Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Sala balowa
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 13, 14, 15  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Centrum / Dwór Trzech Braci
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Alec Volturi
Volturi



Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:52, 22 Lis 2009    Temat postu:

Liam napisał:
Zauważył Jane, która zabawiała się z jakim facetem. Uśmiechnął się do niej.
- No no, twoja siostra się wczuwa - odezwał się do Aleca. - Jestem z niej dumny - złapał w ramiona swoją ofiarę, usiadł na krześle i posadził ją sobie na kolanach.
Umoczył w jej krwi swój palec. Delikatnie zlizał ją, mrucząc z zadowoleniem.


Alec przestał pić krew z piesi dziewczyny i spojżał na Jane po słowach Liama. Oblizał wargi i pow.
-On się dobiera do mojej siostry!-zagotowało się w nim na sam widok jak ręka faceta wędruje pod jej sukienkę. Ale gdy zobaczył że Jane zadaje mu ból przeszła mu złość chociaż miał ochotę go rozszarpać.
Wbił paznokcie dziewczynie w pośladek i oblizał palce z jej krwi.
-Proszę nie zbijaj mnie-prosiła a łzy ciekły jej ciurkiem.
-Liam! Zaczyna się moja ulubiona część.
Uśmiechnął się do dziewczyny odchylając jej głowę wbok. Przejechał językiem po szyi delikatnie kalecząc jej szyję i zwielką delikatności spijał jej krew


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 21:53, 22 Lis 2009    Temat postu:

Gwen napisał:

- Ja nie zginę. Nie zabijesz mnie - powiedziała hardo. - Nie mógłbyś! Prędzej zmieniłbyś mnie w wampira. Odezwałyby się w tobie wspomnienia, poczucie winy. Czułbyś, że coś jest nie tak. Że robisz źle! - starała się nie myśleć o krzykach, które słyszała.
- Wiem o tobie wszystko. Wiem, że jesteś dobry i nie zrobisz nic złego! Przypomnij sobie zdecydowane "nie" dla Volturi. Jak starałeś się mnie chronić! No dalej! - krzyknęła.


-Kobieto, uspokój się, do jasnej cholery! - Krzyknął zaciskając dłoń na jej nadgarstku. Dopiero gdy usłyszał ciche chrupnięcie kości, zrozumiał, że zrobił to za mocno. Natychmiast puścił jej rękę. - Wybacz... - Mruknął przybity. Nic nie rozumiał. I coś nagle pękło. Mur runął jak długi, dając mu dostęp do wszystkich wspomnień. Od ich nadmiaru Sean aż musiał zamrugać oczkami. - Gwen? To niemożliwe... - Opadły mu ramiona. - Gwen... Przepraszam... Twoja ręka... Musimy stąd uciec. Jak najszybciej. Zanim Volturi...
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 21:55, 22 Lis 2009    Temat postu:

Zauważyła, że jej rozmówczyni robi krok ku człowiekowi.Muszę się opanować- pomyślała kucając. Opuszkiem palca pojechała po posadce podłogi nabierając kropkę krwi. Językiem pojechała po palcu. Mimo wspaniałego zapachu i smaku nie chciała się poddać pragnieniu.
- Chyba tylko my nie pijemy tego .... czegoś - wyszeptała patrząc na Ev
Powrót do góry
Laura
Nowonarodzony



Dołączył: 03 Lis 2009
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:56, 22 Lis 2009    Temat postu:

Laura słyszała wszechobecne krzyki bólu. Przez ból właśnie chyba wyostrzyły jej się zmysły. Leżała tam i co parę minut jej ciałem wstrząsała kolejna porcja drgawek. Teraz juz błagała o śmierć. Usłyszała rozmowę jakiś dwóch wampirzyc, coraz głośniej. Może... Może gdyby je poprosiła załatwiłyby sprawe? Nie potrafiła jednak nawet wydobyć z siebie głosu... Niczego poza jękami,

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 21:59, 22 Lis 2009    Temat postu:

Ev, słysząc głos Susany, opanowała się i z powrotem odsunęla od człowieka.
- Najwyraźniej tak - odpowiedziała.
Obserwowała, jak wampirzyca nabiera na palec krew i zlizuje ją. Z całej siły próbowała się opanować. Nie wiedziała, jak długo jeszcze wytrzyma. Nagle tuż obok niej przeszedł wampir z kielichem w dłoni. Jej gardło zapłonęło. Zacisnęła usta, wbijając zęby w wargę.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 22:03, 22 Lis 2009    Temat postu:

Uśmiechnęła się do siebie. Wiedziała, że ona i jej rozmówczyni długo nie wytrzymają. Spojrzała na człowieka leżącego nie daleko. Blond włosy opadały na podłogę...kobieta. pokręciła przecząco głową zamykając oczy.
- Jakieś inne jesteśmy - wyszeptała uśmiechając sie.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 22:07, 22 Lis 2009    Temat postu:

Ev także spojrzała w dół, na dziewczynę leżącą na podłodze. Czym prędzej odwróciła od niej głowę.
- Taa... Raczej tacy jak my tu nie przychodzą. - uśmiechnęła się.
Sama nie wiedziała, co tu robi. Może liczyła, że podadzą zwierzęcą krew? Cóż... Raczej nie. Jeszcze nigdy nie piła ludzkiej krwi, ale ten zapach... Czuła, że już tylko minuty, a może sekundy, dzielą ją od rzucenia się na pierwszego lepszego człowieka.
Powrót do góry
Liam
Vampire



Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 22:08, 22 Lis 2009    Temat postu:

- Tak, moja też - Włoszka chciała się zerwać z jego kolan - Kochanie, zostań jeszcze - skupił się na swoim darze, wmawiając jej różne rzeczy. Jakoś się uspokoił. - Można się bawić dalej - zaśmiał się. - To co, kończymy z nimi?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jane Volturi
Volturi



Dołączył: 21 Lis 2009
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:10, 22 Lis 2009    Temat postu:

WIdząc złość Aleca uśmiechnęła się do niego uspokajająco.
- Mmm.... - zamruczała tak dla efektu a potem wyciągnęła sobie jego łapę spod sukienki i skręciła.
- Przyjemnie? - zaśmiała się złośliwie. Złapała go za szyję ii obnażyła kły. Wbiła się w jego tętnicę i wypiła czerwony płyn. Wyssałą wszystko co w nim było i oblizała usta.
- Miło było - uśmiechnęła się słodko


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alec Volturi
Volturi



Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:12, 22 Lis 2009    Temat postu:

Dziewczyna w ramionach Aleca spojrzała na niego.
-Nie proszę. Nie rób tego!
Alec tylko spojrzał na Liama i się uśmiechnął następnie wbił się w szyję swojego posiłku. Dziewczyna tylko wydała cichy jęk i przestała się szrpać gdy ostatnia struszka krwi została wyssana z jej ciała.
Alec odżucił ją na bok i odwrócił się przyjaciela. Uśmiechnął się oblizując wargę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aprilan
Vampire



Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bruxelles
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:13, 22 Lis 2009    Temat postu:

April zawahała się widząc, co robią z tymi dziewczynami. Miała ochotę do nich podejść i powiedzieć im coś, ale wyszłaby na śmieszną. Mieli krew w szklanych kielichach, a jednak wybrali zabić niewinne dziewczyny...Co za zwierzęta!
-Bawi was to?-spytała zdegustowana.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alec Volturi
Volturi



Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:18, 22 Lis 2009    Temat postu:

Alec energicznie podszedł do Jane i złapał ją za dłoń następnie skierował się do blondynki.
-Coś Ci nie pasuję? Wogle wiesz do kogo mówisz? Nie masz prawa zwracać uwagi na nasze postępowanie
Spojrzał na nią uważnie. To ona się przemieniała na tej sali. Ukratkiem spojrzał na siostrę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Alec Volturi dnia Nie 22:22, 22 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demetri
Volturi



Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:38, 22 Lis 2009    Temat postu:

Wszedł cicho, niezauważony zapewne przez niektórych i obserwował jak jego rodzinka zajmuje się ludźmi.
- Zostawilibyście coś dla kumpla - odezwał się, podchodząc bliżej Jane i Aleca. Kiwnął głową Liamowi na powitanie. - Nowonarodzona - popatrzył na blondynkę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alec Volturi
Volturi



Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:43, 22 Lis 2009    Temat postu:

Alec usłyszał jakiś głos za sobą i zobaczył jak Demetri staje obok nich.
-Trochę długo Ci zajęło pojawinie się na uczcie.
Spojrzał na blondynkę.
-Owszem nowonarodzona i to na tej sali. Tylko coś kwestionuje nasz zachowanie.
Spojrzał na Jane i znów ścisnął jej dłoń


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demetri
Volturi



Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:45, 22 Lis 2009    Temat postu:

- Wiesz, musiałem stwarzać pozory. Trochę pracy i takie tam - machnął ręką. - Jak się będzie stawiać to długo nie pożyje. Trójka cię zlikwiduje moja droga, jeśli będziesz z nimi zaczynać - skwitował, rozglądając się za jakimś smacznym kąskiem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alec Volturi
Volturi



Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:49, 22 Lis 2009    Temat postu:

-On ma rację. A my Ci umilimy życie.
Spojrzał na Jane uśmiechając się cwanie.
-Tak Demetri pozory stwarzać to Ty lubisz. A jak czegoś szukasz to tam masz jeszcze jakiś kąsek. Wskazał głową na jakomś wystraszną brunetkę walącą w wyjsciowe drzwi


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jane Volturi
Volturi



Dołączył: 21 Lis 2009
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:55, 22 Lis 2009    Temat postu:

Spojrzała na dziewczynę która wyraziła swoje zdanie o ich zachowaniu.
- ty nie powinnaś się odzywać - chwyciła jakiegoś człowieka i przyciągnęła. PRzejechała pazurami po jego ramieniu. Zaczął krwawić. Podsunęła to dziewczynie pod nos.
- Czujesz? - uśmiechnęła się złośliwie i spojrzała na ALeca ściskając jego dłon


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alec Volturi
Volturi



Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:57, 22 Lis 2009    Temat postu:

Alec zaśmiał się z tego co zrobiła Jane. Lubił jej złościwości.
-Jesteś zapewne głodna moja droga prawda? Tu masz smakowitego człowieka.
Pokazał na mężczyznę trzymanego przez siostrę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 22:57, 22 Lis 2009    Temat postu:

Sean napisał:


-Kobieto, uspokój się, do jasnej cholery! - Krzyknął zaciskając dłoń na jej nadgarstku. Dopiero gdy usłyszał ciche chrupnięcie kości, zrozumiał, że zrobił to za mocno. Natychmiast puścił jej rękę. - Wybacz... - Mruknął przybity. Nic nie rozumiał. I coś nagle pękło. Mur runął jak długi, dając mu dostęp do wszystkich wspomnień. Od ich nadmiaru Sean aż musiał zamrugać oczkami. - Gwen? To niemożliwe... - Opadły mu ramiona. - Gwen... Przepraszam... Twoja ręka... Musimy stąd uciec. Jak najszybciej. Zanim Volturi...


Gwen tylko łkała cicho, przytulając do siebie złamaną rękę. Z rozwalonego nieco kciuka zaczęła lecieć krew. Kropelka zaledwie mogła spowodować tragedię.
- Oni... mnie.... zabiją.... - wyszeptał z trudem, wymawiając każde słowo pojedynczo. - Sean, pomóż mi - jęknęła, po czym zemdlała osłabiona bólem.
Powrót do góry
Kejsi
Vampire



Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:00, 22 Lis 2009    Temat postu:

Słysząc chrupnięcie kości a później czując zapach krwi przyjaciółki w mgnieniu oka doskoczyła do niej.
- Gwen! - Powiedziała tylko i stanęłą koło niej gotowa w razie czego ją obronić.
- nic Ci nie jest? - głupie pytanie. Gdy zemdlała złapała ja patrząc nerwowo na wampira i Ivana


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kejsi dnia Nie 23:02, 22 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demetri
Volturi



Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:00, 22 Lis 2009    Temat postu:

Demetri przyjrzał się dziewczynie, którą pokazał mu Alec.
- Niezła, ale poczekam aż się zrani. Będę mieć większy apetyt - zaśmiał się łobuzersko.
- Jak się bawisz Jane? - zapytał dziewczyny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jane Volturi
Volturi



Dołączył: 21 Lis 2009
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:03, 22 Lis 2009    Temat postu:

- Świetnie jak nigdy - roześmiała się i podsunęła dziewczynie dłoń pod same usta. na ustach April znalazło się odrobinę krwi. Przerażona ofiara trochę się szarpała ale to żaden problem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alec Volturi
Volturi



Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:04, 22 Lis 2009    Temat postu:

Alec pokręcił tylko głową.
-Ja już się nabawiłem dziś.
Uśmiechnął się i spojrzał najpierw na Liama potem na siostrę
-Moja droga ty zawsze dobrze się bawisz a ja arzem z Tobą.
Spojrzał na April potem na ofiarę Jane która się szrpała.
-Ty się tak nie szrp bo ona ma więcej siły nawet niż ja.
Puścił oczko do siostry


[spadam do jutra wszystkim]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Alec Volturi dnia Nie 23:06, 22 Lis 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demetri
Volturi



Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:09, 22 Lis 2009    Temat postu:

- A ja dopiero się zaczynam bawić - uśmiechnął się drwiąco. - Hmmm, piękny zapach - wciągnął powietrze, wzdychając ciężko. - No dalej, zabij kogoś - zwrócił się do blondynki. - jesteś spragniona - stanął bliżej Jane.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 23:12, 22 Lis 2009    Temat postu:

Kejsi napisał:
Słysząc chrupnięcie kości a później czując zapach krwi przyjaciółki w mgnieniu oka doskoczyła do niej.
- Gwen! - Powiedziała tylko i stanęłą koło niej gotowa w razie czego ją obronić.
- nic Ci nie jest? - głupie pytanie. Gdy zemdlała złapała ja patrząc nerwowo na wampira i Ivana


Na chwilę odzyskała przytomność, jednak zbyt wiele nie powiedziała. Chyba nie była świadoma obecności Kejsi, bo szepnęła tylko:
- Pomóż - a po chwili - Sean...
Powrót do góry
Kejsi
Vampire



Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:14, 22 Lis 2009    Temat postu:

Spojrzała na wampira. Tak to pewnie był on.
Obserwowała go uważnie nadal trzymajac Gwen.
- Co robimy?! - spytałą i jego i Ivana.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aprilan
Vampire



Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bruxelles
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:23, 22 Lis 2009    Temat postu:

Alec Volturi napisał:
Alec pokręcił tylko głową.
-Ja już się nabawiłem dziś.
Uśmiechnął się i spojrzał najpierw na Liama potem na siostrę
-Moja droga ty zawsze dobrze się bawisz a ja arzem z Tobą.
Spojrzał na April potem na ofiarę Jane która się szrpała.
-Ty się tak nie szrp bo ona ma więcej siły nawet niż ja.
Puścił oczko do siostry


[spadam do jutra wszystkim]



-Po pierwsze, tak, nie podoba mi się to w jaki sposób traktujecie tych ludzi. Macie puchary krwi -wskazała na srebrne tace-a i tak decydujecie się zabijać niewinnych ludzi.
-Po drugie jedyne co widzę to jacyś smarkacze którzy bawią się nie tak jak powinni-powiedziała mając na myśli Jane i Aleca.
Gdy dziewczyna przystawiła dłoń z krwią do jej buzi, spojrzała na nią tylko pobłażliwie.
-Wiesz, nie muszę oddychać-powiedziała z pobłażaniem w głosie-Zresztą zawsze byłam bardziej wytrzymała od innych.
-Jesteście po prostu słabi, bo nie umiecie powstrzymać swojego pragnienia-westchnęła-Nic na to nie poradzę.
Wiedziała, że ich prowokuje i wiedziała, że oni są ustawieni wysoko u Volturi, ale nic ją to nie obchodziło. To była w końcu April, która zawsze brała ryzyko i żadna przemiana w wampira nie miała tego zmienić.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aprilan dnia Nie 23:23, 22 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demetri
Volturi



Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:27, 22 Lis 2009    Temat postu:

- Jak masz na imię? -zapytał. Zawsze był uprzejmy, wiec chciał po prostu mówić jej po imieniu.
- Jesteśmy głodni i robimy to, co nam się podoba. Poza tym... prawdziwy wampir nie zastanawia się nad posiłkiem - mruknął cicho.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jane Volturi
Volturi



Dołączył: 21 Lis 2009
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:28, 22 Lis 2009    Temat postu:

WŚciekła się.Odrzuciła ofiarę gdzieś daleko pod nogi innego wampira.
Wyraz twarzy zmienił się na wściekły. Nikt niebędzie jej krytykował.
- Lubisz ból? - warknęła i dziewczyna poczuła na razie lekki ból


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demetri
Volturi



Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:41, 22 Lis 2009    Temat postu:

Demetri uśmiechnął się pod nosem, patrząc jak jego przyjaciółka zadaje ból dziewczynie. Ot nie należało to zapewne do przyjemnych momentów, ale... no cóż. Łatwo ją było sprowokować.
- Oj, chyba ktoś się zdenerwował...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aprilan
Vampire



Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bruxelles
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:53, 22 Lis 2009    Temat postu:

-Nie twoja sprawa-odpowiedziała na pytanie o jej imię-Możesz mi mówić Panna Ryan, jeśli chcesz-prychnęła.
-Oh, tak, codziennie zadaje sobie ból, wiesz, żyletki, scyzoryki, cyrkle, te sprawy-powiedziała ironicznie. Czuła powoli narastający ból, ale na pewno nie miała zamiaru pokazywać, że ją boli. O nie, miała swoją dumę. Jane-przyszło jej do głowy, gdy poznała dar dziewczyny-Nawet nie wiedziałam, że zadarłam z osobą aż tak wysoko postanowioną-gwizdnęła.
-Już zaczęłaś?-spytała niewinnie, jakby nic nie czuła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demetri
Volturi



Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 0:10, 23 Lis 2009    Temat postu:

- Tak, udawaj dalej, laluniu - machnął ręką, widząc dobrze, że niedługo nie wytrzyma. Uśmieszek na twarzy Jane utwierdzał go, ze dziewczyna jest jeszcze bardziej zła.
[o]Szkoda, ze jej nie zabili. Mogła chociaż zginać szybko[/i] mruknął w myślach i podszedł do wcześniej upatrzonej ofiary. Przez chwilę się z nią bawił, by potem skrócić jej cierpienie i wyssać z niej krew. Była całkiem słodka - rzekł do siebie, patrząc na jej ciało. Po chwili jednak wrócił do Jane i Aleca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alec Volturi
Volturi



Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 6:50, 23 Lis 2009    Temat postu:

Słowa blondynki go zdenerwowały. Mało się na nią nie żucił. Ale nie mógł tego zrobić bo mówiłoby to o braku opanowania.
-Każdy prawdziwy wampir poluje-powiedział to z pogardą w głosie. Łapiąc Jane za dłoń powiedział do niej
-Pokażmy siostrzyczko że z bliźniakami Voltery się nie zadziera. Zadaj jej największy bol to wtedy ja włączę jej czucie.
Skupił się na niej najbardziej jak mógł. Jego dar sprawił że poczuła się zagubiona. Nie wiedziała co się dzieje.
-Nazywa się April Demetri. A co do panny laluniu to trzeba mieć satus, poziom i pieniądze czego Tobie najwyraźniej brakuje.
Uśmiechnał się złośliwie i kiwnął do Jane aby zadała jej największy błól.
-Wiesz siostrzyczko coraz bardziej wpływasz mi na charakter.-i posłał jej słodki uśmiech który tylko ona zawsze dostawała


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adolphine
Volturi



Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 7:42, 23 Lis 2009    Temat postu:

Zdecydowanie jak dla niej odprawiano tu jakieś fantasmagorie i cuda, których nie powstydziłby się nie jeden mistrz cyrkowy. Nie miała w planach brać w tym udziału, ani nawet się pod tym podpisywać. Ruszyła delikatnie, bardzo powoli warząc każdy ruch. Wyglądała przez chwilę jak marmur, który nagle ożył.
Nie będzie komentować robienia z obiadu towarzyszy. Obiad to zdecydowanie co innego niż znajomy, chyba, ze ona miała zasiedziałe, stare poglądy...

//--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice Cullen
Administrator



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biloxi, obecnie Forks
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:35, 23 Lis 2009    Temat postu:

Alice zobaczyła w wizji coś co stanowczo ją przerastało.
- Wyjdźmy stąd! Natychmiast! - pociągnęła wszystkich ze swojego rodzeństwa w stronę wyjścia. Za późno. Sparalizowana patrzyła na to co się dzieje. Krew... Tyle krwi... Drżała opanowując pragnienie. Krztusiła się jadem, który zalewał jej usta. Nie nadążała go przełykać. Widziała jak wszyscy jedzą. Jak wbijają zęby w ciała ludzi i nie mogła się ruszyć. Stała jak sparaliżowana. Czuła sie zbrukana i spragniona. Głód i zapach krwi powodowały u niej dreszcze. Widziała jak każde z nich rzuca się na człowieka. Krzyczała.
- idźcie póki możecie! - wypychała ich z sali. Rosalie, Emmeta, Edwarda. Jaspera. Nawet Marię. Wypchnęła ich z sali i zamknęła za nimi drzwi. Żeby nie mogli wrócić. Żeby nie oglądali tego co tu się działo. Żeby nie widzieli jak ona sama robi to samo co reszta obecnych tu wampirów. Nie mogła się powstrzymać ani chwili dłuzej. Wgryzła się w szyję najbliższego człowieka nienawidząc się za to co zrobiła. Krew przytępiła wszystko. Była tak inna od krwi zwierząt, którą smakowała dotychczas. Aice zatopiła się w tym szaleństwie pijąc bez opamiętania. I nagle zrozumiała że wizja, którą miała w pokoju hotelowym w Tokyo właśnie się spełniła.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Alice Cullen dnia Pon 14:38, 23 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demetri
Volturi



Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:34, 23 Lis 2009    Temat postu:

- Cullenówna zabiła człowieka! Ha! - patrzył na nią uważnie, widząc dokładnie jak najpierw wypchnęła rodzinę z sali, a sama została. - Piękna akcja - urosła w jego oczach. - Nie mogę w to uwierzyć - pokręcił głową z uśmiechem. - Biedny autorytet Carlisle'a. Biedna Esme... - zaklaskał, mając nadzieję, że dziewczyna to zobaczy.
- Co za piękna scena...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice Cullen
Administrator



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biloxi, obecnie Forks
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:02, 23 Lis 2009    Temat postu:

Zobaczyła to zanim zwrócił na siebie jej uwagę w rzeczywistości. Zobaczyła oczami duszy i skupiła na nim całą swoją nienawiść.
Demetri klaszczący w dłonie stał się katalizatorem dla fali nienawiści. Kipiąc z emocji złamała najbliższemu cżłowiekowi kark. Przerażona tym co zrobiła rzuciła się ku oknu. Czułą się jak zaszczute zwierzę. Obrzydzenie do samej siebie było w tej chwili mocniejsze niż niedawny głód. Wstyd zdominował wszystko. Gdyby mogła, zatonęłaby w morzu łez. Obrzuciła Demetriego nienawistnym spojrzeniem i wyskoczyła oknem.

//Ogrody


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demetri
Volturi



Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:07, 23 Lis 2009    Temat postu:

- Ma wyrzuty sumienia, biedaczka... - pokręcił głową, kiedy wyszła. Miał radochę z obserwacji tego, co robi. - Trzeba było tu nie przyjeżdżać - sięgnął po kielich z krwią.
- Myślę, że nasza droga April powinna poznać Trójkę - westchnął, upijając łyk z kielicha. - Co wy na to? - zapytał Jane i Aleca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 17:36, 23 Lis 2009    Temat postu:

Kejsi napisał:
Spojrzała na wampira. Tak to pewnie był on.
Obserwowała go uważnie nadal trzymajac Gwen.
- Co robimy?! - spytałą i jego i Ivana.


Zapach krwi tak blisko był nie do zniesienia. I nie robiło mu różnicy, że to JEJ krew. Znaczy się, oczywiście niczego nie pragnął bardziej, jak ochronić ją przed tym morzem morderców, którym również za chwilę miał się stać. Odszedł kilka kroczków do tyłu starając się nie oddychać, chociaż sprawiało mu to wielki trud. Pragnienie z sekundy na sekundę obejmowało ogniem całe jego ciało, oczy stały sie na powrót czarne i dzikie. Nie były już nawet oczami wmapira, a zwierzęcia. Zwierzęcia, któremu zależy tylko i wyłącznie na zabijaniu. Ścisnął Kejsi za ramię.
-Wyprowadźcie ją stąd. Natychmiast. Ja... Nie dam rady... - Przez otwieranie ust napuścił do gardła zbyt wiele zapachu krwi i reszty nie był w stanie już wymówić.
-Przepraszam... - Szepnąl tylko do Gwen tak cicho, że nie był pewien, czy usłyszała. Czym prędzej odbił się od podłogi i wyskoczyl przez okno, zbijając wcześniej szybę. Wypadł do ogrodów i oddalił się na bezpieczą odleglość od zameczku.

//Ogrody
Powrót do góry
Kejsi
Vampire



Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:40, 23 Lis 2009    Temat postu:

POiwała tylko głową.
- Nie martw się - szepnęła do chłopaka.
Wzięłą Gwen na ręce i w mgnieniu oka znalazłą się na ulicy w volterze.
Nie patrzyła czy Ivan idzei za nią lecz miałą taka nadzieję.
/ulica


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Centrum / Dwór Trzech Braci Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 13, 14, 15  Następny
Strona 9 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin