Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Domek letni Coralie
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Graciarnia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 8:47, 11 Lip 2009    Temat postu:

Robiła mu w kuchni śniadanie, znów jajecznice, ponieważ nie zdążyła nawet zrobić zakupów spożywczych. Kiedy danie się robiło, Coralie otworzyła okno w kuchni, wpuszczając trochę rannego powietrza. Następnie zaczęła nakrywać do stołu.
- Anthony,śniadanie podane - powiedziała głośno z uśmiechem i poszła zrobić kawę.
Powrót do góry
Anthony
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 8:54, 11 Lip 2009    Temat postu:

Mimo, że spodnie były wciąż mokre założył je i zawołany przez kobietę przybiegł do kuchni. Już na schodach poczuł woń jajecznicy. Zaburczało mu w brzuchu.
Usiadł zwinnie na blacie kuchennym i trzymając w jednej ręce talerz, w drugiej widelec skosztował pierwszego kęsa.
- Słuchaj, musisz mi coś powiedzieć - mruknął - Ale proszę nie owijaj w bawełnę. Jak daleko wczoraj zaszłem ?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anthony dnia Sob 8:55, 11 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 8:58, 11 Lip 2009    Temat postu:

Zaparzyła kawę. Jeden kubek postawiła obok niego a drugi trzymała w ręku. Oparła się o blat patrząc na niego. Zaśmiała się słysząc jego pytanie.
- Nie martw się, do niczego nie doszło. Najpierw na ulicy mnie pocałowałeś, potem w domu pociągnąłeś mnie na kanapę i znów pocałowałeś, twierdząc ,że jestem piękna i oboje tego chcemy - wzruszyła ramionami i upiła łyka kawy
Powrót do góry
Anthony
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 9:10, 11 Lip 2009    Temat postu:

- To dobrze. Wow - uśmiechnął się do siebie - Więc to pewnie od ciebie oberwałem, co? - spojrzał na nią z wyrzutem, wskazując na swoją poobijaną twarz.
- Założę się, że wczoraj musiałaś mnie do tego jakoś sprowokować.. - wypomniał jej arogancko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 9:13, 11 Lip 2009    Temat postu:

- Nie,nie ode mnie dostałeś. Ale dostałbyś gdybyś mnie nie puścił - zaśmiała się.
- Znalazłam Cię na ulicy już w tym stanie. Tylko otarłam Ci krew i to wszystko. Pewnie zaczepiałeś na ulicy jakieś dziewczyny i jakiś facet się wkurzył - spojrzała na niego znacząco. Obracała kubek w dłoniach patrząc na czarny płyn w środku.
Powrót do góry
Anthony
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 9:47, 11 Lip 2009    Temat postu:

- Uderzyłabyś w tą piękną i uroczą buźkę ? - spytał, wskazując na swoją twarz. Po chwili dotknął opuszkiem palca nos, na którym ciągle piekła go rana. Zasyczał cicho z bólu.
- Ja zaczepiać dziewczyny na ulicy ?! - oburzył się - Jak już to ona musiała się do mnie przystawiać.. - uśmiechnął się kącikiem ust. Wiedział, że podoba się płci pięknej, ale co w tym złego?
- Wiesz co ? Nie będę udawał, że jest mi przykro, bo mi nie jest - zeskoczył z blatu, kiedy skończył posiłek - Co się stało to się nie odstanie, a mi nawet nie jest tego żal. - uciął.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anthony dnia Sob 9:48, 11 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 9:52, 11 Lip 2009    Temat postu:

Wzruszyła ramionami i uśmiechnęła się.
- Twoja sprawa ale i tak myślę,że to Ty je zaczepiałeś - pokazała mu język. Wypiła kawę i wsadziła kubek do zmywarki, tak jak jego talerz.
- Tak sobie myślę,że może zostaniesz tu póki Ci się rany nie zagoją. Oprócz kanapy mam jeszcze pokój gościnny -zaśmiała się i stanęła na placach sięgając na najwyższą półkę po pudełko z maściami, ukazując przy tym zgrabne nóżki i kawałeczek, taki malutki, pośladków.
Powrót do góry
Anthony
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 10:16, 11 Lip 2009    Temat postu:

Urażony uśmiechnął się do niej sarkastycznie. - Bardzo śmieszne - mruknął.
Widząc jak Coralie stara się nieudolnie zdjąć maść z górnej półki stanął za nią, sięgnął ręką do góry, poczym podał kobiecie niewielką tubkę z kremem.
Usiadł na krześle stojącym obok stołu.
- Zawsze się tak ubierasz ? - spytał prowokująco - A raczej nie ubierasz ? Twój mąż nie byłby z tego zadowolony, gdyby wiedział, że paradujesz tak przed obcym mężczyzną.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anthony dnia Sob 10:23, 11 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 10:23, 11 Lip 2009    Temat postu:

- Dziękuję - powiedziała kiedy podał jej maść. Odkręciła zakrętkę i wycisnęła sobie troche na palec.
- To jest moja piżama - odpowiedziała mu niby obojętnym tonem - zaraz idę się przebrać - dodała podchodząc do niego.
- Pokaż te rany, dzięki tej maści będą się szybciej goić i nie będą tak bolały - powiedziała przykładając palec z maścią do jego rany na nosie i wtarła ją troszkę.
- Daj palec - wzięła tubkę z maścią - posmarujesz sobie wargę - uśmiechnęła się do niego delikatnie
Powrót do góry
Anthony
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 10:33, 11 Lip 2009    Temat postu:

- Piżama czy nie, ale i tak jest bardzo skąpa. - powiedział mierząc ją perfidnie wzrokiem. - Często przyjmujesz takich gości, jak ja ? - wciąż był dla niej niemiły.
Poczuł przyjemny chłód, gdy kobieta przyłożyła palec z maścią do jego nosa.
- Czuję się dobrze - burknął, wyrywając maść z jej dłoni. Wycisnął trochę substancji na wskazujący palec prawej ręki i posmarował nią usta. Tymrazem poczuł nieprzyjemny smak. Odwrócił tubkę i spojrzał na opis.
- Cholera! Chcesz mnie otruć ?! Tego nie można brać do ust ! - powiedział wzburzony, wycierając papierowym ręcznikiem wargi.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anthony dnia Sob 10:34, 11 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 10:37, 11 Lip 2009    Temat postu:

Odskoczyła kiedy podniósł głos.
- Chyba lepiej wiem, co można brać a co nie. Od kiedy Ty tu skończyłeś farmację?! - krzyczała na niego . Nie lubiła kiedy ktoś podważał jej kwalifikacje. Podniosła tubkę i zakręciła. Położyła na blat kuchenny.
- A gdybyś miał choć trochę inteligencji wiedziałbyś jak to posmarować - syknęła i przeczesała nerwowo włosy
Powrót do góry
Anthony
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 10:47, 11 Lip 2009    Temat postu:

Kobieta poczuła się bardzo urażona i odparła atak Anthonyego.
- A ktoś cię wogóle prosił o pomoc ?! - warknął - Nie wydaje mi się ! - walnął ręką w stół i wyszedł wściekły z kuchni. Wziął i ubrał swoją wczorajszą bluzę leżącą koło sofy i opuścił dom trzaskając drzwiami - Do niezobaczenia!


| La Push | Ulica


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anthony dnia Sob 10:57, 11 Lip 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 10:50, 11 Lip 2009    Temat postu:

Rzuciła tubką o podłogę. Była wściekła ale coś kazało jej za nim biec. Włożyła tylko swoje buty na obcasie, takie akurat stały pod drzwiami i pobiegła za nim, w swojej piżamie. Nagle się rozpadało.

/ La Push, ulica
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 12:30, 11 Lip 2009    Temat postu:

/ La Push,ulica

Weszli do domu wciąż przylepieni do siebie. Anthony nogą zatrzasnął drzwi.
- Chodź na górę - mruknęła mu do ucha przygryzając delikatnie jego płatek ucha. Kiedy weszli do sypialni Anthony położył ją na łóżku.
Powrót do góry
Anthony
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 12:47, 11 Lip 2009    Temat postu:

| LP | Ulica

Kiedy przygryzła jego ucho poczuł dziwny dreszcz. Tak jak poradziła Coralie zaniósł ją do samego łóżka i delikanie się z nią położył. Zatrzymał swój wzrok na jej twarzy. Zdjął niesforny kosmyk włosów, który powędrował na jej usta.
- Jesteś taka piękna.. - wymruczał - Uważasz, że dobrze robimy? - zdjął bluzkę i zaczął wodzić ustami po jej szyji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 12:50, 11 Lip 2009    Temat postu:

- Nie wiem czy dobrze czy źle. Na razie nie chcę o tym myśleć, teraz chcę myśleć o Tobie - przymknęła oczy kiedy całował jej szyję. Dłońmi delikatnie wodziła po jego nagim torsie i brzuchu
Powrót do góry
Anthony
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 13:01, 11 Lip 2009    Temat postu:

Jego usta i dłonie były wszędzie. Kobiecie wcale to nie przeszkadzało. Nie przeszkadzał jej też młody wiek Anthonyego. Bingo ! - pomyslał zachwycony.
Zaczął zdejmować Coralie koszulę nocną. Delikatnym ruchem odgarnął do tyłu jej wilgotne włosy, by móc dotknąć ustami wgłębienia pod jej uchem. Wiedział, że to co robi jest złe, jednak czy on kiedykolwiek postępował w sposób właściwy ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 13:09, 11 Lip 2009    Temat postu:

Drżała pod jego dotykiem. Pomogła mu ściągnąć swoją koszulę nocną. Leżała teraz tylko w samych koronkowych majteczkach. Delikatnie zaczęła składać pocałunki na jego szyi i torsie i brzuchu. Jednocześnie odpięła jego spodnie i zsunęła je razem z bokserkami.
Powrót do góry
Anthony
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 13:22, 11 Lip 2009    Temat postu:

Wybaczcie, ale głupio się czuje pisząc takie rzeczy. ;p

- Nie - mruknął - Nie mogę - zaczął ubierać spodnie. Sam nie wiedział, dlaczego to zrobił. Coś było z nim nie tak ? Usiadł na łóżku. Nagle usłyszał dzwonek do drzwi.
- Kto to ? - spytał zdezorientowany. Szybko chwycił po podkoszulek i zaczął go na siebie wkładać. Wiedział, że mógł urazić swoim zachowaniem Coralie, ale nie myślał o tym w chwili kiedy to zaczął.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 13:43, 11 Lip 2009    Temat postu:

Chwyciła szybko swoją koszulkę i włożyła ją na siebie. Zdenerwowała się jego zachowaniem, a raczej zrobiło jej się przykro. Bez słowa zeszła na dół i otworzyła drzwi. Stanęła jak wryta.
- Cześć skarbie,wróciłem - jej ex-mąż wepchnął się jej do domu.
- Wyjdź stąd - powiedziała do niego podniesionym głosem.
- Mała, przestań, wiem, że czekałaś na mnie - powiedział pewny i rozejrzał się po domu - dawno tu mnie nie było - stwierdził
Powrót do góry
Anthony
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 13:53, 11 Lip 2009    Temat postu:

Podszedł do sypialnianych drzwi, by zobaczyć kto przyszedł. Podsłuchał rozmowę i aż go zamurowało. Jednak ma męża.. - trochę się wkurzył i wiedząc, że jego obecność w domu nie zostanie przychylnie potraktowana przemienił się w kruka i wyleciał przez otwarte okno, głośno trzepocąc skrzydłami. Arrivederci.

| Forks | Old Pub


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anthony dnia Sob 14:08, 11 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 14:30, 11 Lip 2009    Temat postu:

- Wyjdź stąd - warknęła na niego.
- Słońce, wiem, że tęskniłaś - podszedł do niej i objął ją w pasie dobierając się do niej.
- Glen, zostaw mnie i wynoś się stąd. Masz zakaz zbliżania się do mnie - próbowała się wyrwać jednak on mocno ją trzymał.
- Coralie... - powiedział jej do ucha - chodź do sypialni - jego dłoń powędrowała na jej udo.
- Zostaw - pisnęła. Znów złe wspomnienia wróciły. Cała się trzęsła ale ze strachu.
- Nie chcesz po dobroci to nie - powiedział wkurzony i uderzył ją w policzek. Wziął ją na ręce i zaniósł na łóżku. Ściągnął swoje spodnie itp i zerwał z kobiety to co miała na sobie.
- Glen, zostaw! - krzyczała, płakała i piszczała jednocześnie.
POTEM:
- I co nie było tak źle? - Glen uśmiechnął się złośliwie ubierając bluzkę.
Coralie nie odezwała się.Skuliła się na łóżku i płakała.
- wrócę jeszcze - powiedział i wyszedł. Coralie po jakimś czasie wstała i ubrała się. Podeszła do lustra i dotknęła swojego policzka . Miała sine pod okiem i czerwony policzek. Poszesała włosy i zrobiła makijaż żeby nie było nic widać. Ubrała się dzisiaj jakby by temperatura była na minusie.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Graciarnia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin