Pokój Chiary i Vei

Gość · Wysłany: Wto 19:52, 24 Mar 2009 Temat postu:

Pocałował ją namiętnie w usta.
-Już kojarzysz, czy nadal nic?

Chiara · Wysłany: Wto 19:54, 24 Mar 2009 Temat postu:

Odwzajemniła jego pocałunek.
- Coś mi świta ale nie jestem pewna.... - szepnęła i pocałowała go w policzek, uśmiechając się łobuzersko.

Gość · Wysłany: Wto 19:58, 24 Mar 2009 Temat postu:

-uuu... To mało bystra jesteś. - Powiedział robiąc minę filozofa i całując ją w obojczyk.

Chiara · Wysłany: Wto 20:00, 24 Mar 2009 Temat postu:

- Wielkie dzięki - zaśmiała się i włożyła ręce pod jego koszulkę, delikatnie wodząc dłońmi po jego plecach.

Gość · Wysłany: Wto 21:20, 24 Mar 2009 Temat postu:

-No, myślę, że coś ju zaczynasz kumać. - Powiedział z apropatą podwijając jej bluzkę. Wciągnął powietrze, aby rozoszować się słodkim zapachem Chiary... i nic nie poczuł. Znaczy, oczywiście, że poczuł wiele, w tym jej cudowny zapach, ale nie wyczuł Versace. Nie było jej w domu. Zaniepokoił się

Chiara · Wysłany: Wto 21:23, 24 Mar 2009 Temat postu:

Zamruczała cicho gdy Vea podwinął jej bluzkę.
- Widzisz, jednak nie jestem taka głupia- zaśmiała się i zaczęła ściągać jego koszulkę.

Gość · Wysłany: Śro 16:36, 25 Mar 2009 Temat postu:

Przełknął ślinę i znów wziął wdech. Tym razem poczuł Versace.. Wstał z łóżka i zaczął się ubierać.
-Przepraszam. - Mruknął zawstydzony do Chiary. - Muszę sporawdzić, co wyrabiała moja siostrzyczka.
Wyszedł z pokoju.

/Pokój Versace

Chiara · Wysłany: Śro 16:39, 25 Mar 2009 Temat postu:

Chiara skrzywiła się trochę.
- Dobrze. Tylko wracaj szybko. - zaśmiała się i włożyła bluzkę. Zeszła z łóżka i uklęknęła pod szafą. Zanużyła rękę pod mebel i wyciągnęła duży blok do rysowania. W bloku znajdowały się projekty ubrań. Po przejżeniu wszystkich projektów wzięła się za projektowanie kolejnych. Po paru minutach była ciekawa co robi Vea i Versace. Zostawiła wszystko na biurku i wyszła z pokoju.

/ pokój Versace

Chiara · Wysłany: Nie 17:24, 29 Mar 2009 Temat postu:

/ salon

Chiara wbiegła radośnie do pokoju i stanęła przy biurku.
- Chodź, muszę Ci coś pokazać, tego jeszcze o mnie nie wiesz. - zaśmiała się i pokazała mu szkicownik z projektami, który wcześniej przeglądała June.

Gość · Wysłany: Nie 18:30, 29 Mar 2009 Temat postu:

/Salon

Popatrzył z zainteresowaniem, które później opadło.
-Ciuchy... - Westchnął. - Czy baby nie potrafią zając się czymś innym? - Spytał, ale widząc minę Chiary dodal:nie mówię... znaczy są świetne! Tylko kto je... zrealizuje?

Chiara · Wysłany: Nie 18:34, 29 Mar 2009 Temat postu:

Uśmiechnęła się do niego delikatnie.
- Tak, mogłam się domyślić, że Cię to nie zaintersuje. Poprostu chciałam żebyś wiedział. - powiedziała i zamknęła szkicownik.
- Przecież mówiłam, że mam firmę. Właśnie tym się zajmuje. - zaśmiała się i pocałowała go delikatnie w usta - projektowanie, szycie,butiki.... - szeptała pomiędzy pocałunkami.

Gość · Wysłany: Nie 18:50, 29 Mar 2009 Temat postu:

-Łał. - Podsumowal z otwartymi szeroko gałami. Pocałował ją i popatrzył w oczy.
-Jako modelka też byłabyś niezła. - Mruknął. - W bikini na wybiegu...

Chiara · Wysłany: Nie 18:53, 29 Mar 2009 Temat postu:

Zaśmiała się na jego reakcję. Lekko trąciła go łokciem.
- Na modelkę to ja się nie nadaję. Za mała jestem - zaśmiała się - a w bikini to już wogóle. - dodała i oparła się o biurko.

Gość · Wysłany: Nie 18:56, 29 Mar 2009 Temat postu:

-Fakt. Jeszcze jakiś model by mi cię poderwał. - Popatrzył na nią roześmianymi oczami. - Cóż, wtedy nic by z niego nie zostało...

Chiara · Wysłany: Nie 18:59, 29 Mar 2009 Temat postu:

Zaśmiała się.
- Co mi tam jakiś model. - uśmiechnęła się do niego - w sumie, Ty też byś się nadawał na modela. - dodała i spojrzała na niego od góry do dołu.

Gość · Wysłany: Nie 19:02, 29 Mar 2009 Temat postu:

Pokręcił głową przecząco.
-Poruszam się z taką gracją jak słoń. - Zaśmiał się i wtulił twarz w jej włosy

Chiara · Wysłany: Nie 19:03, 29 Mar 2009 Temat postu:

- Wysztkiego byś się nauczył - zaśmiała się - ale wiesz, na paru pokazach byłam modelką - zachichotała i włożyła ręce pod jego bluzkę.

Gość · Wysłany: Nie 19:05, 29 Mar 2009 Temat postu:

-Czyli mam być zazdrosny? - Powiedział i zaśmiał się. - Masz kogoś na boku! - Wykrzyknął z udawaną pretensją.

Chiara · Wysłany: Nie 19:08, 29 Mar 2009 Temat postu:

Zaśmiała się.
- Tak, jak tylko wychodzisz to codziennie inny przychodzi mnie odwiedzić. - zaśmiała się i spojrzała na niego radosnym wzrokiem.
- Tak, poważnie to i tak się mną nikt nie intersuje więc nie masz powodu. - stwierdziła i stając na palcach z trudem zmierzwiła mu delikatnie włosy- idę do pogadać z June, bo przerwałyśmy rozmowę. Jak chcesz to możesz do nas wpaść - pocałowała go jeszcze raz i zniknęła za drzwiami.

/ salon

Chiara

/ salon

Weszła z uśmiechem do pokoju.
- Wróciłam. Daniel się obudził a June chciała z nim pogadać. - zaśmiała się i otworzyła drzwi na balkon. Promyki wschodzącego słońca delikatnie muskały jej skórę.

Gość

Podziwiał Chiarę stojącą przy wejściu na balkon. Jej skóra delikatnie błyszczała, a wiatr rozwiewał włosy. Podszedł do niej i objął ją w pasie.
-To chybą będę musiał jakieś kamery tu zamontować. - Mruknął jej do ucha, uśmiechając si.ę

Chiara

Wtuliła się w niego uśmiechając się delikatnie.
- Po co Ci kamery? - zaśmiała się i spojrzała na jego rękę. Wyglądała jakby była pokryta tysiącem małych diamencików.

Gość

-Skoro chcesz tu sprowadzać jakiś... facetów, że tak powiem, to muszę cię mieć pod kontrolą. - Zaśmiał się, ale po chwili posmutniał.
-Chiara, wiem, że może jestem nadopiekuńczy, ale Versace nadal nie ma. Chciałbym jej poszukać, jeśli się zgodzisz.

Chiara

Zaśmiała się.
- A skąd wiesz, że ich tu nie zainstalowałam? - spytała z tajemniczym uśmiechem.
- Jedź, coś mi mówi, że jest w Seattle- uśmiechnęła się do niego delikatnie - tylko szybko wracaj bo się zanudzę na śmierć - zaśmiała się i pocałowała go delikatnie.

Gość

-Dzięki. - Odparł i pocałował ją w czoło.
-Będę za kilkanaście minut.
Wyparował z domu Very Happy

/Seattle | Ulica

Chiara

Pokiwała głową i odeszła od okna. Zapowiadał się słoneczny dzień. Wygrzebała z szafy szorty i bluzkę na ramiączkach. Pod spód włożyła bikini i wzięła ręcznik.

/ ogród

Chiara

/ salon

Ponieważ miała jeszcze mokre włosy i była w bikini i bluzie od June usiadła na łóżku i gapiła się w ścianę. Nie miała ochoty na razie rozmawiać z Liamem i myśleć o ewentualnej przeprowadzce. Usłyszała dzwonek do drzwi. Szybko zbiegła na dół myśląc, że Vea wrócił do domu.
/salon

Chiara

/ ogród
Czuła, że musi to wszystko odkręcić i przywlec Versace do domu nie zależnie od tego czy podoba się to jej i Vei.
Wleciała do pokoju. Przygotowała sobie do przebrania niebieską sukienkę i czerwone szpilki. Przebrała się . Złapała torebkę i wybiegła z domu. Wsiadła do samochodu i odjechała bez słowa wyjaśnienia.

/ ?

[

Chiara

/ salon

Weszła do pokoju. Ściągnęła tylko czarny płaszczyk i włożyła go do szafy. Znów
stanęła przy otwartych drzwiach na balkon, wpatrując się w zachodzące słońce.

Gość

/Salon

Poszedł za nią. Podszedł do Chiary i objął ją w pasie.
-Przepraszam... za całe to zamieszanie.

Chiara

Uśmiechnęła się do niego.
- Nie masz za co. Wiadomo, że nie zawsze wszystko jest tak jakby się chciało żeby było. - odparła i odwracając się popatrzyła mu w oczy.
- Pamiętaj, że kocham Cię niezależnie od tego jakie decyzje podejmujesz i co
robisz. - szepnęła.

Gość

-Ja ciebie tez. - Odparł i pocałował ją namiętnie. Dotyk jej ust był ucieczką od tych wszystkich niesamowitych okropności, jakie los mu zafundował.

Chiara

Odwzajemniła jego pocałunek zarzucając ręce na jego szyję.
- To na co masz ochotę? - szepnęła i znów go pocałowała.
- A i jeszcze jedno. Masz się rozchmurzyć. - zaśmiała się między pocałunkami.

Gość

-Proszę bardzo. - Mruknął i uniósł rękę ku górze. Jak na rozkaz chmury na niebie znikły, zostało tylko gasnące już słońce świecące czerwonym blaskiem.
-Tak może być? - Spytał z łobuzerskim uśmiechem na twarzy.

Chiara

Pokiwała głową z uśmiechem.
- Dziękuję - zaśmiała się i pocałowała go delikatnie.
- Nie umiem patrzeć jak jesteś smutny - pogłaskała go po policzku.

Gość

-Ja nie lubię być smutny. - Westchnął i pogłaskał ją po policzku.
-Ale niestety czasem trzeba być smutnym, bo zapomni się, co tu radość.

Chiara

- Masz rację. - westchnęła.
- A teraz jesteś szczęśliwy, w tej chwili? - spytała niepewnie i wtuliła się w niego.

Gość

-Tak. - Powiedział i przytulił ją. - Teraz tak.

Chiara

- Cieszę się. - delikatnie się od niego odsunęła i trzymała ręce na jego torsie.
- Wciąż nie mogę uwierzyć, że taki ktoś jak Ty jest tu i to ze mną. - westchnęła i
przejechała ręką po jego policzku.

Gość

-Chiara, przestań. Jesteś najpiękniejszą kobietą na świecie i zasługujesz na kogoś sto razy lepszego ode mnie. - Mruknął wplatając ręce w jej włosy