Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Restauracje
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Europa / Francja / Paryż / Hotel Four Seasons
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Morgan
Vampire



Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:32, 07 Wrz 2009    Temat postu:

Najpewniej, gdyby nie fakt, że był osobą zaiscie dobrze wychowaną, wywróciłby teraz oczami. Uśmiechnął się jedynie.
- Wracać?
Uniósł lekko brew.
- Nie...sądzę, że powinniśmy tu zostać na jakiś czas, jeżeli ci to oczywiście nie przeszkadza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leonardo
Vampire



Dołączył: 06 Wrz 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:38, 07 Wrz 2009    Temat postu:

Nie lubił być z daleka od swoich kasyn. Wyjątek robił jedynie dla Toskanii. Spojrzał na Morgana z ukosa
- Kilka dni. Nie więcej - poprawił ułożenie sztućców. Pod pewnymi względami wykazywał tendencje do pedantyzmu. - Nudzi mnie Paryż. Bez urazy - westchnął. - Tutejsi artysci się popsuli. Nie ma tu już nic wartościowego. Nawet awangarda zeszła na psy - skrzywił się nieznacznie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morgan
Vampire



Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:40, 07 Wrz 2009    Temat postu:

- Wiem, przyjacielu. Aczkolwiek, jak pewnie sam doskonale wiesz, tu najłatwiej zaopatrzeć się w obsadę do filmu. Większość tutejszych panien aż do tego lgnie. Wiesz, jaką wartość ma teraz pieniądz...
Weschnął robiąc minę " Ach ta dzisiejsza młodzież".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leonardo
Vampire



Dołączył: 06 Wrz 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:44, 07 Wrz 2009    Temat postu:

Nie skomentował tego. Uniósł jedynie brew. Firmy Morgana bywały ciekawą rozrywką, jednak Leonardo wolał inne. Znał ciekawsze zajęcia. Aczkolwiek, nawet on miewał przyjemność z Morganowych inwestycji.
- Coś konkretnego? Czy dopiero zaczniemy się rozglądać? - westchnął wygładzając maleńką fałdę na obrusie. Czasem zastanawiał się czy naprawdę muszą to robić sami. Czy nie łatwiej było kogos wynająć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morgan
Vampire



Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:08, 07 Wrz 2009    Temat postu:

- Niestety...musimy sami wyszukać.
Westchnął ciężko.
- Nie chcemy przecież rozgłosu w stosunku do tych filmów. Jak dobrze wiesz, moglibysmy na tym obaj stracić. Bardzo wiele.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leonardo
Vampire



Dołączył: 06 Wrz 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:19, 07 Wrz 2009    Temat postu:

- Wiem, wiem - powiedział z lekkim zniecierpliwieniem. Co za idiotyczne czasy. Pełne hipokryzji... Rozebrane kobiety wędrują po ulicach a filmy dla dorosłych nadal stanowią tabu. Prychnął niezadowolony.
- Masz kogoś na oku czy dopiero za to się zabierzesz? - zmarszczył brew.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morgan
Vampire



Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:51, 07 Wrz 2009    Temat postu:

- Niestety, dopiero się zabieram. Odnalezienie się w tym...Paryżu
Skrzywił się wyraźnie.
- Dużo mi zajęło. Tyle się tu zmieniło....to wręcz niesmaczne. Nic nie jest gustowne. Brak elegancji, sam rozumiesz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leonardo
Vampire



Dołączył: 06 Wrz 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:08, 07 Wrz 2009    Temat postu:

- WIęc nie dziw się, że siedze tu jak na szpilkach - mruknął pod nosem Leonard - Te czasy sa straszne. Ludzie zwierzęceją. - prychnął - słyszałby kto zeby się żywić bydłem. Wegetarianizm - wycedził słowo pogardliwie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morgan
Vampire



Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:17, 07 Wrz 2009    Temat postu:

Prychnął z wyraźnym obrzydzeniem.
- To jest nie do przyjęcia, mój przyjacielu, te nowe porządki. Od wielu lat żywimy sie, tak jak sie żywimy. I nagle...jakieś paktan ie pakta. Głośno teraz o tym.
Westchnął ciężko
- Trudno się gdzieś udać by nie spotkać hołoty, zk tórą teraz młodzi siebratają.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:07, 07 Wrz 2009    Temat postu:

Carmen napisał:
Machała wesoło nóżkami pisząc smsa. Podała Julie telefon pod stołem i pokazała jej wiadomość od Martina. Aż cała na tym krześle jakby mogła to by skakała. Wypiła trochę wina z kieliszka



Juliette uśmiechnęła się lekko. On przynajmniej tęskni.. Przejmuje się... A tamten? Rób co chcesz.. To twoje życie... westchnęła przywołując kelnera Ma to wszystko głęboko w dupie Zamówiła sałatkę owocową. Potrzebowała czegoś słodkiego i soczystego żeby zabić ochotę na tequillę. Pogłaskała Carmen po dłoni i szepnęła - A widzisz. Będzie dobrze. - Bardzo się starała by ukryć tę odrobinę rozczarowania jakie w chwili obecnej ją uwierało Na Boga, Juliette, a czego ty się spodziewałaś? Że będzie cię nosił na rękach i wielbił jak boginię? Ogarnijże się. To nie ten typ Wszystko to rozumiała, ale gdzies tam na dnie serca było jej jednak przykro, ze Norman olewa to wszystko. Część jej buntowała się przeciwko takiemu stanowi rzeczy. Chciała go zdenerwować, rozzłościć, bo wtedy przynajmniej wiedziałaby co on myśli i czuje. Ta druga, rozsądniejsza, część niej powstrzymywała ją przed czynieniem głupot. Juliette sama wiedziała, ze doprowadzenie go do wściekłości nie prowadzi do niczego dobrego. Westchnęła bezgłosnie i zatopiła widelczyk w kawałek ananasa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carmen
Człowiek



Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 22:13, 07 Wrz 2009    Temat postu:

Położył telefon na stole. Jakby tak znów miał do niej napisać. Poklepała Julie po kolanie. CO miało znaczyć: Nie martw się. Widziała, że Julie i tak jest jakaś smutna i nieobecna w pewnym sensie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leonardo
Vampire



Dołączył: 06 Wrz 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:13, 07 Wrz 2009    Temat postu:

- Ten świat chyli się ku upadkowi, drogi Morganie. Juz od dawna to powtarzam. - poprawił skórzane rękawiczki na dłoniach - Zróbmy szybko co mamy zrobić i wracajmy do Vegas. Tam przynajmniej nie ma tego parszywego smrodu obłudy jaki panuje tutaj - zmrużył oczy - Tam przynajmniej jestem u siebie. - Był przywiązany do miejsc, w których mieszkał. Nie lubił innych. Najlepiej czuł się wśród swoich własnych "śmieci"

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morgan
Vampire



Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:24, 07 Wrz 2009    Temat postu:

- Oczywiście...mój mistrzu
Pozwolił sobie na odrobinę złośliwość i cynizmu, jak to zwykle z nim bywało. W jego żyłach...dawno temu płynęła krew francuska. bardzo lubił Francję. Ale starą Francję. Nie to zawszone, śmierdzące miejsce. Gdzie nawet w najlepszych hotelach mogła isepojawić niegodna hołota, która nei umie się prezentować.
- Wiem, ze ubolewasz, ale potrzeba czasu. Myślę...że mam pomysł.
Uśmiechnął się lekko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leonardo
Vampire



Dołączył: 06 Wrz 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:38, 07 Wrz 2009    Temat postu:

Na słowo "mistrz" zmarszczył czoło
- Gdybys nie był taki stary to wytarmosiłbym cię za uszy, mój synu - rzekł ostrzejszym tonem. Nie lubił takich żartów. Szczególnie w chwilach gdy nie miał kwitnącego humoru.
- Słucham tego pomysłu - odetchnął zainteresowany mimo wszystko. Modlił się o coś co w jakiś sposób złagodziłoby jego ból przebywania tutaj.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morgan
Vampire



Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:41, 07 Wrz 2009    Temat postu:

Zachichotał cicho, niby mały dzieciak. Miał takie swoje dni. Ponoć na starość się dziecinnieje.
- Widzisz, mój drogi ojcze, można by zorganizować bankiet. Ale nie taki, jakie teraz są w modzie, nie.
Patrzył na porzyjaciela. Te współczesne bankiety w wiekszości były nie do przyjęcia. Zero elegancji, pompy. Nic...zwykła, jak to wspólcznesan młodzież mawiałą..." impreza". A nie o to mu chodziło. W jego filmie nei mogły występować byle kobiety. Nie on szukał pięknych, dobrze wychowanych panien.
- Bankiet ten byłby porządny, w wielkiej sali balowej z najętą porządną orkiestrą. Dalej...to obaj już cos znajdziemy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leonardo
Vampire



Dołączył: 06 Wrz 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:46, 07 Wrz 2009    Temat postu:

- Bankiet w starym stylu. - podchwycił pomysł i jego poznaczoną czasem twarz rozświetlił uśmiech. Pogroził Morganowi palcem - Ty wiesz jak mnie uradować, mój drogi. Ty wiesz jak ucieszyc stare serce - które juz dawno nie bije

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morgan
Vampire



Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:56, 07 Wrz 2009    Temat postu:

- Od tego jestem, między innymi.
Uśmiechnął się do niego. Rozejrzał się, usiadł wygodnie, jednak nadal na swój sposób sztywno . Oparł się o oparcie, na króka chwilę zamknął oczy.
- Dobry, stary bankiet.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leonardo
Vampire



Dołączył: 06 Wrz 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 10:37, 08 Wrz 2009    Temat postu:

- Mam nadzieję, że chcesz to zrobić tutaj - zatoczył koło dłonią - Nie wyobrażam sobie bankietu w innym miejscu - Paryz mu się nie podobał. Wolał Rzym. A jeszcze bardziej swój zameczek w Toskanii. Nawet w rezydencji Morgana nie czuł się dobrze. Ostatecznie znosił swoja bytnosć w Stanach. Tam urządził się nieźle. Spojrzał na Morgana bysto. - I koniecznie zabrośmy tę motłoch, który śmie się określać mianem artystów. Niech zobaczą co znaczy smak i elegancja - pokręcił glową zniesmaczony na samo wspomnienie tych ludzi. Świat schodzi na psy.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Leonardo dnia Wto 10:38, 08 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:27, 08 Wrz 2009    Temat postu:

Carmen napisał:
Położyła telefon na stole. Jakby tak znów miał do niej napisać. Poklepała Julie po kolanie. CO miało znaczyć: Nie martw się. Widziała, że Julie i tak jest jakaś smutna i nieobecna w pewnym sensie.


Skupiła się na swojej sałatce. Jadła z namaszczeniem koncentrując na tej czynności wszystkie myśli. Właściwie dlaczego go kocham? Zadawała sobie pytanie nie znając odpowiedzi. Nie wiedziała dlaczego i tak naprawdę nie chciała wiedzieć. Po prostu go kochała. I tęskniła. Spojrzała na kawałek brzoskwini. Lubiła brzoskwinie. Ta jednak nie miała smaku. W zasadzie zaden z tych owoców nie miał smaku. Nic co jadła nie miało smaku. Rozejrzała sie wokół. Wszędzie kolorowo, ale te barwy jakieś bez wyrazu. Gdyby powiedział jedno słowo to gotowa była wsiąść w pierwszy samolot i wrócić. I czuła się z tym źle. Co więcej, czuła się tym przerazona. Własną słabością. Czuła się zdradzona przez samą siebie. I to napawało ja jeszcze większym strachem. Czuła się samotna. Przez te kilka chwil, które wydawały jej się wspólnymi chwilami, teraz bardziej boleśnie odczuwała ich brak. Czuła się potwornie osamotniona. Nie obchodzi go gdzie chodzę. Nie obchodzi go co robię. Nie obchodzi go to co się ze mną dzieje. Przeszedł ją zimny dreszcz Ilekroć żartuję i próbuję go rozśmieszyć on mnie gasi. A moze on żartuje? Nie rozumiem tych żartów. Rzeczywiście nie mam poczucia humoru. Wpakowała do buzi winogrono. Nagle wydało się jej sklapciałe i gumiaste. Może tak naprawdę to spotkanie nasze upewniło go że jestem dla niego nikim? Moze robi to tylko dlatego bo mu mnie szkoda? Tak z litości... Tak naprawdę to jemu jest na rękę że ja tu jestem. Z daleka. Trzyma mnie z daleka jak wszystkie problemy. Taki wniosek sprawił, ze sparaliżowało ją na krótką chwilę. I przyszło olśnienie Oczywiście! Przecież to oczywiste! Miał nadzieję, że będę się tu dobrze bawić i nie wrócę. To dlatego powiedział zebym łapała dystans. Dlatego nie powiedział nawet jednym słowem, ze tęskni. Dlatego drażniła go długa rozmowa. Bo przecież drażniła, prawda? Miała ochotę roześmiać się głosno. Zawsze na duzy stres reagowała śmiechem. Chyba jednak lepiej być samotną niż niemile widzianą Postanowiła nikomu nie mówić o tych rozterkach. Nie mówić Carmen. Nie chciała, zeby przyjaciólka się martwiła. Przykleiła sobie na twarzy uśmiech, zaś strach przed potwierdzeniem wniosków ukryła głęboko w sobie. Odbijał się jedynie na dnie jej oczu. Będę się uśmiechac. Będę udawać że wszystko jest ok. Jeżeli... jeżeli rzeczywiście mam rację... Nie miała zielonego pojęcia co zrobić gdyby się okazało ze miała rację. Wciagnęła ciężko powietrze. Nie było sensu gdybać. Nie było tez sensu siedzieć bezczynnie. Musiała coś robić żeby nie oszaleć. Gwałtownie odstawiła pucharek z niedokończoną sałatką. - Jesteśmy w Paryzu. Nie spędzimy chyba całego dnia na siedzeniu przy stoliku, prawda? Ja chcę wjechać na wieżę Eiffla. - Moze gdybym się z niej rzuciła, to wszystko nagle stałoby się dla wszystkich prostsze? -Idzie ktoś ze mną? - podniosła się.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Juliette dnia Wto 14:28, 08 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carmen
Człowiek



Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 18:47, 08 Wrz 2009    Temat postu:

Dopiła szybko wino i schowała telefon do swojej torebki.
- Ja, ja idę - zaśmiała się i wstała. Wzięła Julie pod ramie.
- To co wieża a potem? - spytała z szerokim uśmiechem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morgan
Vampire



Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:57, 08 Wrz 2009    Temat postu:

Leonardo napisał:
- Mam nadzieję, że chcesz to zrobić tutaj - zatoczył koło dłonią - Nie wyobrażam sobie bankietu w innym miejscu - Paryz mu się nie podobał. Wolał Rzym. A jeszcze bardziej swój zameczek w Toskanii. Nawet w rezydencji Morgana nie czuł się dobrze. Ostatecznie znosił swoja bytnosć w Stanach. Tam urządził się nieźle. Spojrzał na Morgana bysto. - I koniecznie zabrośmy tę motłoch, który śmie się określać mianem artystów. Niech zobaczą co znaczy smak i elegancja - pokręcił glową zniesmaczony na samo wspomnienie tych ludzi. Świat schodzi na psy.


- Oczywiście, że tu. Ewentualnie rozważałem tutejszą salę balową. Jest piękna. Nie aż tak upsrztona tym...nowoczesnym, tandetnym złotem. Nie jest porządna, taka jak być powinna.
Sprostował.
- Oczywiście roześlemy zaproszenia do wszystkich....ważnych mieszkańców tej zapadłej dziury, która śmie zwać się Paryżem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leonardo
Vampire



Dołączył: 06 Wrz 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:13, 08 Wrz 2009    Temat postu:

- I dobrze - puknął palcem wskazujacym w gazetę. Aż zaszeleściła. Wygładził ją
- Jadłeś już coś? - zaczynał doskwierać mu głód. Nie lubił być głodny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:17, 08 Wrz 2009    Temat postu:

Carmen napisał:
Dopiła szybko wino i schowała telefon do swojej torebki.
- Ja, ja idę - zaśmiała się i wstała. Wzięła Julie pod ramie.
- To co wieża a potem? - spytała z szerokim uśmiechem


Nie będzie zadnego potem

- A potem spacer po Polach Marsowych. Do łuku tryumfalnego. I chcę zobaczyć Wersal. Zawsze chciałam. - wymieniała z uśmiechem przyklejonym do twarzy - I Luwr. Muzea... Chcę zobaczyć to wszystko. - potrzebowała czymś zapełnić czas. Dużo zajęć. Żeby nie myśleć. Żeby przestać mysleć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morgan
Vampire



Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:21, 08 Wrz 2009    Temat postu:

- Nie było kiedy. Wylądowałem niedawno.
Jemu to nie przeszkadzało. Jadł przed podróżą, niedawno. Spojrzał na tamtą grupę.
- Co do znalezienia odpowiednich gości...coś się wymyśli. O to się nie martwię. Gorzej, z tym żeby, trzymali poziom. Ale...myślę że jakoś temu zaradzimy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leonardo
Vampire



Dołączył: 06 Wrz 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:32, 08 Wrz 2009    Temat postu:

- Mam nadzieję - zacmokał z powątpiewaniem - Ale kilku tłumoków nie zepsuje nam przecież zabawy - podążył wzrokiem za spojrzeniem przyjaciela.
- Tę rudą to ja skądś znam... - rzucił półgłosem do samego siebie. Wrócił do Morgana.
- Powiedz mi, gdzie czasy Chopina...- westchnął. - Wtedy - wycelował palcem w sufit - to były bale


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morgan
Vampire



Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:37, 08 Wrz 2009    Temat postu:

- Też znam. Dam głowę, że już ją kiedyś gdzieś widziałem...
Westchnął cicho
- Czasy Chopina? Zastąpiono czasami marnej muzyki, którą śmią nazywać muzyką, mimo, że to młodzież krzyczy do mikrofonów. Są to czasy gdzie kobiety chodzą półnagie po ulicach.
Westchnął cicho.
- To właśnie zastąpiło to całe piękno


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leonardo
Vampire



Dołączył: 06 Wrz 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:47, 08 Wrz 2009    Temat postu:

- To nie zastąpiło. To je pogrzebało, mój drogi - starszy pan pokiwał głową - Piękno jest przysypane śmierdzacym gównem - podsumował - I to mnie boli najbardziej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morgan
Vampire



Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:05, 08 Wrz 2009    Temat postu:

- Tak, to prawda. Ale gdzie znajdziesz człeka, który zakochany jest w tamtych czsach. Czasach piękna i inteligencji. A nie tego motłochu.
Potarł skronie, w geście zmęczenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leonardo
Vampire



Dołączył: 06 Wrz 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:07, 08 Wrz 2009    Temat postu:

- Człeka? - uniósł brwi na znak rozbawienia - A kto ich pytałby o zdanie? - potarł o siebie obie dłonie - Natomiast takich jak my.. Myślę, ze znalazłbyś wielu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morgan
Vampire



Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:26, 08 Wrz 2009    Temat postu:

- Wielu którzy znają życie. A większość obecnie to motłoch, jak już wspomniałem,bratają się z ludźmi czy zapchlonymi psami. To już nie to samo. Naprawdę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leonardo
Vampire



Dołączył: 06 Wrz 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:35, 08 Wrz 2009    Temat postu:

- Nawet mi nie przypominaj - westchnął. - To obraza dla całego naszego gatunku. A te trzy osły myślą, że mają wszystko pod kontrolą - prychnął. - Świat schodzi na psy!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carmen
Człowiek



Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 14:01, 09 Wrz 2009    Temat postu:

- Chodź - pociągnęła Julie i pobiegły do windy.
- Wiesz co widziałam w jednej z uliczek śliczne sukienki a obok kawiarenkę - powiedziała wciskając guzik


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:03, 09 Wrz 2009    Temat postu:

- Jakie sukienki? Jaką kawiarnie? - Wyjątkowo nie miała ochoty na zakupy. Chciała iść. Przed siebie i jak najdalej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carmen
Człowiek



Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 14:08, 09 Wrz 2009    Temat postu:

- Jedna taka czarna ładna, przed kolano. Druga taka fioletowa ciemna ale nawet w bordowy wpadała z taką kolorową tutaj jakby...- nie wiedziała jak to nazwać ale widząc jej minę przestała się jakoś starać żeby to wytłumaczyć.
- A kawiarenka taka malutka i śliczna - westchnęła wchodząc do windy.
- Julie? - odwróciła się w jej stronę - proszę pomóż mi wybrać jakąś sukienkę. Nie wrócę do Seattle z Paryża bez sukienki - zaśmiała się i dźgnęła ją w bok brzucha palcem


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Carmen dnia Śro 14:26, 09 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:37, 09 Wrz 2009    Temat postu:

Julie spojrzała na nią dziwnie i parsknęła śmiechem.
- Jasne. Wyślę tylko wiadomość Istiemu. Nie wypada go tak zostawiać - westchnęła wyciagając telefon. Szybko wpisała smsa. Wieczorem miała w planach powłóczyć się po Paryżu samotnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carmen
Człowiek



Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 14:43, 09 Wrz 2009    Temat postu:

- No co? nie zawsze się jest w Paryżu. A wiadomo, że jest on stolicą mody więc wypada sobie coś ładnego sprawić - pokazała jej język

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:03, 09 Wrz 2009    Temat postu:

- Przeceiż nic nie mówię - zaśmiała się - I masz rację. Jak mozna wrócić z Paryza bez sukienki - zachichotała mierzwiąc Carmie włosy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carmen
Człowiek



Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 15:18, 09 Wrz 2009    Temat postu:

- Tobie też coś ładnego kupimy - poprawiła swoje włosy bo teraz wyglądała jak czarownica

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:42, 09 Wrz 2009    Temat postu:

- Mnie wystarczy zwykła mała czarna. - uśmiechnęła się. I może jakiś kostiumik od Chanel. Przyda się do pracy. I garnitur.. Jeden garnitur dla niego. Od Versace...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carmen
Człowiek



Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 16:08, 09 Wrz 2009    Temat postu:

- I coś jeszcze jako dodatek. Może torebka, szpilki... - wymieniała zastanawiając się.
- I jeszcze na lotnisku to jak będziemy wracać to wina jakieś dobre - przypomniało jej się nagle


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Europa / Francja / Paryż / Hotel Four Seasons Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin