Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Dom Quinn'a i Nelly
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> USA / Alaska / Park Narodowy Denali / Lagoon / Domy i chaty
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Quinn
Wilkołak



Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska

PostWysłany: Sob 22:26, 19 Gru 2009    Temat postu:

- Nelly, wiem, że to nie jego. Tego drugiego wilkołaka czuć na kilometr - powiedział, patrząc na siostrę. Był obojętny? Może tak to wyglądało. Po prostu był osobą, która nie lubi dawać ponieść się emocją. Gdyby on i ona byli w skórze wilka, wtedy dopiero mogłaby oceniać to, co czuje. Nie ocenia się książki po okładce, czy jak to tam mawiają... Zerknął na Jenny.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenny M.
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Lis 2009
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:31, 19 Gru 2009    Temat postu:

-To ja -zaczęła-poczekam w przedpokoju-dokończyła. Nie chciała włazić butami w czyjeś prywatne sprawy, a tak sie właśnie czuła. Wyszła z salonu, skierowała się do przedpokoju, gdzie oparła sie o ścianę, zamknęła oczy i uniosła lekko głowę do góry.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Quinn
Wilkołak



Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska

PostWysłany: Sob 22:38, 19 Gru 2009    Temat postu:

Przeprosił wzrokiem Jenny, obrając ku niej swoją głowę. Po tym jednak zerknął ponownie na Nelly i Dexter'a. - Too, mogę? - mruknął dosyć niepewnie w stronę siostry. Przecież zostawała w dobrych rękach. Cóż, chyba zaczynał przyzwyczajać się do tego chłopaka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nelly
Wilkołak



Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:43, 20 Gru 2009    Temat postu:

Nelly popatrzyła na niego.
-Ale i tak nie wiesz pownie kto a ja nie pow.
Spojrzała na Dextera.
-Znów jestem głodna.
Uśmiechnęła się wesoło.
-Idź-powiedziała do brata-a i kupcie mi coś ciążowego bo raczej za parę dni w nic się nie zmieszczę.
Skrzywiła się znacząco.
-Dex...-zaczęła niepewnie- Będę miała do Ciebie ogromną proźbę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dexter
Wilkołak



Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:01, 20 Gru 2009    Temat postu:

Westchnął tylko i znowu zwrócił siędo Nelly swoim spokojnym głosem.
- Nie musisz.
Gdy znowu się odezwała uśmiechnął się.
- Słucham?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Quinn
Wilkołak



Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska

PostWysłany: Pon 20:14, 21 Gru 2009    Temat postu:

- Więc ja już sobię pójdę - powiedział i zerknął tylko szybko za okno, aby sprawdzić ile jest śniegu. No cóż, akurat łatwe było do zgadnięcia to, ile go było. Pomachał szybko do siostry i Dex'a po czym wyszedł, zamykając lekko drzwi. Zerknął na Jenny. Postanowił zabrać buty, co zazwyczaj mu sie nie zdarzało, z powodu częstego braku opanowania nad przemianą. Modlił się tylko, aby teraz nic go nie zdenerwowało. Powoli zawiązywał obuwie zwane 'taktyki', cały czas zerkając na Jenny. - Przy okazji, pójdziemy po choinkę - poweidział, wytykając lekko swój język.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenny M.
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Lis 2009
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:24, 21 Gru 2009    Temat postu:

-A mało Ci choinek?-zapytała ze śmiechem.
-No to w którą stronę? I daleko to?- schyliła się, nabrała w dłoń trochę śniegu i rzuciła w Quinna. Po chwili pokazała mu język.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Quinn
Wilkołak



Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska

PostWysłany: Pon 20:29, 21 Gru 2009    Temat postu:

- Małooo - powiedział, patrząc na dziewczynę. - Najpierw idziemy tam, gdzie ty chesz - mruknął, również lepiąc kulkę śniegu. Kiedy ona w niego rzuciła podszedł do dziewczyny i wrzucił jej śnieg za bluzkę. - I kto teraz będzie wytykał język.? - zaśmiał sie cicho.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenny M.
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Lis 2009
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:35, 21 Gru 2009    Temat postu:

-Aaaa!-zapiszczała czując śnieg na plecach. Zaczęła skakać i trzepać bluzkę żeby sie go pozbyć. -To Ty taki szczwany lis jesteś że będziesz mnie zachodził od tyłu?- wzięła odrobinę śniegu, po czym natarła nim(w miarę swoich możliwości) twarz Quinna. -I co ty na to?-zapytała wytykając język i uciekając przed siebie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Quinn
Wilkołak



Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska

PostWysłany: Pon 20:39, 21 Gru 2009    Temat postu:

- Nie lis a wilk - powiedział, uśmiechając się lekko. Na początku czując śnieg na twarzy jakoś specjalnie nie zaregował, potem jednak ręką zgadnął go nie ziemię i wypluł to, co dostało mu się do ust. Zobaczył tylko uciekającą dziewczynę. - Ja nic na to, bowiem nie zdazysz w takim tempie pójść do tych sklepów. Chyba wolę, żeby to już było za mną - powiedział, podbiegając do Jenny.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenny M.
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Lis 2009
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:41, 21 Gru 2009    Temat postu:

-Fakt. -stwierdziła rzeczowo.-W takim razie prowadź.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Quinn
Wilkołak



Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska

PostWysłany: Pon 20:43, 21 Gru 2009    Temat postu:

- A to ja mam niby prowadzić.? - zapytał, udając wielkie ździwienie. - Nie ma mowy - mruknął, wytykając lekko swój język. - Ty chciałaś isc, to ty prowadzisz - powiedział. Niby dlaczego to on miał prowadzić.? JEżeli znała mało sklepów to chyba dla Quinn'a lepiej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenny M.
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Lis 2009
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:55, 21 Gru 2009    Temat postu:

-Bo tak sie jakoś dziwnie składa, że jestem tutaj pierwszy raz.- stwierdziła i po chwili dodała. -A co za tym idzie? Nie bardzo orientuje sie gdzie tutaj są jakieś sklepy?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Quinn
Wilkołak



Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska

PostWysłany: Pon 21:34, 21 Gru 2009    Temat postu:

- Ojeeej, czyżby nici z zakupów? - powiedział, śmiejąc się cicho. Zerknał na reakcję Jenny. - Co będę miał z tego, jak pokażę Ci sklepy.? - zapytał się, uśmiechając się kątem ust. Po tym jednak szybko wytknął język. Czekał na odpowiedź.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenny M.
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Lis 2009
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:20, 21 Gru 2009    Temat postu:

Zrobiła minę smutnej dziewczynki, która za chwilę sie rozpłacze.
-Materialista-stwierdziła i pokazała mu język.-A co byś chciał? -zapytała zaciekawiona.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Quinn
Wilkołak



Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska

PostWysłany: Pon 22:29, 21 Gru 2009    Temat postu:

Zaśmiał się, patrząc na dziewczynę. - Ja materialista.? - zapytał się mocno xdziwionym tonem głosu. - Skądże... - mruknął. Na pytanie co by chciał pokazał tylko palcem na swój polik, smiejąc się po tym cicho.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenny M.
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Lis 2009
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:45, 21 Gru 2009    Temat postu:

-Pff-stwierdziła tylko.-W takim wypadku seksoholik! - założyła ręce na piersiach udając urażoną tą zachcianką. -No chyba, że w twarz chcesz.-zaśmiała się, po chwili jednak podeszła do niego, wspięła się lekko na palce i dała mu buziaka w policzek. Jego buzia była bardzo przyjemnie ciepła -Zadowolony?-zapytała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Quinn
Wilkołak



Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska

PostWysłany: Pon 22:50, 21 Gru 2009    Temat postu:

- Seksoholik.? - powtórzył z lekka obrazą. - Hmpf - wymamrotał cicho, dmuchając sobie w grzywkę. Po jakims czasie, kiedy to już zdążyła spełnić jego prośbę czy jak to tam można nazwać, dopiero uśmeichnął się lekko, przestając udawać obrażenie. - Zadowolony - powiedział, wytykając lekko język. - To gdzie chcesz iść.? - mruknął.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenny M.
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Lis 2009
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:59, 21 Gru 2009    Temat postu:

-Do jakiegokolwiek sklepu z odzieżą.-stwierdziła-chociaż najpierw by mi się bank przydało odwiedzić. -dodała po chwili namysłu.
-Co pan na to, przewodniku?-zapytała z łobuzerskim uśmiechem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Quinn
Wilkołak



Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska

PostWysłany: Pon 23:01, 21 Gru 2009    Temat postu:

- Jeszcze przed chwilą byłem seksoholikiem, a nie przewodnikiem - powiedział, patrząc na dziewczynę. - Może po prostu jekieś centrum handlowe.? - zapytał się, chcoiaz zazwyczaj omijał szeeeerokim łukiem takie miejsca. Niech starcę - wymamrotał do siebie w myślach.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenny M.
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Lis 2009
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:02, 21 Gru 2009    Temat postu:

-Oj, czepiasz sie-zaśmiała się.-To niezły pomysł. I wiem, że po prostu nie możesz sie doczekać kiedy tam dotrzemy. -pokazał mu język.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Quinn
Wilkołak



Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska

PostWysłany: Pon 23:05, 21 Gru 2009    Temat postu:

- Tak, oczywiście.! - wykrzyknął wręcz, z widocznie słyszanym entuzjazmem w głosie. Podskoczył do tego jeszcze, aby okazać, ajak wielka panuje w nim radość. - Widzisz, tak się cieszę, że wrećz dojdę tam skacząc z uśmiecham na twarzy - wymamrotał, robiąc mine zbitego kundla, a może raczej wilka. - Sitka czy Juneau.? - zapytał. Akurat miasto nie robiło mu większej różnicy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenny M.
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Lis 2009
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:16, 21 Gru 2009    Temat postu:

Zaśmiała sie widząc jego "entuzjazm".
-Wybór zostawiam tobie,spojrzała na niego - skoro tak sie cieszysz na pewno wiesz gdzie jest fajniej.-zaśmiała się


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Quinn
Wilkołak



Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska

PostWysłany: Pon 23:18, 21 Gru 2009    Temat postu:

- Bardzo śmiesznze - wymamrotał, patrząc na dziewczynę. - Nie byłem w żadnym z tych centrum handlowych, wiem tylko, gdzie są - powiedział, ponownie dmuchając w grzywkę, która go troche drażniła. - Juneau.? - zapytał, bowiem chyba wolał to miasto od Sitki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenny M.
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Lis 2009
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:43, 21 Gru 2009    Temat postu:

-Haha-zaśmiała się po raz kolejny-fajnie brzmi. Myślę że dokonałeś słusznego wyboru Quinn.-stwierdziła z udawaną powagą. -Prowadź.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Quinn
Wilkołak



Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska

PostWysłany: Wto 18:28, 22 Gru 2009    Temat postu:

Zerknął podejrzliwie na dziewczynę. - Ja się Ciebie boję - wymamrotał cichym tonem głosu. Gdyby w tym momencie miałby ogon, zapewne by go skulił a uszy zwiesił ku ziemii. Mimo tego zaczął iść w kierunku miasta, aby potem zerwać się szybszym biegiem. To, że był w postaci ludzkiej nie oznaczało, że jego szybkość spada do przeciętnej. Odwrócił tylko głowę, żeby zerknąć na Jenny. Cóż, Juneau to był jednak kawałek drogi.

*centrum handlowe*

// zrobie temat i zacznę tam pisać //


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenny M.
Zmiennokształtny



Dołączył: 30 Lis 2009
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:31, 22 Gru 2009    Temat postu:

Ruszyła za nim. Także nie miała problemów z dość szybkim bieganiem, więc nie została zbytnio w tyle.

/ Juneau


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nelly
Wilkołak



Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:23, 24 Gru 2009    Temat postu:

Dexter napisał:
Westchnął tylko i znowu zwrócił siędo Nelly swoim spokojnym głosem.
- Nie musisz.
Gdy znowu się odezwała uśmiechnął się.
- Słucham?


Przytuliła się do niego.
Jej brzuszek rósł z dnia na dzień a nawet z giodziny na godzinę.
-Będziesz ojcem dla mojego dziecka?
Łzy pociekły jej ciurkiem po policzkach.
-Chociaż pomóż mi przy nim


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dexter
Wilkołak



Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:58, 28 Gru 2009    Temat postu:

Pogłaskał ją po brzuszku.
- no jasne - puścił jej oczko - Będę najlepszym tatą.
Uśmiechnął się w duchu i spojrzał na nią.
- A teraz powinnaś odpoczywać!
Wskazał na kanapę i znowu się odezwał.
- Masz gorączkę.
Mówiąc to udał się do kuchni i przyniósł sz\klankę wody i tabletki.
- No już! - zaśmiał się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nelly
Wilkołak



Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:24, 29 Gru 2009    Temat postu:

Gdy pogłaskał ją po wydętym brzuszhu uśmiechnęła się.
-Dziękuję Ci. Na pewno Cię pokocha.
Dała mu całusa w policzek.
Gdy poszedł do kuchni sama skierowala się na kanapę.
-Nie mam gorączki krzyknęła roześm iana.
Zamknęła oczy i zaczęła się zastanawiać jak będzie wyglądać jej dziecko. Czy to będzie dziewczynka czy chłopczyk.
-Wilkołaki mają zawsze wyższą temperatuyre.
Pokazała do Dexa język


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dexter
Wilkołak



Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:27, 29 Gru 2009    Temat postu:

Uśmiechnął się gdy poczuł jej usta na swoim policzku.
- Przecież żartuję!
Gdy wrócił z kuchni usiadł na brzegu kanapy i złapał Nelly za rękę.
- Będzie dobrze, zobaczysz! - zapewnił.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nelly
Wilkołak



Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:35, 31 Gru 2009    Temat postu:

Zaśmiała się słodko. W końcu nadal byłą tą 15 latką
Gdy złapał ją za rękę uścisnęła ją.
-I za to Cię kocham Dex.
Posłała mu zalotny uśmieszek.
Poczuła jak dziecko na te słowa się poruszyło.
-Czyba Cię polubi.
Złapała go za rękę i położyłą na coraz większy brzuszek.
Miała na dzieje żę chłopak czuje te ruchy tak samo jak ona.
-Zastanawiałam się nad imieniem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dexter
Wilkołak



Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:37, 31 Gru 2009    Temat postu:

Położył delikatnie swoją dłoń na wypukłym brzuszku Nelly. Czuł każdy, nawet najmniejszy ruch dziecka. Spojrzał na dziewczynę i uśmiechnął się. - Sam nie wiem... - stwierdził gdy Nelly popwiedziała to o imieniu dla dziecka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nelly
Wilkołak



Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:25, 07 Sty 2010    Temat postu:

Złapała jego dłoń.
-Naomi
Szepnęła.
-Czuję że będzie to dziewczynka.
Usmiechnęła się szeroko. Miała nadzieję że będzie miała piękne prawie czarne oczy jak Jake. Na myśl o nim trochę posmutniała.
-A gdzie ten dupek Quinn?
Zapytała trochę zła.
-Jestem głodka i już się nie mieszcze w swoje ciuchy. Mieli mi coś podrzucić a ich nie ma normalnie jak pare dni!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dexter
Wilkołak



Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:34, 07 Sty 2010    Temat postu:

- Przyjdą.
Stwierdził i pocałował ją przyjacielsko w policzek.
Spojrzał na nią uśmiechnięty i wstał.
Po chwili podał jej swojądłoń by się o nią oparła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nelly
Wilkołak



Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 1:48, 10 Sty 2010    Temat postu:

-Nudzi mi się Dex.
Spojżała krzywo na przyjaciela.
-Zabiję go chyba


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Quinn
Wilkołak



Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska

PostWysłany: Nie 11:34, 10 Sty 2010    Temat postu:

Wrócił do domu dosyć powolnym krokiem. W korytarzu odwiązał buty i zostawił bluzę. Zerknał do pokoju, gdzie znajdywała się Nelly oraz Dex.
- Wróciłem - oświadczył dosyć zadowolonym tonem głosu. Myślał tylko, jak dziewczyna zareaguje na brak ubrań dla niej. No bywa. Mimowolnie, do razu uśmiechnął się przepraszająco, nie mówiąc jak narazie nic o tym temacie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dexter
Wilkołak



Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:49, 10 Sty 2010    Temat postu:

Spojrzał tylko na Quinna, zeby po chwili znowu wrócić do Nelly. Nie bardzo wiedząc o kogo chodzi zapytał więc:
- Kogo zabijesz?
Zaśmiał się i pogłaskał ją po głowię.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nelly
Wilkołak



Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:47, 11 Sty 2010    Temat postu:

Spojrzała na brata lecz w jego rękach nie widziała żadnych toreb. Nie było go tak długo że zdążyła zauważyć jak brzuch jej rośnie z godziny na godzinę.
-Gdzie Ty byłeś tak długo?
Spytała zła i podniosła się ociężale.
Podparła pod boki gdzie sukienka opinała jej się na brzuchu.
-Ile można czekać. Chcesz abym urodziłą bez Ciebie? Chyba musisz mi pomóc.
Papatrzyła na niego i się uśmiechnęła.
-Quinn gdzie są dla mnie ubrania? Jutro czy po jutrze ja się w nic już nie zmieszczę.
Powiedziała zjadliwie. Potem zwróciła się do Dexa.
-Zabiję swojego brata tak ogólnie.
Zaśmiała się. Popatrzyła co na jednego to na drugiego.
-Chłopaki....
Zaczęła wesoło.
-Ktoś musi iśćze mną na zakupy.
Roześmiała się widząc kwaśne miny obu.
-Muszę kupić coś dla dziecka. Łóżeczko itp.
Znów zaśmiała się wesoło i podreptrała do kuchni aby wziąść słoik ogórków konserwowych.
Wróciła do salonu i rozsiadła się na kanapie.
-Jak będzie cłopczyk to będzie Dextinn. Czyli połączenie waszych imion.
Zachiochotała.
-Jak dziewczynka to Naomi. Czemu? to nie wiem. Po prostu czuję że tak ma się nazywać.
Pogłaskała się po brzuchu i uśmiechnęła zamykając oczy.
-Cieszę się tylko że nie pytacie o ojca.
-Jestem Wam wdzięczna.
Nadal miała zamknięte oczy i rozmyślała o tym jak to będzie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska/Irlandia

PostWysłany: Pon 19:54, 11 Sty 2010    Temat postu:

// Jako Qui //

Zerknał na będące tutaj osoby. Nie odpowiedział, gdzie był, bowiem uznał, że nie mam sensu o tym mówić.
- Ja porodów nie odbieram, więc zbytnio nie poradzę - odparł do dziewczyny.
- A ubrania możesz pożyczyć od Dexa - mruknął. No bo raczej miał większy rozmiar, niż Nelly. Zresztą, koszulki sam jej mógł jakieś dać.
- Ja na żadne zakupy nie idę! - powiedział szybko, patrząc przy tym błagalnie na chłopaka. Był w centrum handlowym, więcej nie pójdzie. Nie mówił już niczego innego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> USA / Alaska / Park Narodowy Denali / Lagoon / Domy i chaty Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 9 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin