Plaża

Yasmin · Gość

Nie wcale - przekomarzała się z nim - przyznaj , że lubisz ją bardziej niż inne kobiety, które znasz - zachichotała w myślach.

Mark

Wcale nie. - Mruknął dobitnie. Nie lubił jej, o nie. Po prostu była kolejną kobietą w jego popieprzonym życiu

Yasmin · Gość

I tak wiem swoje - stwierdziła w myślach.
Może chodź już się przemienić bo Julka zaraz będzie panikować, że nie ma ani Ciebie ani mnie - dodała wstając z piasku. Otrzepała się i czekała na Marka.

Mark

Usiadł na piasku i udawał, że mu dupa przymarzła do ziemi.
-Nigdzie się nie wybieram. Niech się martwi, jej problem. - Mruknął zirytowany.

Yasmin · Gość

Spojrzała na niego jak na idiotę.
- Raz mógłbyś zrobić coś pożytecznego - mruknęła . Podeszła go od tyłu i lekko ukąsiła żeby ruszył swój tyłek.

Mark

Ała! - Warknął. Odszedł parę kroków i usiadł za Julką. Podniósł wysoko łeb i oznajmił:
Nigdzie się nie wybieram.

Yasmin · Gość

Podbiegła do nich .
Stwierdzam, że jesteś tak uparty, że raczej jesteś jakimś mieszańcem osła i wilka - zachichotała w myślach.

Julia

Patrzała na wilki. Wyglądały jak stare, dobre małżeństwo, które się o coś spiera. Zaczęła rozglądać się za Yasmin. Gdzie ona polazła? - zapytała sama siebie.

Mark

Podszedł do Julii i zamaszyście usiadł u jej stóp. Rzucił jej jedno przelotne spojrzenie, pełne wyższości, oczywiście i szczeknął donośnie.

Julia

Julia spojrzała na wilka. Taak, zdecydowanie czuł się lepszy od niej. Zaśmiała się i zaczęła bawić z Nickim.

Mark

Dziewczyna już chyba dokumentnie zapomniała o sprawie z upadkim, ale teraz zajęła się bachorem. Podskoczył i kłapnał zębami łapiąc w niej kawałek jej bluzki. Na nieszczęście kawałek materiału został mu w pysku.

Julia

Spojrzała na wilka z wyrzutem.Miała niezłą dziurę w bluzce.
-Może od razu mnie zjedz? -zapytała.

Mark

Wypluł materiał na piasek i popatrzył na Julię pokornym wzrokiem. Odszedł kawałek i spuścił pysk wlepiając spojrzenie w ziemię.

Julia

Nie wiedząc czemu, Julka nie potrafiła długo gniewać się na wilka. Podeszła do niego i wolną ręką pogłaskała go po głowie.

Mark

Dał się głaskać po łbie, chociaż normalnie odgryzłby jej rękę. On musiał padać na pysk przed jakąś dziewczyną? Absurd. Odszedł kawałek i położył się na piasku bacznie obserwując blondynkę.

Julia

Julia znów się zaśmiała. Patrzała na wilka. Był lekko mówiąc dziwny. Julia nie miała pojęcia jak zachowują się normalne wilki, ale na pewno nie tak. Usiadła na piasku i poprawiła czapeczkę Nickiemu. A Yasmin jak nie było, tak nie ma.

Mark

Nie za bardzo uśmiechało mu się trwać tu w postaci wilka. Jednocześnie chciał zrobić na złość Yass. Przykrył pysk oboma łapami i mruknął sobie coś pod nosem

Julia

Wilk wyglądał jakby się modlił, albo coś w tym guście.Dziwacznie to wyglądało. Po raz kolejny Julka się zaśmiała.
Zaczęła lekko gilgotać Nicka, który śmiał się jak zwykle uroczo.

Mark

Szczeknął widząc, że jej uwaga znów została przeniesiona na dziecko. Niech se Yasmin wychowuje tego swojego bękarta i da mu spokój.

Julia

Julia zgromiła wzrokiem wilka. On był naprawdę nienormalny. A do tego miał manie wyższości. Mogłaby się założyć, że nawet jeśli teraz by do niego podeszła i zaczęła go głaskać, zaraz by się odsunął, albo warknął na nią. Czyżby zwierzak była zazdrosny o małe dziecko?

Mark

Wytrzymał jej mordercze spojrzenie. Wstał i wolnym krokiem skierował się w stronę lasu

Julia

Patrzała jak wilk odchodzi. Dobrze! Niech idzie! -pomyślała, ale w sercu zrobiło jej się smutno. Zaczęła bawić się z Nickim i zastanawiać, gdzie podziała się Yas.

Mark

No i pobiegł. W las oczywiście.

/Las

Yasmin · Gość

Chwilę jeszcze siedziała i obserwowała ich zachowanie. Później pobiegła za drzewa i przemieniła się. Szybko ubrała ciuchy i przeczesała włosy. Wbiegła na plażę. Połaskotała Nicka po brzuszku i usiadła na piasku.
- Przepraszam, że tak długo - powiedziała patrząc po ich minach.

Julia

Julia popatrzała na Yasmin.
-yhym -nie chciała mówić "nic się nie stało". Nie wiedziała co ją tyle trzymało w lesie, ale było to dość dziwne, że tyle czasu nie wracała.
Rozejrzała się po plaży. Właśnie zdało sobie sprawę z tego, że oby dwa wilki zniknęły.

Yasmin · Gość

- Na prawdę Cię przepraszam, myślałam, że pójdzie szybciej - westchnęła.
- I jak wszystko ok? Nic Cię nie boli? - zapytała troskliwie.

Julia

-Dobra rozumiem, -powiedziała-ale jak możesz, to następnym razem nie znikaj tak bez uprzedzenia.
-Czy mnie coś boli?-zapytała zdziwiona -a dlaczego ma mnie boleć?

Yasmin · Gość

- Postaram się - zaśmiała się i spojrzała na nią.
- No przecież ten....ten wilk na Ciebie skoczył - powiedziała patrząc na nią.

Julia

-No skoczył ... -powiedziała. -ale on nie chciał mi zrobić krzywdy -pośniedziała z przekonaniem w głosie. Była tego pewna. Zresztą jakby chciał ją skrzywdzić, to leżałaby w częściach porozrzucana po plaży.

Yasmin · Gość

Skrzywiła się.
- Skoro tak mówisz - westchnęła.
- Siedzisz tak tu sama cały czas? - spytała uśmiechając się delikatnie.

Julia

-Nie. -odpowiedziała. Nie miała zamiaru jej okłamywać. -Jakiś czas temu był tutaj Mark. I ...-nie była pewna czy jej powiedzieć- skakaliśmy z klifu. Tym razem nie straciłam przytomności. -uśmiechnęła się do niej i zaczęła bawić rączkami Nickiego.

Yasmin · Gość

Pokiwała głową.
- To fajnie przynajmniej się nie nudziłaś - uśmiechnęła się i spojrzała na morze .
- Mówił coś ciekawego? - spytała.

Julia

Julia próbowała sobie przypomnieć o czym rozmawiali.
-Nic, nic ciekawego -stwierdziła.
-A Ty co robiłaś, tam w lesie? -zapytała wiedząc, że to pytanie jest wścibskie.

Yasmin · Gość

Zapadła cisza. Yass nie wiedziała co ma odpowiedzieć.
- Też nic ciekawego. Wydawało mi się, że coś tam słyszałam ale nic tam nie było - powiedziała co jej do głowy przyszło.
- Ale pamiętaj co Ci mówiłam , uważaj na niego - powtórzyła swoje wcześniejsze słowa.

Julia

-I miałaś zamiar to "cos" rękami ubić? -Julia nie wierzyła w tą wersje wydarzeń.
-Uważać?- zapytała. - W sensie, że mam sie bać, że mnie pobije?

Yasmin · Gość

Spojrzała na nią przepraszającym wzrokiem.
- Nie mogę Ci narazie powiedzieć ,przepraszam - westchnęła.
- Na to też uważaj ale głównie chodzi o to jak on traktuje dziewczyny - powiedziała .

Julia

-Rozumiem.-powiedziała. Nie miała zamiaru naciskać. Nie lubiła być zmuszana i działała według zasady "nie czyń drugiemu co tobie nie miłe".
Zaśmiała się.
-Yas -zaczęła -Ty chyba nie myślisz , że ja .... że on... że my ...-nie wiedziała jak to powiedzieć.

Yasmin · Gość

- Obiecuję, że kiedyś Ci powiem, może całkiem niedługo - powiedziała z uśmiechem.
- Tak to wygląda i wyglądało. A poza tym.... - chciała coś dodać ale nie mogła bo nie wiedziała jak się potem wytłumaczyć. Uśmiechnęła się do niej ciepło.

Julia

Uśmiechnęła się do niej.
Julia przypomniała sobie czas spędzony z Markiem. No fakt, mogło to tak wyglądać, ale przecież Yas ich nie wiedziała ...
-A poza tym...-zachęciła ją do dokończenia zdania.

Yasmin · Gość

Westchnęła ciężko.
- No dobra ale to tajemnica. Wydaje mi się , ALE TYLKO WYDAJE,że on Cię lubi - zachichotała.