Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Sala chorych
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 18, 19, 20 ... 29, 30, 31  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Centrum miasta / Szpital Rejonowy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kim
Zmiennokształtny



Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:23, 13 Cze 2009    Temat postu:

Spojrzała jak dosypuje cukru. Musiał być amatorem herbat.
- nie ma za co- powiedziała wesoło i wyjeła gitarę. Gdy usłyszała że jest mu wszystko jedno znalazłą tekst "rozmyślania nad wodospadem" i zaczeła grać, po chwili z jej gardła wydobył się śpiew.

Pamiętam, tylko tabun chmur się rozwinął
I cichy wiatr wiejący ku połoninom
Jak kamień plecak twardy pod moją głową
I czyjaś postać, co okazała się tobą

Idę dołem, a ty górą
Jestem słońcem, ty wichurą
Ogniem ja, wodą ty
Śmiechem ja, ty ronisz łzy

Byłaś jak słońce w tę zimną noc
Jak wielkie szczęście, co zesłał mi los
Lecz nie na długo było cieszyć się nam
Te kłótnie bez sensu, skąd ja to znam

Idę dołem, aty górą
Jestem słońcem, ty wichurą
Ogniem ja. wodą ty
Śmiechem ja, ty ronisz łzy

I tłumaczyłem, jak naprawdę to jest
Że mam swój świat, a w nim setki tych swoich spraw
A moje gwiazdy to z daleka do mnie lśnią
Śmiechem i łzami witają mój bukowy dom

Idę dołem, a ty górą
Jestem słońcem, ty wichurą
Ogniem ja, wodą ty
Śmiechem, ja ty ronisz łzy

I czas zakończyć rozważania te
Przy wodospadzie, tam, gdzie słychać śpiew
W źródlanej wodzie, czas zanurzyć dłoń
Już żegnam was, dziś odchodzę stąd

Idę dołem, a ty górą
Jestem słońcem, ty wichurą
Ogniem ja, wodą ty
Śmiechem ja, ty ronisz łzy


Zakończyła grę, trochę później niż skończył się tekst piosenki. Patrzyła uważnie na chłopaka.
- i jak? - spytała po chwili.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 9:29, 13 Cze 2009    Temat postu:

Przymknął powieki, gdy Kim śpiewała. Chłonął każde jej słowo i każdy dźwięk gitary. Kiedy skończyła, delikatnie uniósł powieki.
- Śliczne... - wyszeptał, podnosząc kubek do ust. Upił kilka łyków słodziutkiej herbaty.
- Tak po za tym... Przepraszam za to, co się stalo... - powiedział speszony, odwracając gdzieś na bok wzrok.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kim
Zmiennokształtny



Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:33, 13 Cze 2009    Temat postu:

Patrzyła na niego ciekawie, nigdy nie uważała że ładnie śpiewa.
- dziękuję.. - odparła onieśmielona i odłożyła na chwilę gitarę by znaleźć nowy tekst.
- nic się nie stało... - powiedziała uprzejmie słysząc jego przeprosiny. za co on może przepraszać?
- nie masz za co mnie przepraszać, to nie twoja wina - powiedziała takim tonem, jakby próbowała go pocieszyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 9:37, 13 Cze 2009    Temat postu:

Pokręcił lekko głową, odstawiając kubek.
- Moja wina. Gdybym nie próbował się zabić, nie przyszła by tu. - zacisnął wargi. - Nie byłaby smutna. - skrzywił się, besztając się w myślach, jak mógł dopuścić, że jego Hime yła smutna. Ona nie jest juz twoja. Zacisnął dłoń na kołdrze, starając się powstrzyamć łzy. Nigdy nie wróci. Słyszysz głupcze? Nie wróci. W tej chwili chłopak miał ochotę czymś cisnąć o ziemię.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kim
Zmiennokształtny



Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:41, 13 Cze 2009    Temat postu:

Patrzyłą na niego z lekkim niedowierzaniem.
- to nie twoja wina... Nie mogłeś tego przewidzieć... - powiedziała ciszej i miękkim głosem. Nie wiedziała jak go pocieszyć, mimo to próbowała.
- ...Było mineło, nie ma sensu wracac do przeszłości - dodałą po chwili. On nie mógł się tak obwiniać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 9:49, 13 Cze 2009    Temat postu:

Podniósł wzrok, wbijając go w Kim. Poruszył wargami, jakby chciał coś powiedzieć, ale z jego gardła nie wydobył się żaden dźwięk.
- Nie wróci... - podjął kolejną próbę. Jego głos był ochrypły. Odeszła z innym... dodał w myślach. Mimo że go okłamała, że go zdradziło, on nadal ją kochał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kim
Zmiennokształtny



Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:51, 13 Cze 2009    Temat postu:

Patrzyła na niego smutnym wzrokiem powoli składając to sobie w głowie. Domyśliła się o co chodzi. Nie wiedziałą jak go pocieszyć wię po prostu podeszła i przytuliła go delikatnie mając nadzieję że chociaż trochę mu to pomoże.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 9:58, 13 Cze 2009    Temat postu:

Oarł głowę o ramię Kim. Czuł się jak małe dziecko, które nie wiedziało co robić. Po raz kolejny uwierzył kolejnej kobiecie, że go kocha, mimo wszystko. A to były kłamstwa... kłamstwa słodkie jak miód. Tak słodkie, że zawsze w nie wierzył. Zaczął lekko drżeć. Odsunął od siebie Kim.
- Dziękuję. - powiedział cicho, przeczesując ręką włosy. - Powinienem to w sobie stłumić... - dokończył niezbyt przekonująco.
- Zagraj coś jeszcze. - poprosił, kładąc się na twardych poduszkach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kim
Zmiennokształtny



Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:04, 13 Cze 2009    Temat postu:

Posłała mu życzliwy uśmiech i odsuneła się.
- czasmi lepiej jest nie tłumić tego w sobie - powiedziałą cicho i usiadła na krześle. Wzieła gitarę i na jego prośbę zaczeła grać, tym razem wolną piosenkę. Po chwili zaczeła śpiewać.

Pamiętam ją
Na nogach miała tenisówki
Zielony golf
Na piersiach znaczek podstawówki
Czerwony włos
I śnieżnobiały uśmiech szczery
Tak zrządził los
Naprawdę byłem happy very

To cud
Napijmy się więc jeszcze wina
Za czasy, które
Przypomina mi ta dziewczyna
Za pierwszą miłość
I wymyśloną zdradę
Za gorącą noc
I przyjaciela radę

Słoneczny dzień
Na ławce bliżej ją poznałem
Tam padał cień
I pierwszy raz się zakochałem
Na uszach miała
Jakieś odjechane klipsy
Pierwsze piwo light
I bekonowe chipsy

To cud
Napijmy się więc jeszcze wina
Za czasy, które
Przypomina mi ta dziewczyna
Za pierwszą miłość
I wymyśloną zdradę
Za gorącą noc
I przyjaciela radę

Zapamiętałęm
Rozkosz, kiedy mnie dotknęła
Usta krzyczały
Mózg mi cały pochłonęła
Zaczarowany tak
Przez życie do tej pory
Już tyle lat
a mam ochotę na amory

To cud
Napijmy się więc jeszcze wina
Za czasy, które
Przypomina mi ta dziewczyna
Za pierwszą miłość
I wymyśloną zdradę
Za gorącą noc
I przyjaciela radę.


Zakończyła powoli patrząc trochę smutno na Takeo, było jej go szkoda. Siedziaął w milczeniu czekając aż on zabierze głos.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kim dnia Sob 10:05, 13 Cze 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:10, 13 Cze 2009    Temat postu:

Jednak on nie chciał nic mówić. Otarł jedną ręką łzę. Słuchał piosenki w milczeniu. Może nawet lekko się uśmiechnął?
- Fajna. - skwitował krótko, lecz szczerym głosem. - Gdybym miał zdrowe ręce, też bym zagrał. - zachichotał cicho, starając się odgonić złe myśli.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kim
Zmiennokształtny



Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:13, 13 Cze 2009    Temat postu:

Uśmiechneła się delikatnie.
- chcesz mogę zagrać coś jeszcze- powiedziała nadal przyciszonym tonem. Pomyślała chwilkę znała jakieś piosenki ale postanowiła znaleźć coś specjalnie dla Takeo. Zaczeła przerzucać kartki w zeszycie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:18, 13 Cze 2009    Temat postu:

Odpowiedział jej delikatnym uśmiechem.
- Tak... - powiedział patrząc tępym wzrokiem w sufit. Sam zaczął nucić. Melodia była smutna,ale Takeo miał obojętny wyraz twarz i ten sam otępiały wzrok. Jednak w środku płakał. Płakał i krzyczał. Wiedział, że stracił coś, co było dla niego bardzo ważne. I że nigdy tego nie odzyska.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kim
Zmiennokształtny



Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:25, 13 Cze 2009    Temat postu:

Znalazła odpowiednią piosenkę o nazwie "Nadzieja". Zazceła powoli ją grać, była troszkę szybsza od poprzedniej. Po chwili zaczeła śpiewać, co jakiś czas zerkając do zeszytu.


Może masz w głowie myśli bardziej szalone niż ja
Może masz skrzydła, których by Tobie pozazdrościł ptak
Może masz serce całe ze szlachetnego szkła
Może masz kogoś, a może właśnie kogoś Ci brak
Nie płacz, nie płacz, o nie

Może masz oczy, w których nie gościł dotąd strach
Może masz w sobie niechęć do wojny i brudnych spraw
Może masz litość, a może uczuć już w Tobie brak
Może masz wszystko lecz nie masz tego co mam ja

Nie ma nikt takiej nadziei jak ja
Nie ma nikt takiej wiary w ludzi cały ten świat
Nie ma nikt tylu zmarnowanych lat
Nie ma nikt bo któż to wszystko mieć by chciał
Tylko ja, tylko ja


Kim wydawało się że ta piosenka była jak dla Takeo, patrzyła na niego myśląc jakby tu go pocieszyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:34, 13 Cze 2009    Temat postu:

Spojrzał na Kim. Uśmiechnął się blado i pokiwał lekko głową. Otulił się mocniej kołdrą, jakby było mu zimno. A w pomieszczeniu było ciepło.
- Wiesz, kiedy wyjdę? - zapytał dziewczyny, sięgając po pamiętnik i długopis. Spokojnie go otworzył i zaczął coś pisać. Widać było, że nie było w tym żadnego zapału.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kim
Zmiennokształtny



Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:35, 13 Cze 2009    Temat postu:

Spojrzałą na niego.
- nie, nie wiem nic o Twoim wyjeździe - powiedziała spokojnie obserwując go.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:44, 13 Cze 2009    Temat postu:

- Tepoduszki są bardzo niewygodne. - mruknął, starając się wygodnie ułożyć na poduszkach. Przerwał na chwilę pisanie. - Aż tak strasznie wyglądam? - spytał, widząc, iż Kim go obserwuje. Przeczesał ręką włosy i zrobił lekkiego zeza na nie.
- I jak? Lepiej?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kim
Zmiennokształtny



Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:49, 13 Cze 2009    Temat postu:

Zaśmiała się, Chłopak rozbawił ja tym przejmowaniem sie o wygląd.
- nie jest najgorzej.. - powiedziała wesoło, podczas odkładania gitary. Spojrzała na zegarek, co prawda nie miałą nic zaplanowane ale...
- Twój kolega... Ben, tak? - spytałą przypominając sobie mężczyznę i jego zachowanie.
- Przyjdzie dziś do Ciebie? - znów spytała zastanawiając się chwilę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:54, 13 Cze 2009    Temat postu:

- Zależy, jak go bardzo rozzłościłem - uniósł wesoło kąciki ust.
- Zresztą sama widziałaś... Gustuje w sufitach. - zachichotał cicho. Strasznie go rozbawiło wpatrywanie Benjamina w sufit. Robił to z taką wielką 'pasją'.
- Chcesz iść? - spojrzał na nią pytająco


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kim
Zmiennokształtny



Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:56, 13 Cze 2009    Temat postu:

Uśmiechneła się delikatnie.
- nie... Pytam się bo widać że za mną nie przepada, więc uznałam że jakby miał wpaść to po prostu bym wyszła - powiedziała nadal wesołym tonem. Nie wiedziała czemu tak jest i jak narazie, nie chciała wiedzieć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:01, 13 Cze 2009    Temat postu:

Pokiwał głową, opierając się na łokciu,
- Przesadzasz. - zaśmiał się cicho. Spojrzał za okno. Światło z zewnątrz trochę go oślepiło. Odwrócił wzrok, czekając aż jasne plamki znikną. - W końcu jesteś moim gościem w moim... - rozejrzał się po sali - ...królestwie? - dokończył niezbyt pewnym tonem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kim
Zmiennokształtny



Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:04, 13 Cze 2009    Temat postu:

Zaśmiała się.
- Tak... to można nazwać królestwem - odparła wesoło, przypomniało jej się gdy byla kiedyś chora i nie chciała brać leków.
- jak ty wytrzymujesz te leki? - spytałą i zachichotałą cicho


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:08, 13 Cze 2009    Temat postu:

On się jednak nie zaśmiał słysząc pytanie Kim. Westchnął cicho nim odpowiedział.
- Bo wiem, że będzie gorzej. Może moje ciało będzie zdrowe, ale co mi po ciele? - ponownie westchnął, znów przenosząc wzrok na okno. - Kiedy nawet ja nie umiem poradzić sobie z duszą?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kim
Zmiennokształtny



Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:13, 13 Cze 2009    Temat postu:

Spojrzała na niego trochę dziwnym wzrokiem.
- Na pewno umiesz sobie poradzić, wierzę w to - powiedziałą szczerze, chłopak musiał w końcu w to uwierzyć.
- Musisz po prostu trochę ochłonąć, i znaleźć w sobie spokój a na pewno wszystko sobie poukładasz - dodała nadal szczerym głosem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:19, 13 Cze 2009    Temat postu:

- Chciałbym, ale nie wiem czy potrafię. - odpowiedział i zamknął powieki. - Nie potrafię nawet znieść prawdy, to jak mam stawić czoła gorszym rzeczom? - znów zacisnął dłoń na kołdrze, a jego twarz wykrzywił grymas bólu.- Jedyne co do mnie dociera, że to koniec. Nic więcej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kim
Zmiennokształtny



Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:25, 13 Cze 2009    Temat postu:

Spojrzała na niego i zastanowiła sie chwilę nad odpowiedzią.
- Na pewno potrafisz tylko musisz uwierzyć w siebie, nie możesz ciągle się dołować lub próbować zabić bo tylko przysparzasz smutku swoim bliskim - powiedziała ciągle nie zmieniając tony ze szczerym wyrazem twarzy.
- widzisz, to nie było proste złamanie, a szkoda bo takowe szybko się zrastają, ale to złamanie choć miało komplikacje i tak się zagoi. Zobaczysz musisz tylko uwierzyć w swoje możliwości i nie załamywać się. I co najważniejsze nie próbować się zabić bo to nic nie da - dodała z powagą, znała jego sytuację, sama przecież straciła rodziców.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:41, 13 Cze 2009    Temat postu:

- Jestem tchórzem. Jestem po prostu. Tchórzem. I? I nawet dobrze mi z tym. - uchylił lekko powieki. Spojrzał na Kim.
- Wszyscy w końcu zapomną o mnie powiedział ze pełnym przekonaniem. Zawsze tak było, i będzie. Mogło się wydawać, że Takeo jest spokojny. Czaem, że jest szczęśliwy. To jest jedynie skorupa, za którą się chronił. A ból i cierpienie zawsze tę barierę łamało. I uderzało milionami ciosów w niego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kim
Zmiennokształtny



Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:46, 13 Cze 2009    Temat postu:

Nie miałą już siły mu tego tłumaczyć.
- po pierwsze : nie jesteś tchórzem. po drugie : ucieczka nic nie da, po trzecie : na pewno niektórzy będą Cię pamiętać, po czwarte : wiem co mówie bo sama pięć lat temu straciłam rodziców i byłam w podobnej sytuacji, Więc przestań się użalać i weź się w garść chłopie! - powiedziała lekko zdenerwowanym tonem. Czekałą na jego reakcję.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:52, 13 Cze 2009    Temat postu:

- Tylko tchórze się zabijają - powiedział nieco zobojętniałym tonem - Tylko tchórze kończą w ten sposób swoje problemy. Ale i tak w końcu zapomną. Znajdą kogoś innego na moje miejsce. Och, chociażby Ona. - dodał z ironicznym uśmieszkiem. Jego głos nabrał nieco nutę smutku i złości. - Przykro mi z powodu twoich rodziców, ale chociaż nie umarli z twojej winy. Nie to co moja rodzina.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kim
Zmiennokształtny



Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:56, 13 Cze 2009    Temat postu:

Westchneła cicho.
- wiesz co? według mnie jesteś tylko chorym, wiecznie się obwinającym dzieckiem, które poprzez swoje wybryki próbuje ściągnąć na siebie uwagę. Po co przejmujesz się tamtą dziewczyną? Rozumiem że coś do niej czujesz ale to i tak minie. Może za kilka tygodni, może miesięcy ale minie. Nie możesz wiecznie żyć tym co było! musisz zyc tym co będzie! - podniosła delikatnie głos i zaczeła pakować gitarę do pokrowca, nie miała zamiaru tego wysłuchwać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:06, 13 Cze 2009    Temat postu:

Spokojnie wpatrywał się w Kim. Nie obwiniał jej, że miała go dość.
- Tak... Jak kiedyś... minęło... - powiedział 'słodkim głosem' - Kiedy mój brat się powiesił. - zaśmiał się histerycznie. - To może ktoś się teraz powinien powiesić, żeby minęla mi ta miłość? Hmm... Tylko kto? - zadał sobie pytanie.
- Dziękuję za herbatę... i za muzykę. - powiedział do niej, wbijając wzrok z sufit. W końcu i tak musiała pójść.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kim
Zmiennokształtny



Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:12, 13 Cze 2009    Temat postu:

Westchneła nieco podirytowana.
- Czy ty nic nie rozumiesz?! Do Ciebie to nie dociera?! Nie możesz żyć przeszłością, było mineło to koniec! To nie powróci nie rozumiesz?! - Starała się nei podnosić bardziej głosu, ale próbowała po dobroci i nie dało rady więc musiała spróbować inaczej. Przy wzmiance o powieszeniu jeszcze bardziej się podirytowała.
- I co? Jak ktoś się powiesi to ci ulży?! - spytałą niezbyt miło, czekaął na odpowieć mając nadzieję że on coś zrozumie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:18, 13 Cze 2009    Temat postu:

- I oto chodzi. Że nie wróci. Nie będzie już jej. Jak mam zapomnieć o czymś, co kochałem? Jakbym zapomniał, zapomniałbym też kim jestem, dlaczego żyję... byłbym powietrzem, niewidzialny, rośliną, nic nie rozumiejącą żyjącą istotą. - powiedział wciąż leżąc.
- Hmm... Jakbym ja się powiesił, to by z pewnością mi ulżyło. - odpowiedział podnosząc się lekko. Na twarz przywołał nieco 'chamski' uśmieszek. Czy to możliwe że to rozstanie go tak zmieniło. Nigdy nie robił ludziom celowo na złość. Zawsze starał się uśmiechać. A dziś? Dziś jakby był zupełnie kimś innym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kim
Zmiennokształtny



Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:23, 13 Cze 2009    Temat postu:

Zdenerwował ją, nie zosiła tego obwiniania się i zwracania na siebie uwagi.
- Szczerze? Wątpię że ty ją kochasz, ubzdurałeś sobie to! I nie byłbys żadną rośliną tylko Takeo takim jak zawsze. Powiem Ci jedno : ona Cię nie kocha, nie kochała i nie będzie kochać, okłamywała Cię przez cały ten czas! - teraz nie wytrzymała podniosłą głos i zacisneła pięści miałą ochotę go porządnie pobić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:31, 13 Cze 2009    Temat postu:

- No, wal. Jeden sinak czy złamanie więcej - co za różnica? - zaśmiał się, wykrzywiając twarz. Kiedy powiedziała o Lily zaczął nucić. - Słodkie kłamstwa... Te jej słodkie kłamstwa... W które wciąż tak wierzę. - po raz kolejny opadł na poduszki. - A ona tak po prostu... Tak po prostu odeszła... Zostawiając mnie z tymi jej słodkimi, słodkimi kłamstwami... - jego głos był coraz cichszy. Po jego policzku spłyneła łza - A te słodkie, słodkie kłamstwa mnie zabiły...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kim
Zmiennokształtny



Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:36, 13 Cze 2009    Temat postu:

Teraz już przegiął, Kim miała go już totalnie dość.
- Jesteś głupi! Nie, głupi to zbyt dobre swoło. - Powiedziała nei miło, rzadko była taka dla innych ale nie miałą wyboru.
- Nie dziwie się jej że Cię zastawiła. Ja na jej miejscu zrobiłabym to samo tylko szybciej... Dobrze zrobiła zostawiając takie coś jak Ty i dziwię się jej że nie zrobiła tego na początku - powiedziała z lekka zamyślonym tonem, miała nadzieję że taka terapia szokowa mu pomoże.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:42, 13 Cze 2009    Temat postu:

- Och... wtedy byłem inny Kim... Ale zostawiła... Więc powinienem się zmienić... Zmieniłem się... I nawet mi tak lepiej... Nie ma juz przy mnie Hime, dla której byłem niczym, ao onna byla dla mnie wszystkim. Hime zabrała mnie - kochającego i roześmianego... Zostawiła zaś swojego małego niewolnika w cierpieniu i naiwnej miłości. - w pewnym momencie przestał mówić do Kim, a raczej do kogoś, którego oni dwoje nie widzieli. Umilkł na sekundę nim krzyknął histerycznie. - Oddaj mi mnie! Oddaj! - zaczął się siłować z czyms niewidzialnym. Nie panował na dsobą. Nie wiedział co się z nim dzieje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kim
Zmiennokształtny



Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:46, 13 Cze 2009    Temat postu:

Kim spojrzałą na niego z przerażeniem, wyglądał jak opętany. Podbiegła do niego.
- Takeo! Takeo słyszysz mnie? - mówiła z przerażeniem próbując go unieruchomić. Po chwili udało jej się a chłopak delikatnie się uspokoił.
-Takeo?! Co się dzieje? - głos nadal miała delikatnie przerażony ale opanowała się. Nie wiedziała co mu się stało. Ale to wyglądało okropine, jakby coś go opętało.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kim dnia Sob 12:50, 13 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:57, 13 Cze 2009    Temat postu:

Ciężko oddychał, a jego słowa były krótkie i przerywana.
- Nie... ma... jej... poszla... zabrala... - ciągnął dalej, mówiąc trochę tak, a trochę po japońsku. Jego wzrok biegał po całej sali. Jednak nie zatrzymywał go, jakby nie widział sali. Szarpnął się nieco i ponownie krzyknął 'Oddaj'. Było to pojedyncze szarpnięcie. Po jego policzkach ciekły łzy. W głowie mu huczało, ale słyszał jak echo 'ona Cię nie kocha, nie kochała i nie będzie kochać'. Dlaczego ja kocham? Odkrzyknął w myślach echu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kim
Zmiennokształtny



Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:05, 13 Cze 2009    Temat postu:

Ponownie starała się go unieruchomić.
- Takeo?! słyszysz mnie?! - spytała takim samym tonem co przed tem. Nie wiedziała co robić, myslała że powinna zawołać pielęgniarki, ale nie wiedziała czy to od leków czy na tle psychicznym. Znalazła wzrokiem guzik,, którym mogła przywołać pielęgniarki. Wcisneła go szybko. Po chwili odezwał się nieco znudzony głos.
- słucham?
- Potrzebny jest lekarz a najlepiej kilku, pacjent w pokoju nuer 4 ma wstrząsy i prawdopodobnie omamy - powiedziała Kim dość szybko.
- już są w drodze - odpowiedziałą głos. Kim nadal unieruchamiała Takeo. Po kilku minutach przyszli lekarze a Kim odsunełą się. Skrępowali go pasami i wywieźli. Kim spisała numer do bena i wysłała mu wiadomość. Wzieła swoje rzeczy i wyszła na korytarz.

/korytarz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:26, 13 Cze 2009    Temat postu:

Wyrywał się lekarzom wołając ciągle 'Oddajcie mi mnie Oddajcie mi ją!' Jego wzrok błądził wokół, jakby czegoś szukał. Czuł, jak lekarze go unieruchamiają i przypinają pasy. On jednak nie zamierzał się poddawać. Wciąż krzyczał te same słowa i wyrywał się, chociaż wprawdzie nie miał jak, gdyż pasy trzymały mocno. Potem jak przez jakąś gruba ścianę słyszał jak wywożono go z sali.


// Gdzieś x3 Na badankach, o XD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Centrum miasta / Szpital Rejonowy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 18, 19, 20 ... 29, 30, 31  Następny
Strona 19 z 31

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin