Plaża

Gość

Zaśmiał się głośno.
-Jak każda dziewczyna... wy i te wasze zakupy. -dał jej sójkę w bok.

Yasmin · Gość

Zaśmiała się.
- Taa - uśmiechnęła się .
- Wiesz, umiesz człowiekowi poprawić humor - zachichotała i chlapnęła go odrobinką wody i spojrzała na niego z miną niewiniątka.

Gość

-Nie kuś ... -spojrzał na nią znacząca aczkolwiek z uśmiechem.
-Bo będę musiał wrzucić Cię do wody. -spojrzał na niebo.
-Robi się późno wracajmy już lepiej. Odwiozę Cię. Samochód stoi tam. -pomachał kciukiem za siebie. Wstał i podał jej rękę.

Yasmin · Gość

Wstała.
- Wiesz ja jeszcze zostanę, może pójdę gdzieś , nie mam co robić w domu. - uśmiechnęła się do niego.
- No ale dzięki za dobre chęci. Masz zadzwoń jak będziesz w okolicy - wsadziła mu do ręki karteczkę z numerem. Gdy Alex poszedł usiadła na piasku i skryła twarz w dłoniach.

Julia

/ dom Julii

Julia zostawiła auto za sobą szła w kierunku morza. Zauważyła osobę która kogoś jej przypominała. [i]Yasmin[/]-pomyślała. Stanęła w niewielkiej odległości od niej i zaczęła przyglądać się łódce, która kołysała się na wodzie w oddali.

Yasmin · Gość

Uroniła trochę łez. Spojrzała w stronę morza.
- Julia, hej - powiedziała do niej ale nie wytarła oczu.

Julia

Julia spojrzała na Yasmin.
O.. Hej. -powiedziała. Nie chciała być dla niej miła, ale cała złość do dziewczyny gdzieś uleciała. Jak łatwo przestaje się nienawidzić osobę dotąd uznawaną za wroga, z chwilą gdy ta przestaje się jak wróg zachowywać.
Co jest - zapytała z powrotem spoglądając na morze.

Yasmin · Gość

Skrzywiła się.
- Nie lubisz mnie prawda? -spytała ze smutkiem - za Marka? - to wspomnienie wywołało kolejną serię małych łez.
- Przepraszam, że tak wyszło - westchnęła ciężko.

Julia

- Nie, nie za Marka. -po chwili dodała - Właściwie, to nic do ciebie nie mam. Byłam zła na siebie, że mi sie nie udało, a wtedy ty ... -Julka zdała sobie sprawę, że sie tłumaczy-a zresztą czy to ważne? -zapytała -Rozejm? -spojrzała na Yasmin.

Yasmin · Gość

- Rozejm - uśmiechnęła się do niej.
- Ale na przyszłość uważaj na niego. - otarła policzki mokre od łez.

Julia

-Na niego? -zapytała -Marka masz na myśli?
Julia świetnie zdawała sobie sprawę, że nie był święty.
-Czyli nie poszło wam?

James

- Całkiem nieźle - przyznał. - Plaża nadaje się do tego, by pobiegać. Jako człowiek - uściślił. - Mam nadzieję, że wkrótce uda mi się poznać kogoś takiego jak ja. Będzie sięz kim podroczyć, moze czasem pobić.

Claire

- Taa biegać, pewnie bym nie przeżyła - zaśmiała się.
- Mogę Cię poznać z paroma pięknymi wilczycami, polubiłbyś je - zaśmiała się chlapiąc go wodą.

Yasmin · Gość

Julia

-Do Adama? A może on kocha inaczej - zaśmiała się cicho. Kto go tam wie? Julia spojrzała na Yasmin. Dla niej to chyba było coś więcej, niż tylko jedna noc bez zobowiązań. Westchnęła.
-Faceci to podgatunek. -stwierdziła.

James

- Nie przeczę, że kobiety lubię. Ale je szanuję - spokojnie - on też ją ochlapał. - Wszystko jedno z kim mnie poznasz, ale chciałbym sięczegoś dowiedzieć o tutejszej sforze, o wampirach.

Yasmin · Gość

Zaśmiała się .
- Nie sądzę ale kto wie - zachichotała.
- W ogóle nie wiem co się ze mną dzieje. Zmieniłam się strasznie odkąd go poznałam - skrzywiła się.

Claire

Julia

Julia spojrzała na Yasmin. On sie w nim zakochała! Nie trafiła zbyt dobrze, jednak Julia nie chciała jej dobijać. Zresztą, zapewne sama dobrze o tym wiedziała.
-Na lepsze, czy na gorsze?

Yasmin · Gość

- Nie wiem. Zwykle mężczyźni dla mnie istnieli przez jedną noc a potem koniec. A teraz cały czas o nim myślę. Nie chce tego! On i tak mnie nie chce - załkała.
- Przepraszam, że tak Cię zamęczam.

Julia

Jula podeszła do Yasmin i ją przytuliła. Wiedziała, że dziewczyna tego potrzebuje. Nie miała zamiaru jej pocieszać, okłamywać, że będzie dobrze. Postanowiła po prostu się jej wypłakać.
-Yasmin, czy ty nie masz gorączki? -zapytała czując jej gorącą skórę.

Yasmin · Gość

Przytuliła się do niej.
- Ale lepsze to niż w ogóle go nie mieć - westchnęła.
- Niestety nie mam - powiedziała smutno.

Julia

Julia spojrzała na Yasmin. Ich poglądy tak bardzo się różniły. Julia świetnie sobie radziła bez faceta, a Yasmin tak desperacko poszukiwała miłości. A może próbowała od niej uciec? Ale niestety jej sie nie udało.
Julia postanowiła zmienić temat. Przypomniała jej się rozmowa w parku.
-Yasmin, czy ty wierzysz, że oprócz ludzi na tym świcie żyją inne, hm... istoty? -zapytała nie pwenie.

James

Yasmin · Gość

Spojrzała na nią.
-Wierzę a czemu pytasz? - spytała niepewnie.
- Wiesz poczekam co będzie dalej,cuda się zdarzają - otarła policzki.

Claire

Julia

-Tak cuda się zdarzają, ale czekając na nie można przegapić coś ważnego -powiedziała.
-Wierzysz ... A w co dokładniej? -zapytała.

Yasmin · Gość

- Racja. W wilkołaki, wampiry... - wymieniła nie wiedząc czemu pyta. Przecież chyba nie wiedziała o nich.

Julia

Julia zamarła. Sama nie wiedziała czy chce ciągnąć ten temat dalej. Może jest tutaj w okolicy psychiatryk z którego ostatnio pouciekali podopieczni, czy coś...? - pomyślała.
- I powiedz mi jeszcze, że Ty jesteś wampirem. - zakpiła.

James

- Jak najbardziej - odpowiedział. - Z resztąnawet nie wiem, gdzie mogę coś ciekawego znaleźć. damska ręka się przyda.

Yasmin · Gość

Claire

Julia

Julia westchnęła. Ulżyło jej. Popatrzała na Yasmin.
- Dawna? Czyli taka, która co noc miała nowego faceta i jej to pasowało ? -zapytała, lecz już po chwili tego żałowała, gdyż wiedziała, że to pytanie może zranić Yasmin.

Yasmin · Gość

- Dokładnie - uśmiechnęła się łobuzersko.
- A teraz kiedy poznałam Marka nic ze mną nie jest tak samo - posmutniała - muszę coś z tym zrobić. Jeszcze nie wiem co ale sobie z tym poradzę - zaśmiała się.

Julia

Juliia uśmiechnęła się, kiedy zauważyła, że nie sprawiła przykrości Yasmin.
-A wiesz chociaż gdzie mieszka? -zapytała -Albo masz do niego numer?
-Yasmin, ile Ty masz właściwie lat? - spojrzała na nią badawczo.

Yasmin · Gość

- Mieszkać na razie nie ma gdzie i numer mam - uśmiechnęła się do niej.
- 18 ale chyba Ci to nie przeszkadza? - spytała przypatrując się jej - a Ty? - dokończyła.

Julia

-Dzwoniłaś? - zapytała.
-18?- Julia nie mogła uwierzyć. Była pewna że dziewczyna jest od niej co najmniej 5 lat starsza.
-Ja mam 17 - uśmiechnęła się do niej.

Yasmin · Gość

- Nie. Z chęcią bym zadzwoniła albo wysłała sms-a ale się boję - powiedziała z niedowierzaniem. Sama nie wierzyła, że może coś takiego powiedzieć i czuć.

Julia

-Boisz sie? - zapytała Julia z niepowierzeniem. Gdzie się podziała ta Yasmin z klifów?- zastanawiała się.
-Ale czego sie boisz?

Yasmin · Gość

Pokiwała głową krzywiąc się.
- Nie wiem. Może tego, że już więcej wtedy nie przyjdzie, że go nie interesuje, nie mam pojęcia. - westchnęła.