź 2009    Temat postu:

Spoglądała na niego spode łba. Kiedy ją wziął na ręce przestała się uśmiechac, lecz ledwie powstrzymywała śmiech. Posadził ją na maskę, zmrużyła oczy. Coś am zabełkotał sobie. Słysząc jego słowa wyszczerzyła się bezczelnie. Objęła go w pasie nogami jednym szybkim ruchem i przyciagnęła do siebie.
- Ostatnim razem nie miałeś obiekcji ani uwag do sposobu w jaki ciągnę więc... - mruknęła przygryzając lekko jego płatek ucha - nie marudź.. - odepchnęła go z łatwością i zeskoczyła z maski. Z bezczelnym uśmiechem obeszła samochód i otworzyła go sobie. Otworzyła drzwi od strony pasażera. Wrzuciła plecak na tylne siedzenie.
- Potrzebujesz porównania czy za każdym razem ciągnę tak samo? - uniosła brew - Mogę cię uświadomić... Nie. - rzuciła mu kluczyki i wsiadła do auta


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Zmiennokształtny



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 1:18, 10 Paź 2009    Temat postu:

Ona pracowała w burdelu? Kastrowała tam w gratisie? No super, bo właśnie poczuł się wykastrowany za darmo, ale cóż. Dobrze, ze tylko moralnie, bo fizycznie to by jeszcze bolało, bo nie wierzył w łaskę i możliwość dostania znieczulenia u pani doktor Dubois. Przemilczał tę kwestię, dziękował tylko wszystkiemu czemu sie dało, ze oddała kluczyki. Jakby co może udawać skupionego na naciskaniu pedału gazu, albo trzymaniu kierownicy. przecież kierownica zawsze może wypaść, nieprawdaż? Nic nie jest wieczne, tym bardziej auta... Odpalił autko, wziął wdech i z zadziwiająca powagą, jak na swoje możliwości stwierdził:
-Aktualnie mnie nie stać, kochanie... Ograniczę się do miłych wspomnień.- ruszył starając się na nią nie patrzeć, co było względnie łatwe, bo nei siedziała na masce przecież.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 1:26, 10 Paź 2009    Temat postu:

- W tej chwili rzeczywiście Cię nie stać skarbie. W burdelu obowiązywał z góry ustalony cennik. W chwili obecnej mam go głęboko w dupie. Teraz trzeba mnie ująć czymś więcej niż pieniędzmi - uśmiechnęła się patrząc z rozbawieniem jak usilnie starał się skupić na prowadzeniu. Miała przewrotną naturę i nie zamierzała mu tego zadania ułatwić. - Jeżeli bardzo chciałeś mnie obrazić, to nie udało ci się mój drogi. Pracowałam w przybytku rozkoszy - nazwę wypowiedziała z sarkazmem - nie wstydzę się tego. Rodziców będziesz uświadamiał? Bo wiesz nie chciałabym żeby mi się wymsknęło coś głupiego... - burknęła wpatrując się przed siebie. Oczywiście że umiała trzymać język za zębami i nie zamierzała nawet słóweczkiem pisnąć o swojej byłej pracy, ale przecież on o tym nie wiedział, prawda?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Zmiennokształtny



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 1:29, 10 Paź 2009    Temat postu:

Nie miał w planach się nią kłócić,a le pojechała mu 'po rajstopkach', chociaż to złe określenie, ale każdy wie o co chodzi. Jest 1:27 przecież do cholery....
-Zawsze byłem dość zwyczajny i jedyne czym ujmowałem kobiety to fakt tego, ze mnie nie widać zza aparatu zbytnio, bo im lepszy sprzęt, tym większy... A co do rodziców, to jak sądzisz, że matka nie wyczuła, ze byłem w... przybytku rozkoszy to jesteś w błędzie, a Ty im powiesz to co chcesz. To ty jedziesz na terapię, nie ja... Ja jadę porobić w swoje urodziny na konika dla małych kuzyniatek i przybłęd wszelakich. Średnia fucha, ale się jakoś żyje. - wzruszył ramionami i spojrzał na nią. był ciekaw skąd w takiej ładnej istocie tyle chamstwa no...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 1:39, 10 Paź 2009    Temat postu:

- A nie słyszałeś nigdy że liczy sie jakość i technika a nie wielkość? - wpatrywała się w niego zmrużonymi oczami. - Nie wiem co Twoja mam wyczuła a czego nie. Nie wiem czy byłaby zadowolona ze sprowadziłeś do jej domu dziwkę. Nie wiem, bo nie znam, nie słyszałam i ie widziałam. I nie wiem o jakiej terapii mówisz. Sądzisz ze potrzebuję jakiejś? - oczy zwęziły sie niebezpiecznie. - Jeżeli jakaś terapia, którą sam sobie wyimaginowałeś jest jedynym powodem dla którego mam tam jechać, to równie dobrze możesz zatrzymać ten samochód tutaj. Nie potrzebuję żadnej terapii Seth - powiedziała cedząc każde słowo. W życiu nie pokazałaby mu że jego słowa były dla niej bolesne. Gdyby ją znał, zobaczyłby to w jej oczach, ale przecież widział ją zaledwie kilka razy. Czy to wystarczy by kogoś poznać? Wątpliwe.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Seattle / Wille Seattle / Apartamentowiec / Ostatnie piętro Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 7 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin