Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Old Pub
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 20, 21, 22  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Centrum miasta
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kejsi
Vampire



Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:53, 30 Cze 2009    Temat postu:

Uśmiechenął się delikatnie. Chłopak trochę ją pocieszył.
- Masz rację ale.. - westchneła cicho i postanowiła nie kończyć. Posłała mu miły uśmiech. Nie wiedziała co powiedzieć, wpatrywałą się mu w oczy i milczała. Postanowiła na razie o tym nie myśleć, choć przez chwilę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kejsi dnia Wto 20:55, 30 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rafael O'Connor
Gość






PostWysłany: Wto 20:58, 30 Cze 2009    Temat postu:

- Życie to nie bajka ale ma swoją cenę - zaśmiał się próbując i ją zarazić swoim śmiechem. - Skąd pochodzisz jeśli można zapytać oczywiście - popatrzył na kobietę mierząc ją od stóp do głowy. Niewątpliwie była bardzo atrakcyjna.
Powrót do góry
Kejsi
Vampire



Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:07, 30 Cze 2009    Temat postu:

Zaśmaiła sie cicho. Nie wątpliwie jego optymizm był zaraźliwy.
- I tu zaczynają się schody ...- zaczeła wesoło i z uśmiechem.
- od czego by zacząć...-zamyśliła się na chwilkę- Moja mama była w połowie Angielką a w połowie Hiszpanką, ojciec zas był pół Włochem i pół Grekiem. Ja sama urodziłam sie we Francji później mieszkałam w Hiszpani, we Włoszech i w Teksasie. Po tym co mi się stało byłam jakiś czas w Rumuni, Egipcie, Rosji, znów we Francji i jeszcze kilku innych krajach, aż trafiłam tu - powiedziałą wesoło z szerokim uśmiechem. Zawsze bawiła ją jej historia pochodzenia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rafael O'Connor
Gość






PostWysłany: Wto 21:12, 30 Cze 2009    Temat postu:

Gwizdnął w geście niemego podziwu. - To widzę, że masz bardzo bogate doświadczenia, wiele zwiedziłaś, a i sama historia Twego pochodzenia jest ciekawa. Więc płynie w Tobie krew po części Angielki po części Włoszki, po części Greki a po części Hiszpanki taka mieszanka wybuchowa. - zachichotał wesoło. - Bardzo interesujące, ale gdzie najbardziej Ci się podobało? - rozmawiało mu się z kobietą nad wyraz swobodnie.
Powrót do góry
Kejsi
Vampire



Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:16, 30 Cze 2009    Temat postu:

Zaśmiałą się.
- Ale to nie wszystko- powiedziała wesoło z nieznikającym uśmiechem na twarzy.
- Gdybym powiedziałą Ci dalej to byłoby jeszcze ciekawiej - znów się zasmiała i spojrzała mu w oczy. Nadl następną odpowiedzią musiała się zastanowić.
- Chyba we Francji i we Włoszech - odparła nadal zamyślona.
- choć każde miejsce jest wyjątkowe i ma coś w sobie - dodała wesoło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rafael O'Connor
Gość






PostWysłany: Wto 22:05, 30 Cze 2009    Temat postu:

Popatrzyła na nią z jeszcze większym zaciekawieniem, równiez spojrzał jej w oczy.- A więc opowiadaj ja z chęcią posłucham, na pewno będzie ciekawie - zachichotał. - Żebym ja miał takie przeżycia jak Ty to hm..książkę chyba bym wydał - rozbawiła go jego wypowiedź co obwieścil szerokim uśmiechem na twarzy.
Powrót do góry
Kejsi
Vampire



Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:13, 30 Cze 2009    Temat postu:

Uśmeichneła się szeroko.
- To jacy byli moi rodzice wiesz. Moja babcia od strony matki była Angielką a dziadek pół Hiszpanem pół Norwegiem. A babcia od strony ojca była pół Greczynką i pół Polką. A dziadek był jednym z Włoskich cyganów. Oczywiście jego matka była Rosjanką. I tak się jakoś rodzina miesza po całym świecia - powiedziała wesoło nie chcąc dalej się w to zagłębiać bo z pewnością by się pogubiła.
- A i Cioteczna siostra mojej matki ożeniła się z kuzynem ojca, oczywiście nic nie wiedzieli że w jakimś stopniu są rodziną - powiedziała żartem. Zawsze to ją bawiło.
- A ty masz ajkieś ciekawe korzenie?- spytaął po chwili z uśmiechem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rafael O'Connor
Gość






PostWysłany: Wto 22:22, 30 Cze 2009    Temat postu:

Zaśmiał się. - O matko, nie mogę masz rewelacyjną rodzinę skoro tak jesteście pomieszani, można tylko pozazdrościć. - zastanowił się. - Ja no cóż niestety nie mogę się pochwalić tym samym rodzice pochodzili z tego samego kraju a ja byłem ich pierworodnym. Po przemianie zawsze starałem się pozostawać jak najdłużej w jednym i tym samym miejscu ile tylko to było możliwe. Jakoś nie lubię skakać z miejsca na miejsce, bo ja to taki chyba wsiowy chłopak jestem - znów się zaśmiał kręcąc głową.
Powrót do góry
Kejsi
Vampire



Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:26, 30 Cze 2009    Temat postu:

Uniosłą delikatnie brwi.
- Czemu pozazdrościć? - spytaął nieco zdziwiona.
- dobrze że nei widzałeś jak któregoś pięknego dnia postanowili dokładnie ustalić nasze korzenie... Chyba pół rodziny się zebrało i nie mogli do końca dojść- powiedziała wesoło i zaśmiałą się.
- Przesadzasz. Każdy poprostu ma inne upodobania - dodała wesoło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rafael O'Connor
Gość






PostWysłany: Wto 22:37, 30 Cze 2009    Temat postu:

- Czemu pozazdrościć? - powtórzył jej pytanie. - Bo masz tak liczną rodzinę i zawsze jest wesoło ja tego nie doświadczyłem ale co tam - machnął ręką. - Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. - Oparł się wygodniej o blat baru. - Cóż , jestem trochę spokojniejszy, ale zawdzięczam to pewnej osobie, która wpoiła we mnie takie wartości i nauczyła jak można żyć inaczej nie jak potwór - dodał z powagą.
Powrót do góry
Kejsi
Vampire



Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:43, 30 Cze 2009    Temat postu:

Uśmiechneła się delikatnei słysząc jego wypowiedź.
- Że wesoło nie powiem, ale większość już nie żyje - powiedziałą spokojnie. Pamiętałą dobrze te czasy kiedy cała rodzina się zjeżdżała.
- Wiesz u mnie wszyscy byli bardzo blisko...Czasami mi tego brakuje ale..- powiedziała nei kończąc i uśmeichneła się do niego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anthony
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 14:48, 10 Lip 2009    Temat postu:

| Forks | Ulica

Wszedł wnerwiony do pubu, trzaskając drzwiami wejściowymi. Nawet, gdy nie było ojca w pobliżu potrafił zrujnować mu samopoczucie. Sukinkot! - mruknął pod nosem brunet, siadając przy barze. Zamówił kilka mocnych drinków i wypił je duszkiem. Potem była następna kolejka i następna i następna... Nawet nie zauważył kiedy zdążył się upić.
Siedząca przy nim blondynka z dużym sztucznym biustem wydawała mu się teraz bardzo atrakcyjna. Położył dłoń na jej nagim kolanie, na co ona odpowiedziała uderzeniem z otwartej ręki. Wzdrygnął się i wybełkotał, wychodząc - No popatrz, nawet dziwki mają zasady ...

| Forks | Ulica


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anthony dnia Pią 15:47, 10 Lip 2009, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anthony
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 14:06, 11 Lip 2009    Temat postu:

| LP | Domek letni Coralie

Znowu powtórzyła się sytuacja z wczorajszego dnia. Zezłoszczony chłopak wszedł do pubu, by odreagować swoje emocje. Tymrazem nie miał zamiaru pić tak dużo, jak ostatnio. Choć perspektywna zapomnienia o Coralie była bardzo kusząca, chciał pamiętać co się wydarzyło dzisiejszego dnia i wrócić do domu cały i niepoobiajany. Usiadł na wysokim stylowym krześle obok baru, a barman posłał mu uśmiech pod tytułem ,,jeszcze ci mało?".
- Tylko pepsi - mruknął przygaszony, gorzko się uśmiechając. Wciąż bolała go trochę głowa po jego wczorajszych libacjach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:43, 20 Lip 2009    Temat postu:

/ Park

Przemierzyła nazbyt dość szybko park i ulicę. Wchodząc do Old Pubu, pchnęła niezgrabnie mocno drzwi. Nerwy miała napięte jak postronki, lada chwila a mogłaby eksplodować jak bomba atomowa. Kiedy znalazła się w środku rozejrzała się mierząc wszystkich lodowatym spojrzeniem. Energicznym ruchem, ruszyła w stronę baru z zamiarem upicia się. Ten facet zalazł jej za skórę i mógł się jedynie cieszyć, że go nie spoliczkowała, choć ręce ją bardzo świerzbiły do tego. Idąc rozmyślała nerwowo o tym co się zdarzyło w parku. Nerwica jej podskoczyła do maksymalnych rozmiarów. Co za nędzny, nadęty i zadufany w sobie dupek. Jak on śmie mi wytykać, ze w czymkolwiek mi pomógł. Mi! Niedoczekanie, to nazywa pomocą, wyśmiewanie się i temu podobne. To ma być pomoc! Pieprzony egoista od siedmiu boleści. Poczekaj ja Ci jeszcze pokażę. Zachowuje się jak pępek świata, Pan przed którym wszyscy się mają kłaniać. O nie! Prędzej się pokłonię przed małpą w Zoo niż przed Tobą. Myślisz, że jesteś taki zabawny Panie Knight , że wszystko będzie Ci uchodzić płazem? No to się jeszcze przekonamy. Głupi, pieprzony palant wrrrr....! - cała aż się gotowała w środku, a jej myśli tylko jeszcze bardziej ją wkurzały. Podeszła do baru i oschłym tonem jak jeszcze nigdy zamówiła sobie drinka. - Martini poproszę tylko szybko. - powiedziała jadowitym głosem, barman spojrzał na nią krzywo, ale usłużnie spełnił jej polecenie. Kiedy otrzymała swój trunek, nawet bez zająknięcia wychyliła go jednym haustem. Odstawiła szklankę z hukiem na blat. - Jeszcze raz to samo, albo nie od razu dwa, jeden już nie wystarczy. - powiedziała zaciskając dłonie w pięści. Złość ani na chwile jej nie opuszczała. W tej chwili miała wszystko głęboko gdzieś, czy coś sobie o niej ktokolwiek pomyśli, była w stanie dziś wszystkich posłać do diabłów. Lepiej żeby nikt mi się nie napatoczył pod rękę bo zabiję - warczała nieprzyjemnie w myślach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:09, 21 Lip 2009    Temat postu:

W końcu gdy dostała swoje zamówienie, postąpiła tak samo jak z poprzednik drinkiem. Po wypiciu trzech głębszych, spojrzała na barmana krzywym wzrokiem. Rzuciła mu na blat baru pieniądze z napiwkiem i ruszyła ku wyjściu. Nie obracała się za sobą, choć wiedziała, ze w tak małym miasteczku w tej chwili wzbudza swym zachowaniem sensację. Olewała to z góry na dół. Głowę miała uniesiono wysoko. Wyszła z baru, trzaskając za sobą drzwiami. Potrzebowała czyjegoś towarzystwa. Jedyna normalna osoba jaka jej przychodziła do głowy to Carmen. Postanowiła ją nawiedzić w podwiązce. Zamówiła sobie taksówkę. I już po kilku minutach jechała do Seattle.

/ Seattle/ DPPCP


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rafael O'Connor
Gość






PostWysłany: Nie 21:32, 26 Lip 2009    Temat postu:

Kejsi napisał:
Uśmiechneła się delikatnei słysząc jego wypowiedź.
- Że wesoło nie powiem, ale większość już nie żyje - powiedziałą spokojnie. Pamiętałą dobrze te czasy kiedy cała rodzina się zjeżdżała.
- Wiesz u mnie wszyscy byli bardzo blisko...Czasami mi tego brakuje ale..- powiedziała nei kończąc i uśmeichneła się do niego.



Cóż poradzić, ludzie się starzeją i taka powinna być właśnie kolej rzeczy, aby rodzić się młodo a umierać staro. My zaś naruszamy ten stan rzeczy, ale to już inna bajka. - posłał jej lekki uśmiech. - Tak spędy rodzinne są fajne jeśli się ma zgraną i zabawną rodzinkę. Jedni przychodzą na ten świat drudzy zaś odchodzą i nic na to nie poradzimy. - wzruszył lekko ramionami. - Pewno brakuje Ci tego jak większości osobom, każdy jest ukształtowany inaczej i każdy również odczuwa inaczej, ale wszyscy mamy wspólną cechę, pomimo tego co uczynimy zawsze w naszych żyłach będzie płynąć krew naszych przodków. - zakończył swój wywód z triumfalnym uśmiechem.
Powrót do góry
Kejsi
Vampire



Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:41, 26 Lip 2009    Temat postu:

- mądre słowa... - powiedziała spokojnie zamyślając się nad tym. W sumie mogłaby być szczęśliwa gdyby zapomniała o tym wszystkim ale z drugiej strony nie umiałą zapomnieć rodziny i tego jaki ból jej zadała. Całe życie miała wyrzuty sumienia. Siedziałą nadal zamyślona wpatrując się intensywnie w podłogę. Starała się teraz "rozszyfrować swoje uczucia co przychodziło jej z trudem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rafael O'Connor
Gość






PostWysłany: Nie 21:47, 26 Lip 2009    Temat postu:

Wpatrywał się w dziewczynę intensywnie. Otworzył lekko usta chcąc coś powiedzieć, lecz bardzo szybko je zamknął. Westchnął lekko i rozejrzał się w końcu po pubie. Ponownie przeniósł swe ciepłe spojrzenie na Kejsi. - Wiesz , czasem warto zapomnieć, pozwolić odejść złym wspomnieniom i żyć na nowo, zapamiętując tylko te dobre chwile. - mówił tak bo widział jak wciąż coś gnębi dziewczynę. - Wiem, że nie jest to łatwe, ale jeśli pozwolisz im odejść w niepamięć to Ty i inni w końcu zaznacie spokój ducha. - rzekł w zamyśleniu.
Powrót do góry
Kejsi
Vampire



Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:53, 26 Lip 2009    Temat postu:

Słyszała jego słowa jak przez delikatną mgłę. Spojrzała na niego nie obecnym spojżeniem, zazwyczaj tak miała gdy nad czymś się zastanawiała. Po chwili jej spojrzenie stało się puste. Miałą delikatny mętlik w głowie i starała się teraz wszystko to poukładać. Siedziała tak nieruchomo z nadal pustym spojrzeniemprzez dłuższą chwilę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rafael O'Connor
Gość






PostWysłany: Nie 22:10, 26 Lip 2009    Temat postu:

Czuł, że dziewczyna wcale go nie słucha. Nie miał zamiaru się nadwyrężać. Obrócił się w stronę baru i zamilkł. Nie lubił gadać do ściany. Stukał sobie paznokciami o blat stołu.
Powrót do góry
Kejsi
Vampire



Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:33, 26 Lip 2009    Temat postu:

Ockneła się po chwili i spojrzała na niego ciepło.
- prze..przepraszam - odparła tylko nadal wpatrując się w ścianę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rafael O'Connor
Gość






PostWysłany: Pon 13:38, 27 Lip 2009    Temat postu:

Popatrzył na nią i lekko machnął ręką. - Nic się nie stało. - posłał jej lekki uśmiech. Przeczesał sobie dłonią swe włosy. - Hm...Co byś powiedziała na mały spacer? - zapytał spokojnie. Chciał by choć trochę się rozluźniła i zapomniała o swych troskach.
Powrót do góry
Kejsi
Vampire



Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:43, 27 Lip 2009    Temat postu:

Uśmiechneła się przyjaźnie i pomyślała przez ułamek sekundy.
- Z chęcią - powiedziałą nawet wesoło i wstała z krzesła.
- gdzie idziemy? - zapytała po chwili. Jak kocha poczeka pomyślała nadal patrząc na chłopaka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rafael O'Connor
Gość






PostWysłany: Pon 13:47, 27 Lip 2009    Temat postu:

Również wstał z krzesła. Rozprostował kości i obdarzył dziewczynę uroczym uśmiechem. - A gdzie masz ochotę? Możemy się udać do parku albo gdziekolwiek chcesz.

Ostatnio zmieniony przez Rafael O'Connor dnia Pon 13:47, 27 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Kejsi
Vampire



Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:50, 27 Lip 2009    Temat postu:

Zastanowiła się chwilkę.
- Ty wybierz. Ja proponuje park lub mój dom - powiedziała nadal się uśmiechając. Wrócił jej humor i znów była tak samo wesoła jak kiedyś. Ciepły i przyjazny uśmiech znów nie znikał z jej twarzy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rafael O'Connor
Gość






PostWysłany: Pon 14:00, 27 Lip 2009    Temat postu:

- Chodźmy do parku jeśli nie masz nic przeciwko temu. - cieszył go bardzo dziewczęcy entuzjazm. Pociągnął ją lekko ku wyjściu. - Świerze powietrze dobrze nam zrobi. - uściślił zadowolony.
Powrót do góry
Kejsi
Vampire



Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:08, 27 Lip 2009    Temat postu:

Nadal uśmiechałą się.
- Mi pasuje - powiedziała wesoło i wyszła na ulicę.
/Park [oddaję Ci przyjemność zaczęcia Razz]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:51, 30 Lip 2009    Temat postu:

/ Ulica


Kiedy tu wszedł drobne rany na lewej dłoni momentalnie go zapiekły. Odsunął od siebie wspomnienia i podszedł do baru. Było pusto. Cóż taka pora dnia. Barman chyba go pamiętał bo nie zrobił nic prócz tego że się skłonił. Adam wytłumaczył mu czego szuka. Meżczyzna za barem pokazywał mu różne butelki. Przy każdej z nich czynił drobne uwagi a to o zawartości alkoholu, pojemności i cenie. Adam nie widział powodów dlaczego ludzie wydają pieniądze, na coś co powoduje jedynie ból głowy i zachowanie które przynosi przeróżne konsekwencje, i nie żałują. Wybrał koniak. Uznał że to wyrzucanie jego krwawicy w błoto. Coraz bardziej żałował że zgodził się na warunki Mariki. Opuścił pub zadowolony że może wyjść na świeże powietrze.


/ Ulica / Obrzeża / Dom Adama Knight'a / Korytarz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 9:50, 05 Wrz 2009    Temat postu:

// ??

Szła przez miasto w ciemnych okularach i rozpuszczonych włosach. Włosy zasłaniały jej siniaki na boku szyi, na policzku i małą ranę z boku czoła. A okulary znów skutecznie zasłaniały podbite oko. Weszła do pubu i usiadła sobie przy barze.Musiała wygladać dość dziwnie bo siedziała w okularach. Nawet nie zauważyła Anthonego. Zamówiła sobie whisky z lode
Powrót do góry
Anthony
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 10:28, 05 Wrz 2009    Temat postu:

Anthony napisał:
| LP | Domek letni Coralie

Znowu powtórzyła się sytuacja z wczorajszego dnia. Zezłoszczony chłopak wszedł do pubu, by odreagować swoje emocje. Tymrazem nie miał zamiaru pić tak dużo, jak ostatnio. Choć perspektywna zapomnienia o Coralie była bardzo kusząca, chciał pamiętać co się wydarzyło dzisiejszego dnia i wrócić do domu cały i niepoobiajany. Usiadł na wysokim stylowym krześle obok baru, a barman posłał mu uśmiech pod tytułem ,,jeszcze ci mało?".
- Tylko pepsi - mruknął przygaszony, gorzko się uśmiechając. Wciąż bolała go trochę głowa po jego wczorajszych libacjach.


Barman wlał mu trochę zimnego napoju do wysokiej szklanki i postawił na blacie. Chłopak chwycił szkło i upił z niej kilka łyków. Poczuł, że ktoś koło niego siada. Odwrócił wzrok w kierunku owej postaci. Mimo, iż kobieta była zamaskowana strasznie mu kogoś przypomniła. Nigdy nie zapomniałby tych płomiennych rudych włosów...
- Co mąż już odjechał i dał ci wolną ręke ? - rzucił opryskliwie. Nie wiedział co działo się w domu po jego odejściu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 10:32, 05 Wrz 2009    Temat postu:

Wlepiła wzrok w napój w szklance i obracała nią. Usłyszała znajomy głos i odwróciła głowę w jego stronę.
- To już nie jest mój mąż - odwróciła wzrok. Spod lewego okulara jednak wychodził kawałek siniaka.
Powrót do góry
Anthony
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 11:02, 05 Wrz 2009    Temat postu:

Spojrzał na nią zdezorientowany. Jak mógł się aż tak pomylić? Jego złość zaczęła się powoli ulatniać, niczym powietrze z przekłutego balona. Kątem oka dostrzegł wychodzącego spod jego lewego okulara fioletowego siniaka. Cios musiał zostać, więc zadany stosunkowo niedawno. Anthony wiedział o tym najlepiej, w końcu brał udział w wielu ulicznych walkach. Wyciągnął dłoń w kierunku Coralie i zdjął okulary z jej twarzy.
- Cholera! - mruknął. - Dziewczyno, kto ci to zrobił!?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 11:13, 05 Wrz 2009    Temat postu:

- Zostaw - powiedziała przerażona i spuściła wzrok.
- Jak myślisz kto? Mój według Ciebie mąż - warknęła i nie patrzyła na niego. Było jej zwyczajnie wstyd.
- Oddaj mi je proszę - powiedziała łamiącym głosem
Powrót do góry
Anthony
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 11:22, 05 Wrz 2009    Temat postu:

- A to sukinkot ! - zaklnął, zrywając się z krzesła. Dorwe tego gnoja! Przysiegam, że go dorwę!, myślał zdenerwowany.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 11:30, 05 Wrz 2009    Temat postu:

- Anthony! - powiedziała karcąco - co robisz? Nie powinno Cię to interesować - mruknęła. W końcu ją wtedy zostawił.
Powrót do góry
Anthony
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 11:38, 05 Wrz 2009    Temat postu:

- A właśnie, że powinno! - warknął, gestykulując energicznie. - Nawet największa łajza nie powinna podnosić ręki na kobiety... - dokończył i usiadł zrezygnowany na krześle, wiedząc, iż jego złość w niczym nie pomoże. Ten cały mężulek napewno wyjechał już z miasta...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anthony dnia Sob 11:39, 05 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 11:41, 05 Wrz 2009    Temat postu:

- Nie powinno. On zawsze taki był. Wczoraj kiedy zniknąłeś on... on.. - głos jej się załamał i nie dokończyła. Wyrwała mu z ręki okulary i znów je włożyła. Musiała wyglądać jak idiotka. Połowa listopada, w pubie w okularach.
Powrót do góry
Anthony
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 11:47, 05 Wrz 2009    Temat postu:

Odezwało się w nim uczucie, którego nigdy wcześniej nie zaznał. Wyrzuty sumienia? Poczucie winy? Nie potrafił nawet dokładnie tego zdefiniować. Wrócił wzrokiem do Coralie.
- Mogłaś mi powiedzieć... - mruknął, chcąc wybielić się we własnych oczach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 11:52, 05 Wrz 2009    Temat postu:

- Co Ci miałam powiedzieć? I kiedy? - mruknęła smutna i zirytowana.
- Miałam Ci powiedzieć, że mój mąż mnie bił i inne rzeczy też robił a dziś wrócił i też coś zrobił ? - spytała zachowując spokój. Bała się mu powiedzieć co jej zrobił, może się bała, ze on wróci?A może sie wstydziła? Sama nie była pewna
Powrót do góry
Anthony
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 12:01, 05 Wrz 2009    Temat postu:

- Choćby wtedy kiedy przyszedł do twojego domu - mruknął i wziął kolejnego łyka zimnego napoju. Odsunął włosy z szyji Coralie i zobaczył kolejne ślady po pobiciu. Gniew i chęć zemsty aż w nim buzowały, jednak postanowił się hamować.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Centrum miasta Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 20, 21, 22  Następny
Strona 16 z 22

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin