Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Stary magazyn ...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Seattle
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 20:52, 29 Mar 2009    Temat postu:

Uśmiechnął się złośliwie. To było wczoraj. Wskoczył na belkę. Chciał to widzieć z góry. Dawało efekt zaskoczenia. Kimkolwiek był ten kto wchodził. Popatrzył w dół na Eizabeth i Versace.
Powrót do góry
Natalie
Gość






PostWysłany: Nie 20:55, 29 Mar 2009    Temat postu:

Natalie siedziała na materacu zwinięta w kłębek. Była cholernie ciekawa, co się tam dzieje. Podeszła do drzwi i przyłożyła do nich ucho. Niestety okazało się, że drzwi nie były w pełni zamknięte. Wypadła na zimny cement ścierając sobie kolana. Podniosła zimny, pełen przerażenia wzrok na Lizzy
Powrót do góry
Aya
Vampire



Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:03, 29 Mar 2009    Temat postu:

Krew.
Momentalnie obróciła się stronę skąd dochodził zapach.
Natalie
To ją otrzeźwiło. Wiedziała, że Natalie nie może się nic stać.
Wyprostowała się i spojrzała na Louisa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:06, 29 Mar 2009    Temat postu:

Jej reakcja była natychmiastowa. Naparła na Louisa z największa sił na jaka ją było stać.
- Versace zabierz ją stąd! - krzyknęła. Do magazynu weszło już kilka osób i przyglądali się im. - Szybko!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalie
Gość






PostWysłany: Nie 21:10, 29 Mar 2009    Temat postu:

Natalie była zszokowana. Widziała głodne spojrzenie Louisa. Patrzyła na Lizz próbującą go zatrzymać i na Versę zbliżającą się do niej. Ona nie patrzyła na nią jak na czlowieka tylko jak na przekąskę.
-Zostaw mnie! - Wydarła się do Versace podnosząc się z klęczek. Krew spłynęła po jej nogach. Wcisnęła się w kąt
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 21:13, 29 Mar 2009    Temat postu:

- Już - wykrztusił wypluwąjac jad - Przecież coś mówiłem... - Spojrzał z bliska w jej oczy. - Obiecałem - powiedział z namaszczeniem. Była dla niego najważniejsza. Krew była bardzo kusząca ale Elizabeth skutecznie wybiła mu to teraz z głowy. - A tamci? - Obrócił głowe i wskazał brodą na grupkę. Lepsze to niż nic... Nowa porcja jadu napłynęła mu do ust.
Powrót do góry
Aya
Vampire



Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:13, 29 Mar 2009    Temat postu:

Zaczęła zbliżać się do Natali.
Od zapachu krwi od razu poczuła pieczenie w gardle
-Daj spokój.-mruknęła widząc dziewczynę wtulającą się w kąt. Wstrzymała oddech
Podeszła w mgnieniu oka do dziewczyny i złapała ją za nadgarstek.
Sklep, bandaże, opatrunki. Apteka!
Potem obie znikły.

/Seattle-Apteka


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aya dnia Nie 21:14, 29 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:15, 29 Mar 2009    Temat postu:

Puściła go.
- Dobra... tamci są dla Ciebie.. uwiń się szybko .. - powiedziawszy to odeszła na koniec magazynu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 21:19, 29 Mar 2009    Temat postu:

- A... ty? - zawachał się mimo to że był tak spragniony zatroszczył się o nią.
Powrót do góry
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:23, 29 Mar 2009    Temat postu:

- O mnie się nie martw ... ostatnio.. - przypomniała sobie znajomych Louisa i pozostała szóstkę - jadłam dużo... - wskazała na grupę dzieciaków. Stali w totalnym szoku , jeden z nich zaczął się powoli wycofywać.
- Nie daj mu wyjść ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 21:36, 29 Mar 2009    Temat postu:

Uśmiechnął się szeroko do nowo przybyłych. - Czesć wam... - wymruczał i skoczył do drzwi. Zatrzasnął je odcinając drogę ucieczki. Obchodził ich powoli, chciał się pobawić ale nie miał z kim. Padali jeden po drugim bez czucia. Ich krew nie pachniała tak interesujaco jak krew Natalie ale była mu dostępna i to musiało wystarczyć. Kiedy skończył podszedł do Elizabeth. - Dziękuję.
Powrót do góry
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:38, 29 Mar 2009    Temat postu:

Pokiwała głową z aprobatą.
- trzeba poprosić Versace żeby ich wyniosła na koniec miasta.. - powiedziała sama do siebie i po namyśle dodała już głośniej - Dobra robota ... jak się czujesz teraz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 21:43, 29 Mar 2009    Temat postu:

- Lepiej - wyznał - Chociaż... - nie dokończył, wiedział że to co chciał powiedzieć nie spodobało by jej się. Pohamował się. Zapytał o coś innego - Dlaczego mnie nie zagryzłaś... wtedy?
Powrót do góry
Natalie
Gość






PostWysłany: Nie 21:46, 29 Mar 2009    Temat postu:

/Apteka

Wbiegła do magazynu bez namysłu. Sześć ciał leżało nieruchomo na podłodze. Z jej ust wydobył się krzyk przerażenia. Cofnęła się pod ścianę patrząc na Louisa.
Powrót do góry
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:46, 29 Mar 2009    Temat postu:

Podeszła do niego bardzo powoli.
- Bo zobaczyłam coś w Tobie... coś takiego co mnie powstrzymało .. nie jesteś tacy jak tamci byli...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 21:49, 29 Mar 2009    Temat postu:

Odwrócił powoli głowę w stronę Natalie. Wciągnął słyszalnie powietrze. Cofnął się i stanął za Elizabeth jakby to dziewczyna stanowiła dla niego zagrożenie a nie on dla niej.
Powrót do góry
Aya
Vampire



Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:50, 29 Mar 2009    Temat postu:

/Apteka

Weszła spokojnie za Natalie do magazynu
Ciała nie zrobiły na niej wrażenie.
Poczuła jeszcze lekko unoszącą się woń krwi


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:01, 29 Mar 2009    Temat postu:

- Szybcy jesteście - zaśmiała się - Versace zabierzesz ich na koniec miasta? - była wyjątkowo uprzejma.
- Natalie nie bój się...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalie
Gość






PostWysłany: Nie 22:05, 29 Mar 2009    Temat postu:

Pisnęła i popatrzyła na Lizzy. Podeszła parę kroków do przodu. Przełknęła ślinę i stojąc parę metrów od nich wreszcie się odezwała.
-Jestem Natalie. - Wymamrotała w stronę Louisa. W tej chwili usłyszeli głośny jęk. Obróciła się w jego kierunku. Dźwiek pochodził z ust Roksany. - Li... Elizabeth, co z nią?
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 22:09, 29 Mar 2009    Temat postu:

Popatrzył na Natalie z rezerwą. - Wiem. - powiedział złowrogim tonem. Patrzył na nią długo ale opamiętał się i spojrzał na Roksanę. Dobrze wiedział przez co przechodziła.
Powrót do góry
Aya
Vampire



Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:11, 29 Mar 2009    Temat postu:

-Nie dam rady sama-jęknęła.
Stała nad grupą trupów z założonym na biodra rękoma zastanawiając się, jak się ich pozbyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:12, 29 Mar 2009    Temat postu:

- Może po kolei? - spytała.
Potem odwróciła się do Roksany - umiera... - patrzyła nią z uczuciem .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalie
Gość






PostWysłany: Nie 22:15, 29 Mar 2009    Temat postu:

-Umiera... - Powtórzyła cicho z przerażeniem w głosie. Jako, że osobą była dość dziwną i często wystawiającą swoje życie na niebezpieczeństwo podeszła do nich bliżej i przekrzywiła główkę patrząc na Louisa.
-Nie lubisz mnie. - Stwierdziła spokojnym tonem, jakby mówił to ktoś zupełnie inny. - Dlatego, że jestem człowiekiem?
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 22:20, 29 Mar 2009    Temat postu:

Stał sztywno i nie oddychał - Dlatego że mnie prowokujesz. - Spojrzał na nią z nienawiścią. Nie mógł jej znieść. Wskoczył ponownie na belkę.
Powrót do góry
Aya
Vampire



Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:23, 29 Mar 2009    Temat postu:

-On ma rację Natali.-powiedziała zarzucając sobie trupa na plecy
Westchnęła.
Zrzuciła go z powrotem na ziemię.
-Louis.-spojrzała w stronę wampira.-Czy mógłbyś?
spytała pokazując głową na trupy.
-Chodzi mi o to, żebyś pomógł mi je na siebie jakoś narzucić.
Wytłumaczyła.
Spojrzała na Lizzy
-Nie będę ich nosiła po kolei.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalie
Gość






PostWysłany: Nie 22:23, 29 Mar 2009    Temat postu:

Popatrzyła za nim w górę.
-Trudno, taki mój urok. - Uśmiechnęła sie uroczo i z zadartą głową obserwowała jego ruchy. Jakoś wyjątkowo nie przeszkadzało jej jego nienawistne spojrzenie. - Będziesz mieszkał tu razem ze mną, jak sobie to więc wyobrażasz?
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 22:29, 29 Mar 2009    Temat postu:

- Oczywiście - odpowiedział Versace. Zeszkoczył i okrążył Natalie. Złapał jedno z ciał jakby nic nie ważyło i ulożył je na plecach Versy. - Dobrze? - kiedy kiwnęła głową dołożył następne. Kiedy skończył zwrócił się do Natalie. - Chyba poprostu będę cie ignorować.
Powrót do góry
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 7:04, 30 Mar 2009    Temat postu:

- nie wiem... ignorujcie siebie nawzajem.. ciekawe jak długo pociągniecie - sztywno podeszła do Roksany , patrzyła na nią z nieodgadnionym wyrazem twarzy - Jesteście jak dzieci...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aya
Vampire



Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:56, 30 Mar 2009    Temat postu:

-Dzięki.-powiedziała i wyniosła wszystkie ciała za jednym razem poza miasto.
Gdy wróciła, wytrzepała dłonie i uśmiechnęła się promieniście.
-To się nazywa praca zespołowa-powiedziała do Louisa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalie
Gość






PostWysłany: Pon 17:58, 30 Mar 2009    Temat postu:

Już miała zamiar odszczeknąć się Lizzy, ale się powstrzymała. Rzuciła jeszcze Louisowi przelotne, przesycone słodyczą spojrzenie i podeszła do Roksany.
Ukucnęła przy niej i przyłożyła dłoń do czoła.
-Spokojnie... Będzie dobrze...
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pon 18:09, 30 Mar 2009    Temat postu:

Patrząc na Natalie wykrzywił usta. Przeniósł wzrok na Versace i skłonił się przed nią delikatnie. - Do usług. - Podszedł do reszty i usiadł na ziemi niedaleko materaca. - Długo już tak trwa w tym stanie?

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 18:09, 30 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:04, 30 Mar 2009    Temat postu:

- Nie ... kilka godzin... - odwróciła wzrok do Natalie - możemy pogadać na osobności?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalie
Gość






PostWysłany: Pon 19:12, 30 Mar 2009    Temat postu:

Strach powrócił. Dlaczego nie bała się innych wampirów, tylko Lizzy? Pokiwała głową posłusznie i wstała. Odeszła kilkanaście kroków dalej i oparła się o ścianę.
-Coś się stało? - Spytała spłoszonym głosem
Powrót do góry
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:15, 30 Mar 2009    Temat postu:

Pokręciła głową na znak sprzeciwu.
- Chodźmy tam ...- wskazała na pokój Natalie. Ruszyła powoli w jego kierunku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalie
Gość






PostWysłany: Pon 19:16, 30 Mar 2009    Temat postu:

Dorównała kroku Lizzy. Kiedy znalzły się w jej pokoju, przymknęła drzwi i spojrzała na nią trochę z przestrachem a trochę pytająco.
Powrót do góry
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:18, 30 Mar 2009    Temat postu:

Oparła się o ścianę.
- Domyślam się , ze nie czujesz się komfortowo wśród nich... - patrzyła Natalie w oczy - Jeśli chcesz coś z siebie wyrzucić to proszę zrób to teraz...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalie
Gość






PostWysłany: Pon 19:22, 30 Mar 2009    Temat postu:

Wzięła głęboki wdech i powoli wypuściła powietrze.
-Ja... - Zawahala się przez chwilę. - Własciwie nie wiem co się ze mną dzieje. W ich obecności dostaje głupawki, nie zwracam uwagi na to, że w każdej chwili mogą mnie zabić. - Potok słów lał się z jej ust. Gestykulowała przy tym interesująco. - Nie boję się ich, a powinnam. Tylko ciebie... się boję... I nie wiem dlaczego! Wiadomo, że ze mną jest coś nie tak, ale... no... dlaczego się ich nie boję?! Dlaczego mimo wszystko potrafię odpysknąć Versace i podejść do Louisa i bez obaw go nakręcać?!
Powrót do góry
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:27, 30 Mar 2009    Temat postu:

Wpatrywała się w nią z ciekawością , zastanawiała się nad odpowiedziom, aż w końcu wykrztusiła.
- Masz racje... boisz się mnie i dobrze , nie boisz się ich , też dobrze. Gdyby którekolwiek z nich próbowało Cie skrzywdzić, pożałowałoby tego... mnie nie ma kto powstrzymać przed samą sobą , więc dobrze , że się boisz.. - Lizz miała nadzieje , że Natalie rozumnie coś z jej wypowiedzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalie
Gość






PostWysłany: Pon 19:30, 30 Mar 2009    Temat postu:

Przez chwilę milczała analizując wypowiedź Lizzy.
-A co będzie, gdy znów mi coś przy nich odwali, a ciebie nie będzie w pobliżu? - Zadrżała na samą myśl o tym
Powrót do góry
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:35, 30 Mar 2009    Temat postu:

Zachichotała.
-Nawet jeśli dojdzie do sytuacji kiedy mnie przy Tobie nie będzie... myślisz , że zaryzukują utratę życia?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Seattle Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 14, 15, 16  Następny
Strona 5 z 16

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin