Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Salon
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 16, 17, 18  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Rezerwat / Domy, domeczki, chatynki / Dom Gasparda
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:37, 14 Mar 2010    Temat postu:

Tez pochłonął go ten pocałunek, każdą najmniejszą część jego ciała. Chciał jej, kochał ją, a wersja życia bez niej jakoś w ogole nie istniała. Kiedy się od niego odsunęła, uśmiechnął się.
-I po co były te całe ciche dni? - Spytał retorycznie tym swoim zarozumiałym tonem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah
Administrator



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:40, 14 Mar 2010    Temat postu:

-Bo Cię nienawidzę.... -mruknęła z zaciętym wyrazem twarzy- Kurewsko mocno... -zmarszczyła brwi i tym razem szarpnęła go nieco za koszulkę. Jej usta nieco zabłądziły na jego podbródku zanim znalazły się we właściwym miejscu. Nie wiedziała co robi. Ktoś, kto stał przed nią i w najlepsze dał się szarpać przyćmiewał zdolność jej logicznego myślenia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:34, 17 Mar 2010    Temat postu:

-Taaaaaa - Mruknął, odsuwając ją od siebie delikatnie. Teraz może ją trochę pomęczyć, jak już okazała słabość. - Własnie widzę. Mistrzyni kamuflarzu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah
Administrator



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:21, 17 Mar 2010    Temat postu:

Odsunął ją? Zdziwiła się. Naprawdę. Mała Clearwaterka wpatrywała się w jego swoimi czekoladowymi tęczówkami. Straciła grunt pod nogami. Miała wyjść? Zostać?
-W porządku... -mruknęła i spuściła spojrzenie. Miała wrażenie, że jej nie chce. Okazała swoją największą słabość i nie czuła się z tym zbyt dobrze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:42, 23 Mar 2010    Temat postu:

-A co ci nagle ten głęboko skrywany zaciesz zszedł z twarzy? - Spytał subtelnie xD Wziął między palce kosmyk jej włosów i zaczął machać nim na boki, po czym wypuścił, pozwalając, żeby spłynął mu po dłoni. - Znowu blond. Tak strasznie lubisz katować te swoje biedne kłaki farbami? Wiesz, ile to ma chemii w soboe, kobieto?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah
Administrator



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:41, 29 Mar 2010    Temat postu:

-Co do tego wszystkiego mają moje włosy Gaspard? -zmarszczyła nieco oczęta wpatrując się w niego intensywnie. Jej serce rozbite było na drobne kawałki, które Jacquesowi udało się zatrzymać jednak na miejscu. A jedyny winowajca stał na przeciwko niej. Nie wiedziała czy jest mu gotowa znów zaufać. Nie wiedziała czy chce zrezygnować z innych facetów. Czy nie powinna zająć się Jacque? Gaspard był jej powietrzem. Jej radością, szczęściem, sensem. Bez niego nie istniała jakaś połowa niej... Ale to właśnie on niszczył ją w całości. Więc może lepiej jest zachować chociaż tę nienaruszoną połówkę siebie? Obydwoje potrzebowali emocji i widać to było na każdym kroku. Dlaczego jednak posunął się tak daleko? A właściwie posunął co innego. Na kuchennym blacie. Nie była w stanie wyrażać się o ich intymności w subtelny sposób. On był jej. I była zazdrosna. Cholernie. Chciała mu dopiec w wyniku czego tylko oberwała po twarzy. Nie przeprosił. Nie przejął się. Nie interesowało go zbytnio nawet to, że spotyka się z jego bratem. Co to więc za facet?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:30, 07 Kwi 2010    Temat postu:

-Cóż... Jakby szukał, to pewnie by znalazł jakieś powiązanie... - Mruknął nieco skonfundowany. Rozsiadł się wygodnie i odchylił głowę do tyłu. - Nastały bardzo zjebane czasy i w związku z tym muszę podjąć decyzję, czy wracam do Francji z Marie i Camille, czy zostaje tutaj. A tymi całymi spojrzeniami niewiele pomagasz. - Walnął prosto z mostu. A co on sie bedzie opierdzielał xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah
Administrator



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:09, 07 Kwi 2010    Temat postu:

Zdziwiła się. Zostawi tu ją? No dobra, ją pal licho. Ale Jose?! Jego słowa zbiły Clearwaterke z jakiegokolwiek tropu.
-Z Marie? -zapytała krótko- Ach tak... Proszę bardzo Gaspard... Decyzja należy do Ciebie... -mruknęła pozornie spokojnie i bezuczuciowo. W środku jednak jej serce niemal ryczało z wściekłości, że mógłby ją tak po prostu tu zostawić. Dla innej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:36, 18 Kwi 2010    Temat postu:

-Oczekiwałem, że powiesz cokolwiek prócz tego, co powiedziałaś, bo, jak mi się wydawało, zależy ci na tym, żebym został. Chociażby z dzieckiem. Lee, nie udawaj cholera wie, jakiej twardej, bo powszechnie wiadomo, że to tylko kamuflaż. - Męczyło go to niemiłosiernie, ta cała zabawa w kotka i myszkę. Miał zdecydowanie dość.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah
Administrator



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:10, 08 Maj 2010    Temat postu:

Wzniosła oczy do nieba. Co on sobie w ogóle wyobrażał? Chciał cokolwiek na niej wymóc próbując ją najzwyczajniej w świecie skrzywdzić. Mógł tak samo wyjechać jak i spać z jej siostrą. Droga wolna. Po chwili ciszy wbiła w niego swoje spojrzenie.
-Skończ te cholerne gierki, słyszysz? O nic więcej Cię już nie proszę...- oznajmiła zwyczajnie, ale lodowatym tonem głosu. Clearwaterka również czuła się już tym udręczona. Ów przystojny francuzik nic nie robił sobie z tego, że prawie złamał jej życie. Niby kochał... a w tak bezczelny sposób potrafił zranić. Niby potrzebował a odrzucić potrafił bez cienia żalu. Więc jak tu zachować jakąkolwiek trzeźwość umysłu? Stojąc przed nim, wygodnie rozsadzonym w fotelu czuła się lekko żałośnie. Zażenowanie wkradało się jej na policzki, powodując piękne rumieńce. Miała ochotę stąd wyjść, jednak za nic nie chciała zostawiać tej sprawy bez rozwiązania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:58, 08 Maj 2010    Temat postu:

Uśmiechnął się półgębkiem.
-Skończyć gierki? No nie wiem, czy sama tego chcesz... Małżeństwo, gromadka dzieci, stateczne życie bez jakichkolwiek rozrywek... - Wyliczał, wpatrując się w jej oczy. Dodawały mu pewności siebie. - Jestem Ulliel. Sam składam się z gierek. Skończę gierki, skończę siebie. - Teraz już na całego wyszczerzył bezczelnie mordę. Coś za dużo tej pewności siebie Gas, coś za dużo...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah
Administrator



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:02, 08 Maj 2010    Temat postu:

Jej brwi delikatnie ściągnęły się, teraz przypominając jakby kreski. Nie była zła. Raczej lekko zdegustowana. Słysząc jego słowa uśmiechnęła się. Myślał, że jest taki rewelacyjny? I niezastąpiony? Kiwnęła głową.
-Rozrywka tak....? -zapytała omiatając wzrokiem przestrzeń salonu.
-Wobec tego graj beze mnie. Solo pójdzie Ci znacznie lepiej mistrzu... -oznajmiła i zwinęła z oparcia kanapy swoją bluzę. Przeciągnęła ją przez głowę i bez większych sentymentów ruszyła w kierunku wyjścia z domu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:18, 08 Maj 2010    Temat postu:

-Oczekujesz, że będę cię zatrzymywał? - Uniósł brew, patrząc na nią. Był... samolubny. I coś jeszcze. Nie mógł pokazać, że mu bez niej źle, bo straciłby swój image. To nie byłoby dobre. Więc stał jak kołek wpatrując się w jej plecy (o dziwo nie dupę) i czekał na twórczą odpowiedź ze strony Lee.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah
Administrator



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:23, 08 Maj 2010    Temat postu:

-Oczekuję, że będziesz się trzymał ode mnie z daleka... -mruknęła beznamiętnym tonem głosu. Nie miała na to ani siły ani ochoty. Zastanawiała się, dlaczego Jacques się do niej nie odzywa i na powrót zrobiło jej się przykro. Nie zatrzymała się nawet. Gaspard właśnie tego przecież oczekiwał- publiczności. Nie zamierzała mu poprawiać nastroju ani podwyższać ego. Nie swoim kosztem. Trzasnęła więc drzwiami, w wyniku czego znalazła się na schodkach prowadzących do małej alejki, która wiodła idącego aż do niewielkiej furteczki.

/TPD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:19, 09 Maj 2010    Temat postu:

Nie drgnął nawet, kiedy pieprznęła drzwiami, a uśmiech pozostał na jego ustach. Wychylił się nieco, by lepiej widzieć odchodzącą Leę. Cóż, przynosiło mu satysfakcję, że doprowadził ją do jako-takiej furii, chociaż nie chciał, żeby zabawa tak szybko się kończyła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah
Administrator



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:26, 06 Sie 2010    Temat postu:

Czuła jego dłonie na swojej talii jednak nie odezwała się ani słowem. Myślała raczej, że złapie ją za ramiona czy coś...
-Mogę już otworzyć oczy?- zapytała z delikatnym uśmiechem, aczkolwiek trochę zniecierpliwiona. Na korytarzu trąciła nogą jakąś butelkę, co nie zwiastowało niczego dobrego. A co do dotykania... Gaspard ma w sobie więcej siły. Leah czasami po prostu kłapie tym swoim języczkiem rzeczy, o których wcale nie myśli na poważnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:45, 06 Sie 2010    Temat postu:

Obrócił ja w swoją stronę.
- Lepiej tego nie rób. - mruknął i złożył pocałunek w kąciku jej ust. Salon był jaki był. Gdzieś butelka, gdzieś puszka, jakieś bluzki na fotelu i zmięta narzuta na kanapie. A szyba na stoliku była brudna, oj tam. Takie prawie nic.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah
Administrator



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:48, 06 Sie 2010    Temat postu:

Zmarszczyła lekko brwi. Pozwoliła na tą małą pieszczotę, to już coś. Nie otworzyła jeszcze oczu. Miała tylko nadzieję, że ten uroczy salonik nie popadł zbytnio w ruinę.
Co do bluzek. Gaspard ma szczęście, jeśli nie są damskie.
-Więc co? Mam sobie tu tak stać? -zapytała robiąc krok do tyłu. Syknęła cicho. Najwyraźniej uderzyła się nogą o dość pamiętny stolik...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:09, 06 Sie 2010    Temat postu:

Jak to pamiętny? Nie pamiętam...
- Kocham Cię...- mruknął i pocałował ją znowu ujmując mocniej. Przestawił ją bez problemu na kanapie. Ale nie miał w planach jej sadzać, nie. Okręcił nią tak, by poległa. Na kanapie na szczęście było czysto, tylko pomięta narzuta była jaka była.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah
Administrator



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:12, 06 Sie 2010    Temat postu:

Przez ten stolik, porozwalane papiery, małą terapię i urwanie z zajęć mają właśnie Jose xD
Cóż. Każda kobieta słysząc to już któryś czas zmiękłaby. Zwłaszcza ta, której naprawdę brakowało zainteresowania właśnie z tej kochanej strony. Przewróciła się tak, że wylądowała plecami na dość wygodnym meblu. Dopiero wtedy otworzyła oczy, które utknęły w Gaspardzie, nie interesując się zbytnio stanem pokoju.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:23, 06 Sie 2010    Temat postu:

Ufffff, będzie jeszcze żył trochę, bo nie miała w planach oglądać pokoju i najlepiej, że zmiękła. A co do stolika, to już pamiętam...
- Czuję się jak 18-latek. - zaśmial się i pocałował ją w szyję. Uwielbiał zapach jej perfum i miał właśnie w planach się nim rozkoszować, gdy tak sobie nad nią siedział.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah
Administrator



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:27, 06 Sie 2010    Temat postu:

Zaśmiała się i przyciągnęła go do siebie bliżej łapiąc dłońmi materiał jego koszulki. Jeśli już przekroczyła granicę, czemu miałaby znowu na coś czekać?
-Masz 18 lat od jakiś 32 lat, prawda? Jesteś staruchem... -mruknęła, kiedy jej usta lekko musnęły płatek jego ucha- Może zrobimy mały eksperyment? Pojedziemy gdzieś, gdzie nie ma wampirów... I tam będziesz mógł się zestarzeć w ekspresowym tempie. hmm? -mruknęła mierzwiąc dłonią jego włosy- Powinieneś już lekko osiwieć mając 50 lat... -znów się zaśmiała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:33, 06 Sie 2010    Temat postu:

- Masz starego faceta, samo życie, moja droga. I wiesz co... Wolałbym się nie starzeć tak na akord, jakoś nie podoba mi się siwizna. Wybaczysz mi to?- zaśmiał się dość spokojnie.
- zostańmy przy tym jak jest, bo wiesz co... W ciele 50-latka bym Cię nie podniósł i pewnie byś sie do mnie tak nie garnęła. Jak bym bogaty nie był, więc nie chcę się starzeć. - mruknął jej do ucha.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah
Administrator



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:38, 06 Sie 2010    Temat postu:

-Bredzisz...-mruknęła marszcząc lekko brwi. Ułożyła dłonie na jego karku i przyciągnęła jego głowę do siebie.
-Nie lecę na Twoje pieniądze, ani zgrabny tyłek... -szepnęła mu do ucha- I nie mów tak, bo kiedyś to może mnie obrazić.. -znów jej usta lekko zmolestowały płatek jego ucha.
-Ale nawet jeśli jesteś staruchem, musisz się teraz baaardzo postaarać... -oznajmiła i oparła swoją głowę o poduszkę. No właśnie Panie Devenue. Trzeba przejść do jakiś konkretów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:00, 06 Sie 2010    Temat postu:

Konkrety? Konkretem jest to, iż ma brzydką dupę, ale to zostawmy tak między nas.
Pocałował ją troche się rozpędzając. No niestety, był facetem, czasem rządzi coś innego niż głowa, a jak ma ją tak blisko siebie to głowa absolutnie nie rządziła.
Przejechał dłonią po jej talii i oparł palce na szlufkach jej spodni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah
Administrator



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:16, 06 Sie 2010    Temat postu:

Nie bardzo jej to przeszkadzało. Wręcz domagała się więcej czułości. No cóż. Nie spała z nikim od ponad 4 miesięcy. Potrzebowała jego bliskości, która wykraczała poza ubrania. Mruknęła cichutko odwzajemniając jego pocałunek. Jego dłonie na jej skórze były naprawdę pożądane.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:21, 07 Sie 2010    Temat postu:

Pozbył się jej bluzki, po cóż mu ona? Zjechał pocałunkami na jej szyję, przygryzł ucho i pozostał nimi na dekolcie. Napawał się jej bliskością, zapachem, w ogóle wszystkim czego nie miał przez 4 miesiące, to prawie niczym celibat.
Zjeżdżał pocałunkami po jej mostku coraz niżej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah
Administrator



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:48, 07 Sie 2010    Temat postu:

O tak. Zdecydowanie było jej tego potrzeba. Jęknęła sobie cicho niczym niedoświadczona na tym polu mała dziewuszka. Poruszyła się pod nim bardzo zadowolona. Przez jego pocałunki była ledwie przytomna. Wplotła dłonie w jego włosy i przez moment zerknęła w te granatowe oczęta. Piękne. Słodkie. Kochane. Jej. Na wyłączność.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:40, 08 Sie 2010    Temat postu:

To jakaś spółka, o której nic mi nie wiadomo, ale cóż.
Wiedział co lubi, no moi drodzy, nie oszukujmy się, długo razem byli, a takich rzeczy można się nauczyć i to dość prosto.
Jej wzrok był delikatnie rzecz ujmując nieprzytomny. Może i dobrze, bo Gaspard jakoś tak był bardzo niecierpliwy. Pozbył sie swojej koszulki i rzucił ją an jej na stolik, ten pamiętny... Stwierdził, ze jeżeli powie jej teraz, że ją kocha to pewnie atmosfera pryśnie. Lepiej jak zamilknie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah
Administrator



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:10, 08 Sie 2010    Temat postu:

Przesunęła dłońmi po skórze na jego plecach. Nawet jeśli cokolwiek by jej teraz powiedział, nie gwarantuję, że do Lee cokolwiek by dotarło. Ujęła jego twarz swoimi dłońmi i przyciągnęła ją w kierunku swoich ust. Pocałowała go delikatnie i znów przesunęła swoje dłonie na jego kark.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:38, 08 Sie 2010    Temat postu:

Uwielbiał ją i to jak ona całuje, oddaje się chwili. Co prawda te chwile miały konsekwencje... no cóż. Córeczka jak córeczka.
- Kocham Cię... - mruknął pomiędzy pocałunkami nie mogąc się od niej oderwać.
Zaczął powoli rozpinać jej spodnie. Po co jej one? Uważał je za całkowicie zbędne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah
Administrator



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:06, 08 Sie 2010    Temat postu:

Podciągnęła jego palcem podbródek tak, by na nią spojrzał. W tym momencie czuła się naprawdę cudownie. Jakby za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zapomniała o każdych potknięciach faceta, który właśnie wciskał ją w kanapę. Uśmiechnęła sie delikatnie.
-Ja Ciebie też... -mówiąc to lekko musnęła ustami wargi francuzika. Pozwoliła się rozebrać. Sama też rozpięła pasek od jego spodni. Chciała go mieć jak najbliżej. Wsunęła rękę w jego włosy i pozwoliła sobie spojrzeć w jego oczy ponownie. Jej własne były lekko roziskrzone. Jej twarz przyozdabiały kosmyki słomkowych włosów. Lekko uchylone usta musnęły tym razem jego kość policzkową. A Jose była naprawdę fajnym dzieckiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:32, 08 Sie 2010    Temat postu:

No to jak zaczęła rozpinać jego spodnie to już TYLKO one rządziły. Takie życie. Teraz właśnie przestawał być grzeczny. On naprawdę był raczej porywczy niż wyważony i pozbył się jej spodni dość brutalnie.
- Uwielbiam Cię... - mruknął rzucając spodnie na środek pokoju.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah
Administrator



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:34, 08 Sie 2010    Temat postu:

Zatrzęsła się lekko tak, jakby dostała gęsiej skórki. Tak właśnie na nią działał. Opanowała ją żądza jakiegoś niewytłumaczalnego pragnienia. Ugryzła go lekko w ramię i odchyliła niego głowę.
Zaśmiała się i po chwili nachyliła do jego ucha szepcząc mu do niego parę sprośnych słówek. Cóż. Ta dziewczyna do końca też nie była taka grzeczna. Uśmiechnęła się szeroko i ściągnęła z jego tyłka te nikomu nie potrzebne jeansy. Jej opuszki palców musnęły jego pośladek. Teraz mógł się odrobinę popisać.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Leah dnia Pon 0:42, 09 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:23, 09 Sie 2010    Temat postu:

On ogólnie ma już te lata, że zawsze się popisuje, to się nazywa zdziecinnienie zwrotne, starcze. Ale można to ominąć tak właściwie.
Jej sprośne słówka działały na niego jak dolanie oliwy do ognia. Co prawda zero więcej dzieci, w szczególności dziewczynek. ani jednej córki więcej! ma już ich dosyć.
Przeszedł go miły dreszcz, gdy przejechała ręką po jego tyłku. A potem to wiecie... Nie wszyscy macie 18+, więc się nie dowiecie co robili i ile razy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah
Administrator



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:43, 09 Sie 2010    Temat postu:

Leżała na nim niezwykle zmęczona i nagusieńka. Ręce miała skrzyżowane na jego klatce piersiowej i na nich trzymała swój podbródek. Długie blond włosy spływały jej po plecach, a parę kosmyków po twarzy. Wpatrywała się w niego z uśmiechem, ale się nie odezwała. Przejechała dłonią po jego policzku i odsunęła mu długą grzywkę tak, by nie zasłaniała jego oczu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:38, 09 Sie 2010    Temat postu:

Te objawy czułości były mu naprawdę potrzebne. Czyniły go szczęśliwym w jakimś tym jego dziwnym stopniu. On był dziwny, to normalne, całkowicie normalne.
- Kocham Cię. - pocałował ją w policzek. Czuł się spełniony, jak każdy facet po takich akcjach. Leah była bądź co bądź piękna, seksowna i świetna w te klocki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah
Administrator



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:57, 09 Sie 2010    Temat postu:

Nie miała ochoty się nawet ruszyć.Dobrze jej było tak jak jest. Bez żadnych An i innych kobiet. Bez jego popaprania. Bez jej fochów. Wpatrywała się w niego jeszcze przez chwilę po czym roześmiała się lekko.
-Zapomniałam nawet, że Cię nienawidzę... -mruknęła całując go w klatkę piersiową.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:20, 09 Sie 2010    Temat postu:

- To dobrze. Bo mnie kochasz. - zaśmiał się i połaskotał ją. Był teraz troszkę zmęczony i senny, ale nadal czepiały się go wyjątkowo durne pomysły.
- Uwielbiam jak się śmiejesz, tak poza tym. - wyszczerzył się jak szczyl, który jest dumny z tego co zrobił.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah
Administrator



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:31, 09 Sie 2010    Temat postu:

Przystawiła mu palec do ust i spojrzała na niego groźnie.
-Męczący jesteś z tymi komplementami Gas...-mruknęła-uważaj jeszcze, bo pomyślę, że ktoś Cię podmienił....- oznajmiła szczerze. Nigdy jej tego tak często nie powtarzał. Naprawdę nie musiał tego robić na siłę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Rezerwat / Domy, domeczki, chatynki / Dom Gasparda Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 16, 17, 18  Następny
Strona 17 z 18

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin