Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Kawiarnia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Seattle
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maria
Vampire



Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:48, 30 Lip 2009    Temat postu:

- Tak, już skończyłam - powiedziała z zaciekawieniem, co on też kombinuje.
Odstawiła pucharek po lodach na bok i dopiła kawę do końca.
- Jazz, co ci przyszło do głowy, hmm? - zapytała, gdy wrócił i spojrzała na niego z uśmiechem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jasper Hale
Vampire



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:02, 30 Lip 2009    Temat postu:

Jazz nie pytajac ja o zgode wział ja przyciagnał do siebie i zatapiajac twarz w jej włosachszepnął-zobaczysz, a potem dodała-idziemy-i usmiechnał sie promiennie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria
Vampire



Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:06, 30 Lip 2009    Temat postu:

Nie rób tak, bo zaraz nie dam rady się opanować, Jazz - powiedziała w myślach, czując jego bliskość jeszcze bardziej. Chęć rzucenia sięna niego, jeszcze bardziej nią owładnęła. Ale się opanowała Razz
- Tak, idziemy - przytakneła i wyszła z nim na ulicę.

/Ulica


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jasper Hale
Vampire



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:10, 30 Lip 2009    Temat postu:

Postanowił byc gantelmanem w 100%
Otworzył przed nią drzwi i razem wyszli trzymajac sie za rece.


/ulica

p.s. zaczynasz pierwsza na ulicy Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:29, 11 Sie 2009    Temat postu:

//ulica

Wysiadła z taksówki i z westchnieniem weszła do kawiarni. Rozejrzała się. Normana nie było jeszcze. Wybrała stolik na uboczu, oddzielony od reszty sali. Zrobiła to odruchowo, wiedząc że on nie lubi przebywać wśród ludzi. Zawsze pilnowała by nie czuł się źle. Nawet nie wiedziała kiedy weszło jej to w krew. Było to dla niej tak naturalne jak oddychanie czy jedzenie. Po prostu stało się jednym z jej nawyków. Nawet w swoim kasynie siadywał na uboczu. Juliette przejęła po nim tę manierę. Zamówiła dwie kawy espresso i wodę mineralną dla obojga. Oraz po serniku z owocami. Spokojnie czekała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Norman
Człowiek



Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:35, 11 Sie 2009    Temat postu:

/ Galeria handlowa

Uchylił niezbyt pewnie drzwi a jego wzrok powędrował od razu do bardziej zaciemnionej i odciętej od reszty pomieszczenia części sali. Siedziała tam tak jak się spodziewał Juliette. Podszedł do stolika a wraz z nim podeszła kelnerka niosąc zapewne zamówienie kobiety. Odsunął sobie krzesło i usiadł wieszajac marynarkę na jego oparciu. - Słucham. - powiedział wpatrując się ze spokojem w Juliette.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:40, 11 Sie 2009    Temat postu:

Postawiła przed nim kawę, wodę mineralną i talerzyk z sernikiem. Westchnęła cicho i spojrzała na niego mieszając łyżeczką w filiżance. Odłożyła ją na spodeczek oblizawszy ją uprzednio. Przez moment wpatrywała się w niego spokojnie.
- Chcę odejść. - powiedziała wprost. Jej cichy i spokojny głos zadrżał lekko. - Chcę odejść z Podwiązki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Norman
Człowiek



Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:56, 11 Sie 2009    Temat postu:

- Dzięki. - rzekł i zabrał się za sernik. Jego łyżeczka utkwiła w nim kiedy usłyszał jej słowa. Uniósł lekko brew w górę i zapytał - Dlaczego? - w myślach szybko zaczął szukać możliwego powodu jej decyzji jak i argumentów przeciw.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:41, 11 Sie 2009    Temat postu:

- Martin dał mi trochę do myślenia Norman. - odgarnęła niesforny kosmyk - To nie jest praca, którą chciałabym wykonywać wiecznie. Dojrzałam do tego by spróbowąc czegoś innego. A poza tym.. powiedz szczerze, Norman, który facet chciałby się spotykać z dziwką? Powiedz sam.. - objęła dłońmi filiżankę - Ty chciałbyś? Tak na poważnie... Odłóżmy wszelkie inne kwestie.. Załóżmy, ze spotkałeś kogos z kim chcesz być. Chciałbyś żeby była dziwką? Czy wolałbyś kogoś innego.. aktorkę, modelkę, bibliotekarkę...? Kogoś, kogo nie wstydziłbyś się. Kogoś kto miałby siebie tylko dla Ciebie. Chciałbyś się zastanawiać co ona oferuje lepszego, gorszego, innego swoim klientom? Z którym z nich w swojej sypialni wyrabia to samo co z Tobą? - westchnęła ciężko. Denerwowała się. Nie wiedziała czy ma znim zagrać w otwarte karty czy lepiej nie. To co mu w tej chwili powiedziała nie miało dla niej aż tak dużego znaczenia. Mówiła hipotetycznie, ale tak naprawdę chodziło o niego. O to co jej powie. O to jakiej odpowiedzi udzieli na zadane pytania. Chodziło o to że Juliette nie chciała być dłużej jego dziwką. Chciała być jego kobietą. A ponieważ to było nierealne... postanowiła wyjechać. Uciec. Przed nim. Przed sobą. Uciec przed bólem fizycznego przebywania obok niego bez mozliwości dotknięcia go, pogłaskania, musnięcia... Bożejak to ją bolało. Jak rozrywało ją to, ze nie mogła tego zrobić. Nie mogła się przytulić, nie mogła pogłaskać go po policzku, gdy tylko chciała. Bolało ją to, że on tego nie chciał. Jej nie chciał... Upiła odrobinę kawy trzymając filiżankę w drżącej dłoni.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Norman
Człowiek



Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:11, 11 Sie 2009    Temat postu:

- Chciałbym. - powiedział nie zastanawiając się zbyt wiele - To że ktoś ma taki zawód a nie inny... Owszem to wpływa na zachowanie i ocenę otoczenia ale jeśli dwie osoby maja do siebie zaufanie... - powrócił do swojego sernika - Bez znaczenia jest praca jaką się wykonuje. Dziwka może być wierniejsza temu komu wybierze na swego towarzysza, niż bibliotekarka która puszcza się po kątach i czerpie z tego przyjemność. - spojrzał na Juliette - Według mnie liczy się wzajemny stosunek ludzi do siebie a nie zawód. - kiwnął głową i sięgnął po filiżankę. - Nie przejmuj się tym co on mówi. Jak do niej zatęskni to wróci. Zobaczysz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:32, 11 Sie 2009    Temat postu:

Wysłuchała go w milczeniu. Grzebała widelczykiem w serniku.
- Mi nie chodzi ani o Carmen ani o Martina w tej chwili. - powiedziała i umilkła. Pieczołowicie oddzielała niewielki kawałek sernika od reszty ciastka.
- Norman, właściwie dlaczego jesteś sam? - zapytała spoglądając na niego. Nie było w tym pytaniu nic napastliwego, może odrobina ciekawości. Jednak Juliette nie zadała go ze wścibstwa. Szukała punktu zaczepienia, który mógłby jej pomóc wytłumaczyć mu jej decyzję inaczej niż słowami: "Norman kocham cię i nie mogę dłużej dla ciebie pracować. Nie mogę dłużej być przy Tobie i nie móc cię dotknąć. Nie mogę dłużej być obok i wiedzieć ze ty mnie nie chcesz..." Nie mogła mu tego powiedzieć. Nie w taki sposób. Nie teraz... Wciągnęła głęboko powietrze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Norman
Człowiek



Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:43, 11 Sie 2009    Temat postu:

- Nie? - uniósł lekko brew patrząc na swój kawałek ciasta. Zmarszczył lekko brew - Dlaczego? - pociągnął lekko za krótki zarost zastanawiając się nad odpowiedzią - Nie mam pojęcia. - wyznał szczerze - Jakoś nigdy się nad tym nie zastanawiałem. - wzruszył lekko ramionami - Bo nie miałem na to czasu? Bo środowisko w którym się obracam jest raczej niezbyt bezpieczne? Bo.. - zaśmiał się cicho - Pomyśl, która chciałby mieć za partnera mężczyznę prowadzącego burdel... To się mija z celem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:58, 11 Sie 2009    Temat postu:

- Nie. Oczywiście że martwię się o Carmen. To moja przyjaciółka. A cała heca jest moją winą. Wiedziałam, ze Martin się zdenerwuje, nigdy za mną nie przepadał, a mnie czasem.. - wypuściła powietrze - bawi denerwowanie go. On się ciekawie złości. Jednak tym razem przegięłam, w tym względzie się z nim zgodze. Jestem starsza od Carmen. Powinnam była mieć więcej rozumu. Tym bardziej że ona go kocha. Jednak cała ta sytuacja nie jest powodem dla którego chcę... - niesforny kosmyk znów został odgarnięty za ucho.
Juliette siedziała przez chwilę cicho.
- Jesteś dla siebie niesprawiedliwy. Myślę, ze znalazłaby się taka, która chciałaby... - stwierdziła cicho i władowała sobie do buzi kawałeczek ciasta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Norman
Człowiek



Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:08, 11 Sie 2009    Temat postu:

- Martin jest taki jakim stworzyło go to co robi. Jest szorstki, zadziorny, chamski i złośliwy. Jest taki bo musi taki być. Nie znosi nieposłuszeństwa i nie zna się na żartach. Nie zaszedł by daleko gdyby był ciepłą klucha - Norman puścił do niej oczko - Przejdzie... Zobaczysz. Radziłbym jednak w najbliższym czasie unikać go jak ognia. - To dotyczy nas wszystkich. Podparł brodę dłonią wyciągając i zapalając przed tym papierosa. - Chciałaby co? - zerknął na kobietę wypuszczając dym - Być ze mną? Mówiłem że to się mija z celem. Choć w zasadzie... - przyjął dość zafrasowany wyraz twarzy - Teraz przeczę sam sobie. No dobra. Znalazła by się i co? Myślisz że byłaby tak wytrzymała by patrzeć ze spokojem jak wokół mnie kręci sie grono kobiet co jedna to ładniejsza i skąpiej odziana?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:16, 11 Sie 2009    Temat postu:

Uparcie milczała. Co miała mu powiedzieć? Że miała na myśli siebie? Że ona znosi to już od dłuższego czasu? Że one jej nie przeszkadzałyby? Przecież nie mogła mu powiedzieć...
- Co to ma do rzeczy? Przecież taką masz pracę Norman. Prowadzisz burdel a nie sklep z cukierkami. To oczywiste, ze wokół ciebie kręci się dużo skąpo odzianych panienek - rzekła w końcu - Myślę, że znalazłaby się taka, która z tym potrafiłaby dojść do ładu. Kwestia zaufania nieprawdaż? - uniosła brew. - Dziewczyna, która zdecydowałaby się być z tobą musiałaby to akceptować, to chyba oczywiste. - zauważyła, ze cały czas siedziała w kurtce. Zdjęła ją i rzuciła na torebkę na krzesło obok. Schowała dłonie w rękawy kusego sweterka. Zawsze lubiła tak robić. A ponadto takie gesty pozwalały jej na zamaskowanie zdenerwowania i niepewności.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Norman
Człowiek



Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:30, 11 Sie 2009    Temat postu:

Dziubnął sernik łyżeczką. Nie mógł zaprzeczać sam sobie - Tak, kwestia zaufania i pewności uczuć drugiej osoby. Nic więcej. - zgarniał leniwie okruszynki na środek talerzyka - Jak widać... - zapatrzył się w porcelanowe białe koło i resztki ciasta - taka się nie urodziła lub nie urodzi. - zakończył kiwając lekko głową. Uniósł ją po chwili raptownie - Odbiegasz od tematu! - wycelował w Juliette palcem wskazującym - No mów. Dlaczego chcesz odejść? Co ci nie odpowiada? Martin? Szefostwo? Inne dziewczyny? Masz z nimi jakieś problemy?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:37, 11 Sie 2009    Temat postu:

- Tak.. Może się nie urodziła, a może jej po prostu nie zauważyłeś - mruknęła cicho. Podskoczyła gdy wycelował w nią palcem. Patrzyła na niego przez minutę zbierając myśli.
- Nie. Nie. Nie. I nie. - kręciła głową w odpowiedzi na każde jego pytanie. W końcu postanowiła jednak być szczera. W granicach rozsądku oczywiście. - Powiedziałeś że musze się zdystansować, prawda? - przypomniała mu. - Jednak nie mogę tego zrobić wiedząc, ze mam wrócić. Nie mogę się zdystansować - o mało nie powiedziała "do ciebie" - gdy ciągle myślę ze za chwilę będę musiała wrócić. Chcę wyjechać Norman. Do Paryza. Zacząć robić coś innego. Nie uważasz ze to najlepszy sposób na złapanie dystansu do wszystkiego tutaj? - próbowała wziąc go delikatnie pod włos.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Norman
Człowiek



Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:52, 11 Sie 2009    Temat postu:

- Nie!- podniósł lekko głos. Spojrzał na Juliette mrużąc lekko oczy - Po cholerę ci jakiś głupi dystans? Jeśli jest ci źle to powiedź. - przekręcił głowę i odetchnął głęboko parę razy by panować nad sobą. Kiedy uznał że może się odezwać pociągnął dalej - Po co Ci Paryż? Ile będziesz robić to coś nowego? Rok? Dwa? Zawsze będziesz chciała wrócić. Choćby i po to by nas odwiedzić i zobaczyć czy jeszcze żyjemy. Jesteś długowieczna. Nie jesteś w stanie złapać dystansu. - zakończył spoglądając na nią ze spokojem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:58, 11 Sie 2009    Temat postu:

- Dlaczego nie chcesz mi pozwolić odejść Norman? - zmrużyła oczy wpatrując się w niego - Chodzi o pieniądze? Jestem w stanie płacić ci za swój wolny czas. Tak byś nie stracił. Wiesz o tym. Dlaczego nie chcesz mi pozwolić odejść? - zacisnęła dłoń na łyzeczce. Ledwo skubała ten nieszczęsny sernik. Podziubała go na malutkie kawałeczki - Jeżeli nawet to będzie rok czy dwa... Wracać zapytać cię jak się czujesz albo dziewczyn jak sobie radzą to co innego niż wracać do pracy...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Norman
Człowiek



Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:04, 11 Sie 2009    Temat postu:

Nabrał głęboko powietrza - Nie chodzi o pieniądze... Trudno, kiedyś nie było ciebie i jakoś się wiodło. - skierował swe spojrzenie na jej twarz i powiedział donośnym i dobitnym tonem - Mimo tego jaki zawód wykonujesz i czy lubisz go czy nie... Nie mam ochoty byś opuszczała Podwiązkę ponieważ jesteś jedną z najbardziej inteligentnych osób jakie znam jeśli nie najbardziej inteligentną. I dlatego, - uderzył lekko palcem wskazującym w blat - nie chcę byś odchodziła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:11, 11 Sie 2009    Temat postu:

- Bo jestem inteligentna? Tylko dlatego? Masz inteligentnego Martina koło siebie. - zastukała palcami w stół - Norman, ja... - zastanawiała się przez chwilę - Norman to ze odejdę nie znaczy że nie będziesz mnie dłużej znał, prawda? Nadal możesz się ze mną kłócić, nadal dyskutować... tyle że przez telefon, przez internet.. zakupię ci nawet cholerną kamerę internetową. Będziesz miał moją inteligencję... Tylko troszke dalej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Norman
Człowiek



Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:34, 11 Sie 2009    Temat postu:

- Och przestań... Martin ma w głowie jedno... nie mówię że nie jest inteligentny, ale czasem gadanie na temat jego interesów bywał nużące. Z tobą rozmowa toczy sie inaczej. - rozejrzał się po kawiarni poszukując dalszego natchnienia - Ty... Jesteś po prostu inna. Jesteś kobietą a to główna różnica. Wyobrażasz sobie mnie tańczącego z Martinem? Raczej nie, prawda? Chcesz mnie tego pozbawić? Dobrze. Kłótnie prowadzone przez kamerę internetowa to nie to samo. O co będziemy się razem wykłócać jeśli ciebie nie będzie obok mnie? - pokręcił głowa - Nie mogę ci tego zabronić ale proszę byś tego nie robiła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:41, 11 Sie 2009    Temat postu:

- Norman.. - zaczęła ale nie mogła tego z siebie wydusić. Nie mogła mu powiedzieć. Rozejrzała się po kawiarni. Było pusto. Poza nimi siedziała jeszcze jakaś staruszka. Z głośników płynął miły dla ucha jazz. Juliette wstała i wyciągnęła rękę w jego kierunku - Wisisz mi jeden taniec. Zatańcz ze mną Norman. Teraz... - potrzebowała chwili by zebrac myśli. By zebrać odwagę. By zastanowić się co powiedzieć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Norman
Człowiek



Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:00, 11 Sie 2009    Temat postu:

- Nie. - powiedział bez zastanowienia - Wiszę ci walca. - odchylił się w krześle w tył - Gdzie ty chcesz tu tańczyć? - wychylił się lekko w bok i rozejrzał się po pomieszczeniu. Nie było miejsca. Złapał ją za dłoń ale pokierował z powrotem na krzesło i usiadła - To twój wybór. Powiedziałem ci że nie chcę abyś wyjeżdżała. Usłyszałaś choć cząstkę z tego co napewno chciałaś usłyszeć. Gdybyś była zdecydowana nie pytałabyś się mnie o zdanie. Zrób z tym co chcesz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:08, 11 Sie 2009    Temat postu:

- Nie jestem zdecydowana. Gdybym była, to po prostu wyjechałabym, jednak musiałam coś... mniejsza z tym - dopiła kawę i odsunęła od siebie prawie nie ruszony sernik. Podziobany na talerzyku wyglądał jak miliony okruszków zebranych w jednym miejscu - Norman ja... Nie mogę spokojnie żyć sobie obok ciebie, wiedząc, że ty nie chcesz mnie w sposób, w jaki ja chcę ciebie. Dlatego wyjeżdżam. To jest prawdziwy powód. - odkryła się już zupełnie. Pokazała wszystkie karty. Nie chciała by ją wyśmiał, dlatego nerwowo wstała i założyła kurtkę. Zaczęła zbierać swoje rzeczy. Na stoliku położyła pieniądze za rachunek. Doskonale liczyła w pamięci.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Norman
Człowiek



Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 9:09, 12 Sie 2009    Temat postu:

- Nie chcę cię w sposób, w jaki ty chcesz mnie… - zapatrzył się w jej puste krzesło namyślając się nad odpowiedzią. Wsunął najmniejszy palec do ust, zahaczył paznokciem o ząb i już wiedział – Nikt nigdy nie powiedział, że ja cię nie chcę. Myślisz, że żyłabyś tak jak żyjesz w Podwiązce gdybym nie miał do ciebie słabości? Ja boję się czegoś innego. – Norman spojrzał w końcu na Juliette dziwnym wzrokiem, smutnym i zrozpaczonym a zarazem zawziętym i stanowczym – Ty nie umrzesz, a ja nie dam się zamienić w wampira.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:39, 12 Sie 2009    Temat postu:

Usiadła. Właściwie stwierdzenie, że usiadła nie jest tym właściwym. Juliette opadła. Ścięło jej kolana i opadła na krzesło. Ciężko. Lekko bezwładnie. Jakby ktoś ją na nie pchnął i przytrzymywał by nie wstała. Przez chwilę wpatrywała się w blat stolika analizując jego słowa. Gdy kończyła jedna analizę, natychmiast zaczynała kolejną. Nie.. chyba jednak dobrze to zrozumiałam... Dopiero gdy była pewna, ze się nie przesłyszała, spojrzała na mężczyznę.
- Cały ten czas.... Słabości...? - w zasadzie to nie było to co chciała powiedzieć, ale słowa jakoś same wyrwały się z jej ust - Nie umrę... - to akurat nie był aż tak wielki problem. Wystarczyło komuś mocno nadepnąć na odcisk, przecież nie była śmiercioodporna, zawsze można ją było zabić... - Wampirem? - powtarzała jak echo przez chwilę. Wciągnęła mocno powietrze. Doszła do siebie - Po pierwsze nikt cię nie prosi i nie zmusza do tego żebyś został wampirem - powiedziała poważnie - Gdybym mogłą Norman wydarła bym z siebie to dziedzictwo po tatusiu, ale niestety tak się nie da. I kto niby miałby cię w wampira zamienić? Ja? - skrzywiła się. Pominęła sprawę swojej nieśmiertelności. - Norman... - nieśmiało dotknęła jego dłoni, spłoszona, gotowa w każdej chwili do zabrania swojej - ja Ciebie...- zabrakło jej powietrza, zabrakło jej słów, zarumieniła się zawstydzona. Zabrała dłoń, włożyła obie ręce między kolana i wbiła wzrok w krawędź stolika.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Norman
Człowiek



Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 9:57, 12 Sie 2009    Temat postu:

Podparł brodę dłonią i wziął zapomnianego papierosa. Odłożył go znów po chwili i zaczął jej tłumaczyć swoje spojrzenie na to że ona jest wampirem a on nie. - Twoje dziedzictwo... Nie karzę ci go z siebie wyplenić. - postukał palcami po policzku - Kochasz mnie, tak wiem. I co ci to daje? Nie przespane noce? Szukanie dystansu? - zbliżył filiżankę do ust - Związek z człowiekiem nie ma sensu. Ja się zestarzeję, a ty napewno nie będziesz chciała patrzeć jak ja niedołężnieję, kiedy ty będziesz ciągle piękna i młoda tak jak teraz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:09, 12 Sie 2009    Temat postu:

- Napewno to Einstein nie żyje. Już ładny kawałek czasu. Mnie nie przeszkadza, że się zestarzejesz. To Tobie przeszkadza, że mnie nie spotka to samo. - podniosła wzrok - Bo o to chodzi prawda? Ja nie szukam dystansu dlatego, ze cię kocham, lecz dlatego że ty nie czujesz tego samego w stosunku do mnie. To powód dla którego...szukam? szukałam? dystansu. - zabębniła palcami o kolano.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Norman
Człowiek



Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:17, 12 Sie 2009    Temat postu:

- Juliette. - walnął łyżeczką w blat stołu nie przejmując się że kelnerki utkwiły w nim zdziwione spojrzenia - Nie słuchałaś mnie. - ujął łyżeczkę w obie dłonie jakby chciał ją wygiąć - Powiedziałem że ma do ciebie słabość. - zmrużył lekko oczy. - Wyobraź sobie że było to swoiste wyznanie. Wiesz że nie jestem otwarty, nie umiem tego inaczej wyrazić. - wycelował znów w nią - Nie uklęknę, nie padnę na kolana... - roześmiał się cicho - Reumatyzm. - opanował się i dokończył - Po prostu nie wyobrażam sobie tego że ja będę umierać a ty zostaniesz sama.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:39, 12 Sie 2009    Temat postu:

- Norman... A czy z łaski swojej możesz się tym nie martwić do chwili, gdy nie bedziesz umierał? - uśmiechnęła się lekko - I jeżeli twój reumatyzm pozwala ci tak tańczyć jak tańczysz, to myślę, że ja jestem w stanie mu wybaczyc iż nie rzuca cię na kolana - powstrzymała smiech lekko zagryzając wargę. - Co robisz jutro? - zapytała ni z tego ni z owego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Norman
Człowiek



Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:50, 12 Sie 2009    Temat postu:

- W tańcu nie stykają się z zimną i twardą posadzką. - odpowiedział jej tym samym, uśmiechem. - Co robię jutro...? - potarł kącik oka - Nie wiem. Pewnie zostaję tam gdzie zwykle choć zamierzałem pomóc Martinowi w hangarze, oczywiście jeśli mnie tam wpuści. Z Adamem nie dadzą rady. - wzruszył ramionami - Ale nie rozmawiałem z nim o tym. A co?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:56, 12 Sie 2009    Temat postu:

- Muszę kupić samochód... Pomyślałam, ze mógłbyś mi pomóc coś wybrać - mruknęła nabierając jednak na widelec ten zmaltretowany sernik. - Ale skoro jesteś zajęty, to pojade sama - uśmiechnęła się - I nadal chcę jechać do Paryża... na urlop - westchnęła

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Norman
Człowiek



Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:02, 12 Sie 2009    Temat postu:

- Nie wiem czy będę zajęty, to zależy czy Martin przyjmie moją pomoc.- pokręcił głową - Samochód? - uniósł wyżej brew - Przecież masz... - zmarszczył czoło - Czego nie wiem? Co zrobiłaś w noc po urodzinach Martina?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:13, 12 Sie 2009    Temat postu:

- Tak jakby nasze drogi się rozeszły... - powiedziała wymijająco - Zauroczył się wystawą sklepową - mruknęła cicho. - A w noc po urodzinach? Spałam.. przeważnie - w celi na dołku... wbiła wzrok w talerzyk wybierajac większe kawałki sernika.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Norman
Człowiek



Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:20, 12 Sie 2009    Temat postu:

- Tak bardzo się zauroczył że postanowił cię opuścić na wieki? - Ładnie... Czego ja się dowiaduję. - Gdzie spałaś? - drążył temat swobodnie dalej. Musiał się dowiedzieć. - A Carmen? Wróciła do ojca?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:26, 12 Sie 2009    Temat postu:

- Carmen chwilowo wróciła do Podwiązki, po rzeczy. I tak. Wróciła do ojca. - westchnęła pomijając zgrabnie temat miejsca swojego noclegu - A samochód... powiedzmy, ze już mi sie nie podoba - udała kapryśną babę, mimo że niezbyt często miewała kaprysy. - stracił swój urok - uśmiechnęła się.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Norman
Człowiek



Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:35, 12 Sie 2009    Temat postu:

- Zdrada z wystawą odbiera zapewne wszelki urok jaki ten samochód posiadał. - zanotował sobie w pamięci miejsce pobytu Carmen. Mogło być mu czasem potrzebne. Może Martin zatęskni? - Bardzo chętnie pojadę z tobą po samochód. - wzruszył ramionami - Do tej pory obywał się bez mojej pomocy więc... A ty co robisz? Pomagasz Carmen z gratami?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:43, 12 Sie 2009    Temat postu:

- To dzisiaj. Czeka na mnie w Podwiązce. Wezmę taksówkę i pojadę po nią. Mogę cię podrzucić do domu jeżeli chcesz - uśmiechnęła się - Zapakuję Carmen z gratami do taksówki i poproszę żeby podwiozła mnie do domu. Chyba, ze będzie chciała bym z nią została. Trochę ciężko znosi rozłąkę z Martinem. Przegięłam tym razem, prawda? - spojrzała na niego spode łba - A jutro... Jutro zamierzam kupić samochód, Chciałam też pojechać po bilety i załatwić noclegi we Francji. Może zabiorę Carmen ze sobą? Oderwałaby się trochę od tego. Zdaje się że teraz ona bedzie potrzebować dystansu - musnęła lekko dłoń Normana. Odetchnęła że nie pytał więcej o tę noc po imprezie. I przypomniało jej sie że wisi przysługę komendantowi policji. Westchnęła cięzko. Po urlopie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Norman
Człowiek



Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:57, 12 Sie 2009    Temat postu:

Wywrócił lekko oczami. Wy i wasz dystans... Do wszystkiego zaraz wam dystans potrzebny. - Zmiana otoczenia wyjdzie ci na dobre. - powiedział chwytając spojrzeniem jej ruch. Ja sobie poradzę. Muszę. - Tylko jeśli ja pójdę z tobą kupować samochód to ty wybierzesz dla mnie tą kamerę. Chyba że nie będziesz miała ochoty spoglądać na mnie podczas tego swojego urlopu i łapania dystansu - powiedział kąśliwie. - Zabierz ją. Im dalej będą od siebie tym lepiej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Seattle Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 4 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin