Polana na środku lasu.

Lily

Uśmiechnęła się oddając pocałunek.
- No dobrze a co będzie potem? Jak już zacznę chodzić do tej szkoły? - spytała głaszcząc go po karku.

Gość

- No ty będziesz chodzić do szkoły, ja do pracy, a po lekcjach mogę dawać ci osobiste korepetycje - powiedział Lex i uśmiechnął się do dziewczyny.

Lily

- No dobrze, niech będzie - zaśmiała się - ale to chyba te korepetycje to ze wszystkiego bo ja zbyt dobra w nauce nie jestem - zawstydziła się trochę. Była bardzo inteligentna ale z powodu tego, że chciała zrobić ojcu na złość miała trochę zaległości.

Gość

- Nie szkodzi kotku, ze wszystkim damy sobie rade.

Lily

- Mam nadzieję - westchnęła.
- To co robimy? - spojrzała na niebo - ładna pogoda. Może pójdziemy do szkoły, zapiszę się, potem na kawę, znajdziemy coś do spania i pójdziemy na plażę? - uśmiechnęła się delikatnie.

Gość

-No to chodźmy-powiedział Lex objął dziewczynę w pasie i pocałował.
- Albo mam lepszy pomysł pojedziemy moim motorem, co ty na to?

Lily

Spojrzała na motor.
- No dobrze, ale uważaj, nie chcę kolejnej blizny - zaśmiała się pokazując mu znów swoją bliznę na czole.

Gość

-Spokojnie, jeszcze nigdy nic nikomu się na moim motorze nie stało, nie skrzywdził bym mojej księżniczki.
Podał jej kask i specjalną kurtkę.
-Załóż to jednak na wszelki wypadek-usiadł na motorze i pokazał dziewczynie jak na za nim siedzieć.
-No a teraz trzymaj się mocno.
/Szkoła Forks

Lily

Zrobiła to co jej kazał i mocno się go chwyciła.

/ szkoła w Forks [ Ty zacznynasz ^^ ]

Yasmin · Gość

/ dom Yass

usiadła sobie pod jednym z drzew.
- I jak podoba Ci się? Lubię tu przychodzić - westchnęła

Mickey · Gość

/dom Yass
Wszedł za dziewczyną na polanę. Stał jednak i rozglądał się.
- pięknie... - odparł tylko nadal zapatrzony w okolicę.

Yasmin · Gość

- Siadaj - przesunęła się kawałeczek i skubała trawkę, która rosła na polanie.

Mickey · Gość

Usiadł grzecznie koło niej i przymknął oczy. Cały czas milczał nie wiedząc co powiedzieć.

Yasmin · Gość

Siedziała i patrzyła się na zachód słońca.
- Lubię oglądać zachody słońca- spojrzała na niego

Mickey · Gość

Westchnął cicho.
- Tak, zachody są cudowne - powiedział wesoło i też na nią spojrzał. Nie wiedział co dalej robić więc siedział bezczynnie patrząc to na nią to na niebo

Yasmin · Gość

Przysunęła się do niego niezauważalnie.
- A jeszcze bardziej lubię je spędzać w miłym towarzystwie - wciąż na niego patrzyła. Prosto w oczy

Mickey · Gość

Odwzajemnił spojrzenie. Domyślął się delikatnie co jest grane.
- Na serio moje towarzystwo jest dla ciebie miłe ? - spytał unosząc delikatnie lewą brew do góry. Uśmiechnął się delikatnie nadal na nią patrząc.

Yasmin · Gość

- Tak. A czemu miałoby nie być? - spytała nadal z szerokim uśmiechem. Nie poruszyła się ani o milimetr

Mickey · Gość

Pod wpływem impulsu też się delikatnie przysunął.
-wiesz, co po niektórzy za mną nie przepadają - powiedział delikatnym żartem.

Yasmin · Gość

-Za mną dużo ludzi nie przepada ale jakoś mnie to nie za bardzo interesuje - znów się przysunęła kawałeczek

Mickey · Gość

- Ciekawe czemu...- powiedział wesołym tonem. I zamyślił się na chwileczkę. nadal patrząć jej w oczy

Yasmin · Gość

- Tajemnica - zaśmiała się i troszkę nachyliła. Jednak nie zrobiła dalej żadnego ruchu

Mickey · Gość

Uśmiechnął się wesoło słysząc jej śmiech. Widząc jak się przybliża zastygł w bezruchu(żeby nie było xD). Domyślał się co dziewczyna chce zrobić ale sam nie podjął żadnego działania. Co chce to zrobi pomyślał i uśmiechnął się delikatnie.

Yasmin · Gość

Westchnęła cicho i najpierw delikatnie pogłaskała go po policzku a potem lekko musnęła jego wargi swoimi. Jakby nieśmiało i niepewnie

Mickey · Gość

Poczuł przyjemny dreszcz gdy go dotkneła. Gdy musneła go wargami odpowiedział jej dłuższym pocałunkiem. Gdy skończył spojrzał na nią pytającym i badawczym wzrokiem.

Yasmin · Gość

Również na niego spojrzała i znów pocałowała tym razem delikatnie musnęła jego wargi językiem. Nie była pewna czy może więc się od niego odsunęła ale tylko na kilka mm.

Mickey · Gość

Siedział spokojnie nadal lekko zdziwiony. Nie spuszczał z niej wzroku nawet gdy skończyła. Wzrok nadal miał pytający.

Yasmin · Gość

Kiedy nic nie zrobił, stwierdziła,że widocznie mu się nie podobało. Odsunęła się więc dalej niż wcześniej. Nic nie mówiła. Wzrok miała wbity w pień jednego z drzew przed sobą

Mickey · Gość

Nie spodobało mu się, że Yass odsuneła się od niego. Przybliżył swoją twarz do jej ucha.
- Coś się stało? - spytał szeptem. Zaczoł się bawić kosmykiem jej włosów

Yasmin · Gość

- Nic - wzruszyła ramionami - co niby się miało stać? - spytała patrząc na swoje kolana.

Mickey · Gość

Wzruszył delikatnie ramionami, po jej zachowaniu uznał że nie chce już z nim przebywać więc odsunął się od niej.
- chyba... Już pójdę - powiedział z delikatnym smutkiem nie wiedzieć czemu. Zaczął powoli wstawać.

Yasmin · Gość

- Zostań - powiedziała szybko jakby bała się tego ,że on zniknie i nie wróci nigdy.
- Przepraszam jakoś tak nie wiem - wstała i przytuliła się do niego od tak

Mickey · Gość

Stał tak chwilę zdziwony po czym objął ją w pasie.
- spokojnie nic się nie stało - szepnął cicho i oparł głowę na jej ramieniu, był wyrzszy o głowę wieć wiadomo.

Yasmin · Gość

Pocałowała go w policzek.
- Jesteś zły? - spojrzała mu w oczy

Mickey · Gość

Podniusł głowę.
- Zły? Czemu miałbym być zły? - spytał patrząc w jej oczka. Nie wiedział czemu miałby się wściekać bo przecież nic takiego nie zrobiła.

Yasmin · Gość

- No za to, że Cię pocałowałam i w ogóle - westchnęła i głaskała go po karku delikatnie

Mickey · Gość

Zaśmiał się cicho.
- Jak mógłbym być za to zły? Bo coś nie rozumiem - powiedział nadal wesoło. Nigdy nie był w stanie czegoś takiego pojąć. Nadal trzymał ją w dość mocnym uścisku, i na razie nie wiedzieć czemu nie chciał jej puścić

Yasmin · Gość

- nie wiem - zaśmiała się i znów go pocałowała tym razem bardziej namiętnie wplatając dłonie w jego włosy

Mickey · Gość

Odwzalemnił pocałunek, delikatnie ją podnosząc tak żeby było mu wygodniej. Dziewczyna była teraz kilka centymetrów nad ziemią w jego mocnym uścisku.

Yasmin · Gość

Nie odrywając się od jego ust owinęła się nogami w jego pasie. Glaskała go delikatnie po pelecach