Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Dom Cassandry Kappel
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Obrzeża miasta
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cassandra
Człowiek



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 11:52, 24 Sie 2009    Temat postu: Dom Cassandry Kappel

Mały, jedno piętrowy domek położony prawie w lesie. Jest naprawdę nie wielki. Posiada małą kuchnię, łazienkę, salonik i pokój Cass. Przed domem jak znajduje się kawałek zieleni. Sam dom jest biały i ma czerwony dach. Kuchnia jest zrobiona w ciepłych odcieniach żółci i pomarańczu przez co jest raczej wesoła. Jest tam kilka szafek i mały stoliczek z dwoma krzesłami. Łazienka wygląda jak łazienka. Zrobiona w odcieniach błękitu i bieli. Salonik jest w odcieniach brązu i beżu. Jest tu telewizor, regał na książki i mała sofa. Pokój Cass jest fioletowo czarny. Jest w nim dość duże łóżko, szafa, kolejny regał z książkami, biurko z komputerem i duże lustro. Jest pełen różnych dodatków i rozmaitośći. Domek posiada też małe poddasze gdzie trzymane są księgi i różne naprawdę dziwne rzeczy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cassandra
Człowiek



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 13:00, 24 Sie 2009    Temat postu:

/Tu zaczyna się chistoria pewnej dziewczyny...

Cassandra czytała właśnie książkę gdy wielki zegar zaczął bić. Już czas pomyślała i zamkneła wielką księgę. Wstałą i udała się do siebie. Podeszła do szafy, musiała założyć coś cieplejszego. Miała na sobie czarne rurki i adidasy, więc założyła pasujący do tego czarny i trochę przydługi golf. Po chwili podeszła do biurka gdzie leżał wisior. Załozyła go na szyję. Spojrzała na wświetlacz telefonu. No tak godzina 23 : 30 musiała już wychodzić. Tak więc schowałą telefon i klucze po czym wyszła z domu w tajemniczy i nieznany mrok...

/Centrum/cmentarz


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cassandra dnia Pon 13:18, 24 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cassandra
Człowiek



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 16:12, 25 Sie 2009    Temat postu:

/Centrum/ ulica

Cassandra weszła do domu dość szybkim krokiem. Zamkneła drzwi zaraz za sobą i odetchneła z ulgą. Pooszła do swojego pokoju. Zdjeła piękny krzyż i odłożyła na biurko. Dziwna ta noc skomętowała w myślach. Byłą już zmęczona. Przebrała się szybko w piżamę i poszła spać. Spała dobrze lecz krótko. Obudziła się o ósmej. Otworzyła oczy i przeciągneła się. Po chwili wstałą i udała się do łazienki. Wzieła prysznic i wysuszyła włosy. Wróciła do pokuju gdzie przebrałą się w czarne rurki, Fiotetową bluzkę na krótki rękaw i fioletowe trampki. Założyła swój naszyjnik i zeszła na dół. Po drodze rozczesała swoje długie, blond włosy. Poszłą do kuchni i zjadła śniadanie. Gdy skończyła dostała Sms'a. Odpisała po czym posprzątała naczynia. Założyła krótką skórzaną kurtkę i wyszła na spotkanie z nowym.

/Centrum /kawiarenka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leana
Pół-wampir



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 20:58, 23 Wrz 2009    Temat postu:

/park

Podjechały pod dom dziewczyny
- Prosze jesteśmy na miejscu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cassandra
Człowiek



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 20:59, 23 Wrz 2009    Temat postu:

/centrum

-Dzięki, może wejdziesz? - spytała z grzeczności. W sumie była trochę zmęczona. Wysiadła z samochodu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leana
Pół-wampir



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 21:02, 23 Wrz 2009    Temat postu:

- Nie chce przeszkadzac a ty powinnaś sie położyć. Jak chcesz mozemy sie jutro spotkac

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cassandra
Człowiek



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 21:03, 23 Wrz 2009    Temat postu:

