Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Dom Cassandry Kappel
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Obrzeża miasta
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 20:11, 30 Wrz 2009    Temat postu:

Obserwował ją, biorąc od dziewczyny lekcję. Czasami milczenie rzeczywiście mogło wiele wyjaśnić.
Gdy zauważył nagłą zmianę, na jej twarzy, zmarszczył brwi, przyglądając sie jej z mimowolnym, lekkim niepokojem
- Co się stało? - spytał, w myślach widząc już przeróżne, nawet te najbardziej fantastyczne scenariusze.
Powrót do góry
Cassandra
Człowiek



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 20:15, 30 Wrz 2009    Temat postu:

Uśmiechnęła się nieśmiało lekko zakłopotana.
- Nic...Coś niezbyt miłego mi się przypomniało - powiedziała krótko. Nie wiedziała jak mógłby na to zareagować więc na razie nie odzywała się. Nadal patrzyła mu w oczy, nie chciała nic wyczytywać. Po prostu lubiła w nie patrzeć ^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 20:21, 30 Wrz 2009    Temat postu:

- Mam nadzieję, że nie przeze mnie.. - mruknął, patrząc na dziewczynę jednak niepewnie. Tego mu jeszcze brakowało, żeby wywoływać w niej smutne wspomnienia.
Powrót do góry
Cassandra
Człowiek



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 20:26, 30 Wrz 2009    Temat postu:

Uśmiechnęła się do niego ciepło i słodko.
- Nie. Na pewno nie przez Ciebie - powiedziała spokojnie i kojąco. Nie chciała by coś sobie pomyślał. Miała w tej chwili delikatną chęć przytulenia go, lecz nie zrobiła tego. Nie wiedziała ja by zareagował...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 20:36, 30 Wrz 2009    Temat postu:

W pewnym sensie go to uspokoiło, ale podświadomie nie chciał, żeby takie rzeczy się powtarzały.
- Chyba skasuję ci pamięć... - mruknął, bardziej do siebie z żartem.
Powrót do góry
Cassandra
Człowiek



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 20:41, 30 Wrz 2009    Temat postu:

Uśmiechnęła się wesoło.
- Ale to też ma swoje konsekwencje - zaczęła żartem - musiałbyś mnie pilnować żebym się nie zgubiła ani nic sobie nie zrobiła. - powiedziała wesoło. Dało się wyczuć że mówi to w formie żartu. W sumie nie miałaby nic przeciwko...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 20:51, 30 Wrz 2009    Temat postu:

Zaśmiał się na tą odpowiedź
- Do tego akurat nie potrzebuję kasowania Ci pamięci - zapewnił dziewczynę ze śmiechem.
- problem w tym, że musiałbym sie z tobą od początku poznawać... - powiedział po chwili, niezbyt tym zadowolony - tak więc pomysł jednak odpada - podsumował.
Powrót do góry
Cassandra
Człowiek



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 20:54, 30 Wrz 2009    Temat postu:

Uśmiechnęła się lekko.
- Aż taka jestem straszna? - spytała spokojnie. Zaczynała się przełamywać. Coraz bardziej była przekonana do Ethana. Zaczynała go nawet lubić...I może coś jeszcze. Nie umiała tego nazwać. Czułą się bezpieczna. Zaufanie? Tak, możliwe że to było to. Uśmiechnęła się przyjaźnie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cassandra dnia Śro 20:54, 30 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 20:58, 30 Wrz 2009    Temat postu:

- Nieee... - zaprzeczył ze śmiechem - wolę juz być na tym etapie, niż wszystko od początku zaczynać - wyjaśnił.
- Przecież nie żałuję, że Cię poznałem - dodał z lekkim oburzeniem, jakby to było oczywiste.
Powrót do góry
Cassandra
Człowiek



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 21:01, 30 Wrz 2009    Temat postu:

Spojrzała mu w oczy.
- wiesz różnie bywa - odpowiedziała spokojnie. Głowę nadal opierała na kanapie. Zaczynała znów odczuwać ból... Przymknęła na chwilę oczy. Powinna wsiąść teraz leki przeciwbólowe. Postanowiła poczekać jednak jeszcze chwilę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 21:05, 30 Wrz 2009    Temat postu:

- Wątpisz jeszcze? - spyta, znowu z oburzeniem, jeszcze większym, lecz w jakiejś części tylko udawwanym, żeby oddać jego "tragizm".
- Tak, to bym tu nie siedział z Tobą - dodał, znowu widząc wyraźnie, ze coś jest nie tak. Nic jednak nie mówił, czekajac na dalszy ciąg.
Powrót do góry
Cassandra
Człowiek



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 21:12, 30 Wrz 2009    Temat postu:

Spojrzała na niego
- nie, nie wątpię - odpowiedziała spokojnie. Ból zaczął stawać się nieznośny.
- Przepraszam na chwilę - powiedziała i wstała. Ruszyła niezbyt pewnym krokiem do kuchni. Tylenol pomyślała tylko i zaczęła szukać leu w szafce. Gdy go znalazła nalała sobie szklankę wody. Wzięła lek, powinien pomóc...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 21:22, 30 Wrz 2009    Temat postu:

- Noo... - mruknął usatyswakcjonowany. Odprowadził ją potem spojrzeniem, nie wnikając, co zamierza zrobić. To w końcu jej dom.
W tym czasie wstał i podszedł do jednego z regałów, przeglądając na nim książki. Po pewnym czasie doszedł do tomów, które na jego oko były dość... niepopularne. Zatrzymał sie więc przy nich, na razie nie chcąc ruszać.
Powrót do góry
Cassandra
Człowiek



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 21:28, 30 Wrz 2009    Temat postu:

Ból powolutku mijał. Cassandra wróciła bardzo cicho do pokoju. Stanęła tuż za Ethanem. Spojrzała na co patrzy...No tak, księgi. Cieszyła się że nie wie co ma na strychu. Uśmiechnęła się delikatnie. Nadal stała za nim.
- Ciekawią Cię moje księgi? - spytała cicho.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 21:40, 30 Wrz 2009    Temat postu:

Mało co nie podskoczył, jak się odezwała tuż za plecami, jednka zatuszował to dokładnie, zerkajac przz ramię
- Taak.. orginalne... - stwierdził, znowu przenosząc wzrok na grube tomy.
- O czym są? - spytał, sam nie mogąc dociec tego.
Powrót do góry
Cassandra
Człowiek



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 21:48, 30 Wrz 2009    Temat postu:

Wzruszyła ramionami i stanęła obok niego.
- Niektóre o magii inne o różnych istotach. A jeszcze inne o zielarstwie i podobne. Część jest po łacinie i są dość stare - odpowiedziała powoli i spokojnie. Spojrzała na chłopaka. Sama czułą się już trochę lepiej. Uśmiechnęła się delikatnie do niego. Znów miała jakieś mieszane odczucia. Gdy stałą za Ethanem dostrzegła że wygląda identycznie co mężczyzna ze snu...Było to dziwne. Nawet bardzo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 21:56, 30 Wrz 2009    Temat postu:

Co do magii, wolał wrócić najwyzej do tego później. Bardziej jego uwagę przykuły 'istoty'
- Są tu w pobliżu te istoty, które cie interesują? - spytał, niby obojętnym i lekko nadal ciekawym tonem. Sam był we wszystko wtajemniczony, choćby ze wzglądu na to, że nie był do końca człowiekiem.
Powrót do góry
Cassandra
Człowiek



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 22:01, 30 Wrz 2009    Temat postu:

Uśmiechnęła się lekko.
- Wiesz, jest o nich bardzo mało napisane. Rzadko kto je spotkał lecz ja osobiście myślę że istnieją - powiedziała spokojnie mając nadzieję że nie uzna jej za wariatkę.
- Wiesz...Ja w sumie po części też nie jestem normalna... - powiedziała i spuściła wzrok. Powinna mu powiedzieć. On powinien wiedzieć w co się plącze zadając się z nią.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 22:37, 30 Wrz 2009    Temat postu:

Zmarszczył lekko brwi i popatrzył na nią uważnie
- Wiesz, nikt nie jest do końca normalny... mogę cię zapewnić, że ja należę do tych bardziej nienormalnych - powiedział. Nie rozumiał, o co jej do końca chodzi. Żyjac wśród tylu innych stworzeń, nie dziwiło go, że interesuje się tego typu sprawami...
Powrót do góry
Cassandra
Człowiek



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 22:50, 30 Wrz 2009    Temat postu:

Uniosła lekko jedną brew do góry.
- Naprawdę? - spytała z odrobiną wesołości. Postanowiła mu powiedzieć.
- Wiesz co? Powiem Ci o co chodzi oznajmiła i usiadła na stoliku obok regału. Byłą teraz na jego wysokości, nie kryjmy była niższa.
- Tylko proszę, nie weź mnie za wariatkę... - poprosiła patrząc mu w oczy.
- Ja widzę i słyszę duchy - powiedziała spokojnie a w jej oczach byłą tylko szczerość. Dzieliło ich może jakieś pół metra.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 22:56, 30 Wrz 2009    Temat postu:

Wysłuchał uważnie, powoli coraz bardziej poważniejąc. Doszukiwał się w jej twarzy prawdy, czy moze robi sobie z niego 'jaja'. Niestety, lub stety, widział tylko szczerosć
- Nie rozumiem... - powiedział cicho, zszokowany z zdezorientowanym wzorkiem.
Powrót do góry
Cassandra
Człowiek



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:06, 30 Wrz 2009    Temat postu:

Leciutko machała nóżkami. Lecz po chwili przestała. Zamyśliła się na chwilę.
- Niezbyt wiem jak to wytłumaczyć. Tak jakby widzę zmarłych i słyszę ich głosy. w dzień i w nocy. Dla tego często wieczorem spaceruję. Mogę w tedy bez trudu z nimi rozmawiać. Nikogo wtedy nie ma. Ten wisior też dostałam od jednej ze zjaw. Nauczyli mnie bardzo wiele. - zaczęła spokojnie.
- Wiesz, jak miałam czternaście lat zginął mój ojciec. Załamało mnie to. Nie chciałam z nikim rozmawiać. Moja matka wysyłała mnie do psychologów. Lecz nic nie dawało. Jakiś czas później, po kłótni z nią poszłam na cmentarz. Na grób ojca. I wtedy się zaczęło. Widziałam duchy i słyszałam jak mówią. Gdy powiedziałam to z radości, bo mogłam rozmawiać z tatą mojej mamie uznała że mam coś z głową i wysłała mnie do psychiatryka. Nadal nie chce ze mną rozmawiać. I jak większość ludzi unika mnie. Wszyscy myślą że jestem opętana czy coś. Zawsze mnie unikali. Zjawy czasem mi pomagały. Uczyły mnie i rozmawiały ze mną. Na przykład znam Theodora Roseevelta - opowiedziała spokojnie cały czas patrząc w jego oczy. Nie było wnich nic prócz smutku i szczerości.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 23:21, 30 Wrz 2009    Temat postu:

Słuchał uważnie ze skupieniem, będąc coraz bardziej w szoku. Jednak nie czuł odrazy do dziewczyny czy tam innych tego typu rzczy - wrecz przciwnie.
W końcu po dłuzszej chwili od jej zakończenia uśmiechnął się lekko. Wiedział, że pewnie następne pół nocy spędzi na przetrawianiu tej opowieści
- Jestem pod wrazeniem... ale zapewniam cię, ze mnie do siebie nie zraziłaś tym - powiedział przyjaznym tonem ze szczerością.
- Ja też mam pewne... zdolności, jeżeli już o tym mówimy.. - powiedział dość niepewnie.
Powrót do góry
Cassandra
Człowiek



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:24, 30 Wrz 2009    Temat postu:

Uśmiechnęła się delikatnie widząc że Ethan nie uważa jej za kogoś chorego.
- Nawet nie chciałam, po prostu lubię być szczera - powiedziała spokojnie a słysząc co on mówi uśmiechnęła się trochę pewniej.
- Tak? A jakie jeśli można wiedzieć ? - spytała z ciekawością. Ciekawa była tych jego zdolności. Nadal patrzyła mu w oczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 23:30, 30 Wrz 2009    Temat postu:

Pomyślał chwilę i usmiechnął się cwanie pod nosem.
- Czekaj tu - powiedział i wyszedł do innego pokoju, gdzie się rozebrał i przemienił.
Przy okazji poprawiło się jeszcze bardziej jego samopoczucie, bo dość długą miał w tym przerwę.
Po chwili do salonu weszła bezszelestnie czarna puma, dość dużych oczywiście rozmiarów, przez co przybrał jak najbardziej przyjazny wyraz "twarzy", zeby nie przestraszyć Cass. Usiadł dumnie zaraz przed nią, nie spuszczajac z niej zainteresowanego spojrzenia.
Powrót do góry
Cassandra
Człowiek



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:34, 30 Wrz 2009    Temat postu:

Pokiwała głową. Zeskoczyła ze stolika. Stanęła obok kanapy. Widząc zwierzaka uśmiechnęła się. Nie bala się dużych kotów. Gdy usiadł przed nią ukucnęła obok. Pogłaskała go delikatnie za uszkiem.
- To fantastyczne - szepnęła tylko nadal patrząc na pumę. Czytała kiedyś o czymś takim. Nadal delikatnie głaskała go. Nie wiedziała czy mu się to podoba czy nie. Lecz miała na dzieję że jest pozytywnie nastawiony. Miał taka przyjemną sierść.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 19:41, 01 Paź 2009    Temat postu:

Zadowolony z reakcji dziewczyny wydał z siebie cichy, gardłowy pomruk, wynikający także z czynnosci Cassandry. Potarł lekko łbem o jej rękę z wesołym spojrzeniem. nie spodziewał się aż takiej wiedzy na ten temat z jej strony. Widać rzeczywiście wyróżniała się na tle tutejszych mieszkańców.
Powrót do góry
Cassandra
Człowiek



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:03, 01 Paź 2009    Temat postu:

Uśmiechnęła się słysząc jego reakcję. Lubiłą zwierzaki. A ludzi zmieniających się w nie jeszcze bardziej. Nadal głaskała go po łbie.
- Fajny z Ciebie kociak - powiedziała wesoło. Podrapała go lekko za uszkiem. Cały czas uśmeichała się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 20:11, 01 Paź 2009    Temat postu:

Przewrócił oczami i po chwili wstał, odbiegając z powrotem do pokoju. Bardziej w tym wypadku odpowiadała mu postać ludzka, ponieważ tylko tak mógł z nią rozmawiać. Wrócił więc po niedługim czasie już ubrany, stając przed ią i wyciagając rękę,żby pomóc dziewczynie wstać
- Widzisz, też się wyróżniam - stwierdził, podkreślając niejako to, że to nie jest nic złego.
Powrót do góry
Cassandra
Człowiek



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:17, 01 Paź 2009    Temat postu:

Uśmiechnęła się widząc że idzie się przemienić. Gdy przyszedł ujeła lekko jego dłoń i wstała.
- Moim zdaniem jest do bardzo ciekawa cecha - powiedziała spokojnie patrząc mu w te jego oczy. Coraz bardziej otwierałą się przed nim. Co zawsze było dla niej trudne. O dziwo umiała się z nim dogadać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 20:26, 01 Paź 2009    Temat postu:

- Ciekawa, nieciekawa... z pewnością często przydatna - odpowiedział, wzruszając ramionami
- Zresztą tak, jak twoja - dodał, uśmiechając się, wyraźnie z siebie zadowolony.
- Wiesz coś więcej o tej mojej cesze? - spytał lekko zaciekawiony. Zastanawiał się, czy zdaje sobie sprawę o innych stworzeniach, zamieszkujących te tereny.
Powrót do góry
Cassandra
Człowiek



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:32, 01 Paź 2009    Temat postu:

Uśmeichnęła się lekko.
- niewiele. Jak myślę jestes zmiennokształtny...Bardzo mało o was wiadomo. A w księgach są tylko nieliczne wzmianki - powiedziała spokojnie. Znó poczuła lekki ból w głowie. To nie było zbyt normalne. Zakręciło jej się w głowie i... Dalej juz nic nei pamiętała. Najzwyczajniej zemdlała. Nie pamiętala zbyt co i jak. Jedyne to ból, Ethan i ciemność.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 20:47, 01 Paź 2009    Temat postu:

Powoli decydując się na pogłębienie jej wiedzy na ten temat, w ostatniej chwili zauważył gwałtowne pobladnięcie jej twarzy. Sekunda i złapał ją, praktycznie tuż nad podłogę, zaniepokojony sytuacją i zdezorientowany
- Cass ... - powiedział tylko, urywając i podniósł ją bez problemu na ręce, kładąc bezwładne ciało na kanapie. Uniósł nogi i głaskał delikatnie jej czoło, odgarniając włosy. W jego oczach była prawie że rozpacz, nie wiedział, co robić, znowu mając przed oczami różne, nieciekawe też scenariusze.
Powrót do góry
Cassandra
Człowiek



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:55, 01 Paź 2009    Temat postu:

Nadal była nieprzytomna. Choć już powoli Dochodziłą do siebie...Przed oczyma miała wiele różnych obrazów. Nadal nie wiedziałą czemu to sie dzieje. Po kilku minutach powoli zaczeła otwierać oczy. Najpierw jedno a po chwili drugie. Spojrzała lekko nieprzytomnie na Ethana.
- Ethan...- szepnęła cicho - co...Co się stało ? - spytała niezbyt pamiętając tok wydarzeń. Spróbowała wstać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 21:03, 01 Paź 2009    Temat postu:

Dopiero gdy zaczęła otwierać oczy, zaczął normalnie oddychać i się uspokajać. takie rzeczy do zawału go mogę doprowadzić...
Kucnął przy jej głowie, ciągle ją delikatnie głaszcząc po głowie
- Ej eej, leż spokojnie - zaprotestował łagodnym tonem, uniemożliwiając jej jednak podniesienie się.
- Zemdlałaś - odpowiedział, marszcząc na chwilę czoło - źle się czujesz? - spytał niepewnie, nie mając pojęcia, z czego to wynikało.
Powrót do góry
Cassandra
Człowiek



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 21:08, 01 Paź 2009    Temat postu:

Uniosła się tylko lekko na łokciach. Zaczynała sobie teraz co się działo. Jego ciepłe ręce były dla niej odpowiednie. Skórę miała zimną. Po chwili jednak grzecznie się położyła na boku. Patrząc na niego.
- Tak, troszkę tylko...Ale juz lepiej - odpowiedziała spokojnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 21:14, 01 Paź 2009    Temat postu:

Głaszcząc ją, przyłożył na chwilę rękę do jej czoła, które było zimne. Wstał i zaczął kręcić się powoli w kółko na środku pokoju, lustrując wzrokiem pomieszczenie. W końcu uśmiechnął się pod nosem i podszedł do kąta, gdzie zauważył koc.
Wrócił do niej, kładąc na niej ciepłe okrycie
- Nie rób tak więcej - powiedział stanowczo, ale z ciepłym spojrzeniem, ponownie kucając. Nie dało się ukryć, ze się martwił o nią, chociaż sam tego do końca nie rozumiał.
Powrót do góry
Cassandra
Człowiek



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 22:02, 01 Paź 2009    Temat postu:

Patrzyła za nim jak się krząta po pokoju.
- Przepraszam - powiedziała cicho. Wzrok który miała wbity w jego oczy spuściła. Nie chciała by ta wyszło. Położyła sobie pod głowę jakaś poduszkę. Chwilę jeszcze na niego nie patrzyła, lecz potem przeniosła wzrok w jego oczy. Widziała zmartwienie w nich, nie wiedziała czemu się o nią martwił. Nieświadomie uśmiechnęła się lekko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 22:10, 01 Paź 2009    Temat postu:

Wesołość na chwilę pojawiła sie w tych jego oczach
- Oj, no, to nie wymagało przepraszania - powiedział uspokajająco, powstrzymując śmiech.
- Przynieść Ci coś? - spytał po chwili, podejrzewając, że dziewczyna może zachcieć wody lub jakiegoś leku.
Powrót do góry
Cassandra
Człowiek



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 22:14, 01 Paź 2009    Temat postu:

Uśmiechnęła się do niego. Zazwyczaj przepraszała za większość rzeczy.
- Nie, dziękuję - odpowiedziała na pytanie nie spuszczając z niego wzroku. Cieszyła się, nie wiedząc czemu, że on tu jest.Nadal leżała na boku tak by móc go widzieć. Włosy spokojnie spływały po jej ramionach. Odgarnęła je do tyłu. Nadal milczała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Obrzeża miasta Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin