Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liam
Vampire
Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 15:05, 26 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- Taką dłuższą, czy krótką? - spytał. - Myślę, że skoro w Forks są Volturi, mogę sobioe zrobić przerwę w pracy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Leana
Pół-wampir
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 15:09, 26 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- Myśle że mam ochote na taką dłuższą wycieczke - powiedziała do niego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Liam
Vampire
Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 15:14, 26 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- Moze polecimy do Włoch? Odwiedzisz Ara, zobaczysz mój dom, no i powiemy mu, że jesteśmy razem - uśmiuechnął się. - Moze inni nie będą się chieli mnie pozbyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leana
Pół-wampir
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 15:17, 26 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- To wspaniały pomysł. Oczywiście, że chce polecieć do Włochh - powiedziała bardzo uradowana tym pomysłem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Liam
Vampire
Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 15:25, 26 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- To jedźmy najpierw do domu i weźmy rzeczy. A jeśli nie masz już nic do załatwienia, mozemy pojechać do Seattle i lecieć jak najszybciej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leana
Pół-wampir
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 15:28, 26 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie mam nic do załatwienia. A rzeczy nie musze zabierac bo w torbie mam to co najpotrzebniejsze. Możemy od razu lecieć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Liam
Vampire
Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 15:34, 26 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- Za to moje rzeczy tam zostały - uśmiechnął się. - Mam nadzieję, że nikt ich jeszcze nie wyrzucił - mrugnął do dziewczyny. Jedźmy więc do po nie, a potem od razu o Seattle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leana
Pół-wampir
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 15:36, 26 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- Okej a więc jedziemy - powiedziała wsiadła do samochodu i pojechali do domu
/dom chiary i june
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Julia
Człowiek
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1026
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:13, 26 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
/las
Szła w kierunku miejsca, w którym zostawiła samochód. Miała ochotę popływać. Było to coś większego niż ochota. Coś jak dla palacza głód nikotynowy. Musiałą iść nad wodę.
Spojrzała na Kejsi.
-Jadę do La Push. Jedziesz ze mną? -zapytała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kejsi
Vampire
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:13, 26 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
/Las
- przepraszam, ale muszę ci odmówić, nie jestem tam mile widziana- powiedziała smutno, niestety nie mogla jej towrzyszyć/
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kejsi dnia Nie 16:16, 26 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Julia
Człowiek
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1026
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:18, 26 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Szkoda-powiedziała, ale szczerze mówiąc wolała teraz zostać sama i popływać. -To na razie -powiedziała i wsiadała do samochodu. Jechała do LA Push.
/plaża
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kejsi
Vampire
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:20, 26 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
popatrzyła jak Julia odjeżdża. mam nadzieję że on nic jej nie powie- pomyślała i ruszyła w stronę domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agathe
Gość
|
Wysłany: Pon 21:40, 27 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Spacerowała ciemną uliczką. Usiadła na ławce pod latarnią. Forks bardzo przypadło jej do gustu choć było całkiem inne niż rodzinne Bordeaux.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 21:42, 27 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Josh nadal nie dotarł do motelu. Siedział na ławce, na przystanku autobusowym, pisząc na kartce papieru to, co nagle przyszło mu do głowy. Pogwizdywał wesoło, zadowolony z tego, że ma natchnienie i nie zwracał uwagi na inne osoby. W pewnym momencie uniósł głowę do góry, jakby szukając natchnienia w najbliższym budynku, czy niebie.
- Nie, to nie to - mruknął. Nie zraziło go to jednak. Siedział, rozglądajac się na boki.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agathe
Gość
|
Wysłany: Pon 21:45, 27 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Zobaczyła ,że na przeciwko niej , po drugiej stronie ulicy siedzi jakiś mężczyzna. Pisał coś. Bardzo ja to zainteresowało , więc postanowiła się przysiąść. Nie należała do tych wstydliwych. Podeszła do niego.
-Można ? -spojrzała na wolne miejsce obok chłopaka i uśmiechnęła się niepewnie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 21:47, 27 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
/park
Szła rozglądając się po mieście. Nie miała pojęcie w którą stronę musi iść, żeby dotrzeć do swego auta. Maszerowała i próbowała dojrzeć cokolwiek, co sprawiłoby, że wiedziałaby gdzie jest.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 21:48, 27 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- Prosze bardzo - odsunał od siebie torbę jeszcze bardziej na bok. - I wtedy nadszedł przełom. Zza rogu wyłoniła siępostać...- powiedział do siebie, zapisując te słowa na papierze. - Piszę książkę - powiedział do nieznajomej, tłumacząc swoje zachowanie. - Josh Wilson - przedstawił się.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agathe
Gość
|
Wysłany: Pon 21:52, 27 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
-Agathe De la Fontaine. -podała mu rękę. Uśmiechnęła się do niego. Miły facet. Zajrzała mu przez ramię na kartkę papieru.
-Ciekawe. -zamyśliła się. -Jeszcze nigdy nie spotkałam się z żadną twoją książką . O czym ona opowiada ? - była ciekawa.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 21:58, 27 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- Tę dopiero zacząłem - powiedział. - To opowieść o rodzinie, której na drodze stają niechętni im ludzie. Wplotę w to moze kilka morderstw. Piszę kryminały, dramaty i historie obyczajowe. Moje książki są mło znane, ale chociaz mam wydawcę. Jakbyś coś chciała, powiedz. W końcu nie pisze ich dla siebie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agathe
Gość
|
Wysłany: Pon 22:02, 27 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
-Zapowiada się ciekawie. Jak już skończysz to chętnie przeczytam. Bardzo lubię kryminały.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 22:05, 27 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Lucy szła dalej. Nie zauważyła nic znajomego. Kiedy zauważyła ławkę przysiadła na niej. Nie chciała już chodzić bez celu i błądzić. Zaczęła przyglądać się parze która siedziała naprzeciwko.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 22:08, 27 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- Dzień dobry - zauwazył dziewczynę, która spooglądała w ich kierunku i przywitał się. - Piękny dzień, prawda? - spytał i po chwili znów pogrążył się w pisaniu. Zaraz jednak znów podniósł głowę.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 22:12, 27 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Lucy przyglądała się mężczyźnie. Po chwili zdała sobie sprawę, że mówi do niej.
-Dzień dobry -odpowiedziała z uśmiechem - Tak piękny ... -powiedziała bardziej do siebie, niż do niego. Zastanawiała się o czym pisze.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 22:16, 27 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Weszła powoli. Światła miasta trochę ją oślepiały. Spojrzała już na zamknięte sklepy. Przeniosła wzrok na ludzi. Prcyhnęła cicho i przeciągnęła się. Wyjęła gumę z kieszeni, rozpakowała i wzięła. Uniosła brew przypatrując się im.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 22:16, 27 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- I odeszła, zostawiajac go samego ze swoimi myślami - naskrobał na kartce. - Proszę nie zwracać uwagi na to, że mówię do siebie - uśmiechnał się. - Czasem pisarze tak miewają - wstał i podszedł do dziewczyny. - Josh Wilson - przedstawił się.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 22:20, 27 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
-Lucy -powiedziała po prostu. Nie użyła nazwiska,gdyż za dużo wspomnień było z nim związane. Uśmiechnęła się do niego.
-A więc jesteś pisarzem?-zapytała zaciekawiona.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 22:20, 27 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 22:23, 27 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Odszukała wzrokiem pustą ławkę. Usiadła na niej, nogi podciągnęła pod siebie, objęła dłońmi. Głowę położyła na kolanach, a włosom pozwoliła swobodnie opaść jej na twarz. Wyglądała na zagubioną. Nic bardziej mylnego. Zagubiona, smutna, w desperacji - jakież pochopne wnioski. Na prawdę rozmyślała o dawnym mieście. Jak tam było. Właściwie mieścina. Wierzyła że 'zjedna' sobie ludzi i tu, w tej mieścinie. Ludzie tam jej nie lubili, unikali. Tak jak ona ich. Rzadko kto do niej podchodził. A ona do innych - nigdy. Brzydziła się. Brzydziła się własnej rasy.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 22:24, 27 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 22:25, 27 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- Nikomu nie znanym i podrzędnym - dodał wesoło. - Od zawsze mnie to pasjonowało i dlatego zacząłem się tym zajmować na poważnie. W Forks wielu kolegów się ze mnie śmiało, ale miałem to gdzieś. Jeśli się wierzy w siebie i nie przejmuje innymi, jest dobrze - powiedział z uśmiechem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 22:28, 27 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na Josha. Wyglądał na szczęśliwego. Był żywym dowodem na to, że warto spełniać swoje marzenia.
-Długo tutaj mieszkasz? -zapytała. Nie była pewna, czy powinna pytać o to nowo poznaną osobę, jednak ciekawość wzięła górę.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 22:30, 27 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Podniosła głowę i otępiałym wzrokiem wpatruje się w ludzi.Jej twarz była obojętna. Przynajmniej, starała się na obojętność. Po chwili powróciła do poprzedniej pozycji. Położyła głowę na kolanach, a nogi ścisnęła dłońmi jeszcze bardziej.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 22:35, 27 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- Pochodze z Forks. Ale po śmierci mamy, wraz z ojcem wyjechałem i przez jakiśczas podróżowaliśmy po Stanach. Teraz ojciec mieszka w Kansas, a ja wróciłem tutaj. Jak widać nawet nie miałem kiedy się zameldować w motelu - wskazał na swoją torbę. -Mam nadzieję, że tu zrobię coś dobrego i napiszę nową książkę - obejrzałsię i zauważył inną kobietę. - AWidzę, że nie wszyscy są tu szczęsliwi.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 22:38, 27 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Słysząc, że nie wszyscy są tu szczęśliwi, rozejrzała się, szukajac kogoś takiego. Nie widząc nikogo innego, wzruszyła ramionami i spojrzała w niebo. Zamrugała parę razy i zastygła w bezruchu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 22:39, 27 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęła sie na wieść o tym, że Josh zna to miasto. Może by wiedział gdzie jest ta kawiarenka i pomógłby jej znaleźć samochód. Oczy jej zabłyszczały.
Spojrzała na tą samą kobietę.
-Tak -powiedziała -nie wszyscy mają szczęście -nie talko tą kobietę miała na myśli.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 22:45, 27 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- Jestem czuły na ludzki ból i mi przykro z tego powodu. mama nadzieję, że będzie lepiej - ponownie spojrzał w kierunku kobiety.
- Ty chyba nie jesteś stąd, prawda? - spytał.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 22:47, 27 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
-Nie - odpowiedziała. - Ale mam nadzieję, że wkrótce będe. -stwierdziła zupełnie szczerze.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 22:48, 27 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Istotnie, irytowało ją to, że ludzie brali ją za przygnębioną. Ale nigdy na ten temat nie mówiła. Zawsze milczala lub posyłała kpiący usmieszek. Wstała i przeczesała ręką włosy. Zmrużyła powieki i zaczęła ogłądać wystawy sklepowe. Ziewnęła. Była zmęczona. Za jakąś godzinkę pójdzie spać. Hmm... Ale trzeba się gdzieś zakwaterować.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 22:50, 27 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- To spokojne i przyjazne miasteczko. Mam z nim dobre wspomnienia. Choć teraz zostałem bez niczego tutaj. Mój stary dom, należy już do kogoś innego. Ale siętym nie przejmuję - uśmiechnał się. - Nie wolno si.ęsmucić i od razu skazać na niepowodzenie. Zobaczysz, że szybko polubisz Forks.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 22:53, 27 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęła się. Wspominając o domu Josh przypomniał jej, że musi sobie w końcu cos znaleść.
-Wiesz moze - zaczęła - gdzie jest taka niewielka kawiarenka, blisko parku.
Po chwili dodała -zostawiłam tam samochów i niw bardzo wiem jak amm tam trafić.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 22:54, 27 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Mruknęła coś pod nosem i zaczęła spacerować po ulicy. Światła uliczne odbijały się od szyb sklepów, uniemożliwiając zobaczenie wystaw. Przystannęła i podniosła nieco głowę. Wykrzywiła twarz ni to w uśmiechu, ni w złość.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 22:58, 27 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- Wiem i mogę ci powiedzieć - uśmiechnał się. - nawet bym cięodprowadził, tylko ta dziewczyna chyba chce jeszcze porozmawiać. No chyba, że zechce sięz nami przejsć. Ja i tak muszę iść do motelu, a z tego co pamiętam, to po drodze - wział swoją torbę.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|