Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

AUTOSTRADA STANOWA
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> USA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:51, 10 Paź 2009    Temat postu: AUTOSTRADA STANOWA

Któraś z kolei i wszystkie w jednej XD Przemieszczasz się samochodem po tym pięknym kraju? Musisz nią jechać Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Zmiennokształtny



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:26, 10 Paź 2009    Temat postu:

//ulice Seattle

-Moja mamusia napomknęła tylko, ze przyjeżdżam, o Tobie zapomniała. Starość nie radość jak widać w jej przypadku.- pokiwał głową tylko i skupi się przez chwilę na minięciu jakiegoś dużego autka. Zero podzielności uwagi, przecież to nie kobieta.
-Na jakie zwierzęta? Na myszy i szczury, bo to moja działka. To znaczy moja zabawka. na łasice czasem też poluję. Kotów nie wolno ruszać, absolutnie.... I sprowadzać psów do domu, bo ja się z nimi nie lubię, nie wiem dlaczego, ale tak jest i tyle.- spojrzał na nią i się uśmiechnął. Już widział jej minę, jak zobaczy jego matkę w wersji zmienionej siedzącą na werandzie. Żyć nie umierać, ale cóż zdarza się. Właśnie jechał z pół wampirem, nowym tworem świata jak dla niego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:28, 10 Paź 2009    Temat postu:

- Słuchaj... - zastanowiła się - może... może Twojej mamie naprawdę nie jest na rękę że ja przyjeżdżam? - speszyła się nieco. Nie chciała przeszkadzać w kolejnym miejscu. Już i tak cierpiała jej mocno nadszarpnięta ostatnimi czasy psychika. Niełatwo jest przyjąć do wiadomości, że mężczyzna którego kocha olewa ją i ma głęboko w d... Juliette przeżywała kryzys światopoglądowy dochodząc do wniosku, ze nikt jej nie kocha, nikt jej nie lubi i nikt jej nie chce. Rozpaczliwie szukała zaprzeczenia temu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Zmiennokształtny



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:35, 10 Paź 2009    Temat postu:

-Oj wiesz co....?- chrząknął z dziwną miną.
-Według mnie jak bym jej dał dwa dni to by zrobiła imprezę na całe miasteczko, gdybym powiedział, że brakuje Ci przyjaciół. Znalazłaby Ci ich już 150 minimum...- uśmiechnął się z politowaniem.
-Znając życie właśnie sprząta, piecze i zastanawia się jakie kwiatki lubisz, bo nie wie co postawić w wazonie w pokoju, a co w salonie, żeby Cię nie denerwowały. To raczej taki typ kobiety, czasem zapomina, że musi o wielu rzeczach mówić ojcu, starość nie radość. Niestety. Ma swoje lata kobiecina.- wyciągnął rękę i złapał dłoń Juliette.
-Przestań szukać dziury w całym, dobrze? Naprawdę ja jestem 1/10 nastawienia mojej rodziny do ludzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:10, 10 Paź 2009    Temat postu:

Wizja 150 przyjaciół ją przeraziła.
- Boże.. nie... - jęknęła - żadnego tłumu.... Kwiatki? Kwiatki lubię każde. W ogrodzie. Nie przywykłam do kwiatów w domu - westchnęła Bo ich nie dostawałam nigdy... Dziwce kwiatów nie dają, wiesz? zatrzymała tę zgryźliwą myśl dla siebie.
- Nie szukam dziury w całym, po prostu nie chcę przeszkadzać i tyle. - miał dokładnie tak ciepłe dłonie jak ostatnio. - Gdzie mam uciekać jak już będę przytłoczona tym nastawieniem? - mruknęła żartobliwie. Ale poważnie zaczynała się przejmować. Nie była przyzwyczajona ani do ciepłych powitań ani do wylewnych ludzi. W jej otoczeniu nikt nie rozmawiał o uczuciach tak otwarcie. No nie wliczając jej rozmów z Carmen, ale to się w tym przypadku nie liczyło


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Zmiennokształtny



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:28, 10 Paź 2009    Temat postu:

-Nie będziesz przeszkadzać, ratujesz mi tyłek raczej.- wyszczerzył sie i zabrał dłoń grzecznie. Po pierwsze zbyt długi kontakt cielesny jest niemile widziany, po drugie musi jakoś prowadzić auto.
-No niestety u nas będziesz musiała przywyknąć do kwiatów w domu, pełno ich.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:03, 10 Paź 2009    Temat postu:

- Nie przeszkadzają mi kwiaty - powiedziała zamyślona - J po prostu nie jestem do nich przyzwyczajona. Nigdy nie dostałam żadnych - przyznała z zakłopotaniem. Odwróciła od niego wzrok skupiając się na mijanych krajobrazach.
- Dziękuję - powiedziała po chwili milczenia. - Cieszę się że zechciałeś mnie zabrać. Jak tam jest? Na Alasce?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Zmiennokształtny



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:34, 10 Paź 2009    Temat postu:

Zmarszczył czoło, gdy spytała się o Alaskę, skupił się głównie na tym chyba. jak to facet. Co ostatnie usłyszy to najbardziej mu w głowie zostaje
-Na Alasce jest zimno, a resztę zobaczysz sama.- pokiwał głową rozbaiwony już.
-Cała przyjemność po mojej stronie- wypalił po chwili ciszy ni z gruchy ni z pietruchy. Włączył radio, by czymś się zająć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:07, 10 Paź 2009    Temat postu:

- Mhm... - mruknęła wyglądając przez okno. Czuła się prawie jak intruz teraz. Westchnęła sobie cicho. Przypomniała sobie jeszcze o jednym spotkaniu i jęknęła cicho. Emmett... Zapomniałam... Miałam go odebrać z lotniska Zmełła w ustach przekleństwo.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emmett
Vampire



Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 20:09, 10 Paź 2009    Temat postu:

Piękny, wielki jeep mknął przez autostradę niemal z prędkością światła. Co jakiś czas światło latarni pięknie odbijało się w idealnie wypolerowanej karoserii. Emmett nie spuszczał wzroku z trasy. Był jakby odrobinkę zdeterminowany? Sam nie wiedział, czemu się tu znalazł. Z bocznej drogi wyjechał na główną. Przemknął obok jakiejś stacji benzynowej. Licznik prędkości wzrastał wraz z zanikiem śladów cywilizacji w obrębie drogi...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Zmiennokształtny



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:24, 10 Paź 2009    Temat postu:

Widział, jak Juliette jakoś po smętniała.
-Ej, nie smętniej mit u, bo Ci dorysuję markerem uśmiech i będziesz miała problem ze zmyciem...- zaśmiał się. Zobaczył we wstecznym lusterku duże auto, które niebezpiecznie się zbliżało.
-Tatuś dął kluczyki chyba.- mruknął pod nosem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:35, 10 Paź 2009    Temat postu:

Zerknęła w tył. Miała dobry wzrok. Przez chwilę twarz kierowcy tego samochodu wydała jej się znajoma, ale jakoś odrzuciła to. Jej racjonalny umysł odrzucał taką ewentualnośc.
- - Uważaj, bo oddam i dorysuję ci dodatkową parę oczu - parsknęła śmiechem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emmett
Vampire



Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 20:43, 10 Paź 2009    Temat postu:

Jako iż na zewnątrz niebo ogarniała już lekka szarówka Emmett włączył światła, nieco rażące dla kierowcy samochodu jadącego przed nim. Uśmiechnął się, jakby sam do siebie. Nieco drwiąco. Wampir kpiący sam z siebie. Tym razem roześmiał się w głos. Zawróciła mu w głowie była? luksusowa prostytutka. Zamiast ratować swoje małżeństwo i zostać w domu, on jechał w bliżej nieokreślonym kierunku podążając... za nią.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Zmiennokształtny



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:53, 10 Paź 2009    Temat postu:

No i widział tylko światło, ale miał dziwne przeczucie, ze oberwie, jak będzie się z nim ścigał. tego nie chciał, miał go za nadpobudliwego dzieciaka, skąd wiedział, ze to znajomy Juliette?
-Starcz ami moja dwójka oczu, naprawdę.- mruknął rozbawiony.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:10, 10 Paź 2009    Temat postu:

- Nie no to już przegięcie lekkie... To nie jest zabronione? - zmrużyła oczy. - Seth... może przepuść go, co? Niech jedzie sobie swoją drogą... - westchnęła. Jechali już kilka godzin. - Nie jesteś zmęczony? Moze cię zmienić za kółkiem? - zaproponowała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emmett
Vampire



Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 21:16, 10 Paź 2009    Temat postu:

Nadal zachowywał bezpieczną odległość. Nie mogli zobaczyć kim jest. Przygasił lekko światła. I wyciągnął telefon. Skoro jego rodzeństwo zapomniało co to jest zabawa... On nie zamierza pójść w ich ślady. Wybrał numer Juliette.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Zmiennokształtny



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:21, 10 Paź 2009    Temat postu:

-Niech jedzie, krzyż mu na drogę i nie, nie jestem zmęczony. Dobrze mi się jedzie.- uśmiechnął się z lekka zmęczony, ale nie było to zmęczenie jazdą, a jedynie monotonią przed maską.
-Do Ciebie też ktoś lubi dzwonić...- zaśmiał się gdy telefon Juliette zadzwonił.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:44, 10 Paź 2009    Temat postu:

- Bardzo śmieszne - zmierzyła Setha wzrokiem i odebrała telefon - Juliette Dubois, słucham?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emmett
Vampire



Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 21:48, 10 Paź 2009    Temat postu:

-Panienko Juliette... Znowu mnie pani wystawiła? -mruknął mocno zawiedzionym głosem. Znów zwolnił nieco. Ich auto nieznacznie zaczęło się oddalać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:52, 10 Paź 2009    Temat postu:

- Emmett? - oczy rozszerzyły się jej w zaskoczeniu - Miałeś zadzwonić jak wrócisz z Paryża. I wcale nie wystawiłam - zaprotestowała i westchnęła - ale mogłeś tak to odebrać... - jęknęła przepraszającym tonem - Przepraszam.. Słuchaj, obiecałam Ci kawę i dotrzymam słowa - uśmiechnęła się - Tyle ze musiałam wyjechać. potrzebowałam tego.. Tak jak ty gdy pojechałeś do Francji.. Czasem trzeba odpocząć, prawda? - westchnęła spoglądając za okno.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emmett
Vampire



Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 21:58, 10 Paź 2009    Temat postu:

-Uciec zielonym jeepem? -zaśmiał się cicho. Nawigacja w jego aucie poinformowała go o kolejnej stacji benzynowej, która za moment powinna pojawić się na horyzoncie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:01, 10 Paź 2009    Temat postu:

- Ja nie uciekam - żachnęła się. Dotarło do niej to o zielonym jeepie. Rozejrzała się niespokojnie - Emmett... - powiedziała podejrzliwie - Gdzie ty właściwie jesteś

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emmett
Vampire



Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 22:04, 10 Paź 2009    Temat postu:

Mruknął cicho przez chwilę po czym się roześmiał.
-Juliette... Możesz mnie wziąć za wariata... ale ja nadal mam w planach zabrać Cię na kawę... problem w tym, że Twój kierowca chyba zirytował się widokiem bardziej zadbanego jeepa... -zachichotał- Przepraszam. Niedźwiedzie bywają dziecinne... -mruknał ze skruchą w głosie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:10, 10 Paź 2009    Temat postu:

- Emmett! Chcesz powiedzieć że to ty nas oślepiasz od godziny? - uniosła brew i zmruzyła oczy. Nie wiem jak to zrobiła jednocześnie, ale jakos jej się to udało XD
- Masz rację. Bywają dziecinne - westchnęła. - Ja się ni migam od kawy, wiesz? - zapytała rozbawiona. Fakt ze za nimi jechał wydawał się jej nadal lekko nierealny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emmett
Vampire



Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 22:13, 10 Paź 2009    Temat postu:

Przyśpieszył. Lśniący, czarny jeep znów nieco się do nich zbliżył. Tym razem na tyle, by mogła go zobaczyć. Uśmiechnął się.
-Nikogo nie oślepiam... -mruknął lekko obruszonym tonem głosu- Niedawno wymieniłem lampy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:18, 10 Paź 2009    Temat postu:

- Wziąłeś takie od latarni morskich? - parsknęła. Samochód z tyłu siedział im prawie na zderzaku. Tym razem zobaczyła kierowcę. Pomachała mu odwracając się - Nie mogłeś zaczekać aż wrócę - pokręciła głową z niedowierzaniem - Ty jednak jesteś wariat, Dźwiedziu... - mruknęła cicho. Uśmiechnęła się. To było dla niej coś kompletnie niecodziennego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emmett
Vampire



Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 22:22, 10 Paź 2009    Temat postu:

-Niedźwiedziu. Widzę, że obce Ci jest mówienie NIE! Jesteś mało asertywna robaczku... -zaśmiał się ciepło.
-Wybierasz się do Kanady? -zapytał po chwili. Zerknął w lusterko. Zauważył kolejne auto, dlatego zmrużył oczy, by korzystając z wyostrzonego zmysłu zobaczyć kierowcę. Miejscowy. Emmett westchnął lekko do słuchawki. Ostatnio bywał nieufny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:25, 10 Paź 2009    Temat postu:

- Robaczku? - prychnęła z udawaną urazą. - Alaska. - zaśmiała się - Ale pewnie w Kanadzie zrobimy przystanek. Nie będziemy jechać cały czas. Jeszcze nie zwariowaliśmy. Czemu pytasz? - zainteresowała się - I co to znaczy że jestem mało asertywna.? Chcesz tak koniecznie przekonać się o tym czy jestem czy też nie , Miśku?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emmett
Vampire



Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 22:30, 10 Paź 2009    Temat postu:

-W takim razie w czasie postoju... Zapraszam Cię na kawę Juliette... -mruknął oznajmująco.
-Kierowcy przyda się chwila wytchnienia... -zaśmiał się- nie pachnie wampirem... -dodał nieco konspiracyjnym szeptem. Emmett czasami bywał dobrym aktorem.
-Nie chcę sprawdzać tego, czy jesteś asertywna... Przepraszam jeśli to źle zabrzmiało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:35, 10 Paź 2009    Temat postu:

- W porządku - usiadła wygodnie -W czasie postoju. Kawa. - pokręciła głową rozbawiona - Nie pachnie nim bo nim nie jest. A poza tym... - spojrzała na Setha i uśmiechnęła się szeroko - pachnie bardzo przyjemnie. I jest szalenie miły. Chociaż zmęczony. Ale nie da mi prowadzić - westchnęła teatralnie i puściła kocurowi oczko.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emmett
Vampire



Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 22:38, 10 Paź 2009    Temat postu:

Emmett powąchał swoje ramię tak, by mogła to zobaczyć. Roześmiał się.
-Ja chyba też nie pachnę najgorzej!- oznajmił znów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:41, 10 Paź 2009    Temat postu:

Parsknęłą głośnym śmiechem
- Faktycznie. W tym względzie tobie też niczego nie brakuje. - przeciagnęła się na siedzeniu - Emmett, jak ty mnie do cholery znalazłeś? - czysta ciekawość. Zero pretensji. Raczej zdziwienie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emmett
Vampire



Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 22:48, 10 Paź 2009    Temat postu:

Mruknął jakby rozkosznie.
-Bergamotka, mimoza, fiołek, róża, lilia, irys, jaśmin... Z drzewem sandałowym, ambrą, piżmem, cedrem i wanilią w tle... -zaśmiał się cicho.
-Ale ja zdecydowanie czuję jeszcze kwiat pomarańczy, jaśmin i odrobinkę narcyza -dodał.
-To skomplikowane... Ale Ty właśnie tak pachniesz. -cmoknął po chwili jakby wyrywając się z amoku.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Emmett dnia Sob 22:48, 10 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:54, 10 Paź 2009    Temat postu:

Dopiero po chwili zdołała zebrać szczękę z podłogi Jeepa.
- Ekhm.. - odchrząknęła - to jest.... - zaskakujące? - imponujące. - wypuściła powoli powietrze z płuc. Zdecydowanie. Była w szoku. - Emmett - powiedziała cicho - skąd ty...? Mniejsza z tym. Jedź ostrożnie. - zaskoczył ją. Nikt w życiu tak precyzyjnie nie określił jej zapachu. I nikt nie zrobił tego w tak miły sposób.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emmett
Vampire



Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 22:57, 10 Paź 2009    Temat postu:

-Mam doskonały węch... -zaśmiał się- Poza tym... Zawsze jeżdżę ostrożnie... -mruknął znów przyśpieszając. Wyminął ich. Musiał znaleźć jakąś przyjemną kawiarenkę.
-Do zobaczenia na miejscu... -puścił jej oczko i rozłączył się. I tyle go widzieli.

/? Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:03, 10 Paź 2009    Temat postu:

- Do zobaczenia, Niedźwiedziu - zachichotała do słuchawki i schowała telefon gdy się rozłączył.
- Jeden z moich długowiecznych znajomych. Obiecałam mu kawę. - wywróciła oczami. - Nie mógł się doczekać. - wytłumaczyła Sethowi. - Nie będziesz miał nic przeciwko, jeżeli na postoju jednak pójdę z nim na tę kawę? Inaczej gotów za nami jechać na samą Alaskę - westchnęła rozbawiona.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Zmiennokształtny



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:10, 10 Paź 2009    Temat postu:

-Spoko.- odpowiedział z uśmiechem. Teraz był dobrym aktorem, ale był z lekka zazdrosny. Na końcu języka miał 'klient? jak miło... ale ja nie jestem alfonsem. Ktoś jeszcze za nami jedzie?'. Jednak w Sitce nie chciał nikogo nowego, oj nie, poza tym był zazdrośnikiem. ale cóż.
Właśnie zszedł na ziemię i uświadomił sobie, że jest tylko fotografem, z Port Angeles, który był w burdelu raz i nadal go to krępuje i o. Humor mu się skopsał.
-Jestem zmęczony, fakt, ale kierownicy Ci nie oddam.- ziewnął, i cieszył się, ze to przyszło, bo mógł przez chwilę się nie uśmiechać jak zbity pies, czyli jak każdy zmęczony kierowca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:35, 10 Paź 2009    Temat postu:

Może gdyby była zwykłym człowiekiem nie zauważyłaby nic a nic. Jednak nie była zwykłym człowiekiem.
- Powiesz mi o co chodzi? - przewiercała go spojrzeniem. Nie wiedziałą czemu poczuła się mocno niezręcznie - Słuchaj, nie mam wpływu na to ze za nami jechał. Emmett to dobry i miły chłopak. Jeden z niewielu, którzy nie widzą we mnie dziwki, wiesz? - zaczęła się tłumaczyć - I dzięki Bogu pozbawiony jest tej drobnej skazy bycia moim klientem. - nagle uświadomiła sobie, że Seth BYŁ jej klientem. Zaczerwieniłą się - Przepraszam... Nie to miałam na myśli. Po prostu.... Chodzi mi o to - zaczęła się plątać - Chodzi mi o to ze nie chcę zebys pomyslał że to jakiś psychiczny klient za mną łazi. Obiecałam Emmettowi kawę juz dawno i jakoś do tej pory się nie składało - mruknęła patrząc na Setha, który udawał ze bardzo interesuje go droga. - Dobrze mi się z nim rozmawia, lubię go. Nie miałam zbyt wielu przyjaciół, więc przynajmniej staram się byc miła dla tych, którzy juz się w moim zyciu pojawią. Nie zrozum mnie źle, ale... - wciągnęła powietrze - zachowujesz się jakbys był zazdrosny- mruknęła patrząc na niego spode łba. Nie bardzo wiedziała o co mu chodziło. Strzelała na slepo tym razem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Zmiennokształtny



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:38, 10 Paź 2009    Temat postu:

No i oberwał po głowie za udawanie. Był nieszczęśliwy, że go rozgryzła, czyli dostał bejsbolem po łbie. Potem kopnęła go w jaja, mówiąc o byciu klientem, a na koniec poprawiła mu metalową rurą gadając o zazdrości.
-Wydaje Ci się, jestem zmęczony.- wpadł an pomysł genialnego kłamstwa.- Poza tym tak samo ze mną rozmawiała moja była. Niemiłe wspomnienia, tyle.- skłamał dość pewnie nadal patrząc an drogę, był zazdrosny i był zły, był zazdrosny o dziwkę, ale on... On jej w tym zawodzie nie widział, jakoś tak i o. Zgubił się chłopaczek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:09, 11 Paź 2009    Temat postu:

Kłamał. Czuła to. Zmienił się jego zapach. Ciało reaguje subtelnymi zmianami na każdą z ludzkich emocji: strach, pożądanie, miłość, kłamstwo... Była pewna, ze Seth skłamał. Nie wiedziała tylko dlaczego. Miała ochotę strzelić go w łeb. Zagryzła tylko wargę czując narastającą złość. Kłąmał... Okłamał ją. Nie tak dawno okłamał ją człowiek, którego kochała. Teraz okłamał ją ten, którego zaczynała uznawać, zupełnie irracjonalnie, za przyjaciela. Wszyscy oni kłamali. Juliette zacisnęła zęby i zdławiła warknięcie. Zamrugała szybko opanowując cisnące się do oczu łzy. - Widocznie mi się wydaje. Przepraszam - chciała zniknąć. Wtopić się w otoczenie i sprawić żeby przestał ją widzieć. Ktokolwiek. Skuliła się na siedzeniu wciskając głęboko w fotel.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> USA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin