Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Stary magazyn ...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Seattle
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:52, 08 Kwi 2009    Temat postu:

Gwałtownie złapał ją za rękę. Zrobił groźną minę. - Nie przeginaj. - warknął po czym puścił jej rękę. - Nie idę z wami. Nie ufam wam. - powiedział zgodnie z prawdą. Po za tym, nie miał ochoty spotykać się z... Lizzy. Nie chciał znowu znosić tego uporczywego bólu głowy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalie
Gość






PostWysłany: Śro 16:57, 08 Kwi 2009    Temat postu:

Cofnęła pospiesznie rękę.
-Albert, proszę. Naprawdę nie chcesz poznać prawdy? Nie chcesz wiedzieć dlaczego cierpisz, nie chcesz przestać cierpieć? - Pytała, właściwie nie wiedząc dlaczego. Może dlatego, ze matka nauczyła ją, że nie wolno przechodzić obojętnie obok cudzego nieszczęścia
Powrót do góry
Aya
Vampire



Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:57, 08 Kwi 2009    Temat postu:

Wzruszyła ramionami, miała gdzieś ich pogawędkę.
Podeszła do Natalie. Złapała ją za ramie i zamknęła oczy.
Syberia. Lizzy, Lousi..
Pomyślała, ale nic się nie stało.
Nie poczuła tego uczucia co zawsze.
Otworzyła oczy.
Nadal była w magazynie.
-A..ale, jak to-spytała jąkając się.
Pierwszy raz zdarzyło się, że jej dar nie zadziałał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:02, 08 Kwi 2009    Temat postu:

Spojrzał na Versace. Teleporter... - To chyba moja wina. - powiedział. Wyłączył swój dar. - Spróbuj teraz. - mruknął i spojrzał na Natalie. - Ja... nie wiem czego chcę. Ale dzięki za troskę. Kiedy już mi przejdzie, zjawię się by cie zabić. - oświadczył bez ogródek po czym oparł się o ścianę i przymknął oczy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalie
Gość






PostWysłany: Śro 17:44, 08 Kwi 2009    Temat postu:

Popatrzyła na Alberta. Nie miała zamiar dawać za wygraną. Zaplanowała pewien niecny podstęp... Podałe rękę Versace i kiwnęła głową, uprzednio chwytając sznurowadło od buta Alberta, tak, ze ten nie zauważył. Jeszcze wszystko się ułoży
Powrót do góry
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:50, 08 Kwi 2009    Temat postu:

Aż tak rozluźniony nie był. Zawsze był bardzo czujny i nawet teraz wiedział, że Natalie zrobi coś głupiego. - Skoro już znikacie... - wstał. - Będę się zbierać. - ruszył ku wyjściu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aya
Vampire



Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:51, 08 Kwi 2009    Temat postu:

Zamknęła
oczy i przeniosła siebie i Natalie na Syberię

/Syberia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalie
Gość






PostWysłany: Śro 17:54, 08 Kwi 2009    Temat postu:

Zacisnęła piąstkę na sznurowadle i zacisnęła powieki. Wiedziała, że robi coś głupiego, że nie obchodziło ją to teraz.

/Syberia
Powrót do góry
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:20, 08 Kwi 2009    Temat postu:

W ostatnim momencie wyrwał jej z dłoni sznurówkę mocnym szarpnięciem nogą. Dziewczyny zniknęły. Mógł włączyć swój dar. Odetchnął głęboko. Ostatni raz rozejrzał się po magazynie po czym wyszedł na zewnątrz.

/Ulica


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aya
Vampire



Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:00, 09 Kwi 2009    Temat postu:

/Syberia

Otworzyła oczy.
Znów byli w magazynie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:05, 09 Kwi 2009    Temat postu:

-Dzięki- rzuciła i rozejrzała się. Nie było go... nie zdążyli.. Olała resztę, nawet nie spojrzała na Natalie , ruszyła za doskonale znanym jej zapachem.

/ Ulica..


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lizzy Brown dnia Czw 14:08, 09 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 14:07, 09 Kwi 2009    Temat postu:

/ Syberia

Rozejrzał się po znajomych ścianach.
Powrót do góry
Natalie
Gość






PostWysłany: Czw 14:34, 09 Kwi 2009    Temat postu:

/Syberia

Rozejrzała się dookoła. Lizz opuściła pomieszczenie, Nat została sama z dwoma wampirami. Właśnie, a gdzie reszta?
-Gdzie te dwie... pozostałe? - Spytała Louisa otrzepując się z kurzu
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Czw 14:52, 09 Kwi 2009    Temat postu:

- Nie ma ich już. Volturi.. - spojrzał na Versace - Nie ma ich już. - powtórzył głucho.
Powrót do góry
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:26, 09 Kwi 2009    Temat postu:

// ulica
Zjawiła się znikąd. Nie zawróciła na nikogo uwagi , pognała do gabinetu, chwyciła torbę z ubraniami i zaczęła ją przeglądać. Znalazła jakąś czerwoną suknię i pobiegła do prysznica.
Spłukała z siebie krew, zimna woda działała uspokajająco. Wyszła z pod prysznica , wytarła się i ubrała.
Potem ustała przed nimi wszystkimi. Popatrzyła na Natalie z półuśmiechem ..
- Nasze drogi się rozejdą..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalie
Gość






PostWysłany: Pią 10:54, 10 Kwi 2009    Temat postu:

Odczuła pewien smutek z powodu nowonarodzonych, jednak wiadomość Lizz dokumentnie ją przybiła.
-Chcesz nas zostawić? - Pisnęła kuląc się.
Powrót do góry
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:08, 10 Kwi 2009    Temat postu:

-Tak- potwierdziła otwarcie , patrząc z politowaniem na Natalie - zostawiam Cię.. to był Twój wybór, że za mną podążyłaś.. - wywróciła oczami - ... obiecałam Cie nie zabijać... i ciesz się że tego nie zrobię- zastanowiła się przez chwile czy dobrze robi - choć powinnam , bo wiesz za dużo...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 11:15, 10 Kwi 2009    Temat postu:

/Ulica

Bezszelestnie wszedł do magazynu i stanął w zacienionym kącie pomieszczenie. Bacznie wszystkich obserwował. Największą uwagę jednak, skupiał na Elizabeth i Natalie. Na widok człowieka jad napłynął mu do ust.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalie
Gość






PostWysłany: Pią 11:48, 10 Kwi 2009    Temat postu:

Pokiwała smutno głową. Przecież mogła się tego spodziewać, jest zwykłym człowiekiem. Tylko człowiekiem... Spojrzała na wchodzącego Alberta i już wiedziała, co jest powodem odejścia Lizz. Ale to może nawet lepiej, Lizzy będzie szczęsliwa z Albertem, Versace z Louisem... Tylko ona zostanie sama.
-Dzięki... Za wszystko. - Mruknęła i skierowała się w stronę pokoju, aby zabrać rzeczy.
Powrót do góry
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:50, 10 Kwi 2009    Temat postu:

Odwróciła głowę w stronę Alberta ucichając się . Mruknęła z udawanym smutkiem do Natalie - przykro mi.. było miło..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 11:56, 10 Kwi 2009    Temat postu:

- Nie możemy jej zostawić. - mruknął. Chociaż mówił cicho, był pewien, że Lizzy go słyszy. - Za dużo wie. Prędzej czy później Volturi i tak się o niej dowie. - dokończył na powrót lodowatym tonem głosu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 11:59, 10 Kwi 2009    Temat postu:

- Mam nadzieje że ci się ułoży Elizabeth - powiedział cicho. - Dziękuję za to co ze mną zrobiłaś. - Nie wiedział co ze sobą jeszcze zrobi, nie miał planów.
Powrót do góry
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:04, 10 Kwi 2009    Temat postu:

- Nie zabije jej - stanowczo zaczęła - nie mogę - podeszła powoli do Alberta. Kiedy Louis się odezwał , popatrzyła na niego z wymuszoną troską - Proszę... ee.. będzie dobrze? Versace i Ty... pasujecie do siebie - nie wierzyła w to co mówi, ale co miała mu powiedzieć..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 13:20, 10 Kwi 2009    Temat postu:

Spojrzał na Louisa. Przeszył go lodowatym spojrzeniem po czym wlepił wzrok w drzwi za którymi zniknęła Natalie. - Nie możemy jej tak zostawić. - powtórzył. - Albo ją zabijemy, albo przemienimy w wampira, albo wyczyścimy pamięć. - mruknął. Przy ostatniej propozycji trochę się skrzywił. Miał już doświadczenie w tej sprawie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:28, 10 Kwi 2009    Temat postu:

Przymknęła oczy .
- Nie mogę jej zabić.. zamiana nie wchodzi w rachubę.. ona jest pół wilkiem , umrze.. - wciągnęła powietrze- JA nie mogę jej zbić - szepnęła kładąc nacisk na "ja".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 13:47, 10 Kwi 2009    Temat postu:

- Pół wilk? - z zainteresowaniem spojrzał na Lizzy. - Jakoś tego nie wyczułem... - mruknął. - W każdym razie, musimy coś z nią zrobić. Chyba, że wolisz, żeby moja rodzina się nią zajęła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aya
Vampire



Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:50, 10 Kwi 2009    Temat postu:

-Jeśli Lizzy nie może jej zabić, niech zrobi to ktoś inny-zaproponowała siadając na jednym z materacy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:50, 10 Kwi 2009    Temat postu:

Wzruszyła obojętnie ramionami. Teraz było jej już to obojętnie, wiedziała jednak , że jest jej coś winna - lepiej wyczyścić jej pamięć.. w końcu towarzyszyła mi przez ten czas.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 13:54, 10 Kwi 2009    Temat postu:

- Niestety nie posiadam takiej umiejętności... - mruknął. Przejrzał w myślach listę znajomych wampirów w poszukiwaniu, jakiegoś z darem usuwania pamięci. Szukał oczywiście pobratymców spoza Volterry. - Arven... - mruknął sam do siebie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:00, 10 Kwi 2009    Temat postu:

-Arven? - przypomniała sobie tego zabawnego faceta - ten z irokezem? - Zapytała i zwróciła się do Versace - Ona nie może zginąć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalie
Gość






PostWysłany: Pią 14:05, 10 Kwi 2009    Temat postu:

Wyszła zza drzwi ciągnąc za sobą zapakowane po brzegi dwie walizy. Stanęła obok nich i popatrzyła po ich twarzach. Co.ś było nie tak. Czuła to.
-Coście tacy ponurzy? - Spytała siląc się na uśmiech
Powrót do góry
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:06, 10 Kwi 2009    Temat postu:

- Znasz go? - dopiero po chwili przypomniało mu się, że kiedy był w domu wyczuł zapach Arvena wraz z zapachem Lizzy. - W każdym razie, Arven potrafi kasować pamięć. Na razie nie mam jak się z nim skontaktować... Zostawiłem telefon w Volterze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aya
Vampire



Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:06, 10 Kwi 2009    Temat postu:

Wzruszyła ramionami.
-Ostatecznie, mogę was zabrać do Arvena.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalie
Gość






PostWysłany: Pią 14:08, 10 Kwi 2009    Temat postu:

-O czym wy mówicie?! - Spojrzała po ich twarzach pytająco zaniepokojona
Powrót do góry
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:28, 10 Kwi 2009    Temat postu:

- więc jest problem.. - powiedziała jak gdyby nigdy nic do Natalie - nie wiemy co z Tobą zrobić.. najprościej byłoby zabić.. ale nie chce tego, przemiana nie wchodzi w rachubę - zamyśliła się znowu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:35, 10 Kwi 2009    Temat postu:

- Nie wiem gdzie jest teraz Arven... - powiedział patrząc na wampirzycę-teleportera. Zwrócił się do Lizzy. - Tak, mamy problem. Mógłbym ją zabić, ale jeśli tego nie chcesz, Lizzy, nie zrobię tego. - mruknął. Wlepił w Natalie przeszywające spojrzenie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalie
Gość






PostWysłany: Pią 17:44, 10 Kwi 2009    Temat postu:

Zabić... Przemiana nie wchodzi w rachubę... Mógłbym, ale jeśli nie chcesz... Oczy zaszły jej łzami. Niewiele myśląc rzuciła walizki i puściła się biegiem. Jak najdalej stąd...

/Ulica
Powrót do góry
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:46, 10 Kwi 2009    Temat postu:

Patrzyła w miejsce gdzie przed chwilą stała Natalie , wzruszyła ramionami i powiedziała
- głupia..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:48, 10 Kwi 2009    Temat postu:

Pokręcił tylko głową po czym zniknął.

/Ulica


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:50, 10 Kwi 2009    Temat postu:

Westchnęła
- Teraz za tą będę biegać.. ..- ruszyła.

/
Ulica


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Seattle Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 14, 15, 16  Następny
Strona 15 z 16

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin