Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Sklep z biżuterią Jenny i Lucasa Rewolver
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Port Angeles
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jenny
Człowiek



Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 22:02, 14 Lut 2009    Temat postu: Sklep z biżuterią Jenny i Lucasa Rewolver

J.w

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenny
Człowiek



Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 18:40, 24 Lut 2009    Temat postu:

// Forks

Weszła do sklepu i od razu naskoczył ją brat. Miała być rano ... a było trochę później. Dyskutowali zawzięcie przez pół godziny , a kiedy skończyli Jenny , wróciła do swojego zajęcia... Rozmów telefonicznych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dea
Człowiek



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:00, 24 Lut 2009    Temat postu:

Jenny zadzwonił telefon Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenny
Człowiek



Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 19:06, 24 Lut 2009    Temat postu:

Brat znów zwrócił jej uwagę , że zamiast zająć się czymś sensownym gada przez telefon. Kiedy ten znów zadzwonił wyszedł wściekły. Jenny uśmiechnęła się wesoło choć nie znała numeru .
-Tak.. Jenny Rewolver... słucham?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dea
Człowiek



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:09, 24 Lut 2009    Temat postu:

- Halo.. Jenny? Tu Dea. Spotkałyśmy się w kawiarni..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenny
Człowiek



Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 19:11, 24 Lut 2009    Temat postu:

Jenny uśmiechnęła się jeszcze szerzej
- Oczywiście.. mam dobra pamięć... Przemyślałaś moja propozycję?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dea
Człowiek



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:13, 24 Lut 2009    Temat postu:

- Taak - Dea uśmiechnęła się szeroko - pełnomocnik moich opiekunów wyraził zgodę. Ma prawo decydować o tym co robię, więc chyba jego zgoda jest równie ważna co ich, prawda?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenny
Człowiek



Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 19:16, 24 Lut 2009    Temat postu:

Wyprostowała się poważnie.
-Właściwie to chyba tak.. zapytam brata... jak wróci ...teraz to go wywiało gdzieś...- spojrzała w stronę drzwi - Musimy się więc spotkać...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dea
Człowiek



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:22, 24 Lut 2009    Temat postu:

- Jasne - Dea promieniała - Jacques powiedział, ze ma umocowanie prawne by podpisać za mojego brata wszystkie dokumenty, jeżeli podasz mi numer faksu, to on upoważnienia wam prześle... Możesz mi coś powiedzieć o tym katalogu?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenny
Człowiek



Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 19:35, 24 Lut 2009    Temat postu:

-Jasne... jednak powiem Ci wszystko dokładnie gdy się spotkamy okey? - do sklepu wszedł Lucas - Musze kończyć bo Lucas mnie zamorduje za te rozmowy telefoniczne... Spotkajmy się jutro rano... przyjdź do mnie do domu... rozpoznasz go ... wyróżnia się na tle innych.. jako jedyny otoczony jest ogrodzeniem ... - Jenny wstała - wyjaśnię Ci wszystko.. ale teraz muszę kończyć ... na razie- rozłączyła się. Niewinnie uśmiechnęła się do brata.
- Załatwiłam Ci modelkę do tego katalogu - prawie zaśpiewała. Podszedł i wszystko mu wyjaśniła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenny
Człowiek



Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 21:53, 25 Lut 2009    Temat postu:

Jenny uśmiechnęła się do brata - Do jutra... - mruknęła. Opuściła sklep , zatrzaskując za sobą drzwi.

// Forks /Dom Jenny Rewolver


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jenny dnia Pią 16:35, 27 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucas
Gość






PostWysłany: Nie 15:12, 01 Mar 2009    Temat postu:

Siedział już od dwóch godzin w biurze, uzupełniając niezbędne formalności do legalnego prowadzenia sklepu. Szczerze nienawidził tej całej papierkowej roboty. Wolał już stać przy ladzie i doradzać klientom, co również nie należało do jego ulubionych czynności. Jedyne czego pragnął to pojechać do domu, rozłożyć się na kanapie i relaksować się przy miłej lekturze. Literatura była jego drugą miłością, zaraz po sporcie zwanym powszechnie koszykówką. Będąc w liceum, należał do szkolnej drużyny rekreacyjnej, był nawet pomocnikiem kapitana. Jednak jego szczęście i sukcesy sportowe nie trwały zbyt długo.. Wiele badań wykazało u niego jedną z dziedzicznych chorób serca, co nie umożliwiało mu wysiłku fizycznego. Od czasu ,,wyroku'', bo tak to chłopak odebrał, postanowił zająć się czymś innym, zagłębić się w nową pasję. Jego lekarstwem na wszelkie zło okazała się literatura. Uwielbiał czytać, a po jakimś czasie sam zaczął tworzyć. Opisywanie zmyślonych, lub opartych na faktach historii sprawiało mu wielką przyjemność i na swój sposób pomagało terapeutycznie. Lucas wiedział, jednak, że to nie przyniesie mu zbyt wielu pieniędzy. Postanowił, więc wraz siostrą bliźniaczką, Jenny założyć sklep z biżuterią. Właśnie przeliczał zysk, gdy jego komórka zawibrowała. Wcisnął zieloną słuchawkę na podświetlonej klawiaturze.
- Pan Lucas Revolver ? - zapytał go nieznajomy głos. Lucas nigdy wcześniej z takowym się nie spotkał, ani go nie kojarzył.
- Tak, przy telefonie. - potwiedził, nie wiedząc na jaki tor skieruje się rozmowa.
- Nazywam się Eleonor Davis, jestem pielęgniarką w szpitalu publicznym w Forks.. - informacja ta w chłopaku zwbudziła głębokie obawy, wstał z krzesła, na którym wcześnie cały czas siedział i czekał na kontynuacje złych wieści - Miałam powiadomocić pana o pobycie pańskiej siostry, Jenny Rewolver w naszym szpitalu - powiedziała spokojnie kobieta.
- Jenny ? Co jej się stało ?! - zaniepokojony ubrał szybko kurtkę, wywiesił na drzwiach sklepu tabliczkę ,,Zamknięte'' i niemal, że biegiem popędził do samochodu.
- Miała jakiś wypadek. Złamana noga, 5 żeber.. - wyliczała kobieta. Lucas odpalił samochód i auto ruszyło z miejsca - Ale proszę się tym nie przejmować. Niedługo wróci do siebie - dodała pielęgniarka, by nieco uspokoić swojego rozmówcę. On jednak znał to słynne powiedzenie lekarzy ,,wszystko będzie dobrze'', lecz chciał z całych sił w nie uwierzyć.

| Szpital


Ostatnio zmieniony przez Lucas dnia Wto 17:40, 03 Mar 2009, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Chris
Gość






PostWysłany: Śro 19:57, 04 Mar 2009    Temat postu:

/ Forks,biuro nieruchomości

Chris wszedł do środka i oglądał biżuterię w gablotach. Nagle trafił na piękny komplet - naszyjnik, bransoletka, pierścionek i kolczyki.
- Przepraszam,czy mogłaby Pani pokazać mi ten komplet ? - zapytał sprzedawczyni.
- Oczywiście. - kobieta wyciągnęła go z gablotki i Chris uważnie się mu przyglądał.
- Czy na pierścionku można wygrawerować napis ?
- Oczywiście i zaraz może być do odbioru.
- Więc biorę ten komplet i na pierścionku proszę wygrawerować napis: '' I will always love you.... Chris'' .
Po paru minutach chłopak zapłacił za biżuterię i pojechał do kwiaciarni w forks.

/ kwiaciarnia
Powrót do góry
Lucas
Gość






PostWysłany: Pią 22:14, 27 Mar 2009    Temat postu:

| Szpital | Sala chorych

Źle się czuł, że musiał zostawić siostrę samą. Jednak jeśli nadal chciał utrzymać się w branży nie mógł tego nie zrobić. Pieniądze ze sklepu były jego jedynym dochodem. Zamknął się w swoim biurze i wrócił do załatwiania papierkowej roboty. Spojrzał na stertę dokumentów leżących na jego blacie. Nie był zachwycony ich ilością. To zajmie mi całą noc - pomyślał, wpisując niebieskim długopisem kolejne obliczenia na zapełniającej się już białej kartce.


Ostatnio zmieniony przez Lucas dnia Pią 22:15, 27 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Bella
Gość






PostWysłany: Nie 19:08, 05 Kwi 2009    Temat postu:

/dom Belli

Przyjechała do sklepu by kupić jakiś prezent Reene na imieniny. Podeszła do lady
- Przepraszam - powiedziała nieśmiało
Powrót do góry
Lucas
Gość






PostWysłany: Nie 19:14, 05 Kwi 2009    Temat postu:

Lucas oderwał się od swoich obliczeń. Nawet nie słyszał, jak ktoś wchodził do środka. Odwrócił wzrok od papierów i spojrzał w stronę klientki. Była to szczupła i blada młoda dziewczyna, która czekała aby ją obsłużyć. Podszedł bliżej do lady i uśmiechnął się . - W czym mogę pomóc ? - spytał wyćwiczonym już do pracy tonem głosu.

Ostatnio zmieniony przez Lucas dnia Nie 19:26, 05 Kwi 2009, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Bella
Gość






PostWysłany: Nie 19:26, 05 Kwi 2009    Temat postu:

- Szukam czegoś co można by podarować w prezencie na 40 urodziny kobiecie
Powrót do góry
Lucas
Gość






PostWysłany: Nie 19:34, 05 Kwi 2009    Temat postu:

Zastanowił się . - O jakiej kategorii cenowej możemy rozmawiać ? - spytał, spoglądając na nastolatkę. Poczym wysunął jedną z półek znajdujących się pod szklaną ladą, na której leżały naszyjniki. - Są poukładane cenowo. Od najmniejszej do największej. Proszę zobaczyć - pokazał dłonią biżuterię.
Powrót do góry
Bella
Gość






PostWysłany: Nie 19:39, 05 Kwi 2009    Temat postu:

Spojrzała na jeden z naszyjników i wskazała go. Srebro z bursztynami na pewno spodoba sie Reene a że Charlie kupił jej samochód więc miała spory zapas gotowki
- Chciałabym kupic ten
Powrót do góry
Lucas
Gość






PostWysłany: Pon 17:18, 06 Kwi 2009    Temat postu:

Wyjął naszyjnik i zapakował do czarnego pudełeczka. - Należy się 125,99$ - zwrócił się do dziewczyny, czekając na gotówkę. W między czasie myślał tylko o tym, by móc wrócić do domu i porządnie odpocząć.

Ostatnio zmieniony przez Lucas dnia Pon 17:19, 06 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Bella
Gość






PostWysłany: Pon 17:23, 06 Kwi 2009    Temat postu:

Wyjęła z wewnętrznej kieszeni kurtki portfel i podała odliczoną kwote pieniędzy
Powrót do góry
Lucas
Gość






PostWysłany: Pon 17:42, 06 Kwi 2009    Temat postu:

Wyciągnął prawą dłoń po gotówkę, poczym schował jej zawartość do szkatułki z pieniędzmi. - Mam nadzieję, że prezent się spodoba - uśmiechnął się do dziewczyny. Poczekał grzecznie aż klientka opuści sklep, by móc potem wrócić do wypełniania kolejnych formularzy.
Powrót do góry
Bella
Gość






PostWysłany: Wto 15:25, 07 Kwi 2009    Temat postu:

- Na pewno do widzenia - powiedziała włożyła prezent do torby i wyszła ze sklepu

/dom Belli
Powrót do góry
Julia
Człowiek



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1026
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:37, 30 Kwi 2009    Temat postu:

/ulica

Weszła niepewnie do środka. Za ladą stał młody mężczyzna.
-Dzień dobry-powiedziała nieśmiało Julia i uśmiechnęła się do niego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucas
Gość






PostWysłany: Czw 11:47, 30 Kwi 2009    Temat postu:

Do sklepu weszła kolejna klientka. Lucas uśmiechnął się uprzejmie. - W czym mogę pomóc ? - zadał standardowe pytanie w stronę uroczej blondynki.
Powrót do góry
Julia
Człowiek



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1026
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:56, 30 Kwi 2009    Temat postu:

Zdezorientowana spojrzała na mężczyzną.
-Ale .. - Głupia jesteś w sklepie -puknęła się dłonią w czoło zdając sobie sprawę z tego gdzie jest. Musiała zabawnie wyglądać.
-Poproszę butelkę wody niegazowanej -powiedziała pierwsze co przyszło jej na myśl podchodząc do lady. Nie zdawała sobie sprawy z tego w jakim jest sklepie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucas
Gość






PostWysłany: Czw 12:05, 30 Kwi 2009    Temat postu:

Co ona wyprawia ? spojrzał na nią zdziwiony. Słysząc jej pytanie, podniósł znacząco jedną brew, a usta wykrzywił w uśmiechu. - Niestety nie sprzedajemy tutaj wody mineralnej .. - odpowiedział rozbawionym, acz opanowanym tonem głosu. Po chwili zamyślenia dodał - Jeśli jest pani spragniona, mogę przynieść szklankę zagotowanej wody z mojego biura .. - zaproponował, lekko się onieśmielając.

Ostatnio zmieniony przez Lucas dnia Czw 12:07, 30 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Julia
Człowiek



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1026
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:13, 30 Kwi 2009    Temat postu:

Kiedy ujrzała zdziwienie na twarzy chłopaka rozejrzała się po sklepie. Była w sklepie z biżuterią. Ale ze mnie idiotka -pomyślała. Zarumieniła się.
-Nie, nie trzeba -odpowiedziała mając na myśli wodę.
Zauważyła przy ladzie naszyjnik, na który zwróciła uwagę. Był piękny, przypominał psa wysadzanego małymi kryształkami.
-Mogłabym go zobaczyć?-zapytała wskazując palcem na naszyjnik.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucas
Gość






PostWysłany: Czw 12:20, 30 Kwi 2009    Temat postu:

Dziewczyna się zarumieniła. Lucas widząc jej zawstydzoną twarz, odwrócił swój wzrok, by mniej się krępowała. Doskonale rozumiał to uczucie, gdyż należał do osób nieśmiałych.. Na prośbę klientki posłusznie wyłożył naszyjnik na ladę. - Jest dwudziestotrzykaratowy.. - poinformował dziewczynę, skupiając się na pracy.

Ostatnio zmieniony przez Lucas dnia Czw 12:24, 30 Kwi 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Julia
Człowiek



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1026
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:24, 30 Kwi 2009    Temat postu:

Julia wzięła ostrożnie do ręki naszyjnik. Kiedy mu się dokładniej przyjrzała, pies zaczął jej przypominać wilka. Oczy jej zabłyszczały. Musiała go kupić. Niezależnie od ceny.
Spojrzała na sprzedawcę z uśmiechem.
-Biorę go. -powiedziała. Nie chciała pytać o cenę. Wiedziała, ze mimo wszystko go kupi.
-Czy mógłby go pan zapakować w jakieś ozdobne pudełeczko?-zapytała po chwili.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucas
Gość






PostWysłany: Czw 12:34, 30 Kwi 2009    Temat postu:

Uśmiechnął się, dokonując transakcji. Zapakował naszyjnik przypominający wilka do beżowego, średniej wielkości kwadratowego pudełeczka. - Płatne kartą, czy gotówką ? - spytał spoglądając na cenę przedmiotu. Jako sprzedawca uważał, iż wartość jest odpowiednia, lecz gdyby postawił się na miejscu klienta - nie kupiłby tak drogiej błyskotki.. Pewnie musi mieć nadzianych rodziców .. pomyślał, patrząc na blondynkę, która nie wyglądała na więcej niż 19lat.
Powrót do góry
Julia
Człowiek



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1026
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:39, 30 Kwi 2009    Temat postu:

-Gotówką. -odpowiedziała. Nosiła większość oszczędności przy sobie. Wiedziała, że to niebezpieczne, ale nie miała problemów w takich sytuacjach jak ta.
Wyjęła z torby portfel i odpowiednie banknoty. Podała je mężczyźnie, czekając na resztę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucas
Gość






PostWysłany: Czw 12:49, 30 Kwi 2009    Temat postu:

- Proszę oto reszta- powiedział podając dziewczynie resztę. Przeczesał palcami włosy i spojrzał na dziewczynę
Powrót do góry
Julia
Człowiek



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1026
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:56, 30 Kwi 2009    Temat postu:

-Dziękuję-powiedziała zabierając pakunek i resztę. Zdała sobie sprawę, ile wydała na tą błyskotkę. To co, było warto-pomyślała. Ruszyła do wyjścia.

/ulica


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucas
Gość






PostWysłany: Czw 13:04, 30 Kwi 2009    Temat postu:

Odprowadził dziewczynę wzrokiem. Była ładna ale młoda, za młoda. Westchnął cicho, nudziło mu się samemu w sklepie, nie lubił tego. Zaczął zamykać sklep, nie wiedział gdzie się udać. -muszę kupić sobie jakiś pożądny dom- pomyślał. Gdy wszystko zamknął sklep i włączył alarm pojechał do biura nieruchomości w Forks.


/ biuro nieruchomości
Powrót do góry
Lucas
Gość






PostWysłany: Sob 20:31, 02 Maj 2009    Temat postu:

Podjechał do sklepu. Wszedł od zaplecza, zrobił sobie herbatę i otworzył sklep. i znów sam pomyślał i stanął za ladą popijając herbatę.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 20:39, 02 Maj 2009    Temat postu:

Nadszedł kolejny dzień, kolejny poranek. Sophie odwiedziła pobliską restauracje. Serwowali tam całkiem niezłe śniadania, a dodatkowe kalorie od czasu do czasu nie zaszkodzą.
Była w Port Angels, a co znajdowałą się w owym mieście? A no, sklep z biżuterią. Czemu by nie zajrzeć?
Po drodze wstąpiła do piekarni by kupić ciepłe jeszcze ciasteczka i drożdżówki. Napewno przyda mu się śniadanie. Nałożyła na nos ciemne okulary z nadzieją, że będzie trudniej ją rozpoznać i zrobi niespodziankę Lucasowi. Otworzyłą drzwi i znalazłą się w sklepie.
Powrót do góry
Lucas
Gość






PostWysłany: Sob 20:44, 02 Maj 2009    Temat postu:

do sklepu weszła klientka. Lucas przyjrzał się jej uważnie, była to dziewczna którą wczoraj spotkał w parku, postanowił uawać że nie wie kto to. Uśmiechnął się do niej ciepło.
- dzięń dobry! W czym mogę pomóc? - powiedział wyuczoną już formułkę.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 20:54, 02 Maj 2009    Temat postu:

Postanowiła, że wcieli się w rolę wyrachowanej, rozkapryszonej młodej damy, na której żadne błyskotki nie robią wrażenia.
- Tak. Poszukuję czegoś niesamowitego. Prędzej chłopcze, prędzej. Za dziesięc minut mam spotkanie. - powiedziała, tamując falę śmiechu.
Powrót do góry
Lucas
Gość






PostWysłany: Sob 20:57, 02 Maj 2009    Temat postu:

uśmiechnął się do siebie.
- hm, co Pani powie na te 35- cio karatowy pierścionek z białego złota? - spytał przyjaznym tonem, pokazując pierścionek. podobała mu się taka zabawa


Ostatnio zmieniony przez Lucas dnia Sob 20:58, 02 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Port Angeles Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin