Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

AUTOSTRADA STANOWA
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> USA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Seth
Zmiennokształtny



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:13, 11 Paź 2009    Temat postu:

Wyciągnął rękę w jej stronę i nie trafił na jej rękę, a na jej udo. Zdarza się.
-Uśmiechnij sie i powiedz coś takiego jak w windzie za pierwszym razem. ty tam, ja tu i jesteśmy oboje zadowoleni. Dobra, jestem zazdrosny, wielkie mi halo.- jakoś tak ze złości nacisnął pedał gazu. Był bezradny wobec swojej głupoty.
-Ale uznajmy, ze tego nie było, dobra? Masz pierdolniętego...- zawahał sie.- znajomego, który wywozi Cię do wygwizdowa, gdzie trzaska mróz i sypie śnieg.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:37, 11 Paź 2009    Temat postu:

Drgnęła przestraszona gdy jej dotknął. Nie zabrała nogi jedynie dlatego, że nie bardzo miała gdzie. Kłamią. Oni wszyscy kłamią... huczało jej w głowie.
- Uśmiechać się tak i rozmawiać to ja mogę jedynie z pumą. - powiedziała zanim pomyślała. A gdy juz pomyślała to westchnęła. Przyspieszył. Drgnęła ponownie. - Zatrzymaj samochód Seth. Zatrzymaj ten cholerny samochód! - krzyknęła gdy znów przyspieszył. Wyczuwała jego złość. Nie bała się o siebie. Ona wyjdzie cało z każdego wypadku, ae on... Mimo, ze ją okłamał nadal czuła do niego sympatię. Fakt, ze się przyznał świadczył o tym, ze jednak był szczery w innych kwestiach. Miała przynajmniej taką nadzieję. Gdy zatrzymał samochód wysiadła trzasnąwszy drzwiami. Odeszła kilka kroków i wzięła głęboki wdech. W powietrzu czuło się nadciągający mróz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Zmiennokształtny



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:04, 11 Paź 2009    Temat postu:

Traf człowieku za kobietami. To chyba główny powód homo-seksualności w społeczeństwie jest. Seth oparł głowę o kierownicę., po chwili wysiadł za nią. Ona nie potrzebowała terapii, tak? No ciekawe. Podszedł do niej, choć miał jakieś takie dziwne przeczucie, że jak by chciała to bez zastanowienia złamałaby mu kark. byłą w wieku jego dziadka, tak gratis. Żyć nie umierać... Ale miał am resztki odwagi, chyba po pra pra pra dziadku od strony mamy, dlatego tak mało jej.
-Chodź do samochodu.- mruknął cicho ogarniając ją ramieniem. Nie chciał, by się przeziębiła, ani sobie cokolwiek zrobiła. Miałby ogromny wyrzut sumienia, który juz i tak jest całkiem pokaźny, jak na przykład taka Francja na mapie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:30, 11 Paź 2009    Temat postu:

Głębokie wdechy pomogły jej opanować złość. Słyszała jak wysiadł z samochodu, jak podszedł do niej. Odwróciła się czujac jego ramię ogarniające ją.
- Słuchaj mnie - dźgnęła go palcem w pierś - Posłuchaj mnie, bo powiem to jedynie raz. Nigdy więcej mnie nie okłamuj jeżeli chcesz ze mną żyć w zgodzie - warknęła cicho - W moim życiu starczy jednego kłamliwego drania, który złamał mi serce. Więcej mi ich nie potrzeba, rozumiesz? Nie lubię się kłócić, ale jeżeli jeszcze raz mnie okłamiesz to zrobię ci jesień średniowiecza z dupy a z głowy centrum tornada - zbierało jej się na łzy. Ostatnimi czasy zdecydowanie za często płakała. - Jak masz coś do mnie to powiedz mi to wprost. Najlepiej tu i teraz, zeby było wszystko jasne. Po pierwsze nie jestem juz dziwką. Po drugie nie umawiam się z klientami, więc żaden się za mną włóczyć nie będzie. Po trzecie nie widzę powodu zebyś był zazdrosny. po czwarte jadę jako twoja koleżanka. po piąte nie wykłócaj się ze mną nigdy. Po szóste... - zaczerpnęła powietrza żeby coś jeszcze powiedzieć ale jej przerwał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Zmiennokształtny



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:38, 11 Paź 2009    Temat postu:

-No już, daj spokój.- zaśmiał się cicho przytulając ją mocniej do siebie jak małe dziecko. miał bogate doświadczenie w pracy ze znerwicowanymi nastolatkami.
-Okłamałem Cię ze wstydu i tyle. Wiem, że nie jesteś i nigdy Cię za taką nie miałem. Wiem, ze jesteś silna, a teraz najlepiej jak byś się wypłakała, wiesz? Ja też nie widzę powodu, by być zazdrosnym, ale jestem, tyle mojego. I tak wiem, jesteś moją koleżanką, ale chodź do auta. przeziębisz się. niedaleko do Kanady.- pogładził ją delikatnie po włosach. Jeszcze chwila słowotoku made by Julie, a on pierdolca dostanie i poczuje się jak zagubione dziecko w głuszy, istny Tarzan.
-Obiecuję się z Tobą nie kłócić, naprawdę...- delikatnie pociągnął ją w stronę samochodu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:50, 11 Paź 2009    Temat postu:

Przerwał jej słowotok i o. Straciła wątek.
- Nie będę płakać - dała się grzecznie wsadzić do auta - I co to znaczy ze ze wstydu? - coś jej się tam w główce odblokowało, bo sens jego słów zaczął do niej właśnie docierać. - Ja sie nie przeziębiam - zapinała już pasy czekając aż Seth wsiądzie na swoje miejsce. Gdy ruszył już była spokojniejsza - Seth ja nie mam przyjaciół. Ludzie mnie jakoś omijali, a może ja nie miałam dla nich czasu. W każdym razie potrzebuję ich teraz jak ryba wody. Przyjaciół... - przyznała - wstydzę się tego. Tego ze kogoś potrzebuję. To jest dla mnie nowe. Do tej pory uważałam że nic i nikogo nie potrzebuję. Myliłam się. I nie moja wina że lepiej dogaduję się z mężczyznami. Są logiczniejsi i konkretni - podsumowała odwracając głowę w stronę bocznej szyby.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Zmiennokształtny



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:57, 11 Paź 2009    Temat postu:

-Będzie dobrze.- przejechał dłonią po jej ramieniu, jechał już spokojniej. jak normalny człowiek.
-No zobacz, dobry początek. Masz mnie, zaraz do tego dopiszemy całą Sitkę, na pewno Cię pokochają tam. A potem znajdziemy Ci jeszcze kogoś, chociaż według mnie to będzie zbędne, wiesz?- przyciszył radio.
-Przyjaciele sami się znajdują, szczególnie jak się jest kimś takim jak Ty.- uśmiechnął się do niej szczerze i ciepło.
-Wstydzę się mojej zazdrości o ludzi. Wiesz, odkąd pamiętam wychowywano mnie, żebym był dla innych. mają lat 10 zajmowałem się szkrabami, bo mama ich do domu sprowadzała. Przyjaciół od groma i ciut ciut. I bywam teraz na starość zazdrosny o uwagę, bo zawsze miałem jej w domu jedną setną cześć, bo skoro było nas tak wielu, skoro nikt nie miał być odrzucony to rodzice dzielili uwagę po równo na wszystkie dziatki i tak zostało. Mam już setki odchowanych, albo i nie sióstr i braci i to mnie dobija. Dlatego w życiu lubię być kimś, na kim skupia się uwagę. Jak robię zdjęcia to moi modele skupiają się an tym, bym nie marudził, nie denerwował się, bym zrobił ładne zdjęcia i to mnie zadowala, czyni mnie spełnionym w życiu, w jakiś tam dziki sposób. Postarasz się zrozumieć moją zazdrość i wstyd z tego powodu? Proszę...- ostatnie słowo wypowiedział trochę niższym głosem, który wpadał delikatnie w koci pomruk. Na szczerość mu sie zebrało, silne emocje i o, tak organizm reagował.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:12, 11 Paź 2009    Temat postu:

- Rozumiem - powiedziała cicho gdy skończył mówić. Przytrzymała jego rękę. - postaram się zrozumieć. Ale ty się postaraj zrozumieć, ze ja lubię ludzi. Lubię z nimi rozmawiać, przebywać. I nie ma o co być zazdrosnym - uśmiechnęła się - I jak następnym razem się zezłościsz to zatrzymaj samochód. Nie chcę żebyś skończył na jakimś drzewie. - poklepała go po dłoni. - Powinieneś się przespać. - znów ziewnął. - Zatrzymajmy się w miasteczku jakimś zaraz po przekroczeniu granicy, dobrze? - westchnęła patrząc na niego juz zdecydowanie cieplej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Zmiennokształtny



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:22, 11 Paź 2009    Temat postu:

-aha.- pokiwał głową. Tak, każda kobieta jest nadopiekuńcza? Do momentu, kiedy zaśnie jest jeszcze kupę czasu. Jakieś 30h. Westchnął sobie ciężko, ale dobra, niech będzie i tak. Zabrał dłoń, mimo tego, że jej dotyk sprawiał mu przyjemność i to nie małą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:40, 11 Paź 2009    Temat postu:

Wyprostowała nogi w miarę możliwości.
- A w ogóle... - zaczęła nieśmiało - zaczynam robić się głodna - burknęła cichutko zawstydzona faktem, ze nie umiała żyć energią z kosmosu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Juliette dnia Nie 13:40, 11 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Zmiennokształtny



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:11, 11 Paź 2009    Temat postu:

-Dojedziemy do Kanady, obiecuję pierwszy zjazd, dobra?- uśmiechnął się pocieszająco. Sam był z lekka głodny, ale miał ochotę wyjść na swoje polowanie... To mu dostarczało więcej energii. Dwa zające i od razu będzie milej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:51, 12 Paź 2009    Temat postu:

- Dziękuję - uśmiechnęła się z wdzięcznoscią. Zaburczało jej w brzuchu. - Przepraszam... - wzruszyła bezradnie ramionami - Ostatnimi czasy nie jadałam zbyt dużo. A moze stresów miałam za wiele... - próbowała wytłumaczyc. - Bo ja czasem stres zajadam a czasem go głodzę.. Nie ma utwardzonego schematu niestety. Tym razem go głodziłam...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Zmiennokształtny



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:29, 12 Paź 2009    Temat postu:

-Biedny stres, zagłodziłaś go.- zrobiła przerażona minę. po chwili i jemu zaburczało w brzuchu.
-No, a ja już strawiłem Twoją zapiekankę. Wiesz jaki jest wysoki koszt energetyczny bycia zwierzęciem? Jak się przemieniam z powrotem, to zawsze jestem zmęczony, nie wiem od czego to zależy... - pokiwał głową i wzruszył ramionami.
-Bycie innym bywa ciekaw,e bo można postraszyć ludzi, ale czasami mnie to denerwuje, bo w mieście nie mam gdzie chodzić na spacery...- wywrócił oczyma.
-Kocham przestrzeń... Ale dobra, to normalne u dużego kota. A jak jest być takim pół-wampirkiem?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:55, 12 Paź 2009    Temat postu:

- Niech pomyślę - udała że się zastanawia - Cudownie - mruknęła z przekąsem - Jest się silniejszym, zwinniejszym, odporniejszym, starość ci nie jest groźna... Czasem trudno ci się powstrzymać przed napiciem się ludzkiej krwi. Ach.. i patrzysz ciągle jak wszyscy z którymi się zżyłeś odchodzą i zamieniają się w proch podczas gdy ty nie możesz nawet złapać prostej grypy - skrzywiła się. Westchnęła cieżko - Przepraszam... Czasem trudno mi się pozbyć sarkazmu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Zmiennokształtny



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:58, 12 Paź 2009    Temat postu:

-A według mnie to ma też dobre strony. Jesteś ponadczasowa. Inny sposób myślenia powoduje, że jesteś nietuzinkowa... Nawet jak zarzucasz sarkazmem.- zasmiał się. Wiedział, ze może się męczyć byciem starą i ładną,a le cóż. Wszedzie nalezy znaleźć pozytywy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:08, 12 Paź 2009    Temat postu:

- Mów mi tak jeszcze. Moze przyjmę do wiadomości - uśmiechnęła się - Kto w twojej rodzinie się zmienia? Opowiedz mi coś o nich, proszę...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Zmiennokształtny



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:00, 12 Paź 2009    Temat postu:

-Moja mama. Mój ojciec jest normalny, w sensie fizycznym. Poznali się, gdy matka uciekła z domu. Przygarnął ją i tak zostało. Babcia nie żyje od długiego czasu,a za to dziadek trzyma się całkiem nieźle. Chodzi i gada.- wywrócił oczyma.
-Mam wiele ciotek, takich gratisowych, znikąd. Sa to osoby przedziwne, przygarnięte tak właściwie. Jedna to zlicytowana z domem staruszka, którą przygarnęliśmy, gdy przyjechała do miasteczka. Jest jeszcze parę innych, łącznie z ciocią Lilly, która jest wampirem i jej mężem, wujem Allenem, który także ejst wampirem. Są bardzo mili, ale trzeba uważać. Źle reagują na rany otwarte u wszystkich oraz na zapach pół-wilkołaka, który się przybłąkał. To nastolatek z dziwną odmianą autyzmu, czasem mówi, ale sa okresy, kiedy milczy...- rozgadał się.
-Moja mama kocha takie środowisko, ale wiesz, tęskno mi do niego czasem. W nocy się wstaje, a Lilly siedzi przy kominku i robi na drutach.- zaśmiał sie pod nosem.
-Ale Allen potrafi przerażać. Siedzisz w kuchni, robisz sobie jeść,a on znikąd pojawia sie i pyta tym sowim głosem 'Jak to smakuje?'.- roześmiał się.
-Jak miałem 15 lat to mnie to przerażało, teraz już mniej. Mam mówić dalej, czy już zasypiasz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:44, 12 Paź 2009    Temat postu:

To było fascynujące. Zawsze marzyła o tak różnorodnej i wielkiej rodzinie. Słuchała z rosnącym na twarzy uśmiechem.
- Nie! - zaprotestowała szybko - Nie nudzisz. Mów dalej... Proszę..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Zmiennokształtny



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:52, 12 Paź 2009    Temat postu:

-Mieliśmy kiedyś psa, ale mnie pogryzł, jak miałem 10 lat. Zagryzłem go niestety... Lilly wtedy pochowała go niczym swoje dziecko. Podobno kiedyś urodziła dziecko, ale zmarło. Podobno to Allen ją stworzył, ale ciort wie. Oni Ci raczej nie powiedzą, lubią zamykać się w piwnicy, cholera wie po co. Ale akceptujemy to. Młodociany pół-wilkołak zjada ogromne ilości mięsa, ja nie wiem, gdzie on to mieści. Ale lubi moje futro, nigdy tak nie wyczesuje mi sierści jak on...- zachichotał.- Mój ojciec najbardziej lubił młodą dziewczynę, która uciekła z domu Była całkiem normalna. Pomieszkała u nas czując sie winna całemu złu świata. W zamian za minimalne racje żywnościowe, które sama sobie przydzielała i spanie w domku letnim, gdzie ulokowała sie sama, myła raz w tygodniu wszystkie okna, wszystkie podłogi, meble... Ja pierdu. Niedziela rano to zapach pronto i płynu do mycia podłóg.- wypuścił powietrze.
-Dziadek chyba nie ogarnia tego co się dzieje w domu... Według mnie nie zauważa, że Lilly nie sypia, klei sie do Allena i czasem pija z kogoś krew. To głupie co nie? Nie wiesz, ze żyjesz z byłym seryjnym morderca pod jednym dachem. Lubie ta parę, ale mam przed nimi respekt. Poza tym jest parę normalnych, ludzkich ciotek. Parę z nich pokrzywdziło wielu takich jak my, Ty, ja, Allen i Lilly. Przedstawię Ci wszystkich w domu, zobaczysz. Rodzina Adamsów III jak nic.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:26, 13 Paź 2009    Temat postu:

Zaczęła dostrzegać kolejne plusy wyjazdu z nim. Skoro mieszkała z nimi para wampirów... moze zyska odpowiedzi na dręczące ją pytania? Moze dzięki nim zauważy jakieś pozytywne strony swojego pochodzenia. Skoro oni żyja, mają rodziny to może i ona zasługuje na jakąś? Może i ona zostanie zaakceptowana ze wszystkim co za tym stoi... Zaczęła się uśmiechać. Sięgnęła do tyłu. Wyciągnęła mały szkicownik i zaczęła naprędce coś rysować. Zerkała raz na jakiś czas na Setha i uśmiechała się szerzej. [link widoczny dla zalogowanych] był gotowy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Zmiennokształtny



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:25, 13 Paź 2009    Temat postu:

-CO się szczerzysz?- zmarszczył brwi, właśnie dojeżdżali do granicy.
-Moja rodzina wpływa na Ciebie stymulująco? Aż się boję. Wiesz co? Polubisz się z moim dziadkiem, on też talk lubi ni z gruszki ni z pietruszki wyskakiwać.- zastanawiał się jak szybko Juliette nauczy się wszystkich miejsc, gdzie w dziadka pierdolnął piorun.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:16, 13 Paź 2009    Temat postu:

- Braków w uzębieniu jeszcze nie mam to i się szczerzę - odpowiedziała bezczelnie. Podsunęła mu szkic. - Ta podróż wpływa na mnie stymulująco - zaśmiała się.- Ile twój dziadek ma lat?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Zmiennokształtny



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:19, 13 Paź 2009    Temat postu:

-91...- spoglądał na szkic z dziwną miną.\
-Boska jesteś.- spoglądał an szkic przez dłuższą chwilę, oddał jej go.
-Świetnie rysujesz. Szacun. I jak masz w planach, żebym mówił Ci babci, to odpada. Do Lilly mówię ciociu, więc wiesz... Nie ma szans, byś była babcią.- pogroził jej palcem i zaśmiał się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:22, 13 Paź 2009    Temat postu:

- Nie, nie... Za młoda na babcię jestem - zachichotała - ale do Twojego dziadka mogę powidzieć gówniarzu - pokazała mu język - Czasem mnie nachodzi ze szkicowaniem. I dlaczego boska? Rysuję co widzę - uśmeichneła się jednak mile połechtana komplementem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Zmiennokształtny



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:23, 13 Paź 2009    Temat postu:

-Mam głowę kota teraz?- pomacał sobie twarz.
-Jakiś taki wystająco ludzki ten mój nos, wiesz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:29, 13 Paź 2009    Temat postu:

- Marudzisz strasznie. - westchnęła. Wyciagnęła pastele. Zaczęła szybko rysować. - Nie macaj się teraz po twarzy Skarbie, tylko prowadź i patrz na drogę. - pokręciła głową skupiając się na rysunku. Zagarniała co jakiś czas włosy za ucho.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Zmiennokształtny



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:38, 13 Paź 2009    Temat postu:

-To ja się czuję zapewniony, ze mamy szanse na portret rodzinny w domu u mnie, co?- ziewnął rozbawiony. Pogłośnił delikatnie radio, gdzie akurat grali 'Shape of my heart' Stinga, które szczerze kochał.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:07, 13 Paź 2009    Temat postu:

Szybko zapełniała kartkę pastelowymi kreskami. Rozcierała miejscami. Zaczęła podśpiewywać cicho.
- Portret rodzinny... czemu nie? - uśmiechnęła się pokazując mu skończony [link widoczny dla zalogowanych] W brzuchu znów jej zaburczało przeraźliwie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seth
Zmiennokształtny



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:11, 13 Paź 2009    Temat postu:

-O jeju... Mam aż tak złą fryzurę?- poprawił sobie włoski na głowie z miną męczennika.
-Wiedziałem, że ten szampon jest dziwny...- memrał pod nosem.
-Mama by się ucieszyła z portretu rodzinnego. Mało jej zdjęć moich, mówi, że jestem przewidywalny.- musiał się chwilę poużalać.
Właśnie przejechali granicę.

// gdzie Juliette zacznie Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roy Smith
Vampire



Dołączył: 14 Maj 2010
Posty: 1258
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 16:47, 16 Lip 2010    Temat postu:

/ Dworzec / Seattle

Z Susan sprawa poszła dość gładko. Dziewczyna ciągle będąca w euforii po wczorajszym awansie zgodziła się na wszystko, tak więc Roy miał trzy dni wolne od pracy. Właśnie dość poważnie się zaziębił, a przy jego bladości i ogólnej słabości nie byłoby rozsądnym wychodzić z domu. Z rodziną też się nie trudził. Im sprzedał bajkę o festiwalu na drugim końcu Stanów. Jego siostra, którą zatrudnił do dokarmiania chomików, nie podzielała gustów muzycznych brata i mało ją obeszło na jaki festiwal Roy się wybiera. Wampir niczego więcej już nie potrzebował. Przyjemnie udawało się w długą podróż bez tych wszystkich ludzkich czynności uprzykrzających jedynie życie i zabierających czas. Mała koperta leżała na fotelu pasażera, a kawał metalu ciążył na udzie, noszony w kieszeni niczym drogocenny amulet ochraniający od wszystkiego co złe. No może prawie od wszystkiego. Na tylnym siedzeniu leżała rozłożona mapa Stanów Zjednoczonych z wytyczoną na prędce najszybszą trasą do Parku Narodowego. Roy wsparty na łokciu i rozwalony w fotelu, przecząc tym samym wszystkim naukom jakich udzielał Lizz, kierował całkiem machinalnie, jakby sama czynność miała dla niego mikre znaczenie. Tak było. Liczył się cel podróży i ewentualne skutki. Technika prowadzenia samochodu nie odgrywała tutaj szczególnej roli, ważne by się tam dostać. A co potem? Sam nie wiedział, rozmyślał o tym kiedy przemierzał kolejne kawałki autostrady i nie mógł wymyślić żadnego konkretnego zakończenia. Teksty piosenek też mu nic nie powiedziały. Czasem kiedy wybitnie mu odbijało wybierał utwory na chybił trafił i na podstawie tego co miał do powiedzenia wokalista Roy podejmował decyzję. W tym wypadku to absolutnie nie miało prawa powodzenia. Za duże ryzyko. Im bliżej Alaski był, tym jego myśli stawały się czystsze. Doszedł do jednego sensownego wniosku. Będzie co ma być.

/ Alaska / Park Narodowy Denali / Kantishna


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> USA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin