Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marie Depont
Człowiek
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:16, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Nie umknęła jej żadna jego reakcja. Chłonęła każdy najmniejszy gest.
-Gaaas? Co zrobiłeś? -zmierzyła go spojrzeniem. Przecież go znała. Może i była z nim dawno... Ale niewiele się zmienił. Przysunęła się do niego lekko. Powie jej. Oczywiście że jej powie. Jest piękną kobietą o naturalnych rumieńcach od zimna i lekkim dekoltem.
[Beznadziejne są do cholery O_o ale nie wiem jak jeee zmienić... ]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Marie Depont dnia Pią 17:18, 25 Gru 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Gaspard
Wilkołak
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 17:23, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Raaaanyyy. - Zawył odrzucając głowę do tyłu. - Na co wszystkim ta informacja? Chcesz wiedziec? Ok. Przespałem sie z jej siostrą. - Dodał ponuro. Nie miał zamiaru bawić się w jakieś łagodniejsze wyjaśnienia. Zerknął na nią kątem oka, wypatrując jakiejś reakcji.
[noo -.= ejj miałam spytac xD czytałas może Naznaczoną?]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marie Depont
Człowiek
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:29, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Zaśmiała się tak, że delikatnie kołysały się jej ramiona. Spojrzała na niego ze spokojem.
-Wiedziałam, że brakuje Ci jakiejkolwiek lojalności... -westchnęła- Gass... Ona nie wróci... -poklepała go po kolanie. Jeżeli miała wcześniej na niego ochotę tak teraz wszystko jej przeszło. Ale pewnie nic straconego.
[Nie A cooo dostałaś na święta? ]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gaspard
Wilkołak
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 17:32, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Ona to mówiła z takim spokojem, z taką pewnością, że go do tego przekonała.... Prawie.
-Skąd takie pozytyywne wizje? - Uniósł brew, wpatrując się w nią intensywnie.
[nie, wcześniej czytałam fajne, polecam w kazdym razie =P]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gaspard dnia Pią 17:33, 25 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marie Depont
Człowiek
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:37, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Gdybyś przespał się z moją siostrą.... I byłabym na miejscu Leah... Zrozum Gas. Każdą można przeboleć. Każdą. Bo wtedy można myśleć o niej jak o najgorszej dziwce... Ale jeśli to jest siostra... To te pozytywne określenie przechodzą na faceta... -wzruszyła ramionami.
[ Ja mam do przeczytania 300 stron inteligencji emocjonalnej! ]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gaspard
Wilkołak
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 17:41, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Nie darzysz jej zbytnią sympatią, a i tak stoisz po JEJ stronie. I jaki to ma, do cholery, sens? - Zmrużył oczy, próbując cokolwiek zrozumieć. COKOLWIEK oprócz tego, że Leah czuje się z tym okropnie. A on niewiele lepiej.
[oo xD brzmi inteligentnie =D]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marie Depont
Człowiek
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:45, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Bo wiem jaki jesteś Gaspard. Wiem, że po Tobie to spływa... -wzruszyła ramionami- Chociaż teraz może troche...-pogładziła go po policzku- Bardziej boli Cię to, że to ona stąd wyszła czy to co zrobiłeś hm? - przysunęła nieco jego buźkę w swoim kierunku.
[Nooo możliwe haha Właśnie wykręciłam się od spaceru z rodzicami >< xD]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gaspard
Wilkołak
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 19:04, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Tak go opływał ten cholerny spokój, tak mu było dobrze.... Nawet nie chodzi o jakieś cholerne pożądanie, po prostu czuł się z nią normalnie. po francusku.
-To chyba jasne. - Mruknął cicho, uciekając wzrokiem gdzieś w bok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marie Depont
Człowiek
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:08, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-No własnie nie bardzo.. -westchnęła zerkając na niego-Dlaczego na mnie nie patrzysz Gas? Ja nie zaciągnę Cię do łóżka... Spokojnie. -wyszczerzyła się lekko. Był taki młodziutki. Przez cały czas.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gaspard
Wilkołak
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:13, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Już miałem nadzieję. - Mruknął ponuro, zerkając na nią tylko przez chwilę. Westchnął i obrócił się troszeńkę w jej stronę.
-Marie, to nie jest proste. Leah jest cholernie uparta i wszystko wyolbrzymia. Rozumiem - przespałem się z jej siostrą. Ale, kur'', czy od razu musi wyjeżdżać setki kilometrow stąd i zabierać MOJĄ córkę? Skad mogę mieć pewność, że ona właśnie nie robi tego samego. - A więc przez to nie mógł zasnąć! Na krańcu jego podświadomości czaiła się ta przeklęta myśl, wywracając mu wnętrzności na lewą stronę. Przecież Leah w zemście mogła zrobić dokładnie to samo...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marie Depont
Człowiek
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:19, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-A jakby ona przespała się z Twoim przyjacielem? Gdyby przeleciał ją pierwszy lepszy wilk z La Push? Nie wiem... Adam, Embry? Przeszedłbyś z tym do porządku dziennego? -zmierzyła go wzrokiem-Wątpię.- stwierdziła spokojnie. Nie mogła na niego patrzeć. Zawsze był humorzasty ale nie do tego stopnia. Gniotło go to. Albo tylko jej się zdawało.
-I wiesz co? Należałoby Ci się...-mruknęła po chwili.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gaspard
Wilkołak
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:21, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Wkurwiłbym się jak cholera, to pewne. - Przyznał. - Ale by mi przeszło. A ona zachowuje się jak jakaś pieprzona księżniczka... - Prychnął. - I nie. Nie należałoby mi się. Wcale tak nie myślisz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marie Depont
Człowiek
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:26, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Dotykałby jej... Całował... Przesuwał opuszkami palców po skórze. Czułby jej ciepło... Zapach...-mruknęła przysuwając się do niego nieco. Chciała go zirytować.
-Złamałaby Twojego ego, prawda? Wreszcie komuś by się to udało... -dodała już bardziej do siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gaspard
Wilkołak
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:11, 27 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Przestań. - Warknął, zaciskając zęby. Na za dużo sobie pozwalała. Ooo tak, zdecydowanie na za dużo...
-To nie twoja broszka, M. Masz własne problemy. Na przykład, nie wiem, czy zostałaś uświadomiona, że nasza córka szwęda się gdzieś z rumuńskim wilkiem, byłem Lei, który ma zamiar męczyć ją do końca życia. - Nie był pewien, czy wspominał Marie o wpojeniu. Cóż, może lepiej, żeby nie wiedziała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marie Depont
Człowiek
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:33, 27 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęła się zadowolona i odrzuciła włosy.
-Bo mam rację Gaspard... -poklepała go po kolanie.
-A Camille... Cóż... Ten chłopak się w nią chyba wpoił, czyż nie? Więc nie zrobi jej krzywdy... -podniosła się z kanapy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gaspard
Wilkołak
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:35, 27 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Wiesz, był tu taki jeden alfa... - Zaczął ironicznie. - Wpoił się w pewną dziewczynę, a ona ma teraz pół twarzy nieczynne i pokryte bliznami.
-I nie. Nie masz racji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marie Depont
Człowiek
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:59, 27 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Lekko się zaniepokoiła. Ale tylko lekko. Zaraz i tak miała stąd wyjść, by ją znaleźć.
-Przestań udawać, że to Cię nie rusza. Komu chcesz udowodnić, że Ci na niej nie zależy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gaspard
Wilkołak
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:02, 27 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Nikomu nic nie chcę udowadniać, do cholery. To ty mnie do tego zmuszasz. - Zmrużyl oczy, wpatrując się w nią podejrzliwie. A jak zawarła z Leą jakiś tajemniczy pakt? Co on wtedy biedaczysko pocznie? Jedna jeszcze do wytrzymania, ale już dwie takie hetery i to jeszcze zaprzyjaźnione...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marie Depont
Człowiek
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:07, 27 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Usiadła na jego kolanach. To było silniejsze od niej. Pogładziła go dłonią po karku.
-Chcę żebyś był szczęśliwy. I wiem, że nigdy już nie będziesz mój... -mruknęła opierając się policzkiem o jego czoło- Chcę tylko pomóc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gaspard
Wilkołak
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:39, 27 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Skoro się z tym pogodziła... Poczuł jej usta na swoim czole i westchnął zrezygnowany. Jak tu się fochać na taką piękną kobietę?
-Więc zrób coś, żeby Lee przestało odbijać z zazdrości. - To stwierdzenie nawet go troche rozbawilo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marie Depont
Człowiek
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:45, 27 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Po prostu przestań ją zdradzać... -zaśmiała się i rozczuliła się nieco patrząc na tego głupku.
-Po prostu nie wiem.... Zaszyj sobie suwak w spodniach? Zrozum wreszcie, że kawałek tyłka i dwa cycki... to nie wszystko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gaspard
Wilkołak
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:46, 27 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Powiedziała posiadaczka więcej niż kawałka tyłka i dwóch wielkich cycków. - Odparł z łobuzerskim uśmieszkiem na ustach. - Łatwo powiedzieć, nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marie Depont
Człowiek
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:06, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Zmierzyła go wzrokiem i zsunęła się z jego kolan.
-Nie. To jest akurat proste. Wóz albo przewóz. Albo sypiasz z kim popadnie i kiedy tylko najdzie Cię ochota... albo masz ją i razem wychowujecie wspólne dziecko.. -wzruszyła ramionami.
-Przez Ciebie będę musiała się napić... -przewróciła oczami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gaspard
Wilkołak
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:59, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-A to akurat nie problem. - Uśmiechnął się zadowolony z siebie. Powstał i podszedł do barku.
-Co sobie sobie pani życzy? Whiskey czy może koniaczek? Wino? Mam jeszcze takie z Francji... - Zamyślił, usiłując sobie przypomnieć, co z nimi zrobił. Bo raczej nie wypił, sporo ich było.... Chyba, że w stanie sporego zamroczenia xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marie Depont
Człowiek
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:04, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Whiskey...-zmierzyła go wzrokiem- Tylko to mi może pomóc. Osłabiasz mnie... -zaśmiała się- Połowę szklaneczki poproszę... -mruknęła. Powinien pamiętać. Kiedyś piła sporo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gaspard
Wilkołak
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:29, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-No tak... Jakże by inaczej... - Mruknął z uśmiechem nalewając jej równiutko pół szklanki ognistego płynu. Sobie nalał prawie całą, przecież łeb ma mocny, a i wątrobę też
-Wysysam z ciebie siły witalne. - Stwierdził zadowolony, podając jej szklaneczkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marie Depont
Człowiek
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:34, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Nie tylko ze mnie... -roześmiała się- Cierpi całe Twoje otoczenie. Odebrała szklaneczkę z uroczym uśmiechem. Tego jej było potrzeba. Pokręciła nieco głową spogladajac na niego znad szkła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gaspard
Wilkołak
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:39, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Wydaje ci się. - Wzruszył ramionami i usiadł obok, po czym zanurzył usta w pomarańczowym płynie. Przyjemnie łaskotał go w gardło. - Ale z ciebie szczególnie. Nie mów, że ci to nie pasuje...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marie Depont
Człowiek
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:43, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Co ma mi nie pasować Gaspard? -łypnęła na niego wzrokiem- No dlaczego? Nie rozumiem o czym właściwie do mnie mówisz.. -napiła się. Nie ogarniała go. Jednak posunęła się w czasie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gaspard
Wilkołak
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:57, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Nie udawaj, ze nie pasuje ci to, że jestem tu z tobą i wysysam ci wszystkie witalne siły swoją mocą. - Wyjaśnił wielce rzeczowym tonem i, najpierw się oczywiście od niej odsunął bo był wyższy, a potem oparł głowę o ramię Marie. - Jest ok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marie Depont
Człowiek
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:07, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Pogładziła go po tej niezbyt mądrej główce. Westchnęła.
-Gas... Nie jest dobrze. I ja o tym wiem i Ty też... -powiedziała mało pokrzepiająco.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gaspard
Wilkołak
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:27, 29 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-No to będzie. - poprawił się zniecierpliwiony. Nie za bardzo rozumiał, dlaczego nie popiera jego pozytywistycznych wizji xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marie Depont
Człowiek
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:30, 29 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Jesteś głupi... -pacnęła go ręką w głowę, ale tak leciuśko- Będzie jak się będziesz starał. Szlaban na baby kotku... -pociągnęła tym razem już z butelki. xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gaspard
Wilkołak
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:37, 29 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Oddawaj to, bo się upijesz i będę cię musiał holować... - Zabrał jej butelkę i sam pociągnął z niej sporego łyka. Zastanowił się chwilę. No właśnie, dokąd? Do rodziców Lee? Pewnie już wiedzą, co sie stało i za cholere go tam nie wpuszczą. - ...Na górę cię będę musiał nieść. W sumie nie ma problemu, jeśli nie przytyłaś ostatnio. - Wyszczerzył się jak debil.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marie Depont
Człowiek
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:40, 29 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Jestem szczupła jakkk jaaak... Jak kurna nie ważne jak! Angielski jest beznadziejny... -mruknęła lekko zawiana.
-Ale i tak jak zobaczyłam tę Twoją gazelę too.... Wpadłam w kompleksy. Karmisz ją w ogóle czymśkolwiek? Ona urodziła dziecko! -westchnęła- Ja tak potem nie wyglądałam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gaspard
Wilkołak
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:44, 29 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Ona się sama karmi nerwicami wszystkich naokoło. - Stwierdził posępnie, oddając jej butelkę. W najgorszym wypadku się zrzyga, a co tam! Może wcześniej padnie nieprzytomna? Taką miał nadzieję. I tak była już lekko wcięta, więc odejmowanie jej od ust butelki graniczyło z surowo karaną zbrodnią. - A ty wcale się nie zmieniłaś. Nadal jesteś cholernie seksowna. I coz - tak, angielski jest dziwny. Ale można się przyzwyczaić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marie Depont
Człowiek
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:48, 29 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Spadaj. I nie gap się w mój dekolt... -mruknęła odwracając jego pyszczek- Miałeś swój czas. Zostawiłeś mnie z dzieciakiem na karku. I rozstępami na dupsku. Więc odczep się od mojej seksowności.. -roześmiała się. Piękna, bezpośrednia Marie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gaspard
Wilkołak
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:40, 29 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Na gapienie się na twoj biust zawsze jest czas. - Uśmiechnął się i odwrócił łeb z powrotem. - Eh... Marie, masz mi to za złe? Że odszedłem? - Jakoś strasznie poważnie zabrzmialo to pytanie wśród ostatnich śmiechów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marie Depont
Człowiek
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:57, 29 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Westchnęła cicho i spojrzała na niego.
-Kiedyś tak. Myślałam, że byłeś szczęśliwy... Byłam młodziutka. Zostałam sama z dzieckiem... Alee... Jakby to wyglądało? Nie starzejesz się... I nigdy mnie kochałeś. Widocznie tak miało być.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gaspard
Wilkołak
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:13, 29 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Nie wiesz, czy cię nie kochałem. - Dźgnął ją lekko w bok, pamiętając o tym, że nie jest ze stali, jak Leah. - To tylko twoje niesamowicie durne domysły, które snujesz w przypływie dziwnej melancholii. Zapraszam na terapię. - Mruknął na sam koniec pociągając z butelki jeszcze łyk, po czym odstawił ją na stolik.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|