Pokiwała głową.
- To mój numer - podała jej karteczkę.
- Napisz czy coś - powiedziała z uśmiechem i weszła do środka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leana
Pół-wampir



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 21:06, 23 Wrz 2009    Temat postu:

- Dobrze - powiedziała i odjechała w kierunku swojego domu

/dom Leany


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cassandra
Człowiek



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 21:07, 23 Wrz 2009    Temat postu:

Cassandra weszła do domu i zrobiła sobie ciepłą herbatę z cytryną. Gdy byłą gotowa poszła do salonu i zaczęła czytać wielką księgę. Na razie nie była zmęczona ani nic. wzięła łyk płynu do ust. Przeczytała kilka rozdziałów księgi. Rana zaczęła ją trochę boleć. Zamknęła księgę i poszła do swojego pokoju. Było już późno. Umyła głowę i przebrała się w piżamę. Położyła się na łóżku i zgasiła światło. Nim zasnęła minęło trochę czasu. Zastanawiała się czy znajdzie kiedyś kogoś.... PO jakimś czasie w końcu zasnęła. Niestety nie spałą dobrze. Całą noc męczyły ją koszmary. Gdy wstała zjadła co nie co i uczesała starannie włosy. Ubrała się i wyszła.

/Park


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cassandra dnia Pią 23:08, 25 Wrz 2009, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cassandra
Człowiek



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 19:30, 27 Wrz 2009    Temat postu:

/ulica

Weszli do jej domu. Cass położyła torbę na półce i zdjęła glany. Uśmiechnęła się do Ethana.
- Chcesz czegoś? - spytała poprawiając sukienkę i włosy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 19:35, 27 Wrz 2009    Temat postu:

/ulica.

Wszedł za nią i ściągnął buty. obejrzał wnętrze, zatrzy ując na koniec wzrok na domowniczce
- Usiąść - odpoiedział i zaraz zaśmiał się ze swojej szczerości. Może dla niej nie, ale dla nigo był to jednak długi spacer.
Powrót do góry
Cassandra
Człowiek



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 19:37, 27 Wrz 2009    Temat postu:

Uśmiechnęła się i zaprowadziła go do salonu. Z wielkim cudem podniosła wielką księgę ze stołu i położyła ja na regale. I kto mówi że przy książkach nie da się ćwiczyć? pomyślała wesoło i usiadła na kanapie. Uśmiech nie znikał z jej twarzy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 19:41, 27 Wrz 2009    Temat postu:

Również zajął miejsce obok, rozglądając sie nadal ciekawskim wzrokiem. Ten dom miał 'klimat'. Popatrzył na dziewczynę, zauważając jej uśmiech
- Często się uśmiechasz? - spytał, wcale nie złośliwie.
Powrót do góry
Cassandra
Człowiek



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 19:47, 27 Wrz 2009    Temat postu:

- Nie zawsze. Zależ od dnia - odpowiedziała spokojnie. Lubiła swój dom, i to bardzo. Przymknął delikatnie oczy, by po chwili znów wbić niebieskie spojrzenie w jego oczy.
- A ty gdzie mieszkasz? - spytała ot tak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 20:08, 27 Wrz 2009    Temat postu:

Zastanowił się chwilę, odtwrarzając w myślach drogę, którą tu przyszedł
- Gdzieś niedaleko, tak mi się zdaje... - mruknął, marszcząc lekko brwi - ale pewnie żeby trafić, bedę musiał wrócić się na główną i wtedy z niej iść do domu - dodał ze śmiechem.
Powrót do góry
Cassandra
Człowiek



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 20:15, 27 Wrz 2009    Temat postu:

Zaśmiała się cichutko. Nadal patrzyła w jego oczy. Uśmiechnęła się mimowolnie. On miał w sobie coś takiego pozytywnego i rozweselającego. Nadal patrzyła mu głęboko w oczy starając się jeszcze więcej wyczytać o nimi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 20:21, 27 Wrz 2009    Temat postu:

- Cass no... - mruknął, ze wszystkich możliwych sił starając się nie zarumienić - to jest niesprawiedliwe - oświadczył jej,splatając ręce na torsie. Tak nie może być, że ona dowie się o nim o wszystkim, a chłopak będzie musiał wypytywać, jak na przesłuchaniu. Mimo to nie był zły na nią, naprawdę nie mógł, chociaż może i odrobina by się tego przydała, niestety.
Powrót do góry
Cassandra
Człowiek



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 20:27, 27 Wrz 2009    Temat postu:

Uśmiechnęła się przepraszająco.
- Przepraszam. - powiedziała cicho i spuściła wzrok. Nie chciała by był zły na nią. Nadal milczała nie wiedząc co powiedzieć. Nie wiedziała zupełnie o czym ma mówić. A normalnie gadałaś co ci tylko ślina na język przyniosła Skarciła się lekko w myślach. Chyba potrzebowała jeszcze chwili by się ośmielić. Znów przeniosła wzrok na chłopaka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 20:34, 27 Wrz 2009    Temat postu:

- Nie przepraszaj - zaoponował, przywracając na twarz miły uśmiech, żeby ją zachęcić.
- Poprostu wolałbym, żebyś jak coś, to pytała, nie wyczytywała mi z oczu - przyznał, nie zmieniając wyrazu twarzy - ale jak tak wolisz, to postaram sie przyzwyczaić - dodał po chwili, wzruszajac obojętnie ramionami.
Powrót do góry
Cassandra
Człowiek



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 20:38, 27 Wrz 2009    Temat postu:

Uśmiechnęła się delikatnie.
- Nie no, postaram się tak nie robić. Po prostu przyzwyczaiłam się - odpowiedziała spokojnie. Tak, to mogło być trudne. Spojrzała znów w jego oczy, tym razem normalnie. Nie starała czytać się w nich. Oparła głowę o oparcie kanapy tak by na niego patrzeć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 20:45, 27 Wrz 2009    Temat postu:

On dla odmiany przeniósł wzrok ponownie na pokój, zatrzymując go na chwilę na zegarze. Cholera... Skrzywił się lekko na moment i popatrzył na dziewczynę
- Muszę się zbierać - powiedział, wstając z kanapy - obiecuję, że za niedługo tu wpadnę - dodał, mrugając do niej wesoło. Poszedł do przedpokoju, gdzie założył buty
- Dzięki za zaproszenie i do zobaczenia - pożegnał się,na koniec obowiązkowo pokazując jej szereg ząbków i wyszedł.

/?
Powrót do góry
Cassandra
Człowiek



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 21:31, 27 Wrz 2009    Temat postu:

Spojrzała nań smutno. Odprowadziła go do przedpokoju.
- Do zobaczenia - odpowiedziała i uśmiechnęła się lekko do niego. Gdy wyszedł spojrzała na zegarek. Było wcześnie. Lecz ona nie czuła się zbyt dobrze. Poszła do siebie i ubrała się w dres. Położyła się na chwilę na łóżku...Tylko na chwileczkę....Nie wiadomo kiedy zasnęła. Śniły się jej różne dziwne rzeczy.
Biegła szybko przez las. Musiała zdążyć. Wiedziała co i komu grozi. Musiała zdążyć. Wiedziała że ten ktoś jest dla niej ważny. Cioteczka Dalma nigdy się nie myliła. Zaprowadzili ja do niej. Wiedziała że on nie może zginąć. Wbiegła na jakąś polanę. Dostrzegła go. Stał do niej tyłem, nad przepaścią. Nie mogła w to uwierzyć. Nie widziała jego twarzy. "Nieee" wyrwało się z jej gardła gdy ten ktoś zrobił krok by spaść
Obudziła się. Nie mogła pojąć tego snu. Dziwne. Tamta postać... Skądś go znam... Wstała. Spojrzała na zegarek. No tak, spała dwie godziny. Wzięła sukienkę, tą co wcześniej i co w śnie. Poszła do łazienki. Napuściła wody do wanny. Dodała specjalnych olejków by zrelaksować się. Położyła sukienkę na krześle. Rozebrała się. Weszła powoli do wanny. Dopiero teraz uświadomiła sobie jak bardzo zmarzła. Powoli jej ciało zaczęło rozgrzewać się. Zaczęła analizować sen.Po pierwsze - postać Cioteczki Dalmy : nie znała jej i prawdopodobnie zjawy ja znały. Przecież miały ją tam zaprowadzić. Po drugie - Tajemniczy mężczyzna trochę podobny do Ethana.To ja zastanawiało. PO trzecie - przepaść. Co mogła oznaczać? Tego nie wiedziała. Ale była pewna że to nie był ot taki sobie sen. On coś znaczył. Nie wiedziała tylko co. Z tego co wywnioskowała zjawy miały zaprowadzić ją do Dalmy, ona zaś wiedziała coś co na pewno będzie dla Cass ważne. Coś o jej przyszłości. Została jeszcze przepaść i tajemniczy mężczyzna. Pomyślmy... No tak! Zjawy zaprowadzą mnie do Dalmy, ona zaś wie coś o mężczyźnie który będzie dla mnie ważny...A przepaść? Tylko to było jej teraz nie wiadome. Miała pomysł. Gdy wykąpała się wyszła z wanny. Wytarła się dokładnie. Ubrała się w czarną sukienkę. Jej mokre blond włosy spływały swobodnie po jej plecach. Zostawiła dres w łazience. Poszła do siebie i włączyła komputer. Ta sprawa nie dawała jej spokoju. Gdy włączył się wpisała w ulubionej wyszukiwarce słowo "sennik". Przejrzałą wyniki wyszukiwania. kliknęła na najbardziej obiecujący link. Kliknęła na słowo "przepaść". Okazały jej się wytłumaczenia :

*widzieć: podświadomość przeczuwa sytuację niebezpieczną dla osoby, którą widzisz nad przepaścią, aura nieszczęścia
*stać samemu na krawędzi przepaści: lęki, obawy, zbliżanie się w życiu do strefy (także czasowej) niebezpiecznej
*pomału ześlizgiwać się w nią: należy liczyć się z przykrościami i zmartwieniami
*spaść w przepaść: niespodziewanie otrzymasz wesołą wiadomość
*widzieć w niej innych: sytuacja widzianych tam osób jest katastrofalna.

Dobrze...Zakładając że mężczyzna miał być dla niej bliski oznaczałoby że coś się stanie. Nie mogła w to uwierzyć. Zapisała wszystko na małej karteczce. Link, adres, sen...Wszystko co mogło jej się przydać. Zeszła na dół. Do kuchni. Zrobiła sobie tosty. Zjadła je powoli, nie spiesząc się i popijając sokiem. Pozmywała naczynia i poszła do salonu. Położyła się na kanapie i włączyła telewizor. Zaczęła oglądać jakiś ciekawy film. Nadal jednak myślała o tym śnie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cassandra dnia Nie 21:56, 27 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 22:30, 29 Wrz 2009    Temat postu:

/?

Tak jak obiecał, pojawił się przed domem dziewczyny, z niepewnością przez chwilę wpatrujac się tempo w drzwi. Westchnął cicho zapukał, opierając się nonszlancko o framugę. Uśmiech i pewność siebie powróciły od razu.
Powrót do góry
Cassandra
Człowiek



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:35, 29 Wrz 2009    Temat postu:

Usłyszała pukanie do drzwi. Ściszyła telewizor i wstała. Poprawiła włosy i sukienkę. Ciekawe kto to... Nie przywykła do gości. Właściwie to nigdy ich nie miewała. Podeszłą niepewnie do drzwi i otworzyła je. Widząc kto tam stoi uśmiechnęła się bardzo delikatnie.
- Cześć, wejdź - powiedziała trochę tajemniczo, ja to miała w zwyczaju. Wycofała się do przedpokoju.
- Chcesz coś do picia czy coś? - spytała z grzeczności. Zawsze ją dobrze wychowywano...Nawet tam...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 22:39, 29 Wrz 2009    Temat postu:

Widząc ja w drzwiach, zadowolony wszedł do środka
- Dotrzymuję obietnic- powiedział, poruszając brwiami wesoło
- Na razie dzięki... jak coś, to się zgłoszę - zapewnił ją, puszczając dziewczynie oczko.
- Bardzo się nudziłaś? -spytał, zerkając w stronę salonu, skąd słyszał telewizor.
Powrót do góry
Cassandra
Człowiek



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:46, 29 Wrz 2009    Temat postu:

- Trochę, nie dawno wstałam - odpowiedziała spokojnie i poszła z nim do salonu. Usiadła spokojnie na kanapie i przyciszyła jeszcze trochę telewizor.
- co tam u Ciebie? - spytała dla utrzymania rozmowy. Znów spojrzała mu w oczy lecz nie aż tak mocno jak przedtem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 22:50, 29 Wrz 2009    Temat postu:

Usiadł obok niej, zerkając na telewizor. Nie zobaczył tam jednak nic, godnego uwagi (jak zwykle), więc zwrócił oczy ku niej
- Nudziłem się... bardziej niż ty - powiedział, dla uwydatnienia swojego 'tragizmu'.
- Czyli nie przeszkodziłem w niczym...? -spytał jeszcze, dla upewnienia.
Powrót do góry
Cassandra
Człowiek



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:53, 29 Wrz 2009    Temat postu:

Uśmiechnęła się wesoło.
- No coś ty...Oczywiście że nie przeszkadzasz - powiedziała spokojnie. I znów nie miała tematu do rozmowy. Wymyśliła jakieś pytanie, pierwsze z brzegu.
- Jak widzę nie zgubiłeś się - dodała z odrobiną wesołości. Nadal patrzyła mu w oczy. Miała nadzieję że nie speszy się tak jak ostatnio.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 22:58, 29 Wrz 2009    Temat postu:

- Kamień z serca - mruknął jeszcze bardziej zadowolony, o ile to jeszcze możliwe.
- Wierz mi lub nie, ale za pierwszym razem trafiłem - odpowiedział z dumą, szczerzac ząbki przy tym - nabieram wprawy.
Powrót do góry
Cassandra
Człowiek



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 23:01, 29 Wrz 2009    Temat postu:

Uśmiechnęła się nie co odważniej.
- Cieszę się z tego powodu - odpowiedziała spokojnie. Nadal było dla niej trochę trudne - tak normalnie rozmawiać. Rzadko to się jej zdarzało i nie wiedziała zbytnio o czym ma mówić. Patrzyła więc tylko w jego oczy. Bawiąc się swym krzyżem. Musiało to wyglądać dziwnie a;e cóż, taka była i jakoś trudno jej było to zmienić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 23:06, 29 Wrz 2009    Temat postu:

Zamilkł na moment, przyglądając się każdemu ruchowi dziewczyny
- Jesteś taka... inna od wszystkich - powiedział powoli, dobierając słowa. Nie miał na myśli negatywnej inności, wręcz przeciwnie. Podniósł rękę i odgarnął jej jasny kosmyk z twarzy, zakładając go za ucho. Zaraz potem cofnął ją, kłąaąc na nodze i skarcił się w myślach. Zdążył zauważyć, że była bardzo.. płochliwa i dość nieufna. Nie chciał jej do siebie zrażać.
Powrót do góry
Cassandra
Człowiek



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 23:13, 29 Wrz 2009    Temat postu:

Gdy się odezwał wsłuchała się w jego słowa. Zamyśliła się na chwilę nad odpowiedzią. Gdy założył jej osmy za ucho zarumieniła się lekko. Była nieśmiała, nawet bardzo. W sumie od zawsze. Chwilę milczała. Nadal patrzyła w jego oczy.
- Cóż, ktoś musi się wyróżniać... - podsumowała dość krótko i niezbyt jasno.
- Zawsze byłam inna. Przez co czasem mam kłopoty... - dodała trochę to prostując. Nadal patrzyła mu w oczy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cassandra dnia Wto 23:16, 29 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 23:18, 29 Wrz 2009    Temat postu:

- Ja tam w tym nie widzą nic złego - odparł szczerze. Uśmiechnął się lekko, jakby dla pocieszenia
- Niebyt miałaś fajnie wcześniej... - wywnioskował po tym, co mu powiedziała, także wcześniej. Lepiej zmienić temat, bo może i był dobry w pocieszaniu, lecz nie miał zamiaru doprowadzać do tego typu sytuacji.
- Masz jakiegoś ... zwierzaka? -spytał, może banalnie, ale mając w tym cel. Skoro była dość samotna i mieszkała sama, to przydałby się jej a nie widział tu po niczym takim śladu.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 23:19, 29 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Cassandra
Człowiek



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 23:23, 29 Wrz 2009    Temat postu:

dobrze że nie wie o wszystkim Pomyślała spokojnie. Słysząc pytanie uśmiechnęła się delikatnie.
- Nie, nie mam. - odpowiedziała spokojnie. Nie miała chwilowo takiej potrzeby. Zwierzaki lubiła, lecz wolała żadnego nie posiadać. Czasem bywała lekko zakręcona i skołowana. Siedziała spokojnie ciągle obserwując Ethana.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 23:33, 29 Wrz 2009    Temat postu:

Uniósł brwi. Było tak, jak się spodziewał
- Nie wolałabyś mieć jakiegoś...? Dotrzymywałby ci towarzystwa i w ogóle... - powiedział, patrząc na nią z zaciekawieniem.
Powrót do góry
Cassandra
Człowiek



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 23:38, 29 Wrz 2009    Temat postu:

Uśmiechnęła się nieśmiało.
- Po części tak, po części nie. Widzisz, czasem nie ma mnie w domu, z resztą zwierzak to też są jakieś obowiązki. W sumie to nawet nie myślałam o tym, by sprawić sobie jakieś zwierze - odpowiedziała spokojnie. Siedziała prawie bez ruchu. Czasem tak już miała. Spuściła nagle wzrok z jego oczu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 23:41, 29 Wrz 2009    Temat postu:

Pokiwał głową i uśmiechnął się tajemniczo pod nosem, zastanawiając się, czy jego plan byłby dobrym rozwiązaniem. Nie mówił na razie nic, po części dlatego, że nie wiedział co, a po części pogrążył się w myślach.
Powrót do góry
Cassandra
Człowiek



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 15:26, 30 Wrz 2009    Temat postu:

Po dłuższej chwili spojrzała w jego oczy. Widziała że coś kombinuje. Przekrzywiła lekko głowę. W jej oczach kryła się odrobina ciekawości. Oparła głowę o oparcie kanapy. Nadal na niego patrzyła. Siedziała w sumie spokojnie i czekała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 19:04, 30 Wrz 2009    Temat postu:

Chwilę tak rozmyślał, aż wreszcie zerknął na Cass zadziornie
- Nie ma mowy, i tak ci nie powiem, co knuję - powiedział od razu.
- Mogę nawet założyć na ten czas ciemne okulary przeciwsłoneczne, żebyś nic nie wyczytała - dodał po namyśle żartem.
Powrót do góry
Cassandra
Człowiek



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 19:21, 30 Wrz 2009    Temat postu:

Uśmiechnęła się lekko.
- nie chcesz nie mów - odpowiedziała spokojnie. Była prawie pewna że prędzej czy później się dowie. Uśmiechnęła się delikatnie nadal patrząc na niego. Milczała. Chwilowo nie potrzebowała słów. Zawsze była taka...Zamknięta w sobie. Nawet tam, w psychiatryku. To nie było dobre miejsce dla niej. Gdy przypomniała sobie, przypadkowo tamten okres uśmiech natychmiast zniknął z jej twarzy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Obrzeża miasta Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin