Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Wyspa Santorini
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Europa / Grecja
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:42, 26 Cze 2009    Temat postu:

Przytuliła się do niego niepewnie i zarazem czule.
-Dziękuję..- wyszeptała cicho i objęła go rękami w pasie. Cały czas jednak nie wiedziała czego może się spodziewać.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lizzy Brown dnia Pią 13:48, 26 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 13:54, 26 Cze 2009    Temat postu:

- Denerwuje mnie to... - mruknął, wdychając zapach jej włosów. - Choćbym nie wiem jak był na ciebie wściekły, zawsze kończy się tak samo. - uśmiechnął się. Odchylił lekko głowę i oparł swoje czoło o jej czoło. - Tobie też należą się przeprosiny...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:55, 26 Cze 2009    Temat postu:

-Ciekawe kiedy stracisz cierpliwość?- uniosła pytająco brwi.
Ulżyło jej. Albert nie wściekał się już na nią, co sprowadziło na jej twarz radość. Spojrzała mu w oczy, uśmiechając się dyskretnie.
-Nic mi się nie należy, co było to było....- wymruczała cicho, co do przeprosin.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:15, 27 Cze 2009    Temat postu:

- Marne szanse. Przy tobie ciężko jest mi stracić cierpliwość. - uśmiechnął się szerzej. - Należy ci się... - nie dokończył. Wprowadził w życie swoją myśl. Ucałował delikatnie jej usta, po chwili pogłębił pocałunek.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:23, 27 Cze 2009    Temat postu:

Odwzajemniła pocałunek szczęśliwa , że już po wszystkim. Wplotła palce w jego włosy , dociskając go jednocześnie do siebie. Przestała i położyła czoło na jego piersi.
-Co teraz? - mruknęła


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diego Torres
Vampire



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 16:02, 29 Cze 2009    Temat postu:

Spojrzał a kierunku tamtej dwójki i od razu pożałował. Okropność jak tak można na oczach ludzi?! Pomyślał gdy się całowali. Wstał i zszedł spokojnie po klifie. Nadal miał rozpiętą koszulę która ukazywałą umięśnione ciało Diega. Gdy koło nich przechodził prychnął cicho.
- Idzie ktoś z was na obiad? - spytał z wyższością. Nie lubił takich słotkich scen, przyprawiały go o mdłości.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:07, 29 Cze 2009    Temat postu:

-Teraz, ktoś nam przerywa.. - mruknęła spoglądając z ukosa na Diego. Jego dumna postawa wywołała u Lizzy irytację, prychnęła cicho.
-Z Tobą? - spytała unosząc brwi - nie wydaje mi się..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diego Torres
Vampire



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 16:13, 29 Cze 2009    Temat postu:

Spojrzał na nią z pogardą. Nie obchodzili ją. Ruszył dalej przed siebie.
- Nie wiecie co tracicie - mruknął dość cicho ale i tak wiedział że go usłyszeli.
- A po za tym to niektórych bierze obrzydzenie na wasz widok - powiedział znudzonym tonem i ruszył w głąb wyspy. Po jakimś czasei na trafił na jakiś turystów których bez trudu zabił. Ci na plazy mogli słyszeć cichy jęk. Po chwili Diego zawitał do jakiegoś domku. Oczywiście zabił wszystkich. Otrał rękę dłonią i wrócił do samochodu. Otworzył bagażnik i zaczął czegoś szukac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:51, 29 Cze 2009    Temat postu:

Odprowadził wampira wzrokiem pełnym wyższości. - Gość chyba nigdy nie był w Volterze... - mruknął, mając na myśli wzmiankę o marnowaniu szansy na dobre polowanie. Kiedy wampir zniknął im z oczu, Albert spojrzał na Lizzy. - Teraz... - jego dłoń powędrowała do kieszeni Lizzy i wyciągnęła z niej pierścionek.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:45, 30 Cze 2009    Temat postu:

Spoglądała w kierunku Diego , aż zniknął - najwyraźniej nie...- mruknęła do Alberta. Gdy wyciągał pierścionek zastygła w bezruchu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:00, 30 Cze 2009    Temat postu:

Wyciągnął pierścionek i obracał go ostentacyjnie w palcach. Gapił się w niebieskie oczko błyskotki, chociaż już dawno podjął decyzję. Zerknął na chwilę w oczy Lizzy, po czym znów na pierścionek.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:37, 30 Cze 2009    Temat postu:

Zaczęła się denerwować chociaż nie dała tego po sobie poznać. Westchnęła, wpatrując się w pierścionek pytającym wzrokiem.
-Wahasz się czy jak? - spytała niecierpliwie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:54, 30 Cze 2009    Temat postu:

Zaśmiał się cicho. - Niecierpliwisz się? - zapytał półgłosem. Chciał ją lekko wkurzyć, taka jego natura. Po chwili sięgnął po dłoń Lizzy i bez wahania wsunął pierścionek na jej palec. - Więc jak brzmi twoja odpowiedź? - zapytał poważniejszym tonem wpatrując się intensywnie w oczy Lizzy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:59, 30 Cze 2009    Temat postu:

-No ba!
Niecierpliwiła się i to cholernie. Stała w odrętwieniu kiedy pierścionek , już drugi raz pojawił się na jej palcu.
-dziękuję...- mruknęła - Wydawało mi się , że znasz odpowiedź.. - uśmiechnęła się - po stokroć tak - szepnęła cicho i spojrzała mu w oczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:01, 30 Cze 2009    Temat postu:

- Wolałem się upewnić... - szepnął z zawadiackim uśmiechem. Zbliżył się i ucałował usta Lizzy delikatnie. Objął ją w pasie i przycisnął do siebie. Nie dało się ukryć; brakowało mu tej bliskości.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:06, 30 Cze 2009    Temat postu:

Gdy przycisną ją do siebie, Lizz zamknęła powieki. Na jej twarzy ciągle widniał uśmiech.
-Nie widziałeś mnie zaledwie jeden dzień... - skomentowała jego zachowanie, choć sama wtuliła się w niego, obejmując obiema rękami w pasie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:14, 30 Cze 2009    Temat postu:

- To i tak za długo. - mruknął jej do ucha. Przycisnął ją mocniej do siebie. - Te rany... - miał na myśli jej dekolt. - Można je uleczyć... - dokończył.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:26, 01 Lip 2009    Temat postu:

Odsunęła się od niego odruchowo i spojrzała na rany zadane przez Diego.
-Niby jak?- spytała z niedowierzaniem - a właśnie - u.uśmiechnęła się diabolicznie -.. muszę się mu odwdzięczyć ..


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lizzy Brown dnia Śro 12:44, 01 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:23, 06 Lip 2009    Temat postu:

- Znajoma z Volterry może ci to wyleczyć. - odpowiedział. Również się uśmiechnął. Zabrał ręce z jej bioder. - Droga wolna. - uśmiechnął się cwanie. - Blokuję jego dar więc nie powinien zrobić ci większej krzywdy. A w razie czego... - nastawił sobie kości w dłoni.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:25, 06 Lip 2009    Temat postu:

-Fajnych masz znajomych - uśmiechnęła się delikatnie.
Widząc gest Alberta, roześmiała się w głos.
- Nie zamierzam się z nim bić stwierdziła ruszając powoli w kierunku Diego - uderzę w czulszy punkt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:21, 06 Lip 2009    Temat postu:

- Moja szkoła... - roześmiał się szczerze gapiąc się na Lizzy roziskrzonymi oczami. Uwielbiał patrzeć jak się uśmiecha, brakowało mu tego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:29, 06 Lip 2009    Temat postu:

Szła z gracją spoglądając w stronę Diego. Nie odezwała się do niego, jak gdyby nigdy nic, minęła idąc przy aucie. Kiedy już była przy przedniej części, rozłożyła dłoń i nacisnęła na żółtą maskę rozginając ją. Wyciągnęła paznokcie, wbiła je i przeciągnęła tworząc głębokie rysy , a raczej dziury.
Skończyła i poszła dalej, nawet nie patrząc na właściciela samochodu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:44, 06 Lip 2009    Temat postu:

Uśmiechnął się z satysfakcją. Cieszył się tylko, że to nie jego samochód. Chyba by się załamał... Spoglądał na Lizzy z dumą. Kiedy w końcu do niego wróciła zapytał: - Zadowolona? - uśmiechnął się półgębkiem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:49, 06 Lip 2009    Temat postu:

-Nie - stwierdziła cierpko.
-Wolałabym zrobić mu to samo... - mruknęła szybko idąc, by czym prędzej zniknąć Diego z oczu i rozmyślając jak to fajnie byłoby go pozbawić na przykład rąk.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:56, 06 Lip 2009    Temat postu:

- Więc czemu tego nie zrobisz? - zapytał, szczerze zdziwiony. Nie widział ku temu żadnych przeszkód.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:14, 06 Lip 2009    Temat postu:

Zawahała się. Mogła przecież wrócić i oberwać mu te ręce... Odwróciła głowę w tył.
- Hmmm.. sama nie wiem.. - spojrzała w kierunku bijącego po oczach żółcią auta.
-Mogłabym...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:04, 07 Lip 2009    Temat postu:

Oparł się o zimną ścianę klifu, prawie tak zimną jak jego skóra. Skrzyżował ręce na klatce piersiowej i wlepił natarczywe spojrzenie w Lizzy. - Nie tyle mogłabyś, co powinnaś... - zauważył z wciąż cwanym uśmieszkiem na twarzy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:20, 10 Lip 2009    Temat postu:

Uniosła brwi i wbiła wzrok w oczy Alberta. Wahała się, przecież w zasadzie to sama go sprowokowała.. Z drugiej strony normalnie rzuciłaby się na Diego ze wściekłością. Więc czemu tego nie zrobiła?
-Powinnam ? -powtórzyła pytająco , lekko otępiała - Powinnam... ale - na jej twarzy zagościło zaskoczenie - Nie chcę ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:20, 13 Lip 2009    Temat postu:

Zmarszczył brwi delikatnie. - Hm? Dlaczego? - on na jej miejscu już dawno odrąbałby tamtemu łeb. Bez wahania. Ale skoro ona nie chciała... Co on mógł?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:56, 23 Lip 2009    Temat postu:

Nagle się ocknęła. Uśmiechnęła się przepraszająco.
-Wybacz... zamyśliłam się - Jasne, że chcę! - Miała na myśli prawdziwą zemstę. Kiedy wyrwała się z otępienia , perspektywa takiej zabawy Diego wyglądała nadzwyczaj kusząco. Spojrzała w jego stronę, ciągle się uśmiechając.
-Popatrzysz? - spytała Alberta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:00, 25 Lip 2009    Temat postu:

- Z rozkoszą. - odpowiedział i uśmiechnął się diabelsko. Takie zabawy lubił prawie najbardziej. Stał oparty o ścianę i czekał na widowisko.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diego Torres
Vampire



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 21:36, 26 Lip 2009    Temat postu:

Wyczuł że Lizz idzie w jego stronę. Patrzył na nią z pogardą i obrzydzeniem. Gdy zaczeła niszczyć mu samochód wpienił się na maksa. Postanowił zachować w miarę zimną krew. Stał niby spokojnie i patrzył się jak jego kochane autko zostaje niszczone. Nadal miał wzrok pełen pogardy i obrzydzenia.
- Hahaha. Na prawdę myślisz że to dla mnie przykre czy coś? Mam mnóstwo kasy i mogę kupić sobie tysiąc takich samochodów... - syknął za nią i zaczął zbierać swoje rzeczy z samochodu. Miał ochotę ją zabić, ale wiedział że tamten debil zatrzymuje mu jego dar i że pewnie pomoże dziewczynie. Wredna jędza mruknął w myślach. Gdy wyjął wszystkie rzeczy zapakowął je do dużego plecaka, który założył na placy. Warknął cicho na parę z pełnym obrzydzenia wzrokiem i pobiegł gdzieś w dal
/Hiszpania/ Dom Diego Torres'a


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Diego Torres dnia Śro 13:05, 29 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:16, 27 Lip 2009    Temat postu:

Miała właśnie podejść do Diego, kiedy ten.. -Uciekł?!- warknęła spoglądając w stronę auta. Wzburzona zaczęła szybko wyłapywać powietrze.
-Cham! - syknęła - Jeszcze go dorwę - odwróciła się w stronę Alberta - Spadamy stąd?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:04, 28 Lip 2009    Temat postu:

Spojrzał w kierunku gdzie zniknął koleszka od oczojebnego samochodu. - Powtarzam się. Tchórz. - Albert skierował swoje spojrzenie wprost w oczy Lizzy. - Gdzie tylko chcesz. Chociaż... chyba najpierw do Voltery. - zerknął na rany na jej ciele.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:14, 28 Lip 2009    Temat postu:

-Chrzanić go...
Zastanawiała się chwilę, potrzebowała jakiejś rozrywki. Najpierw jednak - Voltera. Potem trzeba wymyślić coś innego , bo robi się nudno.. Musze się na kimś wyżyć - uśmiechnęła się złowrogo .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:25, 28 Lip 2009    Temat postu:

- Coś się znajdzie. A raczej kogoś... - uśmiechnął się równie złowrogo. Odepchnął się od ściany i podszedł do Lizzy. Złapał ją za rękę. Nie mógł się powstrzymać. Przyciągnął wampirzycę do siebie i ucałował ją w usta. Krótko, acz namiętnie. Uśmiechnął się cwanie i wyciągnął telefon. Napisał smsa po czym schował komórkę. - Marcello zaraz tu będzie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:31, 28 Lip 2009    Temat postu:

Zadowolona roześmiała się krótko. Rozglądała się uśmiechnięta po wyspie nie skupiając wzroku na niczym konkretnym.
-To dobrze - mruknęła przenosząc wzrok na Alberta i obejmując go drugą ręką.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Albert
Volturi



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:35, 29 Lip 2009    Temat postu:

Marcello w końcu się pojawił. Z wyraźnym znudzeniem na twarzy podszedł do Lizzy i Alberta i przeteleportował ich do Voltery.

/Voltera / Komnaty Alberta


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzy Brown
Vampire



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:39, 29 Lip 2009    Temat postu:

-Nareszcie..- mruknęła na widok Marcello.


/Voltera / Komnaty Alberta


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aya
Vampire



Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:42, 19 Wrz 2009    Temat postu:

/LAs

-Zostawcie mnie
powiedziała wyrywając się w końcu szczęśliwie, zaczynając maszerować przed siebie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Europa / Grecja Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin