Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Domek letni Coralie
Idź do strony 1, 2  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Graciarnia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 19:03, 23 Maj 2009    Temat postu: Domek letni Coralie

j.w
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 10:07, 24 Maj 2009    Temat postu:

/ Forks, ulica

Przyjechali do domku letniego Coralie. Kobieta wysiadła z auta i otworzyła mu drzwi.
- Da Pan radę sam dojść ? - spytała otwierając drzwi z domku i czekając na niego.
Powrót do góry
Anthony
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 10:19, 24 Maj 2009    Temat postu:

| Forks | Ulica

Chłopak przez całą drogę siedział w fotelu jak otępiały. Oczy powoli mu się już zamykały. Nagle samochód zaczął zwalniać aż w końcu się zatrzymał; dojechali na miejsce. Anthony rozejrzał się po okolicy. Wydedukował, iż znajdowali się przed dużym drewnianym domem. To pewnie jej rezydencja .. - pomyślał. Kobieta otworzyła przed nim drzwi.
- Dam radę sam .. - wyjęczał, podnosząc się z siedzenia. Niezbyt podobało mu się to, że był traktowany jak dzieciak. Zatrzasnął za sobą drzwi samochodu i zaczął iść przez ogród ładnym obejściem w kierunku domu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 10:23, 24 Maj 2009    Temat postu:

Weszła do domu i kiedy Anthony również wszedł zamknęła drzwi.
- Niech Pan sobie usiądzie w salonie na fotelu. Zaraz przyniosę potrzebne rzeczy - powiedziała i pobiegła do kuchni. Wróciła do salonu gdzie chłopak już siedział. Położyła na stole całą wielką apteczkę.
- Mogę zobaczyć ranę? - spytała wyciągając z apteczki wodę utlenioną, gazy, plastry itp.
Powrót do góry
Anthony
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 10:33, 24 Maj 2009    Temat postu:

Wszedł do salonu i usiadł wygodnie w fotelu. Gdy kobieta wyszła do kuchni rozejrzał się po pomieszczeniu. Salon wyglądał bardzo stylowo; na stole stał wazon z małymi różyczkami. To pewnie od jej męża .. - pomyślał, a jego nozdrza zapulsowały od zapachu kwiatów. Kobieta wróciła, poczym położyła na stole wielką apteczkę, powodując drganie wazonu. Widząc wodę utleniąną lekko zasyczał z bólu. Posłusznie podwinął spodnie do góry. Rana znajdowała się odrobinę wyżej, dlatego musiał zdjąć je całkowicie; został w czarnych szerokich bokserkach i przemokniętych skarpetkach.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anthony dnia Nie 10:33, 24 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 10:39, 24 Maj 2009    Temat postu:

Nalała na wacik trochę wody utlenionej i zaczęła od jego czoła. Delikatnie przyłożyła wacik do rany, jednocześnie 'pozbyła się' śladu po krwi.
- Może trcohę szczypać - powiedziała nalepiając mu plaster średniej wielkości.
Wzięła kolejny wacik i schyliła się i zajęła się jego otarciami.
- Za kilka dni nie będzie śladu - powiedziała dezynfekując otarcia.
Powrót do góry
Anthony
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 10:50, 24 Maj 2009    Temat postu:

Syczał z bólu. Od wody utlenionej rany szczypały go niemiłosiernie, jakby zostały posypane solą. Przyglądał się jak kobieta dezynfekuje mu wszystkie rany. Dopiero teraz stwierdził, że była bardzo ładna. Wcześniej nie zwracał na to uwagi, gdyż skupiał się głównie na swoich obrażeniach. Mokre włosy, top i minispódniczka dodawały kobiecie uroku. Seksowna mamuśka .. - pomyślał, patrząc przez chwilę w jej oczy.
- Mam nadzieję .. - odpowiedział z wątpieniem rudowłosej; wyciągnął dłoń w kierunku swoich spodni. Pomacał je opuszkami palców - wciąż były mokre; wstał i zaczął je zakładać. Po chwili upadł na fotel, wygodnie opierając się plecami.
- Mąż w pracy ? - spytał z grzeczności, kontynuując rozmowę. Co się stało z naszym badboy'em ? Czyżby to przez respekt do starszej kobiety ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 10:56, 24 Maj 2009    Temat postu:

Również spojrzała mu w oczy ale żeby sprawdzić czy wszystko ok .
- Nie mam męża - powiedziała, w końcu to nie żadna tajemnica.
- Może chce Pan sobie wysuszyć ubrania? - spytała pakując leki do torby i przypomniała sobie o czymś. Wyciągnęła żel na stłuczenia.
- Proszę posmarować tym biodro żeby nie było zbyt dużego siniaka - powiedziała podając mu do ręki żel.
Powrót do góry
Anthony
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 11:09, 24 Maj 2009    Temat postu:

- Narzeczony ? - spytał zezując oczyma w kierunku wazonu z czerwonymi różyczkami. Wiedział, że jego pytanie mogło być odebrane jako wścibstwo, ale cóż.. Po krótkiej przerwie na nowo odezwał się w nim niegrzeczny chłopiec. Przejechał opuszkami palców po swoich ubraniach. Wszystko miał morke; z włosów nadal kapała mu woda.
- Tak, przydałoby się wysuszyć ubrania .. - powiedział po zbadaniu stanu jego cichów - .. i niech pani nie mówi już do mnie na per pan, bo ze mnie żaden pan - dodał szybko, uśmiechając się lekko kącikiem ust. Tak naprawdę irytowały go te zwroty grzecznościowe; jakby ludzie nie mogli mówić do siebie po imieniu. Okrył się kocem i wycisnął na prawą dłoń trochę żelu, by posmarować swoje biodro.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 11:13, 24 Maj 2009    Temat postu:

Uśmiechnęła się delikatnie.
- Nie mam męża, narzeczonego ani chłopaka. Kawiatki kupuję sama - dodała z uśmiechem i przeczesała ręką swoje rude włosy.
- Jestem Coralie - podała mu rękę - to może ja Ci przyniosę ręcznik i wysuszę Twoje ubranie? - spytała.
Powrót do góry
Anthony
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 11:22, 24 Maj 2009    Temat postu:

- Ahh - mruknął - nie rozumiem dlaczego tak ładna kobieta może być sama - uśmiechnął się uroczo. Co jak co, ale gdy chciał potrafił być prawdziwym dżentelmenem. Patrzył jak kobieta przeczesuje swoje ogniście rude włosy.
- Do mnie możesz mówisz Anthony, Coralie - uścisnął jej dłoń; chciał ją pocałować, jednak ostatecznie stwierdził, że nie wypadało. Za dużo byłoby w tym słodkości i grzeczności. Wzgrygnął się na samą myśl bycia rozkosznym miłym chłopcem. Podał kobiecie swoje ubrania, by mogła wstawić je do suszarki. Zaczął uderzać opuszkami palców o oparcie fotela, wystukując rytm ostatnio słyszanej piosenki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 11:27, 24 Maj 2009    Temat postu:

- Nie wiem - zaśmiała się - ale już się przyzwyczaiłam - dodała i poszła schować jego ubrania bo suszarki w łazience. Przy okazji wzięła niebieski ręcznik i przyniosła mu . Wzięła pilota od telewizora i ustawiła radio ale leciało dość cicho.
Za oknem już zmierzchało a deszcz padał coraz mocniej.
- Mieszkasz daleko stąd? - spytała siadając na kanapie i dając nogę na nogę.
Powrót do góry
Anthony
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 11:39, 24 Maj 2009    Temat postu:

- Do samotności nie da się przyzwyczaić. Człowiek jest istotą społeczną.. - odpowiedział obojętnie choć nie bardzo w to wierzył; sam miał niewielu przyjaciół. Wytarł swoje mokre włosy niebieskim ręcznikiem i po chwili wyjrzał przez okno; wciąż padało, a na niebie pojawiły się ciemne chmury, zapowiadając nadchodzącą burzę.
- Dość daleko - odpowiedział kobiecie na pytanie - Mieszkam w Seattle - wytłumaczył, kierując ku niej wzrok. W tle oprócz uderzających o szyby kropel deszczu można było usłyszeć cichą melodię dobiegającą z radia. Nagle potężnie zagrzmiało, a w domu zapanowała nieprzenikliwa ciemność. Świetnie ! Tego jeszcze brakowało ! - pomyślał sceptycznie Hector, mając przed oczyma tylko czerń.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anthony dnia Nie 11:40, 24 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 11:44, 24 Maj 2009    Temat postu:

- Też mieszkam w Seattle - powiedziała z uśmiechem. Nagle zrobiło się ciemno.
- Świetnie i co teraz? - spytała samą siebie z ironią. Myślała gdzie może mieć jakiś świeczki czy cokolwiek co dałoby się zapalić.
- Przykro mi, że dzisiaj przynoszę Ci pecha - powiedziała w jego stronę z uśmiechem, choć i tak raczej nie było go widać. Oparła się o beżową ścianę i patrzyła w sufit.
Powrót do góry
Anthony
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 11:59, 24 Maj 2009    Temat postu:

- Zbieg okoliczności .. - mruknął cicho, jednak dosłyszalnie dla kobiety. Anthony zauważył, że gdy zabrakło prądu Coralie lekko spanikowała. Czyżby bała się burzy lub ciemności ? Odrobinę go to bawiło; uśmiechnął się sam do siebie.
- Pewnie wysiadły korki .. - odezwał się po chwili, gdyż sam nie był zadowolony z braku światła - Proszę zaprowadzić mnie do bezpieczników .. - zaczął wstawać z fotela i wymachiwać dłońmi w powietrzu niczym niewidomy człowiek.
- Co racja to racja. Przynosisz mi pecha .. - odpowiedział Coralie żartem.
Znalazłszy w ścianie miejsce na bezpieczniki sprawdzał każdy z osobna; nic nie pomagało. Na dworzu ponownie zagrzmiało, a dzięki piorunowi na chwilę się oświetliło. Chłopak wyjrzał przez okno.
- To nie korki .. nigdzie nie mają prądu - westchnął, patrząc na niezapalone światła uliczne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 12:05, 24 Maj 2009    Temat postu:

Westchnęła ciężko. Miał rację bała się burzy a kiedy było ciemno to jeszcze bardziej.
- I jak w taką pogodę wrócimy do domu? - spytała patrząc w ścianę i próbując się uspokoić.
- Pewnie gdzieś jakieś kable urwało - pomyślała na głos i wstała z kanapy. Podeszła do okna obok chłopaka i wyjrzała przez okno. Na ulicy było pełno wody, niebo było prawie czarne z 'dodatkami' byskawić.
Powrót do góry
Anthony
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 12:17, 24 Maj 2009    Temat postu:

- Wróci pani jutro .. - powiedział spokojnie, chcąc ją uspokoić. Kobieta podeszła do niego, gdy stał obok okna. Tak naprawdę nadal nic nie widział; było strasznie ciemno, a do tego miał kiepski wzrok. Uwielbiał przemieniać się w kruka, gdyż wtedy mógł zobaczyć nawet najdalsze punkty bardzo wyraźnie i z wieloma szczegółami. Wyciągnął dłoń w powietrze, chcąc złapać Coralie za rękę i odciągnąć ją od szyby.
- To niebezpieczne .. - postraszył ją trochę, oddalając się z nią w kierunku kanapy. Mam nadzieję, że księżulek się dobrze spisuje i coś znajdzie .. - myślał, kierując swoje myśli na temat poszukiwań siostry.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 13:02, 24 Maj 2009    Temat postu:

Pokiwała głową i grzecznie poszła za nim.
- W takim razie możesz przenocować w pokoju gościnnym - powiedziała siadając na beżowej kanapie. Starała się odprężyć i nie przejmować się piorunami za oknem.
Powrót do góry
Anthony
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 19:10, 24 Maj 2009    Temat postu:

Usiadł spowrotem na fotelu, który ostatnio zajmował. Oparł się wygodnie, a nogi założył na stół. No co ? Jest ciemno, nikt nic nie zauważy. Nagle światło powróciło; równocześnie zapaliły się wszystkie żarówki w lampach i radio, które grało odrobinkę głośniej. Chłopak chciał zdjąć buty ze stolika, jednak gwałtowny ruch sprawiłby mu ból, dlategoteż został w poprzedniej pozycji. Co mi tam... - pomyślał niedbale i ściągnął z czoła kilka drażniących go włosów.
- W takim razie przenocuję w pokoju gościnnym - potwierdził słowa kobiety. W sumie to nie miał gdzie mieszkać; bez kluczy do pokoju w motelu ani rusz. Starał się być miły dla Coralie, gdyż ogółem starsze osoby powinno traktować się z respektem; wiedział iż kobieta ma napewno więcej lat od niego, jednak była tak seksowna, że nie potrafił powstrzymać swojego wzroku. Ciekawe ile ona ma lat .. - spróbował ją ,,wycenić".


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anthony dnia Nie 19:12, 24 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 19:15, 24 Maj 2009    Temat postu:

Odetchnęła z ulgą kiedy światło się zapaliło.
- Jesteś może głodny? - spytała wstając i poprawiając spódniczkę.
Wzięła koc leżący na drugim fotelu i podała mu.
- Masz, pewnie Ci zimno. Jak Twoje biodro? - spytała z troską
Powrót do góry
Anthony
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 19:24, 24 Maj 2009    Temat postu:

- Nie, nie jestem głodny... - mruknął; przeniósł się na kanapę i otulił ciepłym dużym kocem. - Dzięki, że przypomniałaś - zaczął sarkastycznie - .. wciąż boli! - zajęczał cicho, łapiąc się za nogi. Skulił się i ułożył w wygodnej pozycji, tak aby powstrzymać trochę bólu. W jego mniemaniu kobieta traktowała go jak swojego syna. Może to i dobrze ? Zawsze brakowało mu matki. Dobra, dobra koniec tych czułości. Anthony nigdy nie był wrażliwą ciotą; życie dało mu w kość i nauczyło go, że nie można się poddawać. Ciężki dzień za mną, jutro pewnie jeszcze ciężejszy.. - pomyślał sceptycznie. Mimowolnie powieki chłopaka zaczęły opadać, aż w końcu zasnął. Jego klatka piersiowa unosiła się rytmicznie to w górę to w dół.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 19:28, 24 Maj 2009    Temat postu:

Uśmiechnęła się kiedy chłopak zasnął. Poszła do swojej sypialni i przebrała się w krótką koszulkę nocną na ramiączkach w kolorze czerni.
Zeszła na dół i spojrzała jeszcze raz na chłopaka.
- Szkoda, że taki młody - mruknęła do siebie po czym pogasiła wszystkie światła i zamknęła drzwi. Poszła do sypialni i zasneła
Powrót do góry
Anthony
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 17:08, 29 Maj 2009    Temat postu:

Promienie słońca wpadające do pomieszczenia przez luke w zasłonach w pełni oświetliły twarzy Anthony'ego. Chłopak zasłonił oczy dłońmi i mozolnie obrócił się na drugi bok. Jednak po chwili, uchylił jedną powiekę, by spojrzeć na zegarek, założony na jego lewej ręce. Cholera ! - mruknął zirytowany, przeczesując palcami swoje rozczochrane włosy. Już powoli wstawał, gdy ból nóg zaczął przypominać mu o swoim istnieniu; wykrzywił usta w grymasie. Westchnął ciężko; chwycił ciuchy, by po chwili być już ubranym. Podszedł do okna i wyjrzał przez szybę. Zastanawiał się jak i czy w ogóle podziękować kobiecie za okazaną mu pomoc. Jakby nie patrząc był to jej obowiązek; potrąciła go - niech odkupuje swoje grzechy. Zaraz powinienem wyjść do plebani .. - pomyślał ponownie, patrząc na poruszające się wskazówki zegara - ... ale jestem strasznie głodny. Może ,,brawurowy kierowca" mi coś zrobi .. - zaburczało mu w brzuchu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 17:16, 29 Maj 2009    Temat postu:

Wstała już jakąś godzinę temu. Wzięła prysznic, ubrała się w czarną sukienkę na ramiączkach, która idealnie podkreślała jej kobiece kształty. Zeszła na dół.
- Dzień dobry - powiedziała z uśmiechem otwierając duże okno na ogród. Weszła do kuchni i zaczęła szukać czegoś na śniadanie.
- Co byś zjadł? - spytała patrząc na niego z uśmiechem
Powrót do góry
Anthony
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 8:20, 30 Maj 2009    Temat postu:

Zmierzył kobietę wzrokiem. Czy ona do cholery potrafi mu czytać w myślach ?! Uniósł jedną brew, ale niezbyt długo zastanawiał się nad tą kwestią, gdyż kiszki marsza mu grały niemiłosiernie i ani na chwilę nie pozwalały o sobie zapomnieć. Odwrócił się w stronę Coralie, skrzyżował ręcę na piersiach i spojrzał na nią sceptycznie.
- Obojętnie, byle dało się to zjeść - mruknął w odpowiedzi. Pani Wilson miała dzisiaj na sobie czarną sukienkę na ramiączkach, podkreślającą jej krągłości, a długim rudym włosom pozwoliła swobodnie opadać na ramiona. Czy ona ma żałobę, że codziennie ubiera się na czarno ?! - pomyślał głupio, chcąc zrazić do siebie kobietę. Nie podobało mu się to, jak na niego działała - była zbyt ładna i zbyt niedostępna. Nie podobało mu się to, że zaczął być w stosunku do niej miły i uprzejmy w jego mniemaniu. Nie podobało mu się to, że w ogóle zaczął wymyślać tą cholerną listę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anthony dnia Sob 8:24, 30 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 11:20, 31 Maj 2009    Temat postu:

Grzebałą w lodówce szukając czegoś do zjedzenia. Wyjęła jajka, szynkę i szczypiorek. Zaczęła powoli i dokładnie robić jajecznicę.
- Dobrze, że dziś jest już ładnie - powiedziała mieszając jajka.
- Lubisz jajecznicę? - spytała ponieważ wcześniej o tym zapomniała. Przeczesała ręką swoje rude włosy szeroko się uśmiechając.
Powrót do góry
Anthony
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 15:29, 31 Maj 2009    Temat postu:

Stał oparty o framugę kuchennych drzwi i patrzył uważnie jak kobieta przyrząda posiłek. Chyba zajmie jej to rok .. - pomyślał znudzony, widząc z jaką precyzją i z jaką ,,szybkością" (o ile można to tak nazwać!) Coralie wybijała jajka ze skorupek. Nawet jemu zajęłoby to mniej czasu, a był totalnym kulinarnym beztalenciem.
Wyjrzał przez okno. Rzeczywiście na dworzu trochę się rozpogodziło, lecz nie do tego stopnia, by moża było wyjść na plażę i się poopalać, co z resztą w Forks pewnie do częstych zjawisk się nie zaliczało. Założę się, że w Seattle jest trochę cieplej.. - myślał o swoim rodzinnym mieście. Nie słysząc pytania kobiety rozkojarzony pokiwał głową; podszedł do stołu i wziął kilka kromek pieczywa, leżących w otwartym woreczku. Włożył kawałek chleba ust i zaczął ubierać bluzę, którą wcześniej (tak jak i inne ciuchy) wyjął z suszarki.
- Muszę iść. Dziękuję za ... - Anthony się zaciął - ... potrącenie mnie samochodem. - dodał po chwili sarkastycznie, uśmiechając się kącikiem ust. Ah, te jego poczucie humoru. - Żegnam! - machnął dłonią i szybko wyszedł, a raczej wybiegł z budynku. Miał dzisiaj dziwne przeczucia .. Celem jego podróży była plebania, dlatego od razu udał się w jej stronę.

| La Push| Ulica


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anthony dnia Wto 14:00, 02 Cze 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anthony
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 19:56, 10 Lip 2009    Temat postu:

| Forks | Ulica

Tak samo wolno jak się wgramolił do samochodu tak samo wolno się z niego wygramolił. Kręciło mu się w głowie, więc od razu po wyjściu stracił równowagę i musiał opierać się o wóz.
Doszedł do domu z pomocą Coralie. Kiedy kobieta doprowadziła go do sofy, on pociągnął ją ze sobą. Poraz kolejny pocałował leżącą teraz na nim kobietę. O dziwo, było to bardziej ekscytujące niż obmacywanie wcześniej jakiejś brunetki, za co nieźle mu się oberwało. Teraz czuł się bardziej komfortowo. Żaden typ mu nie przeszkodzi, a do Coralie czuł pociąg już wcześniej. W końcu kto mógłby się jej nie oprzeć ?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anthony dnia Pią 19:57, 10 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 20:00, 10 Lip 2009    Temat postu:

/ Forks, ulica

Położyła go na kanapie i za nim się obejrzała leżała na nim. Mimo jego stanu oddała pocałunek ale zaraz się od niego odkleiła.
- Anthony! - pisnęła - jesteś pijany i nie wiesz co robisz - spojrzała na niego karcąco. Może i go pragnęła ale na pewno nie kiedy jest pijany i nie myśli normalnie
Powrót do góry
Anthony
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 20:07, 10 Lip 2009    Temat postu:

Ucieszył się kiedy Coralie oddała jego pocałunek. Nie trwało to długo, gdyż kobieta szybko odkleiła swoje usta od rozochoconych warg Anthonyego.
- Wiesz, że pijany człowiek mówi szczerzej niż gdyby nie wypił tych kilku drinków ? - spojrzał w jej piękne szare oczy, objął ją rękami w pasie i przybliżył do siebie. - Jesteś taka piękna .. - wymruczał jej do ucha.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anthony dnia Pią 20:09, 10 Lip 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 20:11, 10 Lip 2009    Temat postu:

Kiedy przyciągnął ją znów do siebie ,ona próbowała się wyrwać ale był silniejszy.
- Antohny, przestań - skarciła go. Rękami próbowała się od niego odepchnąć.
Uśmiechnęła się jednak i zarumieniła kiedy powiedział, że jest piękna.
- Może i tak ale potem będziesz tego żałował a tego nie chcę - spojrzała mu w oczy
Powrót do góry
Anthony
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 20:16, 10 Lip 2009    Temat postu:

- Daj, spokój - skarcił ją - przecież wiesz, że oboje tego chcemy.. - mruknął - Żałuję tylko tego, że nie zrobiłem tego wcześniej, wiesz? - obrócił ją, tak, że teraz on leżał na niej. Ponownie spróbował ją pocałować. Tymrazem jego pocałunek był namiętniejszy i bardziej zachłanny. Zaczął zdejmować koszulę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 20:23, 10 Lip 2009    Temat postu:

- Przestań! Jak wytrzeźwiejesz dopiero - wyciągnęła ręce i postawiła je przed siebie żeby nie mógł się na niej całkiem położyć. Chciała tego ale bała się , ze kiedy się obudzi, jego już nie będzie. Spojrzała na jego umięśnioną klatę i westchnęła cicho
Powrót do góry
Anthony
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 20:30, 10 Lip 2009    Temat postu:

Nagle zrobiło mu się niedobrze. Upadł na sofę obok Coralie. Strasznie kręciło mu się w głowie. Nie docierały do niego żadne słowa kobiety; zwymiotował na podłogę. Leżał tak łapiąc się to za głowę to za brzuch, aż w końcu wpadł w objęcia Morfeusza.
Po przebudzuniu poczuł straszny ból głowy. Rozejrzał się po pomieszczeniu; nie był u siebie. Usiadł na sofie i spojrzał na swoje brudne spodnie. Człowieku, coś ty z sobą zrobił!? - zbulwersował się. Niezbyt dużo mógł sobie przypomnieć z wczorajszego dnia. Dotknął dłonią swojego nosa i ust. Piekły. Najwyraźniej musiał się z kimś bić. No cóż, mam nadzieję, że chociaż skopałem mu tyłek.. - pomyslał.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anthony dnia Pią 20:32, 10 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 20:34, 10 Lip 2009    Temat postu:

Jak co rano zeszła po schodach , tym razem w krótkiej koszuli nocnej, do połowy uda i na ramiączkach. Włosy opadały na jej ramiona.
- Dzień dobry - powiediałą idąć do kuchni i podała mu szklankę wody
Powrót do góry
Anthony
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 20:40, 10 Lip 2009    Temat postu:

- Nie ma to jak pobudka z poobijaną twarzą w czyimś domu. - mruknął sarkastycznie, mierząc kobietę wzrokiem. Miała na sobie kusą koszulę nocną. Wyglądała w niej bardzo atrakcyjnie..
- Zechce mi pani powiedzieć jak się tutaj znalazłem i dlaczego moje spodnie są czymś poplamione ? - zerknął sceptycznie na swoje jeansy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 20:43, 10 Lip 2009    Temat postu:

Usiadła w fotelu.
- Tak jak myślałam, nic nie pamiętasz - skrzywiła się.
- Upiłeś się, znalazłam Cię na ulicy, potem powiedziałeś ,że jestem piękna i chciałeś iść ze mną do łóżka - skróciła mu wczorajszy dzień - a Twoje spodnie, no cóż, zwymiotowałeś na nie - dodała
- I nic nie pamiętasz tak? - założyła na nogę
Powrót do góry
Anthony
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 20:50, 10 Lip 2009    Temat postu:

Wzdrygnął się patrząc na plamę. Jak można zwymiotować na własne spodnie!?
- Wow, więc doszedłem już tak daleko ? - udawał pewność siebie, a tak naprawdę był speszony tą całą sytuacją. Pocałował Coralie i nawet nic nie pamiętał. Co za wstyd! Zdjął brudne spodnie, zostając przy tym tylko i wyłącznie w niebieskich bokserkach. - Mógłbym to gdzieś przeprać ? - spytał unikając wzroku kobiety. Co jesli nie podobała jej się wczorajsza adoracja Anthonyego?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anthony dnia Pią 20:51, 10 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 20:53, 10 Lip 2009    Temat postu:

- w łazience u góry - wstała i idąc do kuchni minęła go. Przejechałą ręką po jego plecach.
- Zrobię Ci śniadanie - nachyliła się po szklankę ukazując tym samym swoje pełne kształty
Powrót do góry
Anthony
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 8:42, 11 Lip 2009    Temat postu:

Kiedy przejechała mu ręką po plecach poczuł dreszcze przechodzące po jego całym ciele. Uśmiechnął się do siebie kącikiem ust. Zdziwił go gest kobiety. Więc ona też na mnie leci.. - pomyslał podekscytowany. Zatrzymał się przy schodach i odwrócił głowę w stronę kuchni.
- A coś na kaca to ty umiesz zrobić ? - spytał sceptycznie, podchodząc do drzwi, a potem go tak zatkało, że niemal opadła mu szczęka. - O cholera - mruknął pod nosem, mając nadzieję, że dostatecznie cicho. Wycofał się z kuchni i udał się do góry.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anthony dnia Sob 8:43, 11 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Graciarnia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin