Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

w lesie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 37, 38, 39  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Las
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Carlisle
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:04, 29 Lis 2008    Temat postu:

-Wiem.- spojrzał przed siebie,a potem oparł się o jedno z drzew plecami.
-Poczekamy tutaj.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jasper Hale
Vampire



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:06, 29 Lis 2008    Temat postu:

_Dobrze-odpowiedział Jasper poczekajmy
Usiadł wygodnie na pienku ktory sobie lezał


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carlisle
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:07, 29 Lis 2008    Temat postu:

-Czy Lizz się stad wyniesie jak się wszystko da ugadać?- spojrzał na Jaspera jakby nigdy nic.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jasper Hale
Vampire



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:08, 29 Lis 2008    Temat postu:

-Mysle ze tak, nie bedzie chciała tutaj zostac-wymruczał spokojnie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carlisle
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:10, 29 Lis 2008    Temat postu:

-A wiesz potem, ze musicie iść do szkoły?- teraz zaczynał zrzędzić jak to ojciec.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jasper Hale
Vampire



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:12, 29 Lis 2008    Temat postu:

-heheh wiem tatusiu-zaczał sie przekamarzac z Carlise'am wypełniajac jakos czas

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carlisle
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:17, 29 Lis 2008    Temat postu:

-Kolejne wesele będziemy robili Rosalie i Emettowi? Będzie ciekawie.- zaśmiał się.
-To w tym roku czy w następnym? Może Tobie z Alice też jakieś zrobimy? Esme dochodzi do wprawy w robieniu potraw.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jasper Hale
Vampire



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:20, 29 Lis 2008    Temat postu:

Jasper przybrał powazna mine ale gdy spojrzał na Carlise'a nie potrafił powstrzymac smiechu. Wybuchnął na chwile zasłaniajac usta rekami.
-W takim razie bedzie uroczystosc-usmiechnał sie
-A co do mnie i Alice..zobaczymy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carlisle
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:23, 29 Lis 2008    Temat postu:

-Jej szybko przejdzie...- spojrzał na niego z lekkim uśmiechem.
-Każda tak ma. Szkoda, ze nie jesteście młodsi. Zrobilibyśmy jakąś świętą komunię, albo coś w tym stylu. Byłbym dumnym ojcem...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jasper Hale
Vampire



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:29, 29 Lis 2008    Temat postu:

Jazz klepnał go po plecach -Trzeba przyznac ze masz niesamowite pomysłyVery Happy Mi by cos takiego nawet nie przeszło przez mysl.
-Zobaczymy co bedzie dalej


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carlisle
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:24, 29 Lis 2008    Temat postu:

-Boisz się wody święconej? Nie no...- zaśmiał się.
-Dziękuję. Miło, ze po tylu latach jeszcze jestem kreatywny. Słyszałem coś, chodź.- ruszył się w stronę polany.

/polana


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Carlisle dnia Sob 14:30, 29 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jasper Hale
Vampire



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:01, 29 Lis 2008    Temat postu:

Jasper podązył za Carlise'am.


/polana


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 23:31, 21 Gru 2008    Temat postu:

//leśna droga
Sol wjechała swoim BMW do lasu.
-Muszę coś znaleźć coś do jedzenia -pomyślałsa Sol i zaczęła tropić młodą sarnę
Zabijanie zwierząt przychodziło jej z trudem ale jeszcze trudniej było jej zabić niewinnego człowieka. Krew zwierzęca była inna niż krew ludzka. Starała się nie próbować zbyt często krwi ludzkiej bo to sprawiało że czuła się jak bestia. Właśnie wtedy zamykała się w sobie i przeżywała wewnętrze katusze. Nie miała komu o tym opowiedzieć. Ale zauważyła,że tutaj są tacy jak ona. Ale jak zrobić pierwszy krok. Wiedziała, że mogą być tacy jak ci z Włoch. Ich nazwisko nie chciało jej przebrnąć nawet przez myśli. To przez jednego z nich straciła swoją córkę . Widziała jak ona się zestarzała i umarła. Nie chciała by jej córka podzieliła ten sam los.
Teraz gdy była już nasycona mogła pójść zobaczyć ludzi. Bała sie zawsze przebywała tylko wsród swoich. Nie wyprawiała się dalej. Bała się, że może stracić kontrole. I wtedy....

//Las w Forks
Powrót do góry
Victoria
Gość






PostWysłany: Pon 14:53, 12 Sty 2009    Temat postu:

/Środek lasu

Victoria nieco zwolniła, kiedy nie wyczuwała już tamtego zapachu. Wciągnęła powietrze tak, że wypełniło całe jej płuca. Żadnych ludzi w pobliżu - pomyślała. Wyczuwała jednak zapach innego wampira. Jej oczy promieniowały czernią, od prawie dwóch tygodni nie była na polowaniu. Czuła głód, ale również zżerała ją ciekawośc, kim może był ten przybysz, którego wywęszyła. Zapach był słodki, nawet jak dla niej. Po cichu podążyła przed siebie, zapach stawał się coraz intensywniejszy. Wtem usłyszała przed sobą szelest...
Powrót do góry
Chiara
Moderator



Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:50, 21 Sty 2009    Temat postu:

''// obrzeża lasu

Po udanym polowaniu Chiara usiadła pod pobliskim drzewem i zaczęła rozmyślać nad swoim dotychczasowym życiem. Po długich godzinach rozmyślania wywnioskowała, że wszystko czego jej brakuje i czego pragnie to przyjaźń i miłość na wieki. Nagle z oddali usłyszała delikatne i ciche kroki.Wyczuła też zapach wampira.
-Oby to ktoś kto mi pomoże.-pomyślała Chiara.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Junette Kowalska
Moderator



Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:55, 22 Sty 2009    Temat postu:

\ pokój Junette

Stanęła pod drzewem przy którym zostawiła swój rower, na bagażniku leżała niewielka połatana walizka. Nagle zesztywniała, zapach...
-Tu zawsze się kręcą ja jakieś wampiry, uspokoiła się w myślach. Dla poprawienia humoru wyobraziła sobie minę Reymonda gdyby dowiedział się, że sama zapuściła się do lasu. Delikatnie się uśmiechnęła. Kluczyk nie chciał wejść łatwo, Forks było deszczowe a zostawienie roweru pod gołym niebem nie było dobrym pomysłem.
- Niech to szlag! Zardzewiało. Po kilkuminutowej walce z zapięciem, parszywy zatrzask puścił, niestety na tyle gwałtownie że rower i walizka wylądowały na ziemi. June podniosła czerwony rower i ukucnęła aby porozrzucane ciuchy powkładać znowu do walizki.
Pamiętnik... trzeba będzie się o niego zatroszczyć. Przemoknięty zeszyt włorzyła między parę skarpetek w białe kotki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara
Moderator



Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:01, 22 Sty 2009    Temat postu:

''/ obrzeża lasu
Chiara po przejściu paru metrów stanęła przy drzewie niedaleko Junette. Zbadała sytuacje i gdy zdała sobie sprawę , że raczej nic jej nie grozi wyłoniła się zza drzewa z myślą :
-Raz kozie śmierć. Jeżeli teraz nic nie zrobię może nie być następnej okazji do załapania kontaktu z kimś z moich.
Podeszła do wampirzycy i nieśmiało przedstawiła się mówiąc:
- Cz.....Cześć, jestem Chiara.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Junette Kowalska
Moderator



Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:41, 23 Sty 2009    Temat postu:

June przyjęła obronną pozycje, zatrzasnęła walizkę z hukiem i odsłoniła kły.
Ze zdziwieniem spojrzała na wampirzycę, nie wyglądała groźnie, wręcz przeciwnie. Zaśmiała się w głos i rozluźniła się.
- Jesteś tu nowa, prawda? W zielonych Oczach tańczyły jej dwa przyjazne ogniki.
- Przepraszam ale byłam na tyle zajęta tym... złomem że cię nie wyczułam.
Zaśmiała się ponownie lecz tym razem szybko się uspokoiła.
- Jestem Jun, June, Junette. Jak wolisz. Mruknęła niedbale i wpakowała do ust koniec sznurka do obwiązania walizki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Marie
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:59, 23 Sty 2009    Temat postu:

| Motel 'U Selene' | Pokój Ann Marie

Las nie trudno było znaleźć. Był on jednym z miejsc gdzie Anna Marie mogła czuć się swobodnie i pozostać sobą. Sobą, czyli wampirem, stworzeniem mogącym bezkarnie nękać inne osobniki i uwięzionym w swoim pierwotnym drapieżnym instynkcie. Tak bynajmniej sądziła Anna Marie. Dziewczyna nabrała pożądny wdech, poczym rzuciła się za swoim pożywieniem ... biednym jagnięciem. Nasycając się ciepłą krwią zwierzeńcia poczuła ulgę, a jej oczy stawały się coraz bardziej złociste. Po krótkiej chwili Anna Marie postanowiła udać się na polanę..

| Polana


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anna Marie dnia Sob 16:50, 24 Sty 2009, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara
Moderator



Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:23, 23 Sty 2009    Temat postu:

Chiara nieśmiało podeszła bliżej June.
- Tak, jestem nowa. Przybyłam parę tygodni temu i od tego czasu koczuje w lesie.- odpowiedziała Chiara.
-Czy w Forks jest jeszcze więcej takich jak my?- niepewnie spytała.
- Całe tygodnie rozmyślałam nad tym co z sobą teraz zrobić.-odparła smutno Chiara.
Nagle zawiał wiatr i szal,którym była owinięta szyja Chiary zwiało na gałąź pobliskiego drzewa. Wampirzyca z wdziękiem i wielką gracją wskoczyła na drzewo i owijając się powtórnie szalem przysiadła na gałęzi czekając na odpowiedź Jun z nadzieją, że pomoże jej się za klimatyzować w nowym miejscu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Junette Kowalska
Moderator



Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:11, 24 Sty 2009    Temat postu:

June wyjęła sznurek z ust, szykowała się dłuższa przemowa.
- Tak jest takich jak my sporo. Większość to ohydni wegetarianie, choć można się przyzwyczaić. Cullenowie i reszta ich bandy są dobrzy reszta źli, choć zdarzają się wyjątki...
Poprawiła walizkę i wlepiła oczy w Chiarę.
-Wiesz co, po dłuższym zastanowieniu możesz zrobić to co ja, iść do Motelu odebrać kluczyk i być niezależna... CHYBA że poszukujesz kontaktu z Wegetarianami... Wtedy do Cullenów...
Albo...
Boże co ja robię...
-Możesz też pomieszkać trochę ze mną, w zasadzie i tak nie mam nic do roboty... a wydajesz się być w porządku.

- Wybieraj więc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara
Moderator



Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:03, 24 Sty 2009    Temat postu:

Chiara nie miała pojęcia co odpowiedzieć. Przecież była jedną z ''wegetarian'', za którymi June nie przepadała a zdążyła już ją polubić. Zainteresowała się też Cullenami,których Junette określiła jako tych dobrych.
- Ciekawe czy gdybym wybrała Cullenów miałabym jeszcze jakiś kontakt z June? Naprawdę ją polubiłam.- pomyślała
- A ci Cullenowie to gdzie mieszkają i jak się można do nich dołączyć? Bo widzisz ja...ja od paru lat jestem ''wegetarianka'', dlatego przyjechałam do Forks.- odparła niepewnie Chiara.
- Żeby tylko przyjęła to spokojnie. Nie chcę jej mieć za wroga.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Junette Kowalska
Moderator



Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:01, 24 Sty 2009    Temat postu:

June oparła się o kierownicę roweru i uśmiechnęła się do Chiary.
- Wiesz co młoda, zabawna jesteś. Ja będąc na tym terenie musiałam przyjąć pewne reguły, np. brak polowań na ludzi.
Nie będę więc co rusz wyjeżdżała by się pożywić. Żeruję na tym co tu dostępne, dzikie koty, niedźwiedzie... To że jesteś wegetarianką, to w Forks Atut. Cullenowie przyjmą do swojej rodziny praktycznie każdego. idziesz do nich, wyjaśniasz sytuację i puf! Koniec. Witaj u doktora Cullena i jego rodziny.
June przeskoczyła rower i znalazła się bliżej Chiary.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara
Moderator



Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:20, 24 Sty 2009    Temat postu:

Chiara miała mętlik w głowie. Nie wiedziała czy wybrać niezależną Junette czy spróbować dołączyć do rodziny Cullenów. Po chwili ciszy zapytała :
- Często bywasz w tym lesie?
- Ja chyba na razie zostanę jeszcze parę dni tu w lesie. Może odwiedzę miasteczko, i może...... może zajrzę do Cullenów i zobaczę co dalej.
Chiara zawsze mimo bycia wampirem chciała wieść jak najnormalniejsze życie : chodzić do szkoły, mieć przyjaciół i rodzinę.
- Mam nadzieję, że nasza znajomość nie zakończy się na tym etapie , że będziemy utrzymywały jakiś kontakt. - pomyślała Chiara i usiadła przy pobliskim drzewie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Junette Kowalska
Moderator



Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:30, 24 Sty 2009    Temat postu:

- Proszę bardzo. Powiedziała delikatnie trącając łańcuch adidasem.
-Cullenowie i ich ludzkie życie jest ok, możesz sobie z nimi pożyć kupę latek i być jak najbardziej szczęśliwa. Spójrzmy jednak prawdzie w oczy... mam tylko wieczność i raczej nie chcę jej przeżyć wśród użalających się nad sobą "emo-wampirów". Cullenowie są jak najbardziej cudowni w ich cudownym domku ale co oni tam robią po nocach? Grają w scrabble?

- Oho i znowu za dużo powiedziałam...
Mam wobec nich dług... nie powinnam była tak mówić

Cofnęła się do tyłu i usiadła okrakiem na rampie roweru.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara
Moderator



Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:41, 24 Sty 2009    Temat postu:

Chiara wstała i podeszła bliżej June.
- June.... ja nie chciała Cię w żadne sposób urazić i w ogóle. Nie martw się nikomu nic nie powiem.
- Mieszkasz teraz w tym motelu, o którym wspomniałaś?
-Mam nadzieję, że jej nie uraziłam - pomyślała.
Znowu miała mętlik w głowie.
-Spróbuję z Cullenami..... a co jeśli się nie uda? Co wtedy?.
W głębi siebie wiedziała, że zbyt z tego powodu histeryzuje, ale tak już była jej natura.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Junette Kowalska
Moderator



Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:55, 25 Sty 2009    Temat postu:

- Ale w żaden sposób mnie nie uraziłaś. Zaśmiała się i zdmuchnęła kosmyk włosów opadających jej na czoło. - Tak, Mieszkam w tym motelu razem... urwała. Tak mieszkam. Myślę że mały staż u Cullenów powinien ci wystarczyć, Dalej albo cię polubią i zostawią u siebie, albo odejdziesz i założysz własną grupę.
Uniosła brew i spojrzała wyczekująco na Chiarę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara
Moderator



Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:01, 25 Sty 2009    Temat postu:

Po chwili namysłu Chiara powiedziała:
- Więc na razie zostanę z Tobą , jeżeli Twoja propozycja jest nadal aktualna. Zapoznam się z miasteczkiem, zobaczę co i jak i za parę dni stwierdzę co dalej. - uśmiechnęła się przyjaźnie do June.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Junette Kowalska
Moderator



Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:49, 25 Sty 2009    Temat postu:

- No dobrze... Więc... Chodźmy. Zeszła z Roweru i chwyciła go za kierownicę.
- Ale zanim pójdziemy chciała bym ci powiedzieć że nie jestem sama.
Jest ze mną mój... brat. Reymond powinien Cię polubić. Spóściła wzrok i ruszyła przed siebie. Zaraz po tym obejrzała się i uśmiechnęła się do Chiary.
- To nie daleko. Mam nadzieje że jesteś szybka:).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara
Moderator



Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:07, 25 Sty 2009    Temat postu:

- Ok, nie przeszkadza mi towarzystwo innych. Pewnie się polubimy-uśmiechnęła się przyjaźnie do June.
- Szybka to jestem ale przed wjazdem do lasu zaparkowałam moje auto. Może się nim zabierzemy ? - popatrzyła na Junette czekając na odpowiedź .
Chiara uwielbiała piękne i szybkie samochody. Była właścicielką czarnego,lśniącego porsche.
- Teraz na pewno wszystko się jakoś ułoży.-pomyślała Chiara, uśmiechając się ze szczęścia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Junette Kowalska
Moderator



Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:43, 25 Sty 2009    Temat postu:

- hm... W sumie czemu nie. A pojemny masz bagażnik? Zapytała przyjaźnie poklepując rower. W sumie przyszłam tu właśnie po mój pojazd i żal by było go tak zostawić. Tutejsza pogoda za bardzo mu nie służy... Wyraźnie zmartwiona spojrzała na Chiarę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara
Moderator



Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 0:09, 26 Sty 2009    Temat postu:

- Z przodu mam tylko 2 siedzenia ale bagażnik mam pojemy.-zaśmiała się Chiara.
- Chodź za mną, zaprowadzę Cię na ''parking''. -powiedziała, przyśpieszając krok aby jak najszybciej znaleźć się w aucie a potem u June.
Za chwile były już przy czarnym porsche. Chiara władowała rower do bagażnika i odjechała razem z siedzącą obok Junette w stronę motelu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jasper Hale
Vampire



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:02, 26 Sty 2009    Temat postu:

/z garazu

Jazz dojechał do lasu. Poczuł silny zew przyrody. Szumiace drzewa delikatnie ukoiłym jego zmysły. Wział głeboki oddech by zaczerpnąc powietrza. Znajomy zapach wbił mu sie w nozdrza. Zdjał kask a kurtke zostawił na motorze.
Zapuszcajac sie w głab lasu jego wzrok zwrócił delikatny ruch czegos, co znajdowało sie pod rozłozystym krzakiem. Głod w jego oczach stawał sie juz nie do zniesienia. W oka mgnieniu doskoczył do potencjalnej ofiary.
Zwierzyna jednak wyczuła wczrsniej zblizajace sie niebezpieczenstwo i zdazyła umknac. Jasper rozłoszczony ruszył za nia w pogoń. Nie zwracajac uwagi na chłoszczace go po twarzy krzaki, gałezie drzew biegł coraz szybciej. Czuł silne pulsowanie a jego oczy przybierał coraz to intensywniejszy ciemniejszy kolor. W koncu gdy wydawało sie ze ucieczka zwierzyny sie powiedzie, Jasper jednym skokiem powalił zwierze na ziemie. Sprawnymi ruchami obezwładnił ofiare po czym z wielka luboscia wbił w tetnicę kły. Porzucone truchło pozostawił przy krzaku. Otarł usta z krwi i usmiechnał sie sam do siebie. Powoli wstał i udał sie w powrotna droge. Po drodze dopadł jeszcze zajaca i zauwazył lezaca sarne ktora juz wczesniej ktos zaatakował. Ślady skrzepłej krwi było widac na skorze zwierzecia. ZGdy zblizył sie do ciała zwierzecia zauwazył ze została zamordowana przez jego gatunek.
Jakis inny wampir - pomyslał przez chwile-Ciekawe czy to ktos z mojej rodzony czy tez moze...-zamarł na moment. Nie chciał dopuscic nawet takiej mozliwosci
-gdyby tak było tzn ze pojawił sie wampir takiego samego gatunku jak on i cała reszta. Bede musiał o tym powiedziec pozostałym.
Najedzony ruszył dalej w strone gdzie pozostawił motor.
Idac przed siebie maił sporo czasu, by porozmyslac nad cała sytuacja. Bolało, go ze Alice staneła po stronie tej dziewczyny. Nie spodziewał sie takiej ewentualnosci, zaskoczeniem była dla niego tra cała przyjazn ha nie moge w to uwierzyc - parskanał sarkastycznym smiechem.
Nie mogł zrozumiec postepowania Edwarda.
Co nim kierowało, zeby ja ratowac? czyzby naprawde tylko to zeby uratowac czyjes zycie, a moze jednak w jakis sposób nie jest mu obojetna? Zupełnie tego nie rozumiał.
Nim sie obejrzał doszedł do dobrze znanego mu miejsca. Usłyszął szum wody. Wodospad. Na sam widok przez jego twarz przemknał ledwie zauwazalny usmiech.

/mnad wodospadem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 14:15, 26 Sty 2009    Temat postu:

// Obrzeża lasu

Sol nie wiedziała co ma ze sobą zrobić, już prawie od miesiąca ukrywa się w lesie. Jej autko wygląda okropnie.
- Muszę coś zrobić, znaleźć kogoś podobnego do mnie. Nie wytzryma dłużej tej samotności. Wyczuwam ich z daleka. Oni gdzieś tu są.

Sol postanowiła, że pozostanie w lesie jeszcze przez kilka dni, aby zaspokoić swoje pragnienie, a potem ruszy dalej.
//Kryjówka w lesie
Powrót do góry
Alice Cullen
Administrator



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biloxi, obecnie Forks
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:44, 26 Sty 2009    Temat postu:

// wodospad księżycowy

Alice prawie wpadła na motor Jaspera. Usiadła na gałęzi pobliskiego drzewa tuz obok motoru, tak by Jasper jej nie zauważył.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Alice Cullen dnia Pon 16:06, 26 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jasper Hale
Vampire



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:46, 26 Sty 2009    Temat postu:

/z wodospadu

Złosc nie do konac uszła z Jazza ale juz zdazył sie uspokoic.
Doszedł do motoru nałozył kutke, kask usiadł. Zanim odpalił motor chwile sie zastanawiał co ma teraz zrobic. Wyjał z kieszeni cos co było jego talizmanem i co nosił w ukryciu przed Alice. Miał ze soba gdy sytuacja stawała sie naprawde trudna i ciezka. Wpatrywał sie teraz i z czułoscia przesuwał opuszkami palców po wypukłosciach.
- Dobrze ze chociaz to mi zostało-pomyslał przygladajac sie trzymanemu madaljonowi. Po chwili przymknał oczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 15:42, 26 Sty 2009    Temat postu:

// Las koło wodospadu
Sol wyczuła tu czyjąś obecność. Po chwili zauważyła wampira, tak tego była pewna , siedzącego na motorze. Nie wiedziała jak zareaguje gdy ją zobaczy, wkońcu nikt jej tu nie znał. I tak miało pozostać.
// Las koło wodospadu
Powrót do góry
Jasper Hale
Vampire



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:07, 26 Sty 2009    Temat postu:

Z zamyslenia wyrwał go znajomy zapach..wampira. Szybko schował medalion do kieszeni. Błyskawicznie przykucnał blisko motoru udajac ze cos majstruje. Katem oka obserwował otoczenie wokół.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice Cullen
Administrator



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biloxi, obecnie Forks
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:09, 26 Sty 2009    Temat postu:

Alice zeskoczyła z gałęzi.
- Jasper... - powiedziała cicho uspokajajacym tonem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jasper Hale
Vampire



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:14, 26 Sty 2009    Temat postu:

Jasper zaskoczony spojrzał na Alice.
-Co Ty tuatj robisz?-spytał szeptem. Po chwili odwrocił wzrok by sie rozejrzec.
-Czujesz-zwrócił sie do wampirzycy-tutaj ktos jest, inny wampir.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Las Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 37, 38, 39  Następny
Strona 11 z 39

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin