Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Ciemne zaułki za budynkami
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Centrum miasta
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Victor
Vampire



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:54, 16 Maj 2009    Temat postu:

Cwany uśmieszek wciąż widniał na jego twarzy. Przyciągnął wampirzycę do siebie; jedną ręką podniósł lekko jej nogę. Przycisnął Mercedez do ceglanej ściany, drugą ręką oparł się o mur. Dłoń na jej nodze powoli zbliżała się ku górze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mercedez Volturi
Volturi



Dołączył: 26 Kwi 2009
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:01, 16 Maj 2009    Temat postu:

Jego zachowanie ją zadowoliło. Tak samo uśmiechnęła się cwanie. Nie przeszkadzała jej zimna ściana. Czuła jego dłoń jak podnosi się do góry. Przysunęła swoją głowę do jego szyi. Wysunęła jęsyk liżac go po całej szyi aż do ucha na zakończenie przygryzła je.
-No to się zabawmy.
Wymruczała mu do ucha. Przyciągnęła go nogą bliżej do siebie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor
Vampire



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:08, 16 Maj 2009    Temat postu:

Nie trzeba było mu tego dwa razy powtarzać. W mgnieniu oka uwolnił co trzeba, a potem z niesamowitą siłą i gwałtownością... [cenzura]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mercedez Volturi
Volturi



Dołączył: 26 Kwi 2009
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:12, 16 Maj 2009    Temat postu:

Mercedez nie przeszkadzała jego siła a wręcz przeciwnie podobała jej się.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor
Vampire



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:16, 16 Maj 2009    Temat postu:

No i w końcu nadeszło słodkie ukojenie. Puścił dziewczynę, schował i zapiął co trzeba, po czym nawet nie patrząc na wampirzycę, wskoczył na motor. - Szmata. - warknął, patrząc prosto przed siebie. Silnik zamruczał. Maszyna ruszyła z piskiem opon i tyle go widzieli.

/?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mercedez Volturi
Volturi



Dołączył: 26 Kwi 2009
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:20, 16 Maj 2009    Temat postu:

Mercedez zaśmiała się gdy usłyszała jak ją nazwał. Dopiero teraz będzie się dobrze bawić. Poprawiła sukienkę i włosy. Pobiegła z powrotem do pabu gdzie stał jej samochód

/Old Pub


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mercedez Volturi
Volturi



Dołączył: 26 Kwi 2009
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:52, 16 Maj 2009    Temat postu:

/ulica

Mercedez zaparkowała przy chodniku. Wyszła z samochodu. Zauważyła męzczyznę. Musiał być zamożny bo był w garniaku i stał koło mercedesa. Podeszła do niego.
-Może się zabawimy?
Meżczyzna spojrzał na nią ale nie zdążył już nawet odpowiedzić bo wampirzyca wciągnęła go w ciemny kąt przyciskając do ściany. Oblizała jego szyję i wgryzła się w tętnicę. Poczuła czerwony płyn w gardle. Gdy wyssała z niego wszystkie krople krwi oblizała usta i ruszyła w stronę samochodu.

/gdzieś?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mercedez Volturi
Volturi



Dołączył: 26 Kwi 2009
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:29, 17 Maj 2009    Temat postu:

/ulica/Obrzeża miasta

Mercedez staneła na chodniku. Wysiadła z samochodu i skierowała się w tronę ciemnych budynków. Wyczuwała słodką woń krwi. Zobaczyła dwoje młodych ludzi w niezręcznej sytuacji. Uśmiechnęła się pod nosem. Nie zauważyli jej. Podeszła do nich. Nie mogli usłyszeć jej krków. Chłopaka złapała z tyłu zakrywając mu usta i równocześnie przycisnęła dziewczynę do ściany. Wbiła swoje kły w jego szyję. Wypijając całła krew żuciła jego ciało pod ściane. NAjadła się już ale nie migła zostawić dziewczyny przy życiu. Wzięła jej rękę i ugryzła. Gdy skończyła jej ciało tak somo żuciła pod ścinę. JEj czekoladowe oczy ściemniały i zabłyszczały. Uśmiechnęła się sama do siebie. Wsiadła do samochodu i pojechała.

/gdzieś?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Machete
Vampire



Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:21, 23 Cze 2009    Temat postu:

/Old Pub

Machete wpadł za budynki nadal trzymając dziewczynę w górze, że trochę wieżgała to go nie obchodziło. Rzucił nią o najbiższą ścianę, łamiąc jej przy tym jedną kość barku. Gdy osuneła się bezwładnie, znów podniusł ją do góry i oparł o ściane. Sam jednak był dalej. Wyjał jej pistolet z kurtki i rzucił nim o ścianę z tyłu. Oczywiście pistolet pięknie rzleciał się na kawałki. Skierował swoje mordercze śplepia na nią.
- I co mi niby teraz zrebisz suko?! - Warknął dość głośno i uderzył nią o mur. Napawał się teraz tym że mógł się nad nia znęcać, robił to co uwielbiał. Był do tego stworzony i tyle. Wpatrywał się w nią z nienawiścią i rządzą mordu.
- Uwarzasz się za wielka a jesteś tylko nędznym posiłkiem - syknął z obrzydzeniem i dziewczyna wylądował pod ścianą w tyłu spokry kawałek od resztek pistoletu. Machete zauważył jakiegoś człowieczka i na oczach dziewczyny złapał go i połamał wszystkie kości. Po czym wypił z niego krew. Gdy skończył otarł ręką usta i rzucił kołoniej zwłoki.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Machete dnia Wto 22:37, 23 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aprilan
Vampire



Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bruxelles
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:43, 23 Cze 2009    Temat postu:

/Old Pub
Gdy Machete ją podniósł i zaniósł tu, już wiedziała, że jest w kiepskiej sytuacji. Przynajmniej nie musiałam tu dojść na własnych nogach-skomentowała w myślach, jak to April ma w zwyczaju. Gdy walnął ją o ścianę, poczuła, że coś jej się łamie, ale powstrzymała jęknięcie bólu, bo wiedziała, że sprawi mu to przyjemność. Ale gdy zobaczyła, jak jej pistolet rozwala się na kawałki aż się w niej zagotowało.
-Ty sukinsynie...-powiedziała zaciskając zęby z wściekłości. Gdy nią rzucił wstała znowu na nogi i spojrzała na ciało tego niewinnego człowieka.
-Jeśli znajdujesz w tym przyjemność to chyba ktoś powinien ci dać biały kaftanik-mruknęłą i dotknęła głowę w miejscu, gdzie leciała jej krew. Bark bolał ją jak cholera, ale w takich sytuacjach zawsze ją mało obchodziły takie 'błahostki'.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Machete
Vampire



Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:17, 23 Cze 2009    Temat postu:

Gdy zobaczył jak dziewczyna wstaje w mgnieniu oczka znalazł sie przyniej, tak że nawet nie mogła tego spostrzec.
- Wybierasz sie dokądś?! Jakoś nnie pamiętam żebym ci pozwalał ! - ryknął ostro. W takim samym tempie złapał ją za szyję i przycisnął do ściany. Oddech miał słodki, jak na wampira przystało Spojrzął na zwłoki i zaśmiał się złowrogo.
- Kogo obchodzą takie osoby?! Jesteście tylko marnym żarciem - syknął wściekle. W oczach nadal miał to samo : żądzę mordu i nieniawiść. Nagle usłyszał kroki jakiś małych osób. Dzieci przemkneło mu przez głowe i po chwili ukazała im się jakas mała dziewczynka która pewnie się zgubiła. Miała może 4 - 5 lat nie więcej. Za nia wyszedł chłopczyk w takim samym wieku.Machete odwrócił głowę w ich kerunku i wyszczerzył kły. Czuł zapach panicznego strachu bijącego od dzieci. Byli rodzeństwem. Dziewczynka miałą piękne czarne loczki i słodką buźkę. Chłopiec natomiast miał w sobie jakiś urok. To lubię! Tyle na raz, tak mi graj! rzucił dziewczynę na ziemię.
- Zaraz wracam! I ani mi sie waż ruszyć! - Warknął do niej i przybrał wyraz twarzy podobny do przyjaznego. Podszedł do dzieci i uśmiechnął się miło.
- Co tu robicie? - spytał przyjaznym i ciepłym gosem jakim praktycznie wogóle nie mówił. Chłopiec zasłonil delikatnie dziewczynkę i po chwili wachania odpowiedział.
- Zgubilismy sie plose pana - powiedział patrząc na Machete niezbyt ufnie.
- Pomóc wam? - spytał Machete słodko i wyciągnał do nich ręce.
- A co sie stalo tamtej pani? - spytała dziewczynka ujmując dłoń Machete. On posadził ją sobie w ramionach i poczekał na chłopca.
- To niedobra kobieta, chciała komuś zrobić krzywdę - kłamanie przychodziło mu bardzo łatwo. Po chwili chłopiec też znalazł się z ramionach Machete, który podszedł do leżącej na ziemi dziewczyny i dykretnie nogą nakazał jej patrzeć, miał glany na nogach więc to podziałało.Dziewczynka delikatnie przytulała się do szyi Machete i trzymała rączkę brata. Jakie one są łatwo wierne zaśmiał się w duchu i po chwili w grryzł się w szyję dziewczynki łamiąc jej przy tym kark. Chłopiec bał się strasznie ale nie miał jak uciec ze szponów Machete. Gdy wypił jej krew rzucił bezwładne, matrwe ciałko tuz koło głowy dziewczyny, nadla trzymanej przez niego nogą. Machete spojrzał na chłopca, z krwia na twarzy i po chwili już pił jego krew. Gdy skończył rzucił jego ciało koło trupa siostry. Podniosł kobietę i przeszł ja mrożącym spojrzeniem.
- I jak?! Nadal jesteś taka pewna siebie!! Wy ludzie nic nie znaczycie dla mnie, nawet takie dzieci - Warknął i wskazał głową na dwa małe trupy. Trzymał ją teraz za szyję i przyciskał do ściany. Czuł od niej słodki zapach krwi, któta spływała po jej szyi.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Machete dnia Śro 11:09, 24 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aprilan
Vampire



Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bruxelles
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:59, 24 Cze 2009    Temat postu:

April przyglądał się tylko zdegustowana tym, jak Machete zabijał te dzieci. Wiedziała, że nie może im pomóc, nie udałoby jej się. Zresztą już wiele razy widziała śmierć ludzi.
-Jesteś chory, wiesz?-mruknęła krzywiąc się. Wiedziała, że nic by to nie dało, gdyby zaczęła uciekać - od razu by ją dogonił, tym bardziej teraz, gdy była w takim stanie.
Gdy Machete wziął ją za szyję i przycisnął do ściany, nic nie mówiła, tylko na jej ustach cały czas był mały uśmieszek, tylko jednym kącikiem ust. April odchyliła lekko głowę, chrząknęła i napluła Machete w twarz, zastanawiając się jakie konsekwencje to będzie miało. Uśmieszek nadal nie schodził z jej twarzy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Machete
Vampire



Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:28, 24 Cze 2009    Temat postu:

Otarł ręką twarz. Teraz to już był ma maksa wpieniony. Spojrzał wściekle na April i rzucił nią na wysokość jakiś trzech metrów nad ziemią i z patrzył na to jak bezwładnei opada na ziemię. Podszeł do niej i syknął.
- Słuchaj dziwko! Nie mam zamiaru słuchac twoich podejrzeń!- warknął i złamał jej tą samą rękę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aprilan
Vampire



Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bruxelles
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:47, 24 Cze 2009    Temat postu:

April zacisnęła zęby z bólu gdy łamał jej rękę, ale nie jęknęła, nie chcąc dawać mu tej satysfakcji. Czy on jest jakiś psychiczny?! April, ty zawsze miałaś takiego cholernego farta...
-Wystarczy mnie zostawić, a na pewno więcej się do ciebie nie odezwę-mruknęła Nie, nie odezwę się, ale przestrzelę ci ten cholerny łeb psycholu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Machete
Vampire



Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:55, 24 Cze 2009    Temat postu:

Spojrzał na nią spojrzeniem nadal pełnym rządzy mordu.
- I mam rezygnować z posiłku?! Chyba masz coś z głową! - syknął zły. Jego czerwone teczówki nadal ją przeszywały niezmienionym wzrokiem. Przyłożył jej mocno dloń do miejsca gdzie leciała jej krew, Zrobił to tak żeby poczuła jak największy ból. Gdy jego dłoń była w jej krwi oblizał ją.
- Całkiem , całkiem... - mruknał do siebie. Podniusł ją za włosy do góry.
- I co teraz z tobą zrobić?... - mruknął udając że się zastanawia. Miał już w głowie plan działąnia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aprilan
Vampire



Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bruxelles
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:04, 24 Cze 2009    Temat postu:

To nie ja mam tu coś z głową...-skomentowała w myślach April i poczuła mocniejszy ból w miejscu rany. Jeszcze bardziej zacisnęła zęby i przyszła jej do głowy głupia myśl, o jej biednym szkliwie. Gdy wampir polizał jej krew April skrzywiła się lekko.
-Dzięki-powiedziała przewracając oczami - Nic ze mną nie rób. Odwal się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Machete
Vampire



Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:14, 24 Cze 2009    Temat postu:

Udał że się zastanawia, wpatrując się w nią tym samym rządmym mordu wzrokiem. Jje krew jakoś go nie pociągała. Wziął wdech i wyczuł że dziewczyna jest w ciąży. Przeszył ją spojrzeniem. Nie chciał dać za wygraną ale znudziła mu się. Rzucił nią o ścianę tak mocno że ąz pożądnie łupneło. Dziewczyna upadła a na trzy trupy jego ofiar. Podszeł do niej i złamał jej drógą rękę, tym razem najmocniej jak się dało. Po prosku mocną nią nadepnął. Gdy widział jak dziewczyna traci delikatnie przytomność z wykrwawienia podszedł do niej.
- Jeszcze się policzymy suko! Możesz się mnie spodziewać! - mruknął lodowato, znalawszy jej telefon spisał kilka numerów i poszedł na ulicę. Gdzie wsiadł na motor i odjechał.

/kryjówka Machete


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aprilan
Vampire



Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bruxelles
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:57, 24 Cze 2009    Temat postu:

April z trudem podniosła się na równe nogi, a gdy wampir odszedł, warknęła tak głośno, że aż ktoś wyjrzał zza okna. Na szczęście nie zauważył jej, bo było już ciemno. Kopnęła jakąś puszkę z wściekłości i zaraz potem tego pożałowała czując ból. Nie mogła poruszać rękoma, więc nie miała pojęcia, jak dojedzie do domu. Co za szczęście, że mi się to trochę szybciej zrasta.... Spojrzała na trupy ludzi i zawahała się, nie wiedząc co zrobić. W końcu ułożyła ciała tak, by wyglądały jakoś lepiej i dumniej i odeszła wlokąc się. Wyglądał jak nieboskie stworzenie, cała poobijana z krwią na jej całym ciele.

/ulica


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:58, 29 Cze 2009    Temat postu:

//Biblioteka miejska
Gdy znalazł się z dala od biblioteki, usiadł na jakiejś starej skrzynce, stojąceej pod ścianą. Ból nie ustępował. jęknął cicho. Cierpliwie czekał, aż leki zaczną działać. oparł się plecami o ścianę. Wziął parę głębszych oddechów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Machete
Vampire



Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:03, 29 Cze 2009    Temat postu:

/Kryjówka Machete

Wjechał szybko za budynki. Jego oczy znów były pełne rządzy mordu. Zachamował tuż przed chłopakiem. Wziął wdech. Dotarł do niego zapach krwi. Uśmiechnął się złowrogo.
- Witam przekąskę - mruknął do chłopaka i w jednej chwili znalazł się przy nim.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:08, 29 Cze 2009    Temat postu:

Spojrzał na Machete.
- Odwal się. - powiedział mu na przywitanie. Nie miał teraz ochoty na rozmowy. Chciał zostać sam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Machete
Vampire



Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:14, 29 Cze 2009    Temat postu:

Machete złapał go za koszulkę i podniusł wysoko do góry.
- Trochę szacunku do starszych - warknął i wziął wdech. O tak, ta krew pachniała nieźle. Posiłek! przemkneło mu przez myśl i walnął chłopakiem o ścianę. Wziął jeszcze jeden wdech. Czuł jakiegoś chłopaka od Takeo.
- Dawno się nie widzieliśmy, nie prawdaż łajzo? - syknął i jeszcze raz walnął chłopakiem o ścianę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:19, 29 Cze 2009    Temat postu:

- Zostaw mnie! - jęknął, osuwając się po ścianie. Spojrzał na niego przez zamglone oczy.
- Zobacz co ze mną zrobiłeś. Co ja ze sobą zrobiłem. - jęknął. Walną pięścią o ścianę, zaciskając usta. - Chcę być znów zdrowy. Nie chcę faszerować się tabletkami. Nie chce się tak pokazywać... - zaciął się. Wolał nie mówić o tym Machete. Na pewno by to wykorzystał. - Chcę być idealny...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Machete
Vampire



Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:24, 29 Cze 2009    Temat postu:

Zaśmiał się z niego.
- Wy ludzie nigdy nie będziecie idealni! Jesteście jedynie marnym, bezbronnym posiłkiem! - warknął lodowato. Ten marny człowieczek nigdy nei będzie idealny! Zmierzył Takeo morderczym wzrokiem. Nadal trzymał go na za koszulkę. Podniusł go trochę do góry, jednak bez cienia delikatności.
- Możesz pomażyć że będziesz idealny, to dla twojej rasy nie możliwe - mruknął lodowato.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:30, 29 Cze 2009    Temat postu:

Złapał za T-Shirt/koszulkę/koszulę Machete, przybliżając się do niego. Mogło się zdawać, że coś widział, lecz tak nie było. Przed oczami miał tylko ciemność.
- A taka jak twoja? - zapytał cichym, ochrypłym głosem. - Mogę być idealny, nieskazitelny? - zamilkł.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Machete
Vampire



Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:33, 29 Cze 2009    Temat postu:

Gdy chłopak się zbliżył oczy Machete błysneły złowrogo.
- Chcesz żebym zmienił Cię w wampira? - spytał go cicho tak żeby nikt inny nie usłyszał, nadal zimym i nie miłym tonem. Zastanowił się chwilę Może na serio go przemienić? zamyślił się na jedną setną sekundy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:40, 29 Cze 2009    Temat postu:

- Tak. - powiedział krótko, pewnym siebie głosem. Zacisnął swoje długie, chude palce na koszulce. Czekał na jego ruch. Nie spodziewał się do razu ugryzienia. To nie byłoby w jego stylu. Prędzej bedzie go torturował całymi godzinami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Machete
Vampire



Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:43, 29 Cze 2009    Temat postu:

Puścił go i chłopak upadł na ziemi. Machete wsiadł na motor.
- Rusz się. To nie jest odpowiednie miejsce na taką rozmowę - warknął i odpalił silnik. Gdy chłopak wsiadł pojechał prosto do siebie.

/kryjówka Machete


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 17:44, 10 Lip 2009    Temat postu:

/ Ulica

Odbiegła jak najdalej od dwóch chłopaków. Usiadła na ziemi i wtuliła twarz w swe drobne dłonie. Po co ja wracałam? Włosy opadły, zasłaniając jej widoki wokół. Mogłam tam siedzieć. Jaka ja jestem głupia... Zaczęła się kiwać w tył i w przód. Usłyszła jakieś kroki. Zacisnęła ramiona na kolnach. Jeśli to znów on... Będę się bronić. Czekała.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 23:25, 10 Lip 2009    Temat postu:

/Ulica

Wędrował po zaułkach rozglądając się za dziewczyną. W końcu odnalazł ją, siedzącą na ziemi i kiwającą się w przód i w tył. Podszedł do niej z wyrazem ulgi na twarzy. Zatrzymał się w odległości około metra od dziewczyny. - Hej, wszystko w porządku? - zapytał, widząc, że coś jest z nią nie tak.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 23:33, 10 Lip 2009    Temat postu:

Wsłuchując się w rytm kroków wiedział że to nie jest chłopk, który ją zaczepiał. Rytm był zbyt pewny i miarowy jak na pijanego. Uniosła lekko głowę i spojrzała na niego dużymi oczami. Przestała się kiwać. - Chyba tak. - powiedział choć nie była tego do końca pewna.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 16:15, 11 Lip 2009    Temat postu:

Odetchnął cicho z ulgą. - To dobrze. - uśmiechnął się lekko, nieświadomie przeszywając dziewczynę spojrzeniem. - Nie powinnaś tutaj siedzieć. To miejsce nie wygląda na bezpieczne. - powiedział podając dziewczynie rękę by pomóc jej wstać.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 16:27, 11 Lip 2009    Temat postu:

Przesunęła się lekko w bok uciekając przed jego dotykiem. Ja już nigdzie nie będę bezpieczna... Wpatrywała się w niego ze strachem. Nawet nie miała siły tego ukrywać. - Dziękuję - szepnęła wpatrując się w ziemię.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 16:45, 11 Lip 2009    Temat postu:

Zauważył, że się boi. Kucnął przed nią. - Hej. - szepnął. - Nie musisz się mnie bać. Nie zrobię ci krzywdy. - uśmiechnął się delikatnie. Dziewczyna wyglądała teraz jak przestraszone jagnię. - Nazywam się Jared, a Ty? - zapytał cicho.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 16:53, 11 Lip 2009    Temat postu:

Zmarszczyła lekko czoło patrząc na chłoapaka. Starała się opanować. Wyciągnęła przed siebie szczuplą rączkę i powiedziała ciszej od niego - Carrie. - cały swój chory strach starała się zepchnąć gdzieś w nicość.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 1:02, 12 Lip 2009    Temat postu:

Uścisnął najdelikatniej jak potrafił jej dłoń i uśmiechnął się. - Miło mi Cię poznać, Carrie. - szepnął. - To jak? Idziemy stąd? Nie chcę żeby napatoczył się kolejny pijak i zrobił mi drugie limo do pary. - zaśmiał się cicho. Skóra pod lewym okiem lekko pulsowała, czuł, że niedługo będzie miał tam siną plamę.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 9:49, 12 Lip 2009    Temat postu:

- Och... Przepraszam! - wyjąkała cicho i dotknęła chłodnym palcem jego skóry. - To z mojej winy... - Lodowaty dotyk musiał być kojący, uśmiechnęła się smutno. - Ja za bardzo nie mam gdzie iść Jaredzie. - przesunęła palec w stronę skroni. Już nie ma kto mi pomóc....
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 12:24, 12 Lip 2009    Temat postu:

Kiedy go dotknęła, dostał gęsiej skórki. Dłoń dziewczyny była lodowata. Mimo wszystko, jej dotyk pomagał. - To nie Twoja wina. Sam się na to pisałem. Równie dobrze mogłem was zignorować i po prostu iść dalej. - uśmiechnął się. Kolejne słowa dziewczyny zmyły uśmiech z twarzy Jareda. To tak jak ja... - Coś się wymyśli. Z każdej sytuacji jest wyjście. - znów się uśmiechnął. Taa, i kto to mówi?
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 12:30, 12 Lip 2009    Temat postu:

- To znaczy... - podjęła z udawanym spokojem. - Mam pokój w motelu... - pomyślała że musi do kogoś mówić bo zapomni jak się to robi - Ale... - głos gdzieś jej się zgubił - Nie mam wyboru. - Odsunęła dłoń od jego twarzy i wstała szybko.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 12:33, 12 Lip 2009    Temat postu:

Również wstał. - Pomieszkiwałem w motelu kilka dni... I chyba dzisiaj do niego wrócę. - zdecydował. Tak będzie lepiej. Jared spojrzał na Carrie tym swoim przenikliwym spojrzeniem, jak zwykle nieświadomy, że to robi. - Lepiej już chodźmy, ściemnia się.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Centrum miasta Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 2 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin