Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Chatka Steel'ów
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Rezerwat / Domy, domeczki, chatynki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Blanka
Człowiek



Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 1370
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:16, 08 Lut 2009    Temat postu:

Amelia tam zero oporów. Blanka weszła jednak lekko skrepowana i wywinęła się z uścisku Adama dość grzecznie, acz stanowczo.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam
Wilkołak



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:24, 08 Lut 2009    Temat postu:

Adam zachichotał, ale ją puścił.
- On Cię osądzać nie będzie - mruknął tylko półgłosem i zamknął drzwi.
Mark stanął w progu pokoju. - Witam szanowne panie - ukłonił się szarmancko - Mam nadzieję, ze ten nicpoń nie narzucał wam się zbytnio. - spojrzał na Adama
- Wujku! - prychnął Adaś. - Mówiłem, ze jest starym zrzędą?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blanka
Człowiek



Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 1370
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:27, 08 Lut 2009    Temat postu:

-Bardzo dobre określenie na Ciebie.- Blanka pokiwała głową rozbawiona i spojrzała na Adama.
-Ja mimo, ze toporna jestem to wiem, że siostry publicznie nie wolno obrażać, a Ty co?- Amelia zaśmiała się z tego swojego pułapu wysokości koło jego żeber, może wątroby.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam
Wilkołak



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:29, 08 Lut 2009    Temat postu:

Adaś spojrzał na Blankę w stylu "No dzięki, bardzo to miłe".
- Wiesz Mark, przesadzasz chyba troszkę - spojrzał na wuja - Nie rób ze mnie potwora, proszę. Idę do kuchni - minął wujka z uśmiechem
- Adamie, ja? z ciebie? - mężczyzna udał oburzenie - Tak naprawdę to uroczy chłopak - zwrócił się do obu dziewcząt gdy Adam zniknął już w kuchni - miał trochę kłopotów, ale jak widzę idzie ku lepszemu... To kto idzie gotowac, a kto zostaje ze mną? - zaśmiał się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blanka
Człowiek



Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 1370
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:07, 08 Lut 2009    Temat postu:

-Jak by była nieznośna, to ją zgarnę.- Blanka wskazała na Amelię ręką.
-Ja idę uczyć się gotować od lepszych.- uśmiechnęła się szeroko i poszła do kuchni za Adamem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam
Wilkołak



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:14, 08 Lut 2009    Temat postu:

- To chodź, młoda damo - Mark zaprosił Amelię gestem do salonu - Opowiesz mi co teraz najbardziej lubią robić damy takie jak Ty?


Adam w kuchni rozpakował już siatki i zaczął płukać warzywa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blanka
Człowiek



Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 1370
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:18, 08 Lut 2009    Temat postu:

Amelia weszła grzecznie, bo ona ogólnie to grzeczne dziecko jest.
-Amelia jestem. Wolę imię.- uśmiechnęła się szeroko.
-Adam mówił, że zna Pan fajne historie. - i jest dziwakiem

Blanka podeszła do Adama.
-Mistrz kuchni w akcji?- zaśmiała się opierając o blat obok.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam
Wilkołak



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:33, 08 Lut 2009    Temat postu:

- Tak powiedział... Adam nawet teraz lubi te moje opowiastki. - Mark zachichotał. Usiadł w fotelu z nogami na stole.


- Mistrz kuchni? - Adaś usmiechnął się - Mistrz kuchni potrzebuje asystentki. Wręczył jej paprykę i nóż. Cmoknął ją w przelocie w czoło, odwrócił się i zaczął obierać cebulę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blanka
Człowiek



Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 1370
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:41, 08 Lut 2009    Temat postu:

Amelia usiadła obok niego na krześle.
-Którą lubi najbardziej?- ciekawskie dziecko.

Zabrała się za krojenie.
-Lubisz się do mnie dotykać, czy jak?- zaśmiała się.
-To trochę krepujące, wiesz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam
Wilkołak



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:53, 08 Lut 2009    Temat postu:

Mark zastanowił się chwilę. - Chyba tę o tym kto dostał ogień... chciaz on lubi wiele historii.... Chcesz posłuchać?



Adam spojrzał na Blankę przez ramię - Tak jakby lubię - wyszczerzył się podchodząć - trzeba popracować nad tym, zeby cię przestało to krępować... - pocałował ją w czubek nosa i spokojnie wrócił do krojenia cebuli


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blanka
Człowiek



Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 1370
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:57, 08 Lut 2009    Temat postu:

-Oczywiście, że tak.- Amelia oczywiście się uradowała.

-Trochę Ci zejdzie...- westchnęła kwaśno wywracając oczami. Ona już się uporała z papryką. Spojrzała na Adama niepewnie. Jak by byli sami w domu to by się go bac zaczęła...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam
Wilkołak



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:02, 08 Lut 2009    Temat postu:

Mark usiadł wygodnie i wskazał Amelii miejsce obok siebie.
- "Ojcowie nasi opowiadali, że niegdyś lud nasi nie znał pożytków, jakie może dawać ogień. Ludzie nie potrzebowali ognia, aby się ogrzewać, ponieważ żyli w ciepłym kraju. Mięso jedli surowe albo wysuszone na słońcu. Z czasem jednak zrobiło się w ich kraju chłodniej, ludzie musieli pobudować domy czy inne schronienia i marzyli o jakimś sposobie ogrzewania swoich siedzib." - zaczął opowiadać - "Pewnego razu, gdy gromadka ludzi siedziała wokół jelenia schwytanego w zastawioną pułapkę, nadleciał ładny ptak i zaczął krążyć nad nimi trzepocząc skrzydłami. Zdawało się, że przygląda się, co ludzie robią, albo też ma nadzieję, że podzielą się z nim kawałkiem mięsa. Niektórzy zauważywszy ptaka, chcieli go zabić, ale inni, łagodniejszego serca, spytali: — Czego sobie życzysz, ptaszku? — Wiem, czego wam potrzeba — odparł ptak — i przyleciałem, żeby wam przynieść błogosławieństwo ognia. — A co to takiego ten ogień? — spytali ludzie. — Czy widzicie płomyczek na moim ogonie?
— Widzimy! — przytaknęli wszyscy. — To jest właśnie ogień — rzekł ptak. — Dzisiaj każdy z was uzbiera pęk suchych żywicznych gałązek. Jutro na te wiązki zgarniecie płomień z mojego ogona. O świcie przylecę tu znowu. Przyjdziecie z żywicznymi gałązkami na moje spotkanie." - Mark zaczęrpnął oddechu



Adam znów wyczuł nastrój Blanki. Westchnął ciężko.
- Pieczarki - powiedział tylko nie odwracając się, sam zaś wizął się za szatkowanie chilli i pomidorów


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blanka
Człowiek



Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 1370
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:06, 08 Lut 2009    Temat postu:

Sięgnęła po pieczarki skupiając się na krojeniu.
-Dawno nikt nie był tak mily bez powodu, ja rozumiem inne miejsce i w ogóle, ale naprawdę jesteś walnięty.- zaśmiała się chcąc rozładować sytuację, a w pokoju obok Amelia słuchała jak zaczarowana.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam
Wilkołak



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:11, 08 Lut 2009    Temat postu:

Mark kontynuował opowieść - "Nazajutrz wszyscy pospieszyli wczesnym rankiem na umówione miejsce, a ptak już tam na nich czekał. — Czy przynieśliście wiązki żywicznych gałęzi? — zapytał. — Przynieśliśmy! — odparli ludzie. — A więc wszystko gotowe — powiedział ptak — ale zanim Wy­ruszymy w drogę, wyjaśnię wam, jakie stawiam warunki. Nikt nie dostanie ognia, jeśli nie będzie ich przestrzegał. Musicie okazać wytrwałość i spełniać dobre uczynki. Im więcej trudu będzie was kosztował ogień, tym bardziej będziecie go cenili. A kto nie robi nic dobrego, niech się nie spodziewa, że go dostanie! Każdy, kto mnie dosięgnie — ciągnął dalej — i przytknie żywiczną gałązkę do mojego ogona, zdobędzie ogień. Gotowi? - Gotowi! — odkrzyknęli. Ptak odleciał, a za nim ruszyli wszyscy — mężczyźni, kobiety i dzieci. Biegli gromadnie po skałach, wśród zwalonych drzew, przez mokradła i strumienie, prerie i lasy. Niejeden ucierpiał w tej wędrówce. Potykając się o kamienie i pnie kaleczyli sobie stopy i łydki. Brnęli w błocie, brodzili w wodzie. Kolczaste krzaki drapały ich skórę i rozdzierały ubrania. Wielu zawróciło do domu mówiąc: „Nie warto się starać o coś, co naraża na tyle niebezpieczeństw i trudów". Inni dawali za wygraną, bo brakowało im sił, żeby dłużej biec. Ale ptak leciał dalej..." - Mark spojrzał na Amelię, po chwili podjął opowieść.



W kuchni Adam po dłuższym milczeniu stwierdził - Mozesz mnie nazywać walniętym, ale to nie zmini tego co czuję i tego kim jestem - wzruszył ramionami zbytnio się nie przejmując - ostrzegałem, ze jestem raczej bezpośredni. - Wrzucił pokrojone warzywa na rozgrzaną patelnię.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blanka
Człowiek



Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 1370
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:14, 08 Lut 2009    Temat postu:

-Miłości Ci się zachciało...- zaśmiała się kładąc koło niego pokrojone pieczarki na desce.
-Magia w tym miejscu jest, ale chyba nie taka, nie uważasz? Każdy znajduje tutaj drugą połówkę od razu?- szepnęła mu do ucha.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam
Wilkołak



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:23, 08 Lut 2009    Temat postu:

Mark podjął opowieść na nowo - "Wreszcie pewien człowiek dogonił go i rzekł: — Piękny ptaku, daj mi ogień. Dotrzymałem ci kroku i nie zrobiłem nic złego. — Może to nawet prawda — odparł ptak. — Ale nie dostaniesz ognia, bo jesteś samolubem. Owszem, starasz się być w porządku, ale nie troszczysz się o innych. I ptak poleciał dalej. W chwilę potem doścignął go drugi mężczyzna i powiedział: — Piękny ptaku, daj mi ogień. Zawsze byłem dobry i łagodny. — Może — odparł ptak. — Ale nie dostaniesz ognia, bo ukradłeś sąsiadowi żonę. I ptak znów poleciał dalej. Teraz już tylko garstka ludzi biegła za nim, większość miała dość tej gonitwy. Wreszcie ptak zatrzymał się nad miejscem, gdzie pewna kobieta pielęgnowała chorego starca. Sfrunął prosto do niej i powiedział: — Przynieś wiązkę żywicznych gałęzi i weź ode mnie ogień. — Ach, nie! — odparła kobieta. — Nie zasłużyłam na twój dar. Nie zrobiłam nic nadzwyczajnego, spełniam tylko obowiązek. — Weź ode mnie ogień! — rzekł ptak. — Słusznie ci się należy. Robisz wiele dobrego, lecz zamiast się tym chwalić, uważasz, że to zwykły obowiązek. Weź ogień i podziel się nim z innymi ludźmi. Wtedy kobieta przyniosła żywiczne gałązki i zgarnęła na nie płomień z ptasiego ogona. Rozdała ogień między ludzi i odtąd już nigdy go im nie brakuje. Gotują na ogniu pożywienie i ogrzewają nim swoje szałasy. W ten właśnie sposób dawno, dawno temu plemię dostało pierwszy ogień." - Mark zakończył historię z szerokim uśmiechem.




Adam dorzucił pieczarki na patelnię. Zamieszał. Wyjął z szafki naczynie żaroodporne. Odwrócił się do Blanki.
- Magia w tym miejscu bywa dużo większa - powiedział z lekkim uśmiechem - A druga połówkę znajdują nieliczni wybrańcy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blanka
Człowiek



Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 1370
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:31, 08 Lut 2009    Temat postu:

-Fajne!- Amelie cała rozochocona słuchała. Patrzyła w Marka jak w obrazek.
-Nie dziwię się, że Adamowi sie ta opowieść podoba.

Pokiwała głową.
-to jakaś jest magia w tym miejscu?- stała spokojnie oparta o blat ze skrzyżowanymi dłońmi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam
Wilkołak



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:37, 08 Lut 2009    Temat postu:

Mark pogłaskał dziewczynkę po głowie. - Najbardziej to on lubi te o wilkach - zaśmiał się. - Mogę opowiedzieć ci jeszcze jedną, ale nie za darmo. Historia za historię. Teraz ty mi coś opowiedz.


- Jakaś zawsze jest - Adam dodał na patelnię sos pomidorowy i doprawił ziołami. Zamieszał. - W końcu jestem walnięty.. Mam prawo sobie w to wierzyc prawda? - spojrzał na Blankę z uśmiechem, ale oczy były uważnie skupione na jej twarzy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blanka
Człowiek



Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 1370
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:41, 08 Lut 2009    Temat postu:

-Historia, powiadasz...- westchnęła.
-O Blance?- wyszczerzyła się przypominając sobie coś kompromitującego na pewno.

Uśmiechnęła się niepewnie.
-Każdy jest wolny i ma prawo do swoich przekonań, ale Ty jesteś dziwnie zaborczy i delikatny zarazem. To raczej niespotykane.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam
Wilkołak



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:45, 08 Lut 2009    Temat postu:

- Ty opowiadasz, Ty wybierasz - zaśmiał się Mark.



Adam wzruszył ramionami - Taki juz jestem. Tego kim jestem nie zmienię.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blanka
Człowiek



Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 1370
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:52, 08 Lut 2009    Temat postu:

-Albo... Blanka mi kiedyś opowiadała, że jak jeszcze babcia żyła, a ona byla gdzieś w moim wieku, to opowiadała jej o tym miejscu. Podobno kiedyś mieszkały tu dziwne istoty. Ona sama twierdziła, że jej matka je widziała i nawet z nimi rozmawiała. Ich skóra miała być jak kamień i byli niezwykle piękni, tak, że podobnież cudem można było się od nich oderwać. Chodziły pogłoski, że jadali ludzi i wiele osób zniknęło nie raz nie dwa uwiedzionych przez nich, ale nie było dowodów. Miała się za szczęściarę, że przeżyła spotkanie z nimi. To prawda, że istnieją tacy ludzie?- Amelii z całą swoja nieskładnością była wręcz rozbrajająca uśmiechając się szeroko.

-Adam...- położyła dłoń na jego ramieniu i podeszła bliżej.
-Chciałabym, żeby na świecie sami tacy dziwacy byli, wiesz?- wyszczerzyła się szeroko jak Amelia.
-Sądzisz, że Mark żyje?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam
Wilkołak



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:02, 08 Lut 2009    Temat postu:

- Podobno - twarz Marka przybrała nieodgadniony wyraz - to Zimni Ludzie. Należy się od nich trzymać z daleka... Ale w nasze lasy nie przyjdą, bo my mamy swoich obrońców - uśmiechnął się uspokajająco.


Adam przygarnął ją do siebie - Strasznie się musze przy tobie kontrolować, wiesz? - uśmiechnął się - Inaczej łaziłbym przyklejony do Ciebie cały czas. Chyba ze byś mnie przegnała... - puścił ją z oporami. Spojrzał w stronę pokoju - Chcesz sprawdzic? Moim zdaniem świetnie sobie radzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blanka
Człowiek



Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 1370
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:06, 08 Lut 2009    Temat postu:

-Kto jest obrońcą przed Zimnymi Ludźmi?- spytała Amelia zaciekawiona.

-Wierzę Ci na słowo.- westchnęła.
-To mocna masz samokontrolę, nie powiem.- jeszcze czuła na ramionach jego gorące ramiona. Piecyk weglowy na wynos. Zrobiło jej się po prostu zbyt ciepło. Zdjęła koszulę i przewiesiła ją przez krzesło obok.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam
Wilkołak



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:12, 08 Lut 2009    Temat postu:

- Wielcy wojownicy, którzy przybierają postać wilków - Mark zapatrzył się w punkt na ścianie.



Adam spojrzał na nią. Nie był pewien czy to co słyszał to był sarkazm... Wzruszył ramionami. Zdjął sos z ognia.
- Pomożesz mi z faszerowaniem tego? - wskazał na wielkie rurki makaronu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blanka
Człowiek



Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 1370
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:14, 08 Lut 2009    Temat postu:

-Opowie mi opan o nich?- Amelia od razu się jeszcze bardziej ożywiła.

-Uważasz, że umiem?- spojrzała na niego z wielkim uśmiechem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam
Wilkołak



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:23, 08 Lut 2009    Temat postu:

- O nich opowiada najlepiej Adam, jego poproś. Za to ja mogę ci opowiedzieć inną historię o mądrym wilku stworzycielu.



- Myślę, ze sobie poradzisz - zaśmiał się Adam pokazując Blance jak faszerować.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blanka
Człowiek



Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 1370
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:27, 08 Lut 2009    Temat postu:

-Chętnie posłucham.- zgarnęła włosy za uszy, jak to każda przedstawicielka płci pieknej.

Blanka szybko się uczy, chyba jako tako jej szło naśladowanie Adama.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam
Wilkołak



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:30, 08 Lut 2009    Temat postu:

- Dobrze. Ale najpierw herbata? - Mark podniósł się


Adam układał nafaszerowane rurki w naczyniu i zalewał sosem
- Dobrze ci idzie - zerknął ponad ramieniem Blanki - i ślicznie wyglądasz - mruknął jej do ucha. Wrócił do naczynia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blanka
Człowiek



Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 1370
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:33, 08 Lut 2009    Temat postu:

-To ja pójdę do nich i poproszę herbatę.- Amelia się natychmiast zerwała jak to dobrze wychowane dziecko.

Blanka spojrzała za nim krzywo, umoczyła paluszki w farszu i zrobiła mu piękne malowidło plemienne na policzku złożone z 3 kresek równoległych. Wróciła do pracy jakby nigdy nic.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam
Wilkołak



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:45, 08 Lut 2009    Temat postu:

- Cudowna dziewczynka - stwierdził Mark - tylko niech Adam doda mi do herbaty ziół. Będzie wiedział, których.


Adam spojrzał na Blankę rozbawiony. Sięgnął palcem do miseczki z sosem, podszedł do Blanki i wymalował jej na policzku serducho. Wyszczerzył się i wrócił do zalewania canneloni sosem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blanka
Człowiek



Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 1370
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:48, 08 Lut 2009    Temat postu:

Amelia weszła do kuchni i spojrzała na nich jak an debili.
-Dorośli?- spytała z niedowierzaniem.
-A żebyś wiedziała, Mark żyje?- Blanka spojrzała na nią krytycznie.
-Ta, nawet napiłby sie herbaty, a ja lubię być kelnerką. Podobno Adam wie z jakimi ziołami.- wzruszyła ramionami czekając jakby na zbawienie, a Blanka wróciła do swojej roboty z serduszkiem na policzku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam
Wilkołak



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:51, 08 Lut 2009    Temat postu:

Adam z szerokim uśmiechem przygotował napar dla wuja. Herbata zapachniała aromatycznie.
- Dla Ciebie coś do picia? - zapytał Amelii. Spojrzał na serduszko na policzku Blanki i uśmiechnął się jeszcze szerzej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blanka
Człowiek



Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 1370
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:54, 08 Lut 2009    Temat postu:

-Ja dziękuję.- Amelia spojrzała na Blankę, a potem na Adama.
-Brawo. Picasso.- wzięła herbatę i wróciła do Marka.

Blanka spojrzała na Adama.
-Pasuje mi?- przekrzywiła lekko głowę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam
Wilkołak



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:59, 08 Lut 2009    Temat postu:

Mark wziął kubek od Amelii. Napił się łyka jeszcze gorącego naparu.
- O czym miałem opowiedzieć? O madrosci wilka i o tym jak śmierć pojawiła się na ziemi...
__________
Adam spojrzał na Blankę - Bardzo Ci pasuje. A mi? Już wyglądam jak wielki zły ... - ugryzł się w jezyk zanim wypoiwiedział słowo wilk - indianin?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blanka
Człowiek



Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 1370
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:02, 08 Lut 2009    Temat postu:

-Lubię słuchac o czymkolwiek.- Amelia usiadła z powrotem na krześle.


-Słaby z ciebie Indianin wiesz?- Blanka się zaśmiała.
-Niestety bardziej ja wyglądam na rdzenną czerwonoskóra niż Ty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam
Wilkołak



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:07, 08 Lut 2009    Temat postu:

- Nie wiem czy wiesz, ale Quileuci wierzą, ze Stworzycielem jest Wilk. Czujemy do niego duży respekt. – powiedział Mark i zaczął opowiadać - Dawno temu Wilk i wiele innych zwierząt chodziły po Ziemi i rozmawiały jak ludzie. Kojot także potrafił mówić, lecz Quileuci trzymali się od niego z dala, ponieważ był oszustem. Kojot był przeciwny Wilkowi, ponieważ ten był poważany wśród Quileutów. Kojot był przebiegły, postanowił zemścić się na Wilku. Chciał sprawić, aby Quileuci stali się wrogami Wilka i miał doskonały ku temu plan. Pewnego dnia Wilk i Kojot dyskutowali o ludziach. Wilk głosił, że jeśli człowiek umrze on mógłby przywrócić go do życia przez wystrzelenie pod niego strzały. Kojot słyszał o tym wcześniej i postanowił wprowadzić swój plan w życie. Uśmiechnął się niewinnie i powiedział Wilkowi, że jeśli przywróci każdego do życia to wkrótce nie będzie wolnej przestrzeni na Ziemi. "Raz umarli - powiedział Kojot - powinni zostać martwi". Jeśli Wilk przyjmie moją propozycję - pomyślał Kojot - wtedy Quileuci go znienawidzą raz na zawsze. Wilk był zmęczony tym, że Kojot ciągle wystawia go na próbę i wiedział, że szykuje jakiś podstęp, ale nic nie mówił. Stwierdził, że czas dać Kojotowi nauczkę. Kilka dni później Kojot przybiegł do Wilka. Jego sierść była nastroszona, a oczy pełne paniki. Wilk wiedział, co się stało: syn Kojota został ugryziony przez Grzechotnika i żadne zwierze nie było by w stanie tego przeżyć. Kojot błagał Wilka o przywrócenie jego syna do życia. Wilk przypomniał Kojotowi, że raz umarli powinni pozostać martwi. Przestał przywracać ludzi do życia, jak zasugerował Kojot. Quileuci mówią, że tamten dzień był pierwszym, w którym śmierć przyszła na Ziemię i że za złe Kojota postępowanie, jego syn umarł pierwszy. Nikt nigdy już nie powrócił do życia, a ludzie zawsze smucili się, gdy umierał, ktoś z ich braci. Wbrew wysiłkom Kojota Quileuci nigdy nie znienawidzili Wilka, ale podziwiają jego siłę, mądrość i moc aż do dziś. - Mężczyzna zakończył opowieść


Adam wzruszył ramionami - Ale jakoś nie czuję się tu wyobcowany, wiesz? - zakończyli faszerowanie makaronu. Adam ułożył pozostałe w naczyniu, zalał sosem i posypał żółtym serem. Wstawił wszystko do piekarnika. Oparł się tyłkiem o blat
- Napijesz sie czegoś?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blanka
Człowiek



Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 1370
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:30, 08 Lut 2009    Temat postu:

-O jaaa....- Amelia się uśmiechnęła szeroko.
-Fajneee... Czemu w Seattle nikt takich nie opowiadał?

-Wody z cytryną chętnie.- myła dłonie kolorowe od farszu. Następnie mokrą dłonią przetarła policzek rozmazując serduszko, a w planach miała je zmyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam
Wilkołak



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:43, 08 Lut 2009    Temat postu:

Mark uśmiechnął się - A co robili w Seattle?

Adam już kroił cytrynę na plasterki. Wlał wodę do szklanki, wrzucił plasterek cytryny. Wziął czysta ściereczkę, podał Blance szklankę i delikatnie starł rozmazane serduszko - Proszę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blanka
Człowiek



Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 1370
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:47, 08 Lut 2009    Temat postu:

-Udawali, że istnieje tylko praca.- westchnęła Amelia na wspomnienie tamtejszych ludzi lekko posmutniała.


-Dziękuję.- kiwnęła głową z szerokim uśmiechem.
-Daj, zetrę to moje malowidło na Tobie.- wyciągnęła ręke po szmatkę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam
Wilkołak



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1928
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:55, 08 Lut 2009    Temat postu:

- Nie podobało ci się tam chyba, co? - Mark delikatnie zmierzwił dziewczynce włosy.


Adam podał Blance sciereczkę. - Jak dla mnie to mozesz zostawić - mruknął


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Rezerwat / Domy, domeczki, chatynki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 12, 13, 14  Następny
Strona 5 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin