Jadalnia i Kuchnia

Phill · Gość

- Ty tu jesteś gospodynią - zauważył z uśmiechem.

Yasmin · Gość

Wyciągnęła z lodówki duże ciasto czekoladowe i pokroiła je na kawałki, które ułożyła na ładnym talerzu. Postawiła go na stół i dała Phillowi i sobie małe talerzyki.
- Bierz - powiedziała siadając do stołu.

Phill · Gość

- Spoko. Obsłużę się - uśmiechnął się rozglądając po kuchni w poszukiwaniu czegoś do naprawy.

Yasmin · Gość

Wzięła kawałek na talerzyk i zjadła kęs.
- Wiesz, nie żebym się chwaliła ale dobre wyszło - zaśmiała się

Phill · Gość

Smakował ciasto kęs po kęsie. Pozbierał okruszki i zerknął na nią - Oczywiście że dobrze wyszło.

Yasmin · Gość

- Wiem - zaśmiała się dumna.
- Podoba Ci się w La Push ? - spytała nagle

Phill · Gość

Spojrzał na nią i pomyślał że to dziwne pytanie, bo mieszkła już tu kilka dobrych lat. - Oczywiście.

Yasmin · Gość

- Mnie też - uśmiechnęła się.
- A tak poza Ash to co u Ciebie? - spytała

Phill · Gość

- Szukam pracy - wyznał z nadzieją że może mu pomoże. - Dzwoniłem już do Forks ponieważ szukali kogoś do prezprowadzenia remontu motelu, ale cóż... Nie oddzwonili. - wzruszył ramionami zawiedziony.

Yasmin · Gość

- Znajdziesz kogoś. A może w warsztacie Marianne, w końcu lubisz takie rzeczy - zaśmiała się zjadając kolejne ciastko

Phill · Gość

- A Marianne ma wolne stanowisko? - zapytał szczerze zainteresoany.

Yasmin · Gość

- Nie wiem, ale możesz z nią pogadać. Na pewno znajdzie coś dla Ciebie - stwierdziła

Phill · Gość

- A masz jej numer, lub jakiś inny kontakt? - zapytał czując wzbierającą nadzieję w sercu.

Yasmin · Gość

- Mam - wyciągnęła ze spodni karteczkę z numerem - proszę to jej numer, powołaj się na mnie - uśmiechnęła się

Phill · Gość

- Dzieki - powiedział cicho czytając kartkę - Dzięki... - powtórzył zamyslony.

Yasmin · Gość

- E tam, nie ma za co - uśmiechnęła się - będę do Ciebie z autem przyjeżdżać - zaśmiała się

Phill · Gość

- Watpię - zaśmiał się patrząc na nią - Twój samochód chodzi jak złoto. Za mój się muszę w końcu zabrać. Jeszce troche i nie będzie w nim czego naprawiać. - parsknął śmiechem. Popatrzył na zegarek i westchnął smutno - Zasiedziałem się tu z tobą. Trzeba mnie było wygonić jakąś godzinę temu. - powiedział do niej z wyrzutem. - Pamiętaj jak żarówki ci się przepalą lub coś gorszego to zadzwoń. Dzięki za kolację! - puścił do niej oko i wypadł na ulicę

/ Ulica

Yasmin · Gość

/ dom Philla

Weszli do domu. Yass wyciągnęła Nicka, który dawno już spał i zaniosła do łóżeczka. Zbiegła na dół i wyciągnęła 2 puszki coli.
- Masz - podała mu jedną

Gość

/Dom Phill'a

- Dzięki - otworzył puszkę i upił łyk - Właściwie od jak dawna mieszkasz w La Push? - zapytał - Wcześniej cię nie spotkałem...

Yasmin · Gość

- Wprowadziłam się jakiś miesiąc temu - powiedziała siadając na krześle.
- Byłam tu raz, może dwa jak była dzieckiem - uśmiechnęła się

Gość

- Ah, w takim razie nic dziwnego, że cie nie pamiętam - zaśmiał się.
- I nigdy nie chciałaś się wyprowadzić? - zapytał zaciekawiony.

Yasmin · Gość

- Wyprowadzić skąd? - spytała.
- Z LA raczej nie, było mi tam dobrze ale teraz kiedy jestem tutaj czuje,że to była dobra decyzja- uśmiechnęła się i wzięła łyka coli

Gość

- No cóż... - zamyślił się - Ja nie mogę usiedzieć nigdzie dłużej. Nie mówiłem tego przy Phill'u ale pewnie za jakiś czas stąd wyjadę. Na krócej oczywiście... - dodał.

Yasmin · Gość

- Szkoda, znów będzie mało wychodził z domu i zamknie się trochę w sobie -westchnęła smutno

Gość

- Może się w końcu wpoi w kogoś? - uśmiechnął się z nadzieją. - Nie będzie potrzebował mojego towarzystwa i będę mógł wyjechać... - westchnął - Albo ty go będziesz wspierać. - uśmiechnął się.

Yasmin · Gość

Zaśmiała się.
- No a myślisz, że czemu był taki zadowolny, że Ash przyszła? - spytała z uśmiechem.
- Tak, ja go będę wspierać ale to nic nie da - skrzywiła sie trochę

Gość

- Jak to? - zdziwił się - Jeśli się nie wpoi, to chyba cie posłucha, a jeśli się wpoi to jeszcze lepiej. - uśmiechnął się. - Jakoś będzie musiał przeżyć mój wyjazd.

Yasmin · Gość

- Wpoił ale nikomu nie mów, że Ci powiedziałam - szepnęła nie wiadomo czemu.
- Jakoś przeżyje - zaśmiała się

Gość

- I wszyscy będą zadowolenia - zakończył.
- Ja tu nie pasuję - westchnął - Najpierw uciekłem bo denerwowało mnie życie w sforze, nie mogłem wytrzymać w europie więc tu wróciłem. I co się okazuje? Że mój najlepszy kumpel wpoił sobie jakąś dziewczynę i nie widzi poza nią świata. - Westchnął.

Yasmin · Gość

- E tam, nie martw się. On ma tylko takie zaćmienie, że nic nie widzi, kiedy ona jest w pobliżu. A tak,to całkiem normalnie - zaśmiała się

Gość

- Trochę mi go żal... - spojrzał gdzieś w bok.
- Jeśli odjadę to tak samo jak wtedy, ucieknę. - spojrzał na nią smutno. - Nie mam odwagi, żeby powiedzieć mu, że wyjeżdżam.

Yasmin · Gość

- Pete, musisz mu powiedzieć, że wyjeżdżasz. Wiesz, jak odżył kiedy wróciłeś. Dawo go takiego nie widziała a tak to pewnie się zamartwiał - powiedziała smutno

Gość

- I co mam mu powiedzieć? - zapytał ponuro - "Phill stary, dawno się nie widzieliśmy ale znów wyjeżdżam. Ale nie przejmuj się, teraz tylko na rok." - zironizował.
- Nie ma szans. - uśmiechnął się krzywo.

Yasmin · Gość

- Jednak myślę, że jeśli mu powiesz będzie lepiej . Co Ty byś czuł jakbyś teraz wrócił do niego a jego by nie było i przez 2 lata by nie wracał? - spytała patrząc na niego uważnie

Gość

Zagryzł wargi - Rozumiem o co ci chodzi. Po prostu nie mam odwagi mu tego powiedzieć. - westchnął - Na razie i tak nie zamierzam wyjeżdżać, więc nie muszę rozwiązywać tego problemu.

Yasmin · Gość

- Ale mi powiedz ok? - poprosiła go ładnie i wstała żeby wyrzucić do kosza puszkę

Gość

Zawahał się - No... dobrze - zgodził się w końcu - A ty pewnie powiesz jemu. - zaśmiał się ponuro - No cóż, nie mam nic przeciwko. - zamyślił się. - No to mam problem - powiedział po chwili - miałem mieszkać u Phill'a ale wracanie teraz do jego domu nie jest chyba najlepszym pomysłem. - zauważył. - No nic... pojadę do motelu w Forks.

Yasmin · Gość

Zamyśliła się na moment.
- Wiesz, jak chcesz to możesz przenocować tutaj - zaproponowała z uśmiechem

Gość

- Oh - wyrwało mu się - jeśli nie masz nic przeciwko... Miałem nocować u Phill'a ale... - spojrzał na nią przepraszająco.
- Jutro wynajmę pokój w motelu. - uśmiechnął się niepewnie.

Yasmin · Gość

- Wiesz, możesz tu nocować. I tak mieszkam sama - powiedziała i zamyśliła się - chyba,że przeszkadza Ci mieszkanie z zrzędliwą babą i małym dzieckiem - zachichotała