Jadalnia i Kuchnia

Phill · Gość

Sapnął zniecierpliwiony. - Wiesz jak jest z wpojeniem? Chcesz już, teraz... jak najszybciej. Ona jest za ładna aby na nią czekać... - dodał po chwili rozmarzony.

Yasmin · Gość

- To weź z nią pogadaj albo ja to zrobię - spojrzała na niego z łobuzerskim uśmiechem.

Phill · Gość

- Ani mi się waż - wycedził przez zacisnięte zęby. Jeszcze tego mi brakuje... Mimo że lubił Yass nie chciał by ktokolwiek mieszał się do jego życia.

Yasmin · Gość

- Żartowałam tylko - podniosła ręce.
- To Ty z nią pogadaj - powiedziała

Phill · Gość

- Zobaczymy jak to będzie - powiedział przebywając przez chwilę gdzieś przy Ash. Przeciągnął się odpychając od siebie wszystkie problemy. - Yass masz coś do naprawy? Kran ci nie przecieka? Szafki nie spadają? Wszystkie obrazki wiszą na miejscu? - zasypywał ją normalnymi dla niego pytaniami. Powrócił mu dobry nastrój.

Yasmin · Gość

Zaśmiała się.
- Coś by się znalazło - zamyśliła się - parę żarówek do zmiany, parę gwoździ do przybicia - wymieniała z uśmiechem.

Phill · Gość

- To dawaj! - oczy zabłysły mu radośnie - Powiedź tylko gdzie i co.

Yasmin · Gość

- Żarówki tu w kuchni i w salonie a gwoździe w pokoju Nicka - usmiechnęła się

Phill · Gość

- To daj mi tą na zmianę - powiedział i wstał robiąc użytek ze swojego wzrostu. Spokojnie dosięgnął żarówki i wykręcił.

Yasmin · Gość

Wyciągnęła z szuflady kilka żarówek i podała mu je.
- Tylko uważaj - zaśmiała się

Phill · Gość

- Dam radę Yasmin. Nie martw się - wymruczał pod nosem - Wieloletnia praktyka życia samotnie uczy wszystkiego. - zachichotał cicho. - Gdzie jeszcze, w salonie? - zapytał spuszczając ręce.

Yasmin · Gość

- Tak, ta stojąca i te 2 boczne - wskazała na lampy

Phill · Gość

- Nie ma sprawy - powiedział wchodząc do salonu. Po kolei i sprawnie powymieniał wszystkie przepalone żarówki. - Żyłaś bez światła? - zażartował kiedy wrócił do kuchni.

Yasmin · Gość

- Jakoś sobie radziłam - zaśmiała się.
- Dzięki - dodała z uśmiechem.

Phill · Gość

- Nie ma za co - powiedział machajac dłonią - Ja lubię pomagać. Wspominałaś jeszcze coś o gwoździach? Ale to chyba nie teraz, hm? Śpi? - zapytał mając na myśli potomka Yasmin.

Yasmin · Gość

- Tak, wolę go nie budzić - zaśmiała się.
- Masz ochotę na ciasto?

Phill · Gość

- Jak masz i się podzielisz to chętnie coś przegryzę. - powiedział cicho, uświadamiając sobie że burczy mu w brzuchu - Dawno nie jadłem... - zabrzmiało to jak wyznania menela spod mostu xD

Yasmin · Gość

Zaśmiała się na jego wyznanie xD
- W takim razie, ciasto będzie na deser a zrobię Ci pyszną kolację - uśmiechnęła się i wyciągnęła z lodówki krewetki i parę innych składników. Z szafki wyjęła ryż i zaczęła go gotować. Staranie przyrządzała małe krewetki żeby nadawały się do podsmażenia.

Phill · Gość

- Jestes bardzo dobrą kobietą - pochwalił ją ze śmiechem - Mogę ci pomóc? Wiesz, ja umiem gotować - dokończył uśmiechając się szeroko.

Yasmin · Gość

- Nie, Ty mi wymieniłeś żarówki a ja Ci zrobię kolacje - zaśmiała się. Zaczęła szperać w lodówce w poszukiwaniu sosu.
- Mam! - powiedziała radośnie i wrzuciła krewetki na patelnię.

Phill · Gość

- Oj tam... - wstał i sięgnął do szafki gdzie miała talerze. Jego wadą lub zaletą było to że u każdego czuł się jak u siebie. - Wielka rzecz - prychnął z rozbawieniem - wymiana żarówek. - Postawił je na stole i schylił się do szuflady po sztućce.

Yasmin · Gość

- Dla mnie tak - zaśmiała się i pomieszała ryż a potem krewetki. W czasie kiedy ryż się dogotowywał Yass kroiła ładnie cytrynkę. Kiedy ryż był gotowy wymieszała go z krewetkami. Ładnie rozdzieliła go na talerze a talerze ładnie przyozdobiła. Do małych miseczek nalała trochę sosu.
- Gotowe - powiedziała dumnie.

Phill · Gość

Obrócił się bo był zajęty sprawdzaniem kontaktu przy lodówce. - Mmm... Przyjemnie pachnie. - stwierdził czując skurcz w żołądku.

Yasmin · Gość

- Dzięki ale nie wiem jak smakuje - powiedziała podając do stołu talerze. Wyjęła białe wino i podała do stołu 2 lampki.

Phill · Gość

- Najwyżej... - zaczął siadając przy stole - będzie o jednego wilkołaka w La Push mniej. I problemu też nie będzie.

Yasmin · Gość

- Aż tak źle to chyba nie jest - zaśmiała się i zjadła troszkę dania. Uwielbiała wszystko co z krewetkami.

Phill · Gość

- Napewno nie - powiedział kiedy przełyknął pierwszy kęs. - Wyśmienite Yasmin. Dziękuję.

Yasmin · Gość

- Dzięki i nie ma za co - uśmiechnęła się maczając krewetkę w sosie.
- Musisz kiedyś wpaść z Ash to zrobię coś dobreg

Phill · Gość

- Taaa... Wpaść z Ash... - zaśmiał się z ironią - To raczej nie będzie możliwe.

Yasmin · Gość

- Wszystko jest możliwe - atwierdziła grzebiąc widelcem w talerzu.

Phill · Gość

To akurat chyba nie... - Połykał krewetki z entuzjazmem. Były na prawdę dobre. - A ty? Dobrze ci tak samej?

Yasmin · Gość

Zamyśliła się wcinając krewetki.
- Chyba niezbyt. Dobrze mieć kogoś przy sobie, komu możesz zaufać i go pokochać i czuć się bezpiecznie - westchnęła ciężko.

Phill · Gość

Phill postawił na szczerość. - Jesteś młoda, poszukaj. - nadział krewetkę na widelec - Trafisz napewno lepiej niż ja.

Yasmin · Gość

Uśmiechnęła się.
- No nie wiem czy znajdę - zaśmiała się i upiła trochę wina.
- Nikt się mną ostatnio nie interesował

Phill · Gość

Phill wywrócił oczami i wycelował w nią widelcem - A ty nie możesz się kimś zainteresować?

Yasmin · Gość

Uśmiechnęła się szeroko.
- W sumie mogłabym. Jest taki Caden - uśmiechnęła się ciepło - ale on chyba za Nickiem nie przepada - skrzywiła się

Phill · Gość

- Nie przepada? - zapytał podniesionym głosem zdziwiony. Lubił małe dzieci. - Dziwny musi być - stwierdził śmiejąc się.

Yasmin · Gość

Zaśmiała się.
- Ale polubiłam go - troszkę posmutniała.
- No ale trudno ja mam zawsze pecha

Phill · Gość

- Widzę że nie większego niż ja - powiedział szczerząc się. - Damy radę - powiedział wesoło odkładając widelec i upijając wina - Dziękuję. Było naprawdę dobre.

Yasmin · Gość

- Tak damy radę - zaśmiała się wkładając talerze do zmywarki.
- To teraz ciasto?