Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Dom Williama
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> USA / Alaska / Park Narodowy Denali / Lagoon / Domy i chaty
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Katie
Pół-wilkołak



Dołączył: 24 Lis 2009
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:18, 28 Lis 2009    Temat postu:

- Och, tylko nie wszyscy je widzieli, bo nie mogli wychodzić do lasu - rzuciła sarkastycznie i strzepnęła sobie niewidzialny pyłek ze spodni.
Zerknęła ukosem na Williama. No dalej. Ile jeszcze będziesz oszukiwał? Ile jeszcze będziesz udawał?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
William Davis
Wilkołak



Dołączył: 24 Lis 2009
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:31, 28 Lis 2009    Temat postu:

- Cóż...powiem tylko jedno...życie.
Wzruszył lekko ramionami. O nie! Nie ma...on nie da się tak łatwo przerobić. Musiał przecież się pilnować. Skończył herbatę.
- Miałaś to szczęście...ja tylko na zdjęciach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katie
Pół-wilkołak



Dołączył: 24 Lis 2009
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:35, 28 Lis 2009    Temat postu:

- Zawsze możesz się ze mną wybrać do lasu. Kiedyś - powiedziała spokojnie - No chyba ze się boisz... - mruknęła dostatecznie głośno by usłyszał nawet gdyby był zwykłym człowiekiem. - Nie ma sprawy. Rozumiem. Nie każdy ma wystarczająco duże jaja.. - to już było słyszalne jedynie dla wilkołaka. Wychowując się z takimi doskonale zdawała sobie sprawę w którym miejscu poruszyć ich ego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
William Davis
Wilkołak



Dołączył: 24 Lis 2009
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:38, 28 Lis 2009    Temat postu:

Zacisnął szczęki słysząc jej wypowiedź.
- Odszczekaj to.
Mruknął cicho... gdzieś w głosie czaiła się groźba.
- Nie boję się lasu...
Dodał. Z jego gardła dobiegł cichy warkot.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katie
Pół-wilkołak



Dołączył: 24 Lis 2009
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:40, 28 Lis 2009    Temat postu:

- Nie dosłyszałam.. - udała że nie słyszy. Warkot potwierdził że trafiła - Daj spokój Will. Naprawdę nie ma się co wstydzić. Wiele osób się boi... - uśmiechnęła się niby współczująco. Na wszelki wypadek wstała i stanęła po przeciwległej stronie pokoju. Niby tak przypadkiem. Oglądała zdjęcia na ścianie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
William Davis
Wilkołak



Dołączył: 24 Lis 2009
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:46, 28 Lis 2009    Temat postu:

Zmrużył oczy. Warknął głośno. Nikt nie ma prawa podważać jego męskiego ego. Ego alfy....a tym bardziej nikt, zwłaszcza jakaś marna pannica nie ma prawa wątpić w jego odwagę. Nim się spostrzegła stał kilka centymetrów od niej. Jego oczy ciskały gromy i przybrały trochę zwierzęcy wyraz.
- Odszczekaj to.
Powtórzył.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katie
Pół-wilkołak



Dołączył: 24 Lis 2009
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:54, 28 Lis 2009    Temat postu:

Przestraszyła się. Przeholowałam chyba... Wiedziała czym się kończył gniew wilka czasami
- Will.. - powiedziała cicho - W porządku. Nie boisz się lasu. Kochasz las i on kocha ciebie - próbowała zapanować nad drżącym acz łagodnym głosem. - Nie umiem szczekać... - zażartowała nieśmiało - Uspokój się, proszę... - nie patrzyła mu w oczy. Spuszczony wzrok wbiła w ziemię. Nie potrzebowała tego by jej spojrzenie odebrał jak wyzwanie. A w takim stanie pewnie by się na tym skończyło. - Przepraszam... - spuściła wzrok jeszcze bardziej. By okazać jego wyższość mogła się co najwyzej jeszcze położyć na podłodze i odsłonić brzuch. No dobrze. Nie mogła. Nie była wilkiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
William Davis
Wilkołak



Dołączył: 24 Lis 2009
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:01, 28 Lis 2009    Temat postu:

Zmrużył oczy...nadął policzki...po czym wybuchnął niekontrolowanym śmiechem. Odsunął się od niej, śmiejąc się długo, i głośno, aż łzy mu się zaczęły cisnąć do oczu.
- Ty naprawdę.....ph....nie wierzę.
Śmiał się, niemal wywalając się na ziemię.
- Sądziłaś....że....że ci coś...zrobię?
Ano zabolało...aczkolwiek cała sytuacja spowodowała, że zamiast się wściekać, to się śmiał. Oparł dłoń na ścianie obok jej głowy.
- I co teraz?
Zmrużył lekko oczy. Nie pachniała jak zwykły człowiek...nie zwrócił na to wcześniej uwagi. Bez żadnego pardonu pochylił się do jej głowy trochę i wciągnął powietrze nosem. Kilka razy spotkał coś takiego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katie
Pół-wilkołak



Dołączył: 24 Lis 2009
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:27, 29 Lis 2009    Temat postu:

Podniosła głowę. Spojrzała na niego. Śmiał się. Aż się w niej zagotowało.
Walnęła go gdzieś pomiędzy klatę a brzuch. Hmmm... Wychodzi że w splot słoneczny XD Jakoś tak pod ręką był. Poczuł. Zdecydowanie poczuł. Nie była tak silna jak on więc nie zabolało zbytnio, ale nie była słabym człowieczkiem. Coś z całą pewnością poczuł.
- Idiota - wycedziła zdezorientowana. Nie oponowała gdy ją obwąchiwał. Odsłoniła szyję przekręcając odrobinę głowę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
William Davis
Wilkołak



Dołączył: 24 Lis 2009
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:25, 30 Lis 2009    Temat postu:

Spoglądał na nią z uśmiechem błąkającym się po ustach. Oczy wciąż trochę gniewne, ale i tak dużo spokojniejsze. Skrzywił się delikatnie, gdy go uderzyła. No nie mógł pozwolić na to, żeby kobieta coś takiego zauważyła.
- Kobieta mnie bije.
Jęknął niby żałośnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katie
Pół-wilkołak



Dołączył: 24 Lis 2009
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:32, 30 Lis 2009    Temat postu:

Zmierzyła go pobłażliwym wzrokiem
- Nie bolało. Nie bolało cię więc nie histeryzuj - mimo wszystko się uśmiechnęła. Uspokaja sie... Szczęście.... - Ale skoro tak bardzo prosisz to mogę poprawić - zaproponowała wytykając język. Biło od niego ciepło. Ten jego nos przy jej szyi spowodował, że naszły ją głupie myśli. Zganiła się za nie szybko. Facet był przystojny. Pewnie latały za nim wszystkie panny tutaj. O mało co nie prychnęła.
- Juz się wyzłościłeś? - zapytała nagle poirytowana na samą siebie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
William Davis
Wilkołak



Dołączył: 24 Lis 2009
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:41, 30 Lis 2009    Temat postu:

Zmrużył lekko oczy, uśmiechnął się krzywo.
- Nie poprawiaj...obejdzie sie...
Spojrzał jej w oczy, mrużąc je lekko.
- A skąd ta nagła złość i irytacja, hm?
Uniósł nieznacznie brew.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katie
Pół-wilkołak



Dołączył: 24 Lis 2009
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:49, 30 Lis 2009    Temat postu:

- Bo mnie wkurzasz - palnęła prawie przekonująco - Każdego gościa tak bezczelnie obwąchujesz?
Odepchnęła go lekko i uciekła pod jego ramieniem. Wróciła na kanapę.
- To skoro pewne sprawy mamy juz jasne chciałabym uprzedzić waszego alfę, że będę się kręcić po lesie. Możesz mu to przekazać czy koniecznie musze sama? - nie owijała w bawełnę - I nie udawaj głupka, ze nie wiesz o czym mówię. - uniosła palec i wycelowała nim w niego


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
William Davis
Wilkołak



Dołączył: 24 Lis 2009
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:58, 30 Lis 2009    Temat postu:

- Każdego...
Stwierdził równie przekonująco.
- Musisz koniecznie sama.
Wyszczerzył wszystkie równe, białe zęby w uśmiechu.
- No ja nie wiem jak to zrobisz....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katie
Pół-wilkołak



Dołączył: 24 Lis 2009
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:03, 30 Lis 2009    Temat postu:

- Zawsze zachowujesz sie jak kretyn czy dla mnie zrobiłeś wyjątek? - mruknęła patrząc na niego spode łba. Wszystkie spotkania z alfami były dziwne. Wszyscy mieli jakieś swoje ale "A po co? A dlaczego?" Westchnęła cieżko. I niech mam to juz za sobą.
- Gdzie go znajdę w takim razie? - zaczęła zakładać kurtkę. - Zaprowadzisz mnie czy sama mam go szukać?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
William Davis
Wilkołak



Dołączył: 24 Lis 2009
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:05, 30 Lis 2009    Temat postu:

- Poszukaj...
Stwierdził.
- Raczej się nie naszukasz....życzę powodzenia.
Stwierdził raczej dość ozięble. O nie. Nie ma, żeby jakaś kurde nie wiadomo skąd baba go tak traktowała. Prawie prychnął pod nosem, urażony.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katie
Pół-wilkołak



Dołączył: 24 Lis 2009
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:16, 30 Lis 2009    Temat postu:

- Nie mów że poczułeś się urażony. - zlustrowała go uważnie i uśmiechnęła się - Nie zachowuj się jak baba z okresem. Ja cie proszę... - westchnęła zapinając się pod szyję. Na zewnątrz wiał wiatr. Łomotał okiennicami. - Powiesz mi chociaż gdzie go znajdę? - poprosiła - Mnie tego typu rozmowy stresują. Oni zawsze zadaja mnóstwo pytań na które nie znam odpowiedzi: Ile zostanę? A po co mi zdjecia? Dlaczego akurat na ich terenie? I traktują człowieka jak idiotę. - prychnęła - Co ja wilka nie widziałam? Ja nie wiem jaks sie wilkołak zachowuje? Nie wiem jak się w lesie zachować? - utyskiwała cicho, szukając latarki w plecaku. - No dobrze - tryumfalnie schowała znalezisko do kieszeni - Pomarudziłam sobie. A teraz mogę isć. Moze mnie nie zje od razu - pusciła do Willa oczko trochę spięta.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
William Davis
Wilkołak



Dołączył: 24 Lis 2009
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:26, 30 Lis 2009    Temat postu:

- Twoja klasyfikacja jest dość..krzywdząca.
Stwierdził cicho, jeszcze chłodniej. Stał tak w krótkim rękawku, nic sobie z wiatru nie robiąc. Wbił w nią lodowate spojrzenie błękitnych oczu.
- Wróć do mnie jak szukanie już uznasz za bezcelowe.
Dodał, wsuwając ręce w kieszenie. Ruszył do salonu. Po drodze rozebrał się z tej koszulki. Szkoda przecież...Znając życie i jego szczęście będzie musiał biegać po lesie i szukać jakiegoś radosnego sopelka. No a na ramieniu widniał dość spory tatuaż. Zniknął w salonie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katie
Pół-wilkołak



Dołączył: 24 Lis 2009
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:38, 30 Lis 2009    Temat postu:

W pierwszej chwili chciała se odgryźć jednak jego spojrzenie ją powstrzymało. Nie... Nie?... Nie! Trawiła przez chwilę jego słowa i wzdychając ciężko, z poczuciem beznadziejnej klęski wróciła do salonu. Usiadła naprzeciwko rozwalonego na sofie Willa i bez słowa patrzyła się na niego. Moze? Nie... Westchnęła Tak...
- Moja klasyfikacja wynika z dotychczasowych doswiadczeń - zaczęła cicho - Przepraszam, jeżeli uznałeś ją za krzywdzcą. - było jej szczerze żal. - Naprawdę przepraszam. - zerknęła spode łba. Gashhhhhhhhhhh Napotkała spojrzenie chłodnych błękitnych oczu. Will juz siedział i wpatrywał się w nią tym swoim niepokojącym spojrzeniem. Znów spuściła wzrok.
- Nie rób tego - jęknęła cicho - Jak rozumiem to zemsta, tak? Ja naprawde przepraszam... - nagle zrobiło jej się gorąco. Oczywiście najłatwiej było temu zaradzić rozpinając kurtkę, ale Katie nie mogła się poruszyc. ały czas czuła ten jego przygważdżający wzrok.
- Nie patrz tak na mnie, no... Proszę.. - czuła się już mocno nieswojo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
William Davis
Wilkołak



Dołączył: 24 Lis 2009
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:45, 30 Lis 2009    Temat postu:

- Zemsta?
Uniósł brew, nadal patrząc na nią tym lodowatym wzrokiem.
- Zastanawiam się, czy zniżysz się jeszcze do tego, żeby paść na kolana.
Prychnął nadal na nią patrząc.
- Co do zemsty...uważasz, że to, że na Ciebie patrzę to zemsta, moja droga?
Parsknął trochę kpiąco . Usadowił się wygodniej, zakładając ręce na piersi. Jego spojrzenie nie złagodniało nawet na krótką chwilę.
- Idź szukać alfy....najwyżej za dwie godziny wyskoczę do lasu i cię poszukam...
Zmrużył lekko oczy.
- Skoro każdy alfa jest taki sam...
Jego oczy zalśniły niebezpiecznie.
- To pewnie bez trudu go poznasz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katie
Pół-wilkołak



Dołączył: 24 Lis 2009
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:53, 30 Lis 2009    Temat postu:

Zagotowąło się w niej.
- Nie jestem twoim wilkiem Wiliamie i nie bedę przed Tobą padać na kolana - w końcu się ruszyła. Rozpięłą kutkę ale nie zdjęła jej. Z dwojga złego, chyba jednak wybieram samochód. Skoro tak to ma wyglądać... Tam przynajmniej mnie nikt nie będzie obrażał
- Powoli zaczynasz mnie w tym utwierdzać. - powiedziała bezczelnie - Zacząłeś od robienia ze mnie idiotki. Co będzie dalej? - zdecydowanie starała sie skupić wzrok na jego twarzy. Co prawda umięśniona sylwetka nie uszła jej uwadze, ale bez przesady. Moze w innych okolicznosciach byłoby to w stanie ją rozproszyć, jednak teraz? Czuła się jak kompletna idiotka. Tak sie dać podejść.
- no dobrze. Jakie są twoje warunki? Gdzie ci mam się nie wciskać z aparatem? - zawsze były jakieś warunki. Zawsze..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
William Davis
Wilkołak



Dołączył: 24 Lis 2009
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:59, 30 Lis 2009    Temat postu:

- Warunki?
Uniósł brew, niemalże prychając. No dalej...zrób ze mnie kretyna, skoro ci tak na tym zależy spojrzał jej w oczy.
- Nie masz warunków....znając tę sforę i tak będą się pałętać gdzie chcą.
Prychnął.
- To nie są tresowane pieski...i to ja zacząłem robić z ciebie idiotkę, tak!?
Wstał, patrząc na nią uważnie.
- Ja...no tak. W końcu to ja próbowałem z siebie wydobyć wszelkie informacje...pachniesz wilkiem....są dwie opcje. Albo jesteś mieszańcem...albo dużo przebywasz z wilkami.
Mruknął, wbił w nią spojrzenie. Chwilę później stał za jej fotelem i pochylał sie do jej szyi.
- Co dalej? Nie wiem....może ty mi powiesz, wszystkowiedząca?
Gorący oddech owionął jej szyję.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katie
Pół-wilkołak



Dołączył: 24 Lis 2009
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:09, 30 Lis 2009    Temat postu:

- Zawsze stawiano jakieś warunki - prychnęła - Nie pałętaj mi się po tej części lasu. Nie pakuj się tu i tu... - burknęła - I o jakim wyciaganiu informacji mówisz? O tym, zezapytałam gdzie są wilcze szlaki? Ja obserwuję wilki. To takie dziwne, ze chcę zaoszczędzić czas i iść prosto tam gdzie one bywają? - obruszyła się. Kolejne słowa przyjęła z szeroko otwartą buzią. Poczuła gorący oddechna szyi. Zerwała sie z fotela i odwróciła się w jego stronę
- Nigdy więcej nie nazywaj mnie mieszańcem - warknęła unosząc dumnie głowę. - Mieszańcem moze być wsiowy kundel. Ja jestem dzieckiem moich rodziców. To, ze się nie.. - zająknęła się ciskając gromy wzrokiem - To że sie nie przemieniam to nie moja wina. - wycedziła przez zaciśnięte zęby.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
William Davis
Wilkołak



Dołączył: 24 Lis 2009
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:16, 30 Lis 2009    Temat postu:

- Ale ja taki nie jestem
Warknął, patrząc jej w oczy.
- NIGDY, ale to NIGDY nikogo nie szufladkuj go nie znając.
Syknął. Czuł że odniósł swoiste zwycięstwo.
- Przykro mi...użyłem złego słowa.
Mruknął, nadal patrząc jej w oczy. Czuł się dotknięty, a jakże.
- Nie mówię o tym....dowiedziałaś się, gdzie wilki się kręcą? Powinno ci starczyć. Nie twój interes czy my tu żyjemy czy nie...
Syknął.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katie
Pół-wilkołak



Dołączył: 24 Lis 2009
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:28, 30 Lis 2009    Temat postu:

Przymknęła oczy i uspokoiła oddech.
- Świetnie. Dałeś mi więc nauczkę - stwierdziła spokojnym tonem. W oczach nadal czaił się gniew.
- Nie. Nie sądzę, zeby naprawdę było ci przykro. Ty świętujesz swoje małe zwyciestwo. masz to wypisane na twarzy - zauważyła - W porządku. Napawaj się tym. Na zdrowie. - zapinała szybko kurtkę.
- I masz rację. Nie mój interes czy tu zyjecie czy nie. Jak sam zauważyłeś pachnę wilkami. Co bys zrobił z obcym wilkiem, który kręci się po twoim terenie? - spojrzała mu w oczy. Krótki moment. Milczał. - Właśnie. - skwitowała to jednym słowem - Ja wiem. Nie jestem wilkiem. Jednak ojciec zawsze mnie uczył, że gdy napotkam miejsce, w którym mieszkają... - wypuściła powietrze - mam sie zawsze zameldować u alfy. Zawsze. To kwestia zasad. I mojego bezpieczeństwa. Ale faktycznie. Nic mi do tego. Zapomnijmy o rozmowie. Dziękuję za herbatę. I za chwilę, gdy mogłam się ogrzać. - sięgnęła po plecak. - Myślę, ze sama trafię do samochodu. - ruszyła w stronę drzwi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
William Davis
Wilkołak



Dołączył: 24 Lis 2009
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:43, 30 Lis 2009    Temat postu:

- Stój.
Mruknął cicho, przykrywając oczy dłonią na krótka chwilę. Za stary był na takie zabawy.
- Wybacz.
Dodał jeszcze ciszej.
- Nie powinienem się tak zachowywać. Jak jakiś szczeniak...
Skrzywił się nieznacznie. Oj jak on nie znosił przepraszać. No ale z drugiej strony, nie powinien dawać ponosić się nerwom. A znowu się dał. Zacisnął na krótką chwilę dłoń w pięść, żeby nie warknąć czegoś niemiłego.
- Z resztą...Annie by mnie zatłukła, jakbym pozwolił kobiecie marznąć w samochodzie...to plama na honorze.
Niemalże wywrócił oczami. Miał huśtawki nastrojów chłopak, ot co. Do pijawek niedaleko to i nerwy nadszarpnięte. Odetchnął cicho, żeby się uspokoić.
- Na odległość nie pachniesz jak wilk...
Stwierdził cicho, trochę poirytowany.
- Jak zwykły prosty człowiek...a ja nie znoszę takich sytuacji, bo takich ludzi trzeba pilnować potrójnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katie
Pół-wilkołak



Dołączył: 24 Lis 2009
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:52, 30 Lis 2009    Temat postu:

Zatrzymała sie w otwartych drzwiach.
- Mam praktykę. - burknęła zamykając je na powrót.
- W samochodzie nie jest atak źle. A siostra by ci nic nei zrobiła. Za mała jest,. Nawet bys nie poczuł. - uśmeichneła się lekko.
- To ja przepraszam. Powinnam była powściągnać swój pyskaty język. - westchnęła. Odwróciła się i postawiła swój plecak opierając go o scianę tuz przy drzwiach. - Obiecuję nie włazic nigdzie bez powodu i trzymać się z daleka od kłopotów. Będziecie mieli mnie z głowy. Mnie naprawdę nie trzeba pilnować, Will. Radzę sobie jakoś. - przekonywała.
- I przykro mi że pachnę jak człowiek. Naprawdę. Chyba. - uniosła brew nie bardzo wiedząc czy załapie zart.
Oparła się o futrynę i westchnęła cicho.
- Przepraszam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
William Davis
Wilkołak



Dołączył: 24 Lis 2009
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:02, 30 Lis 2009    Temat postu:

Podszedł do niej, wziął jej plecak w rękę, podniósł.
- Chodź...pokażę ci pokój.
Uśmiechnął się do niej łagodniej.
- Wierzę, że umiesz o siebie zadbać. A prócz tego ta mała cholera potrafi być niebezpieczna...jeszcze będziesz miał okazję zobaczyć...Mały diabełek w skórze człowieka.
Mruknął z lekkim uśmiechem. Ten też uśmiech się poszerzył, jak usłyszał wypowiedź o zapachu.
- No chyba jakoś do przeżyję.
Stwierdził dramatycznie. Zaczął się piąć po schodach. Kiedy stanęli na piętrze, zaprowadził ją do pokoju, z wielkim oknem na las. Przy przeciwległej ścianie stało łóżko, całkiem duże, schludnie posłane. Na ścianach wisiały zdjęcia w sepii, oprawione brązową ramką. Ne jednym z nich widniała kobieta, o łagodnych rysach twarzy, raczej drobna, z krótkimi, ciemnymi włosami i jasnymi, przenikliwymi oczami. Na pozostałych zdjęciach można było dostrzec wilki. Prócz tego jedno zdjęcie pięciu osób. Rosłego mężczyzny, obok niego stała niska kobieta, a przed nimi dwóch chłopców. Jeden młodszy, drugi starszy. Młodszy trzymał na rękach małe dziecko. Wszyscy uśmiechali się do obiektywu.
- Podoba ci się pokój? Jest tu raczej ciepło...Mama nie lubiła zimna...więc powinno być dobrze...masz tu połączenie z piecem z dołu.
Wyjaśnił z uśmiechem. Postawił plecak, opierając go o sporą szafę. Przy łóżku stała komódka, na której leżała książka o fotografii.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katie
Pół-wilkołak



Dołączył: 24 Lis 2009
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:12, 30 Lis 2009    Temat postu:

- No ja mam nadzieję... - westchnęła teatralnie i ruszyła za nim.
- To tylko na dzisiaj - zapewniła błądząc wzrokiem po jego sylwetce Ja cię błagam. Ty się ubierz... To nieludzkie.
Wprowadził ją do pokoju. Pierwsze co zobaczyła to zdjęcia. Piękne zdjecia. Wykonane przez kogos z doskonałym okiem i intuicją. Ogladała je z zaciekawieniem.
- Twoja mama je robiła? Czy to ona? - wskazała na kobietę. - Oj. Nie chciałam być wścibska - zdusiła pozostałe pytania.
- Pokój śliczny. Dziękuję. - jej wzrok przykuł widok za oknem. Las. Ze swojego pokoju w Jasper miała taki sam widok.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
William Davis
Wilkołak



Dołączył: 24 Lis 2009
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:15, 30 Lis 2009    Temat postu:

[ niech się misiek przyzwyczaja xD]

- Jak długo chcesz...
Uśmiechnął się do niej ciepło.
- Tak, tak....nie jesteś wścibska...to normalne, że pytasz
Zaśmiał się. Podszedł do zdjęcia rodziny, uśmiechnął się krzywo.
- Cóż...mama kochała las. Potrafiła na całe dnie wychodzić, żeby robić zdjęcia....i masz efekty.
Dodał, zerkając na nią kątem oka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katie
Pół-wilkołak



Dołączył: 24 Lis 2009
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:21, 30 Lis 2009    Temat postu:

[Gałki oczne jej wyskoczą xD]

- Piękne... - zachwycona przyglądała sie zdjęciom wilków. Musiała się powstrzymywać przed dotknięciem ich ręką.
- Efekty.. Matko, Will.. Chciałabym kiedyś robić TAKIE zdjecia. -westchneła z nieukrywana zazdroscią. - Mnie do tego daleko. Ale potrafię zrozumieć twoją mamą. Potrafię przez dwa tygodnie nie wychodzic z lasu bo tropię jakiegoś wilka. Tylko po to by zrobić jedno czy dwa ujęcia. - przyznała wpatrzona w kolejne zdjęcie.
- To Twoja rodzina? - wskazała pięć osób.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
William Davis
Wilkołak



Dołączył: 24 Lis 2009
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:34, 30 Lis 2009    Temat postu:

[ życie XD]

Uśmiechnął się lekko.
- Cieszę się, że ci się podobają. Mama by byłą zadowolona...Ojciec nei rozumiał tej pasji.
Wzruszył ramionami. Spojrzał na zdjęcia.
- Tak...moja rodzina. Matka, ojciec, ja, Annie i Ian...
Skrzywił się nieznacznie wspominając imię brata.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katie
Pół-wilkołak



Dołączył: 24 Lis 2009
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:38, 30 Lis 2009    Temat postu:

[Będzie jej do renty dopłacał xD]

- Z tatą wiem co się stało, Annę poznałam. A mama? Brat? - nie zauważyła skrzywienia wgapiona w zdjecie. podziwała technikę, sposób uchwycenia swiatła. Absolutnie wszystko.
Zajrzała do książki o fotografii. Kartkowała strony z namaszczeniem dopasowujac swoje palce do wytartych śladów w narożnikach stronnic.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
William Davis
Wilkołak



Dołączył: 24 Lis 2009
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:44, 30 Lis 2009    Temat postu:

- Mama? Zginęła w pożarze...
Mruknął cicho, spoglądając w stronę lasu.
- Nasz las płonął pięć lat temu....Mama robiła zdjęcia...wielu wtedy zginęło.
Mruknął cicho, patrząc za okno.
- Brat?
Na jego twarzy pojawił się kpiący pół uśmiech.
- Uciekł do Rumunii...pokłócił się i zwiał. Nie wiem co się z nim teraz dzieje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katie
Pół-wilkołak



Dołączył: 24 Lis 2009
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:56, 30 Lis 2009    Temat postu:

- Przykro mi - powiedziała odwracając się w jego stronę. Teraz było jej głupio, ze zapytała.
W milczeniu przeglądała książkę. W końcu spojrzała na Willa ukosem.
- Mogę mieć prośbę? Ubierz no coś na siebie bo mi się zimno robi - Chyba gorąco... Prawdę mówiąc znów zaczynały ją dopadać głupie myśli. Zdecydowanie nieprzyzwoite.
- Będę mogłą zrobic ci zdjęcie? - zapytała odwracajac od niego wzrok. - Nie dzisiaj. W ogóle. - uściśliła wygladając przez okno. Zdecydowanie było jej zbyt goraco.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
William Davis
Wilkołak



Dołączył: 24 Lis 2009
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:03, 01 Gru 2009    Temat postu:

- Hm?
Spojrzał na nią, odwracając się do niej przodem.
- Tak oczywiście...wybacz...po prostu nie chce mi się znowu jechać do Sitki po nowe koszulki.
Podrapał się po tyle głowy. Spojrzał na nią z uśmeichem.
- Skoro chcesz...
Wzruszył ramionami. Było mu to obojętne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katie
Pół-wilkołak



Dołączył: 24 Lis 2009
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:11, 01 Gru 2009    Temat postu:

- Mhm... - pokiwała głową. - Chcę. - uśmiechnęła sie ślicznie ukazując białe ząbki.
- Dlaczego miałbys jechać do Sitki po nowe koszulki? - uniosła brew - Aż tak cię chyba nie drażnię... - zerknęła niepewnie i zaczęła ściągać kurtkę.
- Zdążyłbyś je zdjąć przez zmianą. - położyła kurtkę i zdjęła puchaty sweter. Było jej gorąco, wbrew temu co mówiła. Została w jeansach i shircie na długi rękaw. Z plecaka wyjęła aparat.
- Mogę? - wycelowała w Willa obiektyw


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
William Davis
Wilkołak



Dołączył: 24 Lis 2009
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:29, 01 Gru 2009    Temat postu:

- Jasne....a nie miałem się ubrać?
Zaśmiał się, patrząc na nią
- Nie drażnisz...po prostu tam mogę spotkać coś odpowiedniego
Wytłumaczył spokojnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katie
Pół-wilkołak



Dołączył: 24 Lis 2009
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:36, 01 Gru 2009    Temat postu:

- Miałeś. - przyznała - Nie krępuj się
Odezwała się migawka.
- pierwsze koty za płoty - zaśmiała się [link widoczny dla zalogowanych] na podglądzie w aparacie. Szybko ustawiła się i zrobiła [link widoczny dla zalogowanych].

- Masz ładny uśmiech - podsumowała - Powinieneś się uśmiechac częściej. - za obiekrywem aparatu czuła sie swobodniej. Nagle przestało przeszkadzać jej to ze jest półnagi. Zaczęła zauważać więcej. Ito co widziała podobało jej się, był naturalny. Nie przeszkadzało jej to baczne spojrzenie jego błękitnych oczu.
Zrobiła jeszcze kilka zdjęć. Odłożyła aparat. Zgarnęła do tyłu niesforne włosy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
William Davis
Wilkołak



Dołączył: 24 Lis 2009
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Alaska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:45, 01 Gru 2009    Temat postu:

Spojrzał na nią, z tym krzywym uśmieszkiem.
- Cieszę się, że ci się podoba.
Zaśmiał się cicho, przyglądając jej się uważnie. Wsunął dłonie w kieszenie, wyciągnął z szafy jakąś koszulę, ewidentnie ojca, bo była za luźna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> USA / Alaska / Park Narodowy Denali / Lagoon / Domy i chaty Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 2 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin