Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Dom Sobhian Blackrose
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 17, 18, 19  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Obrzeża miasta
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Siobhan Valedhed
Pół-wampir



Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:19, 21 Cze 2009    Temat postu:

- Spokojnie... - mówiła między pocałunkami. - ... Nie grozi mi ogłuchnięcie ani nic z tych rzeczy - rzekła cicho, językiem zataczając małe kręgi na jego dolnej wardze. - I ja Cię wcale nie wykorzystuje, tylko daje Ci siebie - zaśmiała się delikatnie czując się jakoś tak cudownie i radośnie w jego ramionach jakby byli ze sobą od lat, jak by to miało miejsce nie pierwszy raz. - Mmm.. mogłabym tak trać w twych ramionach całą wieczność kochanie - dodała czule.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Benjamin
Pół-wampir



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:32, 21 Cze 2009    Temat postu:

- Znudziło by ci się, daję słowo. Poza tym... - zerknął na brudny talerz i garnki, które go strasznie korciły - kiedyś musiałbym cię puścić. No chyba że zemdlałbym z głodu. - Przeniósł ręce wyżej na jej barki i zaczął bawić się włosami Sobh zaplatając z nich cieniutkie warkoczyki - A tak szczerze Sobh... Dlaczego nie chcesz bym pomagał, co? Przecież nic mi się nie stanie... A ja lubię.... Mógłbym pograbić trawnik... Grządki opielić... - spojrzał w sufit odchylajac głowę w tył. Jego wyliczanka trwała dość długo. Na koniec spojrzał na dziewczynę pytająco uśmiechając się delikatnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siobhan Valedhed
Pół-wampir



Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:40, 21 Cze 2009    Temat postu:

Jego wyliczanie przywitała szczerym śmiechem nie mogąc się powstrzymać. - Widzę, że nie potrafisz usiedzieć bezczynnie cóż nie trzeba mi plewić przed domem, kosić trawnik hm..tym tez już się ktoś zajmuje, ale na prawdę postaram Ci się coś znaleźć do roboty. - Przytuliła się trochę mocniej do niego. - Ty mi się nigdy nie znudzisz, możesz być tego pewien i już nic tego nie zmieni - powiedziała ze szczerością bijącą od niej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Benjamin
Pół-wampir



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:50, 21 Cze 2009    Temat postu:

- I co? No co? - przygryzł dolną wargę słuchajac jej dzwięcznego śmiechu - Ja nie umiem siedzieć bezczynnie w miejscu bo jestem inaczej wychowany. Zawsze musiałem sobie radzić i nie obijałem sie po kątach. Bezczynnosć mnie drażni. Dużo... - urwał wspominajac wieczory spędzone przy róznorakich ksiażkach. Pokręcił głową odpędzając to od siebie - Nie ważne... - uciął i spojrzał na talerze - Daj mi pozmywać, co?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siobhan Valedhed
Pół-wampir



Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:16, 21 Cze 2009    Temat postu:

- No dobrze już dobrze - odsunęła się od niego niechętnie go puszczając i udostępniła mu drogę by jej nie torować przysiadła sobie na krześle wyciągając przed siebie wygodnie nogi. - Kochanie ja nie wątpię w to, że się nie lubisz obijać i nawet tego nie kwestionuje bo jakże bym mogła inaczej - rzekła spokojnym opanowanym głosem. - I na prawdę cenię sobie to w Tobie, że jesteś taki pracowity i w ogóle ale chciałabym, żebyś też czasem sobie po prostu odpoczął nic więcej - uśmiechnęła się do niego ukazując rządek bielutkich prostych zębów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Benjamin
Pół-wampir



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:26, 21 Cze 2009    Temat postu:

- Nie gniewaj się - rzekł dotykając przelotnie ustami jej policzka - Odpoczywa się po śmierci... Czy jakoś tak. - rzekł zabierając talerz ze stołu. - Trzeba korzystać ile się może. Trzeba też dawać tyle na ile nas stać, pod każdym względem. - dodał smutnym tonem patrząc na wodę spływającą do zlewu. Zawsze. Tyle ile ma się sił. Zaczął szorować garnki. Jak zwykle ochlapał się przy tym i prychał, ale to lubił. Nie cierpiał bezczynności.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siobhan Valedhed
Pół-wampir



Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:39, 21 Cze 2009    Temat postu:

- Ja się nie gniewam i nie wiem skąd Ci to nawet przyszło do głowy - powiedziała głosem obrażonego dziecka po czym zaczęła paznokciami bębnić o blat stołu czekając aż skończy zmywać naczynia. - Lubię jeśli Ci coś sprawia przyjemność i tyle - rzekła cicho nie wiadomo czy do niego czy też bardziej do samej siebie. - Hm...ja bym też z chęcią sobie użyczyła snu, lecz niestety nie jest to mi dane - przypomniała sobie o swoich wiecznie podkrążonych oczach jak by nie spałą wiele nocy. Zamyśliła się spoglądając w stronę okna.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Benjamin
Pół-wampir



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:44, 21 Cze 2009    Temat postu:

- Sen to strata czasu - przyznał jak najbardziej szczerze. Ile w czasie snu można by zrobić? - zamyślił się wycierając sztućce - Ile przeczytać, ile się nauczyć... - otwarł szufladę i wrzucił do niej metalowe przedmioty - Dowiedzieć sie tylu nowych rzeczy... - wycierajac talerz spojrzał na Sobh z uśmiechem. Syriusz przyszedł i wskoczył jej na kolana - Lizus. - Benjamin wywalił na kota język.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siobhan Valedhed
Pół-wampir



Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:57, 21 Cze 2009    Temat postu:

Poczęła drapać leciutko kota za uszkami, czasem po grzbiecie głaskać, tak iż czuł się rozpieszczany co też obwieszczał zadowolonymi pomrukami. - Śliczny kotek, jak jego właściciel - zachichotała szepcząc cichutko do kota. - Skarbie szczerze mówiąc to nie wiem czy byś miał co robić z wolnym czasem gdybyś nie poświęcał go na sen. Uwierz mi nudziło by Ci się i to bardzo żyję już tyle lat na tym świecie, że wiem co mówię. - Spoważniała nagle wpatrując się dziwnym wzrokiem w kota, a myślami błądziła już gdzieś indziej coś sobie przypominając.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Benjamin
Pół-wampir



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 7:42, 22 Cze 2009    Temat postu:

Chodził po kuchni chowając garnki do poszczególnych szafek. - Kotek może i tak. A czy właściciel... - spojrzał przelotnie na swe odbicie w jednym z garnków. Nic szczególnego. Schylił się i schował go. - Kochana, wierz mi że pod tym względem chętnie bym się z tobą zamienił. - zauważył jej zdziwione spojrzenie - Tak. - pokiwał głową - Gdybym nie tracił czasu na sen, mógłbym o wiele więcej się nauczyć i wiedzieć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siobhan Valedhed
Pół-wampir



Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:50, 22 Cze 2009    Temat postu:

- Skoro tak twierdzisz - rzekła unosząc lekko kota w górę i noskiem trąc o jego pyszczek, po czym znów sobie go usadziła na kolanach. - Jeśli chcesz to ja Cię przemienię, wtedy nie będziesz musiał już tracić czasu na sen - powiedziała żartobliwym tonem bo nigdy by tego nie zrobiła, zresztą nawet nie wiadomo czy jest to możliwe. - W życiu różne rzeczy się zdarzają, o których czasem nawet filozofom się nie śniło - powiedziała tajemniczo głaszcząc kota.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Benjamin
Pół-wampir



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:57, 22 Cze 2009    Temat postu:

Uśmiechnął się krzywo - Nie dziękuję. Taka alternatywa niezbyt mi odpowiada. - stanął przed nią - Odpowiada mi o wiele bardziej pójście na spacer. Słońce nie świeci, nie będziesz się błyszczeć. Nie widzę przeszkód. - pociągnął ja za rękę - No chodź... Zostaw Syriusza... On tak tylko ściemnia.... Bo mnie chce wyrzucić z tego domu. - spojrzał na kota oskarżycielsko - To jego niecny plan!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siobhan Valedhed
Pół-wampir



Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:08, 22 Cze 2009    Temat postu:

Zaśmiała się delikatnie spoglądając to na kota to na Benjamina i w końcu postawiła kotka na ziemi podchodząc do niego. - Nie widać by on próbował Cię usunąć stąd, dlatego powiem, że Ci się zdaje - zachichotała po czym zarzuciła mu ręce na szyje, wspięła się na paluszkach i złożyła delikatny pocałunek na jego ustach i odsunęła się od niego niechętnie ciągnąc go w stronę drzwi. - Chodźmy skarbie - rzekła cicho. - A dokąd chcesz iść mój książę? - zapytała z ciekawością.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Benjamin
Pół-wampir



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:14, 22 Cze 2009    Temat postu:

- Przed siebie. - powiedział enigmatycznie odwzajemniając jej pocałunek. Spojrzał raz jeszcze na kota - O widzisz? My idziemy a ty nie. Na nic twe starania. - puścił do niego oko i wymaszerował za dziewczyną na ulicę.

/ Ulica


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Selene
Człowiek



Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:58, 22 Cze 2009    Temat postu:

Selene przebudziła się nagle, zdając sobie sprawę, że śniło jej się coś bardzo złego. Wtuliła się w poduszkę, drżąc na ciele. Po jej policzkach popłynęły łzy.
Sięgnęła po telefon. Nie miała wiadomości. Kolejne łzy płynęły ciurkiem na posłanie. Nie wiedziała czy jest sens, czy nie, ale zaczęła wystukiwać krótką wiadomość tekstową na swoim telefonie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Selene
Człowiek



Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:36, 22 Cze 2009    Temat postu:

- Adam? - zawołała słabym głosem. - To ty? - zapytała, czując jednak niepokój. A co, jeśli to ktoś obcy? Jeśli ten ktoś zrobi jej krzywdę?
Była słaba i bezbronna. Znów zadrżała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:40, 22 Cze 2009    Temat postu:

/ Ulica

Poszedł za głosem który był ledwo słyszalny. Tyle pokoi... Pogubić się można. Trafił po chwili do właściwego. Oparł się o ścianę bo zrobio mu się troche słabo kiedy zobaczył Selene w gipsie, całą podrapaną. Poczuł że krew odpływa mu z twarzy, ale podszedł do niej powoli. - Kto ci to zrobił? - zapytał po cichu nie mogąc znaleźć żadnych innych słów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Selene
Człowiek



Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:46, 22 Cze 2009    Temat postu:

- I tak nie uwierzysz - powiedziała cicho, nadal płacząc.
- Chciałam tylko pomyśleć, na chwilę zniknąć... - zaszlochała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:51, 22 Cze 2009    Temat postu:

- Nie płacz... - nachylił się nad nią i objął ostrożnie - Już dobrze, tak? Nie bój się... - okrył ja kocem bo wydawała mu się zimna - Zabiorę cię stąd... O nic się nie martw. - w myślach cisnęło mu się o wiele więcej pytań. Kto to zrobił? Dlaczego nie jest w szpitalu? Dlaczego jest sama? Nie znał odpowiedzi ale pomyślał że kiedyś je pozna.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Selene
Człowiek



Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:01, 22 Cze 2009    Temat postu:

- Przepraszam cię, tak bardzo cię przepraszam - zapłakała jeszcze głośniej i wtuliła się w niego ufnie, jak mała dziewczynka do swego rodzica.
- Jestem taka głupia...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:05, 22 Cze 2009    Temat postu:

- Cicho - poczuł się spokojny, znalazł ją. Może i nie wymarzył sobie tego tak, ale była teraz obok niego i to się liczyło. - Nie płacz proszę bo poczujesz się jeszcze gorzej. - przemawiał do niej kojącym głosem. - Nie masz za co przepraszac. Każdy ma chwilę zwątpienia. - rozejrzał się uważnie po pokoju. Ktoś tu szpital urządza? Jego wzrok padł na kroplówki, strzykawki a w końcu na kulę, która stała oparta o ścianę. Spojrzał na Selene. - Uspokój się - poprosił choć sądził że nie przyniesie to rezultatu. Przygryzł policzek bo nic z tego nie rozumiał. Chciał jedynie zabrać ją z tego domu jak najdalej.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Adam Knight dnia Śro 22:51, 24 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Selene
Człowiek



Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:17, 27 Cze 2009    Temat postu:

- Jestem okropna - powiedziała cicho i odsunęła się, opadając na poduszkę.
- Jak twoje sprawy? - spytała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:30, 27 Cze 2009    Temat postu:

- Jak zwykle - odpowiedział bez cienia uśmiechu - Beznadziejnie - wyznał szczerą prawdę. Komentarz o jej 'okropności' pozostawił dla siebie, tak było najlepiej. - Co sie tak rozkładasz? - zapytał prostujac się i spoglądajac na nią z góry - Masz zamiar tu zostać?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Selene
Człowiek



Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:36, 27 Cze 2009    Temat postu:

- Nie mam siły się podnieść. Musisz mi dać trochę czasu - rzekła, zamykając oczy.
- O ile jeszcze możesz mi go dać...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:42, 27 Cze 2009    Temat postu:

- Przecież... - potarł twarz dłonią i spojrzał na Sel przez palce. Chwycił za krzesło i usiadł na nim okrakiem opierając brodę na oparciu - Nie możesz tu zostać. Powinnaś trafić do szpitala z tą nogą i ręką. Dziwi mnie to że tam cię jeszcze nie ma. - pomyślał z przekąsem - Nie zostaniesz tu - oświadczył patrząc jej w oczy. - Zabieram cię.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Adam Knight dnia Sob 20:44, 27 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Selene
Człowiek



Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:56, 27 Cze 2009    Temat postu:

- Nie mogę, Adamie - powiedziała poważnie. - Będą pytać co się stało, wiercić nam wszystkim dziurę w brzuchu, nie mogę! Benjamin zrobił co trzeba i mam się lepiej. Wszystko będzie dobrze, ale... nie pójdę do szpitala.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:00, 27 Cze 2009    Temat postu:

Spojrzał na gips krzywiąc sie przy tym. Ktoś kto to zrobił zapłaci mi za to... Przeniósl znów wzrok na jej twarz. - Skoro nie do szpitala to do domu, co? - potoczył wzrokiem po pustym pokoju - Siedzisz tu sama. Sama. - powtórzył dobitniej jakby chciał jej to uświadomić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siobhan Valedhed
Pół-wampir



Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:45, 28 Cze 2009    Temat postu:

/ Centrum miasta/ Ulica

- I tak właśnie musi być - zaśmiała się dochodząc do domu. Już miała chwycić dłonią za klamkę kiedy stanęła jak wryta, cicho zacharczała i spięła się cała. Spojrzała na Benjamina a oczy jej mimowolnie pociemniały. - Ktoś jest w domu, mężczyzna - dodała podejrzliwie i pchnęła bardzo mocno drzwi, które o mało co nie walnęły w ścianę gdyby w porę je nie złapała. Weszli pośpiesznym krokiem udając się do salonu gdzie miała być dziewczyna. Im oczom ukazał się widok mężczyzny od kluczyka siedzącego na krześle i kobiety leżącej na posłaniu. Posłała mu niepewne spojrzenie lustrując ich oczami i uchwyciła dłoń Benjamina dając mu do zrozumienia by w razie czego ją powstrzymał gdyby chciała zrobić coś głupiego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:58, 28 Cze 2009    Temat postu:

Spojrzał na dwójkę przybyłych. Jeśli do mężczyzny nie mógł się doczepić to kobieta zaczeła go drażnić. Wpatruje się we mnie jakby... W coś do zjedzenia? Przypomniała mu się Maria, którą kiedyś poznał i skojarzył że miała tak samo bladą twarz. Taki sam chłód... Wykrzywil usta w krzywym uśmiechu i wstał powoli z krzesła. - Dzień dobry - powiedział jakby dopiero co wszedł, kierując swe słowa raczej do kobiety niż do wysokiego mężczyzny.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siobhan Valedhed
Pół-wampir



Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:07, 28 Cze 2009    Temat postu:

Popatrzyła bacznie na niego po czym rozejrzała się po salonie. - Witam - powiedziała już spokojniejszym tonem a jej oczy przybrały wyraz potulności. Wiedziała, że nie musi się bać bo sama w mgnieniu oka mogłaby go skrzywdzić lecz nie miała najmniejszego takiego zamiaru. Po tym wszystkim bezceremonialnie podeszła do Sel i uklękła przy niej oglądając ją bacznie. - Czy czuje się Pani już lepiej? - pytała z niejaką troską w głosie jak by przemawiała do swej córki. Czuła się odpowiedzialna za nią, za jej życie. - A może czegoś potrzeba? - znów zapytała nie zwracając uwagi na zachowanie Adama.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:00, 28 Cze 2009    Temat postu:

Obdarzył kobietę krótkim przenikliwym spojrzeniem. Kiedy patrzył na jej zachowanie brew lekko mu drgnęła. Uznał że przesadza i to bardzo. Teraz się nią opiekujesz? Teraz?! Słuchał pytań, które jej zadała. Zacisnął dłonie na oparciu krzesła, wpatrując się w tą która była całym jego światem. Kiedy widział zadrapania widoczne na całym ciele było mu niewyobrażalnie przykro że nie poszedł za nią. Obwiniał się. - Teraz się pytasz? - zapytał napastliwie i wbił wzrok w plecy bladej kobiety - Dlaczego nie jest w szpitalu? Dlaczego była sama? Kto jej to zrobił? I dlaczego... - rozłożył bezradnie dłonie czując że jest ziryowany swoją niewiedzą do granic możliwości.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siobhan Valedhed
Pół-wampir



Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:14, 28 Cze 2009    Temat postu:

Po dłuższej chwili ignorancji mężczyzny obróciła się powstając a jej twarz nie wyrażała żadnych emocji w stosunku do niego. Spojrzała na niego krzywo lekko prychając. Nabrała głęboko powietrza w płuca i po kilku sekundach gdy się już w miarę uspokoiła skrzyżowała sobie dłonie na piersiach. - Po pierwsze to łagodniej proszę bo jest Pan u mnie w domu a takiego zachowania tolerować nie będę - rzekła poirytowana. - Tak teraz się pytam gdy wychodziliśmy z domu Selena spała i nie było potrzeby by wciąż przy niej siedzieć a mieliśmy swoje sprawy do załatwienia - mówiła już spokojniej. - Nie jest w szpitalu bo miałam do wyboru albo wybrać dłuższą drogę do szpitala i pozwolić by za ten czas wykrwawiła się na śmierć albo krótszą i uratować jej życie - w pewnym stopniu skłamała ale on nie miał prawa poznać się na jej kłamstwie. - Benjamin odpowiednio się nią zaopiekował jej życiu już nic nie zagraża, niebawem będzie można ściągnąć gips, rany się zagoją i będzie zdrowa jak ryba - powiedziała prędko. - Niestety kto jej to zrobił nie odpowiem Panu bo sama bym chciała wiedzieć, znaleźliśmy ją w lesie prawie umarłą liczyła się każda sekunda - mówiła dalej a na barkach czuła niewyobrażalny ciężar. - Więc z łaski swojej proszę na mnie nie naskakiwać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:27, 28 Cze 2009    Temat postu:

Coś mu nie pasowało. Jego umysł całkiem sprawnie działał w takich warunkach. - W lesie tak? - zapytał zapierając się o krzesło - Las w Forks, tak? - wykrzywił lekko usta - Wykrwawiła by się? - spojrzał jej ze spokojem w oczy i zaczął wytykać to co mu się nie zgadzało. Zauważył z satysfakcją ze twarz dziewczyny nie jest już tak pewna jak przed sekundą - Za kogo wy się do cholery macie? Powiedziałaś ze krwawiła. Przetoczyliście jej krew? - uniósł brew pytająco- Przyniosłaś ją sama z lasu? Musisz być niezwylke silna - pokiwał głową z uznaniem - Nastawiliście kości bez zdjęc? Pogratulować. - zerknął na Selene, później na Benjamin, który stał spokojnie w ciszy. Powrócił do Sobh oczekując wyjaśnień. - Słucham.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siobhan Valedhed
Pół-wampir



Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:32, 28 Cze 2009    Temat postu:

- Mamy się za Bogów - warknęła ostrzegawczo. - Do cholery jasnej przecież powiedziałam jak było więc o co Panu jeszcze chodzi - zdenerwowała się. - Jak sie jest dobrym wykwalifikowanym lekarzem to zdjęcia nie są potrzebne - powiedziała rozbawiona jego uwagą, kpiła sobie z niego bez wątpienia bo działał jej na nerwy. - Co do mnie owszem jestem silna choć wcale może tego po mnie nie widać - uściśliła krzywiąc się. - Jeszcze jakies pytania??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Benjamin
Pół-wampir



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:36, 28 Cze 2009    Temat postu:

Stał pod ścianą nie zabierajac głosu w dyskusji. Tak jak myślał czarnowłosy mężczyzna był skończonym niewdzięcznikiem. Ponad to wcale nie okazywał wdzięczności, mało tego miał jeszcze pretensje. Patrzył od dłuższej chwili na Selene, która zacisnęła oczy i powidział cicho - Adam... - jej ton głosu był płaczliwy. Chciała by się uspokoił. Biedna dziewczyno. Na kogo ty trafiłaś? Wyszedł bezszelestnie z pokoju. Nie miał ochoty słuchać wymiany zdań miedzy Adamam a Sobh. Najbardziej żal było mu Selene. Chciał ją pocieszyć ale bał się do niej zbliżyć. Szukał jakiegoś najdalej położonego pokoju.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:46, 28 Cze 2009    Temat postu:

- Wspaniale, nie wiedziałem że nastały już czasy kiedy bogowie stąpają po ziemi dla takich zwykłych niewdzięcznych plugawców jakim jestem ja. - wyrzucił z siebie jadowitym tonem. Usłyszał swoje imię i uciął natychmiast swoją kolejną wypowiedź, która zaczynała się od - I tak wam... - przysiadł na kanapie obok Selene chwytając ją za dłoń. Nie zastanowił się nawet nad tym dlaczego pokój opuścił Benjamin. Wyszedł to wyszedł... Popatrzył chwilę na Sel. Pozwoliło mu się to uspokoić. Siląc się na neutralny ton zpytał - Kiedy może wyjść ze szpitala - obrzucił pokój dziwnym wzrokiem. Jeśli to tak można nazwać... - pani doktor? - zakończył ze sarkazmem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siobhan Valedhed
Pół-wampir



Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:00, 28 Cze 2009    Temat postu:

Kiedy ona użerała się z Adamem tym czasem Benjamin wyszedł z pokoju, kątem oka widziała jego twarz i w głębi siebie było jej okropnie go żal. Co za niewdzięcznik, zero zadowolenia i podzięki same pretensje - pomyślała rozgoryczona. Podeszła do okna nie zwracając więcej uwagi na jegomościa. Swoje nerwy trzymała na pograniczu i bała się że zrobi jakiś niewybaczalny błąd. Postanowiła się uspokoić. Oddychała głęboko dłuższą chwilę milcząc nim znów się odezwała. - Czy Panu się to Podoba czy też nie około trzech tygodni tyle pozostało do ściągnięcia gipsu, więc będzie musiał się Pan , panie Adamie uzbroić w cierpliwość a do tego czasu pozostanie pod naszą opieką, oczywiście dom stoi dla Pana otworem i nie będę zgłaszać protestów by mógł Pan tu przychodzić - powiedziała przytłumionym głosem nie dając po sobie poznać, że to wszystko jest już ponad jej własne siły.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:06, 29 Cze 2009    Temat postu:

Siedział trzymając się dłoni Selene jak koła ratunkowego. Ona go uspokajała i jako jedyna miała nad nim szczątkową władzę, ale teraz to nie wystarczyło. Pozostanie pod waszą opieką? A pod moją nie może?! Zacisnął obie dłonie mocniej zapominając się. Kiedy Sel jęknęła puścił ją natychmiast. Zgłaszać protestów?! Poczuł że kolejna bariera nie wytrzymała jego gniewu. Miałbym być ograniczony? Przez ciebie? Miałbym przychodzić do niej a ty patrzyłabyś mi na ręce? - Słucham? - zaczął podniesionym tonem - Czy sądzi pani że zostawię moją dziewczynę - zaciął się na sekundę z obrzydzenia tymi słowami. Moja dziewczyna... To za mało powiedziane. - W pani i jego rękach? - wskazał na drzwi za którymi zniknął Benjamin i zjeżył się jeszcze bardziej. Usłyszał za plecami ciche łkanie. Popatrzył wściekły na Sobh i odwrócił się do niej plecami by nie widziała jego twarzy. Utkwił spojrzenie w Selene. Jego wzrok był pusty i bez wyrazu ale po chwili jego twarz się zmieniła. - Decyduj. Wiesz sama najlepiej - powiedział cicho poddając się woli Sel. Uniósł lekko wzrok i ich spojrzenia się spotkały. Wyglądał żałośnie. Pierwszy raz kogoś błagał. Poniżył się. Nie zostawaj tu - mówiły jego oczy - nie skazuj mnie na to bym musiał przebywać w towarzystwie tej kobiety. Wpatrywał się w czarnowłosą uparcie i jednocześnie z rezygnacją.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siobhan Valedhed
Pół-wampir



Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:05, 29 Cze 2009    Temat postu:

Cała się spięła nie odrywając się od okna. Musiała się uspokoić i to szybko bo jeszcze chwila i zrobiłaby temu mężczyźnie krzywdę zaczęła oddychać jeszcze głębiej. Nie odpowiedziała, nie od razu. - Pańską dziewczynę, a gdzie Pan był kiedy to się wszystko wydarzyło, dlaczego Pan jej nie ochronił - mówiła lodowatym tonem a jej słowa przeszywały na wskroś. - Jakoś przez ostatni czas nie zainteresował się Pan co się z nią dzieje, nie było pana kiedy ona tego potrzebowała, a teraz.. - zacięła się na chwilę i po chwili ciągnęła dalej. - Teraz pan śmie rościć jakieś prawa w stosunku do niej bo przypomniał sobie pan łaskawie o jej istnieniu. - Obróciła się gwałtownie w ich stronę jej oczy wyrażały pustkę jak otchłań, oczy były czarniejsze niż najczarniejszy heban. - Myśli pan, że powierzyłabym opiekę nad nią panu z takim zachowaniem - zirytowała się, zacisnęła dłonie w piąstki przymykając powieki. - Powinien się pan zachować jak dorosły człowiek a nie jak dziecko, które czegoś chce pod napływem kaprysu, a co za parę dni znowu się panu znudzi i zostawi ją jak lalkę, która nie jest już potrzebna. - mówiła co raz to ostrzej i wiedziała, że te słowa mogą jemu zadać ból lecz miała małą nadzieję, że to go choć trochę otrzeźwi. - Nie, spokojnie nie zrobię nic wbrew jej woli. - Powiedziała widząc jego mordercze spojrzenie. - Pozostawiam Pani wybór, panno Selene. - dodała i znów obróciła się w stronę okna. Och... Benjamin proszę Cię dodaj mi otuchy bo ja już dłużej tego nie zniosę, jestem na pograniczu obłędu. - cicho załkała pod wpływem wszystkich emocji, w sposób znany tylko wampirom co mogło wyglądac jak westchnienie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takeo
Vampire



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:46, 29 Cze 2009    Temat postu:

// Kryjówka Machusia-Pączusia x3

Szedł cały czas wolno, starając się opanować rosnące w nich emocje. Wziął po raz kolejny wdech. Krew ludzi strasznie go pociągała, lecz starał się ignorować to pragnienie. Stanął przed domem Sobh. Chwilę potem stał już przy drzwiach. Zapukał, nie czekając na otwarcie wszedł. Wziął oddech, na pocieszenie. Zatkał sobie usta i nos. Krew, którą poczuł, z pewnością była smaczna. Powiedział bardzo ciche "przepraszam" i dosłownie, wpadł do pokoju, gdzie wyczuwał Benjamina.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Obrzeża miasta Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 17, 18, 19  Następny
Strona 7 z 19

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin