Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Stary Hangar na Obrzeżach
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Obrzeża miasta
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Martin
Człowiek



Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:04, 12 Sie 2009    Temat postu:

- Ty malujesz tą . - wskazał palcem na ścianę na przeciw drzwi. - A ja zaś tą, tak pójdzie o wiele szybciej. Dość już czasu straciłem na wszystko, nie mam ochoty więcej go marnować. - powiedział od niechcenia. Chwycił pędzel w dłoń zabrał jedno wiaderko i wziął się w ciszy za malowanie ściany. Nie zamierzał próżnować.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:14, 12 Sie 2009    Temat postu:

Stanął naprzeciw wyznaczonej mu ściany z bolesnym wyrazem twarzy. Otworzył swoje wiaderko i zamieszał farbę. Umoczył w niej pędzel i z niechęcią, mozolnie zabrał się za malowanie. Przypomniało mu się jak malował salon. Zajęło mu to cały dzień. We dwóch powinno pójść szybciej - pocieszał się. jego myśli niczym nie zaprzątane biegały sobie swobodnie a jego wyobraźnia podsuwała mu przeróżne obrazy z których uśmiechał się mimowolnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martin
Człowiek



Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:19, 12 Sie 2009    Temat postu:

Słychać było jedynie ciągły szum pociąganych po ścianie pędzlów. Śmierdziało okropnie farbą, ale zapach był nawet dość znośny. Martin trochę zwolnił. Począł się przykładać do swej pracy aby nie zostały żadne mazy na ścianie. W końcu przerwał ta panująca ciszę czymś zaciekawiony . - Co tam u Mariki? Przeszło jej już czy nadal jest obrażona. - kątem oka spojrzał na Adama.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:28, 12 Sie 2009    Temat postu:

Pochylił się ze spokojem by umaczać znów pędzel. Na sekundę zastygł udając że tak wolno strząsa z niego nadmiar farby - Nie mam pojęcia. - oświadczył siląc się na opryskliwy ton. Pamiętał co jej obiecał - Po tym co nam opowiedzieliście nie mamy ochoty widzieć się na oczy, poza tym nawet przed tym nie byłem jej spowiednikiem więc nie... - odwrócił się i zaczął malować tym bardziej o wiele bardziej energicznie by dopełnić obrazu złości i rozdrażnienia - Nie wiem co się z nią dzieje. Nie obchodzi mnie to.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martin
Człowiek



Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:42, 12 Sie 2009    Temat postu:

- Ach tak. Rozumiem. Później może do niej zajrzę. - powiedział lekko kpiąco. Nie dowierzał Adamowi, ale to już była jego broszka. Nabrał na pędzel kolejną porcję farby i malował ścianę w górę i w dól jak w jakimś hipnotyzerze. Uśmiechnął się pod nosem przypominając sobie ich ostatnie miny i to jak zawzięcie się oboje bronili. Zaczął sobie nucić jakąś melodię pod nosem by nie paść z nudów. To zajęcie było takie mozolne i nużące, że aż się spać zachciewało.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:50, 12 Sie 2009    Temat postu:

- Nie radziłbym. - powiedział Adam myśląc na prędce nad argumentem który tłumaczyłby to co powiedział - Ona... W drodze powrotnej powiedzieliśmy sobie co nieco i wynikało z tego że nie ma ochoty cię widzieć. - ukucnął kiedy malował dolne partie ściany - A chyba wiesz że... -wypuścił powietrze ze świstem - Ona nie jest zbyt pokojowo nastawiona do naszej trójki. To znaczy do mnie, ciebie i Normana. - utkwił wzrok w ścianie modląc się by Martin mu uwierzył. I dla kogo ja się tak gimnastykuję? Nie odwdzięczysz mi się do końca życia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martin
Człowiek



Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:07, 12 Sie 2009    Temat postu:

- Tak? - Martin odruchowo obrócił się w strone Adama, trzymał pędzel wciąż w górzę. - Hm, a może pozwól, że sam się o tym przekonam co? Może nie jest tak tragicznie jak mówisz, w końcu miała troszeczkę czasu na ochłonięcie i mogła zawsze zmienić zdanie, choć to w jej przypadku raczej mało prawdopodobne , ona jest okropnie uparta jak osioł. Nie osioł nawet mógłby jej pozazdrościć uporu. - pokręcił głową z rozbawieniem. - No cóż zobaczymy jak się z tym uwiniemy, jak zdążę to wieczorem do niej podjadę po drodze. A jak nie to jutro.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:21, 12 Sie 2009    Temat postu:

Tempo pracy Adama spadło drastycznie. Wzdychając raz po raz myślał co zrobić by nie dostał się do domu Mariki wieczorem. Choć do wieczora powinni jej wstawić szyby... Zasępiony przesuwał pędzlem a efekty jego pracy nie były zbyt widoczne. Postanowił zająć Martina rozmową co mogło go choć trochę opóźnić. Choćby i miał wyjść na kompletnego idiotę. Odwrócił się i spojrzał na jego plecy. Czy to co nam mówiliście było prawdą? Nie! Odwrócił się szybko przodem do ściany. Nie, nie, nie... To nic nie da. Zaczął inaczej. Czymś co nie wzbudzało podejrzeń i śmiechu- Znalazłeś już laboranta?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martin
Człowiek



Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:54, 12 Sie 2009    Temat postu:

- Nie niestety jeszcze nie wciąż poszukuję, sam rozumiesz nie chcę zatrudniać byle kogo, a idiotów nie mało, potrzebny jest facet z głową na karku, który będzie się znał na rzeczy. - westchnął zrezygnowany gapiąc się tępo w ścianę. Porzucił rozmyślania o Marice jak i jej odwiedzeniu, póki co miał inne problemy na głowie. Opuścił bezwiednie ręce w dół. Nabrał głęboko powietrza w płuca, zastanawiał się czy zwierzyć się Adamowi czy też nie, ale w końcu zrezygnował. Powrócił do malowania, wolno jak by mu się wcale nie chciało.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:09, 12 Sie 2009    Temat postu:

- Tak. To nie może być skończony kretyn i nie może się mylić. - zerknął na niego i dostrzegł pewne podobieństwo między kuzynostwem. Wywrócił oczami i zadał to samo pytanie Martinowi, co rano Marice - Co się stało? - zapatrzony w ścianę myślał. - Może ja się mylę z powołaniem? Może powinienem otworzyć jakieś biuro z poradami albo co? Ruchy pędzla były usypiające i nudzące. - Powiedź...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martin
Człowiek



Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:28, 12 Sie 2009    Temat postu:

- Rozstałem się z Carmen, wywinęła mi mały numer, cóż powiedzieliśmy sobie chyba o kilka słów za dużo i pac nie ma tego co trwało dobre 6 lat. - wzruszył lekko ramionami. - Ale spoko dam radę, nic się nie martw Twój szef nie zwariuje. Ma do wykonania pilną prace i nie ma tu czasu na własne użalania ot co. - powiedział spokojnie gapiąc się nadal na ścianę. - Chyba jestem zbyt wybuchowy, po prostu nie lubię jak się ze ,mnie robi kretyna, to było jak zapalnik bomby, musimy po prostu od siebie odpocząć. - pokiwał głową jak by tym samym chciał potwierdzić swoje słowa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:42, 12 Sie 2009    Temat postu:

Uśmiechnął się litościwie. No proszę. Uwielbiał czuć się winnym tak więc i tu znalazł coś dla siebie. Uzmysłowił sobie szybko że jeśli ktoś ma parę a spotkał Adama na swojej drodze tej drugiej osoby szybko sie pozbywa. Spotkał Marikę i po Aaronie. Spotkał Martina i po Carmen. Sam też dość szybko zerwał z Sel. Z jakiego powodu? Troski, tak troski. Opatrznie rozumianej troski. - Spróbuj raz jeszcze. - powiedział i przestał malować. - Jak nie ta to inna, świat jest tego pełen... - jak prosto i łatwo było dawać komuś takie rady. Dlaczego sam się do nich nie stosował?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martin
Człowiek



Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:01, 12 Sie 2009    Temat postu:

Oderwał się od malowania i spojrzał na Adama. - Tak, łatwo mówić tylko, że ja nie chcę innej, nie jest łatwo zapomnieć o czymś co trwało 6 lat. Takie już życie. No cóż zobaczymy jak to się ułoży. Czy myślisz , że ja to wszystko każdy interes robiłem dla siebie, z myślą o swej zasranej dupie? To ja Ci odpowiem. Nie. Wszystko z myślą o niej by jej się godnie żyło i co o dupę to roztrzaskać. Wieczne utyskiwania, ze za mało mnie widuje, ze za mało spędzamy ze sobą czasu, ale jak miałem jej po raz setny wytłumaczyć, ze interesów trzeba doglądać, same się przecież nie zrobią, na tym rynku trzeba być na bieżąco, nie ma czasu na próżnowanie i obiboctwo. - pokręcił głowa zrezygnowany i powrócił do malowania tym razem jeszcze energiczniej. - Adam, kobieta czasem to zmora, ale bez nich jakoś tak trudno jednak żyć. - stwierdził z przekąsem. Ach Carmen, dlaczego zachciało Ci się tak głupich żartów. Przecież wiedziałaś jak może się to skończyć. Tak źle Ci było ze mną? Ech..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:18, 12 Sie 2009    Temat postu:

Patrzył na Martina słuchając go. Sześć lat... Adam nie mógł się otrząsnąć po tym co trwało Dwa tygodnie? Szalone dwa tygodnie wycięte z jego życiorysu na zawsze. Dostał sms'a i spojrzał na ekranik. Wiedział kto pisze już od pierwszych słów. Machnął ręką chcąc uciszyć Martina ale ten akurat przerwał swój monolog. Na początku się ucieszył a później z każdym zdaniem twarz mu się wydłużała i pochmurniała. "Wyjeżdżam jeszcze nie wiem na ile" Wpatrywał się w te małe literki czując jedynie bicie serca. Co?! Ręka mu się zatrzęsła a ból głowy powrócił w ciągu sekundy. Ukucnął i podparł się jedną dłonią o podłogę kładąc pędzel obok siebie. "Może jeszcze się spotkamy kto wie." Cała jego resocjalizacja i to co uzyskał legło w gruzach. "Jesteś prawdziwym aniołkiem" Uśmiechnął się słabo, zerknął na Martina, wstał i obrócił się powoli. Zaczął machać pędzlem bez życia. Wpatrywał się tępo w ścianę a o jego obolałą głowę odbijała się jedna jedyna myśl. Gdzie i dlaczego?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Adam Knight dnia Śro 20:23, 12 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martin
Człowiek



Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:27, 12 Sie 2009    Temat postu:

Zamoczył kolejny raz pędzel w wiaderku z farbą i znów malował. Nie miał humoru, nic mu się nie chciało. Kątem oka zerknął na Adama, który ukucnął. - Dobrze się czujesz? - zapytał widząc nagłą zmianę w jego zachowaniu. Trochę się zaniepokoił. Obrócił się w stronę Adama. - Wszystko w porządku? - powtórzył jeszcze raz słysząc jedynie odpowiadającą mu cisze i tarcie pędzlem o ścianę. Zrobił niepewnie krok w przód. Nie chciał by Adam mu tu czasem wykorkował.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:37, 12 Sie 2009    Temat postu:

Nie patrząc na Martina a uparcie wpatrując się w ścianę powiedział starając ukryć roztrzęsiony ton - Nic. - ręka w której trzymał pędzel opadła bezwładnie na bok. To nic, to twoja kuzynka. Wyjechała bóg wie gdzie... Poczuł jego dłoń na swoim ramieniu i lekkie szarpnięcie. Strącił ją ale obrócił się po chwili. Mężczyzna mógł spojrzeć w jego twarz, teraz chorobliwie pobladłą. - Głowa mnie boli. - nawet nie skłamał. Pękała mu wręcz. Prawdy też do końca nie powiedział. Może jeszcze się spotkamy kto wie... Zapragnął nagle rzucić pędzlem gdzieś przed siebie. Zacisnął na nim dłoń.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martin
Człowiek



Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:47, 12 Sie 2009    Temat postu:

- Weź coś. Masz? Czy Ci dać gdzieś w aucie miałem tabletki na ból głowy. - powiedział spokojnie lustrując Adama. - Albo usiądź może sobie nie wiem, to może od farby i jej zapachu? Chcesz na dziś skończyć? Jutro możemy dokończyć. Nie widzę w tym problemu. - mówił cicho stroskanym głosem. Martwił się o Adama w końcu razem pracowali a on traktował go jak rodzinę, a o swoją rodzinę trzeba się troszczyć.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Martin dnia Śro 20:49, 12 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:55, 12 Sie 2009    Temat postu:

Oparł się plecami o nie pomalowaną ścianę. Był zadowolony z tego że Martin nie drąży. Co by mu powiedział? Że matka mu umarła? Że przyjaciel... Pokręcił głową. A tak chciał jej pomóc. Tyle z tego czerpał - Wody. - powiedział czując jak mu momentalnie zaschło w gardle - Tylko wody. Tabletki mam swoje. - wyciągnął małe opakowanie z kieszeni. Było coś co wiązało go z Mariką. Uśmiechnął się nagle. Aniołek...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martin
Człowiek



Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:02, 12 Sie 2009    Temat postu:

Wyszedł z pomieszczenia idąc na dól. Wziął plastikowy kubek i nalał czystej zimnej wody z dystrybutora. Odwrócił się i zaczął iść z powrotem na górę. Wszedł ponownie do pomieszczenia i podał kubek Adamowi. Nie rozumiał za cholerę jego zachowania. Najpierw był pobladły a teraz się uśmiechał. Pokręcił zrezygnowany głową nie mogąc ni w cholerę tego wszystkiego pojąć, ale nie drążył. Gdyby Adam mu chciał powiedzieć już dawno by to zrobił. Martin był bardzo cierpliwy. - Napij się, mam nadzieję, ze Ci przejdzie. Często miewasz takie bóle czy to jednorazowy ból? - zapytał spokojnie stojąc przed nim.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:19, 12 Sie 2009    Temat postu:

Podniósł głowę kiedy Martin wszedł. Telefon spoczywał już bezpiecznie w jego kieszeni z cudowną wiadomością ze jej nic nie jest i zarazem wiadomością straszną że już jej nie ma. Wyciągnął jeszcze lekko drżąca dłoń po kubek i zjechał na podłogę. Wydostał z opakowania tabletkę. I tyle z tego... Zdążył się już przyzwyczaić i polubić Marikę przez ten jeden wieczór i poranek. Noc w Podwiązce nie miała nigdy miejsca więc omijał ją we wspomnieniach. I tak nic nie pamiętał. - Te bóle... - zastanowił się jakiej odpowiedzi udzielić. Będę z nim przebywał często... Kalkulował szybko - Przewlekłe - odparł bez mrugnięcia okiem i łyknął pastylkę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martin
Człowiek



Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:45, 12 Sie 2009    Temat postu:

- Rozumiem. Nie chciał bym abyś mi czasem wykorkował czy coś w tym stylu. - powiedział znów spokojnie. - Odpoczywaj sobie, ja dokończę robotę. - rzekł i chwycił w dłoń pędzel. Machinalnie począł nim ruszać z werwą, góra dół, znów góra i dół. Praca jakoś szła do przodu. Niebawem mogliby zacząć robić niezłe interesy. Choć wciąż niepokoił stan Adama. Zastanawiał się co tez mogło go doprowadzić do takiego stanu heh.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:57, 12 Sie 2009    Temat postu:

Potarł silnie czoło dłonią i ucisnął skronie - Do tego raczej nie dojdzie w najbliższej przyszłości. - powiedział kpiącym tonem. Odchylił głowę w tył czując jak zimna woda spływa mu przełykiem do żołądka. Posiedział tak jeszcze chwilę starając się nie myśleć. Zamrugał kilka razy i wstał z jękiem. Czekała go praca a tego nie miał w zwyczaju odkładać. Wypuścił powietrze ze świstem kiedy pochylił się i chwycił pędzel. Zakręciło mu się lekko w głowie. Adam... Umoczył go w farbie. Oświadczam ci że jesteś skończonym idiotą, który dopatruje się czegoś czego wcale nie ma. Gratulacje. Z martwym wyrazem twarzy zaczął ponownie malować.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martin
Człowiek



Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:16, 12 Sie 2009    Temat postu:

- Mam taką nadzieję, bo jakoś nie uśmiecha mi się iść na czyjś pogrzeb. - pokręcił głową i dalej malował prawie kończąc jedną ścianę. Sapnął lekko i ukrył dłonią ziewanie. - Makabra spanie mnie zaczyna łamać, muszę się chyba napić dosłownie czegoś bo padnę. Chcesz coś? Kawy herbaty nie wiem? - zapytał odkładając pędzel na bok. Wolno począł iść w stronę drzwi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:21, 12 Sie 2009    Temat postu:

Pokręcił głową przypominając sobie jak wydobywa się głos ze strun - Dziękuję. - powiedział kiedy udało mu się uzyskać zachrypnięty i ledwo zrozumiały głos. Chrząknął i zabrał się do tego raz jeszcze jednak z tym samym marnym skutkiem - Nie mam na nic ochoty. Nie trudź się. - kłamał. Sam nie wiedział czego chciał. Nie przerwał swojej pracy ani na chwilę. Był w tyle za Martinem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martin
Człowiek



Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:36, 12 Sie 2009    Temat postu:

- Ok jak wolisz zaraz wracam. - rzucił krótko i wyszedł z pomieszczenia. Poszedł na dół zrobić sobie kawę. Nasypał trzy kopiate łyżeczki i równie 3 łyżki cukru, zalał to wrzątkiem, zamieszał i począł wracać na górę. Przez ta chwilę, którą tam był doglądał pracowników jak wykonują swe obowiązki. Uznał, że nie ma do czego się przyczepić. Wszedł do środka i zamknął za sobą drzwi. Zasiadł sobie na jakimś krzesełku i począł popijać parujący płyn. - Bosko, tego mi właśnie trzeba, dawki kofeiny na pobudzenie zaspanego ciała. - roześmiał się pierwszy raz odkąd tu byli.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:46, 12 Sie 2009    Temat postu:

Nawet nie zauważył jak Martin wrócił. Zajęty regularnym machaniem pędzlem i czarnymi myślami nie zdał sobie z tego sprawy. Otrzeźwił go dopiero jego śmiech który wydawał mu się czymś strasznym. Jak może się uśmiechać? Sam Adam jakoś nie mógł się do tego zmusić. Pragnąc czymś zająć głowę wyrzucił z siebie pytanie, które od dawna chodziło mu po głowie - Czy to co mówiliście nam rano, to prawda? - spodziewał się ochrypłego i kpiącego śmiechu. To i tak już bez różnicy... Chciał wiedzieć tak dla prywatnej wiadomości.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martin
Człowiek



Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:59, 12 Sie 2009    Temat postu:

- A czy to ważne? Co to zmieni jeśli Ci powiem? - popatrzył na niego spokojnie. Ukrył ręką ziewanie. Przetarł swe oczy i znów spojrzał na Adama. - Cóż szczerze mówiąc to nie wiem, co z tego powiedzieliśmy było prawdą. Fakt oboje zniknęliście i oboje nic nie pamiętaliście a my tylko z Normanem zręcznie to wykorzystaliśmy. Wybacz jeśli Cię to uraziło. Tak na prawdę to nie wnikam w to co Ty i Marika w nocy robiliście. To wasza sprawa. Po prostu dla mnie i dla Normana no sytuacja była trochę zabawna. Przedstawię Ci mój punkt widzenia. - wzruszył lekko ramionami i znów upił łyka kawy. - Oboje twierdzicie, że pałacie do siebie niechęcią i nienawiścią, ale na przyjęcie przyjeżdżacie oboje razem, upijacie się razem i ranem tez pokazujecie się no prawie razem. Więc coś tu jest nie halo prawda. Poza tym, nie znika się z przyjęcia w ten sposób a przynajmniej nie z mojego. Ale po co to rozpamiętywać było minęło, ot co cała prawda. - powiedział ze znużeniem. Był szczery bez wątpliwości.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:08, 12 Sie 2009    Temat postu:

Wywrócił oczami. - Mój punkt widzenia był trochę inny. - Był coraz bardziej podirytowany tym że ból nie przechodzi - Gdybym ja... - zerknął na Martina krzywo maczając pędzel - Snuł pod twoim adresem złośliwe aluzje przy całym stole... - powiedział zaciskając bezwiednie dłoń na rączce narzędzia - To też byś poszedł w cholerę by nie robić awantury przy wszystkich - wycedził przez zaciśnięte zęby. - Jak mieliśmy pokazać się rano? - nie wiedział jakby miał to zrobić - Przyjechała ze mną więc i ze mną wracała. To takie dziwne?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martin
Człowiek



Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:18, 12 Sie 2009    Temat postu:

- Niby tak, ale tu powstaje kolejne pytanie, dlaczego z Tobą przyjechała? Masz rację Adamie może i bym postąpił tak jak Ty, ale Marika.. - roześmiał się kolejny raz trochę kpiąco. - Ja nie wiem skąd ta kobieta bierze tyle siły, wyrypała ten stół na ziemie jak by to było jakieś piórko. Nie widziałem jeszcze u niej przejawu takiej agresji. Może i się zbulwersowała aż ponad, ale żeby od razu ciskać stołem bez przesady, chciała nam starego poczciwego Normana posłać do grobu? Chociaż nie to jest chłop ze stali i ma żelazne jaja poradziłby sobie. - wyciągnął wygodnie przed siebie nogi. Zapatrzył się na czubki swych butów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:27, 12 Sie 2009    Temat postu:

- Tak się złożyło. - oświadczył bez zająknięcia. Przesunął nogą wiaderko w prawo. Miał jeszcze daleko do końca, przyłożył znów pędzel do ściany z większą siłą co zaowocowało bordowymi kropkami na koszulce i twarzy. Starł te które był w stanie wyczuć i tłumaczył dalej Martinowi - Wtedy jak mieliśmy tą stłuczkę, zadzwoniłem i odholowali jej samochód. - przerwał na chwilę by zetrzeć kolejną kropkę. Rozmazała się trochę - Przyszła do mnie domagać się numeru i właśnie wtedy przyszły zaproszenia. - wzruszył ramionami - Do ciebie dzwonić nie mogła bo nie wypadało psuć niespodzianki. Autobusami czy taksówką... Po co wydawać pieniądze. Podrzuciłem ją. - spojrzał na Martina i machnął znudzony pędzlem - Tyle.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martin
Człowiek



Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:32, 12 Sie 2009    Temat postu:

- Przecież nie musisz mi się Adamie tłumaczyć, to wasza sprawa na prawdę. Nie ma co tego rozpamiętywac, trzeba myśleć o tym co jest teraz a nie o tym co było. Ma trudny charakter przyznam, ale w środku niej to na prawdę wciąż mała zagubiona dziewczynka, albo raczej dorosła kobieta. Nie zawsze sobie potrafi radzić z emocjami i w ogóle choć uparcie twierdzi coś innego. Ja mam oczy i widzę, znam ją już tyle czasu, nie był to pierwszy i zapewne nie ostatni raz. - odpowiedział spokojnie jak by to była najnaturalniejsza rzecz na świecie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:39, 12 Sie 2009    Temat postu:

Martin... Usta Adama wykrzywiły się w coś na kształt uśmiechu. Gdybyś wiedział to co ja... Telefon jak dowód zbrodni parzył go w udo. Nabrał wody w usta. Obiecał to jej - Pytałeś się więc ci odpowiedziałem. - wyznał zrezygnowany - Żadne tłumaczenie. - wiedział bardziej niż on że Marika sobie nie radzi. Tak bardzo chciał jej pomóc że przedobrzył. Westchnął ciężko i wymalował na ścianie coś co po dodaniu dwóch kropek wyglądało by jak jedna wielka zawiedziona twarz. Proszę... Zapędy artystyczne. Parsknął śmiechem. Zachowywał się jak zawsze w takich sytuacjach. Dziwnie. Nic nie widzisz. Zamalował ją kilkoma szybkimi pociągnięciami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martin
Człowiek



Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:59, 12 Sie 2009    Temat postu:

Machnął lekko ramionami dopijając resztę kawy, odstawił kubek na bok wstał i przeciągnął się aż mu coś zatrzeszczało w stawach. - Nie ważne, po prostu nie ważne. - pokręcił głową zrezygnowany i ruszył po swój pędzel i zaczął malować dalszą część ściany by móc wziąć się w końcu za następną. Nabrał trochę tempa. To zajęcie było takie mozolne i nużące, że aż wywoływało u niego istną senność.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 0:06, 13 Sie 2009    Temat postu:

Ziewnął tak szeroko że coś przestawiło mu się w stawie. Poruszał lekko szczęką. Była w porządku - A wiesz... - Adam obrócił się na krótko i wycelował w niego oskarżycielsko pędzlem - że ziewanie jest zaraźliwe? - zarwał pół nocy z Mariką a ranek też nie był częściowo taki jaki sobie wymarzył. Ale tylko częściowo. Zerknął na ścianę uśmiechając się błogo na to wspomnienie. "Masz u mnie za to wszystko taki wielki relaksujący masaż" Westchnął lekko i znów na jego twarz powrócił smutek. Tylko kiedy? Ramię zaczynało już go boleć. Wolał nie patrzeć ile jeszcze mu zostało.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martin
Człowiek



Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 0:16, 13 Sie 2009    Temat postu:

- Eureka. - powiedział cicho kiedy skończył malować jedną ścianę. - Już mi się dosłownie nie chce. Ech, biorę się za następną ścianę. - westchnął ciężko i począł machać pędzlem przy drugiej ścianie. Wolno i z ociąganiem. W jego myśli ponownie wkradła się Carmen. Tęsknił za nią. W końcu tyle razem przeżyli. Starał się odsunąć od siebie myśli o niej, ale jakoś nie potrafiły wyjść z jego głowy. Przerwał w końcu panującą ciszę. - A wiesz, że chciałem jej się oświadczyć. Miałem taki zamiar, ale teraz... - kolejny raz westchnął. - ... Teraz już nie ma tej myśli, wszystko się posypało jak domek z kart. - machał pędzlem co raz to żywiej, jak by się chciał na ścianie wyżyć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:07, 13 Sie 2009    Temat postu:

Pędzel ze świstem przeciął powietrze i uderzył o ścianę ze złowrogim trzaskiem zaledwie pół metra od lewego ramienia Martina. Miał cela, bliżej nie chciał. Martin usłyszał jeszcze trzask drzwi. Adam nie poszedł daleko tylko dlatego że znów zakręciło mu się w głowie. Usiadł w połowie schodów i oparł głowę o zimną, metalową poręcz. Nie wiedział co go tak nagle rozsierdziło. Ton głosu Martina ochrypły i niezbyt przyjemny czy sens jego słów. Ty idioto... Skończony głupcze.... Uświadomił sobie właśnie dlaczego tak rozpacza z powodu tego ze Marika wyjechała. Katalizatorem tego było jedno małe słowo którego użył Martin. Domek. Wplótł palce we włosy i zaczesywał je nerwowo co chwila w tył. Ignorował to że ludzie z dołu przypatrują mu się z ciekawością. Kiedy usłyszał i poczuł ciężkie kroki Martina po schodach odwrócił w jego stronę pobladłą twarz - Zastanów się co mówisz. I czego chcesz. - powiedział ze spokojem opierając się plecami o poręcz. Adam ledwo wiedział co mówił. Był w szoku po tym co sobie uzmysłowił.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martin
Człowiek



Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:11, 13 Sie 2009    Temat postu:

Jego nazbyt leniwe, mozolne malowanie przerwał mu pędzel, który uderzył o ścianę niedaleko niego. Usłyszał jeszcze tylko trzask zamykanym drzwi. Uniósł zdziwione brwi w górę. Odłożył pędzel na podłogę, przetarł sobie ręce w jakąś starą szmatę i ruszył w kierunku gdzie właśnie siedział Adam. Nie musiał długo szukać, ledwo otworzył drzwi a już widać było ciemną czuprynę włosów Adama. Zszedł do niego przystając. Kolejny raz był blady. Martin nie wiedział co o tym wszystkim ma myśleć. - He? O co mi chodzi nie rozumiem? To raczej o co w tej chwili Tobie chodzi? Dziwnie się zachowujesz, rzucasz we mnie pędzlem, raz jęczysz z bólu następnie się śmiejesz może idź Ty do lekarza się zbadać co? Martwię się o Ciebie. - powiedział szczerze z troską kucając przy nim. - Powiedziałem Ci tylko, że chciałem się zaręczyć nie rozumiem za cholerę, co w tym było takiego denerwującego, że postanowiłeś rzucić we mnie pędzlem? - patrzył mu w twarz próbując wyczytać z niej jakieś emocje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:28, 13 Sie 2009    Temat postu:

- Nie rzucałem pędzlem w ciebie. Gdybym chciał to zrobić trafiłbym, wierz mi. - powiedział kpiącym tonem. - Nie wahałbym się. - wyciągnął z kieszeni mały odtwarzacz rozplątał kabelki i skinął na Martina - Siadaj. - wskazał za schodek obok siebie i podał mu jedną słuchawkę. Miał gdzieś to czy Martin lubi to czego słuchał czy nie. Wybrał [link widoczny dla zalogowanych] która mu się pokazała. Odchylił się w tył i oparł łokciami o stopnie. - Mała przerwa. Wariuję przy pędzlu. - Martin mógł swobodnie uznać że gada od rzeczy. - W tym co powiedziałeś nie było nic denerwującego. Raczej drażniące jest twoje niezdecydowanie. - wyruszył ramionami. Było mu wszystko jedno.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martin
Człowiek



Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:37, 13 Sie 2009    Temat postu:

- Mhm, rozumiem, to była tylko taka demonstracja siły. - powiedział równie kpiącym tonem co on. Wziął od niego słuchawkę, wsadził ją do uszu i zaczął słuchać piosenki. Muzyka nie należała do jego ulubionych, również nie porywała go, ale nie była też zła, słuchał spokojnie odpoczywając chwilę. Usłyszał ostatnie zdanie Adama. - Mylisz się, ja jestem bardzo zdecydowany, chciałem tego, ale że się rozstaliśmy to co ja mogę za to. Może i kiedyś znów się zejdziemy, nie wiadomo, póki co takich planów już nie ma. Jest tylko zimna, prawdziwa teraźniejszość. - wzruszył jedynie ramionami, zagłębiając się w piosence.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:46, 13 Sie 2009    Temat postu:

Siły która nie przydaje się na nic jak przychodzi co do czego. Dla Adama nie była to demonstracja siły jak stwierdził Martin. Raczej pokazanie tego jak jest bezsilny wobec tego co dzieje się wokół niego. Wybijał lekko rytm piosenki palcem. - Nie będziesz próbował? - zerknął na niego. Mógł go zrugać za ciekawość. Teraźniejszość... To koszmar tego co będzie jutro. Wyciągnął jeszcze jedną tabletkę. Gdyby mógł rozłożyłby się na tych schodach i nie ruszył z miejsca aż do upragnionej śmierci.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Obrzeża miasta Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin