Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Dom Alberta
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Centrum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:17, 30 Sty 2009    Temat postu:

-Wiesz pozwól mi pomyśleć... - zastanowiła się przez chwile - nie ... czego chcesz? pytam ponownie .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 9:26, 31 Sty 2009    Temat postu:

Spoważniała.
-Dobra jak chcesz... chciałam to zrobić inaczej , ale -tu wywróciła oczami - On chce byś wróciła- zaczęła szukać czegoś w wielkiej torbie.
Powrót do góry
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:31, 31 Sty 2009    Temat postu:

Przez chwile nie wiedziała co ze sobą zrobić.
- Victor chce z Tobą "porozmawiać" - na samą myśl o tej "rozmowie" Lizzy uśmiechnęła się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 9:40, 31 Sty 2009    Temat postu:

Cofnęła się. Przerażona szybko znalazła to czego szukała i podała Lizzy.
- Nie mogę się doczekać - mruknęła- ciekawe hmmm.. jak zareaguje kiedy mu powiem z kim mieszkasz... nie wie prawda?- uśmiechnęła się - tak myślałam.. a teraz kotku wybacz , ale muszę zapolować... - przeciągnęła się.Gardło piekło ją okropnie. - wrócę tu... podejmij decyzje - powiedziała i wyszła , zatrzaskując za sobą drzwi. Świerze górskie powietrze uspokoiło ją.

/gdzieś polując...
Powrót do góry
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:49, 31 Sty 2009    Temat postu:

Elizabeth wpatrywała się tępo w miejsce, gdzie przed chwilą stała jej dawna towarzyszka. Swoje palce zaciskała na małym wisiorku, odwróciła się niepewnie i ruszyła w kierunku łazienki.
Weszła do środka nie patrząc na Alberta. Wsunęła wisiorek do kieszeni szlafroka, który zdjęła. Mokra sukienka przylegała do jej ciała , więc ją też szybko zdjęła i zostając jedynie w bieliźnie powoli weszła do wody. Dopiero teraz podniosła powoli wzrok i pozwoliła sobie spojrzeć mu w oczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:35, 31 Sty 2009    Temat postu:

Albert dokładnie słyszał krótką rozmowę Lizzy z Natalie. Kiedy wampirzyca wróciła i weszła do wody, Albert spojrzał jej w oczy z powagą. - Wytłumaczysz mi? - mruknął.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:05, 01 Lut 2009    Temat postu:

Nie opuściła wzroku, jedynie delikatnie przesunęła go skupiając na jakimś punkcie nad jego okiem. Robiła tak zawsze, gdy kłamała.
- To nic ważnego... - głos delikatnie jej zadrżał i postanowiła odpuścić - właściwie to ma... ale nie chce Cię zadręczać opowieściami z mojego życia...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:44, 01 Lut 2009    Temat postu:

- Mów. - powiedział cicho. Wciąż z tym samym wyrazem twarzy wpatrywał się w oczy dziewczyny.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:52, 01 Lut 2009    Temat postu:

- koniecznie teraz?? ... nie możemy tego odłożyć - zapytała opuszczając wzrok.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:58, 01 Lut 2009    Temat postu:

- Masz rację. Mamy całą wieczność. - powiedział odkręcając ciepłą wodę. Wciąż nie odrywał wzroku od oczu Lizzy. - Ale ja i tak wolałbym teraz...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 7:10, 02 Lut 2009    Temat postu:

Westchnęła i przysunęła się do Alberta. Oparła głowę na jego ramieniu .

-Dobra jak chcesz. Odłączyłam się od Victora By spróbować samodzielności. Odwiedziłam kilka miejsc w Europie. Jakoś przed wojną dotarłam do Francji. Tam poznałam Natalie- głos jej lekko zadrżał.- Ze względu na podobne charaktery szybko się zaprzyjaźniłyśmy. Kiedy wojna dotarła do Francji, przedstawiła mnie swojemu partnerowi.... zrobił na mnie ogromne wrażenie... ale nie takie jak Ty... Jacques złożył propozycje byśmy podróżowali we trójek po polach bitew. Zgodziłam się. Na początku było fajnie, potem zorientowałam się , że Jacques jest mną zainteresowany. Natalie nie okazywała zazdrości, przeciwnie , namawiała mnie... - zamilkła na chwilę by się uspokoić - Polowania z nim były wstrętne. Porywaliśmy żołnierzy z pul walki , by on mógł się zabawić..... cóż to były za zabawy, ha, czasem nawet 15 osób w jednym pomieszczeniu brało udział w grze... Obiecywała im np. że przeżyje ten , który rozstrzela pozostałych... zawsze kłamał oczywiście. Potem zaczęłam doznawać pierwszych wizji podczas posiłków, Natalie okazała się samolubną suką , Jacques wielkim bezwartościowym ścierwem. Chciałam odejść. Często dochodziło o to do kłótni.. albo krótkiej wymiany zdań. Obywało się bez wali, co nie znaczy , że nie obrywałam... obrywałam często. - uśmiechnęła się znienacka. -Był rok 1949. Założyłam czerwoną sukienkę Natalie. Podeszłam do Jacquesa , a on natychmiast pozbył się swojej partnerki. Zawsze patrzył na nas jak na karaluchy , ale wtedy mało jej nie zabił. Zostaliśmy sami... zaatakowałam go - zaśmiała się - wyobraź sobie , kilkuset letni wampir był bezużyteczny w walce. Trzymał Natalie dla ochrony.... Zaczęłam go kąsać, wszędzie gdzie tylko mogłam. Nie zabiłam go.... Kazał mi się wynosić .... a ja wiedziałam, że zapamięta mnie przez następne kilkaset lat... potem podróżowałam bla bla bla, spotkałam Victora... Wiesz on i Jacques mieli jedną wspólną cechę... - podniosła wzrok - Nienawiść do Volturi... O ile Victor miał ... ma swoje powody , o tyle Jacques ma was za bandę głupców....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:07, 02 Lut 2009    Temat postu:

Albert słuchał opowieści Lizzy w milczeniu. Wpatrywał się w jakiś punkt przed sobą. Kiedy wampirzyca skończyła mówić, Albert przymknął oczy. - Jacques. - powiedział powoli. - Wydaje mi się, że o nim słyszałem. - mówił teraz bardziej do siebie. - Banda głupców? - zastanawiał się nad czymś przez chwile po czym otworzył oczy i spojrzał na Lizzy. - Spotkasz się z nim? - zapytał cicho.
Albert wolał nie wspominać o tym, że na wielu wojnach również stosował takie zabawy. Bawiły go, to fakt. Nigdy nie miał wyrzutów sumienia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:11, 02 Lut 2009    Temat postu:

Zaskoczyło ją to pytanie - to chyba jasne ,że nie i możemy już o tym nie mówić? Usłyszałeś co chciałeś ... więc koniec tematu..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:05, 02 Lut 2009    Temat postu:

- A jeśli twoja znajoma znowu tu wróci? - wciąż drążył. Ponownie utkwił wzrok w jakimś punkcie przed sobą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:07, 02 Lut 2009    Temat postu:

- to ją wygonie... - spojrzała na niego podejrzliwie - o co Ci chodzi?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:22, 02 Lut 2009    Temat postu:

- A jeśli Jacques we własnej osobie po ciebie przyjdzie? - mruknął. Nie zdawał sobie sprawy z tego, że zastygł w bezruchu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:25, 02 Lut 2009    Temat postu:

-Nie przyjdzie... boi się - Lizz wyczuwała , że nie w tym tkwi problem -serio Albert o co Ci chodzi, bo nie rozumiem?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:29, 02 Lut 2009    Temat postu:

- Boi się? Niby kogo? Głupca z Volturi? - zadrwił obnażając lekko kły.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:31, 02 Lut 2009    Temat postu:

Odsunęła się od niego.
- tak właśnie - lekko się podirytowała - co Ci jest?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:35, 02 Lut 2009    Temat postu:

- Nic. - mruknął i zanurzył się pod wodę zamykając wcześniej oczy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:38, 02 Lut 2009    Temat postu:

- Nie , ja mówię serio , albo mi powiesz, albo sobie idę - powiedziała powoli wstając.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:43, 02 Lut 2009    Temat postu:

Wynurzył się gwałtownie i namiętnie pocałował Lizzy w usta. - O nic. - powtórzył z poważną miną. Wyszedł z wanny i ociekając wodą ruszył w kierunku sypialni. Po drodze zdjął z szafki biały ręcznik.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:48, 02 Lut 2009    Temat postu:

-Jak chcesz- mruknęła po wyjściu Alberta. Wyszła z wody, założyła szlafrok i zupełnie nie wiedziała co ze sobą zrobić. Opuszczając łazienkę , ruszyła w kierunku drzwi. Kiedy znalazła się poza domem usiadła na twardej skale i patrzyła przed siebie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:58, 02 Lut 2009    Temat postu:

Będąc w sypialni, zdjął mokre ubranie, osuszył się ręcznikiem i ubrał jakieś luźne ciuchy. Wyszedł z sypialni i zaczepił Eryka na korytarzu. - Skocz po jakieś ciuchy dla Lizzy. - mruknął.
- Już się robi. - odpowiedział starzec po czym zniknął Albertowi z oczu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:04, 02 Lut 2009    Temat postu:

Było milczeć
Na tej wysokości nie pojawiały się , żadne ciekawe gatunki ptactwa , czy czegokolwiek, wiec nie mogła znaleźć punktu w który mogła by się bezsensownie wpatrywać. Myślała sobie o tym co się dzieje teraz i co się będzie działo jutro.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:11, 02 Lut 2009    Temat postu:

Nie lubił takich momentów. Wpatrywał się w korytarz prowadzący do hallu. Zacisnął pięści i udał się do salonu. Podszedł do pięknego, czarnego fortepianu i pogładził pieszczotliwie klawisze. Usiadł przy instrumencie i pozwolił palcom tańczyć. Rozpoczął jakimś wolnym i smutnym utworem, który wkrótce przeszedł w Etiudę Rewolucyjną Chopina.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:18, 03 Lut 2009    Temat postu:

Jak na wampira Lizzy nie była cierpliwa. Po kilku chwilach znudziło jej się wypatrywanie czegokolwiek. Wstała akurat kiedy do jej uszu doszła muzyka. Wchodząc do domu od razu skierowała się do salonu. Albert sierdził przy fortepianie, podeszła do niego powoli, objęła obiema rękami i muskając mu ustami ucho szepnęła - Gniewasz się?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:58, 03 Lut 2009    Temat postu:

- Nie. - szepnął cicho. Gra na fortepianie nieco poprawiła mu humor. Odchylił głowę i nie przestając grać, pocałował Lizzy w usta.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 21:01, 03 Lut 2009    Temat postu:

//Apeniny

Marco w końcu dotarł do celu swej podróży. Gdy podszedł bliżej usłyszał grę Alberta. A ten znowu męczy instrument. Zapukał , licząc że dawny znajomy go usłyszy.
Powrót do góry
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:15, 03 Lut 2009    Temat postu:

Uśmiechnęła się wesoło. Odsunęła się do okna, słuchając fortepianu.
- Znowu masz gości... - wymamrotała sycząc pukanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:28, 03 Lut 2009    Temat postu:

- Poprzedni gość był do ciebie. - przypomniał jej z uśmiechem. Przerwał grę. - No tak, nie ma Eryka. Wybacz mi na moment. - wstał i poszedł do drzwi. Otworzył je gwałtownym ruchem. - Marco? - zapytał mile zaskoczony. Widząc swego przyjaciela od razu przypomniała mu się podróż po Polsce. Była to jedna z jego ostatnich wypraw.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 21:35, 03 Lut 2009    Temat postu:

-Niespodzianka! Mam nadzieję, że nie przeszkadzam?- odpowiedział z promiennym uśmiechem na twarzy.- Sorka, że bez zapowiedzi... Ale jestem głodny... ^^
Powrót do góry
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:37, 03 Lut 2009    Temat postu:

Usiadła sobie na parapecie i zaczęła machać nogami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:43, 03 Lut 2009    Temat postu:

- Nie przeszkadzasz. - uśmiechnął się. - Wejdź. - otworzył szerzej drzwi i odsunął się.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 21:46, 03 Lut 2009    Temat postu:

-Dziękuję- uśmiechnął się- Wiesz, chętnie bym z tobą porozmawiał ale najpierw chętnie bym coś przegryzł XD Znając ciebie, pewnie masz coś na ząb, nie? A potem powspominamy stare czasy...
Powrót do góry
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:50, 03 Lut 2009    Temat postu:

Przysłuchiwała się rozmowie , patrząc w swoje stopy i uśmiechając się.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:51, 03 Lut 2009    Temat postu:

- Najpierw... - weszli do salonu. Albert podszedł do Lizzy i złapał ją za rękę. - Poznaj Elizabeth. Lizzy to Marco. Mój przyjaciel z Polski. - powiedział.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 21:57, 03 Lut 2009    Temat postu:

Ukłonił się zamiatając włosami podłogę.
-Marco Kmicic z tych Kmiciców...wiem, to nie te czasy... ale usposobienie ciężko zmienić. Albercie, widzę, że masz mi dużo do opowiedzenia. Nie poznaję cię.
Powrót do góry
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:01, 03 Lut 2009    Temat postu:

Zeskoczyła z parapetu , poprawiła wilgotne jeszcze włosy i uśmiechnęła się bardzo szeroko.
-Elizabeth Brown... - objęła delikatnie Alberta w pasie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:04, 03 Lut 2009    Temat postu:

- Czasem nawet wampiry się zmieniają. - uśmiechnął się szeroko. Albert zwrócił się do Lizzy. - Idziemy z Markiem coś zjeść, przyłączysz się? - zapytał. W prawdzie nie miał najmniejszej ochoty jeść... no, ale przyjacielowi się nie odmawia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Centrum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9, 10, 11  Następny
Strona 8 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin