Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Wyspa Vivien
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Cała reszta świata
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 12:50, 24 Kwi 2009    Temat postu:

-Jakieś mroczne plany? - Spytał konspiracyjnym tonem. Zniżył głos i zmrużył oczy.
-Mów, nikomu nie powiem... - Szepnął i dzielnie wiosłował XD
Powrót do góry
Chiara
Moderator



Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:55, 24 Kwi 2009    Temat postu:

Zaśmiała się.
- Nie powiem, nie zmusisz mnie - zachichotała.
- Zostaw te wiosła bo się zmęczysz - zaśmiała się i wiosła same wiosłowały xD.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nanchel
Gość






PostWysłany: Pią 12:56, 24 Kwi 2009    Temat postu:

Chris napisał:
Zamruczał cicho.
- Nowego? Czyli? - zdziwił się trochę. Objął ją w talii i przyciągnął do siebie. Delikatnie zaczął całować jej szyję.


Odsunęła się od niego zniesmaczona. Zapięła sukienkę i podeszła do okna. Była strasznie rozdrażniona. Nawet takie błahe sprawy ją denerwowały. Czy on musi być taki nudny !? Dzięki Bogu ,że on nie może czytać w moich myślach! Chociaż postaraj się uspokoić...! -mówiła do siebie w myślach. Chris nawet się nie odezwał. Ta cisza ... uhh!
-Przepraszam. -Tylko to była w stanie wydukać. Wyskoczyła przez okno i zostawiła Chrisa samego w pokoju. Zobaczyła ,że na brzegu nie ma łódki Chiary i Vei. Fajnie... Nawet się nie pożegnali... Machnęła ręką i poszła do stajni. Wrócić ... Zostać ... Wrócić ... Zostać ... Wrócić ... Szła z kwiatkiem w ręku i wyliczała. To głupie. Wyrzuciła kwiatek ... A raczej to co z niego zostało. Wiedziała ,że i tak prędzej czy później stąd wyjedzie. Sama. Nie ma sensu dłużej tego w sobie tłumić Wiedziała ,że to będzie bolało. Zawróciła w stronę domu. Weszła z rozbiegu do sypialni. Już miała mu wszystko wygarnąć, ale Chrisa tam nie było. Usiadła na łóżku i zwinęła się w kłębek.


Ostatnio zmieniony przez Nanchel dnia Pią 13:09, 24 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 12:59, 24 Kwi 2009    Temat postu:

Oglądał uważnie samowiosłujęce wiosła. Nagle usłyszał krzyk z plaży. Oderwał wzrok od osobliwego zjawiska i spojrzał na Vivien. Uśmiechnął się promiennie.
-Zawracamy czy nie? - Spytał tonem niewiniątka
Powrót do góry
Chiara
Moderator



Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:03, 24 Kwi 2009    Temat postu:

Uśmiechnęła się
- Jak dla mnie to możemy płynąć dalej - pomachała Vivien.
- Chyba, że chcesz to wrócimy - spytała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 13:14, 24 Kwi 2009    Temat postu:

-Więc płyniemy dalej. - Wzruszył ramionami, kiedy ruda pobiegła wgłąb wyspy. Spojrzał na Chi.
-Co ona taka... rozdygotana? Brała coś? - Zażartował, jednak sprawa wyglądała poważnie
Powrót do góry
Chiara
Moderator



Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:17, 24 Kwi 2009    Temat postu:

Tłumiła wybuch śmiechu.
- Pewnie Chris coś nie tak zrobił albo ona zażyczyła sobie coś specjalnego - wybuchła śmiechem.
- Ona czasami tak ma - wciąż się śmiała .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chris
Gość






PostWysłany: Pią 13:25, 24 Kwi 2009    Temat postu:

- Co za kobieta ! - Chris się wściekł.
Jak jest taka mądra to niech sama wymyśla - warknął w myślach. Ale zaraz później tego żałował.
Ona ma rację. Teraz na pewno mnie zostawi - posmutniał. Wyszedł z sypialni cały rozdrażniony. Wszedł do pokoju obok. Usłyszał, że Vivien weszła do sypialni.
Powrót do góry
Nanchel
Gość






PostWysłany: Pią 13:29, 24 Kwi 2009    Temat postu:

Wiedziała ,że Chris jest zaraz za ścianą. Poszła do niego. Stanęła w drzwiach sypialni oparta o futrynę.
- Chris ... Wiesz ,że ten związek nie ma sensu. -spojrzała na niego.
- Wiem ,że to głupie. Nie chcę Cię zranić... Ale tym bardziej nie chcę Cię okłamywać.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 13:30, 24 Kwi 2009    Temat postu:

-Może. - Mruknął rozglądając się leniwie naokoło. Łódka, z prędkością żółwia po aviomarinie przesuwała się do przodu. Zirytowany machnął ręką, a zerwał się dość silny wiatr pchając ją do przodu.
Powrót do góry
Chiara
Moderator



Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:32, 24 Kwi 2009    Temat postu:

- Raczej na pewno - zaśmiała się.
- Wiem to wcale nie jest śmieszne - powiedziała z grobową miną.
- Dlatego ja staram się robić wszystko jak najlepiej - zachichotała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chris
Gość






PostWysłany: Pią 13:35, 24 Kwi 2009    Temat postu:

Nanchel napisał:
Wiedziała ,że Chris jest zaraz za ścianą. Poszła do niego. Stanęła w drzwiach sypialni oparta o futrynę.
- Chris ... Wiesz ,że ten związek nie ma sensu. -spojrzała na niego.
- Wiem ,że to głupie. Nie chcę Cię zranić... Ale tym bardziej nie chcę Cię okłamywać.



Nawet do niej nie podszedł.
- Rób co chcesz. Tylko nie rozumiem czemu godzinę temu mówiłaś, że mnie kochasz? Nie umiesz się zdecydować czy sprawia Ci to przyjemność? - spytał może zbyt nie grzecznie ale był strasznie wściekły.
- Chce po prostu wiedzieć - dodał patrząc w okno.


Ostatnio zmieniony przez Chris dnia Pią 13:47, 24 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 13:40, 24 Kwi 2009    Temat postu:

-I ci się tu udaje. - Wiatr rozwiał jej włosy. Vea uśmiechnął się i westchnął.
Powrót do góry
Chiara
Moderator



Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:44, 24 Kwi 2009    Temat postu:

Uśmiechnęła się.
- To się cieszę i mam nadzieję, że to się nie zmieni - spojrzała na niego.
- Co się stało? Mam coś nie tak? - spytała z uśmiechem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nanchel
Gość






PostWysłany: Pią 13:57, 24 Kwi 2009    Temat postu:

-Chris ... ja plotłam trzy po trzy ! Okłamywałam Cię prawię cały czas! - już prawie krzyczała. Miała łzy w oczach.
-Dłużej już tego nie chcę. Nie byłam z tobą szczęśliwa i wiem ,że nigdy nie będę. Zabolało... Westchnęła zrezygnowana i usiadła na ziemi.
-Chce już to zakończyć. Jutro wracam do Forks.


Ostatnio zmieniony przez Nanchel dnia Pią 13:59, 24 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 13:57, 24 Kwi 2009    Temat postu:

-Nie, w porządku. - Mruknął z uśmiechem przylepionym do twarzy. Zobaczył, że już widać ląd po drugiej stronie.
Powrót do góry
Chiara
Moderator



Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:59, 24 Kwi 2009    Temat postu:

Uśmiechnęła się i spojrzała w stronę lądu.
- Już nie daleko. - powiedziała i złapała go za rękę.
- Co się tak uśmiechasz? - spytała ciekawa.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Chiara dnia Pią 14:05, 24 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chris
Gość






PostWysłany: Pią 14:03, 24 Kwi 2009    Temat postu:

Nanchel napisał:
-Chris ... ja plotłam trzy po trzy ! Okłamywałam Cię prawię cały czas! - już prawie krzyczała. Miała łzy w oczach.
-Dłużej już tego nie chcę. Nie byłam z tobą szczęśliwa i wiem ,że nigdy nie będę. Zabolało... Westchnęła zrezygnowana i usiadła na ziemi.
-Chce już to zakończyć. Jutro wracam do Forks.


Wściekł się jeszcze bardziej.
- Nie mogłaś powiedzieć tego wcześniej? Teraz równie dobrze mógłbym siedzieć w domu w miłym towarzystwie - zawsze jak się wściekł gadał to co mu do głowy przyszło.
- To wracaj droga wolna, tylko nie przychodź potem i nie mów, że coś Ci się odmieniło - warknął.
Powrót do góry
Nanchel
Gość






PostWysłany: Pią 14:40, 24 Kwi 2009    Temat postu:

-No i dobrze! -wrzasnęła na niego kiedy wychodził z domu. Kiedy drzwi trzasnęły rozpłakała się na dobre. Czy nie mogliśmy się rozstać jak normalni ludzie!? Wstała podtrzymując się drzwi i poczłapała do sypialni. Rzuciła się na łóżko i zakryła głowę poduszką. [...] Wstała i zaczęła się pakować. Wrzucała ubrania jak leci do walizki. Chciała stąd wyjechać jak najszybciej. Najlepiej już. Wystawiła walizki przed dom. Chrisa nigdzie nie było. Tym lepiej. wzruszyła ramionami i poszła po Ericka.
-Wyjeżdżamy stąd. -mówiła do konia ze łzami w oczach. -Już na zawsze. Nigdy tu nie wrócimy. Nigdy! -rozpłakał się i osunęła na ziemię. [...] Zaprowadziła Ericka na jacht Chrisa. Chyba się nie pogniewa... I tak jest na mnie wściekły. Zaprowadziła konia pod pokład do specjalnego pomieszczenia. Poszła po walizki. Jeszcze na chwilę weszła do domu. Wzięła kartkę i długopis. Usiadła w kuchni i zaczęła pisać:


Jesteś wściekły. Wiem. I przepraszam
,że tak Cię zraniłam. Nie chciałam tego.
Ale tak będzie lepiej i dla Ciebie i dla mnie.
Wiedziałam ,że nie obejdzie się bez kłótni.
Ale chciałabym żebyśmy się dalej przyjaźnili.
Tak jak kiedyś ... To zależy tylko i wyłącznie
od Ciebie. Najlepiej będzie jeśli wyjadę stąd
jeszcze dzisiaj. Wiedziałam ,że nie zechcesz
ze mną nawet porozmawiać więc wolałam napisać.
Jeśli kiedykolwiek mi wybaczysz wiesz gdzie mnie szukać.

Vivien


Zostawiła list na stole. Chwyciła walizki i ruszyła w stronę jachtu. Władowała bagaż na jach. Spojrzała na dom w oddali. Wbiegła na pokład i odpłynęła nie oglądając się.
/Seattle


Ostatnio zmieniony przez Nanchel dnia Pią 14:43, 24 Kwi 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Chris
Gość






PostWysłany: Pią 16:53, 24 Kwi 2009    Temat postu:

Wiedział, że Vivien wyjechała. Wbiegł do kuchni i wziął kartkę. Zaczął czytać.
Był jednocześnie wściekły i zrozpaczony. Nie wiedział co ze sobą zrobić.
- K***a - powtarzał tłukąc wszystko to co mu wpadło do rąk.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 17:02, 24 Kwi 2009    Temat postu:

Chiara napisał:
Uśmiechnęła się i spojrzała w stronę lądu.
- Już nie daleko. - powiedziała i złapała go za rękę.
- Co się tak uśmiechasz? - spytała ciekawa.


-Aaa... Nic. - Mruknął. Właśnie dobili do brzegu. Wstał na chwiejącej się łódce i wyrzucił, może nie za delikatnie, walizki na brzeg. Następnie sam wyskoczył i podał Chiarze rękę. Wyciągnął ją, wziął walizki do rąk i razem poszli.... no gdzieś tam poszli.

/Dom C&J
Powrót do góry
Chiara
Moderator



Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:04, 24 Kwi 2009    Temat postu:

Poszli.

/ dom C&J, Pokój C&V


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Chiara dnia Pią 17:06, 24 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chris
Gość






PostWysłany: Pią 16:58, 01 Maj 2009    Temat postu:

Po kilkunastu godzinach uspokoił się i postanowił wrócić do Forks.
Pobiegł na jacht i popłynął w stronę lądu.

./ Fokrs
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Cała reszta świata Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6
Strona 6 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin